Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Rowerowe eskapady - relacje


marboru

Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 weeks later...

Podsumowanie Sezonu 2014

Przewlekłe zaziębienie spowodowało, że skończyłem sezon rowerowy w pierwszej dekadzie listopada, wcześniej niż zamierzałem.

Nim, mam nadzieję, że już niedługo - człowiek będzie miał okazję rozpocząć nartowanie (zazdroszczę trochę tym, którzy już zaczęli) pora na małe podsumowanie sezonu letniego.

Na rowerku, po różnych drogach...

1599056c96bccbc8med.jpg

...jeździłem głównie w sierpniu, wrześniu, październiku i listopadzie.

Łącznie przejechanych ok 2400km - cel był ustawiony z 3ką z przodu...cóż - może za rok. W porównaniu z zeszłym kontuzyjnym rokiem (620km) i tak jest nieźle.

Z ciekawych miejsc, po których miałem przyjemność jeździć:

Grecka wyspa Samos

c0fbcf30bfe1deb4med.jpg

...i przepiękne, nasze, polskie Bieszczady

1448bdf9dfbc6fdcmed.jpg

Najlepszym miesiącem z największą liczbą km - wspominany niżej październik i 1155km.

Najdłuższy dzienny przebieg 103km.

Najdłuższy i najszybszy odcinek przejechany 85km w czasie ok 4 godzin (po ciemku, w październiku :smile:).

Coś się kończy, coś się zaczyna...

97cb438fa05928b5med.jpg

...pierwsze poranne przymrozki przyszły dosyć wcześnie.

92abb5d61938558dmed.jpg

Mam nadzieję, że są zapowiedzią dobrego i długiego sezonu narciarskiego - czego sobie i wszystkim życzę.

Nogi do nart przygotowane.

pozdrawiam rowerzystów forumowych

marboru

PS. Endomondo - super aplikacja. Jestem bardzo zadowolony z działania.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i ja podsumuję...

Na rehabilitacji zalecili mi ćwiczyć i jak najbardziej urozmaicać wysiłek.Jedną z zalecanych dyscyplin był rower,więc ruszyłem w teren.Na początku robiłem jedynie rozgrzewki na rowerku stacjonarnym,później siadłem na moją niezniszczalną maszynę. Na początku lekkie rozgrzewki od 30 do 50 km,bez ekstremalnego wysiłku.Później,dzięki kolegom,odkryłem Endomondo i się zaczęło!

Pierwsza poważniejsza trasa to miała być wycieczka jedynie do Szczyrku... Okazała się być moją rekordową pod względem odległości.Tego dnia,mimo woli,pokonałem 123 km,gdzie po drodze było ponad 1400m w pionie.Pewnie nic nadzwyczajnego,ale ja wróciłem na rower blisko po 20 latach,mam ciągle nie w pełni sprawną nogę i żadnego kondycyjnego przygotowania.Pomijam,że po ponad 10 latach rzuciłem palenie.Oczywiście bez żadnych "wspomagaczy"... :cool::

10451723_857263924305193_6016429675707903712_n.jpg?oh=1a472a020b7659cac4e60224d7ffc075&oe=550EB0F1&__gda__=1423904813_3c2002e598cd06ca15e4b2a8be8a660e

Skoro tak dobrze poszło,poszedłem krok dalej i zacząłem regularnie jeździć do pracy na rowerze,a w weekendy robiłem dłuższe wycieczki.W dni robocze robiłem średnio 30 km,a przy okazji portfel wydawał się być grubszy...

