Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Pasja - Telemark


Rekomendowane odpowiedzi

Zapoznanie z trasą w Fageralm udane a pokłady puszku powyżej w krainie orczyków wręcz boskie - na całe szczęście nikt nie domaga sie ratrakowania. Stacja na uboczu Schladming za dużo powiedzieć, że pusta - cudowny old school pozwalający wdrapać się z doliny dwoma dwuosobowymi krzesłami i orczykami na 1880 a jednocześnie zjazd do samej doliny w pełni dostępny.

Ze skokiem przesadzono :) - na jutro ma być inny profil, szbki najazd przez ściankę na to coś kończył sie lotami godnymi mamuta w Planicy :) lub hamowaniem przed progiem jak psycha siadała.

Przy okazji NC Austrii jedzie FIS a na starcie czołówka Pań z Pucharu Świata, które będziemy mogli poznać osobiście po trwającej już jakiś czas, owocnej, wymianie korespondencj. Co ważniejsze można będzie sprawdzić jak dużą przepaść trzeba zasypać mozolną pracą - nie często jedzie się po tym samym z TOP5 Pucharu Świata :) .

Uprasza się o kciukow trzymanie ;)

M.

 

Edytowane przez Marxx74
  • Like 2
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękujemy za gratulacje. 

Ciekawe zawody w formule non-Fis i FiS z czołówką Pucharu Świata na starcie. Świetna lekcja pod każdym względem - techniki jazdy, taktyki, sprzętu a do tego kilka znajomości wirtualnych zamieniło się w realne. Kiedy zdobywca kilku kryształków mający na koncie 45 wygranych Pucharu Świata gratuluje Curexowi fajnej jazdy to co mam powiedzieć ...

Może tylko quo vadis polski telemarku ..

M.

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z kronikarskiego obowiązku - nie czytać, długie.

Od końca: to upokarzające. Skończył się czas, gdy mogę pojechać przodem nadając tempo. Dziś już jest raczej "jedź sobie, a ja dojadę". Odwrotnie nie działa, mogę nie dojechać do miejsca, gdzie Curex czeka. Leci za szybko, staje za daleko.

Teraz od początku.

Österreichische Meisterschaften Telemark Sprint 2023 (rozgrywane jako NC-National Championships i osobno FIS) były w planie od dłuższego czasu. Rok temu Niemcy, w tym Austria, ostatni start w U16. W ramach zarządzania chaosem, koniec końców, ruszamy w piątek po południu kierując się do Forstau-Fageralm, na zachodnim skraju okolic Schladming. Podróż bez przygód : pomijając huraganowy wiatr od Brna daleko za Wiedeń i śnieżycę na ostatnich kilometrach ... no może ostatnich 50 kilometrach. Na wysokości stacji Reiteralm skręcamy z głównej drogi i po kilku kilometrach stajemy na kameralnym parkingu dolnej stacji Fageralm, metrów kilka od krzesła. Liczba mnoga jest umiarkowanie uzasadniona - Curex jeszcze w Polsce rozkłada z tyłu busa śpiworek i konsekwentie go nie opuszcza, rzecz jasna,pasami jakoś tam zapięta. Zasypiam przy kołysance grzejącego silnik, mruczącego, ratraka. Opad sprawia, że pracę przestawili z wieczora na 4 nad ranem. 

Sobota wita lekkim opadem śniegu, otwartą toaletą i dobrą kawą w hotelu obok. Czuć klimat old-school. Podwójne krzesełka terkoczą, parking pusty, obsługa snuje się sennie, pełen luz, przysłowiowe zero ludzi. Śniadanko i o 8:00, jak przystało na stację czynną od 8:30, zaczynamy podróż do góry. Krzesło, dwa razy po 10 minut, wyciąga nas nad start. Trasa ustawiona na dwójce, ładnie wygrodzona, na spragnionych czeka skok i rondo 360. Spragnionych jak na lekarstwo - zawodnicy FIS/PS kończą właśnie zmagania na Słowenii i dojadą na niedzielne zawody.

