Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Tuning nart cz. 1 - Wprowadzenie - prezentuje Marek Żurawiecki


Rekomendowane odpowiedzi

Prezentujemy pierwszy film dot. tuningu nart przygotowany we współpracy z Markiem Żurawieckim Sport Center w Gliwicach oraz polskim przedstawicielem TOKO.

Cykl filmów, który prezentować będziemy na łamach skionline.pl pozwoli poznać tajniki doboru odpowiedniego sprzętu i metod, dzięki którym narty będą jeździć, a nie przesuwać się po śniegu.

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajny pomysł! :cheerful: Kiedy następny odcinek? Czy istnieje możliwość, żeby zadać Panu Markowi pytanie, na które odpowie w kolejnych odcinkach? Czekam niecierpliwie na ciąg dalszy! :cool::

Pytaj! Marek jest zalogowany na forum i będzie się starał odpowiadać na pytania. Tylko na razie nie było pytań.

Następny odcinek w tym tygodniu w czwartek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie by było gdyby to wszystko było w jednym temacie chronologicznie + jakaś stronka na skionline z tymi filmikami jako całość.

Mam nagranych kilka filmów. Na razie będą wstawiane w formie newsów, ale... W przygotowaniu jest zakładka w dziale Sprzęt, w której będą wszystkie informacje i filmy dotyczące przygotowania sprzętu narciarskiego.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetny temat, i już pierwsza część prezentuje ciekawe ustawienie/podejście do tematu. Nie wiem jak to sprawić, ale w mojej opinii warto by sprawić, by jak najwięcej narciarzy (szczególnie tych nie maniaków) obejrzało taką prezentację. Może takie proste słowa ale fachowca dotarły by do szerszej grupy ludzi i uświadomiły, że jednak warto dbać o stan techniczny nart.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam takie pytanie, ponieważ w ostatnim czasie skonczył mi się ślizg w narcie po trzech sezonach (Stockli laser GS) i niestety musiałem zakupić nowe dechy.

Nowe dechy w sumie super sprawa!, ale stare jeszcze były w miarę ok, krawędzi jeszcze troszkę zostało więc tym bardziej mi żal że już awansowały na "żużlówki".

Narty były serwisowane w różnych miejscach głównie ręcznie , ale pare razy trafiły również na maszyne. Sam też pare razy robiłem (żelazko - smar - cyklina).

To ile ślizgu zebrali w serwisie to pewnie zależy od tego kto je robił i czy mu się chciało przyłożyć czy poszedł po najmniejszej lini oporu i wrzucił na maszyne żeby wszystko ściągneła nie przejmując się ubytkiem ślizgu. Reasumując chciałbym się dowiedzieć jak serwisować żeby oszczędzić jak najwięcej ślizgu i czy przy serwisie ręcznym też można stracić dużo ślizgu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reasumując chciałbym się dowiedzieć jak serwisować żeby oszczędzić jak najwięcej ślizgu i czy przy serwisie ręcznym też można stracić dużo ślizgu?

Jeśli po "paru" serwisach maszynowych zjadło ci ślizg w przyzwoitych nartach to znaczy, że prawdopodobnie docisk taśmy i kamienia (jeśli była robiona struktura) był zbyt duży/nieodpowiednio dostosowany. Jeśli chcesz aby twój obecny sprzęt wytrzymał dłużej niż poprzedni to staraj się robić narty ręcznie tj. ostrzenie + smarowanie. Inne usługi typu równanie ślizgu + struktura dobrze jest robić raz na sezon (lub co 2 sezony). I staraj się oddawać narty do sprawdzonego serwisu (i jednego a nie wielu:tongue: )

pozdravka

[xxx] jest jeszcze jedno "albo" co do zużycia ślizgu - factory outlet, który niestety jest często spotykanym zjawiskiem w polskiej gospodarce - przychodzi do nas wybrakowany sprzęt. Ale to inna rozmowa i napewno bez oglądnięcia sprzętu nic więcej nie powiem:wink:

pozdravka 2

Edytowane przez Lukaszo86
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę Marku, że po Tomku zostałeś nową twarzą Toko, dla mnie to pewne zaskoczenie, filmiki fajne choć jak na razie mało dobrych konkretów, jako wprowadzenie OK, ale czekam.