Ten sposób spędzania czasu mi się spodobał.Przynajmniej bez wyrzutów sumienia mogłem się najeść,np. lodów czy gofrów... :-)

Kulminacją był weekend,w którym zrobiłem w dwa dni ponad 220 km,część to wyprawy w góry,część po równinach.Poznałem też wiele szlaków rowerowych,które niby wyznaczono,ale z ich oznakowaniem już gorzej... Jednak nie da się ukryć,że coś drgnęło w tym kierunku.Jest np. szlak Greenways,który biegnie z Krakowa do Wiednia,ale jakoś nie widzę,żeby Austriak nie pogubił się w naszych realiach... :P

10473780_867939816570937_5651488554171777008_n.jpg?oh=661c29bcac0da1682475da6fe069331d&oe=54E0FAEB&__gda__=1427490689_266f33493a6214bedc7216454d425011

Niestety kolano nie za bardzo lubi takie obciążenia,więc nieco odpuściłem,ale nie całkiem.Ciągle,jak pogoda dopisuje,mój transport do pracy to rower!I tak będzie,dopóki śnieg wszystkiego nie przykryje.Choć wypatrzyłem w "Julce" opony z kolcami...

Klimaty były różne:

1656308_871531186211800_8849743800885313755_n.jpg?oh=104680933480cf56cdb161dc8d0408f7&oe=54D6D103

1012080_872125042819081_1417158829068423981_n.jpg?oh=c924c8f87bcbb83db49eb29e58c4433b&oe=54DB411F&__gda__=1427396898_8f91f8ec67465f12d8daea2f6c59f030

10615459_872125812819004_7241161433798233453_n.jpg?oh=59c5aba90229367200f369e477a5e7ab&oe=551EAD32&__gda__=1427497347_f90e8121329bb3c44a97f5f3c4532dcc

10426191_872126102818975_6669159922517937758_n.jpg?oh=691d569a10b92b1e06966ae5156c8373&oe=54DBC563&__gda__=1423299337_d9027f595b6d83b2b0a1e6c3441d2d0b

10406917_872127189485533_4255211719633959197_n.jpg?oh=83fd491d71d62bf7f8ecd9633276ee94&oe=551A194C&__gda__=1427736317_cf90ea72a4cd853e9c887ee1d0535f00

10403413_872128612818724_1810392814258131676_n.jpg?oh=52d6f2b5fbec1d4f52507f23843a555e&oe=550F759E

10710835_872129246151994_4085452781648380880_n.jpg?oh=b3399801243faa567195931cb3198b0b&oe=5515D72E&__gda__=1427428632_85ecbf2f611ef83b2a3e1c3b50e35241

photo.php?fbid=873589786005940&set=a.786981858000067.1073741879.100000647807370&type=1

Mój bilans według Endomondo to ok. 1250 km.Gdyby doliczyć to co nie zanotowała aplikacja,byłoby ok. 1500 km.Chyba nieźle,biorąc pod uwagę kontuzję.Od końca września do końcówki listopada.

Na przyszły sezon planuję zrobić ok 5000 km i zrobić parę tras ponad 200 km dziennie.Nie wiem czy dam radę,ale cele wyznaczone.Od razu zaznaczam,że nie zamierzam bić jakiś rekordów świata,bo nie ten wiek i nie na tym mi zależy.Przełamuję własne bariery i to mi wystarcza! :cool::

Póki co,sezonu jeszcze nie skończyłem.Pogoda dopisuję,więc jeszcze mam nadzieję nawinąć parę kilometrów.Tak aż mocniej przymrozi i będzie czas na skitury...

Edytowane przez johnny_narciarz
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super Maćku!

Endo jest fajne, bo mocno mobilozuje.

Plany poustalane masz ambitne na 2015 - będę kibicował w ich osiągnięciu.

Dla mnie najważniejszym aspektem z jazdy jest, to, że wróciłem do przyzwoitej wagi, oraz poczucie bycia w doskonałej formie.

Sam mam nadzieję swoje osiągnięcia poprawię...a zależy mi zwłaszcza na tych kajakowych.

PS. Polecam Ci Maćku książkę Marka Beaumonta "Świat na rowerze". Koleś przejechał dookoła Globu, ponad 29tsd kilometrów, w czasie 194 dni i 17 godzin. Wyprawa, przygody niesamowite. Do dzisiaj ma Gość rekord Guinnessa tym wyczynem i średnią z całej trasy ponad 160 km dziennie. Lektura, która motywuje!

