Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Rowerowe eskapady - relacje


marboru

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, Wujot napisał:

 

 Gpx-y ? Chłopie czego Ty wymagasz! Jeśli nawet w takiej renomowanej Strefie MTB Sudety brakuje niektórych (a są trasy nieistniejące) i w dodatku pliki są z jazdy (z dokładnością do 50 m i niezgrane z mapą) to czego szukać gdzie indziej? 

 

21 godzin temu, MarioJ napisał:

Na Trailforks są gpxy, aby je pobrać trzeba się zalogować i opcja Download.

 

Posiedziałem trochę wczoraj- efekt gpx pętla po tych wszystkich odcinkach wygląda mniej więcej tak https://connect.garmin.com/modern/course/54263959  . Jak wiadomo one są przeważnie jednokierunkowe to trochę komplikowało sprawę w sensie żeby się  odcinki nie ppwtarzały , żeby nie wyszło z tego jakieś 100 km. 

Jeden odcinek zielonego ( Borowy ) się jednak powtarza( nie widziałem innej opcji)  , brak króciutkiego odcinka niebieskiego(Skrzat) i kilku nie istotnych szutrowych łączników . Składałem na podstawie mapy ze strony Przemka Zawady https://przemekzawada.files.wordpress.com/2019/04/mapa-trasy-rowerowe_4k.jpg?w=1080  i programu Locus Map Pro na  OSM bo tam są oznaczone strzałki ,kierunki singli . Szukałem optymalnego punktu startu (żeby np. podjazd zacząć już Singlem a nie podjeżdżać asfaltem np. do Przesieki) 

Wyszło ca 57 km , i 1503 przewyższenia ( Garmin daje tylko 1200)  czyli spokojnie do przejechania o ile nie dostanie się jakiś zawrotów głowy od zakrętów , od siebie muszę dorzucić do tego ca 14 km -dojazd .

 Może  uda się coś takiego przejechać( o ile nie dostanę świra od tych zakrętów) , zawsze będzie  jakieś tam wyzwanie.

 

( tutaj plik https://megawrzuta.pl/download/a9eef6e342175927a3b6be1a9e84dba6.html). 

Wątpie ale może się komuś przyda.

Edytowane przez agnel2748
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miała to być trywialna rundka "dookoła komina", na poprawienie metabolizmu po świątecznych kulinarnych ekscesach. Wyjechałam dziś pod wieczór, taki sobie przedwiosenny wypad ...

thumbnail_IMG_20210405_183721.thumb.jpg.e444b9cf6d93c65df7567799c542f522.jpg

thumbnail_IMG_20210405_184255.thumb.jpg.5499d4def5da048bd5530533fc95f217.jpg

Biały rower - to jakiś omen?

thumbnail_IMG_20210405_185408.thumb.jpg.8bea46b943f6db38db8d002c70c7e529.jpg

sypie ... :o, niestety centralnie w twarz, przydały by się jakieś gogle ...

thumbnail_IMG_20210405_190150.thumb.jpg.80584b13bdaab7c0078e4399b358e4c2.jpg

Nie tylko ja jestem zaskoczona 9_9

thumbnail_IMG_20210405_192521.thumb.jpg.856fbffdb0e85186089aba017f3821d3.jpg

Za chwilę słyszę donośne, niezadowolone chrumkanie - to stado dzików. Niestety - smartfon właśnie zamarzł i gdy udaje mi się go reanimować, dziki są już czarnymi plamkami w oddali, więc ze zdjęcia nici.

Bałwan w wersji damskiej. Chyba powinnam była iść na narty, a nie na rower - kto by się spodziewał :ph34r:.

