Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Rowerowe eskapady - relacje


marboru

Rekomendowane odpowiedzi

7 godzin temu, christof napisał:

W moim przypadku to mniej więcej tyle samo czasu na szosie z podobna intensywnością i tez po górkach. Czyli dla Twojego przykładu porostu 3 godzinki na szosie. Mniej wiecej.

 

5 godzin temu, Mitek napisał:

Cześć

Tylko,że na szosie zrobisz 100 km a na MTB 50km. ;)

Pozdro

 

3 godziny temu, Turnplayer napisał:

tak bardzo spod duzego palca, to na szosie wychodzi mi ok 10km/h wieksza srednia niz na góralu, przy podobnych warunkach. Jednak zazwyczaj jest to wiecej, bo jak pisalem to dla mnie zupelnie dwa inne sporty.

 Gorala raczej uzywam do dluzszych spokojniejszych wycieczek , czesto ze znajomymi, gdzie tempo sie bardzo usrednia. Nawet jesli ide sam pojezdzic to tez wybieram raczej ciezsze tereny, gorki, piaski itp. wiec srednia wychodzi niska, pewnie zblizona do twoich. Z reszta nie ide pojezdzic na kilometry i rekordy, a bardziej mnie interesuje wyszalenie sie w terenie, im trudniej tym lepiej. Nie wychodze na rower gorski zeby pojezdzic po ulicach w okolo miasta, bo moj goral na asfalcie jedzie wolniej niz w kampinosie 😆 

Z kolei na szose zwykle ide na krotkie ostre krecenie, max 2h, wtedy srednia jest 30-40km/h. Wiadomo, zalezy od wiatru, czy jezdzimy sobie na kole ze znajomymi, nawet od jakosci asfaltu po ktorym jedziemy.  Bywaja jednak wyjatki na wycieczki po 3-4h, wiec wtedy odpowiednio spada, jednak wciaz nie ma porownania do gorala.  

OK. A kilometrowo jak to u Was wygląda? X2 jak pisał Mitek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, mifilim napisał:

 

 

OK. A kilometrowo jak to u Was wygląda? X2 jak pisał Mitek?

Porównujemy jazdę mtb na drodze czy w jej naturalnym środowisku?Bo jeśli to drugie to dla mnie kilometrowo prawie x3 . Przyjmuje tu podawaną przez niektórych średnią na góralu 10km/h.Wtedy na szosie   mamy te 28-32km ,wiadomo że i więcej,wszystko zależy od nogi :)

Ostatnio oglądałem film o drużynie kolarskiej Movistar-tam to dopiero są wyniki-średnia z etapu 50km/h i najwyższa prędkość 99km/h.Polecam ten film,fajnie się się oglada profesjonalistów .

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, mifilim napisał:

OK. A kilometrowo jak to u Was wygląda? X2 jak pisał Mitek?

Wychodzącą na szosę na 3h jazdy z reguły pokonuję około 80-90 km. Natomiast trudno to porównać z góralem, bo podobnie jak @Turnplayer wychodzę na górala, żeby jeździć po drogach gruntowych, a asfalt jest tylko niewielkim dodatkiem, a to juz jest zupełnie inna bajka. Zresztą przez ostatnie 3 lata tego górala było bardzo mało.

Natomiast spojrzałem sobie w swoje zapiski i wychodzi mi, że gdy porównuję jazdy do roboty, czyli warunki podobne (podobne bo czasem góralem przez las kabacki jeździłem, ale on dość równy i można tam grzać) to średnia wychodzi o około 5-6 km/h większa na szosie, okolice 27-28, a na góralu miałem 23-24.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam doświadczenia z szosą ale u mnie na treningu MTB w lesie średnia to od 15 do 19 km/h w zależności jaki teren i jakie przewyższenia,a jeżdżę ostatnio sporo.

Na asfalcie po płaskim to 30 km/h +- .Ale na dłuższą metę utrzymać taką prędkość to trzeba nieźle kręcić.Po prostu nie ten sprzęt nie na taki teren.

Można też porównać jazdę 2h w lesie i to samo na szosie.....ja po 2h lasu wiem że dobrze pojeździłem.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Mitek napisał:

Cześć

Jesteś pewien tych  średnich?

