Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Rowerowe eskapady - relacje


marboru

Rekomendowane odpowiedzi

3 minuty temu, tanova napisał:

Roweru mtb niestety nie mam i raczej nie planuję, w teren jeździmy na trekkingach, ale przypuszczam, że sporo z tras na terenach Dolnego Śląska spokojnie nadaje się na tego typu jazdę.

Przy okazji chciałam wyrazić szczere uznanie dla naprawdę świetnej roboty, jaką robisz opisując dolnośląskie szlaki. 

 

Rower mtb można pożyczyć (chyba gdzieś 80 zł/dzień) - może polubisz? Ale rzeczywiście praktycznie wszystko jest tu do przejechania na gravelu więc trekking na pewno da radę.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Wujot napisał:

Zanegowałem projekty turystyczne a popieram te służące codziennie lokalnym społecznością. Tam należy wpierw skomunikować szkoły, urzędy, miejsca pracy i noclegowe, dworce. To jest praca na lata.

Z projektów turystycznych mogą korzystać lokalne społeczności. Cenie bardzo ze promujesz . Ja mieszkam od lat 90 w BEneluxie widzę jaka świadomość jest wpajana dzieciom od najmłodszych lat. W takiej NL dzieci które chcą jeździć do szkoły maja egzaminy na basenie w ubraniach i plecakiem na plecach ,bo gdyby wpadli przypadkowo do kanału to musza sobie poradzić z wyjściem oczywiście to inny poziom. W PL to wszystko raczkuje ale dobrze ze się zmienia.
 Piszesz o uzasadnionych projektach dużych miastach ale jak to się ma do tych mniejszych których jest masa w PL.

Pamietam jak dziś  dwa warianty dojazdu do babci jedna szosa ponad 30 km (wymijających aut w tamtych czasach mozna było policzyć na dwóch dłoniach,jeździło się bezpiecznie) a następny łąkami,polami i lasami około 20km tzw skróty które pokonywałam na Wigry 3 , do dziś się nic nic nie zmieniło oprócz ilości aut na drodze . Brak bezpiecznej alternatywy w jeździe rowerem  wiec i świadomość ludzi jest znikoma . Pochodzę z pięknego regionu jakim jest Kazimierski park Krajobrazowy w którym jest brak jakichkolwiek dróg bezpiecznych . Oczywiście tych po lasach i polach nie brakuje.Jednak oczekiwałbym już połączenia takich np Puław,Kazimierza i Nałęczowa jedna bezpieczna utwardzona droga . A takich regionów w Polsce jest masa . 

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, Wujot napisał:

.

Na Dolnym Śląsku jest około 8 000 km znakowanych szlaków rowerowych!!! I nikt o tym nie wie.  Zresztą z tego powodu uruchomiliśmy (oraz aplikację Dolny Ślask Rowerem) kliknij, poczytaj i zadaj sobie pytanie czy rzeczywiści trzeba robić asfalty przez lasy.

 

Dzięki za adres.

Rzeczywiście tak mało ludzi  o tym  wie ?? Jakuszyce też są nazwy trasy biegowe ludzie je wszystkie znają bo tam się biega w kólko na małym obszarze ale z nazwami ich kojarzeniem  już problem jest. 

Patrząc na tę mapke z linku  i mój region     nie dalej jak w piątek skorzystałem z odcinka ( jakieś 15KM ) na mapie zielony oznaczony jako Obwodnica Jg. Mimo że jechałem tamtędy n razy, że znam  tu multum dróg szutrów, asfaltów.... oczywiście nie wiedziałem, że to tak się nazywa, ale wiem że spora część rowerzystów postepuje podobnie tzn. zna trasy a nie ma zielonego pojęcia że ktoś nazwał to Er2,Er6 , Obwodnica czy jeszcze inaczej. 

Mój plan/koncepcja  była inna -tzn nie proponowac gotowych nazwanych  tras ale   podzielić  w tym przypadku  Sudety ( tzn Izerskie, Rudawy, Kaczawskie, Karkonosze ....) na odcinki i rzetelnie każdy odcinek opisać może zrobić jakąś rowerową super mapę w tym temacie. W sensie żeby było jasne gdzie jest asfalt   gdzie dobry szuter a gdzie głazy bo to najważniejsze .  ( Utwardzana nie utwardzana to nie jest dokładna informacja , szczególnie pod kątem szosy)

Coś jak jest na OSM - tam generalnie jasne czy asflat czy nie , czy musi być góral czy da radę na kolarce , gravelu czy rowerze z koszykiem, czy bezpieczne dla dzieci itp. 

