Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Rowerowe eskapady - relacje


marboru

Rekomendowane odpowiedzi

Po pustych szosach w Boże Ciało

W prognozach były dzisiaj burze, a w naszych planach lekka przejażdżka razem z Paulą w tętnie średnim do 140.

Były więc, w ten parny dzień - zdjęcia, krótkie przerwy, lody i cel - Ług Helenowski w obrębie Puszczy Kozienickiej. Były mazowieckie klimaty oraz nowa stylówka rodem z Giro...

Łącznie nakręciliśmy 80 kilometrów w strefie tlenowej...a burza nas tylko liznęła i generalnie udało się jej uciec :) 

mapka.thumb.jpg.3d491f3073a619ce3f2aacec5dcc5d08.jpg

Giro d'Italia i tradycja przeprowadzanych czasówek w regionie słynnym z produkcji win. San Marino i 12 kilometrowy podjazd pod Monte Titano...to było w tym roku :) 

Rozlane czerwone wino Sangiovese...to mam na swojej nowej koszulce od Castelli ;) Produkcja okolicznościowego ciuszka - to, w taki sposób organizatorzy uhonorowali pobyt sławnego Touru i 9 etap wyścigu.

IMG_4300.thumb.JPG.763c14b830f42266e2eef3b4f679d95e.JPG

W ruchu :) 

IMG_4301.thumb.JPG.cab0a30fa6da76c78f4e0093abcbfe3c.JPG

Z serii mazowieckie klimaty ;) 

IMG_4304.thumb.JPG.174e0cb9a19e70e03124ff688d780690.JPG

Mój ulubiony z wielkich Tourów :) 

IMG_4310.thumb.JPG.83417ab5ecc532f1acf3f7bbc9c468fa.JPG

Z bliska koszulka wygląda tak:

IMG_4317.thumb.JPG.1af2628fc266c8ce9c4587b00ff26d48.JPG

hehehe od zimy ubyło mi 7 kilogramów :) Plan zrzucania masy działa :) 

Docieramy nad Ług Helenowski - największy z ługów Puszczy Kozienickiej:

IMG_4318.thumb.JPG.ea421e12bf28e8418f95c0b594a33a77.JPG

Tutaj sesję ma Paula :) 

IMG_4323.thumb.JPG.d272e72a8135691ff16f28b40feb750f.JPG

Pasowało by kolarzówkę od Bianchi ;) 

IMG_4325.thumb.JPG.48162c30c3078a74c0f9bc9e6678df07.JPG

Piękne, spokojne miejsce, którego ludzie nie znają i tym samym nie ma tłumów... Cisza zmącona jedynie kukaniem kukułki.

IMG_4332.thumb.JPG.c159fb4a0cec7c8644742496606ee658.JPG

Wracamy na trasę naszego dzisiejszego Giro...

IMG_4334.thumb.JPG.9bc1e42e47df32ea95990e0ed74f0c4b.JPG

Helenów - mazowiecka wioska pełna klimatu...

IMG_4341.thumb.JPG.e51326893e9d3ad4bf084b97b65bc9ad.JPG

Asfalcik jak mówi Paula - "masełko". Jazda w bezludnych i leśnych terenach - uwielbiamy takie miejsca.

Burzę objeżdżaliśmy już z daleka ale niestety nas lekko liznęła - przed deszczem schowaliśmy się w takim oto miejscu :) 

IMG_4342.thumb.JPG.62f09d50bbc848f18c4d5d55cb1cee46.JPG

3047 kilometrów w sezonie rowerowym 2019 za mną :) 

Cisnę na sezonowy rekordzik!

Pozdrawiam

marboru

  • Like 8
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, marcinn napisał:

Brawo Mariusz 7 kg w dół

Jestem z Ciebie dumny 😀

Dzięki :) 

Kiedyś @Piotr_67 delikatnie zwrócił mi uwagę na to, że się szeroki zrobiłem...no i wziąłem sobie do serca ;) 

Tak naprawdę, to jestem z siebie dumny - walczyłem długo o zmianę wagi z 86 kg na taką z 7mką z przodu...i się udało - 79 jest teraz.