Pozdrowienia

Raczej tak, bo sprawdzałem sobie mniej więcej w moim magicznym exceliku w którym zapisuje każdy dzień rowerowy. W sensie data, dystans, czas jazdy i wyliczana z tego średnia oraz czy ogr czy szosa no i z tych danych wyszło mi coś takiego. Dane jakie brałem to rok 2016, bo wtedy jeździłem w miarę równo na obydwu rowerach. Załączam kawałek tych danych, ostatnia kolumna  s- szosa, pusto lub coś innego to ogr. Dni kiedy dystans był miedzy 56-66 to na 99% jazda do roboty i z powrotem (no chyba, że weekend:-))

 Jak widać dla ogra te średnie to mniej więcej 23-24, dla szosy 28-30, ale z tego co pamiętam, to wtedy miałem źle wprowadzony obwód koła i mi średnie przekłamywał mniej więcej o około 1-1,5 km/h, więc w rzeczywistości były o tyle niższe.

 dane.thumb.jpg.07e67b4b16cafdc07fae8c02cf093692.jpg

 

Edytowane przez cyniczny
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Ale masz statystyki!!! Wbiło mnie w parkiet. :)

Nie mam pojęcia jakie mam średnie ale ostatnio jeździmy z żoną na przejażdżki stałą trasą 31km po okolicznych ścieżka rowerowych. Średnia jest praktycznie stała i utrzymuje się w granicach 24,5 km/h niezależnie od wiatru.

Ja to lubię wiedzieć ale nigdy mi się nie chce tego robić. Mój serdeczny przyjaciel, z którym pływamy na kajakach ma statystyki wszystkich naszych (no i nie tylko bo nie zawsze razem spływów). Człowieku... Przeloty dzienne, czasy płynięcia odcinków, miejsca biwaków oznaczone na setkach, nawet wydatki na jedzenia i browar. I wszystko liczone na piechotę z mapy. Mówię Ci jak to oglądam to zawsze jestem w szoku. No ale gościu jest z zawodu księgowym...

Pozdrowienia serdeczne

 

  • Like 2
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki

U mnie też lekkie skrzywienie zawodowe, bo ja analityk:-)

Większość takich statystyk załatwiłoby odpowiednie urządzenie typu Garmin, ale dla samych tych statystyk to szkoda mi kasy je kupować. Natomiast powoli zmierzam, aby zakupić cosik takiego, ale na potrzeby nawigowania na wycieczkach po nieznanych terenach. Planuje sobie na kompie traske, wrzucam do pliku .gpx i na urządzenie i voila. Na razie się wstrzymuję, bo kumpel z którym zawsze na takie trasy jeżdżę, ma właśnie takie cudo (Garmin 1030) i naprawdę super się jeździ.

Natomiast excelik przydatny. Oprócz tych statystyk zapisuję sobie też każdą wymianę części (opon, napędu, sakw, szprych, kół, piast itp), co się przydaje, bo z tych danych mogę oszacować ile km dana część wytrzymała i czy jest sens kupować coś droższego.

  • Like 3
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, cyniczny napisał:

Dzięki

U mnie też lekkie skrzywienie zawodowe, bo ja analityk:-)

Większość takich statystyk załatwiłoby odpowiednie urządzenie typu Garmin, ale dla samych tych statystyk to szkoda mi kasy je kupować. Natomiast powoli zmierzam, aby zakupić cosik takiego, ale na potrzeby nawigowania na wycieczkach po nieznanych terenach. Planuje sobie na kompie traske, wrzucam do pliku .gpx i na urządzenie i voila. Na razie się wstrzymuję, bo kumpel z którym zawsze na takie trasy jeżdżę, ma właśnie takie cudo (Garmin 1030) i naprawdę super się jeździ.

Natomiast excelik przydatny. Oprócz tych statystyk zapisuję sobie też każdą wymianę części (opon, napędu, sakw, szprych, kół, piast itp), co się przydaje, bo z tych danych mogę oszacować ile km dana część wytrzymała i czy jest sens kupować coś droższego.

