Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

szew137

Rekomendowane odpowiedzi

w sobotę na son-ie było ok,natomiast dzisiaj porażka!!!,nie chodzi mi o warunki bo były rano bardzo dobre tylko o zaistniały incydent.Ruszamy z żoną o 8 z czyrnej (auto na kwaterze),przemieszczamy się od razu na halę pośrednią,tam kilka zjazdów,ale tylko na niebieskich bo czerwona zamknięta-zawody red bulla,więc golgotą na dół i chcemy się przedostać z suchego na skrzyczeńską i z powrotem na czyrną atu ZONK!.Z powodu wiatru nieczynne wyciągi ze skrzyczeńskiej na małe skrzyczne oraz obydwa z suchego do góry.Godzina 10.00 ,a miła pani przez megafon komunikuje że może wiatr ustanie około 14.My na solisku a auto w czyrnej,co teraz,karnet do 13,można by było wrócić na pośrednią ,ale kolejka na dole na pół godziny,więc wk....wiony biorę taryfę do kwatery ,narty do bagażnika i do domu.Ktoś w kolejce powiedział że to najstarszy skansen w europie,raczej się nie mylił...:mad::

Współczuję. :frown:: Rok temu przeżyłem coś podobnego...

Tutaj moja relacja :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj w żadnym wypadku nie będę bronił SONu, ale czy kanapy w innych np alpejskich ośrodkach nie są zatrzymywane podczas bardzo porywistego wiatru? Bo ten dzisiaj wiał momentami bardzo tak, że na trasach tworzyły się wysokie na pół metra zaspy, a i jakąś gałęzią też można było oberwać. Jakby komuś coś się stało przez wiatr to niechybnie skarżyłby SON.

Ja powrót taryfą do Czyrnej traktowałbym jako przygodę, aczkolwiek kosztowną. Takie zdarzenia za jakiś czas wspomina się i opowiada o nich przyjaciołom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem dzisiaj po 7 letniej przerwie w Czyrnej-Solisku. Pewnie miałem pecha. 4 kluczowe wyciągi wyłączone z powodu wiatru. Wiatr był ale nie 100 km/h. Przy takim wietrze w tym roku w Falcade chodziły wszystkie krzesła łącznię z tym z osłonami. Poza tym wyciągi orczykowe są z reguły na wiatr najbardziej odporne. Jednym powodem zatrzymania tych wyciągów jest fatalny stan techniczny w jakim się znajdują. Przynajmniej te z Suchego na Halę powinny spokojnie chodzić. Na pośrednim prawie co drugi orczyk urwany. Tu też brak słów. Orczyki z krótkim trzonkiem. Unikalny wynalazek z czasów PRL. Jazda tymi orczykami z małym dzieckiem należy do najbardziej przykrych rzeczy jaka mnie spotkała w życiu na nartach. Krótko mówiąc w tym ośrodku nie ma ani jednego urządzenia wyciągowego, który nadaje się do jakiejś reanimacji. Wszystko nadje się jedynie do wymiany. Wszelkim piewcom oldskulowych wyciągów polecam przejażdżkę takowym z 5 letnim dzieckiem. Czysty masochizm. Ja z rodzinnych wyjazdów weekendowych do Szczyrku wyleczyłem się na wiele lat. W Wiśle te ośrodki są małe, ale przy obecnych krzesłach stoi się max 15 min nawet przy dużej frekwencji. Mam nadzieje, że karnet Wisłą obejmie Soszów kiedyś i wtedy będzie można przenosić w cyklach pół-dniowych między największymi ośrodkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj w żadnym wypadku nie będę bronił SONu, ale czy kanapy w innych np alpejskich ośrodkach nie są zatrzymywane podczas bardzo porywistego wiatru? Bo ten dzisiaj wiał momentami bardzo tak, że na trasach tworzyły się wysokie na pół metra zaspy, a i jakąś gałęzią też można było oberwać. Jakby komuś coś się stało przez wiatr to niechybnie skarżyłby SON.

Ja powrót taryfą do Czyrnej traktowałbym jako przygodę, aczkolwiek kosztowną. Takie zdarzenia za jakiś czas wspomina się i opowiada o nich przyjaciołom.