PS2. Oby już śnieg spadł... pora na narty.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje Johnny za wyniki, za ambicje i chęci do jazdy!!! Rower wciąga, mnie też wciągnął, nawet bardziej szosówka niż MTB, ale jeżdżę i na tym i na tym, choć z kilku względów i tak za mało niż bym chciał. Nawet do pracy nie mogę jeździć, bo mam ją w domu. A tak jeżdżąc do pracy kilkanaście czy kilkadziesiąt kilometrów dziennie na rowerze, to przez rok spokojnie odłożysz na wyjazd na narty zamiast wydać kasę na paliwo, a i zdrowie i kondycja będą też przy okazji lepsze.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kruca fux! chyba muszę sobie rower kupić, bo w ramach przygotowań do sezonu zacząłem biegać i katować w domu jakiś orbitrek, ale to nie dla mnie - za nudne. A jeźdźić na rowerze zawsze lubiłem, a Wasze relacje jeszcze bardziej mnie do tego zachęcają :)

bJohny, nie wiem gdzie i kiedy masz ochotę skiturować, ale ja od ok 20 grudnia będę w Korbielowie i też mam zamiar turować żeby zbędne kilogramy zrzucić. Jak będziesz miał ochotę połazić po Pilsku i okolicach, albo na Babią się wybrać to dawaj znaka!

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super Maćku!

Endo jest fajne, bo mocno mobilozuje.

Plany poustalane masz ambitne na 2015 - będę kibicował w ich osiągnięciu.

Dla mnie najważniejszym aspektem z jazdy jest, to, że wróciłem do przyzwoitej wagi, oraz poczucie bycia w doskonałej formie.

Sam mam nadzieję swoje osiągnięcia poprawię...a zależy mi zwłaszcza na tych kajakowych.

PS. Polecam Ci Maćku książkę Marka Beaumonta "Świat na rowerze". Koleś przejechał dookoła Globu, ponad 29tsd kilometrów, w czasie 194 dni i 17 godzin. Wyprawa, przygody niesamowite. Do dzisiaj ma Gość rekord Guinnessa tym wyczynem i średnią z całej trasy ponad 160 km dziennie. Lektura, która motywuje!

PS2. Oby już śnieg spadł... pora na narty.

Dla mnie też ważne było zbicie wagi.Łącznie w przeciągu ok 2 lat,w dwóch etapach,spadłem ze 102 do 76 kg.Nie ukrywam,że samopoczucie wyraźnie lepsze. Kondycja też. :)

Zawsze powtarzam,że z tym kajakiem miałeś super pomysł!Ja niestety nie miałbym za bardzo gdzie go wykorzystać,bo tu raczej górskie strumienie.

Na ten sezon mam też w planach narty biegowe.Rzut beretem ode mnie jest super miejsce i do tego odludne - wał na Wiśle.Jest na zdjęciu z tą mgłą.Tylko śnieg musi sypnąć,bo w zeszłej zimie nie było go tu wcale...

Książkę chętnie poczytam. :)

Gratulacje Johnny za wyniki, za ambicje i chęci do jazdy!!! Rower wciąga, mnie też wciągnął, nawet bardziej szosówka niż MTB, ale jeżdżę i na tym i na tym, choć z kilku względów i tak za mało niż bym chciał. Nawet do pracy nie mogę jeździć, bo mam ją w domu. A tak jeżdżąc do pracy kilkanaście czy kilkadziesiąt kilometrów dziennie na rowerze, to przez rok spokojnie odłożysz na wyjazd na narty zamiast wydać kasę na paliwo, a i zdrowie i kondycja będą też przy okazji lepsze.

Praca w domu to dla mnie super sprawa.Zawsze po pracy możesz pośmigać. :wink:

Wierz mi,że nie chce mi się codziennie pokonywać ok 15km w jedną stronę,no chyba,że na rowerze. :cheerful:

Przy okazji oszczędność faktycznie spore - jak policzyłem,to tak ok 300 zł miesięcznie!A może być lepiej.

