kmarcin Napisano 25 Marzec 2013 Zgłoszenie Share Napisano 25 Marzec 2013 Zawsze go lubiłem, podziwiałem mimo, że był zdecydowanie słabszy od najsłabszych skoczków. Tak, że z wielką przyjemnością obejrzałem film dokumentalny o Eddiem. Myślę, że warto poświęcić kilkanaście minut na to. A film znajduje się tutaj: http://vod.pl/droga-na-podium-michael-edwards,91430,w.html 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
latamito Napisano 25 Marzec 2013 Zgłoszenie Share Napisano 25 Marzec 2013 dlaczego Legenda???to trochę mylące określenie odnośnie EE .To tylko była ciekawostka i do tego słaba ! Legendy to Małysz , Nykanen, Amman oraz wielu innych wielkich zawodników ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MB Napisano 25 Marzec 2013 Zgłoszenie Share Napisano 25 Marzec 2013 Pamiętam jak kulałem się po podłodze ze śmiechu kiedy Edi skakał jak rozkroczona żaba. Wówczas wydawało się,że taki styl jest nie do przyjęcia. Trudno Go nazwać legendą ale prekursorem takiego skakania to już tak. :happy: Wypuścili Edka na próbę bo nikt nie był pewny czy ten styl przyniesie pożądane efekty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kmarcin Napisano 25 Marzec 2013 Autor Zgłoszenie Share Napisano 25 Marzec 2013 Dlaczego legenda? Bo legendy pamięta się, mówi się o nich. Może akurat w jego przypadku nie za osiągnięcia sportowe, ale ość był charakterystyczny, niezapomniany. Kogo jeszcze pamiętacie z tamtych czasów? Nykeanen, Weissflog, Ploc, Parma, Felder, Vettori, Boklev (to on pierwszy skakał stylem V), a skoczków przewinęło się setki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
latamito Napisano 25 Marzec 2013 Zgłoszenie Share Napisano 25 Marzec 2013 Skoki oglądam od zawsze Czasy o których piszesz dorzuciłbym Fijasa ,Kowala bo tych zawodników jeszcze pamiętam Edwards to tylko... "maskotka" ale nie legenda I może lepiej zacząć rozmowę w którą stronę idą skoki ? Uważam ,że ówczesne przepisy były jasne i klarowne dla kibiców .Skoczyłeś najdalej -wygrałeś Było trochę loterii z wiatrem ale to tworzyło emocje , "małe" sensacje czy powtórki całej serii A teraz ? zawodnik skoczy najdalej i nie wygrywa ,bez sensu . pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MAIKEL 1977 Napisano 25 Marzec 2013 Zgłoszenie Share Napisano 25 Marzec 2013 ORZEŁ jest tylko jeden:biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kmarcin Napisano 25 Marzec 2013 Autor Zgłoszenie Share Napisano 25 Marzec 2013 To co mnie zastanawia w skokach to noty za styl. Nota za odległość jest prawie prosta. Skaczesz dalej dostajesz więcej punktów. Ale styl... Dla mnie to powinna być ocena za sylwetkę w locie, lądowanie itp, niezależnie od długości stoku. A tu jak jest? A jak sobie sędziowie wymyślą i komu punkty dają. Dajmy jakiegoś przeciętnego zawodnika. Na skoczni K-120 skacze powiedzmy 110 metrów, ładnie technicznie, w locie spokojnie, lądowanie idealne i co... i dostaje 17-17,5 pkt od sędziów ZA STYL !!! A dajmy ten z TOP5 skacze 135 metrów, w locie go trzęsie, narty wachlują pokrzyżowane, udaje telemark przy lądowaniu i co... i dostaje 19-19,5 pkt też ZA STYL !!! To po jakiego są te oceny jak one i tak zależą od odległości i nazwiska, a nie faktycznie od stylu. Przykład z niedzieli i młody Tepes, syn starego Tepesa, który puszcza zawodników z belki. Skoczył na pograniczu 1-2 miejsca jeśli chodzi o odległość w drugim skoku, schrzanił lądowanie, w powietrzu wcale elegancko nie leciał i co? I dostał 19-19,5 pkt od sędziów za styl, a dlaczego? Bo to synek starego Tepesa, a konkurs w Słowenii. Jeszcze do tego dochodzą te obniżania, podwyższania belki, punkty za wiatr, celowe puszczanie w dobrych lub złych warunkach. Parodia dosłownie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MB Napisano 25 Marzec 2013 Zgłoszenie Share Napisano 25 Marzec 2013 Wszystko to prawda,że; -powinien wygrywać ten co najdalej skoczy -do dup. są te przeliczniki -sędziowie przyznają punkty "za nazwisko" ,...ale większość tych wypaczeń wymusiły telewizje. Teraz czas transmisji jest przewidywalny,a przy poprzednim systemie nie był. I tu jest pies pogrzebany. Pieniądze sponsorów rządzą telewizją i już. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bumer Napisano 25 Marzec 2013 Zgłoszenie Share Napisano 25 Marzec 2013 Dawniej też były noty za styl! Mnie to wkur... niesamowicie. Wyobrażacie sobie bieg sprinterski gdzie oceniano by i punktowano styl biegacza? Piękny długi krok, wspaniałą wyprostowaną sylwetkę no i ten rzut na taśmę.... :smile: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bumer Napisano 25 Marzec 2013 Zgłoszenie Share Napisano 25 Marzec 2013 Skoki oglądam od zawsze Czasy o których piszesz dorzuciłbym Fijasa ,Kowala bo tych zawodników jeszcze pamiętam Edwards to tylko... "maskotka" ale nie legenda I może lepiej zacząć rozmowę w którą stronę idą skoki ? Uważam ,że ówczesne przepisy były jasne i klarowne dla kibiców .Skoczyłeś najdalej -wygrałeś Było trochę loterii z wiatrem ale to tworzyło emocje , "małe" sensacje czy powtórki całej serii A teraz ? zawodnik skoczy najdalej i nie wygrywa ,bez sensu . pozdr Ja też, od czasów Józefa Przybyły. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.