Pozdrawiam serdecznie :)

thumbnail_IMG_20210405_191846.thumb.jpg.72c6b4411166df3d81530feae3ca191a.jpg

  • Like 14
  • Thanks 3
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@tanova - warto zawsze jakiś okularki rowerowe/sportowe ze sobą, choćby w kieszeni wozić - natomiast co do śniegu, deszczu i taki atrakcji, odsyłam do #9 zasady velominati - teksty czasem są powiedzmy językowo nie zawsze eleganckie, ale niektóre z tych tzw. zasad mnie po prostu rozśmieszają:

https://www.trzymajkolo.pl/2013/01/na-stronie-velominati-rules-mozna.html

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Cosworth240 napisał:

@tanova - warto zawsze jakiś okularki rowerowe/sportowe ze sobą, choćby w kieszeni wozić - natomiast co do śniegu, deszczu i taki atrakcji, odsyłam do #9 zasady velominati - teksty czasem są powiedzmy językowo nie zawsze eleganckie, ale niektóre z tych tzw. zasad mnie po prostu rozśmieszają:

https://www.trzymajkolo.pl/2013/01/na-stronie-velominati-rules-mozna.html

Zwykle wożę, tym razem okularki zostały jednak przy drugim rowerze. Co do pogody - w zasadzie kilka zestawów sportowej odzieży na różne warunki i temperatury daje radę. Wątpię, żeby te stroje były zgodne ze wszystkimi zasadami etykiety kolarskiej :D 🙈. Widzę też, że mam - o zgrozo - złą pompkę, to straszne! :o

 

Edytowane przez tanova
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, tanova napisał:

Bałwan w wersji damskiej. Chyba powinnam była iść na narty, a nie na rower - kto by się spodziewał :ph34r:.

thumbnail_IMG_20210405_191846.thumb.jpg.72c6b4411166df3d81530feae3ca191a.jpg

:) :) :) :) :) :) 

Trudno się nie uśmiechnąć pełną gębą, wspaniale poprawiłaś mi humor!!!

Gratuluję zaparcia i dystansu do siebie.

 

Pozdro

Wiesiek

 

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.04.2021 o 13:45, agnel2748 napisał:

Taki super podjazd.......czyli co chcesz powiedzieć że przez ''Endurowców'' nie można tam już nawet na kolarce wjechać?

Co prawda nie na kolarce ale bez większych problemów można podjechać od przełęczy przegibek szutrówkami  na szczyt.

Rejon jest bardzo popularny jest tam wiele tras zjazdowych i pewnie miejscowym to trochę przeszkadza tak to jest z popularyzacją mtb . Do tego dochodzą elektryki i robi się tłoczno

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.04.2021 o 13:45, agnel2748 napisał:

Taki super podjazd.......czyli co chcesz powiedzieć że przez ''Endurowców'' nie można tam już nawet na kolarce wjechać?

Najpierw przeszkadzały kolarki i chodzi o jazdę w dół. Potem zaczęły przeszkadzać ci Ędurowcy. Tam cześć mieszkańców to chorzy psychicznie ludzie. Są opowieści o gonieniu z różnego rodzaju przedmiotami, wyzwiski i tak dalej. Problemem jest raczej policja, która jest na usługach tych ludzi. Z enduro jest taki problem, że rowery lekkie nie są a podjazd bardzo stromy więc max co tam się wyciska pod górę to tempo spacerowe. Ale jak stoi policja to trzeba iść z buta. Chory kraj... 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lepiej późno niż wcale 😉

Równo trzy tygodnie po złamaniu dwóch żeber 💥 (w ostatni dzień narciarskiego sezonu), rozpocząłem sezon rowerowy 🚴‍♂️😀🌞

Z formą lichutko...w pełni zdrowy, to jeszcze nie jestem 🤔

31 km w tempie 25,1km/h, a umeczyłem się jak na budowie łopatą 😁

Najważniejsze, że szybko wracam do zdrowia 👍

IMG_20210402_160821.thumb.jpg.d243a99f932171ec5dde2bff6871d1d2.jpg

Szosa King 🚴‍♂️😀💪

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piękna pogoda w weekend sprzyjała wycieczką rowerowym. Wczoraj dłuższa 90km trasa po płaskim Mazowszu.Screenshot_20210410_161655_com.mapmyride.android2.thumb.jpg.26b2c96d41b3246298611e8191ba45aa.jpgIMG_20210410_104920.thumb.jpg.9930e0cb147868e974772c2e9e3d65f8.jpg