Trzeba dużo jeździć w strefie aerobowej i taka jest tajemnica zbijania wagi.

Edytowane przez marboru
  • Like 2
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, marboru napisał:

Dzięki :) 

Kiedyś @Piotr_67 delikatnie zwrócił mi uwagę na to, że się szeroki zrobiłem...no i wziąłem sobie do serca ;) 

Tak naprawdę, to jestem z siebie dumny - walczyłem długo o zmianę wagi z 86 kg na taką z 7mką z przodu...i się udało - 79 jest teraz.

Trzeba dużo jeździć w strefie aerobowej i taka jest tajemnica zbijania wagi.

Brawo. Brzuchacze, często młodzi, wylegający na nasze stoki to "obraz nędzy i rozpaczy".

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pętla w Boże Ciało wokół Olsztynka, trasa: Olsztynek - Łukta - Pelnik - Rentyny - Gietrzwałd - Bartąg - Łańsk - Rybaki - Olsztynek.
Podobnie jak w Szydłowcu wyszło około 113 km, ale teren nieporównywalnie trudniejszy, zwłaszcza odcinek Łańsk - Olsztynek w części po szutrze.

Startujemy około 6:00 rano z Piaseczna, niestety ruch na DK 7 dość spory, korki w okolicach Glinojecka i Mławy, stąd na trasę ruszamy dopiero około 9:30.

Rower gotowy - startujemy z rynku w Olsztynku

20190620_092246.thumb.jpg.161857a88df5cf7219b744a9d4d27e30.jpg

 

Jeszcze tylko fotka zamku krzyżackiego i w drogę

20190620_093423.thumb.jpg.e4cdd6d2944b3a6d7e7accdf0388b87f.jpg

 

Trasa do Łukty przepiękna, równy asfalt, wiatr w plecy

20190620_094459.thumb.jpg.e115c3c11de236d75c42ff8e36740593.jpg

20190620_102150.thumb.jpg.ed7e4300b7745e17eae9bdb3a6e56597.jpg

20190620_101538.thumb.jpg.3500c66f63890acde480f413394a2880.jpg

20190620_094757.thumb.jpg.5fb9bf4c480a52a417adf94a04b4e342.jpg

 

Świetna miejscówka na pierwszy odpoczynek - parking leśny za Łuktą

20190620_104939.thumb.jpg.d0f86f269ec8fe1b8af5f2c13b61157e.jpg

20190620_105030.thumb.jpg.7b9cdc382521e07fcbb2b0055f111313.jpg

 

Czas na pierwszą kąpiel - Rentyny nad jeziorem Giłwa. Woda orzeźwiająca stąd spędzamy tu trochę czasu. Tu też był pierwszy odcinek piaszczysto-szutrowy, około 4km.

20190620_122636.thumb.jpg.a513c6d439810d5f08288b819c3c262f.jpg

20190620_134318.thumb.jpg.f158a0fbd7b2aa23280ab33416bac27d.jpg

 

Malownicze jezioro Wulpińskie

20190620_142350.thumb.jpg.bb2c020a6739771243eaf7c140698ee8.jpg

 

Po przejechaniu wiaduktem nad trasą S51, najpierw pokazuje się piękny znak oznaczający 11% zjazd. Niestety za chwilę asfalt się kończy i na zjeździe jest czysty bruk, prędkość zjazdu nie przekroczyła 10 km/h.

20190620_143253.thumb.jpg.0789b85ac64489d9a99b559c65805cb9.jpg

 

Jezioro Bartąg

20190620_144400.thumb.jpg.d016de0210cdb807049862f4235f75f0.jpg

 

Drugie miejsce kąpieli, Rybaki nad jeziorem Łańskim. Dawno temu przyjeżdżałem tu przez dwa lata z synem na obozy zapaśnicze.

