Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Rowerowe eskapady - relacje


marboru

Rekomendowane odpowiedzi

12 godzin temu, cyniczny napisał:

@marboru Gratulacje, mega wynik, nigdy tak szybko nie jeździłem:-) Jechałeś sam, czy z Paulą?

Niestety ja dość gwałtownie zakończyłem sezon rowerowy w dniu 20/08. Głupi upadek przy powrocie z pracy z niestety dużymi konsekwencjami - złamana szyjka kości udowej...

Współczuję serdecznie :( Ależ pech :( @cyniczny zdrowia i szybkiego powrotu na rower, narty! Jesteś wysportowany, to szybko się podniesiesz po tej kontuzji! Trzymam kciuki :) 

Paula jechała na kole całą trasę - miała jakiś kryzysowy dzień (jeśli można to nazwać kryzysem)... zerwała się dopiero na 95 kilometrze gdzie była już totalna walka z czasem.

Mimo tego osiągnęła świetny wynik: 100 kilometrów w czasie 3 godziny 1 minuta. Jej średnia prędkość 33,1 km/h.

Niesamowicie mocna jest Dziewczyna! 😮 

8 godzin temu, mifilim napisał:

A ja dzisiaj zrobiłem sobie taką przejażdżkę. Czasu na foty nie było😉

 

Gratulacje @mifilim udziału w tak wymagającej imprezie! Forma jest, i świetnie!!!

Pochwal się innym na forum, co to były za zawody, które miejsce zająłeś itd.

Mój kumpel z Kielc, Grzesiek był Open na 5 miejscu, a w kategorii M3 zajął 2 miejsce na podium. Jak wczoraj z nim gadałem, to mega wytrzymałościowy i długi maraton MTB - dla koni :D 

Tym bardziej Michał olbrzymie gratulacje za udział i ukończenie! Szybko łapiesz formę, po tak poważnych kłopotach zdrowotnych i to powinno być dla @cyniczny przykład, że i On szybko stanie na nogi! 

Pozdrowienia Panowie!

  • Like 1
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, marboru napisał:

Kilka lat marzyłem o tym, by przejechać 100 kilometrów w czasie poniżej 3 godzin... 

...dzisiaj się udało 🚴‍♂️💪

JPEG_20200913_164849_6383637638296866423.jpg.c321a5fe706b3bc544710081c28c6b7b.jpg

Wyjechałem się jak koń 🐎 na westernie 😀

Było bardzo ciężko, ale dałem radę 💪

Na 70 kilometrze wynik wynosił 34,4km/h średniej...ostatnie 30 kilometrów, na pętli było jednak pod wiatr...i wynik uciekał, ale ostatecznie nie uciekł 😀 Finalnie wyniósł 33,45km/h

Radość wielka, zmęczenie olbrzymie. Zapas czasowy? Tylko 40 sekund 😱

Jest progres w tym sezonie 💪 to cieszy 🙂

Szosowe marzenie zrealizowane - hura!!! 

Cześć

Ty, no toś doje..... W cztery godziny OK, ale w trzy...???

Jakie miałeś założenia  do takiego wyczynu?

Trasa znana, długa pętla, czy krótsza pokonywana dwa, trzy razy (z tego co piszesz to chyba długa). Rozumiem, że raczej równo bez górek i dołków na ile się dało. Jazda samotna, pełna szosa i niedużo zakrętów?

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@cyniczny - bardzo mi przykro, że ten sezon tak nieszczęśliwie się skończył dla Ciebie :(. Współczuję bardzo i również trzymam kciuki za szybki powrotu do zdrowia i pełni sił. Jeszcze nie jeden sezon w siodle i na nartach przed Tobą, ale potrzeba trochę czasu, niestety.

@Paula @mifilim @marboru - gratuluję sportowych osiągnięć i kondycji! Niezłe z Was przecinaki!

Edytowane przez tanova
  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, barattolina napisał:

Gratulacje !