Z rana było chłodno więc wybralem trasę otwartą, słoneczną nad Wisłą. IMG_20210410_104814.thumb.jpg.5e9981fe2bcce2f8f417cf1534633299.jpgIMG_20210410_104757.thumb.jpg.c5f74e15ae0e40d577387f81a2da8afd.jpgIMG_20210410_103126.thumb.jpg.d1dd7640bb7e4086da6561454e008898.jpg

Starorzecze Wisły IMG_20210410_103440.thumb.jpg.cb58182f1c27b2cb949cd9682b05b11f.jpgIMG_20210410_103123.thumb.jpg.5ebce6ea81ca309b867f89d69f0d3316.jpgIMG_20210410_102600.thumb.jpg.0fc7ad7641b14f946447dd597df2ab28.jpgIMG_20210410_114538.thumb.jpg.fd9e4b33905f5785a997d3fbf3452bd4.jpg

Powrót Puszcza Kozienicka IMG_20210410_115855.thumb.jpg.d36a8ce6df3a8070b27c669a9c5b8703.jpg

 

Po powrocie pakowanie i wyjazd do Nałęczowa na spotkanie ze znajomymi i dzisiejszą przejażdżkę Nałęczów-Kazimierz-Nałęczów 

IMG_20210411_152608.thumb.jpg.f75dc708f8000992e60474b738a1838f.jpgScreenshot_20210411_192043_com.mapmyride.android2.thumb.jpg.bef51c9fe723b57d5a9044ec7aab4ea2.jpgIMG_20210411_152027.thumb.jpg.1850c785480d69b627519999311a437d.jpgIMG_20210411_110131.thumb.jpg.e74c48fb929638757f3b451d40cebbc1.jpgIMAG0381.thumb.jpg.e22df7419d376502dbb941bf878cb899.jpgIMG_20210411_110102.thumb.jpg.1fa712aca0e04934720f97feb4bb3434.jpg20210411_104913.thumb.jpg.904601088462905741790b0dc0f38c24.jpgIMAG0388.thumb.jpg.1cee1b32116d57ee99c8304b67d7d24c.jpg20210411_110511.thumb.jpg.ca453c61c5b6a0f489432b303587077a.jpg20210411_140304.thumb.jpg.0b893f3dbfd97208dd2b8ca9c4ea7385.jpg

 

 

IMG_20210410_102600.jpg

  • Like 9
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z uwagi na poprawę pogody - chwilową - i duże zagrożenie lawinowe w Tatrach, zamiast skiturów w ruch poszła szosa. Nie pierwszy raz w tym roku, ale do tej pory, zrobiłem niecałe 250 km, więc praktycznie nic. W sobotę pogoda piękna, niby ciepło, ale bluza z długim rękawem jednak była dobrym pomysłem. Z uwagi na fakt, że towarzyszyło mi dwóch rekonwalescentów wracających po jakiś tam kontuzjach, to trasa nie miała być jakaś mega długa (do 60 km) i tempo spokojne. Założenia zostały spełnione. Wybraliśmy się w jedną z moich ulubionych podkrakowskich trasek, czyli w kierunku Doliny Mnikowskiej:

image.png.6e694f830b069533fb29836f88535e95.png

Rowerek odpicowany, łańcuch nasmarowany, mleko w kołach i powietrze uzupełnione, więc można było ruszyć przed siebie - parę zdjątek:

image.png.16ef328e0ffe9adf67bbe72207c0088a.png

image.png.5deacf5e02abec0633f9157e2fee534f.png

image.png.6e935162d61b97149d65d6cae171ada2.png

image.png.5bd364384466ea1e819e05f89d1f31c5.png

image.png.fc30177e21d8acfbd5f94353c9d31a25.png

image.png.ff44a5096d50b38ea1a7ec8d4b585f75.png

 

  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, WojtekM napisał:

A nie jeździłeś przypadkiem wcześniej na Canyonie? No jakoś tak  kojarzę.