 

20190620_160720.thumb.jpg.9ca0763cb15e5d1c03943cd43db864d7.jpg

Dalsza droga to mocna wyrypa przez las do Swaderek. Głównie po grubym, nie ubitym szutrze. Dodatkowo czujemy na karku oddech zbliżającej się burzy. Pech chce, że na 600 metrów przed końcem szutru łapię gumę (później stwierdzamy, że to i tak mega fart jedna guma na taką trasę). Marcin ciśnie do samochodu, ja próbuję w miarę szybko ogarnąć wymianę dętki. Komary i inne owady nie pomagają mi w tym. W końcu ok, ruszam dalej. Burza cały czas mnie goni, niestety okazało się, że z pośpiechu źle założyłem oponę i mam lekkie bicie w osi pionowej.
Dodatkowo jestem wykończony, bardzo źle mi się oddycha, brak wody, ostatkiem sił wjeżdżam do Mierek. Tam w sklepie dochodzę do siebie. W międzyczasie dzwonię do Marcina i przyjeżdża on po mnie. Po załadowaniu roweru zaczyna padać. Uff to był męczący dzień, ale mega udany. W nagrodę w Glinojecku fundujemy sobie po chłodniku oraz pieczonej kaczce:-)

20190620_193721.thumb.jpg.09288a1407d20e6344b0c418d7d48453.jpg

 

Mapka i trochę statystyk z Garmina kolegi.

received_389770694983140.thumb.jpeg.44336cb86e8a0e8d43ee0474e87d86a6.jpeg

 

Edytowane przez cyniczny
  • Like 4
  • Thanks 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyprawa na podbeskidziu obfitowała w niespodzianki, na poczatek znajomy skibus, z którego tym razem nie skorzystałem, po drodze mijam sanktuarium ... Świętego Mikolaja, po czym czmycham czem prędzej przed nawałnica.

4D20051C-FD93-45C9-B371-25C735293B9E.jpeg

4DE6E8AF-5319-4989-B36B-B24DCF288E65.jpeg

92A55E7A-34CB-4816-AE7D-F48C861C5E3E.jpeg

2B6A6BBC-742D-4DF9-8A65-59AB6496CBDA.jpeg

5508426C-DC41-4D94-B409-CEB79D3870A9.jpeg

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym razem podbeskidzie w połaczeniu z Śląskiem Cieszyńskim, na poczatek Cieszyn, potem Goleszów, Cisownica, Ustroń, Skoczów i nowym WTRem-malowniczymi wioskami z niemal zerowym ruchem samochodów dojeżdżam do aktualnie iście graveLOVE Studzionki, z charakterystycznym drewnianym kościółkiem w remoncie. Fantastyczna, i bardzo malownicza trasa, odcinki górskie dość wymagajace, w sumie prawie 800 m przewyższeń, było warto.

7693ECB4-539E-4EA9-8F81-A70B1619E75C.jpeg

7397AADE-DCEC-439E-8489-6FE6DD65DD89.jpeg

7808B137-AF95-4332-BFB7-F4C04F530D8C.jpeg

E3C2C540-707B-48E0-8FC3-685B13476500.jpeg

D2C56A1E-E2D6-4D27-8B9C-FD7CB5ABE327.jpeg

BDE5E6B3-4487-4E54-AA37-0554AAF6E907.jpeg

20CF7F9E-00E3-4137-96CC-1AA09BC72082.jpeg

DB7D030F-803C-40DF-8D09-8F181DDEB388.jpeg

0CBFB6C7-A9FF-41BF-8C1D-73A71D7964F1.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, czesio napisał:

Bikeforum  ????

Na bezrybiu i rak ryba, niedzielnie powrót do natury ;) a na koniec food truck festival w skateparku, tagliatelle ze szpinakiem palce lizać :) .

689E9E7E-72FB-4761-BDB0-BAB61C37D9F5.jpeg

EBF7AB74-F2B9-425B-BD45-3C55230D7E7C.jpeg

6FC790C9-B415-44A5-91CD-B3C713AC65CA.jpeg

F57CE407-1DA2-4541-ABAC-31DC4BD8F33A.jpeg

6CD1B365-B8E1-42BC-8514-5AB5CCD16BC1.jpeg

BA57F4CC-A1E8-4347-BD47-0E0198A79C90.jpeg

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Dziadków na obiad :) 

Weekend, to i kręcić trzeba!