Stok twardy, obok pokłady puszku. Skok przeraża nie tylko nas, zdecydowanie w tym elemencie mamy braki. Rondo oswojone. Sama trasa ciekawa i urozmaicona. 6 bramek na ściance po starcie, odejście w prawo na 6 bramek nachylonego trawersu na prawą nogę, kolejna ścianka, bula i grande finale - stromy najazd przez 4 bramki, skok ustawiony na około 12m dla pań i nieco więcej dla panów, kilka bramek, rondo i strefa biegu, na szczęście dla nas dość krótkiego. Zawody pokażą, że dla czołówki PŚ wychodzi około 45-50 sekund do ronda i kolejne 17 sekund na rondo i bieg. Widać gdzie zabawa się rozstrzygnie - kto mocno wjedzie nie odpuszczając nogi na ściankę przed skokiem i dobrze skoczy będzie w topie. Wcześniej trudno o błędy .. a skoro trudno to błędy i upadki były na "łatwym" też były.

Po treningu skęcamy z krzesła w drugą stronę udając się w krainę orczyków i fajnego przytrasowego puchu. Jest pusto, mgliście i cudownie.Dla Curexa to pierwsza zabawa w puchu telemarkiem pomijając epizody na kilkunastometrowych odcinkach. Jest fun, są gleby, fikołki, szukanie kijka, wszystko to, co tygrysice i tygrysy lubią najbardziej. Sprzęt mamy do tej zabawy wybitny - sprawiedliwie po 65 pod butem 😉 tyle, że Curex na GSj a ja na czymś, co wannabe slalomka. Odmawiam wypuszczania się w kuszące żleby - nie znam komunikatu, nie znam stoków, nie mamy ABC a nawet gdyby, to Curex detektorem bawiła się w wieku lat siedmiu szukając pod śniegiem leżących obok pipsa batoników. To trochę za mało.

Zjazd na dół pokazuje skrywane przed nami wcześniej ciekawe twarde ścianki. Parking, samochód, 45 minut do Golling.Zacny hotelik w dziwnie niskiej cenie. Obsługa życzyliwa - skoro chcę prasować narty ląduję ze skrzynką serwisową w wygodnej, hotelowej pralni. Trochę móżdżenia się nad smarowaniem, tradycyjnie skaleczony o krawędź palec, prysznic i spać. Pobudka 5:00. 

Wstaję na spokojnie, ogarniam auto i z gotowym śniadankiem budzę Curexa. Planowo,o 6:15, ruszamy pod górę na stację. Po drodze Curex plącze szczęśliwe warkoczyki - założone pod gogle już na kilku startach dały jej ksywkę "Pipi". Pogoda zapowiada się dobrze, zacznie sypać na drugim przejeździe.

Dzień zawodów jest specyficzny. Muszę dbać o zapas czasu, brak nerwowości, pośpiechu. Do tego nudna rutyna - przypilnować rozjeżdżenia, analiza trasy, finish nart, koncentracja, rozgrzewka, picie, szturm żarcie, miejsce kryjące przed śniegiem, komunikaty z trasy, zabezpieczyć kijki na zmianę gdyby na trasie coś się popsuło, nagrać przejazd katując nogi, uspokoić nerwy przed drugim przejazdem ... i kilka innych drobiazgów. 

Atmosfera już poważna. Rozgrzewka i oglądanie pierwszego ustawienia w "pucharowym" towarzystwie. Curex dziubie śnieg, sprawdza trzymanie krawędzi. Ogólnie podejmuje działania sprawiające wrażenie profesjonalnych do przesady, wzbudzając zaciekawienie oraz lekki szok u mnie. Towarzystwo kumuluje się przy rondzie - rozkminka jaką trasę biegu, wytyczoną kolorami tyczek z żółtymi płachtami (to w telemarku oznacza, że nie trzeba na kolanko) zajmuje kilka ładnych minut. Sprawę wyjaśnia ktoś z obsługi rysując markerem strzałki.

Za drugim obrotem oglądania próbny skok (upps.. szału nie ma) i sprawdzenie ronda (jest dobrze). Pozostaje wjechać na górę, ogarnąć narty i czekać na start.

