johnny_narciarz Napisano 28 Grudzień 2012 Zgłoszenie Share Napisano 28 Grudzień 2012 Pierwsza moja wyprawa do Brennej była falstartem,nagła odwilż zepsuła inaugurację Starego Gronia.Dostrzegłem jednak,że bez fanfar ruszył Węgierski i do tego tłoku tam brak.Normalnie zawsze jestem od godziny otwarcia,ale dziś pogoda z rana paskudna,więc odczekałem do południa,kiedy to miało się wypogadzać i ochładzać. Tuż przed godz. 12 ruszyłem z B-B i już jakieś 15 min. później dojeżdżałem do centrum Brennej.Jakichkolwiek problemów na drodze brak.Przy okazji mogłem się przyjrzeć co tam w centrum na Starym Groniu.Niestety stoi,choć górki śniegu świadczą,że były podejmowane próby naśnieżenia.Ale dziś nie tu się wybierałem,jadę dalej pod największy w tej miejscowości ośrodek,czyli Węgierski. Na parkingu melduję się 5 minut później i od razu pierwszy miły widok - stoi tu może 5 samochodów. :smile: Ekspresowo gramolę się,bo dziś czas na przyjemność dość ograniczony.Niestety do kasy trzeba trochę podejść pod górkę,jakieś 50 metrów,niewiele,ale stromo.Byłoby to bez znaczenia,gdybym nie zapomniał wziąć z auta rękawiczek... :redface: Nie nie!Wracać mi się nie chcę,tyle wytrzymam,nie odpadną mi.Tyle to znaczy dwie godziny,taki właśnie karnet zakupiłem za 30 zł. Dodam,że przyjechałem tutaj po raz pierwszy w życiu,bo w końcu wprowadzili karnety czasowe i to w dość przystępnych cenach. Niestety czynna jest tylko jedna trasa,za to bardzo fajna,średnio trudna czerwona,trochu urozmaicona.Mnie najbardziej podoba się pierwsza ścianka: Trochę mniej jej przygotowanie.Częściowo to wina wczorajszych opadów,ale ratrakujący też raczej serca za wiele nie włożył.Dał bym takie +3 w skali 0 - 5. Na pierwszy rzut oka nie widać,ale górna część trasy to strasznie twardy "beton": Dolny to już więcej "cukru" niż lodu,dla mnie fajnnie: Tak jak zapowiadali,po godz. 13 pojawia się słoneczko i jakby przyjemniej się śmiga.Trasa jest bardzo szeroka,choć obecnie w pełni niedostępna: Na przeciwnym stoku śniegu brak,ale ta trasa wygląda interesująco : : W ciągu dwóch godzin nawinąłem blisko 20 razy,nawet miły pan przy wyciągu zaczął porównywać opłacalność czasówki do karty punktowej.Jak widać na powyższych zdjęciach tłoku nie było,na stoku bywało od 5 do max 10 narciarzy! :applause: Niewątpliwie jak zima powróci i ruszą wszystkie trasy,zawitam ponownie,bo to jedno z ciekawszych miejsc w jakich byłem,do tego trasy raczej trudne i wymagające,ceny przystępne.Infrastruktura jak w Szczyrku - same orczyki - ale za to kilka tras do wyboru,oczywiście jak zima dopisuję. :wink: 12 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.