Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Kontuzja kolana gdzie operacja doświadczenia


kruger27

Rekomendowane odpowiedzi

Chris_M, ja chętnie dałbym im wszystkim i po 20k miesięcznie ale pod warunkiem, że każdy z nich będzie co do joty wypełniał Przyrzeczenie lekarskie. Niestety nie jest to standardem :/. O pielęgniarkach nie wspominając bo ostatnio jedną taką "specjalistkę do spraw zdrowia"(w rozumieniu prawa polskiego) miałem ochotę pogryźć...za takt, kulturę i podejście do pacjenta...nie wspominając, że chyba musiała mieć kredyt we frankach bo robiła kilka dyżurów pod rząd...

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chris_M, ja chętnie dałbym im wszystkim i po 20k miesięcznie ale pod warunkiem, że każdy z nich będzie co do joty wypełniał Przyrzeczenie lekarskie. Niestety nie jest to standardem :/.

A których to zapisów Przyrzeczenia Lekarskiego nie przestrzegają?

Że nie pozwalają się traktować jak ludzi wyjętych spod prawa?

Czy że nie zgadają się pracować za stawki uwłaczające ich godności?

Że nie zgadzają się na nakładanie na nich przez NFZ coraz to nowych biurokratycznych obowiązków oraz wziętych z sufitu kar?

Że nie zgadzają się na to, by NFZ narzucał im nowe obowiązki w ramach już zawartych kontraktów? (to był właśnie jeden z powodów strajków lekarzy!)

Moja żona pomimo przejścia na emeryturę, codziennie ranu zasuwa do pracy, bo po 35 latach pracy w państwowym szpitalu na etacie lekarza, ma emeryturę w takiej wysokości, że gdyby sama musiała się utrzymywać, to cała emerytura poszłaby na czynsz oraz ogrzewanie mieszkania!

O pielęgniarkach nie wspominając bo ostatnio jedną taką "specjalistkę do spraw zdrowia"(w rozumieniu prawa polskiego) miałem ochotę pogryźć...za takt, kulturę i podejście do pacjenta...nie wspominając, że chyba musiała mieć kredyt we frankach bo robiła kilka dyżurów pod rząd...

Biorą po kilka dyżurów pod rząd, żeby przeżyć, żeby wychować dzieci.

A że czasem nerwy im puszczą, to wcale się nie dziwię, bo gdybym ja był na ich miejscu, to zapewne zrobiłbym to samo co Breivik.

Rodziny pacjentów podpuszczane przez szmacianych dziennikarzy z TV są roszczeniowo nastawione i agresywne, a one już nie wiedzą w co ręce wsadzić.

NFZ wymaga, żeby dla każdego pacjenta były prowadzone i codziennie wypełniane najrozmaitsze formularze: karta gorączkowa, karta wydanych leków, karta kąpieli, karta oklepywania - itd. Tych formularzy łącznie jest 27, a pielęgniarek znacznie mniej niż dawniej!

Teraz pomnóż sobie te 27 formularzy przez ilość pacjentów, to może zrozumiesz, dlaczego pielęgniarki nie zawsze mają czas, żeby z należytą troską zająć się pacjentem!

I ciesz się, że jeszcze jakieś pielęgniarki w ogóle są, bo wszystkie młode pielęgniarki intensywnie uczą się języków obcych żeby jak najszybciej wyjechać za granicę i tam nie tylko dobrze zarabiać, ale także być z szacunkiem traktowanym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kontuzja kolana gdzie operacja doświadczenia

Trafiłeś na trudną osobę do dyskusji ;-) trudną dlatego, że jako pacjent miałem nieszczęście mieć styczność ze służbą zdrowia przez wiele lat. W rożnych szpitalach spotykałem się z bardzo rożnym podejściem do pacjenta. Zarówno ze strony lekarzy jak i pielęgniarek. Przestrzeganie przysięgi o którym pisałem nie ma nic wspólnego z NFZami, strajkami, biurokratycznymi obowiązkami a raczej z podejściem do zawodu lekarza i odpowiedzialności jaka się za tym stoi. Dla przykładu - lekarz na sorze flirtujący z pielęgniarka kiedy kilkunastu pacjentów czeka w kolejce. Inna sytuacja - przyjeżdża pacjent po zawala, czeka 40 min na korytarzu na interwencje, która następuje w momencie kiedy gościa trzeba defibrylować... Kolejny przykład - lekarz pogotowia wychodzi z dyżuru 2h przed jego końcem zgłaszając to dyspozytorowi i prosząc zeby w razie co "coś wymyślił". Jeszcze inny przykład - lekarz pogotowia jeżdżący w karetce w gipsie i poruszający się o kulach....o trzaskanie po xx godzin nie wspomnę bo mimo,że to kuriozum to wydaje nam się już normą...o takie przestrzeganie Przyrzeczenia lekarskiego mi chodzi... Pielęgniarki - no cóż, bardziej profesjonalnie byłem traktowany przez pielęgniarki jako dziecko niż ostatnio będąc w wieku 26 lat...dla mnie moje zdrowie jest ważniejsze niż dziecko takiej pielęgniarki i jezeli Ona nie rozumie, że praca "specjalisty do spraw zdrowia" to nie praca w McDonaldsie to niech spieprza pracować w fastfoodzie. Dla mnie pielęgniarka pracująca dwa dyżury pod rząd to po pierwsze wyraz głupoty a po drugie ogromna nieefektywność. Natomiast sytuacja, która podkur...a mnie do białej gorączki był komentarz takiej "specjalistki do spraw zdrowia" na mój temat do koleżanki "to jest pacjent bólowy". Kiedy zwróciłem jej uwagę, że nie musi ze mnie kpić odpowiedziała, że koleżanki powiedziały jej, że wyczerpałem całe spektrum leków przeciwbólowych. Pozostawiłem bez komentarza bo doświadczenie z bólem mam ogromne i nigdy przenigdy nie spotkałem się z takim podejściem w stosunku do pacjenta, który cierpi na ból, ktory nie uśmierza nawet morfina...a nie jestem ani narkomanem ani palaczem, nawet alkoholu nie piję...

