Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Czy narty jadą za narciarza?


JC

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć

Raczej nie popieram jazdy na kreche gdy na stoku sa inni uzytkownicy, nawet jak jestes bardzo dobrym narciarzem. Na stoku sa inni, slabsi. Ich reakcji nie jestes w stanie przewidziec nawet gdy nazywasz sie Marcel H!

Zgadzam się w 100%. Powiem więcej, w normlanym ruchu narciarskim każda jazda, ktora zbliża nas do granicy możliowści jest karygodnym błędem. Myślę, jednak, że Zaruski chciał zwrócić uwagę na wielką trudność jazdy na wprost na dużej szybkości. Z tym zgadzam się całkowicie.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MITKU .....narciarzu czytając TWOJ POST nr 29 czułem się jak student na mojej uczelni na wykladach z Teorii wychowania fizycznego. Tam było nudno. zajęcia inne typu Fizjologia , Antropologia były ciekawe..MAm delikatną prosbę staraj sie skupić na danym temacie . Post 29 mówi że jestes dr FILOZOFII. Pewne posty masz fajne ... metodyka narciarstwa ale tu widze filozofię narciarstwa..

Takie posty jak nr 29 to jest świetny wykład historii techniki który tutaj dostajecie gratis,

możecie Mitkowi całować stopy za darmochę :-)

Rozumiem Marboru, że lubisz krawędź, ale przyjdzie taka chwila że Ci się to znudzi :-)

Ja osobiście uwielbiam jeździć krótkim skrętem i stromymi trasami.

Uwielbiam taką techniczną jazdę, gdzie panuję nad prędkością i to mi sprawia najwięcej przyjemności.

Ale nie pogardzę puścić się na maxa na krawędzi na niebieskiej pustej trasie, gdzie jest łatwo i przyjemnie.

Mario

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

I widać, że się Pani podobało!!

Pozdrowienia serdeczne

Cześć

To zapytam inaczej?

Czy śmig, śmigowi jest równy?

To oczywiście pytanie retoryczne. Nie jest równy. Czy poznasz zatem po kimś kto prawidłowo jedzie śmig, czy np. na tyczkach,wymuszonym skrętem przejedzie efektywnie, dynamicznie, agresywnie i dobrze?

Ano nie.

A czy ktoś, kto jeździ dynamicznie na krawędziach ciętym skrętem w sposób efektowny, pewny i prawidłowy przejedzie na tyczkach lepiej, czy gorzej od tego, kto nie jest dynamiczny w śmigu? Sam osobiście mam więcej pewności co do tego drugiego narciarza.

Więc, czy śmig jest mimo to, że jest trudny jedynie wyznacznikiem dobrego narciarza?

Nadal uważam, że nie.

Śmig śmigowi nierówny. Jeden jest lepszy a drugi gorszy i tyle. Czy poznam - po śmigu widać to natychmiast ale... to widać nie tylko po śmigu, widać po prostu po jeździe ale w krótkim skręcie typu śmigowego najlepiej dlatego właśnie, że - jak sam napisałeś - jest trudny. Śmig nie jest oczywiście jedynym wyznacznikiem dobrego narciarza ale gdy chcesz szybko kogoś ocenić to śmig jest najlepszą wykładnią umiejętności bo np. bez dobrego śmigu nie masz się co wybierać w trudniejszy teren czy poza trasę choćbyś nie wiem jak pięknie ciął stok. Pozdrowienia

Edytowane przez Mitek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie posty jak nr 29 to jest świetny wykład historii...

Mario - to jest doskonałe stwierdzenie. Mitek i jego filozofia narciarstwa - to historia. Ja mu za to nie będę dziękował, bo widocznie mamy inne spojrzenie na tę historię i inne wyciągamy na jej podstawie wnioski.

Dla mnie ważniejsza jest teraźniejszość, praktyka i przyszłość - to co jest w tej chwili, co można zaobserwować na stokach, to co będzie?

A co będzie? W prosty sposób.

Śmig - jest trudny, to niezbity fakt.

Ludzie - są stworzeni do wygody.

Ok 90% narciarzy na stokach nawet nie dojdzie do poziomu śmigu. Nie mówiąc o tym, by był to śmig dobry.

90% narciarzy wykorzystuje do jazdy narty, które stworzone są do ciętych skrętów.

Obserwację biorę z życia i praktyki - teraźniejszości.

Młode pokolenie, młodzież, dzieci - nie pamiętam bym w ostatnim czasie widział kogoś poza kilkoma znajomymi z forum by jeździli śmigiem.

Najczęściej śmig widywany przeze mnie to narciarze z grupy wiekowej +40.

Ja osobiście uwielbiam jeździć krótkim skrętem i stromymi trasami.

Uwielbiam taką techniczną jazdę, gdzie panuję nad prędkością i to mi sprawia najwięcej przyjemności.