Masz racje. Do drugiej połowy zeszłego sezonu jeździłem na Canyonie Endurace i w zasadzie absolutnie niczego tamtemu rowerowi nie brakowało, ale jakoś w tym całym koronozamieszaniu , wobec kolejnych odwołanych planów wakacyjnych (mieliśmy pojechać na Litwę m.in do hali na narty, ale Litwini wprowadzili kwarantannę pare dni przed naszym wyjazdem), postanowiłem sie pocieszyć wtedy rowerem.
 

Odkąd zobaczyłem w Bikeradar test tego roweru w tym kolorze, nazywanym w nomenklaturze producenta Goldfinger (jeden z moich ulubionych tzw. Starych Jamesow Bondow), jakoś na niego „zachorowałem”. 
 

W sumie jak widzę co sie stało w tym roku z rowerami - ceny, brak dostępności etc. - to nie żałuje tej decyzji, choć na początku był jakiś tam zgryz, czy był sens odstawiać Canyona, zwłaszcza ze on nie miał szczególnie wielkiego przebiegu i dobrze mi sie na nim jeździło.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sobotę wybraliśmy się z Marcinem na pierwszą w tym roku przejażdżkę po górkach. Wybór padł na objazd pasma Łysogór wraz z podjazdem na Święty Krzyż.

Samochodem dojeżdżamy do miejscowości Klonów, jest tam wygodny parking gdzie bezpiecznie można zostawić blachosmroda. Marcin w końcu może przetestować na górkach swój nowy zakup, czyli Scott Addict 20.

 IMG_20210410_091242.thumb.jpg.2677b1ec22ba40dda46b2f2088de8ac3.jpg

 

Pierwsze górki wchodzą bez problemu.

IMG_20210410_092327.thumb.jpg.e03f206d6b2eaafc18c351191c283f56.jpg

 

Pogoda piękna, choć wiosna jeszcze nie wystrzeliła zielenią

IMG_20210410_100239.thumb.jpg.668b4312b22b862dde75f2c08e98d950.jpg

IMG_20210410_103800.thumb.jpg.ae118a963326aa7789fe19076f8a9f4f.jpg

IMG_20210410_104446.thumb.jpg.e7dd755bf5b1543dc232ff771e221933.jpg

IMG_20210410_104717.thumb.jpg.85aea30aa0af936c3113554bf2acff5f.jpg

 

Według Garmina w tym dołku zaczyna się podjazd na Święty Krzyż

IMG_20210410_105930.thumb.jpg.0d5e8ecd6fa358e576f33eefb9de618d.jpg

 

I po bólu, podjazd wszedł nader gładko.

IMG_20210410_111356.thumb.jpg.3f9fdd279ca8e6662a0a0c0dcba48c73.jpg

 

Na górze spędzamy dłuższą chwilą. O dziwo ludzi niewiele.

IMG_20210410_111545.thumb.jpg.1d99f46a9c0bc291d1e10a73c89884d4.jpg

 

IMG_20210410_111553.thumb.jpg.823b588da4db0dd89ec4ccf9c941019d.jpg

IMG_20210410_111859.thumb.jpg.447e31f84cd9fc4a7ad43522c7f2face.jpg

IMG_20210410_111937.thumb.jpg.d7c1ca86168d49c9fd28e0989c8d0e63.jpg

IMG_20210410_111941.thumb.jpg.37b9e68ec5e8e283e61809141747b792.jpg

 

Po krótkiej przerwie ruszamy dalej. 

IMG_20210410_120809.thumb.jpg.b1ce2cb893e8b7685e3dabd1d93f3fd4.jpg

IMG_20210410_123159.thumb.jpg.16f6fb5230ea52a49b19815e3b63b7a8.jpg

 

Przed Bodzentynem zrzucamy trochę ciuchów, bo już robi się naprawdę ciepło.