Dzisiaj był plan na stówkę w dobrym tempie. Ja z przodu a Paula na kole...

No i się udało wspólnie wykręcić nowy rekord na 100 km :D Średnia 27,8 km/h i czas 3:34:39

Cel dzisiejszej jazdy, to obiad u Dziadków. Wóz techniczny z obiadem jechał z Radomia z kateringiem...a my rowerami - punkt 14:00

Zaskoczenie i niespodzianka dla Seniorów - olbrzymia!

Radość z dnia Ojca podwójna (Dziadek, Tato).

W sumie wykręciliśmy ponad 111 kilometrów.

Mapka dzisiejszej jazdy:

mapka.thumb.jpg.3240f7271cf15151c0968cae446981c7.jpg

No i co?

Tradycyjne fotki za stodołą :) 

4.thumb.JPG.466ff51ba62b176eb325ca62b775585e.JPG

marboru:

3.thumb.JPG.cd89e5c0c68cdcee9674a3878b523571.JPG

Długi weekend i łączny dystans razem 360 km.

Kręcimy dalej!

marboru

PS. @1mirinda jeszcze raz gratulacje z pierwszych przejechanych jednego dnia 200 kilometrów! Jest moc!

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Mariusz, 200km to było jedno z tegorocznych wyzwań które udało się zrealizować. Jeszcze niedawno kiedy udało mi się 100 przejechać poniżej 4h cieszyłem się że aż tak bardzo od ciebie nie odstaje,ale teraz zwiesiłeś wysoko poprzeczkę, gratuluję wyniku tobie a szczególnie  Pauli 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, 1mirinda napisał:

Dzięki Mariusz, 200km to było jedno z tegorocznych wyzwań które udało się zrealizować. Jeszcze niedawno kiedy udało mi się 100 przejechać poniżej 4h cieszyłem się że aż tak bardzo od ciebie nie odstaje,ale teraz zwiesiłeś wysoko poprzeczkę, gratuluję wyniku tobie a szczególnie  Pauli 

Marek, kwestia prędkości, to nie tylko forma ale również rower. Z tego co wiem, to Ty nie jeździsz na kolarzowce...no a bez typowej szosy będzie Ci trudno poprawić wyniki. Paula również na rowerze fitness miałaby bardzo trudno z takim rezultatem...no ale nauczyła się jeździć na kole i ciągnę ją za sobą :) a Ona na tyle już jest dobra, że potrafi się utrzymać. Ostatnie 15 km gdy było pod wiatr i delikatne górki jechała Dziewczyna na oparach 😮 Gdy licznik wskazał 100 km, była przerwa i bidula sporo musiała odpoczywać. Zawzięta jest :D

Ja dopiero uczę się jazdy na rowerze szosowym i robię nogę. Poprawiam wyniki ale, to nie jest żadna rewelacja na chwilę obecną. 

Cel dla mnie 100 km w czasie poniżej 3 godzin... Zobaczymy, czy uda się to zrobić ;)

Pozdrawiam! 

 

Edytowane przez marboru
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, marboru napisał:

Marek, kwestia prędkości, to nie tylko forma ale również rower. Z tego co wiem, to Ty nie jeździsz na kolarzowce...no a bez typowej szosy będzie Ci trudno poprawić wyniki. Paula również na rowerze fitness miałaby bardzo trudno z takim rezultatem...no ale nauczyła się jeździć na kole i ciągnę ją za sobą :) a Ona na tyle już jest dobra, że potrafi się utrzymać. Ostatnie 15 km gdy było pod wiatr i delikatne górki jechała Dziewczyna na oparach 😮 Gdy licznik wskazał 100 km, była przerwa i bidula sporo musiała odpoczywać. Zawzięta jest :D

Ja dopiero uczę się jazdy na rowerze szosowym i robię nogę. Poprawiam wyniki ale, to nie jest żadna rewelacja na chwilę obecną. 

Cel dla mnie 100 km w czasie poniżej 3 godzin... Zobaczymy, czy uda się to zrobić ;)

Pozdrawiam! 

