gregor_g4 Napisano 21 Luty 2014 Zgłoszenie Share Napisano 21 Luty 2014 Nie zjedziesz tą techniką ze żlebów i to jeszcze w świeżym śniegu! wtedy siedzisz d... na tyłach i skaczesz z krawędzi na krawędź co przy szybkości i z daleka może wyglądać jak carving. taaaa, już widzęjak robisz obskok siedząc na tyłach.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 21 Luty 2014 Zgłoszenie Share Napisano 21 Luty 2014 jak dociskasz to siedzisz... a jak zmieniasz krawędź to... trzeba popracować! na nartach albo się jeździ albo się wozi :smile: a w 2-3 m skręty to nie wierzę! Chyba że tak jak piszę Mitek :applause: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gregor_g4 Napisano 21 Luty 2014 Zgłoszenie Share Napisano 21 Luty 2014 jak dociskasz to siedzisz... a jak zmieniasz krawędź to... trzeba popracować! na nartach albo się jeździ albo się wozi :smile: a w 2-3 m skręty to nie wierzę! Chyba że tak jak piszę Mitek :applause: wez pod uwagę, że to forum czyta masa ludzi, nie koniecznie zaznajomionych z tematem i jeszcze są gotowi uwierzyć w bzdury które piszesz... jak chcesz to siedź sobie na tyłach i dociskaj krawędź ale innych do tego nie namawiaj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
m!xeR Napisano 21 Luty 2014 Zgłoszenie Share Napisano 21 Luty 2014 Siadając na tyłach, odciążasz przód narty, która w następstwie wyjeżdża do przodu. Przechodząc ze skrętu w skręt unosisz sylwetkę żeby odciążyć narty a następnie składasz się w kolejny skręt jednocześnie obniżając środek ciężkości co min. powoduje większy nacisk na nartę - to z boku może przypominać siadanie na tyłach nart ale tak naprawdę nim nie jest. Jadąc na stromym stoku w skręcie kompensacyjnym/slalomowym odciążasz narty tylko kolanami górna część tułowia pozostaje całkowicie odseparowana - ten skręt juz w ogóle nie przypomina siadania na tyłach narty, nawet z boku. Dodatkowo pamiętaj, że naciskasz piszczelami na języki butów zatem jak chciałbyś to połączyć z siadaniem na tyłach nart? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jarek Napisano 21 Luty 2014 Zgłoszenie Share Napisano 21 Luty 2014 40 stopni to jest stromo, siadziesz na tyłach i po tobie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig12345 Napisano 21 Luty 2014 Zgłoszenie Share Napisano 21 Luty 2014 Może i jestem początkującym na tym forum ale na nartach jeżdżę od ho ho ho albo i dłużej i dla mnie to radość, adrenalina i sposób na życie a tutaj co niektórzy mnie przerażają :eek: jak można przerobić coś tak cudownego jak jazda na nartach na wstrętną matematykę z jeszcze gorszą fizyką! :stupid: Matematyka jest wstrętna tylko gdy nie ma sie o niej pojęcia... Z czasem staje sie piękna..... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 21 Luty 2014 Zgłoszenie Share Napisano 21 Luty 2014 Matematyka jest wstrętna tylko gdy nie ma sie o niej pojęcia... Z czasem staje sie piękna..... Masz czlowieku pecha... Rozmawiasz z informatykiem... a na tym kierunku matme to musisz pokochac Tylko dlaczego na nartach... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 21 Luty 2014 Zgłoszenie Share Napisano 21 Luty 2014 No moze z ta d... na tylach to przesadzilem :-) ale jak jezdzicie na zlebach... w nawianym lub swiezym sniegu to nie przenosicie ciezaru na tyly? No chyba raczej! ... dociskasz na przod na jezyki? no to czuby ryja pod snieg i tyle Cie widzieli! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MajorSki Napisano 21 Luty 2014 Zgłoszenie Share Napisano 21 Luty 2014 Jak masz nogi jak kowadła to mozesz i siedziec na tyłach. Ale nie każdy ma nogi ze stali żeby moc tak jezdzic kilka godzin Chociaz jak sie oglada filmy freeridowe to czasami mozna miec taki obraz ze sie jezdzi tylko na tylach... ale to są czesto tylko krotkie wycinki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gregor_g4 Napisano 21 Luty 2014 Zgłoszenie Share Napisano 21 Luty 2014 w stromym zlebie nie ma opcji siedzenia na tylach, w stromym zlebie nie jezdzi sie po swiezym opadzie... na stromym terenie odchylenie do tyłu to kardynalny błąd, skutkujący utratą panowania nad nartami. O ile na płaskim terenie, siedzenie na tyłach może pomagać w świezym śniegu (bo nie ma prędkości i czuby mogą się zapadać) to na stromym nie pomaga, a wręcz przeszkadza 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dembus Napisano 21 Luty 2014 Zgłoszenie Share Napisano 21 Luty 2014 Ten gość to dopiero jeździ "na tyłach" :biggrin: [video=youtube;z7nxw_tM0V0] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 21 Luty 2014 Zgłoszenie Share Napisano 21 Luty 2014 Po waszych wypowiedziach to nie wiem dlaczego jeszcze żyję! teoria jest piękna! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gregre0 Napisano 21 Luty 2014 Zgłoszenie Share Napisano 21 Luty 2014 Czysty carving na stromym? Czemu nie. Tu nie pochylenie stoku decyduje, ale szerokość stoku, gładkość i brak przeszkód (czyli innych użytkowników). Do jazdy na stromym i wąskim stoku są inne techniki (bo CZYSTY skręt carvingowy na 3m to utopia). Jeśli jednak jest dość miejsca na pełen łuk, stok jest w miarę równy (żeby trzymać krawędź/łuk, narta musi mieć stały kontakt ze śniegiem), to i na stromym można golić pachy. Narta do tego musi być odpowiednio twarda - czym bardziej stromo i bardziej dynamiczna jazda, tym twardsza. Przy dynamicznej jeździe miękka narta za bardzo ustępuje. Talia jedzie niższym torem jak czuby i piety. Powstaje podwójny ślad, narta nie trzyma, nie dokręca łuku, wszystko się rozłazi. Ja już się chyba starzeję, bo od paru lat nie odłożyłem kijków. Ostatnio bawiłem się tak na MasoCorto. Na tym najbardziej stromym kawału przy samej knajpie. Wiem to nie jakaś ekstrema, ale tam akurat były dobre warunki, a zabawa była przednia. I jeszcze jedno - podstawowym elementem kontroli szybkości jest odpowiedni tor jazdy. W końcowej fazie łuku podciągamy pod górę, wytracając nieco prędkości. W ten sposób w każdym łuku utrzymujemy tą samą szybkość. I tak na prawdę głównie na to potrzeba szerokości. Bez tego, przy zachowaniu czystej jazdy na krawędzi to tylko przyśpieszanie - jak na krechę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig12345 Napisano 22 Luty 2014 Zgłoszenie Share Napisano 22 Luty 2014 Masz czlowieku pecha... Rozmawiasz z informatykiem... a na tym kierunku matme to musisz pokochac Tylko dlaczego na nartach... ja zawsze mam pecha. Przyzwyczaiłem sie.. :-). Na nartach - bo jest uniwersalna. Bo jest nachylenie, bo łuk, bo krzywizna, bo siła (w nogach) i reakcja (stoku), bo przestrzeń i temperatura. Bo dodawanie umiejętności i odejmowanie błedów, mnożenie wrażeń i dzielenie z innymi..... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
piotrek96 Napisano 28 Luty 2014 Autor Zgłoszenie Share Napisano 28 Luty 2014 Witam, podczas jazdy na łagodniejszych stokach jazda carvingiem jest prosta i można wykręcać bez wysiłku ładne zakręty. Na troszkę bardziej stromych fajnie wychodzi dynamiczna jazda z krawędzi na krawędź (coś na kształt techniki slalomowej). Natomiast go spotykam się z stokiem o nachyleniu np. 30 stopni, to pełnymi skrętami carvingwymi trudno jest wyhamować - albo można jechać na zbity pysk i kręcić skręty o pr. ok 30 m albo pozostaje śmig. Moja utopijna wizja jazdy carvingowej to taka, gdy na stromych stokach jeździmy carvingiem, ale dosłownie kładziemy się na śniegu i wykręcamy skręty o pr. ok. 2-3 m to pozwala na całkiem niezłą kontrolę prędkości. Czy ktoś w miarę dobrze takie coś potrafi- ja próbowałem na trochę już rozmrożonym, rozjeżdżonym firnie i przy większych kątach zakrawędziowania (np. 50 stopni) narta nie trzyma mi krawędzi. Czy to wina moich umiejętności, czy też śniegu (narty HEAD i supershape, więc powinny być dobre)? Jakie są Wasze przemyślenia na temat mojej utopii ? W zasadzie to przeszedłem małą "ewolucję" jako narciarz Byłem zauroczony carvingiem i olewałem resztę techniki. Zmieniło się moje podejście do jazdy i techniki: chętnie stosuję carving, jeżeli są takie możliwości, ale dużo radości sprawia mi też jazda ześlizgiem- NW, i trochę skrętu równoległego i śmigu. Staram się być uniwersalny W zasadzie na stromym więcej jeżdżę teraz ześlizgiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.