IMG_20210410_124834.thumb.jpg.5e79f18241683fdb282e12e2f5413f25.jpg

 

Ostatni rzut oka na pasmo Łysogór.

IMG_20210410_130538.thumb.jpg.cac5ac934b4fede3d9ff5bba6c8d3a95.jpg

Wycieczka bardzo udana, forma jak na początek sezonu jest całkiem niezła, jednak te godziny spędzone zimą na trenażerze nie przeszły bez echa:-)

Na koniec małe statystyki i mapka.

Screenshot_20210412_070718_com.garmin.android_apps.connectmobile.thumb.jpg.805498506e13786b8e1b14f69a26c9a6.jpg

 

Screenshot_20210412_070726_com.garmin.android_apps.connectmobile.thumb.jpg.618e28d6a3c3dfd5f493f9857d8d7ffb.jpg

Edytowane przez cyniczny
literówki
  • Like 13
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, WojtekM napisał:

Jaką ma specyfikację ten Cannondale? Pytam z ciekawości. Też myślę o nowym rowerze, a "stary" zostałby na gorsze warunki lub trenażer.

Goldfinger:

Do you expect me to talk?

No, Mr. Bond, I expect you to die!

Trochę zaczynamy odchodzic o tematu eskapad, więc postaram się jednym postem wszelkie informacje zawrzeć:

Teoretycznie, w odróżnieniu od Canyona, który był rowerem typu endurance, Super6 to rower typowo do ścigania - najbliżsi rywale zza tzw. miedzy to Trek Emonda i Specialized Tarmac. Rzeczywiście zespół EF Education Drapac, czy jak oni się teraz nazywają, używa tych rowerów, jako tych podstawowych rowerów do ścigania (mają jeszcze oczywiście osobne rowery na czasówki i bardziej aero na płaskie etapy SystemSix'y). Trochę się obawiałem tego przeskoku, tym bardziej że mój kolega, który przeskoczył ze Specialized Roubaix na rower do ścigania, miał kłopot z plecami i nawet rozważał powrót do starego roweru. 

SuperSix ma w porównaniu z Emondą (jeździłem przed zakupem Super6'a) mniej wyciągniętą pozycję, inna sprawa, że ja jeździłem na próbach na Emondzie w rozmiarze 58, podczas gdy mój rozmiar to 56, więc to mogło spotęgować to uczucie. Generalnie jednak, jak czytałem w jakimś tam testach, to uważa się, że Super6 ma jak na rower do ścigania dość wygodną pozycję (z tego co liczyłem, to wspólczynnik stack to reach był w porównaniu z emondą i tarmaciem rzeczywiście mniej extreme). Do tego mój poprzedni Canyon, generalnie jak na rower typu endurance uchodził, za taki bardziej agresywny endurance jeżeli chodzi o pozycje. Suma sumarum - zmiana pozycji nie była jakimś wielkim problemem. Faktem jest - co widać na zdjęciach - że ja jeszcze nie usunąłem ani jednej podkładki spod kierownicy, do tego mostek mam standardowy, więc dla kogoś kto szuka pozycji agresywnej, można usunąć podkładki i dać mostek w negatywie i będzie agresywnie - ale to nie dla mnie póki co. Mocne postanowienie o rozciąganiu mam, gorzej z przełożeniem tego na ćwiczenia 😉 

Rower jest na pewno hmm... zwinniejszy niż Canyon - może to kwestia kół ze stożkiem (pierwszy raz mam takie koła i to od razu stosunkowo lekkie i karbonowe), może minimalnie mniejszej wagi (pewnie ok 0,5-0,7 kg w stosunku do Canyona), a może rzeczywiście trochę bardziej sportowo się prowadzi. Mnie się na nim bardzo dobrze jeździ - zresztą jak go kupiłem, to miałem ten luksus, że na pierwszą przejażdżkę wybrałem się z osobą, która mi ten rower sprzedawała i ustawiała - co było fajne, bo od razu sprawdziliśmy, czy wszystko działa jak trzeba, czy moja pozycja jest w miarę dobrana itd. - ale właśnie ten, dziś już mój znajomy, stwierdził, że "chyba dobrze ci się na nim jeździ, bo widać że bardzo pewnie się na nim poruszasz od pierwszych kilometrów". I chyba coś w tym jest. W tych dziwnych koronawirusowych czasach, a sytuacja ta na pewno działa jakoś na moją psychę i ogólne samopoczucie, uwielbiam wybrać się na przejażdżkę na tym rowerze. 