Ps. Marku czy to Twój pomysł ? Bo ten cykl coś mi przypomina, widzę bardzo duże podobieństwa do pewnych artykułów i filmików z YT z pewnego kanału i blogu :laughing: Jeżeli czerpałeś inspirację to się cieszę bo to dobra droga, żeby pokazać szerzej tą tematykę w polskojęzycznej wersji.

Edytowane przez kaja45
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki PW_kraków.

Niestety nie zawsze jest szansa oddania nart do zaufanego serwisu. Bywa tak, że będąc na wyjeździe oddaje sie narty do lokalnego serwisu i moje właśnie odwiedziły pare austriackich.

ale 'bedąc na wyjeździe' nie potrzebujesz planowania slizgu, uzupełniania struktury itd, co najwyżej ostrzenie boczne i smarowanie. A to łatwo zrealizować samemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Na jakie kąty naostrzyć nartę dla ambitnie jeżdżącego amatora ?

87 boczny i 0.75 przód i tył + 0.5 środek czy 0.5 na całej długości czy może jeszcze inne wartości.

ps. narta to head world cup rebels i.sl 13/14

Jeśli masz ambicję startowania w Pucharze Polski lub PŚ to na te kąty, które podałeś. Jeśli jednak treningi to nie ma co się bawić w "strefy aktywne" i na całej długości nałóż jeden kąt 0,5 ;-)

pozdravka

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam ambicje startowania w paraolimpiadzie ale na Sochi trochę się spóźniłem więc może za 4 lata ? :) Podziękował za kąty :)

No to nie pozostaje mi nic innego jak trzymać kciuki za starty i sukcesy:smile: Każdy medal się liczy i nie ważne czy na olimpiadzie czy paraolimpiadzie :happy:

A co do kątów to ustawienie zmiennego kąta na poziomej krawędzi w praktyce może być także problematyczne co do symetrii jej założenia na wszystkich 4 krawędziach, ale to inna bajka ;-)

pozdravka i do boju z treningami :=)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

obiecuję w ciągu dnia odpisać na wiadomość i przy okazji podpytać o kilka rzeczy ;-)

Widzę, że kolega z Krakowa jak i ja, więc jeśli pytania trudne a jest możliwość to zawsze możemy zrobić zajęcia praktyczne w moim warsztaciku:wink: A na pytania teoretyczne chętnie odpowiem:smile:

pozdravka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, cieszę się ,że ci się podoba. Nie jestem nową tworzą Toko ale staram się współpracować ze wszystkimi, którzy mają dobre produkty. Ten cykl akurat został przygotowany wspólnie z Toko i skionline.pl. Jeżeli chodzi o scenariusz i całości to wyłącznie mój własny. Robię tego bardzo dużo i mam wypracowany swój system i chciałem też zobaczyć jak będzie to odebrane przez narciarzy. Oczywiście jestem otwarty na wszystkie opinie.

Pozdrawiam

Marek Ż

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy serwisie ręcznym ślizgu nie zbierasz w ogóle. Chyba, że ktoś za pomocą cykliny metalowej zabierze się za ślizg. Ale to totalna przeszłość i rzecz dzisiaj niedopuszczalna. Konkretnie co do nowych nart. Praktycznie wszystkie nowe narty nie są równe i nie mają idealnie nałożonej struktury.Jeżeli zależy ci żeby narty były równe i szybkie dajesz je do serwisu, który posiada maszynę nowej generacji z kamieniem sterowaną tak,że może wybrać kilkanaście struktur ale najważniejsze posiada program obciągnięcia kamienia na tzw. bazę czystą. i na tym programie narty szlifowane są gładkim kamieniem. Ilość przejść jest zależna od stanu nart i jakości wykonania przez fabrykę. Po tym szlifie nacina się strukturę ustalona z klientem i spody gotowe. Możliwe,że trzeba przed szlifem na kamieniu przepuścić narty na bardzo gładkiej taśmie ale to musi wiedzieć serwis. W między czasie muszą być podcięte krawędzie bo nie można na kamień puścić nart na zero. Podcięcie ustalam z klientem zależnie od typu nart i jego umiejętności i jest to wartość od 0.5 - 1 stopnia. Z boku od 87 do 89. Przy robieniu z boku bardzo ważne żeby odsłonić krawędź z za pomocą dwóch typów