Niestety na tych trasach Er....takiego czegoś brakuje. Może ludzie się trochę zniechęcają....wybrali się na wycieczkę rowerową a tu mają downhill po kamolcach  ciężki do przejechanica nie mówiąc o jakiejś tam przyjemności. 

Taki odcinek tej Obwodnicy- https://ridewithgps.com/routes/35533166  tu sa mieszane odcinki -czasem asfalt czasem szuter, czasem jeszcze coś innego.  

Sporo korzystam z tej mapki -http://www.cykloserver.cz/cykloatlas/#pos=50.737286P15.544164P14@b=2 ale teraz tylko w połączeniu z OSM , bo na cykloserverze tez brak info o nawierzchni. Informacja trudnośc trasy niewiele mówi dla jednago trudnością moga byćpodjazdy dla innego nieprzejezdność.

 

( z ciekawostek- kiedys jestem na Perle Zachodu - to taki miejsce w Dolinie Bobru,podjeżdża kilku chłopaków nie żadnych tam kolarzy  na jakiś zdezelowanych rowerach  patrzą znak ER-6 chyba Kamienna Góra 40 km ...jeden mówi to co robimy 40 kilaków i jesteśmy w Kamiennej)

 

Edytowane przez agnel2748
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Victor napisał:

Z projektów turystycznych mogą korzystać lokalne społeczności. Cenie bardzo ze promujesz . Ja mieszkam od lat 90 w BEneluxie widzę jaka świadomość jest wpajana dzieciom od najmłodszych lat. W takiej NL dzieci które chcą jeździć do szkoły maja egzaminy na basenie w ubraniach i plecakiem na plecach ,bo gdyby wpadli przypadkowo do kanału to musza sobie poradzić z wyjściem oczywiście to inny poziom. W PL to wszystko raczkuje ale dobrze ze się zmienia.
 Piszesz o uzasadnionych projektach dużych miastach ale jak to się ma do tych mniejszych których jest masa w PL.

Pamietam jak dziś  dwa warianty dojazdu do babci jedna szosa ponad 30 km (wymijających aut w tamtych czasach mozna było policzyć na dwóch dłoniach,jeździło się bezpiecznie) a następny łąkami,polami i lasami około 20km tzw skróty które pokonywałam na Wigry 3 , do dziś się nic nic nie zmieniło oprócz ilości aut na drodze . Brak bezpiecznej alternatywy w jeździe rowerem  wiec i świadomość ludzi jest znikoma . Pochodzę z pięknego regionu jakim jest Kazimierski park Krajobrazowy w którym jest brak jakichkolwiek dróg bezpiecznych . Oczywiście tych po lasach i polach nie brakuje.Jednak oczekiwałbym już połączenia takich np Puław,Kazimierza i Nałęczowa jedna bezpieczna utwardzona droga . A takich regionów w Polsce jest masa . 

Z badań holenderskich wynika, że jeśli bezpieczny dojazd jest do 20% dłuższy to ludzie jeszcze go wybiorą. Czyli rzeczywiście trzeba łączyć miejscowości najkrótszymi trasami co raczej wyklucza walory turystyczne. Ale to jest ideał połączyć funkcje dojazdu codziennego i turystyczne. Czasem to mogłoby wyjść ale popatrz sam:

Ddr z Bolesławca do Raciborowic (a konkretnie z  Warty Bolesławieckiej). Po 6 km mrugania barierek i równie irytujących pasków z boku drogi powiedziałem sobie - nigdy tu nie wrócę. Ale może tylko ja tak mam.