U mnie też w sobotę poszła życiówka. Tydzień temu otworzyli wreszcie Mekelmburgie, więc trzeba było coś z tym zrobić. Średnia nie taka jak u @marboru 😂 ale tez mam dużą satysfakcję. 

Tadam: 

IMG_3238.thumb.jpeg.4626361564f1a6d668a9bd3704d66b0b.jpeg

 

a po drodze było tak: 

IMG_3228.thumb.jpeg.b03c8c9ffe55313ddc17946572a854ca.jpeg

Pozdrawiam wszystkich narciarzorowerzystów !

@barattolina tak trzymać! Widzę, że jeździsz po moich okolicach, może się kiedyś na siebie natkniemy? Fajnie, że już można myknąć na drugą stronę granicy.

To ścieżka do Rieth?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, tanova napisał:

@barattolina tak trzymać! Widzę, że jeździsz po moich okolicach, może się kiedyś na siebie natkniemy? Fajnie, że już można myknąć na drugą stronę granicy.

To ścieżka do Rieth?

Fajnie byłoby się na siebie natknąć faktycznie 🙂

Tak, to ścieżka do Rieth, odkryłam ją przypadkiem wracając już do domu z N. Warpna. Była tak fajna, że zrobiłam większe koło niż planowałam, co niespodziewanie zakończyło się życiówką 😎

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, barattolina napisał:

Fajnie byłoby się na siebie natknąć faktycznie 🙂

Tak, to ścieżka do Rieth, odkryłam ją przypadkiem wracając już do domu z N. Warpna. Była tak fajna, że zrobiłam większe koło niż planowałam, co niespodziewanie zakończyło się życiówką 😎

Z Rieth następnym razem możesz wrócić świetnym szlakiem dawnej wąskotorówki do Hintersee i Dobieszczyna. Znasz? Jak nie, to wystarczy trzymać się znaków Oder-Neiße-Radweg.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.09.2020 o 17:48, marboru napisał:

Na 70 kilometrze wynik wynosił 34,4km/h średniej...ostatnie 30 kilometrów, na pętli było jednak pod wiatr...i wynik uciekał, ale ostatecznie nie uciekł 😀 Finalnie wyniósł 33,45km/h

Gratulacje......ja tez spróbuje 😉- większe kola = większy rekord

DSC00727.jpg

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, tanova napisał:

Z Rieth następnym razem możesz wrócić świetnym szlakiem dawnej wąskotorówki do Hintersee i Dobieszczyna. Znasz? Jak nie, to wystarczy trzymać się znaków Oder-Neiße-Radweg.

Dziękuję bardzo :) 

Chyba już tamtędy kiedyś jechałam z Alt Warp, przez Reith i dalej do Hintersee. To jest trasa leśna i szutrowa raczej o ile dobrze pamiętam? Tym razem wybrałam inną traskę, z asfaltem i objechałam mokradła po lewej :))

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie na stare lata udało się wreszcie pojechać w Sudety. Od wielu wielu lat chciałem tutaj pojechać letnią porą ale zawsze coś nie wychodziło.Wreszcie teraz udało się wygospodarować kilka dni i jestem u podnóża Śnieżki.Jako że okolicy nie znam zupełnie postanowiłem rozpocząć od okrążenia Królowej i wyszło z tego coś takiego jak niżej.pomijając  południowy odcinek, trasa rewelacja w zasadzie cały czas góra-dół.A podjazd od polskiej strony na przełęcz karkonoską -delicje.Ze znanych mi w RP najbardziej wymagający.Od strony czeskiej podjazd nie jest zbyt ciekawy bo droga dobrej jakości i nachylenie w zasadzie nie przekracza 7%, ale dzięki temu zjazd szybki i poza kilkoma patelniami w zasadzie bez hamowania.Jak ktoś będzie jechać pod tą górę niech zapomni,że na koniec podjazd popuści.Wg wskazań mojego licznika ostatni kilometr podjazdu ma ok 15% średniego nachylenia.

Dla tej jednej trasy warto tu było przyjechać.