Przejazd jak przejazd. Jest dobrze, z czasu miejsce drugie w grupie kobiet (nie FIS) co to w telemarku nic jeszcze nie znaczy. Za "zły" telemark na bramce dostaje się +1 sek, za nie doleciany skok +3 sek, za brak telemarku przy lądowaniu +1 sek. Oglądając światową czołówkę czekamy, aż spłyną oceny sędziów. Wiemy, że mocna rywalka, z którą spotkaliśmy się rok temu w Niemczech złapała glebę. Organizatorzy płynnie zmienili U16 na U18 a to dużo może zmienić. Finalnie +3 za skok (za krótko, poprawne lądowanie) i zero z trasy. Tylko jedna zawodniczka łapie +1 za skok, ale jest konsekwentna, dokłada to do +6 z trasy a i zapas czasu nad nią był. Ogólnie, w pierwszym przejeździe, na poziomie FIS, 0 za skok ma zdecydowanie mniej niż połowa pań i panów. Z kompletem zer meldują się 4 panie i jeden sympatyczny Kanadyjczyk. 

Krótka przerwa i oglądamy drugie ustawienie. Skok jeszcze gorzej - lądowanie wychodzi na lewą nogą czyli Curex, który na lewą ląduje źle, musi już po ladowaniu zmienić nogę. Przesunięcie bramki za skocznią trojgu zawodników FIS level sprawi problem i z głośnym komentarzem ominą ją po złej stronie. Tradycyjnie czary mary z nartami (brawa dla Ika Sport - świetnego producenta smarów z Polski), to jedzie. 

Curex zamyka grupę, z sumy czasu jest dobrze, ale ponownie .. co powiedzą sędziowie? Tym razem łapie 3+2. Wszyscy zgodnie przyznają, sędziowanie surowe, ale sprawiedliwe, karniaki lecą po wszystkich. Tylko dwóch zawodnikow kończy II przejazd z wynikiem 0+0.

Oczekiwanie na oficjalne ogłoszenie wyników urozmaicają rozmowy z osobami, które do tej pory znaliśmy tylko via sieć. Trochę o sprzęcie, o treningach, miejscach, planach, kondycji telemarku w różnych krajach, przeszłości i przyszłości. Bezcenne.

No i chwila prawdy. Dekoracja "tylko lokalni" nic nie mówi, potem odliczanie od 3 do .. no i jest :), z zapasem 6:35. Sympatyczna ceremonia i jedziemy świętować do eksluzywnej restauracji Pod Złotymi Łukami.

Do busa i w śpiworek. O poranku zjazd w dół na dolną stację i Planai. Plan prosty - mamy kilka godzin, nie jeździmy po tej samej trasie dwa razy. Warunki na górze bardzo dobre. Spotykamy ekipę brytyjsko-kanadyjską i ich trenera. Doskonała okazja na rozmowę o technice. Kilka cennych uwag dla Curexa zapamiętanych i wdrożonych w życie. Zjazd na dół o 13 "pucharową jedynką" nieco miękki, choć znośny i można się pobawić. Dalej nuda czyli 10.5h do Wawy i pisanie relacji na forum ... 😉

Za rok wychodzimy spod klosza U16 zaczynając starty w FIS, Pucharze Świata i Kontynentalnych Mistrzostwach Juniorów. Lekko nie będzie i dobrze. Statystyki Mistrzostw Austrii pokazują, że tracimy skokiem i w jego okolicach, reszta znośnie. Zapewne jest też dziura w bieganiu. Narty na 2023/24 zostawiamy w wersji GSj, co zapewne nie wpłynie dobrze na czas względem rywalek, ale nie chcemy podbijać startowo na mocniejsze.

I to tyle .. trochę wiecej zdjęć i filmów na Curexowym instagramie @telemarkgirl.pl (www.telemarkgirl.pl) - zapraszam.

Pozdrawiam,

M.

 

 

  • Like 1
  • Thanks 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 months later...

Co w telemarku na sportowo piszczy .. Coś tam Młoda się do sezonu szykuje .. w planach 2 starty WC, jeden FiS w sympatycznym Fageralm i Mistrzostwa Świata Juniorów na Słowenii więc delikatnie, to pierwszy sezon ponad U16.  A teraz tak się trochę bujamy w przerwach od siłki ;) - za tydzień hala na Litwie. 