Jeszcze lepiej byłoby połączyć pracę z tym zapałem do sportu.

Też,póki co,więcej jeżdżę po asfalcie,ale pewnie się to nieco zmieni w przyszłym roku.Głównie chodzi o moją nogę...

kruca fux! chyba muszę sobie rower kupić, bo w ramach przygotowań do sezonu zacząłem biegać i katować w domu jakiś orbitrek, ale to nie dla mnie - za nudne. A jeźdźić na rowerze zawsze lubiłem, a Wasze relacje jeszcze bardziej mnie do tego zachęcają :)

bJohny, nie wiem gdzie i kiedy masz ochotę skiturować, ale ja od ok 20 grudnia będę w Korbielowie i też mam zamiar turować żeby zbędne kilogramy zrzucić. Jak będziesz miał ochotę połazić po Pilsku i okolicach, albo na Babią się wybrać to dawaj znaka!

Jak najbardziej polecam!Rower to super sposób na spędzenie weekendu.

Kilka razy pojechałem do Wisły.Zazwyczaj do południa ludzie stoją w korku godzinę,żeby tam wjechać,a później znów stoją,żeby wyjechać.Na rowerze nie mamy tego problemu,głównie dzięki super trasie rowerowej wzdłuż rzeki Wisły.Do tego zobaczymy sporo pięknych zakątków,których nie zobaczymy z samochodu.Nie trzeba szukać parkingów,bo śmigasz sobie przez samo centrum i parkujesz przy knajpce gdzie chcesz zjeść.Ech,sporo mógłbym opowiadać. :proud:

Co do skiturów - zobaczymy na ile będę w stanie się poruszać,głównie jeździć,więc Pilsko pewnie w drugiej części sezonu.To będzie dla mnie coś nowego. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months later...

No to sezon rowerowy 2015 otwarty 1 marca :laughing:

A zachęcił mnie do tego, z samego rana, kmarcin. Rano spojrzałem na Endomondo, i co? Kolega śmiga sobie w najlepsze na rowerku. A ja? Komp, TV i niedzielne lenistwo...

...no ale się poprawiłem, a nawet zrehabilitowałem troszeczkę.

Postanowiłem i ja trochę się poruszać.

86a0edc339045f40med.jpg

Na rozgrzewkę i start sezonu - krótka pętla po okolicy:

8fa41af5dfc8069amed.jpg

Kondycja słaba...

...przewlekłe przeziębienie zrobiło swoje.

Dane endo:

DYSTANS 21.36 km

CZAS TRWANIA 1g:20m:43s

ŚREDNIA PRĘDKOŚĆ 15.9 km/h

MAKS. PRĘDKOŚĆ 27.6 km/h

KALORIE 819 kcal

Na początek - dobre i to :happy:

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i dobrze Mariusz, że poruszałeś się na rowerze, bo to same plusy zwłaszcza w taki ładny dzień jak dziś. I mięśnie popracują, zmęczysz się, dotlenisz, odporność wzrośnie, wytrzymałość i kondycja.A ja dziś szosowo lekko pojeździłem i po 25km musiałem odłączyć się od ekipy i wcześniej wracać do domu, tak że zrobiłem równe 40km. Kondycji nie ma, siły też nie, nie ma wyjścia i trzeba trenować. A szosę pokochałem, to jest to :happy:

IMG_20150301_093001.jpg

IMG_20150301_095826.jpg

strava150301.jpg

IMG_20150301_093001.jpg.08325f60e579c6cf6b866c833c2c8420.jpg

IMG_20150301_095826.jpg.b1729a466bb875836a1e3c23fa68e507.jpg

strava150301.jpg.1e23e0b5071065bd0a87eee65404110d.jpg

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

W sobotę, po piątkowych odwiedzinach BIAŁOrusi, pojeździłem trochę po podlaskich drogach. Razem ok. 34 km. Bez pośpiechu, bo i gdzie się spieszyć?

a8fcac90c0a1c0cd1f278642249d2398.jpg

Ze Starej Kamionki, gdzie mieszkaliśmy, ruszyliśmy drogą wojewódzką 674 (całe szczęście nie było dużego ruchu) na północ. Po 6km dojechaliśmy do Sokółki. Na chwilę zatrzymaliśmy się nad jeziorem, potem pojechaliśmy do kościoła p.w. św. Antoniego Padewskiego.