 

 

obraz.thumb.png.8b34ca5f62b5bc3a3ae3cceb51726fe6.png

  • Like 8
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, marboru napisał:

Współczuję serdecznie :( Ależ pech :( @cyniczny zdrowia i szybkiego powrotu na rower, narty! Jesteś wysportowany, to szybko się podniesiesz po tej kontuzji! Trzymam kciuki :) 

Paula jechała na kole całą trasę - miała jakiś kryzysowy dzień (jeśli można to nazwać kryzysem)... zerwała się dopiero na 95 kilometrze gdzie była już totalna walka z czasem.

Mimo tego osiągnęła świetny wynik: 100 kilometrów w czasie 3 godziny 1 minuta. Jej średnia prędkość 33,1 km/h.

Niesamowicie mocna jest Dziewczyna! 😮 

Gratulacje @mifilim udziału w tak wymagającej imprezie! Forma jest, i świetnie!!!

Pochwal się innym na forum, co to były za zawody, które miejsce zająłeś itd.

Mój kumpel z Kielc, Grzesiek był Open na 5 miejscu, a w kategorii M3 zajął 2 miejsce na podium. Jak wczoraj z nim gadałem, to mega wytrzymałościowy i długi maraton MTB - dla koni :D 

Tym bardziej Michał olbrzymie gratulacje za udział i ukończenie! Szybko łapiesz formę, po tak poważnych kłopotach zdrowotnych i to powinno być dla @cyniczny przykład, że i On szybko stanie na nogi! 

Pozdrowienia Panowie!

@marboru gratulacje to należą się Tobie a w zasadzie Wam. 👍. Co do mnie to tak se pykam i powoli próbuję robić formę. Pewnych rzeczy się nie przeskoczy. Nie ma porównania do Was i nie ma się czym chwalić, Sherlocku 😆. Założenie było proste - dojechać do mety a jak się uda to może nie być ostatnim. I udało się. Gorzej było poprzednim razem - do debiutu wybrałem najcięższą edycję w całej serii -  1642 przewyższenie, 47 km.🤪 Ale też jakoś dotarłem do mety. Było fajnie - złapałem na początku gumę + miałem zepsutą przerzutkę - nie działało najlżejsze przełożenie więc podjazdy, ten tego...

Generalnie, mając na uwadze mój stan rok temu a dziś to jestem z siebie dumny. W zasadzie to już bym mógł jechać na narciochy 😜

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, mifilim napisał:

@marboru gratulacje to należą się Tobie a w zasadzie Wam. 👍. Co do mnie to tak se pykam i powoli próbuję robić formę. Pewnych rzeczy się nie przeskoczy. Nie ma porównania do Was i nie ma się czym chwalić, Sherlocku 😆. Założenie było proste - dojechać do mety a jak się uda to może nie być ostatnim. I udało się. Gorzej było poprzednim razem - do debiutu wybrałem najcięższą edycję w całej serii -  1642 przewyższenie, 47 km.🤪 Ale też jakoś dotarłem do mety. Było fajnie - złapałem na początku gumę + miałem zepsutą przerzutkę - nie działało najlżejsze przełożenie więc podjazdy, ten tego...

Generalnie, mając na uwadze mój stan rok temu a dziś to jestem z siebie dumny. W zasadzie to już bym mógł jechać na narciochy 😜

Cześć

Bo niewiele rzeczy tworzy tak doskonały impuls do zmiany przyzwyczajeń życiowych jak choroba czy uraz, które skutkują świadomością jak się człowiek czuje gdy zupełnie nie może. Od razu zaczyna się chcieć!!

Pozdrowienia

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Mitek napisał:

Cześć

Bo niewiele rzeczy tworzy tak doskonały impuls do zmiany przyzwyczajeń życiowych jak choroba czy uraz, które skutkują świadomością jak się człowiek czuje gdy zupełnie nie może. Od razu zaczyna się chcieć!!

Pozdrowienia

Dokładnie tak. Potem przychodzi refleksja - dlaczego ja byłem tak głupi i zmarnowałem 30 lat życia...