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat wątku został wyczerpany ;-)

A Chris_M dotknięty moją krytyczną opinią na temat polskiej służby zdrowia podjął dyskusję. Pomijam kwestie, że po części nasza rozmowa rownież jest sugestią, że jeżeli można tylko operować się za granicą to należy to robić.

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

M!ixeR: różni ludzie mogą mieć różne progi odczuwania bólu, może faktycznie Ty jesteś "bólowy" bo masz obniżony ten próg i nie ma się o co obrażać na pielęgniarkę ?

Co do EKUZ - z takich mocno ogólnych wiadomości: pełna wymiana, czyli możliwość wyboru miejsca zabiegu czy w Polsce czy za granicą teoretycznie być powinna a w praktyce odwlekają to jak mogą bo NFZ upadłby do końca. Czyli za granicą masz podstawowy koszyk, a resztę -czyli transport do kraju i leczenie w Polsce na NFZ- to musisz sobie w formie ubezpieczenia dokupić. I tak, z której strony by na to nie patrzeć to d...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę tu pole do popisu dla Pana Admina-można by sporządzić na stronie tabelę porównawczą różnych towarzystw,oferujących ubezpieczenia dla narciarzy,z parametrem dotychczas pomijanym na korzyść wyłącznie sumy ubezpieczenia-a więc leczenie w kraju kontuzji zagranicznej...

A towarzystwa pewnie chętnie by z takiej reklamy skorzystały,udzielając informacji...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...
  • 1 year later...
  • 1 year later...
Dnia 24 lutego 2015 o 13:02, kmj291 napisał:

a co do cen na Słowacji czy macie jakieś doświadczenia (wiele osób robi tam oczy - jaskrę - wiec może i kolana by się dało?) bo NFZ musi zrefundowac do kosztów w PL

Wiele osób leczy tam zaćmę i robi to przez firmy organizujące takie wyjazdy i w sumie zgarniające całą opłatę (500-600 zł). 

A wracając do kolana, czy macie jakieś doświadczenia ze szpitale Orthos pod Wrocławiem? Ktoś leczył tam lub rehabilitował kolano?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 15 lipca 2017 o 12:00, Jeeb napisał:

Gdzie konkretnie leczyłaś zaćmę ?

Ja osobiście nigdzie, osoba z mojego otoczenia (mama przyjaciółki) leczyła w Spektrum we Wrocławiu ale przewertowały temat i m.in na takie oferty wyjazdów do Czech czy Berlina natrafiły. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...
  • 4 months later...
Dnia 27.01.2015 o 23:36, andre372 napisał:

przypadkiem trafiłem do ordynatora z Piekar Śl, obyło się bez zabiegu ,kolano wyleczone, byłem już raz na nartowaniu i było Ok i wszystkie zabiegi w ramach NFZ

Mój obecny ortopeda nie daje rady - jutro chciałem w końcu zacząć (luty - o zgrozo!) sezon na Pilsku, a trzeba niestety znowu wrócić do gabinetu :/ 

dlatego też myślę o tym, jak wyżej - chociaż wpierw na Izbie Przyjęć tam po paru godzinach czekania - po dosłownie minutach "badania" od lekarza, który wtedy "dyżurował" usłyszałem : "nic nie widzę, kup sobie Pan Voltaren Max bez recepty" - następnie wizyta i USG u ortopedy prywatnie - więzadła poboczne.