Cześć

Co do Garmina lub podobnych urządzeń to żona miała jakiegoś prostego Garmina Dakota chyba 20 - najprostsza nawigacja turystyczna (od wrześnie zeszłego roku pływa gdzieś w Rawce :) ) i funkcja prowadzenia po trasie jest przy dłuższych wypadach w terenie po prostu nieodzowna. Szacuję, że oszczędzasz jakieś 20-25% czasu minimum na orientowaniu z papierowej mapy. Ja jestem fanem map papierowych, zbieram itd. ale zrobienie śladu w GPX i wgranie na urządzenie jest naprawdę jedyną opcją przy dłuższych podróżach w bardziej skomplikowanej topografii. Jako zdecydowanie niechętny różnych bajerom ten polecam zdecydowanie tylko musisz mieć dobry topograficzny podkład.

Pozdrowienia serdeczne

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tez jestem fanem map papierowych, pół szuflady w szafie mam zawalone i żonie nie pozwalam wyrzucić:-) 

No i dokładnie jest tak jak piszesz. Mnóstwo czasu traci się na nawigowanie z mapą papierową. Kiedyś lubiłem jeździć po lesie po znakowanych szlakach PTTK. I tam gdzie były dobrze oznaczone np. Kampinos wystarczyło, zapamiętać kombinację, którymi szlakami jechać i można było pocisnąć nawet ładnych kilkadziesiąt km - "teraz cisnę niebieskim, aż do żółtego, później w prawo i do czerwonego, a potem pifko":-) Ale już np. w MPK oznakowanie było słabe i mnóstwo czasu traciłem na zatrzymywanie się, sprawdzanie mapy.

Co do urządzeń to temat rzeka. Trochę śledzę/czytam co się dzieje na rynku (taki "gawędziarz amator":-)) i ten 1030 bardzo fajnie pokazuje profile wysokościowe na podjazdach - jakie nachylenie, ile jeszcze zostało itp. świetna rzecz w górach. A od pewnego czasu praktycznie każdy dłuższy wyjazd to jedyny słuszny kierunek na góry/pagóry. No, ale cena na razie zbyt wysoka jak dla mnie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie!

Bardzo ciekawy temat porównania prędkości przejazdu rowerem MTB i szosowym. Zgadzam się ze trudno o jednoznaczne wnioski, chociaż w tamtym roku wystartowałem w amatorskim triatlonie na dystansie 1/8 IM na rowerze MTB, a moja znajoma ( o bardzo zbliżonych parametrach kolarskich - oczywiście szybkościowych i wytrzymałościowych) na aluminiowej szosie KROSSa . Trasa pofałdowana na asfalcie o średniej jakości.

22.5 km przejechałem w czasie 45min24 sek. ( około 29.73 km/h) , a ona 38min 48sek. (34,79 km/h).

Myślę , że ważne jest również to że opony w moim "góralu " dopompowałem do 3 barów ( standardowo mam około 2).

Podczas przygotowań, na ciśnieniu około 2.2 bara miałem prędkości na poziomie 27-28km/h. Podczas wyścigu starałem się również przyjmować pozycję jak jak najbardziej aero.

Rower szosowy wymusza zdecydowanie bardziej pozycję aerodynamiczną niż rower MTB co również przyczynia się do wyższej prędkości.

Myślę że na dłuższym odcinku różnica prędkości między MTB i "szosówką" była by większa na rzecz "szosy".

Zawodnicy na rowerach czasowych osiągali prędkości 38-40km/h.

Pozdrawiam

  • Like 4
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Dan-D napisał:

Witajcie!

Bardzo ciekawy temat porównania prędkości przejazdu rowerem MTB i szosowym. Zgadzam się ze trudno o jednoznaczne wnioski, chociaż w tamtym roku wystartowałem w amatorskim triatlonie na dystansie 1/8 IM na rowerze MTB, a moja znajoma ( o bardzo zbliżonych parametrach kolarskich - oczywiście szybkościowych i wytrzymałościowych) na aluminiowej szosie KROSSa . Trasa pofałdowana na asfalcie o średniej jakości.

22.5 km przejechałem w czasie 45min24 sek. ( około 29.73 km/h) , a ona 38min 48sek. (34,79 km/h).

Myślę , że ważne jest również to że opony w moim "góralu " dopompowałem do 3 barów ( standardowo mam około 2).

Podczas przygotowań, na ciśnieniu około 2.2 bara miałem prędkości na poziomie 27-28km/h. Podczas wyścigu starałem się również przyjmować pozycję jak jak najbardziej aero.

Rower szosowy wymusza zdecydowanie bardziej pozycję aerodynamiczną niż rower MTB co również przyczynia się do wyższej prędkości.