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio była mocna walka o 100 kilometrów w czasie mniejszym niż 3 godziny, udało się z niewielkim zapasem 40 sekund... 

...w tę niedzielę poprawiłem rekord życiowy o 6 minut i 52 sekundy 🙂 forma rośnie i jestem w szoku 😮 

JPEG_20200922_005823_8136729249249922020.jpg.1ca956aa7335792fee418934f3d0acec.jpg

Tym razem Paula choć nie dawała zmian utrzymała koło - jest moc w tej "Małej Zadziorze" 👍💪

Poprawa wyniku, to lepsze dopasowanie trasy. Pierwsze 50 km pod wiatr, drugie z wiatrem (jazda w niedzielę od ok 15:30). Sporo niższa temperatura miała dla mnie kolosalne znaczenie (mniejsze tętno i zmęczenie), tydzień wcześniej było ok 6 stopni na plusie więcej. 

Średnia prędkość wyszła ok 34,76 km/h. 

Edytowane przez marboru
  • Like 3
  • Thanks 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.09.2020 o 22:32, tanova napisał:

Tak, ale jest w miarę równo i twardo, spokojnie przejedziesz swoim rowerem.

No to przejechałam !

02a16ffa-c0cf-4628-90db-a2051d85d6b8.thumb.jpeg.c0841ff4ec60d3c72e05be1188b4b007.jpeg

Pozdrawiam serdecznie 🙂

ps. kupiłam w czwartek w końcu nowy rower 😎 i w przyszłym sezonie mam w planie atak na Berlin (na kołach ze Szczecina). To około 210km. W tym już nie zdążę, bo rower do odebrania za 8tyg ;////

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, marboru napisał:

Ostatnio była mocna walka o 100 kilometrów w czasie mniejszym niż 3 godziny, udało się z niewielkim zapasem 40 sekund... 

...w tę niedzielę poprawiłem rekord życiowy o 6 minut i 52 sekundy 🙂 forma rośnie i jestem w szoku 😮 

JPEG_20200922_005823_8136729249249922020.jpg.1ca956aa7335792fee418934f3d0acec.jpg

Tym razem Paula choć nie dawała zmian utrzymała koło - jest moc w tej "Małej Zadziorze" 👍💪

Poprawa wyniku, to lepsze dopasowanie trasy. Pierwsze 50 km pod wiatr, drugie z wiatrem (jazda w niedzielę od ok 15:30). Sporo niższa temperatura miała dla mnie kolosalne znaczenie (mniejsze tętno i zmęczenie), tydzień wcześniej było ok 6 stopni na plusie więcej. 

Średnia prędkość wyszła ok 34,76 km/h. 

Cześć

Mariusz napisz coś więcej bo takie rej=kordy mnie -nie ukrywam - fascynują.

Co rozumiesz przez: lepsze dopasowanie trasy? Profil, układ ze względu na wiatr, coś jeszcze?Rozumiem, że trasa płaska...

Pozdrowienia i gratulacje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, marboru napisał:

Ostatnio była mocna walka o 100 kilometrów w czasie mniejszym niż 3 godziny, udało się z niewielkim zapasem 40 sekund... 

...w tę niedzielę poprawiłem rekord życiowy o 6 minut i 52 sekundy 🙂 forma rośnie i jestem w szoku 😮 

Tym razem Paula choć nie dawała zmian utrzymała koło - jest moc w tej "Małej Zadziorze" 👍💪

Poprawa wyniku, to lepsze dopasowanie trasy. Pierwsze 50 km pod wiatr, drugie z wiatrem (jazda w niedzielę od ok 15:30). Sporo niższa temperatura miała dla mnie kolosalne znaczenie (mniejsze tętno i zmęczenie), tydzień wcześniej było ok 6 stopni na plusie więcej. 

Średnia prędkość wyszła ok 34,76 km/h. 