1539929689_IMG_20190703_135341BolesawiecTrasauyce-BoryRaciborowice-WartaBolesawiecka.thumb.jpg.5a9f77eff75596605b22c56440a890ae.jpg 1304500118_IMG_20190703_141946BolesawiecTrasauyce-BoryWartaBolesawiecka-Kruszyn.thumb.jpg.7d66547201c83d24f7e8a6eee8086d27.jpg 201910603_IMG_20190703_142319BolesawiecTrasauyce-BoryWartaBolesawiecka-Kruszyn.thumb.jpg.83838bcc23875b5e42c7de639e86c6c8.jpg

Pozdro

Wiesiek

  • Like 2
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Wujot napisał:

Z badań holenderskich wynika, że jeśli bezpieczny dojazd jest do 20% dłuższy to ludzie jeszcze go wybiorą. Czyli rzeczywiście trzeba łączyć miejscowości najkrótszymi trasami co raczej wyklucza walory turystyczne. Ale to jest ideał połączyć funkcje dojazdu codziennego i turystyczne. Czasem to mogłoby wyjść ale popatrz sam:

Ddr z Bolesławca do Raciborowic (a konkretnie z  Warty Bolesławieckiej). Po 6 km mrugania barierek i równie irytujących pasków z boku drogi powiedziałem sobie - nigdy tu nie wrócę. Ale może tylko ja tak mam.

1539929689_IMG_20190703_135341BolesawiecTrasauyce-BoryRaciborowice-WartaBolesawiecka.thumb.jpg.5a9f77eff75596605b22c56440a890ae.jpg 1304500118_IMG_20190703_141946BolesawiecTrasauyce-BoryWartaBolesawiecka-Kruszyn.thumb.jpg.7d66547201c83d24f7e8a6eee8086d27.jpg 201910603_IMG_20190703_142319BolesawiecTrasauyce-BoryWartaBolesawiecka-Kruszyn.thumb.jpg.83838bcc23875b5e42c7de639e86c6c8.jpg

Pozdro

Wiesiek

O rany, czy to jest DDR-ka dla osób niedowidzących? 🙈

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, agnel2748 napisał:

Dzięki za adres.

Rzeczywiście tak mało ludzi  o tym  wie ?? Jakuszyce też są nazwy trasy biegowe ludzie je wszystkie znają bo tam się biega w kólko na małym obszarze ale z nazwami ich kojarzeniem  już problem jest. 

Patrząc na tę mapke z linku  i mój region     nie dalej jak w piątek skorzystałem z odcinka ( jakieś 15KM ) na mapie zielony oznaczony jako Obwodnica Jg. Mimo że jechałem tamtędy n razy, że znam  tu multum dróg szutrów, asfaltów.... oczywiście nie wiedziałem, że to tak się nazywa, ale wiem że spora część rowerzystów postepuje podobnie tzn. zna trasy a nie ma zielonego pojęcia że ktoś nazwał to Er2,Er6 , Obwodnica czy jeszcze inaczej. 

Mój plan/koncepcja  była inna -tzn nie proponowac gotowych nazwanych  tras ale   podzielić  w tym przypadku  Sudety ( tzn Izerskie, Rudawy, Kaczawskie, Karkonosze ....) na odcinki i rzetelnie każdy odcinek opisać może zrobić jakąś rowerową super mapę w tym temacie. W sensie żeby było jasne gdzie jest asfalt   gdzie dobry szuter a gdzie głazy bo to najważniejsze .  ( Utwardzana nie utwardzana to nie jest dokładna informacja , szczególnie pod kątem szosy)

Coś jak jest na OSM - tam generalnie jasne czy asflat czy nie , czy musi być góral czy da radę na kolarce , gravelu czy rowerze z koszykiem, czy bezpieczne dla dzieci itp. 

Niestety na tych trasach Er....takiego czegoś brakuje. Może ludzie się trochę zniechęcają....wybrali się na wycieczkę rowerową a tu mają downhill po kamolcach  ciężki do przejechanica nie mówiąc o jakiejś tam przyjemności. 

Taki odcinek tej Obwodnicy- https://ridewithgps.com/routes/35533166  tu sa mieszane odcinki -czasem asfalt czasem szuter, czasem jeszcze coś innego.  

Sporo korzystam z tej mapki -http://www.cykloserver.cz/cykloatlas/#pos=50.737286P15.544164P14@b=2 ale teraz tylko w połączeniu z OSM , bo na cykloserverze tez brak info o nawierzchni. Informacja trudnośc trasy niewiele mówi dla jednago trudnością moga byćpodjazdy dla innego nieprzejezdność.

