Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Rowerowe eskapady - relacje


marboru

Rekomendowane odpowiedzi

Pogoda jaka jet każdy widzi.Mnie osobiście nastraja do jazdy rowerem ale takiej on line. Konkretnie siedzę przed kompem i zastanawiam się gdzie by rowerem pojeździć jak ta zima jesienna się skończy.W ubiegłym roku bardzo spodobało mi się w Karkonoszach i chciałbym jeszcze tam pojechac i koniecznie wyjechać na Śnieżkę. I tutaj mam pytanie do osób obeznanych z tymi okolicami o podjazd od strony czeskiej.Wydaje mi się,że w miarę legalnie można dojechać do stacji pośredniej gondoli w Pecu pod Śnieżką. Moje pytanie dotyczy tego czy ktoś z Was podjeżdżał wyżej i jak to wygląda terenowo i zwłaszcza formalnie tj czy po czeskiej stronie dalszy podjazd jest legalny.

Jakby ktoś miał własne doświadczenia lub znał inny wariant podjazdu to proszę o uwaggi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, jank napisał:

W ubiegłym roku bardzo spodobało mi się w Karkonoszach i chciałbym jeszcze tam pojechac i koniecznie wyjechać na Śnieżkę. I tutaj mam pytanie do osób obeznanych z tymi okolicami o podjazd od strony czeskiej.Wydaje mi się,że w miarę legalnie można dojechać do stacji pośredniej gondoli w Pecu pod Śnieżką. Moje pytanie dotyczy tego czy ktoś z Was podjeżdżał wyżej i jak to wygląda terenowo i zwłaszcza formalnie tj czy po czeskiej stronie dalszy podjazd jest legalny.

Legalny wjazd na Śnieżkę to w naszym pseudo parku może być problem ....można tylko podczas   https://uphillrace.pl/ , jeszcze było coś takiego jak Rotary race ale to dawno chyba już nieaktualne.

( do tego cena z kosmosu a ilość miejsc ograniczona) .

 

Co do czeskiej strony  2/3 opcje 

1. Pec dojazd asfaltem do schroniska Lucni Bouda , potem już po polskiej stronie . Stromo , wymagana kondycja tam prawie kilometrowy odcinek avg 17%.  

sam podjazd http://www.altimetr.pl/gora-modresedlo.html  dalej ostro z góry do schroniska, potem rowerem już teoretycznie zabronione, stoi znak zakaz jazdy rowerem( choć nie raz widziałem tam busy z turystami jadącymi po trawie w strone Równi pod Snieżką)

można jeszcze DO Lucnie Boudy lżejszą ale dłuższą wersją http://www.altimetr.pl/gora-modresedlo2.html .

2.Tak jak piszesz czyli do stacji pośredniej http://www.altimetr.pl/gora-ruzova.html   ....ale co dalej .Odcinka szlaku  od stacji pośredniej do skrzyżowania ze szlakiem na Okraj( ca 1400 m) nie znam .Dalej już szedłem  tam zdecydowanie nie da rady jechać  rowerem , nawet jakby było legalne poza tym  od Stacji pośredniej jest zakaz.

 

Edytowane przez agnel2748
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie wariant przez Lucni Bouda wygląda nie najgorzej. Patrząc na wykres w altimetr.pl wydaje mi się podobny do podjazdu na przełęcz karkonoską od polskiej strony.chociaż tam długimi odcinkami miałem18-20% na liczniku. Rozumiem,że od Lucni Bouda jazda na własną odpowiedzialność niebieskim pieszym szlakiem po niezbyt przyjaznym podłożu.Jeszcze raz dzięki za sugestie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porównywalne ale tam jednak ciężej niż na Karkonoską , choć jak góral to nie ma aż tak wielkiego znaczenia.

Ileś tam lat temu zatrzymała mnie czeska policja jechałem autem koło Pilse,n jakieś potrójne kamery itp, psychole totalne od tego czasu  może mam ''krzywo'' wyrobione zdanie o czeskich policjantach, straznikach-/ w sensie że trzeba na nich uważać bo nie ma za bardzo dyskusji .... dlatego  po ich  stronie schodzę z roweru i prowadzę, po polskiej olewam to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj deszczowa pogoda,ale mimo tego pojeździłem trochę.Starałem się jeździć w okienku pogodowym ale i tak mnie deszcze dopadł :)

C0DC2775-DBDB-49FD-AEC4-D7807F78A36B.thumb.jpeg.4727add6fcf1274fa73f9994cec6ada1.jpegEFB942D5-D9F7-4057-AA86-AF8DF2922FF3.thumb.jpeg.63cf611a0558de0398f791cbc0b74304.jpegNa koniec była już konkretna ulewa i trzeba było rower doprowadzić do ,,blasku,, C67FBF28-3376-4529-8257-27C31A503871.thumb.jpeg.a2436bd43899e2908009658679ca2e2d.jpegMapka dzisiejszej trasy

52C7E02B-EB50-4A1B-BAF3-A40EEB50BD21.jpeg.fb16162be760a6a9cf79317307b05849.jpeg

Edytowane przez lu5asz
  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, lu5asz napisał:

Dziś znów trochę pokręciłem się po okolicy.Spalone ponad 1500kcal  wiec można było zaszaleć 😂

 

Łukasz, takie pytanie - jak Ci wychodzi spalanie 1500 kcal za 40 km?