Jak Was tak kręci prędkość, to może powinniście spróbować kolarstwa torowego? B|

Gratulacje dla Was Obojga! Podziwiam zarówno świetne wyniki jak i analityczne podejście do tematu. Jeszcze trochę, a uzbiera się na doktorat na AWF-ie :D

1 godzinę temu, barattolina napisał:

No to przejechałam !

 

Pozdrawiam serdecznie 🙂

ps. kupiłam w czwartek w końcu nowy rower 😎 i w przyszłym sezonie mam w planie atak na Berlin (na kołach ze Szczecina). To około 210km. W tym już nie zdążę, bo rower do odebrania za 8tyg ;////

Zuch dziewczyna! Tak trzymać i dążyć do celu, choćby i szturmem na Berlin 👍👍👍 !

A jaki rower kupiłaś? Napisz coś więcej :).

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja niestety mam teraz we wrześniu mało czasu na rower. Ale udało się wyskoczyć w niedzielę na nasz lokalny klasyk czyli ON-kę, niemieckim brzegiem doliny Dolnej Odry z Mescherin do Stolpe i z powrotem do Mescherin.

IMG_20200920_185337.thumb.jpg.f01a90b238aedc292302dfb828ad3230.jpg

Tym razem nie tylko z Darkiem, ale we trójkę - z przyjaciółką.

IMG_20200920_133405.thumb.jpg.030047c43ba97d82952d1bcf3ef5e8f9.jpg

IMG_20200920_163314.thumb.jpg.cd05a7afd00d9fee7930098ecb3a7cb5.jpg

Były dwie wieże - średniowieczna, ceglana w Stolpe ...IMG_20200920_145535.thumb.jpg.2332f6de2d953ef7049f96b49a37c939.jpg

z takimi widokami:

IMG_20200920_144702.thumb.jpg.08dbaba0f35cc8a0159a8c11254e7ae6.jpg

I współczesna, drewniana nad Odrą, z takimi:

IMG_20200920_155528.thumb.jpg.534b6de58f7779106ecf198b0465f948.jpg

Wieczór w Mescherin, w oddali widoczny most drogowy do Gryfina

IMG_20200920_185954.thumb.jpg.db6eef6f0ab521b4fb9b4adf70b81837.jpg

IMG-20200920-WA0016.jpg.3fd63680404eab3d1a3e8b62e8c58caa.jpg

  • Like 7
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, tanova napisał:

Jak Was tak kręci prędkość, to może powinniście spróbować kolarstwa torowego? B|

Gratulacje dla Was Obojga! Podziwiam zarówno świetne wyniki jak i analityczne podejście do tematu. Jeszcze trochę, a uzbiera się na doktorat na AWF-ie :D

Zuch dziewczyna! Tak trzymać i dążyć do celu, choćby i szturmem na Berlin 👍👍👍 !

A jaki rower kupiłaś? Napisz coś więcej :).

Zdecydowałam się na gravela.

Były trzy typy: Rondo Ruut ALU, Canyon Grail 6 albo 7 oraz 8bar - Mitte Pro albo Comp.

Ruut odpadł z uwagi na ilość biegów (1x11 to dla mnie za mało), Canyon jakoś mi się nie pasował wizualnie. Został mi Bar, więc pojechałam w czwartek do showroomu do Berlina i tam przejechałam się modelem testowym. Było super, więc zrobiłam od razu konfigurację pod zamówienie no i poszło:-)))) Nie będę Was zanudzać tutaj szczegółami, ale wkleję zdjęcie - taki będzie 🥰:

IMG_3253.thumb.jpeg.9b751da77a3c53072245e0ad4629e493.jpeg

Zeszpeciłam go czarnym bagażnikiem (chociaż też w opcji z konfiguracji, więc dobrze wygląda), najwyżej go ściągnę.

Nie mogę się doczekać, ale tez jestem pełna obaw bo co innego testowy objazd, a co innego jazda po 100km. Zobaczymy. Jestem dobrej myśli :-D....tylko te 8 tygodnia czekania. ....;///

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Diabelska Pętla.