 

Cześć

Myślę, że jest troszkę inaczej Mariusz. Oczywiście na typowej szosie osiągniesz większe prędkości i średnie ale praktycznie na każdym rowerze możesz robić postęp. Chodzi mi o to, że nie trzeba inwestować aby iść do przodu. Oczywiście jeżeli zamierzasz się na przykład ścigać musisz iść w sprzęt, żeby być konkurencyjnym ale przy jeździe dla siebie nie ma to znaczenia.

Przy takich dłuższych przelotach Mariusz trzeba sobie zakładać pewne ramy związane z organizmami uczestników. Mamy taką zasadę, że jeżdżąc dłuższy dystans zatrzymujemy się natychmiast gdy jedna z osób poczuje zmęczenie/znużenie/bóle itd. Każdy organizm reaguje inaczej i warto się w niego wsłuchiwać aby się/kogoś nie zajechać.

Teraz jeździliśmy z Ewką, z naszą przyjaciółką po Puszczy Białowieskiej i jej obrzeżach. Koleżanka nie mówiła nam, że jest zmęczona dopóki była w stanie stać na nogach co odbiło się dnia następnego, choć zwracaliśmy jej na to uwagę. Taki, krótki przestanek - 5-7 minut, batonik, picie, pozwala przejechać 150-200 km bez specjalnego uszczerbku dla organizmu i następnego dnia bez problemu jechać dalej. Gdy się wyjedziesz - regeneracja musi potrwać niestety.

Puszcza Białowieska super ale trzeba mieć rower MTB albo trzymać się tylko asfaltów i głównych szutrów a wtedy dużo się traci.

Pozdrowienia

Pozdrowienia serdeczne

Edytowane przez Mitek
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, wojgoc napisał:

@Mitek - wilczy szlak zaliczony?

Cześć

Przejechaliśmy z sumie dobrze ponad 100km raczej omijając tereny typowo turystyczne, głównie na mapę i znajmośc terenu koleżanki, która prowadzi tam badania zoologiczne więc przewodnik był idealny. Bywało i tak:

WP_20190622_13_39_40_Pro.thumb.jpg.e711bff4a66f0eed8116c5784548a306.jpg

ale generalnie dawało się jechać choć pokrzywy dawały popalić.

Pozdrowienia

  • Like 4
  • Thanks 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, wojgoc napisał:

@Mitek - to jeździliście po miejscach niedostępnych dla zwykłego śmiertelnika🙂

Cześć

W żadnym wypadku. Na terenie parku i rezerwatów poruszaliśmy się wyłącznie po oznakowanych szlakach - aczkolwiek niektóre, pomimo oznakowania, były całkowicie zarośnięte. Jedynie może przejazd Carską ścieżką na rowerach, który to szlak jest teoretycznie szlakiem pieszym, mógłby wzbudzić jakieś kontrowersje ale nawet kolega, który jest Nadleśniczym Parku i jest bardzo rygorystyczny, nie miał jakichś specjalnych obiekcji (tam chodzi raczej o niszczenie kładek przez rowery po prostu a po tych skakaliśmy jak kozice albo targaliśmy). Poza terenami rezerwatów i parku, były to ogólnie dostępne drogi i ścieżki aczkolwiek nieoznaczone.

Pozdrowienia serdeczne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieśpieszna stówka - nad Domaniów i do Szydłowca

Ostatnie upały i stosowanie klimatyzacji poskutkowały, że złapałem lekkie zaziębienie :( Niestety organizm nieco osłabiony, trochę boli gardło, trochę leje się z nosa...a ponieważ lekarstwa jakie stosuję nie dawały pożądanego efektu, postanowiłem chorobę wypocić na rowerze :) 

Od rana słonko i dosyć silny wiatr.

W zasadzie są już wakacje, to postanowiliśmy z Paulą pojechać nad wodę.

Głównym celem było drugie śniadanie nad Zalewem w Domaniowie, a później kawa i pyszne lody w Szydłowcu - dystans: 100 kilometrów.

mapa.thumb.jpg.6cbfcd353d33bf8cba3be2883bd5b2c9.jpg

Na Mazowszu będą w tym roku szybko żniwa. Dzisiaj nawet po drodze widzieliśmy już pierwszy kombajn w robocie. Generalnie jazda lokalnymi, wąskimi asfaltami pomiędzy wioskami i polami o tej porze roku jest niezwykle przyjemna!