 

( z ciekawostek- kiedys jestem na Perle Zachodu - to taki miejsce w Dolinie Bobru,podjeżdża kilku chłopaków nie żadnych tam kolarzy  na jakiś zdezelowanych rowerach  patrzą znak ER-6 chyba Kamienna Góra 40 km ...jeden mówi to co robimy 40 kilaków i jesteśmy w Kamiennej)

 

Potrzeby szosowców są specyficzne i ja się tego nie dotykam. Na całym DŚ  są tylko dwie wyznaczone, w 100% asfaltowe, pętle.

Mapy z nawierzchniami są: po pierwsze zajrzyj na geoportal tam jest chyba 7 kategorii, jest też strona na bazie OSM gdzie wolontariusze zaznaczają dokładnie rodzaj nawierzchni. Nazwy strony nie pamiętam ale pewnie jest do odszukania. Robiona jest według tej holenderskiej idei węzłów.

Co do mnie to uważam, że żyjemy w czasach nadmiaru informacji i moje postępowanie jest inne. Z całego opracowanego dobrodziejstwa wybieram najciekawsze pętlę, pomijając te nieudane czy bezsensowne szlaki liniowe. Wychodzę z założenie, że ci co je wyznaczali przeważnie wybrali najciekawsze i najbardziej wartościowe przyrodniczo lub kulturowo miejsca. Zresztą znam niektórych z nich i gwarantuję rzetelność procesu. Dlatego jak klasyczny przewodnik opisuję to co jest, wybierając te trasy, które warto znać. Jak dojdę do 220 to temat zamknę co najwyżej aktualizując i usuwając błędy.

Mam też pomysł co zrobię dalej.

 

Pozdro

Wiesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Wujot napisał:

Ddr z Bolesławca do Raciborowic (a konkretnie z  Warty Bolesławieckiej). Po 6 km mrugania barierek i równie irytujących pasków z boku drogi powiedziałem sobie - nigdy tu nie wrócę. Ale może tylko ja tak mam.

Wiadomo ze porównać NL do PL jest nie na miejscu . W NL wioska wchodzi w wioskę w PL odległości są znacznie większe . Te barierki to jest jakaś kpina i tylko budujący zarobił więcej,można to porównać do ekranów na autostradach w szczerym polu,norma Polska . Nie o to chodzi .

Choć trzeba przyznać ze równiutki asfalcik 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@WujotDolny Śląsk generalnie jakoś przoduje w złych projektach asfaltowych ścieżek.
Ty się tutaj skupiasz na "promowaniu" tych rozwiązań i podpieraniu się nimi jako przykłady przeciwko 😁

Oczywiście złe projekty są złe i nie powinny powstawać, zgadzam się jak najbardziej. Nie jestem również za tym aby wszędzie budować asfalt, szuter też wystarczy. Chodzi mi o dobrej jakości ścieżki w miejscach atrakcyjnie turystycznych: o dobry projekt, dobrą trasę, dobrą realizację. Gniotów nie uznajemy.

 

W dyskusji opierajmy się na przykładach dobrze zrobionych tras.

Velo Dunajec

velodunajec-trasa-rowerowa-malopolska-lacko.jpg.f2c68affb46d8abb8a5da41dd41249c9.jpg

p.s. ciut zły przykład bo widać na pierwszym planie kostkę, ale dalej chyba asfalt 😁

velodunajec-trasa-rowerowa-malopolska-jez-czorsztynskie-trasa.jpg.ef18acda026c890baa28ad1fa6815569.jpg

 

Mużakowski Geopark, chyba nawet Dolny Śląsk

article.thumb.jpg.4c07a62f7233c24caa41c677514e1da7.jpg

kolorowe_jeziorka_geosciezka_Luk_muzakowa_lubuskie_zbierajsie_leknica_geopark_kopalnia_babina_32.thumb.jpg.6f6bbdb03132877a9457bba7e365afe9.jpg

kolorowe_jeziorka_geosciezka_Luk_muzakowa_lubuskie_zbierajsie_leknica_geopark_kopalnia_babina-92.thumb.jpg.c7e4eaded001b6711fe4ce502d7b5f87.jpg

 

Edytowane przez MarioJ
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, MarioJ napisał:

@WujotDolny Śląsk generalnie jakoś przoduje w złych projektach asfaltowych ścieżek.
Ty się tutaj skupiasz na "promowaniu" tych rozwiązań i podpieraniu się nimi jako przykłady przeciwko 😁

Oczywiście złe projekty są złe i nie powinny powstawać, zgadzam się jak najbardziej. Nie jestem również za tym aby wszędzie budować asfalt, szuter też wystarczy. Chodzi mi o dobrej jakości ścieżki w miejscach atrakcyjnie turystycznych: o dobry projekt, dobrą trasę, dobrą realizację. Gniotów nie uznajemy.