Rzecz dla prawdziwych twardzieli. Wszystkich co jeżdżą "trochę" mtb, a chcieliby zobaczyć jak wygląda trasa zawodów XC zapraszam do Polanicy-Zdrój. Naprawdę warto zlustrować z czym zmagają się zawodnicy (czy to amatorzy, czy profesjonaliści).
Pierwszą żółtą tabliczkę znajdziemy zaraz za platformą widokową "Góralka". I w zasadzie tyle informacji wystarczy.

1538518403_IMG_20200918_141810PolanicaPiekielnaPtlaPM.thumb.jpg.74e43540435bc0878ba0d98563904306.jpg

Znaki są umieszczone wszędzie gdzie trzeba. Pętla ma około 7 km i 250 m  przewyższeń. W większości biegnie ścieżkami i drogami leśnymi. O jej trudności decydują jednak odcinki z ciężkimi, zakorzenionymi i zakamienionymi, podjazdami oraz krótkie, ale wymagające technicznie, zjazdy (chyba 6-7).

1286024380_IMG_20200918_144458PolanicaPiekielnaPtlaPM.thumb.jpg.a7e122037654db4dacd87f17118e2ca9.jpg

1763906906_IMG_20200918_142440PolanicaPiekielnaPtlaPM.thumb.jpg.6b1e899cb42954fe83c2ca6de7ad7b2a.jpg

1131958325_IMG_20200918_142425PolanicaPiekielnaPtlaPM.thumb.jpg.5647990439223244286b574570a09191.jpg

1051688696_IMG_20200918_145409PolanicaPiekielnaPtlaPM.thumb.jpg.4704a75c50876570a0d9d6b1ca65f1c5.jpg

Autorzy zadbali o nasze samopoczucie i stosownie (w sposób anatomiczno-medyczny) oznaczyli dodatkowo te fragmenty.

1229662635_IMG_20200918_142320PolanicaPiekielnaPtlaPM.thumb.jpg.2f7e597920a241676f7fcc92a906007a.jpg

1336923836_IMG_20200918_150133PolanicaPiekielnaPtlaPM.thumb.jpg.5f7104dc51ace7917ce3deaae1ed5672.jpg

I powiem szczerze - dla mnie ostrzeżenie nie było na wyrost! W paru miejscach uznałem, że nie jest to na moje umiejętności (i stan psychiczny). Pewnie na fullu z obniżonym siodełkiem dałbym radę ale wybrałem się tak jak to się jeździ - czyli na standardowym HT. 

932281753_IMG_20200918_151913PolanicaPiekielnaPtlaPM.thumb.jpg.05acc1c3a6f51e227dc4cac088bf7f72.jpg

163282755_IMG_20200918_150316PolanicaPiekielnaPtlaPM.thumb.jpg.6429d609adc896993618a616c5db871c.jpg

2120936538_IMG_20200918_153628PolanicaPiekielnaPtlaPKM.thumb.jpg.3af0f2885c7bfa0da2e3e33f4645af6d.jpg

Warto dodać, że "okoliczności przyrodnicze" pętli są wspaniałe: mijamy efektowne formacje Gór Stołowych.

986423347_IMG_20200918_152807PolanicaPiekielnaPtlaPM.thumb.jpg.05991b302d2aade7a88bcb9b5c01606d.jpg

182310275_IMG_20200918_152511PolanicaPiekielnaPtlaPM.thumb.jpg.13008ab1f8ae5ddf91832dc75d3a4af4.jpg

Na tytułowej Piekielnej Górce jest też bardzo przyjemnie i można się tam na dłużej zatrzymać.

1034772059_IMG_20200918_144747PolanicaPiekielnaPtlaPM.thumb.jpg.25d72c9d1c7a0e10cd4031fcb33966f2.jpg

No chyba, że ktoś musi machnąć dobry czas!   

 

Pozdro

Wiesiek

  • Like 9
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Mitek napisał:

Mariusz napisz coś więcej bo takie rej=kordy mnie -nie ukrywam - fascynują.