pazura. Oczywiście smarować żelazkiem jak najczęściej i jeździć. Bardzo dbać o spody i krawędzie z dołu a z boku zależnie od zużycia. Ostrząc z boku w sposób umiejętny można to robić prawie w nieskończoność utrzymując ostrość i równość krawędzi a zużycie będzie minimalne. Przy bardzo dużej ilości dni na śniegu szczególnie na warunkach lodowych trzeba przyglądać się ślizgom ponieważ struktura będzie zanikała, to naturalne. Ale powinno to starczyć na dość długo. Utrzymując narty od spodu w idealnym stanie nie podcinamy krawędzi, nie ostrzymy ich ręcznie od dołu co powoduje,że nie robi nam się "łódka" i możemy śmiało jeździć ostrząc tylko z boku.

Wersja oszczędnościowa to zlecenie serwisowi zrobienie tylko krawędzi oczywiście z dołu i z boku. Bardzo ważny jest tuning od dołu ale serwis musi mieć do tego profi maszynę. Nie mogą być to maszyny, które tuningują dół krawędzi małymi dyskami, które robią to zostawiając drobne nacięcia na krawędziach. To musi być zrobione na dużych polerskich dyskach, które dociskane są od dołu do

krawędzi pod ciśnieniem ok. 6 atm. Można to zrobić ręcznie, po podcięciu polerować krawędzie diamentami czy b.gładkim papierem ściernym ale efekt będzie słabszy.

Pozdrawiam

M.Ż

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poproszono mnie o nie podpowiadanie na pytania użytkowników, ale nie zabroniono pytać, więc zapytam:

Praktycznie wszystkie nowe narty nie są równe i nie mają idealnie nałożonej struktury.Jeżeli zależy ci żeby narty były równe i szybkie dajesz je do serwisu, który posiada maszynę nowej generacji z kamieniem sterowaną tak,że może wybrać kilkanaście struktur ale najważniejsze posiada program obciągnięcia kamienia na tzw. bazę czystą. i na tym programie narty szlifowane są gładkim kamieniem.

Od lat X, rozmawiając ze sprzedawcami nart, trenerami, zawodnikami, oraz zawodnikami amatorami spotkałem się z jedną opinią: struktura fabryczna jest najlepszą strukturą i powinno się ją utrzymać jak najdłużej na narcie. Nierówność ślizgu wynika z masowej produkcji nart, czyli roboty "na szybko" i na "odwal się", więc często się to zdarza. Nierówność jaką możemy spotkać to podłużna wypukłość lub podłużna wklęsłość ślizgu. Niemniej jednak ten pierwszy defekt, możemy zniwelować na taśmie i kamieniu, lecz z wklęsłością jesteśmy w lesie i żaden serwis (super hiper kosmiczny) tego nie naprawi - w grę wchodzi reklamacja. Co ważniejsze, wynikając z techniki jazdy carving'iem, mamy za zadanie skupić się na jeździe na krawędzi, tak więc zredukować jazdę na płaskiej narcie do minimum.

No to więc jak to jest z tą strukturą? (Bo I ekstra smarowanie to wiadomo jak zrobić, ale z tym kamieniem ja bym był ostrożny).

I kolejna wg mnie dyskusyjna sprawa:

Bardzo ważny jest tuning od dołu ale serwis musi mieć do tego profi maszynę. Nie mogą być to maszyny, które tuningują dół krawędzi małymi dyskami, które robią to zostawiając drobne nacięcia na krawędziach. To musi być zrobione na dużych polerskich dyskach, które dociskane są od dołu do krawędzi pod ciśnieniem ok. 6 atm.

Nie chcę być uszczypliwy, ale skąd Panie Marku negatywna opinia o "małych dyskach"? Z doświadczenia wiem, że niezależnie od wielkości dysku na każdej krawędzi pozostaną wspomniane wcześniej drobne nacięcia. Tylko taśma ścierna i ręczny tuning nie pozostawiają takich śladów.

Pozdravka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...