Roobs Napisano 7 Maj 2014 Autor Zgłoszenie Share Napisano 7 Maj 2014 Roobs, w samochodach części też potrafią być droższe niż całe auto tzw. golas. Na przykład same siedzenia mogą kosztować po 20 tys za sztukę, zawieszenie od 2 tys zł do 40 tys, hamulce z kompozytów do 40 tys zł. Do takiej Hondy o wartości 3-4 tys możesz kupić używane części; silnik K20 za 10-12 tys zł, skrzynię biegów od Integry za 3-5 tys zł, zawieszenie za 5 tys zł no i same koła z oponami ultraleggera + toyo R888 - razem coś koło 6-7 tys zł. Ale kto komu zabroni np. do Golfa wstawić nowy silnik od Bentleya? Tak samo jak w rowerze, do gołego Rometa zawsze mozna dołożyć drogi amortyzowany widelec czy porządne koła. W przypadku ubezpieczenia takiego składaka mogą wystapić pewne trudności, znaczy się składkę chętnie przyjmą a szkodę zlikwidują standardowo! Nie wiem co chciałeś mi przekazać ale jak wcześniej napisałem, takie informacje nie są dla mnie obce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bumer Napisano 8 Maj 2014 Zgłoszenie Share Napisano 8 Maj 2014 No cóż, nie ma śniegu, człowiek się nudzi. A ja pisze tak z przyzwyczajenia, tak dla "poddierżania razgawora". Pozdrawiam!:smile: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 8 Maj 2014 Zgłoszenie Share Napisano 8 Maj 2014 Cześć Honda to taki przykład, bo przy okazji tej marki mam akurat rozeznanie. Do swojego roweru też kiedyś dokupiłem amortyzator za 500zł. Rower kupiłem od Niemca za 150 DM, czyli taniej niż widelec. Ale Hondy nie są dla szybkich i wściekłych. Przykładem jestem ja, stateczny pan w odpowiednim już wieku. (Kurcze jak to zabrzmiało!):smile: He he życie. Codo samochodów to wczoraj Podziwiałem nowy zakup jednego z rodziców dzieci trenujących z synem. Subaru Impreza STI. Stwierdziłem - zgodnie z tym co uważam od lat - że jest to Samochód, podobnie jak Lancer czy parę innych w odróżnieniu od pojazdów którymi większość z nas porusza się nacodzień. A gość zaczyna mi opowiadać, że ma piękne stylizowane siedzenia i ładne koła .... bo to specjalna limitowana wersja z 2011 robionej dla BMW Saubera chyba - masakra. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Roobs Napisano 8 Maj 2014 Autor Zgłoszenie Share Napisano 8 Maj 2014 No cóż, nie ma śniegu Kiedyś to choć w lodówce miałem a teraz to nawet i tam nie ma Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bumer Napisano 8 Maj 2014 Zgłoszenie Share Napisano 8 Maj 2014 Wracając (?) do tematu, kupisz sobie rower i zaczynają się problemy. Boisz się aby ci ktoś go nie podprowadził. To samo dotyczy samochodu, mieszkania.... Jadąc w autobusie uważasz aby cię nie okradli. Ale co tam, idziesz do roboty, zarabiasz kasę i... martwisz się aby bank nie zdarł z ciebie skóry, podatkobiorca wziął jak najmniej, ubezpieczyciel cię nie naciągnął. E, z robotą to dziś jest jeszcze inna sprawa, obawiasz się żeby ci ktoś świni nie podłożył i tej roboty nie zabrał. Przychodzisz do domu, patrzysz na żonę i..... Coś mi się wydaje że ten świat, nie tylko rowerowy, to ino wokół złodziejstwa się kręci. PS. do roweru mam linkę na kluczyk. