johnny_narciarz Napisano 10 Styczeń 2016 Zgłoszenie Share Napisano 10 Styczeń 2016 (edytowane) Mimo kiepskich zapowiedzi pogody,postanowiliśmy dziś odwiedzić Szczyrk.Wahaliśmy się jedynie,czy jechać do COS czy SON.Ostatecznie padło na ten pierwszy. Wyjechaliśmy wcześniej,żeby bez problemów zaparkować na chodniku i być jednym z pierwszych przy kasie,bo tam nigdy nie otworzą okienka wcześniej jak o równej ósmej.Trzeba być wcześniej,żeby być jednym z pierwszych w wężyku.Dziś mały Zonk na jednym parkingu - chcę hamować,a tu auto leci!Mała gołoledź.Jednak głównie drogi dobre i bez problemu docieramy pod Skrzyczne.Miejsca na chodniku było jeszcze sporo.Pod kasami też zaledwie kilka osób.Cóż kiepska pogoda = mało ludzi.Bierzemy karnety 3 - godzinne,bo w deszczu dłużej raczej nie ma sensu.Niestety,kiedy docieramy do Jaworzyny,tu też pada deszcz.Na szczęście dalej jedziemy "Bublinami".To jedno z nielicznych miejsc w Beskidach,gdzie jadąc do góry,nie mokniemy.Przynajmniej widoczność jest dobra.Jesteśmy jakby pomiędzy chmurami. Na samym Skrzycznem miła niespodzianka - sypie śnieg.Niestety taki mokry i na początku trasy łapie narty.Później już fajnie.Trasa ładnie wylizana przez ratrak,jest sztruks i do tego twardo.Pierwsze zjazdy bardzo przyjemne,jedynie na łączniku sporo czarnych punktów,choć w większości niegroźnych.Później trasa zaczęła puszczać i zrobiło się miękko,ale w niczym to nie przeszkadzało.Widać jedynie,że śniegu jeszcze nie mają tam za dużo.Początkowo ludzi bardzo mało,dopiero ok. 10 nieco gęściej,jednak do samego końca bez stania w kolejce.Może na trasie czasem tłoczniej.Takie ruchome tyczki. Może jeszcze wspomnę,że trasa czerwona - Kaskada - zmieniła przebieg.Teraz pod koniec skręca tam,gdzie wcześniej był tylko łącznik z Ondraszkiem i się z nim łączy.Wyraźnie poszerzono to miejsce i teraz wygląda jak normalny odcinek trasy. Ta ostatnia krótka ścianka i zwężka jest zagrodzona,jakby to już tak zawsze miało być.Czy dobrze?Na pewno będzie łatwiej początkującym,ale tak z sentymentu trochę byłoby szkoda.Zobaczymy,jak sypnie,może ta opcja jeszcze będzie funkcjonować. Czas w miłym towarzystwie Adny-w i jego syna Marcina minął szybko i czas wracać.Nawet się wyjeździliśmy i było przyjemnie,mimo nie najlepszej aury.Miałem takie wrażenie,że kiedy my się zwijaliśmy,wyraźnie więcej ludzi zaczęło wyjeżdżać do góry.Choć to mogła być taka "wymiana turnusów".Na koniec pozostały widoki. Więcej zdjęć z dzisiejszego dnia wstawiłem do Galerii Skionline. Pozdrawiam, Johnny Edytowane 10 Styczeń 2016 przez johnny_narciarz 20 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.