Aż pachnie to mijane zboże :) 

25 kilometrów i jesteśmy nad Zalewem w Domaniowie.

IMG_4429.thumb.JPG.8a1d30f403836acbc95256b77bf6e048.JPG

Kilka żaglówek, paru wędkarzy, kajakarzy...generalnie aż dziw, że w taką piękną pogodę, w sobotę, tak mało ludzi w tym popularnym wśród mieszkańców Radomia, miejscu.

Akwen z tamy na Radomce wygląda tak:

IMG_4442.thumb.JPG.640d8a1a6d519dd8ff5a82bdd9b8beae.JPG

Jemy, kontemplujemy przyrodę w tutejszej knajpce i ruszamy zrobić kilka zdjęć.

Ciągnie nas do wody!

W powietrzu unosi się aura wakacji i błogiego lenistwa :D 

Paulę kusi sprzęt pływający...chciałaby na żagle...

IMG_4470.thumb.JPG.15a48c3be36f61b2ca78cba8b7b38cce.JPG

Ja bym chętnie powędkował...

IMG_4480.thumb.JPG.6fa5c17154d9163ad94d19dfaaefe2aa.JPG

Cóż? Do urlopu i odpoczynku pozostały nam jeszcze dwa tygodnie...

Szybko minie!

IMG_4477.thumb.JPG.b6ad8d616d8e3f99d19446d9744b2080.JPG

Ruszamy teraz z wiatrem w plecy - po kilku kilometrach skręcamy w kolejną lokalną drogę w stronę Szydłowca. Zaczynamy powoli piąć się w górę... Domaniów leży na ok 155 metrze npm, a my po drodze mamy pierwsze podjazdy. Najwyższy ma jakieś 215 m npm. Najwyższy szczyt, który widzimy dojeżdżając do miasta, to Altana, która leży na Garbie Gielniowskim i ma ponad 300 metrów. To najwyższy szczyt województwa mazowieckiego.

Zamek w Szydłowcu:

IMG_4482.thumb.JPG.e5df7b2b1024ab927758aa46d62fac33.JPG

Na 63 kilometrze jesteśmy na ulubionych lodach w Ambrozji.

Siedząc w cieniu przy stoliku mamy widok na szydłowiecki ratusz:

IMG_4485.thumb.JPG.8e89ca7092506d287c90f19a18deaeb3.JPG

Kawa tutaj również jest wyborna :) 

IMG_4488.thumb.JPG.3183c5da898f31c13a24c395e09a9502.JPG

15 minut i spadamy w stronę domu.

Teraz mamy już z górki :) 

Stówka trzasnęła nie wiadomo kiedy 😮 

pozdrawiamy

marboru i Paula

  • Like 4
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczorajsza pętla wokół Łagowa.

Ruszamy po 6:00 rano samochodem. Na miejscu meldujemy sie około 8:30. Szybkie przebieranie, składanie rowerów i około 9:00 ruszamy na trasę.

20190629_085240.thumb.jpg.0cb29a7fab211530c340f2b018094bf5.jpg

Jedziemy w kierunku Sędek. Od razu zaczyna się całkiem spory podjazd na pasmo Orłowińskiego. W czasie podjazdu widzę, że Marcin trochę zostaje w tyle, ale na górce okazuje się, że wjechała zaraz po mnie. Jak sam opowiadał, pomógł mu bardzo na podjeździe miły piesek, który był zainteresowany jego nogami:-).

Widoki na górze są ładne zarówno na pasmo Łysogór jak i pasmo Ocięseckie.

20190629_090613.thumb.jpg.95e0ff24df32f3c284588ec37e254ff3.jpg

 

Na zjeździe wyciągam maks. dzisiejszego dnia, jak i sezonu 69,3 km/h

20190629_091250.thumb.jpg.2bc9e835128692603ef0634ccbee2579.jpg

 

Droga do Korzenna.