Test w bikeradarze, włącznie z jakimś tam klipem filmowym, można znaleźć tutaj:

https://www.bikeradar.com/reviews/bikes/road-bikes/cannondale-supersix-evo-carbon-disc-ultegra-review/

Na ten rok - pomijając kwestie dostępności - Cannondale zmienił kolory (z jakiś względów goldfinger poszedł w odstawkę, podobnie jak kilka innych fajnych kombinacji kolorystycznych, a te nowe dodane, są dla mnie kompletnie jakieś takie strasznie łyse, bo dziwnie wygląda cała wymalowana na jeden kolor rama z malutką nalepką cannondale na górnej rurze i niczym poza tym, ale wiadomo gusta są różne), ale co ważniejsze zmienił konfigurację rowerów (tu akurat poszli w upgrade - wiele modeli otrzymało zintegrowany kokpit, to co mnie denerwowało i sam sobie zmieniłem od razu, to zmienili w końcu sztycę alu na karbon, są teraz tarcze hamulcowe prawdziwe ultegrowskie z ice tech'em i jakiejś inne drobne upgrade'y), ale te zmiany połączone z generalną tendencją do podwyższania cen, spowodowały, że ceny tych rowerów (mimo tych samych nazw), poszły dość astronomicznie w górę. Ja w zeszłym roku jeszcze załapałem się na bardzo dobry rabat, więc jak porównam "moją cenę" do tegorocznej katalogowej tegorocznego modelu, to coś wychodzi +90% w stosunku do tego co ja zapłaciłem. Lepiej więc próbować łapać jakieś niedobitki, albo rowery demo z ubiegłego sezonu IMHO, bo tutaj naprawdę ktoś poszedł po tzw. bandzie. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, WojtekM napisał:

Jaką ma specyfikację ten Cannondale? Pytam z ciekawości. Też myślę o nowym rowerze, a "stary" zostałby na gorsze warunki lub trenażer.

Goldfinger:

Do you expect me to talk?

No, Mr. Bond, I expect you to die!

Miał być jeden post, a nie wrzuciłem kwestii najważniejszej, czyli konfiguracji:

https://www.cannondalebikes.pl/rowery/2020-szosowe/race/supersix-evo/supersix-evo-carbon-disc-ultegra

Ja u siebie zmieniłem na dzień dobry: opony na Conti 5000 bezdętkowe; siodło na jedno ze stajni Fabric'a, sztycę na karbonową; kasetę i łańcuch na ultegrowskie; w garażu czeka też inna korba - spidering 8 arm, zamiast standardowej FSA to zmienię jak najdzie czas na jakiś serwis.

Kiedyś chciałbym dołożyć zintegrowany kokpit, bo ładnie wygląda i może, może elektrykę do zmiany przerzutek - na ten moment to jedna daleka perspektywa.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sezon rowerowy u mnie trwa co prawda już od lutego, ale im bliżej wiosny, tym bardziej się rozkręca. 