Co rozumiesz przez: lepsze dopasowanie trasy? Profil, układ ze względu na wiatr, coś jeszcze? Rozumiem, że trasa płaska...

Pozdrowienia i gratulacje

Dzięki @Mitek :) 

Tu żadnego wyczynu nie ma - raczej zabawa i ściganie się samemu ze sobą, poprawa formy i radość, że po 40stce jeszcze można ;) 

Generalnie na płaskopolsce najważniejsza jest taktyka ułożenia trasy i wiatr...to tak po szybkiej analizie.

Pierwszy przejazd? Wiatr zachodni i jazda po pętli. Poniżej mapa wraz z wykresami wysokości, prędkości i tętna.

mapa1.thumb.jpg.8321c5eedd2dec696dcf4fbc37f36621.jpg

Założenia były - na rozgrzewkę chwilę pod wiatr, później jazda z wiatrem z boku i delikatnie pod górkę (do Wierzbicy), później od Wierzbicy jazda z wiatrem lekko z górki do Wielgiego (tu mieliśmy zrobić sporą przewagę...i zrobiliśmy), kolejno fragment ponownie z wiatrem z boku (tu na ok 70 kilometrze miałem poważny kryzys) i końcówka pod wiatr (morderstwo...). Ostatnie 25 kilometrów sporo wolniejsza jazda i utrata wcześniej zdobytego dorobku czasowego.

Dwie przerwy na jedzenie.

To nie były dobre decyzje taktyczne.

Przejazd drugi, z lepszym czasem?

Wiatr ze wschodu i poniżej mapa oraz wykresy:

260529061_mapa2.thumb.jpg.2b73450bd20e2ffc61827b45a6530876.jpg

Tu taktyka była prosta: pierwsze 50 kilometrów jedziemy pod wiatr ale lekko z górki w stronę Janowca (początek trudniejszy ale na świeżo). Powrót z wiatrem, lekko pod górkę (zmęczeni).

Jedna przerwa na jedzenie.

I tu był klucz do sukcesu :) 

Założenia taktyczne w tym przypadku sprawdziły się dużo lepiej.

W drugim przejeździe była również dużo lepsza pogoda. Temperatura była niższa o jakieś 6 stopni.

Wynik byłby sporo lepszy ale w Zwoleniu straciliśmy trochę czasu na przejazd przez miasto, skrzyżowania i światła...z drugiej strony było kilka chwil by odsapnąć :) 

Zwróć uwagę, że w pierwszej i drugiej trasie suma przewyższeń jest prawie identyczna - ten parametr nie był moim zdaniem istotny.

Pozdro!

Edytowane przez marboru
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, barattolina napisał:

Zdecydowałam się na gravela.

Były trzy typy: Rondo Ruut ALU, Canyon Grail 6 albo 7 oraz 8bar - Mitte Pro albo Comp.

Ruut odpadł z uwagi na ilość biegów (1x11 to dla mnie za mało), Canyon jakoś mi się nie pasował wizualnie. Został mi Bar, więc pojechałam w czwartek do showroomu do Berlina i tam przejechałam się modelem testowym. Było super, więc zrobiłam od razu konfigurację pod zamówienie no i poszło:-)))) Nie będę Was zanudzać tutaj szczegółami, ale wkleję zdjęcie - taki będzie 🥰:

IMG_3253.thumb.jpeg.9b751da77a3c53072245e0ad4629e493.jpeg

Zeszpeciłam go czarnym bagażnikiem (chociaż też w opcji z konfiguracji, więc dobrze wygląda), najwyżej go ściągnę.

Nie mogę się doczekać, ale tez jestem pełna obaw bo co innego testowy objazd, a co innego jazda po 100km. Zobaczymy. Jestem dobrej myśli :-D....tylko te 8 tygodnia czekania. ....;///

Gratulacje 👍, pięknie się prezentuje i nic dziwnego, że nie możesz się doczekać. Na szczęście u nas sezon rowerowy trwa cały rok i nie trzeba będzie czekać do wiosny, żeby korzystać z tego cacka :).

