Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

samochodem na narty w Tryol z Wawy - jak najlepiej dojechać


anjin

Rekomendowane odpowiedzi

witam!

w przyszłym tyg wyjezdzam pierwszy raz na narty w rejon Zillertal i mam zagwostkę jak jechać - pomyslałem najpierw o wariancie najprostszym - przez A2 pod Berlin i następnie 9 w dół (z noclegiem w okolicach Norymbergi - jadę z małym dzieckiem) - dzisiaj kolega mnie odstraszył od tego pomysłu mówiąc, że będę stał w 300km korku pod Monachium i że lepiej jechać przez Czechy (Brno)

Jak radzicie? Jeżeli przez Czechy to jakiś nocleg byście polecili? Chciałbym rozłożyć trasę tak żeby drugiego dnia jechać max 5h

pozdrawiam

anjin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To mój pierwszy post na forum, ale pozwolę sobie doradzić. Ja polecam drogę przez Polskę i Czechy. Zakładam, że pobyt masz od soboty, czyli w piątek po pracy wyjeżdżasz z Warszawy "jedynką" na Katowice (w Częstochowie nie ma już robót drogowych), dojeżdżasz do A4 w Katowicach, kierunek Wrocław, w Gliwicach na A1 i już mkniesz autostradą na południe, Ostrawa, Brno, Mikulov (jakieś 6 godzin Ci to zajmie). W Mikulovie polecam nocleg (znajdziesz na Booking). W sobotę spokojne śniadanko i ruszasz dalej - gwarantuje, że o tej porze korków nie spotkasz czy to w okolicach Salzburga czy już w konkretnej dolinie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzisiaj kolega mnie odstraszył od tego pomysłu mówiąc, że będę stał w 300km korku pod Monachium i że lepiej jechać przez Czechy (Brno)

Tak samo można straszyć korkami przed światłami w Poysdorfie, a wcześniej remontem drogi przed Brnem. Jeśli na drodze nie ma niespodzianek czasowo wychodzi bardzo podobnie. Najczęściej wybierałem trasę przez Berlin Monachium i było OK. Czasami trochę w tłoku w okolicy Monachium, ale na korek nigdy nie trafiłem może kwestia pory przejazdu. Raz pojechałem przez Wrocław - porażka. A ostatnio jadąc właśnie w jedną stronę z noclegiem wybrałem trasę przez Brno Mikulow i byłem mile zaskoczony. W Mikulowie jest sporo pensjonatów - znaleźliśmy nocleg bez wcześniejszej rezerwacji (ale jeśli z dziećmi to może warto rezerwować wcześniej by nie było niespodzianki). Z Brna można jechać także "starą trasą" na Znojmo i tam nocować, ale mi osobiście wariant przez Mikulow bardziej odpowiada.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Warszawy np. do Zell am Ziller masz ok. 11 godzin jazdy, to nie jest żadna wielka wyprawa.

Albo:

wyjedz o świcie, będziesz po południu, wieczorem, nawet z postojami, i ominiesz korki.

Albo lepiej, wyjedź z Wawy ok. 20-21, będziesz rano, też ominiesz korki, a możesz pójść jeszcze na narty, choćby na parę godzin.

Jak pojedziesz "jak wszyscy" to zamiast jeździć, czy choćby spacerować, masz duże szanse przesiedziec w aucie parę godzin wiecej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak jak napisł Gajowy, wyjedź albo wcześnie albo na noc. Niby na korki można trafić, ale też nie ma jakiejś tragedii, poza tym tam nawet korki nie są takie tragiczne, bo prawie nikt się nie wpycha, wszyscy powoli jadą, co najwyżej jak się trafi jakieś zwężenie to na zamek wjeżdzają na końcu. Nie powiem, że to jest przyjemność, ale da się z tym żyć. Zazwyczaj nie jeżdzę w Alpy w sobotę, ale nigdy jadąc w góry nie stałem w korku. Parę razy stałem, ale to jadąc na windsurfing do Danii.

Trasa przez Niemcy jest bardzo przyjemna. Praktycznie jeśli nie gonisz na złamanie karku, to ustawiasz tempomat i pokonujesz to spokojnie na raz. Autostradę masz praktycznie od domu do końca. Ja nigdy nie szaleję, bo i paliwa mi szkoda, ustawiam 120-130 i praktycznie w 11-12 godzin jestem u celu. Bez jakiegoś spinania się, spokojna jazda całą drogę.

Pozdrawiam

PS. W tym roku też się wybieram, chociaż jeszcze na 100% nie wiem w które miejsce i planują wyjazd ok. godz. 22, noc przejadę i rano będę 9-11 (zależy które miejsce docelowe wybiorę, ale różnice czasowe są niewielkie).

Edytowane przez tx7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamiast dwóch tras jakie rozważasz poleciłbym Ci inną. Wyjedź wieczorem, do Strykowa A2, w Łodzi wskakujesz na nowo otwartą S14/S8 i dalej A4 do granicy, potem już droga oczywista. Omijasz bramki i płacenie na A2, a jak wyjedziesz wieczorem to koło Monachium będziesz wcześnie rano i żadnych korków nie zastaniesz.