 

W dyskusji opierajmy się na przykładach dobrze zrobionych tras.

Velo Dunajec

velodunajec-trasa-rowerowa-malopolska-lacko.jpg.f2c68affb46d8abb8a5da41dd41249c9.jpg

p.s. ciut zły przykład bo widać na pierwszym planie kostkę, ale dalej chyba asfalt 😁

velodunajec-trasa-rowerowa-malopolska-jez-czorsztynskie-trasa.jpg.ef18acda026c890baa28ad1fa6815569.jpg

 

Mużakowski Geopark, chyba nawet Dolny Śląsk

article.thumb.jpg.4c07a62f7233c24caa41c677514e1da7.jpg

kolorowe_jeziorka_geosciezka_Luk_muzakowa_lubuskie_zbierajsie_leknica_geopark_kopalnia_babina_32.thumb.jpg.6f6bbdb03132877a9457bba7e365afe9.jpg

kolorowe_jeziorka_geosciezka_Luk_muzakowa_lubuskie_zbierajsie_leknica_geopark_kopalnia_babina-92.thumb.jpg.c7e4eaded001b6711fe4ce502d7b5f87.jpg

 

Cały Łuk Móżakowski (po polskiej stronie) leży na terenie woj. Lubuskiego w pow. żarskim lub żagańskim

PS Ostatnio z Miśką odwiedziliśmy go w ubiegłym roku, robił wrażenie, a najlepsze zwiedzaliśmy całą okolicę na rowerach, do dziś jestem w szoku; ja i rower

Edytowane przez marionen
  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, marionen napisał:

Cały Łuk Móżakowski (po polskiej stronie) leży na terenie woj. Lubuskiego w pow. żarskim lub żagańskim

dzięki, nie sprawdziłem, przepraszam za błąd 🙂 

 

u Ciebie błąd z ó, poprawnie: Łuk Mużakowski

Edytowane przez MarioJ
  • Haha 1
  • Downvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Wujot napisał:

Ale gdzie ja to napisałem???

A co do lasów to największym budowniczym dróg w Polsce są LP. Standardy dróg pożarowych to kosmos. Tam nawet czasem niwelują górki (wykop) i są rowy odwadniające. I zero rowerzysty. 

 1123146628_BoryDolnolaskieMiedzyOsieczowemIwJezioremWJU_3120.thumb.jpg.d5df3d10a8a955c84631a1fcfc36dfea.jpg

1393414582_BoryDolnolaskieMiedzyOsieczowemIwJezioremWJU_3111.thumb.jpg.04d1368309104b4b31743a2073424da2.jpg

Pozdro

Wiesiek 

 

problemem jest że tego typu ścieżki w borach są nudne, nic się nie dzieje,

oczywiście mogą być na to też chętni, w dobie pandemii to może być mimo wszystko atrakcyjne,

tylko gmina/powiat/województwo powinna z tego zrobić produkt, wyznaczyć pętlę rowerową, postawić mapę, po drodze budkę, stoły etc.

ludzie komunikują się hasłami: VeloDunajec, DonauRadWeg, Single pod Smrekiem i wszystko jasne

a tu powyżej: 5km asfaltu zaczynające się nigdzie i kończące się nigdzie 🙂 

 

p.s. cały czas występuję jako "adwokat wygodnego rowerzysty"

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z klasyfikacją nawierzchnii problem nie tylko polski.