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.09.2020 o 20:35, marboru napisał:

Dzięki @Mitek :) 

Tu żadnego wyczynu nie ma - raczej zabawa i ściganie się samemu ze sobą, poprawa formy i radość, że po 40stce jeszcze można ;) 

Generalnie na płaskopolsce najważniejsza jest taktyka ułożenia trasy i wiatr...to tak po szybkiej analizie.

Pierwszy przejazd? Wiatr zachodni i jazda po pętli. Poniżej mapa wraz z wykresami wysokości, prędkości i tętna.

mapa1.thumb.jpg.8321c5eedd2dec696dcf4fbc37f36621.jpg

Założenia były - na rozgrzewkę chwilę pod wiatr, później jazda z wiatrem z boku i delikatnie pod górkę (do Wierzbicy), później od Wierzbicy jazda z wiatrem lekko z górki do Wielgiego (tu mieliśmy zrobić sporą przewagę...i zrobiliśmy), kolejno fragment ponownie z wiatrem z boku (tu na ok 70 kilometrze miałem poważny kryzys) i końcówka pod wiatr (morderstwo...). Ostatnie 25 kilometrów sporo wolniejsza jazda i utrata wcześniej zdobytego dorobku czasowego.

Dwie przerwy na jedzenie.

To nie były dobre decyzje taktyczne.

Przejazd drugi, z lepszym czasem?

Wiatr ze wschodu i poniżej mapa oraz wykresy:

260529061_mapa2.thumb.jpg.2b73450bd20e2ffc61827b45a6530876.jpg

Tu taktyka była prosta: pierwsze 50 kilometrów jedziemy pod wiatr ale lekko z górki w stronę Janowca (początek trudniejszy ale na świeżo). Powrót z wiatrem, lekko pod górkę (zmęczeni).

Jedna przerwa na jedzenie.

I tu był klucz do sukcesu :) 

Założenia taktyczne w tym przypadku sprawdziły się dużo lepiej.

W drugim przejeździe była również dużo lepsza pogoda. Temperatura była niższa o jakieś 6 stopni.

Wynik byłby sporo lepszy ale w Zwoleniu straciliśmy trochę czasu na przejazd przez miasto, skrzyżowania i światła...z drugiej strony było kilka chwil by odsapnąć :) 

Zwróć uwagę, że w pierwszej i drugiej trasie suma przewyższeń jest prawie identyczna - ten parametr nie był moim zdaniem istotny.

Pozdro!

Cześć

Dzięki  Mariusz.

Jest wyczyn! Nie porównujmy się z zawodowcami ale do nich przecież dążymy i na nich się wzorujemy. Pokaż mi amatora, który skrobnie taki czas... ;), pokaż mi taką dziewczynę... :).

Jako klasyczny rowerowy zagryźlak, całkowicie rozumiem, podziwiam i popieram!

Co do trasy to myślę, ze jest to (jak zresztą widać z Twojej analizy) klucz. Drugi element to wiatr, czy ogólnie pogoda choć wiadomo, że chodzi głównie o wiatr i temperaturę też. Ja bym jeszcze dodał znajomość trasy, jako dość ważny czynnik, i to nie na zasadzie z mapy czy satelity ale trasa musi być objechana. Wtedy wiesz gdzie jest jaka nawierzchnia, mniej więcej kojarzysz optymalne przełożenia itd.

Przewyższenia roli raczej nie grają a jeżeli to na "+" bo górki niskie i nie za długie, idziesz je jak płaskie a z góry możesz dokręcić...

Zainspirowałeś mnie do takiej próby tylko muszę sobie wymyślić trasę tylko muszę ją jakoś zmierzyć itd. Może czas na zakup nawigacji... W związku z przyszłorocznymi planami i tak mnie to czeka.

Na razie od jutra mam ten Jeziorak - nie omieszkam od Was pozdrowić.

Trzymajcie się serdecznie

 

 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...