Myślę że na dłuższym odcinku różnica prędkości między MTB i "szosówką" była by większa na rzecz "szosy".

Zawodnicy na rowerach czasowych osiągali prędkości 38-40km/h.

Pozdrawiam

Cześć

No właśnie też mnie to jakoś zajmuje. Pompuję standardowo do 3,5 bara, (opona drutowa Schwalbe SmartSam 2,2) ale sporo wożę (sam 95kg i plecak + sakiewki czyli pewnie ponad 100kg zawsze) i najwyższe średnie jakie uzyskiwałem na porównywalnej trasie to około 28-28,5 km/h tak, że wynik prawie 30km/h uważam za znakomity!

Pozdrowienia

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, mifilim napisał:

 

 

OK. A kilometrowo jak to u Was wygląda? X2 jak pisał Mitek?

u mnie blizej X3, szosa na 2h to 60-70km, mtb blizej 20km. Jednak wiadomo ze kazdy dzien jest inny, nie porownywalbym 1do1, bo to po prostu nie ma sensu.

Jesli lubisz predkosc i nabijanie kilometrow, to dlugo nie mysl, kupuj szose bo na pewno da ci to wiele wiecej frajdy niz MTB. wiekszosc moich znajomych po przesiadce na szose, odstawilo juz gorale w kat. Ja jednak caly czas rowna sympatia darze mojego mtb. Takze jak cie stac to miej dwa rowerki.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jeżdżę na szosie, więc nie mam porównania. Do czasu kradzieży śmigałem mtb i to dużo, strome zjazdy podjazdy, jazda po płaskim. Jedyne porównanie mam ze moja obecną zjazdówką. Każdemu polecam- zwłaszcza na podjazdach. Idealny trening :)

Edytowane przez Micheł
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, lu5asz napisał:

Porównujemy jazdę mtb na drodze czy w jej naturalnym środowisku?Bo jeśli to drugie to dla mnie kilometrowo prawie x3 . Przyjmuje tu podawaną przez niektórych średnią na góralu 10km/h.Wtedy na szosie   mamy te 28-32km ,wiadomo że i więcej,wszystko zależy od nogi :)

Ostatnio oglądałem film o drużynie kolarskiej Movistar-tam to dopiero są wyniki-średnia z etapu 50km/h i najwyższa prędkość 99km/h.Polecam ten film,fajnie się się oglada profesjonalistów .

 

 

11 godzin temu, cyniczny napisał:

 Natomiast trudno to porównać z góralem, bo podobnie jak @Turnplayer wychodzę na górala, żeby jeździć po drogach gruntowych, a asfalt jest tylko niewielkim dodatkiem, a to juz jest zupełnie inna bajka.

ja dokładnie tak samo

9 godzin temu, tomi33 napisał:

Można też porównać jazdę 2h w lesie i to samo na szosie.....ja po 2h lasu wiem że dobrze pojeździłem.

ja ostatnio też

3 godziny temu, Turnplayer napisał:

u mnie blizej X3, szosa na 2h to 60-70km, mtb blizej 20km. Jednak wiadomo ze kazdy dzien jest inny, nie porownywalbym 1do1, bo to po prostu nie ma sensu.

Jesli lubisz predkosc i nabijanie kilometrow, to dlugo nie mysl, kupuj szose bo na pewno da ci to wiele wiecej frajdy niz MTB. wiekszosc moich znajomych po przesiadce na szose, odstawilo juz gorale w kat. Ja jednak caly czas rowna sympatia darze mojego mtb. Takze jak cie stac to miej dwa rowerki.

...tak właśnie myślałem. No właśnie nie lubię nabijania kilometrów i prędkości i raczej szosa mi prędko nie grozi. Ostatnio "treningi" są krótsze kilometrowo i czasowo ale bardziej intensywne i trudniejsze. 

3 godziny temu, Micheł napisał:

Nie jeżdżę na szosie, więc nie mam porównania. Do czasu kradzieży śmigałem mtb i to dużo, strome zjazdy podjazdy, jazda po płaskim. Jedyne porównanie mam ze moja obecną zjazdówką. Każdemu polecam- zwłaszcza na podjazdach. Idealny trening :)

ostatnio co raz więcej robię podjazdów i zjazdów i ciągnie mnie w stronę enduro. Syn co prawda mówi, że endurowcom nie wolno robić podjazdów bo to XC 🤪 a XC jest be. 