 

Przytoczona wcześniej Fernpass - Jakoś  pojechaliśmy w okolice Garmisch   , zrobilismy kolarkami  ca. takie  kółko 

https://ridewithgps.com/routes/35533621    

 

Kluczowy odcinek to stromy podjazd asfaltowy  pod Ehrwalder Alm pytanie   co dalej ???- jaka nawierzchnia do przebicia się  na drogę L35

 Na tamten czas OSM ani Kompass Digital , ani inna mapa nie była nam w stanie na to odpowiedzieć.( teraz widac że to nie asfalt)  Zaryzykowaliśmy - okazało się ca 20 km szutru, na szczęscie był dość równy wiec skończyo się bez strat.

Francuska IGN -też niewiele w tym temacie.

Micheliny 1-200 to samo.

W sumie to moim zdaniem powinno się te kategorie robić zaczynając od szosowców- mtb przejedzie prawie po wszystkim.

Tak jak pisałem n podział utwardzana/ nie utw. to dla samochodów jest  OK ale na rower  ..... moim zdaniem  zdecydowanie jest pod tym względem  błedny....... choćby betonowe płyty - droga utwardzana a zjazd po tym kiepski.  Zresztą spora część ludzi którzy mają mtb i tak jeździ głównie po asfaltach nawet mając wybór, bo choćby na MTB wygodniejsza pozycja, większy komfort ....Pytanie jaka część z nich w ogóle  ''studiuje'' mapy, ale to inny temat

Ale OSM jako tako zdaje egazmin pod tym względem, ja  przynajmniej  nie znam do tego lepszej mapy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MarioJ

Dawno nie byłem na Łuku Mużakowa, z fot widzę, że się trochę pozmieniało. Fantastyczny teren. Szczególnie po niemieckiej stronie.

Co do mojego podejścia to uważam, że tylko rzetelna informacja ma sens. Jeśli trasa ma fatalne oznakowanie to o tym na pewno napiszę. Oraz, że mimo tego jest warta przejechania i musisz albo wgrać plik gpx do nawigacji albo tracić czas na sprawdzanie pozycji na apce. 

Bo ja nie zajmuję się promowaniem a raczej opisywaniem. To nie to samo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, Wujot napisał:

Potrzeby szosowców są specyficzne i ja się tego nie dotykam. Na całym DŚ  są tylko dwie wyznaczone, w 100% asfaltowe, pętle.

Mapy z nawierzchniami są: po pierwsze zajrzyj na geoportal tam jest chyba 7 kategorii, jest też strona na bazie OSM gdzie wolontariusze zaznaczają dokładnie rodzaj nawierzchni. Nazwy strony nie pamiętam ale pewnie jest do odszukania. Robiona jest według tej holenderskiej idei węzłów.

 

Z klasyfikacją nawierzchnii problem nie tylko polski.

 

Przytoczona wcześniej Fernpass - Jakoś 15-20 lat temu pojechaliśmy w okolice Garmisch   , zrobilismy kolarkami  ca. takie  kółko 

https://ridewithgps.com/routes/35533621    

 

Kluczowy odcinek ( kilometry 5-25) to stromy podjazd asfaltowy  pod Ehrwalder Alm pytanie   co dalej ???- jaka nawierzchnia do przebicia się  na drogę L35

 Na tamten czas OSM ani Kompass Digital , ani inna mapa nie była nam w stanie na to odpowiedzieć.( teraz widac że to nie asfalt)  Zaryzykowaliśmy - okazało się ca 20 km szutru, na szczęscie był dość równy wiec skończyo się bez strat.

Francuska IGN -też niewiele w tym temacie.

Micheliny 1-200 to samo.

W sumie to moim zdaniem powinno się te kategorie robić zaczynając od szosowców- mtb przejedzie prawie po wszystkim.

Tak jak pisałem  podział utwardzana/ nie utw. to dla samochodów jest  OK ale na rower  ..... moim zdaniem  zdecydowanie jest pod tym względem  błedny....... choćby betonowe płyty - droga utwardzana a zjazd po tym kiepski.  Zresztą spora część ludzi którzy mają mtb i tak jeździ głównie po asfaltach nawet mając wybór, bo choćby na MTB wygodniejsza pozycja, większy komfort ....

Pytanie jeszcze jaka część z nich w ogóle  ''studiuje'' mapy, ale to inny temat

Ale OSM jako tako zdaje egazmin pod tym względem, ja  przynajmniej  nie znam do tego lepszej mapy.