W piątek 30 km szosą do granicy i z powrotem. W weekend lepiej unikać tras treningowych po asfalcie w bliskiej okolicy - do Nowego Warpna i Trzebieży, bo jest bardzo duży ruch samochodowy nad Zalew, choć tak do końca się nie da. Niestety widoków na otwarcie granicy brak, więc trzeba się jakoś zaaranżować w tym, co jest możliwe.

thumbnail_IMG_20210409_180306.thumb.jpg.7d84f7210807635a4cca9bb83345cfa1.jpg

W sobotę trasę wybierał Darek. Zapowiedział, że będą dziury i wykroty. I rzeczywiście - przejechaliśmy po bliskiej okolicy ok. 35 km, a wróciłam zmęczona, jakby to było dwa razy tyle. Były jeszcze mniej lub bardziej malownicze mokradła po drodze  :D.

thumbnail_IMG_20210410_153749.thumb.jpg.77f642e5e5d3c9f0b1d7f4d8c49bef68.jpg

thumbnail_IMG_20210410_154808.thumb.jpg.f5723f0bc4ee5e0e22bcbb1637f9698c.jpg

thumbnail_IMG_20210410_155210.thumb.jpg.142794b63551e33f9a4548d980d31f00.jpg

thumbnail_IMG_20210410_165739.thumb.jpg.1f04b5e604d88f56f303d53adff3a5e4.jpg

thumbnail_IMG_20210410_170616.thumb.jpg.d109b7051f6c05c0756c6e5288bf72c2.jpg

W niedzielę umówiliśmy się z sąsiadką na wycieczkę towarzyską w dwie pary. Wyjazd wczesnym popołudniem, bo do południa musiałam pracować. Po chłodnym piątku i sobocie - miła odmiana. Cieplutko i słonecznie, nawet trochę za ciepło się ubrałam - wystarczyłaby cienka bluza.

Już od jakiegoś czasu chciałam pojechać na wały nad Zalew, póki nie zarosną zielskiem i póki da się po nich w miarę dobrze jeździ. Wybraliśmy mniej oblegane wioski - Brzózki, Miroszewo i Podgrodzie, zaglądając po drodze nad jezioro Piaski, a drogi wojewódzkie 114 i 115 zamieniliśmy na leśne szutry, nieco dziurawe stare asfalty bocznych dróg i płytówki.

thumbnail_IMG_20210411_132319.thumb.jpg.2a3c1a6ac82d81ea20e829a682775a7a.jpg

thumbnail_IMG_20210411_145942.thumb.jpg.e3c5082a6c911baf191fc737ad849e62.jpg

Na tej ostatniej miałam dość nieprzyjemną przygodę - wpadła mi jakaś mucha za okulary. przy manewrach wytrząsania jej zza szybek, puściłam kierownicę jedną ręką, a rower jadąc po krzywych płytach stracił stabilność. Skończyło się spektakularną glebą, ale poza siniakiem na łydce i ułamanym mocowaniem dzwonka, obyło się bez innych strat. Nawet mucha przeżyła. 

Jazda wzdłuż Zalewu jest możliwa mniej lub bardziej nikłą ścieżynką na koronie wału, albo drogą techniczną u jego podnóża. Być może powstanie tutaj za jakiś czas polski odcinek szlaku R-66 wzdłuż Zalewu Szczecińskiego, ale na razie jest - jak jest, czyli dziko. Nagrodą są w każdym razie fantastyczne widoki.

thumbnail_IMG_20210411_152008.thumb.jpg.c576978540f3e71a7d42eb76685a2e93.jpg thumbnail_IMG_20210411_161605.thumb.jpg.f870789851d6032a15dc1f1b02d65649.jpg

thumbnail_IMG_20210411_160648.thumb.jpg.cab0a2040ac0c40be07e03fc2bb4f7cc.jpg

Z powrotem niestety nie dało się uniknąć ok. 20 km jazdy ruchliwą szosą wśród ryku silników stad motocyklistów i właśnie wyciągniętych z garażu sportowych cabrio. Droga wojewódzka w okolicy Mszczujów B|:

IMG_20210411_144751.thumb.jpg.709d76cedcadb4da1d990bfa4d8b46f0.jpg

IMG-20210411-WA0025.jpg.584c89fcaed797d3dbdec2cc11a03306.jpg

Przybyło kolejne 135 km w tym roku - dystans jak na trzy dni może nie powalający, ale zawsze to coś. 

  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...