Patrzę na mój trening ze środy, podobny do Twojego: 40 km, przewyższenie 74 m, 1:57 i tylko 694 kcal :o.

Edytowane przez tanova
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, tanova napisał:

Łukasz, takie pytanie - jak Ci wychodzi spalanie 1500 kcal za 40 km?

Patrzę na mój trening ze środy, podobny do Twojego: 40 km, przewyższenie 74 m, 1:57 i tylko 694 kcal :o.

Jeżdżę z pasem  tętna zawsze.Te dane biorę ze Stravy i licznika rowerowego(chyba ze przeklamuja).Nawet gdzieś słyszałem ze godzinna jazda rowerem to gdzieś 600-1000kcal.Finalnie wyszło powyżej 1500kcal.Może moja waga ma tu znaczenie-115kg.

Edytowane przez lu5asz
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, lu5asz napisał:

Jeżdżę z pasem  tętna zawsze.Te dane biorę ze Stravy i licznika rowerowego(chyba ze przeklamuja).Nawet gdzieś słyszałem ze godzinna jazda rowerem to gdzieś 600-1000kcal.Finalnie wyszło powyżej 1500kcal.Może moja waga ma tu znaczenie-115kg.

Waga z pewnością ma znaczenie, wiek i płeć też - ale, że aż taka różnica? Ponad dwukrotność wydatku energetycznego? Ja jeżdżę ze smartbandem z pomiarem tętna - na rowerze rzadko przekraczam 150 u/m. Więcej przy bieganiu, chociaż biegam raczej w ślimaczym tempie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te przeliczniki chyba dość mocno są uzależnione właśnie od tętna. Spojrzałem na swoje 3 dość podobne treningi pod kątem czasu, ale różne pod kątem tętna i tak to wyglądało:

dystans czas średnie tętno kalorie
44 01:30 143 920
41 01:25 152 1181
45 01:34 155 1301

 

Jak widać średnie tętno wzrosło o 12 uderzeń, a liczba spalonych kalorii wzrosła o ponad 40% - waga bez zmian:-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, cyniczny napisał:

Te przeliczniki chyba dość mocno są uzależnione właśnie od tętna

Chyba tak, ale i tak jestem zdziwiony tymi kaloriami ;) dla jazdy na rowerze. 

Z treningów biegowych po Beskidzie Śląskim, taki typowy (zlicza Garmin): 

27.72 km Dystans 3:10:19 Czas 6:52 min/km Średnie tempo 860 m Wzrost wysokości 1,870 C Kalorie 146 ud./min Średnie tętno.

U mnie jeszcze kluczowy jest czas, bo nawet jak robię tych km trochę więcej ale wolniej to kalorii przybywa pomimo, że średnie tętno mniejsze. 


Pozdrawiam
mirekn  

 

Edytowane przez mirekn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, tanova napisał:

Waga z pewnością ma znaczenie, wiek i płeć też - ale, że aż taka różnica? Ponad dwukrotność wydatku energetycznego? Ja jeżdżę ze smartbandem z pomiarem tętna - na rowerze rzadko przekraczam 150 u/m. Więcej przy bieganiu, chociaż biegam raczej w ślimaczym tempie.

7 godzin temu, lu5asz napisał:

Jeżdżę z pasem  tętna zawsze.Te dane biorę ze Stravy i licznika rowerowego(chyba ze przeklamuja).Nawet gdzieś słyszałem ze godzinna jazda rowerem to gdzieś 600-1000kcal.Finalnie wyszło powyżej 1500kcal.Może moja waga ma tu znaczenie-115kg.

7 godzin temu, tanova napisał:

Łukasz, takie pytanie - jak Ci wychodzi spalanie 1500 kcal za 40 km?

Patrzę na mój trening ze środy, podobny do Twojego: 40 km, przewyższenie 74 m, 1:57 i tylko 694 kcal :o.

 

Najwięcej  zależy od intensywności wysiłku.

 

  Nie wiem czy Strava albo jej podobne przy wyliczaniu kalorii bierze pod uwagę moc czy tylko puls i prędkość . Może być tak, że jak jest miernik mocy to na tej podstawie szacuje kalorie jak nie  ma-/ wtedy na podstawie  pulsu/prędkości .

100 lat emu były liczniki szacujące kalorie tylko na podst. prędkości chyba.

 

Jeżdżę z Garminem 830 , czasem Sigma Rox 11 , raczej pokazują odpowiednio. Prawie zawsze mam pulsometr(opaska) i pomiar mocy w pedałach na zewnątrz , w korbie -trenażer. Z pomiarem to nawet na prędkość zerka się rzadko. Mój puls max to gdzieś okolice 180, waga ca 75.

Kilka niedawych przykładów:

Jak jechałem ze średnim pulsem 130 przez 4 h , średnia moc 202 waty to pokazał  że spaliłem 1732 kcal.