Edytowane przez agnel2748
  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

22 minuty temu, marionen napisał:

Cały Łuk Móżakowski (po polskiej stronie) leży na terenie woj. Lubuskiego w pow. żarskim lub żagańskim

PS Ostatnio z Miśką odwiedziliśmy go w ubiegłym roku, robił wrażenie, a najlepsze zwiedzaliśmy całą okolicę na rowerach, do dziś jestem w szoku; ja i rower

 

Oj Mariusz, Mariusz.

Łuk Mużakowski (tak się powinno to nazywać) zahacza o Dolny Śląsk bo... to pojęcie nie jest tożsame z woj. dolnośląskim.

spacer.png

Nawiasem mówiąc brakuje tutaj części Łużyc - powiatu Goerlitz.

Pozdro

Wiesiek

Edytowane przez Wujot
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, MarioJ napisał:

 

problemem jest że tego typu ścieżki w borach są nudne, nic się nie dzieje,

oczywiście mogą być na to też chętni, w dobie pandemii to może być mimo wszystko atrakcyjne,

tylko gmina/powiat/województwo powinna z tego zrobić produkt, wyznaczyć pętlę rowerową, postawić mapę, po drodze budkę, stoły etc.

ludzie komunikują się hasłami: VeloDunajec, DonauRadWeg, Single pod Smrekiem i wszystko jasne

a tu powyżej: 5km asfaltu zaczynające się nigdzie i kończące się nigdzie 🙂 

 

p.s. cały czas występuję jako "adwokat wygodnego rowerzysty"

Problem w tym, że wedle mojej wiedzy, to Lasy Państwowe każą sobie słono płacić za postawienie znaków - to są koszty ok. 1000 zł za oznakowanie tymczasowe 1 km szlaku, a 2000 za oznakowanie stałe. Choć są wyjątki - np. nadleśnictwo Kalisz Pomorski bardzo porządnie oznakowało swoje drogi.

Na pozostałych terenach musi wystarczyć ewidencja w postaci map elektronicznych czy śladów gpx. Ewentualnie tablice informacyjne w miejscowościach. Co do budek/stołów - to gestia właścicieli terenu, czyli LP albo gminy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

We wszystkim należy zachować umiar i choć krztę dobrego smaku - na zdjęciu ścieżka rowerowa wokół jeziora "Czorsztyńskiego "  - można po asfalcie jeździć wokół jeziora a i nawet w górę, w stronę Nowego targu. W wyniku tej radosnej twórczości kompletnej dewastacji uległy półdzikie brzegi pięknego górskiego jeziora. Wiec efekt taki ze  jazda odbywa się po asfalcie ogrodzonym metalowymi barierkami nad jeziorkiem o charakterze zbiornika przeciwpożarowego...niech wjada jeszcze spychaczami w Tatry i Pieniny to nawet widoków z tej Ścieszki nie będzie.... a było tutaj cudownie jeszcze nie dawno. I tez można było i chodzić i jeździć na rowerze i namiot rozbić - teraz tylko szczekaczki na slupach pomontować i Zenka puścić na cały regulator ..jezioro-czorsztynskie-i-velo-czorsztyn-dunajec-2020-szymon-nitka-0245.thumb.jpg.fb3718e7b3c466902e6ca4ea0384bf4e.jpg

  • Like 1
  • Confused 1
  • Sad 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Lexi napisał:

We wszystkim należy zachować umiar i choć krztę dobrego smaku - na zdjęciu ścieżka rowerowa wokół jeziora "Czorsztyńskiego "  - można po asfalcie jeździć wokół jeziora a i nawet w górę, w stronę Nowego targu. W wyniku tej radosnej twórczości kompletnej dewastacji uległy półdzikie brzegi pięknego górskiego jeziora. Wiec efekt taki ze  jazda odbywa się po asfalcie ogrodzonym metalowymi barierkami nad jeziorkiem o charakterze zbiornika przeciwpożarowego...niech wjada jeszcze spychaczami w Tatry i Pieniny to nawet widoków z tej Ścieszki nie będzie.... a było tutaj cudownie jeszcze nie dawno. I tez można było i chodzić i jeździć na rowerze i namiot rozbić - teraz tylko szczekaczki na slupach pomontować i Zenka puścić na cały regulator ..jezioro-czorsztynskie-i-velo-czorsztyn-dunajec-2020-szymon-nitka-0245.thumb.jpg.fb3718e7b3c466902e6ca4ea0384bf4e.jpg

Najbardziej Zenka żal.