Wystarczyłoby,żeby zadbali o informację i transport klienteli i jakoś by było. :rolleyes::

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem dzisiaj po 7 letniej przerwie w Czyrnej-Solisku. Pewnie miałem pecha. 4 kluczowe wyciągi wyłączone z powodu wiatru. Wiatr był ale nie 100 km/h. Przy takim wietrze w tym roku w Falcade chodziły wszystkie krzesła łącznię z tym z osłonami. Poza tym wyciągi orczykowe są z reguły na wiatr najbardziej odporne. Jednym powodem zatrzymania tych wyciągów jest fatalny stan techniczny w jakim się znajdują. Przynajmniej te z Suchego na Halę powinny spokojnie chodzić. Na pośrednim prawie co drugi orczyk urwany. Tu też brak słów. Orczyki z krótkim trzonkiem. Unikalny wynalazek z czasów PRL. Jazda tymi orczykami z małym dzieckiem należy do najbardziej przykrych rzeczy jaka mnie spotkała w życiu na nartach. Krótko mówiąc w tym ośrodku nie ma ani jednego urządzenia wyciągowego, który nadaje się do jakiejś reanimacji. Wszystko nadje się jedynie do wymiany. Wszelkim piewcom oldskulowych wyciągów polecam przejażdżkę takowym z 5 letnim dzieckiem. Czysty

masochizm. Ja z rodzinnych wyjazdów weekendowych do Szczyrku wyleczyłem się na wiele lat. W Wiśle te ośrodki są małe, ale przy obecnych krzesłach stoi się max 15 min nawet przy dużej frekwencji. Mam nadzieje, że karnet Wisłą obejmie Soszów kiedyś i wtedy będzie można przenosić w cyklach pół-dniowych między największymi

ośrodkami.

Według mnie wyjazd na narty w weekend obojętnie do jakiego O.N. to ma mało wspólnego z narciarstwem. Byłem w tym sezonie trzy razy w SON i orczyki działały wszystkie.Nawet ja ,stary koń mam problemy na dłuższym orczyku .Co dopiero małe dziecko. Trasy w SON dużo bardziej atrakcyjne niż w Wiśle np. Wychwalana najlepsza stacja w Wiśle Soszów biorąc pod uwagę atrakcyjność tras od SON jest zdecydowanie gorsza. Jak się zniechęcę to przestane jeździć ,ale w czwartek 16.02 nie odstraszyły mnie nawet wielkie muldy na trasach (Szczególnie Golgota). W przyszłym sezonie na jazdę w polskich O.N. wybieram przede wszystkim SON . Żeby tylko następna zima pozwoliła na narty w Polsce

Edytowane przez janek57
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako,że niezbadane są wyroki boskie,a tym bardziej nie zgłębione są moje decyzje podejmowane na gorąco itp.:stupid:O godzinie 8-mej (z minutami) rano podjąłem decyzję, jadę zobaczyć skansen SON.Szybki telefon do SB i szybka decyzja jedziemy obaj.Ponieważ w SON na razie nie ma krzeseł ni gondoli to nie czułem się zobligowany aby być na tzw. "pierwsze krzesło":smile:Parkowanie w Czyrnej 5 zeta,rozgrzewka w postaci podejścia ,i do kasy,była 10:20 kiedy udaliśmy się do kolejki,której to tak de facto nie było.Kilka czy kilkanaście osób nawet taka zrzęda jak ja (jeśli chodzi o stanie w kolejkach) nie narzeka i pokornie posuwa się do przodu.Pod orczykami różnie.Na tych odcinkach z Czyrnej gorzej,na wszystkich innych dobrze i dobrze z plusem ,przejechane ratrakami bądź tą cudowną maszynką.Wszystkie trasy zjazdowe były ratrakowane i było na nich nieźle.Oczywiście Ernest i każdy inny Stefan z ratraka jeszcze duuuuuuuuuuużo musi się uczyć,i milion kubików śniegu przemieścić,aby można by napisać kiedyś,że jest to zrobione dobrze.Bardzo ładnie są poszerzone końcówki tras 2 i 3 z Hali Skrzyczeńskiej do Czyrnej.To miły gest w stronę tych słabiej jeżdżących,którzy to zawsze tam przechodzili gehennę,na tych [ATTACH=CONFIG]5973[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]5974[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]5975[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]5976[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]5977[/ATTACH]wąskich gardłach.Do godziny 13:00 zdążyliśmy przejechać wszystkie trasy i wyciągi.A to znaczy ,że nigdzie nie napotkaliśmy kolejek,a to bardzo pozytywne odczucie kiedy zjeżdża się z góry i nie napotyka się się na potworną bułę ludzi.Pogoda była ładna choć na Małym Skrzycznem troszkę wiało.Na koniec wpadliśmy odwiedzić i poznać osobiście naszego kolegę (KubaBB),chwilkę sobie pogadaliśmy i było miło

DSC00710.jpg

DSC00717.jpg

DSC00722.jpg

DSC00727.jpg

DSC00740.jpg

DSC00710.jpg.89f1f6f8728c29f886e87f7d24ef8125.jpg

DSC00717.jpg.023ec4a917badb25b1a2a8bf97451862.jpg

DSC00722.jpg.c8acd10d33133850af6f55e4f4677ce4.jpg

DSC00727.jpg.8d3f4d2a7606639841c6f8536963aeee.jpg

DSC00740.jpg.71888eeaa16f856e25143c0e19aa9e61.jpg

Edytowane przez MB
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również byłem dziś w SON. Przejechaliśmy wszystkie trasy poza zielonymi i dołem czerwonej trasy nr 1.