Ściganie zaczynamy w połowie grudnia od Pucharu Świata we Włoszech. 

Pozdrawiam,

M.

  • Like 2
  • Thanks 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z kronikarskiego obowiązku : PZN przesłał dziś pierwsze (chyba w historii) zgłoszenie polskiego zawodnika na Puchar Świata w Telemark. Życzliwość Pani Wandy i Pana Tomka ekstra, świetne rozmowy i dużo wsparcia. Powyższe napisała osoba mająca spory dystans do rozmaitych związkowych struktur. 

Teraz tylko dotrenować, dojechać i coś zjechać. A później wyciągnąć z tego naukę bo trochę przecieramy szlaki ucząc się. 

W zasadzie powinienem wymienić fajny sztab osób/firm ale mam zwyczaj, że na publicznych forach w moich postach tego unikam. Tak czy siak, dziękujemy (!) a kto chce zerknie na insta @telemarkgirl.pl i znajdzie. 

A jutro drugi dzień na litewskim śniegu.

Pozdrawiam,

M.

Screenshot_20231110_230005_Microsoft 365 (Office).jpg

  • Like 1
  • Thanks 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Marxx74 napisał:

Z kronikarskiego obowiązku : PZN przesłał dziś pierwsze (chyba w historii) zgłoszenie polskiego zawodnika na Puchar Świata w Telemark. Życzliwość Pani Wandy i Pana Tomka ekstra, świetne rozmowy i dużo wsparcia. Powyższe napisała osoba mająca spory dystans do rozmaitych związkowych struktur. 

Teraz tylko dotrenować, dojechać i coś zjechać. A później wyciągnąć z tego naukę bo trochę przecieramy szlaki ucząc się. 

W zasadzie powinienem wymienić fajny sztab osób/firm ale mam zwyczaj, że na publicznych forach w moich postach tego unikam. Tak czy siak, dziękujemy (!) a kto chce zerknie na insta @telemarkgirl.pl i znajdzie. 

A jutro drugi dzień na litewskim śniegu.

Pozdrawiam,

M.

Screenshot_20231110_230005_Microsoft 365 (Office).jpg

Z niecierpliwością czekam na wyniki młodej, nowej, wschodzącej Gwiazdy polskiego narciarstwa alpejskiego...🤩💪⛷️

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
  • 3 weeks later...

Witam ponownie.

Tak o to Henryk Sienkiewicz wyraził się o technice Telemerku:

Nie jest to przesada żadna ani też ułuda,
Bo w Zakopanem każdy miał na to dowody,
Że gdy się czasem Polka Panu Bogu uda,
To już, mówiąc po prostu, klękajcie narody!

Był to wiersz wręcz nawołujący do jazdy Telemarkiem. Z dużą dozą prawdopodobieństa chyba, prawie napewno, być może...

Pisze o płci pięknej ale to tylko budowla stylistyczna nie pozwalała na umiejscowienie w niej mężczyzny-nartującego, co więcej: "klękajcie narody". Czysty Telemark.

Z serdecznymi pozdrowieniami: Stary Wariat Jazdy Techniką Telemark.

 

 

 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, kptdenaturat napisał:

Witam ponownie.

Tak o to Henryk Sienkiewicz wyraził się o technice Telemerku:

Nie jest to przesada żadna ani też ułuda,
Bo w Zakopanem każdy miał na to dowody,
Że gdy się czasem Polka Panu Bogu uda,
To już, mówiąc po prostu, klękajcie narody!

Był to wiersz wręcz nawołujący do jazdy Telemarkiem. Z dużą dozą prawdopodobieństa chyba, prawie napewno, być może...

Pisze o płci pięknej ale to tylko budowla stylistyczna nie pozwalała na umiejscowienie w niej mężczyzny-nartującego, co więcej: "klękajcie narody". Czysty Telemark.

Z serdecznymi pozdrowieniami: Stary Wariat Jazdy Techniką Telemark.

 

 

 

Ale przecież my wstajemy z kolan, nie wiedziałeś ;)

pozdrawiam

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

@marionenbędę kibicował, jestem pewien że dla Ciebie to będzie dobra zabawa.