Tak jak napisał kolega wyżej, ta trasa jest na spokojnie do zrobienia na raz, droga cały czas bardzo dobra i spokojna. My wrzucamy na tempomat 120 km/h (box na dachu) i spokojnie dojeżdżamy w 12 godzin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za podpowiedzi - ja jednak rozłożę sobie jazdę na 2 dni - z dziećmi tak jest lepiej :) poza tym nie jechałem jeszcze tak daleko samochodem i nie mam pewności czy kondycyjnie wyrobię a poza tym ze względu na oczy wolę unikać jazdy w nocy - zaryzykuję w takim razie A2-A9 - w Monachium bede w sobotę około 8 rano więc chyba duzego ryzyka korków nie będzie (poza tym doczytałem że można zamiast jechać obwodnicą A99, jechać prosto A9 przez miasto i wylecieć na A8 i ominąć korki na ringu)

pozdrawiam i życzę udanych zjazdów

anjin

ps. Będę w Kaltenbach 17-25.01

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak byłbym na Twoim miejscu to bym brał pod uwagę dwie opcje. Jedna to z Wawy A2 na Świecko i ring berliński, ale tam też moga być mega korki, zależy o której godzinie będziesz na ringu, i dalej oczywiście A9 na Monachium.

Ja obecnie jestem we Włoszech i jechałem z Wrocławia ... zero korków po drodze, a jechałem też w sobotę. Wszystko zależy od tego, o której godzinie będziesz w okolicach Monachium. dobrze jest minąć je najpóźniej o 6, bo później to już masakra. Ja minąłem ok. 5 i był totalny luz na obwodnicy Monachium i przez całą Austrię.

Polecam Ci jeszcze jedną drogę z wawy ... wyjeżdżasz na Nadarzyn i lecisz S8, aktualnie leci już do samego Wrocławia, cały czas dwa pasy. S8 od razu wpadasz na A8 (Autostradowa Obwodnica Wrocławia) i na końcu zjeżdzasz na A4 (kierunek Jędrzychowice). Polecam zjechać z autostrady na Zgorzelec, 2 km od zjazdu jest Orlen, aktualnie ropa po 4.29 zł. Wracasz na A4 lecisz nią na Dresden i Chemnitz i przy Chemnitz wbijasz się na A72 (kierunek Hof i Monachium), na wysokości Hof'u wbijasz się na A9 i lecisz na południe w kierunku Monachium, Austrii itd. Odległość ta sama jak przez ring berliński, a oszczędzasz na opłatach na A2 w Polsce oraz eliminujesz ryzyko stania w korkach na ringu berlińskim. Naprawdę polecam alternatywę przez Wrocław. Ja przed wyjazdem patrzyłem na google maps i na natężenie ruchu ... od ok. 9 tworzą się korki w Austrii i wcześniej przy Monachium i Rosenheim.

https://www.google.pl/maps/dir/Warszawa/Zillertal,+Uderns,+Austria/@50.8656792,14.8530714,8z/data=!4m29!4m28!1m20!1m1!1s0x471ecc669a869f01:0x72f0be2a88ead3fc!2m2!1d21.0122287!2d52.2296756!3m4!1m2!1d20.4432254!2d51.9092119!3s0x471969871ca48507:0x26362077211a944e!3m4!1m2!1d19.4773475!2d51.634896!3s0x471a3104a34d0391:0x73a661308a19cbbd!3m4!1m2!1d17.7913859!2d51.3036075!3s0x47100859dada0395:0x6d83527c9074412d!1m5!1m1!1s0x4777d09a56da6d17:0xbf80e57f0a2f537d!2m2!1d11.8677929!2d47.3132869!3e0?hl=pl

Edytowane przez ivo
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak byłbym na Twoim miejscu to bym brał pod uwagę dwie opcje. Jedna to z Wawy A2 na Świecko i ring berliński, ale tam też moga być mega korki, zależy o której godzinie będziesz na ringu, i dalej oczywiście A9 na Monachium.

Ja obecnie jestem we Włoszech i jechałem z Wrocławia ... zero korków po drodze, a jechałem też w sobotę. Wszystko zależy od tego, o której godzinie będziesz w okolicach Monachium. dobrze jest minąć je najpóźniej o 6, bo później to już masakra. Ja minąłem ok. 5 i był totalny luz na obwodnicy Monachium i przez całą Austrię.