Tyle samo spaliłem jadąc z wyższym pulsem tj 138 przez.....2h  , średnia moc w tym przypadku wyższa bo 208  ale to był trenażer- stabilna jazda równe ,tempo

Jakaś tam niedawna interwałowa ale nie strasznie intensywna  jazda w terenie 

c.a 75km,ca 3h  średni puls 122, średnia moc 160 watt  , przewyższnie ca 1500......Strava policzyła 1800 kcal.

 

Czyli widać, że są te różnice i to spore.  Zeszło 1700-1800 kcal raz przez 2h raz przez 3 a raz przez 4.h

 

Na trenażerze 1,5h dość intensywnego wysiłku ( interwały) to u  mnie ca 1000 kcal

1h trenażer to ca. 500-700 

Wczorajsze Ski Toury ->2h avg puls 122 , Strava wyliczyła ca 1400 kcal ... poprzeni weekend 3 h chodzenia, avg puls 116 co dało  1583.....ale narty to pomiary z nadgarstka, czasem banialuki. 

 

( Bardziej powinno się patrzyć nie na średnią ale na normatywną moc ....ale pomińmy to , podobnie jak ....zmęczenie. Po tygodniu jazdy kiedy dziennie robi się ca.  + 2500 przewyższenia  np w Alpach ,albo jakimś okresie ciężkich treningów  serce będzie biło zdecydowanie wolniej i te kalorie wyskoczą niedoszacowane )

 

Edytowane przez agnel2748
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, mirekn napisał:

27.72 km Dystans 3:10:19 Czas 6:52 min/km Średnie tempo 860 m Wzrost wysokości 1,870 C Kalorie 146 ud./min Średnie tętno.

Witaj.

Ty musisz być tak zwana ,,żyła,, - mało tłuszczu itd. :) 

U mnie bieg 10km to jakieś 1200kcal -prędkość 6,5km/h . Tętno podobnie jak u Ciebie.

Wiec jakbym miał przebiec 27 km to bym spalił ponad 3000kcal ,gdzie Ty spalasz dużo mniej ale moim zdaniem duże znaczenie ma waga .

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To teraz ja.

Jak pracowałem w Wuhan [tym właśnie covidowym Wuhan] na kontrakcie, zanabyłem w ichnim sklepie typu market rower górski Giant. Za równowartość 600zł. Rama alu, przednie widelce z amortyzacją, koła 26", hamulce V-brake.

Zacząłem robić trasy po mieście, na początek z chińską mapą w komórce w ręce, żeby się nie zgubić -> Wuhan ma około 80km szerokości i dobre 40km "wysokości" na mapie. Potem jak już poznałem topografię miasta jeździłem na pamięć.

Po nabraniu wprawy zacząłem się katować na rowerze, co nie było łatwe, z racji temperatur do 40st i wilgotności powietrza 90% w ciągu dnia. Trasy w takich warunach robiłem do 100km za jednym posiedzeniem, z reguły w tygodniu dawałem 26km z samego rana, w weekendy 40,60 lub 100km.

Sports Tracker pokazuje teraz 1400km zrobione w ciągu 5 miesięcy. Wrzucam poniżej screena ze Sports Tracker, z mojej porannej trasy dookoła jednego z jezior:

 

 

sample1.JPG

sample.JPG

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, pawelb91 napisał:

Padłbym nim bym wyruszył 💀

Dlatego jak wracałem do PL raz na pół roku, to jakoś zimno w ojczyźnie Polsze. Dodatkowo raz trafiłem do rodziców, zaraz po przylocie z Chin. Zbierało się na burzę, rodzice narzekali, że nie ma czym oddychać, bo taka wilgotność.

Na mnie to nie robiło wrażenia, bo wilgotność w Wuhan powodowała, że bez klimatyzacji człowiek był cały mokry po 2 minutach.

Za to mogę zdradzić, że półroczna rozłąka z polskimi wędlinami [totalny brak takiego towaru w Wuhan] powodowała, że jak już się dorwałem po tak długim poście do szynki, to okazała się zwyczajnie....niejadalna. Sama sól, człowiek jak na codziennie spożywa wędliny, to zwyczajnie tego nie czuje xD

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, grimson napisał:

Dlatego jak wracałem do PL raz na pół roku, to jakoś zimno w ojczyźnie Polsze. Dodatkowo raz trafiłem do rodziców, zaraz po przylocie z Chin. Zbierało się na burzę, rodzice narzekali, że nie ma czym oddychać, bo taka wilgotność.

Na mnie to nie robiło wrażenia, bo wilgotność w Wuhan powodowała, że bez klimatyzacji człowiek był cały mokry po 2 minutach.

Za to mogę zdradzić, że półroczna rozłąka z polskimi wędlinami [totalny brak takiego towaru w Wuhan] powodowała, że jak już się dorwałem po tak długim poście do szynki, to okazała się zwyczajnie....niejadalna. Sama sól, człowiek jak na codziennie spożywa wędliny, to zwyczajnie tego nie czuje xD

Tak to jest, trzeba samemu robić, bez soli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...