 

Generalnie nie chodziło mi o porównanie prędkości na szosie i MTB bo to oczywiste ale porównanie ile trwa trening o porównywalnym wysiłku i ile jest zrobionych kilometrów w jego trakcie. 

Edytowane przez mifilim
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, cyniczny napisał:

Większość takich statystyk załatwiłoby odpowiednie urządzenie typu Garmin, ale dla samych tych statystyk to szkoda mi kasy je kupować. Natomiast powoli zmierzam, aby zakupić cosik takiego, ale na potrzeby nawigowania na wycieczkach po nieznanych terenach. Planuje sobie na kompie traske, wrzucam do pliku .gpx i na urządzenie i voila. Na razie się wstrzymuję, bo kumpel z którym zawsze na takie trasy jeżdżę, ma właśnie takie cudo (Garmin 1030) i naprawdę super się jeździ.

Natomiast excelik przydatny. Oprócz tych statystyk zapisuję sobie też każdą wymianę części (opon, napędu, sakw, szprych, kół, piast itp), co się przydaje, bo z tych danych mogę oszacować ile km dana część wytrzymała i czy jest sens kupować coś droższego.

Urządzonko z możliwością planowania i nawigacji fajnie mieć, ale i bez tego, do wszelkich statystyk możesz sobie na telefonie odpalić np. Strave.

Oprócz ewidencji gdzie byłeś, ile przejechałeś, to sobie wyklikujesz: "Dodaj rower, dodaj oponę, dodaj łańcuch, dodaj koło" i voila...

str.jpg.d543c80e32fcd78d5e330ed24e5df036.jpg

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, mifilim said:

...tak właśnie myślałem. No właśnie nie lubię nabijania kilometrów i prędkości i raczej szosa mi prędko nie grozi. Ostatnio "treningi" są krótsze kilometrowo i czasowo ale bardziej intensywne i trudniejsze. 

To tak jak mi też nie grozi. Z ciekawości gdzie jeździsz? Też lubuje się w interwałach :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 hours ago, Mitek said:

Pompuję standardowo do 3,5 bara, (opona drutowa Schwalbe SmartSam 2,2)

A nie myślałeś nad zmianą opon na 1.9? To już Cię przyspieszy.

Albo tak jak, ja kiedy pierwszy raz startowałem w triathlonie to do mojego MTB założyłem "cieniasy" i tak to wyglądało  :) 

997352555_DSC_00061.JPG.fbfbb2f08510465d723f9be5d9f74bba.JPG

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z rowerami jest trochę jak z nartami... 

Szosa - SL, GS... 

MTB - Freeride, Skitury... 

Ja z lasu skręciłem mocno na szosę i jestem zakochany...

...ale coraz częściej las mnie wzywa 😉 w przyszłości, pewnie niedalekiej, zainwestujemy z Paulą w rowery MTB. Od czasu, do czasu jazdę szosową warto zastąpić przygodą w terenie. 

@cyniczny sam mam Garmina 830 i jestem zachwycony (jest mniejszy od 1030, a równie zaawansowany technologicznie).

Jeśli szukasz bardziej budżetowego rozwiązania, to polecam spojrzeć na urządzenie 530 oraz nowość od Garmina, tani i minimalistyczny 130.

Pozdro. 

Edytowane przez marboru
  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, wojgoc napisał:

Przede wszystkim Twój znajomy jest pedantem - tylko nie wiadomo jak mocno przekręconym😁

Cześć

Wierz mi, że nie. Znam trochę osób zajmujących się księgowością ( księgowością a nie że potrafią sprawnie wypełnić PIT - wiesz co mam na myśli) i nie nazwałbym ich pedantycznymi. Może być coś niedorobionego, trawa nie musi być równa, nieogolony idę do pracy a jak coś nie musi być zrobione z milimetrową dokładnością to... nie musi. Natomiast charakteryzuje ich dobra organizacja działania, sensowne planowanie i uporządkowanie realizacji celów i zamiłowanie do statystyk. Zresztą te ich cechy są w życiu bardzo pomocne i wiele ułatwiają.

Pedantyzm wydaje mi się troszkę czym innym.

Pozdrowienia serdeczne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...