Pod Berlinem rzadko kiedy są korki, zwyczajowo przejazd jest bardzo płynny. Korki pod Monachium owszem są ale zazwyczaj może to przedłużyć podróż góra o godzinę. Ponadto na odcinku Poznań - Norymberga nie ma zbyt dużego ruchu i podróż jest całkiem przyjemna, tłoczniej robi się dalej za zjazdem na Frankfurt/M bo pojawiają się holendrzy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To mój pierwszy post na forum, ale pozwolę sobie doradzić. Ja polecam drogę przez Polskę i Czechy. Zakładam, że pobyt masz od soboty, czyli w piątek po pracy wyjeżdżasz z Warszawy "jedynką" na Katowice (w Częstochowie nie ma już robót drogowych), dojeżdżasz do A4 w Katowicach, kierunek Wrocław, w Gliwicach na A1 i już mkniesz autostradą na południe, Ostrawa, Brno, Mikulov (jakieś 6 godzin Ci to zajmie). W Mikulovie polecam nocleg (znajdziesz na Booking). W sobotę spokojne śniadanko i ruszasz dalej - gwarantuje, że o tej porze korków nie spotkasz czy to w okolicach Salzburga czy już w konkretnej dolinie.

Ta opcja do modyfikacji; za Siewierzem na Pyrzowice S1 do A1 , która leci do granicy ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do korków ;

newralgiczne punkty na trasie bez względu na opcje przejazdu to ;

1) zjazd z A8 na kierunek Kufstain A 93

2) Od Kufstein do zjazdu do doliny.

Tutaj jest rozwiązanie , jeżeli autostrada stoi , warto zjechać w Wörgl ( zatankować ) następnie jechać drogą lokalną nr 171 do i następnie przed mostem na rzece Ziller skręcić w lewo na drogę L294 , która także prowadzi do doliny.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My lecimy za tydzień do Ischgl i w planach mamy tradycyjną trasę przez Czechy, ale ta opcja nową S8 przez Niemcy też kusi, jest zaledwie ok.30km dłużej, więcej autostrad, podawany czas dojazdu podobny, pytanie właśnie o ruch koło Monachium... to jest niewiadoma, będziemy ruszać ok 5 rano.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Wszystko zależy od tego, o której godzinie będziesz w okolicach Monachium. dobrze jest minąć je najpóźniej o 6, bo później to już masakra. Ja minąłem ok. 5 i był totalny luz na obwodnicy Monachium i przez całą Austrię. "

Masz na mysli 6 rano ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym aż tak nie tragizowała. W grudniu jechaliśmy przez Niemcy i po południu korek w okolicach Monachium był spowodowany stłuczką i beznadziejnym zachowaniem kierowców, . Kilka lat temu jechaliśmy przez Niemcy do Solden i rzeczywiście koło Monachium było gęsto, ale powoli do przodu. Opcja S8 przez Niemcy to ok 50zł do przodu, bo nie trzeba kupować winiety na Czechy. Jeszcze nie podjęliśmy decyzji, ale skłaniamy się ku opcji via Niemcy. Wkurza dudniąca, betonowa czeska autostrada i dłużący się niemiłosiernie kawałek jednopasmówki koło Mikulova.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zalezy jak szybko jezdzisz

Jak 90-130 to obwodnica warszawy trasa na lodz po kilkudziesieciu km na wezle wiskitki kierujesz sie na grojec w mszonowie wjezdzasz na gierkowke , za czestochowa kierunek s1 dalej A1 , mikulov ....i dalej jak nawigacja

Jak 130 i zdecydowanie wiecej to A2 okolice Berlina i wskakujesz na 9

Za duzo zlego pisze sie o Monachium ... na obwodnicy nie jest tak zle a czesto jest bardzo dobrze i to z wylaczonymi ograniczeniami....wiadomo 6-9 /16-20 czasami sa korki ale nie zawsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

By jechać cały czas dwupasmówką trzeba by cofnąć się parenaście kilometrów do Tuszyna pod Łodzią i tam na S8 do Wrocławia. Lepiej jechać do Strykowa A2, szybki przelot nocą przez Łódź (20 minut) i jest się na S14/S8.

Czy juz otwarta jest S8 z Sieradza do Tuszyna???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Witam,

Jaką trasę polecilibyście jadąc z Lublina do Zillertal? Najbardziej rozważam trasę przez Radom, następnie Wrocław i Niemcy. Planowałem wyjechać o około 4 rano w niedzielę.

A, dodatkowo, czy znacie jakieś bary w dolinie gdzie mogą w niedzielę wieczorem, o 21 pokazywać mecz Barcelony z Realem Madryt? Chcę wyjechać z domu jak najwcześniej, żeby jeszcze wieczorkiem obejrzeć moje piłkarskie święto w spokoju w Zillertal.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,Jaką trasę polecilibyście jadąc z Lublina do Zillertal? Najbardziej rozważam trasę przez Radom, następnie Wrocław i Niemcy. Planowałem wyjechać o około 4 rano w niedzielę.A, dodatkowo, czy znacie jakieś bary w dolinie gdzie mogą w niedzielę wieczorem, o 21 pokazywać mecz Barcelony z Realem Madryt? Chcę wyjechać z domu jak najwcześniej, żeby jeszcze wieczorkiem obejrzeć moje piłkarskie święto w spokoju w Zillertal.Pozdrawiam
Bar MO'S. W centrum Mayrhofen. Smacznie I mila obsługa.

DSC_0049.jpg

DSC_0049.jpg.0bdfb5f83303917d6f19eca328e85567.jpg

Edytowane przez artix
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...