3 godziny temu, marionen napisał:

Ciekawe kto mnie natchnął? Ale po kolei.  Zastanawiałem się nad poszerzeniem swojej działalności sportowej. Byłem już blisko squasha, ale po głębszej analizie doszedłem do wniosku, że lepiej poświęcić czas na poprawę paru elementów w tenisie ziemnym, a konkretniej grę przy siatce, wolej, smecz i  drugi serwis niż rozdrabniać się na kolejny sport "rakietowy". Wyszło na to, że pozostało mi rozwinąć umiejętności narciarskie o kolejną konkurencję. Sprzęt dotrze do mnie tuż przed świętami, a w zasadzie jego część, chyba ta najistotniejsza...

PSX_20231210_103848.thumb.jpg.d20fc73aee4e649dbb8cc4ecfb46f338.jpg

Z telemarkiem pierwszy raz na żywo spotkałem się ze 20 lat temu na Medvedinie w Spindleruv Mlyn. W puchu który wtedy akurat był, jazda dużej grupy telemarkowców wyglądała przyjemnie i zachęcająco dla oka. Do kompletu sprzętu brakuje butów, skiturowe się nie nadają. Wszelkie sugestie mile widziane, jakby coś to rozmiar 26-26,5. Wsparcie duchowe czy techniczne również mile widziane. @Marxx74 dobrze, że nie ma ciśnienia na wyniki, zwłaszcza biorąc pod uwagę wiek Zu. Dwa przykłady z APŚ. Janica Kostelic nie od razu wchodziła do czołówki, kilka miesięcy walki było zanim  zauważono Jej talent, ale prawdą też jest, w wieku juniorskim biła wszystkie swoje rywalki. Jej brat Ivica na sukcesy musiał czekać o wiele dłużej ( kontuzje też nie pomogły). Miałem możliwość oglądać pierwsze zawody w wykonaniu Mikaeli Shiffrin  APŚ  (Spindleruv Mlyn). I w gigancie i slalomie do 30 nie miała szans awansować, w kolejnym roku wszyscy już ją rozpoznawali. Pozdrawiam.

PS. @marekbtl przepraszam za rozwalanie Twojej relacji z pięknych gór, zrozum to tylko z zazdrości. Nie dość, że pięknie i bez tłoku to w tych stronach nigdy nie jeździłem. Oczywiście kontynuuj wątek dalej, może żółć mnie nie zaleje.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z kronikarskiego obowiązku w debiucie Pucharu Świata Telemark we włoskim Pinzolo wynik zamykamy miejscem 15 na 19 zawodniczek. 

Świetna atmosfera, doskonała lekcja sportowego telemarku w gronie najlepszych. Jutro walczymy ponownie.

Pozdrawiam

M.

Ps. Trochę więcej obrazków na insta telemarkgirl.pl . Przy okazji podziękowania dla polskich kibiców, których spora grupa się uzbierała - od trenerów innych krajów usłyszałem pytanie "dlaczego skoro telemark jest tak popularny tak mało osób jeździ..."

  • Like 1
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Objaśniam. 

Czas łączny to suma czasu z zegara PLUS kary za błędy techniczne. Trasa w uproszczeniu ma odcinki gdzie trzeba jechać telemarkiem (czystym, to znaczy odstęp między piętą nogi wykrocznej a palcami zakrocznej w przybliżeniu to długość buta) oraz tam gdzie nie trzeba jechać telemarkiem (najazd na skok, rondo/360 i strefa biegu).

Kary :

- za nieprawidlowy telemark na bramce +1 sekunda

- za lądowanie po skoku nie czystym telemarkiem +1 sekunda

- za lądowanie po skoku przed wyznaczonym przez sędziów limitem +3 sekundy

Czyli z wyników Zu z dziś :

1+3 oznacza jeden nie czysty skręt i nie doskoczona odległośc

0+3 oznacza że pojechała czysto ale nie doskoczyła

Tu zaczyna się zabawa - przy trudnym skoku zawodnicy świadomie skracają skok .. i tak dalej. W naszym wypadku skok po prostu kuleje i tak dolatuje Zu prawie prawie ale jeszcze za krótko. Jest nad czym pracować choć najwięcej pożera technika biegu.

Pozdrawiam,

M.

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...