Trzeba będzie chyba wybrać się do tego Pana, bo jak tak dalej  pójdzie, to nie zacznę tego sezonu :P  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
Dnia 27.01.2015 o 11:33, jaca72 napisał:

Mój kolega miał problemy z EKUZ-em najpierw w Austrii były problemy bo twierdzili że z tą kartą to tylko ambulatoryjnie(bez możliwości zabiegu operacyjnego).A kontuzja narciarska (potraktowali jako sport extremalny)może byc leczona ale z innej polisy lub z własnej kasy.W NFZ-ecie miła pani też powiedziała że zabieg tak ale w Polsce w szpitalu który ma podpisana z nimi umowe.

:confused::

Dlatego mam wątpliwości jak z ta kartą jest leczą czy nie leczą........???

Odkopię bo może komuś się przyda. Załatwiłem właśnie kolano w Austrii upadając na nartę i rozcinając dość konkretnie więzadło rzepki.  Zawieziono mnie najpierw do prywatnej lecznicy, gdzie od razu poproszono o EKUZ, nie wyrażając większego zainteresowania ubezpieczeniem prywatnym.  Po zakwalifikowaniu do operacji przetransportowano mnie do szpitala publicznego, gdzie scenariusz się powtórzył i gdzie poinformowano mnie, że bez EKUZ czeka mnie najprawdopodobniej pokrycie kosztów zabiegu z własnej kieszeni.  Ubezpieczyciel kontaktował się ze szpitalem gwarantując zapłatę, ale nic nie uzyskał.  To samo z propozycją wystawienia faktury z odroczonym terminem zapłaty.  Wszystko zostało odparte twierdzeniem, że to placówka publiczna, więc dla niej znaczenie ma przede wszystkim podleganie ubezpieczeniu publicznemu, czyli naszemu ZUS.

Sprawę załatwił certyfikat NFZ zastępujący EKUZ.  Jest do dostania emailem, aczkolwiek wymaga złożenia wniosku (też można emailem).  Na wszelki wypadek skombinowałem też tłumaczenie przysięgłe i całość kosztów pobytu w szpitalu wyniosła 36 Euro.  Słowem, warto ZAWSZE mieć EKUZ, niezależnie od najbardziej wypindrzonego w kosmos ubezpieczenia prywatnego, bo nigdy nie wiadomo na kogo lub do jakiej placówki trafimy.  BTW, te ostatnie na wszelki wypadek wykupiłem w Allianz, żeby uniknąć ewentualnych dyskusji p.t. co to za firma/jak to się wymawia/nie znamy/muszę spytać szefa.  Jak widać, nie bardzo pomogło.

Sam pobyt w szpitalu wspominam bardzo miło.  Od wypadku (Kitzbuehel) do operacji (St. Johann in Tirol) minęło parę godzin, sama operacja przebiegła bardzo sprawnie, w pakiecie dostałem też pierwszą sesję rehabilitacji i beznadziejne żarcie.  Było mi miło, że po tym względem nasze szpitale nie odstają od Europy :) Po dwóch dniach wypuścili mnie do domu, obecnie czekam na weryfikację zabiegu w placówce NFZ.

Edytowane przez Sol
  • Like 3
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 months later...
  • 1 year later...

Witam wszystkich serdecznie, 

czeka mnie rekonstrukcja więzadła ACL...

Czy ktoś ma jakieś doświadczenia z pracą Pana dr Jarosława Skolimowskiego z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego we Wrocławiu? Termin operacji się zbliża, a opinii na temat pracy Doktora nie mogę nigdzie znaleźć.

Dlatego też zastanawiam się, żeby nie zrobić operacji prywatnie, ale u sprawdzonej osoby.  Ew. prosiłbym o polecenie dobrego specjaliste chirurga z Wrocławia bądź okolic na NFZ bądź prywatnie. 

Pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym roku nastał czas kolan,najpierw zrobiłem w Klinice Nieborowice,dr .Dec,szycie własnej łąkotki,uszkodzonej przysiadem pod sztangą, za własne pieniądze,by przetestować klinikę,czy jest dostatecznie dobra dla żony.Uznałem,że tak i za chwilę zaczynam sezon,więc potem zawiozłem tam żonę na endoprotezę kolana i też wygląda,że będzie OK.Pierwsza 6600 zł,druga 20000 zł.

Edytowane przez lski@interia.pl
  • Like 1
  • Sad 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...
  • 2 weeks later...
Cytat

 

 

Operacja to jedno. Mi osobiście 'udało się' zrobić to na NFZ u normalnego specjalisty i z ludzkim podejściem do pacjenta. Może miało na to wpływ, że kontaktowałem się z lekarzem z polecenia. To co mnie obecnie martwi to odpowiednia rehabilitacja. Jest tu ktoś z okolic Bielska? Brat polecił mi jedno miejsce rehabilitacja Bielsko-Biała. Raczej jestem już na to zdecydowany po przeczytaniu opinii, ale wolałbym poznać też inne miejsca.

Edytowane przez marek88
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...