733d0a0903893f3ebb3230960df234f2.jpg

861d973847b99e99b4bcea31c9856402.jpg

W 2009 roku cała Polska usłyszała o Sokółce. To tam wydarzył się cud - na komunikancie pojawił się fragment ludzkiego mięśnia sercowego w stanie przed agonalnym.

95b34882b256b383afe93d345ed41d8c.jpg

9ddb50d4d583ac7528c275ef093758f2.jpg

Z pod kościoła jedziemy do muzeum tatarskiego. Na Podlasiu jest największe skupisko Tatarów - mieszka ich ok. 400.

4413ac1437ac290908bab65772015b1e.jpg

W muzeum były także opisy herbów tatarskich. Bończa? To od tego?

b48270ec6efc5b3be943c56adde63a84.jpg

Kręcimy się jeszcze trochę po Sokółce i ruszamy na wschód, mijając m.in. znane zakłady produkcji okien i drzwi.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mniej więcej po 7 - 8 km docieramy do Malawicz Górnych. Stamtąd jedziemy do Bohonik. Przy pogożelisku wiatraka robimy mały odpoczynek.

5ef798f84893255f563a0d1c7bab2c95.jpg

8d9dd209baab6197469593feacc62730.jpg

W Bohonikach znajduje się cmentarz muzułmański. Niestety zaniedbany.

43c7a66e87e58a44edaec770f5259e02.jpg

7855347f70b8ec35050e51e8819c986a.jpg

W Bohonikach znajduje się jeden z dwóch polskich meczetów.

4345895ee1d29ed043e9bc0d0e58643b.jpg

857c64ead36b832d66f61c021e5e4f7d.jpg

ed7c7fccc8beb5cc1d31e9e2dfeb8254.jpg

Islamski duchowny - imam - opowiada nam o meczecie i o wierze islamskiej.

af9f390d54086239f406b249558a22ff.jpg

2e8985d1e1863276ab007ac936cbacab.jpg

Po zwiedzeniu meczetu, idziemy na tatarski obiad. Porcje są małe, więc zamawiamy podwójne porcje. Zdjęć nie mam, bo głód zwyciężył aparat :stupid:

Z Bohonik jedziemy do Drahli.

I gdzie tu jechać?

a13203830d3d56cfcc27ee8dc81e30b1.jpg

Z Drahli jedziemy na południe i, obok Bobrownik, skręcamy do Starej Kamionki. Po drodze mijamy wiele hałd - pozostałości po wydobyciu żwiru. W okolicy znajdują się jedne z największych pokładów żwiru w Europie. Niestety teren nie jest rekultywowany, tylko porzucony.

84d14d95ce177722aa01a2a710867647.jpg

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdyby znalazł się inwestor, który by trochę podsypał i wyprofilował te hałdy i postawił jakiś wyciąg? :wink:

111d65c80d49d0f7ea0f4486b95d44cf.jpg

5702aa0d00eadd38fcae2931983c0fdc.jpg

Nawet zbiornik do naśnieżania jest!

03225dc29e6feb9945731d5d27132d63.jpg

I kolejna już się robi...

5e05562e0c485760a8834e5350947223.jpg

Koło Starej Kamionki jeszcze się trochę kręcimy.

755e3ec55e47e8b3a59da286af12fb41.jpg

51a9821598baf390cb082e1cc0404356.jpg

Niestety trzeba już wracać...