20190629_093642.thumb.jpg.d07f947931261e6e0ea6ff68d73daa45.jpg

 

Przez Potok i Osówkę dojeżdżamy do zalewu Chańcza

20190629_111310.thumb.jpg.8c786c13f14e1cd6ee1ab2cf09f62fae.jpg

20190629_111433.thumb.jpg.9072352ac329602abc36ad701d665a1e.jpg

 

Dalej jedziemy przez Kurozwęki i od północnej strony omijamy Staszów, aby drogą DW757 dojechać do Bogorii. Ten odcinek jest najsłabszy na całej trasie, spory ruch samochodowy i widoki też średnie. W Bogorii zjeżdżamy z głównej drogi i to jest strzał w 10-kę, bo już do samego Łagowa widoki mamy przepiękne, a ruch prawie zerowy.

20190629_133055.thumb.jpg.2c424b57438444d6c63a6a38593e4c40.jpg

20190629_133404.thumb.jpg.62a020238751bead0cc254baff0ae173.jpg

20190629_140922.thumb.jpg.8f2dd93af751264dc013b608a621464a.jpg

20190629_141826.thumb.jpg.56b6ae76f7c8764db6f46797fad0eee4.jpg

 

Na koniec w Skarżysku wcinamy pizzę.

20190629_162407.thumb.jpg.f7e2df3146751110139bf96897840d62.jpg

Kilka słów podsumowania

Trasa bardzo ładna. Nie licząc 10 km do Bogorii po DW 757 prowadziła po drogach o minimalnym ruchu, a asfalty praktycznie idealne.

Na koniec zrzut z Garmina. W rzeczywistości wyszło troszkę więcej bo 107 km, Marcin którymś momencie zapomniał uruchomić Garmina.

received_570227870049959.thumb.jpeg.2e42289bc62a87709800ef6986755f30.jpeg

Edytowane przez cyniczny
  • Like 5
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.06.2019 o 19:43, marboru napisał:

Do Dziadków na obiad :) 

Weekend, to i kręcić trzeba!

Dzisiaj był plan na stówkę w dobrym tempie. Ja z przodu a Paula na kole...

 

Cześć, znalazłem ciekawy kolorystycznie sprzęt z Di2 dla @Paula, myślę że z takim sprzętem to czasem @marboru musiałby "dawać koło" Pauli ;) przy porównywalnym FTP.

image.thumb.png.8322cf188d55aa7541eaf493ff0cbd5f.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Sariensis napisał:

Cześć, znalazłem ciekawy kolorystycznie sprzęt z Di2 dla @Paula, myślę że z takim sprzętem to czasem @marboru musiałby "dawać koło" Pauli ;) przy porównywalnym FTP.

image.thumb.png.8322cf188d55aa7541eaf493ff0cbd5f.png

Jako, ze jestem fanem marki Canyon, to Pauli polecam rower podobny do tego na jakim jezdzi nasza najlepsza polska kolarka Kasia Niewiadoma. Rower w kolorze damskiego teamu Canyon Sram, do tego można dobrać teamowe ciuchy z kolekcji Rapha.

link do roweru:

https://www.canyon.com/pl-pl/women-bikes/road-bikes/race-bikes/ultimate/ultimate-wmn-cf-slx-disc-9.0-team-csr/2118.html?dwvar_2118_pv_rahmengroesse=M&dwvar_2118_pv_rahmenfarbe=BK%2FMC

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Cosworth240 napisał:

Jako, ze jestem fanem marki Canyon, to Pauli polecam rower podobny do tego na jakim jezdzi nasza najlepsza polska kolarka Kasia Niewiadoma. Rower w kolorze damskiego teamu Canyon Sram, do tego można dobrać teamowe ciuchy z kolekcji Rapha.

link do roweru:

https://www.canyon.com/pl-pl/women-bikes/road-bikes/race-bikes/ultimate/ultimate-wmn-cf-slx-disc-9.0-team-csr/2118.html?dwvar_2118_pv_rahmengroesse=M&dwvar_2118_pv_rahmenfarbe=BK%2FMC

również piękna maszyna, chyba @marboru zabiliśmy ćwieka ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...