  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Lexi napisał:

We wszystkim należy zachować umiar i choć krztę dobrego smaku - na zdjęciu ścieżka rowerowa wokół jeziora "Czorsztyńskiego "  - można po asfalcie jeździć wokół jeziora a i nawet w górę, w stronę Nowego targu. W wyniku tej radosnej twórczości kompletnej dewastacji uległy półdzikie brzegi pięknego górskiego jeziora. Wiec efekt taki ze  jazda odbywa się po asfalcie ogrodzonym metalowymi barierkami nad jeziorkiem o charakterze zbiornika przeciwpożarowego...niech wjada jeszcze spychaczami w Tatry i Pieniny to nawet widoków z tej Ścieszki nie będzie.... a było tutaj cudownie jeszcze nie dawno. I tez można było i chodzić i jeździć na rowerze i namiot rozbić - teraz tylko szczekaczki na slupach pomontować i Zenka puścić na cały regulator ..

 

Nie da się pogodzić masowego turysty z dzikością przyrody. Jeśli władza uznała że "niszczy" dzikość i robi ścieżkę asfaltową, to trudno. Chodzi o zarabiania kasy na przemyśle turystycznym, a przy okazji ludzie się trochę poruszają. Ten turysta ma jechać ścieżką i nie schodzić na boki, nie niszczyć niczego poza ścieżką. 

Tak samo to wygląda w parkach narodowych: coraz bardziej ułatwia się szlaki turystyczne, aby masowy turysta nie myślał o tym że zejdzie na bok. Układa się coraz więcej chodników z kamieni, z desek, barierki. Ale nie słyszałem o spychaczach w Tatrach, może coś mi umknęło 😁

W temacie dzikości znajdziesz sobie po prostu inne miejsce.

 

  • Like 1
  • Downvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Wujot napisał:

@agnel2748

Próby z tego zakresu

http://mapanawierzchni.blogspot.com/p/mapa.html

Przy Trójmieście nawet nieźle opisane.

Ta o której myślałem to https://siecrowerowa.pl/

ale coś mi kolorów nie wyświetla, kiedyś działało

 

 

No i o takie coś mniej więcej własnie chodzi .

Edytowane przez agnel2748
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Lexi napisał:

We wszystkim należy zachować umiar i choć krztę dobrego smaku - na zdjęciu ścieżka rowerowa wokół jeziora "Czorsztyńskiego "  - można po asfalcie jeździć wokół jeziora a i nawet w górę, w stronę Nowego targu. W wyniku tej radosnej twórczości kompletnej dewastacji uległy półdzikie brzegi pięknego górskiego jeziora. Wiec efekt taki ze  jazda odbywa się po asfalcie ogrodzonym metalowymi barierkami nad jeziorkiem o charakterze zbiornika przeciwpożarowego...niech wjada jeszcze spychaczami w Tatry i Pieniny to nawet widoków z tej Ścieszki nie będzie.... a było tutaj cudownie jeszcze nie dawno. I tez można było i chodzić i jeździć na rowerze i namiot rozbić - teraz tylko szczekaczki na slupach pomontować i Zenka puścić na cały regulator ..

Abstrahując od dość szokującego efektu i oczywistej oczywistości, że ten szlak można było poprowadzić inaczej, jednak chciałam zauważyć, że Jezioro Czorsztyńskie samo w sobie jest sztucznym tworem, który nawet w czasach budowy, w głębokim PRL-u, budził spore kontrowersje i stanowił ostrą ingerencję w środowisko.

Pozostaje zatem kwestia (ideologiczna), czy godzimy się na zmianę niektórych terenów w imię upowszechnienia masowej turystyki z jednej strony i ochrony najcenniejszych zasobów z drugiej strony, czy też nie? Osobiście jestem za tym, aby w koncepcji ścieżek i szlaków rowerowych wykorzystywać miejsca już zmienione przez człowieka - a więc stare linie i mosty kolejowe, wały przeciwpowodziowe, pasy graniczne, drogi wojskowe, techniczne itp., w tym również za budowaniem ułatwień dla turystyki rowerowej na bazie takiej infrastruktury. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...