5cac52b2734f7dfdc605dace12597dd6.jpg

Wsiąść do pociągu byle jakiego...

c2195e50b3955574e8beba6006218fd0.jpg

No i wsiedliśmy do byle jakiego i na dodatek bez biletu, bo, mimo dworca w Sokółce, kasy nie ma. Tak trzęsło, że przy płaceniu konduktorowi wypadły monety :eek:

Z przeszło godzinnym opóźnieniem (spowodowanym m.in. półgodzinną awarią pociągu w Białymstoku) dojechaliśmy do domu.

2ec22dd7609ed07e4ae4215477a1bd10.jpg

Tylko jedno pytanie: po co? :(

Relację jeszcze uzupełnię zdjęciami z aparatu.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podlasie i BIAŁAruś :)Dorzucam jeszcze kilka zdjęć z Podlasia:Cud w Sokółce

cud.jpg

Podlaskie widoki :angel:

IMG_3603.jpg

IMG_3604.jpg

I kilka ciekawych rzeczy z białoruskiego sklepu, których nigdzie indziej nie widziałem :rolleyes::Rząd kiełbas :cheerful:

kiełbasa.jpg

Mrożone owoce :eek:

owoce.jpg

Wołające o pomoc wędzone ryby

ryby.jpg

Chopok? :cool::

chopok.jpg

To taki słodki serek w czekoladzie, który jest zabierany przez celników na granicy :shocked:I jeszcze polny podlaski koncert :)[video=youtube;EE4Ym3Db-7I]

cud.jpg.7a8abd2ae9a38a1a60380ad836f86302.jpg

IMG_3603.jpg.f130c5efd6a288ecd0ffa0514f9050c8.jpg

IMG_3604.jpg.ebe9e8339076e155ae6d3437f557ba9d.jpg

57da838b2e038_kiebasa.jpg.d39b6580a761bbfa03e05d7b2286140c.jpg

owoce.jpg.d5308526e032bba06b950fa49c6cc3aa.jpg

ryby.jpg.12ff81f385f2b86b3f223ffd2b51443e.jpg

chopok.jpg.447fb24a339e56b7357624a991ffb021.jpg

Edytowane przez leitner
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj zrobiłem sobie dwugodzinną wycieczkę do parku Moczydło. Razem 26,5 km. Byłoby mniej, gdybym się nie pogubił...

Screenshot_2015-05-07-22-48-30-1.jpg

Jadąc w stronę Moczydła zauważyłem jakieś stare przedwojenne domy w centrum Warszawy.2dc955e8e30dafdecafdb373d7271558.jpgPewnie za kilka lat będzie stać tam podobny wieżowiec:

20150507_124252.jpg

Po drodze mijam jeszcze Muzeum Powstania Warszawskiego:

20150507_124257.jpg

W końcu dojeżdżam do parku.3a47d11fbfed4fe3d356584c3e8d0c46.jpgJestem tutaj pierwszy raz. Widok jest cudowny! :) Chyba będę wpadał tam częściej...7f84fb59016427bf4100de929219d72b.jpg462336a14388eca284ef121d64a558c3.jpgPo przejazdach kilkoma alejkami ukazuje mi się górka. Wjazd nie był lekki (zwłaszcza, że nigdy nie jeździłem po górach :stupid: Ale było warto!8113296e3d03ef2e89e5ea93734cda8d.jpg6d8f1d665b09486ed363dc6acac80d77.jpgbb681f8523f077e4810233a3a854eb08.jpgNiestety czas wracać, a szkoda, bo chciałoby się jeszcze trochę posiedzieć i pooglądać zieloną Warszawę...a3eabd5ae9af8819375d4da60cb086a7.jpgNiedaleko pomnika saperów... Już na Mokotowie

20150507_140748.jpg

d1443fc5097ef650fd6d3c2d68b58d7a.jpgNiby zwykła wycieczka po mieście, ale warto było wszystko, co leżało na duszy, zostawić wraz z kolejnymi kilometrami... :applause:

Screenshot_2015-05-07-22-48-30-1.jpg.7b900be0743d3afc7da6cb661c167b74.jpg

20150507_124252.jpg.3feff4ea07418b828bd7b03adc32723a.jpg

20150507_124257.jpg.3e0b709a8bffbb41ee656fc0bc506964.jpg

20150507_140748.jpg.0cb44172f1ffb641c6cfce905fd1203a.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rowerowe eskapady - Andy-WOd początku kwietnia regularnie czyli kilka razy w tygodniu zasuwam po okolicy. Pojedyncze rowerowanie w marcu też było.Z domu do górskich ścieżek i szlaków mam jakieś 4 km więc nie korzystać z tego byłoby grzechem.Na początku kwietnia lasy były jeszcze totalnie szare. Fajnie było obserwować jak niemalże z dnia na dzień zrobiło się zielono.Rower wciąga tak jak narty. Świetnie jest przejść płynnie z sezonu zimowego na letni z jednej pasji do drugiej.Dość gadania. A teraz kilka fotek.

20150411_182818_Richtone(HDR).jpg

20150411_185009_Richtone(HDR).jpg

20150412_123236.jpg

20150412_163659_Richtone(HDR).jpg

20150415_190931_Richtone(HDR).jpg

20150508_193009.jpg

20150508_200247_Richtone(HDR).jpg

20150508_200312_Richtone(HDR).jpg

20150509_175344.jpg

20150509_182045.jpg

20150509_182116.jpg

20150509_182920.jpg

20150509_183139.jpg

20150509_184403.jpg

20150509_184252.jpg

20150411_182818_Richtone(HDR).jpg.be918c00be5013c1a1db9d950ea55868.jpg

20150411_185009_Richtone(HDR).jpg.1604b91e1e2bfffe75c529379a2432c7.jpg

20150412_123236.jpg.1eba0a0e97d81709470afc48d65df543.jpg

20150412_163659_Richtone(HDR).jpg.8db476e7d1ec39fac2ea875a121cce07.jpg

20150415_190931_Richtone(HDR).jpg.a2b6dec7294bea7ea4bf018ed5a132c8.jpg

20150508_193009.jpg.42e779af5bb4340adac9d5acb62a28c6.jpg

20150508_200247_Richtone(HDR).jpg.b09d43150ea437bcd4b7ee80de0e8a92.jpg

20150508_200312_Richtone(HDR).jpg.cc51afce3e538bc420bb164b17e5a866.jpg

20150509_175344.jpg.d3c0335f36e4d622dbebdb33defcb81b.jpg

20150509_182045.jpg.f62a2d7bc98b9d81dcc84e76eacedb3a.jpg

20150509_182116.jpg.4934e3bc37d418a8ebd26f617b19d910.jpg

20150509_182920.jpg.85c5ba403a47081cbcd2989bd5a0f98a.jpg

20150509_183139.jpg.3716627a724b3c2582b2e66fc4434e57.jpg

20150509_184403.jpg.58768b0ff1c9b70bf96e8364ab234468.jpg

20150509_184252.jpg.a132da4ae95aad3d733a1afac8833d3a.jpg

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Johnny myślałem, że z tym niedźwiedziem to sobie jaja robisz.

Ponoć widziano go w ten piątek koło tamy, a ja wtedy w tym czasie właśnie tam byłem :eek:.

Tu jest info o niedźwiadku:

http://bielskobiala.gazeta.pl/bielskobiala/1,88025,17891796,W_dolinie_Wapienicy_mozna_sie_natknac_na_niedzwiedzia.html#BoxLokBielImg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Johnny myślałem, że z tym niedźwiedziem to sobie jaja robisz.

Ponoć widziano go w ten piątek koło tamy, a ja wtedy w tym czasie właśnie tam byłem :eek:.

Tu jest info o niedźwiadku:

http://bielskobiala.gazeta.pl/bielskobiala/1,88025,17891796,W_dolinie_Wapienicy_mozna_sie_natknac_na_niedzwiedzia.html#BoxLokBielImg

JC puścił info na fejsie - biegał tam sobie... :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...