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość HugonAbc93 Napisano 9 Maj 2014 Zgłoszenie Share Napisano 9 Maj 2014 Ja również swojego roweru nie spuszczam nigdy z oka jak już muszę z niego zsiąść ... zawsze staram się mieć go blisko, ale czasami to nie wystarczy złodzieje są wszędzie i mają takie sposoby że trudno z nimi walczyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Fausta84 Napisano 12 Maj 2014 Zgłoszenie Share Napisano 12 Maj 2014 Sam zastanawiałem sie nad jakimiś zabezpieczeniami, metodami itp. Doszedłem do wniosku, że na przejażdzki gdybym potrzebował wejść szybko po wodę do sklepu itp. kupię porządne zapięcie, a po każdej jeździe rower wnosz na drugie pietro do pokoju.Przynajmniej śpię spokojnie, rower dużo nie waży, a wolę go nosić codziennie nawet po parę razy niż potem płakac ze ktoś mi ukradł. Mimo, że mieszkam w spokojnej okolicy, to sezon rowerowy/komunijny trwa, wiec wolę nie kusić losu. A jakbym mieszkał w mieście to pewnie jeździbym na moim starym goróalu, którego raczej nikt nie zabierze, a aktualnym śmigal w wolnym czasie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość DORIA78 Napisano 5 Czerwiec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 5 Czerwiec 2014 Ja z doświadczenia wiem że na złodziei rowerów nie ma już mocnych, skradziono mi dwa rowery które miały naprawdę dobre zabezpieczenia na szczęście jeden z nich udało mi się odzyskać ale to jest przerażające Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wojmu Napisano 14 Lipiec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 14 Lipiec 2014 Uchwyty rowerowe te droższe też nie zabezpieczają przed kradzieżą w 100%. [video=youtube;0Yu4vEsD9WA] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JC Napisano 14 Lipiec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 14 Lipiec 2014 Uchwyty rowerowe te droższe też nie zabezpieczają przed kradzieżą w 100%. O tym boleśnie przekonał się jeden z naszych forumowiczów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
juice Napisano 14 Lipiec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 14 Lipiec 2014 Wracając (?) do tematu, kupisz sobie rower i zaczynają się problemy. Boisz się aby ci ktoś go nie podprowadził. To samo dotyczy samochodu, mieszkania.... Jadąc w autobusie uważasz aby cię nie okradli. Ale co tam, idziesz do roboty, zarabiasz kasę i... martwisz się aby bank nie zdarł z ciebie skóry, podatkobiorca wziął jak najmniej, ubezpieczyciel cię nie naciągnął. E, z robotą to dziś jest jeszcze inna sprawa, obawiasz się żeby ci ktoś świni nie podłożył i tej roboty nie zabrał. Przychodzisz do domu, patrzysz na żonę i..... Coś mi się wydaje że ten świat, nie tylko rowerowy, to ino wokół złodziejstwa się kręci. PS. do roweru mam linkę na kluczyk. Święta racja :smile: dlatego jest na to sposób, nie mieć nic, wtedy ma się najwięcej i jest się najbogatszym. Może nie spotka się to ze zrozumieniem bliźnich w RP, ale np. w wysokim Nepalu i okolicach.....wszak om mani pade hum : Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
estrada Napisano 22 Kwiecień 2015 Zgłoszenie Share Napisano 22 Kwiecień 2015 Nie macie w pracy możliwości schowania roweru gdzieś w budynku? U mnie tak jest i na szczęście nie ma problemu. Mam Unibike Flite. Nawet jeśli rower kosztowałby 500 zł to ma ten problem, że z daleka wygląda na taki, co kosztuje te dwa tys. zł. Nie ma żadnego zabezpieczenia. U-locki teoretycznie są najtwardsze, ale zdejmuje się je w kilka sekund ciekłym azotem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MichalR Napisano 22 Kwiecień 2015 Zgłoszenie Share Napisano 22 Kwiecień 2015 Uchwyty rowerowe te droższe też nie zabezpieczają przed kradzieżą w 100%. [video=youtube;0Yu4vEsD9WA] o kurde, a właśnie mam zamiar takie kupić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.