Pierwszy wjazd orczykiem 9.55, ostatni zjazd około 14.00.

Moje wrażenia są częściowo inne, niż Figo.

Osoby szukające tras o większym nachyleniu, a chcące jeździć we w miarę komfortowych warunkach, były skazane na trasę nr 8 („Golgota”), która była dość dobrze przygotowana, choć zdarzały się pola lodu.

„Bieńkula” robiła takie wrażenie, jakby nie widziała ratraka co najmniej od wczoraj, jeśli nie od weekendu (i przypuszczam, że tak rzeczywiście było), a mniej więcej od dwóch trzecich długości, zaczynały się na niej podłużne i skośne garby (przynajmniej jeden na całą szerokość w danym miejscu), co skutecznie uprzykrzało jazdę dłuższymi skrętami.

Już z drogi, na początku dolnego odcinka czerwonej trasy nr 1 było widać poprzeczny pas ziemi, więc jazdę tą trasą od miejsca, gdzie przestaje biec równolegle do trasy nr 2, z oczywistych względów, sobie darowaliśmy.

Reszta tras rzeczywiście przygotowanych, jak na nasze warunki, dość przyzwoicie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie Bieńkulę i Ernesta w ratraku miałem na myśli.

Nawet jeśli to to było jechane ratrakiem to jeszcze wiele razy trzeba by to przejechać żeby była radość z jazdy Bieńkulą.

Ale Ernest uważa,że skoro całe swoje zasmarkane życie widział muldy po kolana albo po pas i jak śmignie raz ratrakiem to wydaje mu się ,że urobił trasę jak stół.

I ta czerwona jedynka.Momentami zrobiona a momentami Ernest olał sprawę całkowicie.

Śniegu na uboczu trasy do skurczybyka ale nie nagarną tego ratrakiem na to miejsce gdzie już od kilku dni widać grunt bo Ernest "wyorał".

Rozciągnęli siatkę i koniec uważają sprawę za załatwioną.

Jak zaczną się roztopy to z powodu tego jednego miejsca całą trasę zamkną i już.:redface:

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie wyjazd na narty w weekend obojętnie do jakiego O.N. to ma mało wspólnego z narciarstwem. Byłem w tym sezonie trzy razy w SON i orczyki działały wszystkie.Nawet ja ,stary koń mam problemy na dłuższym orczyku .Co dopiero małe dziecko. Trasy w SON dużo bardziej atrakcyjne niż w Wiśle np. Wychwalana najlepsza stacja w Wiśle Soszów biorąc pod uwagę atrakcyjność tras od SON jest zdecydowanie gorsza. Jak się zniechęcę to przestane jeździć ,ale w czwartek 16.02 nie odstraszyły mnie nawet wielkie muldy na trasach (Szczególnie Golgota). W przyszłym sezonie na jazdę w polskich O.N. wybieram przede wszystkim SON . Żeby tylko następna zima pozwoliła na narty w Polsce

Tak źle jak w Szczyrku to w weekendy chyba nie ma nigdzie. Jedno krzesło, którego może doczekamy się w przyszłym sezonie nie zmieni radykalnie sytuacji. Tam potrzeba wymiany każdego urządzenia wyciągowego. Na początek z Suchego na Hale Skrzycznieńską i tzw. Juliany. Te dwa miejsca są najbardziej newralgiczne. Nawet wstawić tymczasowo jakieś stare zachodnie kotwice z demobilu. Przecież przepustowość tych starych Mostostali to tylko 600 o/h (to tylko w teorii bo co któryś orczyk urwany). Można je spokojnie wymienić dwa na jeden o przepustowości 1200 o/h. W Krynicy na Słotwinach, czy w Ustrzkach Dolnych taki sprzęt działa i jest na pewno o niebo lepszy niż te stare Mostostale. Byłoby fajnie, gdyby obecni gestorzy podzielili się z nami jakie są docelowe plany modernizacji tego ośrodka.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...