Ale nie pogardzę puścić się na maxa na krawędzi na niebieskiej pustej trasie, gdzie jest łatwo i przyjemnie.

Dokładnie uwielbiasz to samo, co ja.

Tego typu narciarzy jest właśnie coraz większa ilość - nie śmigaczy, tylko takich.

A jak mi się znudzi?

Jak mi się znudzi, to kupię narty turowe - bo kręci mnie podchodzenie.

Pozdrawiam

marboru

Edytowane przez marboru
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Mylisz pojęcia chłopie. Moja filozofia narciarstwa jest zupełnie inna. To o czym pisałem tom jest właśnie historia, której Ty nie chcesz przyjąć bo jest napisana przeze mnie - tylko i wyłącznie dlatego.

Zerknij sobie na przykład w kolejne programy nauczania narciarstwa od roku 1990. Powstało ich chyba w tym okresie z pięć wersji. Warto zerknąć jak się kształtowało spojrzenie na to co w technice jest ważne i jak do tego dążyć. ostatni program tzw. carvingowy wyszedł z użycia chyba koło 2007 roku a może nawet wcześniej jako absolutnie niestrawny dla uczniów.

Sugerujesz, że to masy mają kształtować wzorce? Masy, które jak sam twierdzisz nie maja pojęcia o co chodzi?

Pozdrowienia

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie posty jak nr 29 to jest świetny wykład historii techniki który tutaj dostajecie gratis,

możecie Mitkowi całować stopy za darmochę :-)

Rozumiem Marboru, że lubisz krawędź, ale przyjdzie taka chwila że Ci się to znudzi :-)

Ja osobiście uwielbiam jeździć krótkim skrętem i stromymi trasami.

Uwielbiam taką techniczną jazdę, gdzie panuję nad prędkością i to mi sprawia najwięcej przyjemności.

Ale nie pogardzę puścić się na maxa na krawędzi na niebieskiej pustej trasie, gdzie jest łatwo i przyjemnie.

Mario

Najniebezpieczniej jest szybko jeżdzić na płaskich niebieskich trasach. W razie upadku można łatwo ulec poważnej kontuzji. :mad::

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sugerujesz, że to masy mają kształtować wzorce? Masy, które jak sam twierdzisz nie maja pojęcia o co chodzi?

To wzorce dostosują się do mas.

Tak dokonuje się ewolucja i postęp - wzorce, podręczniki nigdy nie nadążały za rzeczywistością w każdym systemie szkolnictwa.

A ludzie bez wizji, tkwiący usilnie w swoich przekonaniach, nie potrafiący dostrzec tych zmian często kończą tak jak znane firmy na rynku, takie jak Kodak, czy Nokia.

Życie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

To wzorce dostosują się do mas.

Tak dokonuje się ewolucja i postęp - wzorce, podręczniki nigdy nie nadążały za rzeczywistością w każdym systemie szkolnictwa.

A ludzie bez wizji, tkwiący usilnie w swoich przekonaniach, nie potrafiący dostrzec tych zmian często kończą tak jak znane firmy na rynku, takie jak Kodak, czy Nokia.

Życie.

Wzorce powinny kształtować elity - wtedy mamy do czynienia z postępem. Gdy wzorce kształtują masy to raczej mamy do czynienia z anarchią.

Chyba, że jesteś zwolennikiem kształtowania wzorców przez mistrzów od marketingu z czym mamy ostatnio coraz częściej do czynienia. W narciarstwie ostatnich lat jest to niestety bardzo widoczne. Firmy to nie ludzie - choć wielu ludzi, traktuje jak firmy.

Pozdrowienia

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Jak mi się znudzi, to kupię narty turowe - bo kręci mnie podchodzenie...

miałem się nie odzywać , ale co tam..... :smile:

marboru zachęcam do turów bo to powrót do korzeni narciarstwa , czyli też i do śmigu , warto więc zacząć już teraz trenować :wink:

a wracając do wątku :dobry narciarz powinien panować nad każdą nartą , a nie na odwrót , żeby później nie musiał się tłumaczyć , że źle dobrał narty do warunków panujących na stoku:rolleyes::

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rację ma Mitek co nie zmienia faktu ,ze 70 procent narciarzy i to również w Alpach jeżdzi swoim stylem opartym na wykorzystaniu budowy nart taliowanych. Ilu narciarzy rekreacyjnych potrafi w Polsce pojechać poprawnie śmig?Jakieś 10 procent. Na stokach polskich i w dużej mierze alpejskich króluje ,,patologia'' jak to ocenia pewien Forumowicz. Jednak optymistyczne jest to ,że ci nieporadni ,niewiedzący nawet jaką dokładnie techniką jadą narciarze mają frajdę z uprawiania tego pięknego sportu. Większość tych ,,zsuwaczy'' ,do których ja należę jeżdzi bezpiecznie , niezbyt szybko,zwiedza na nartach piękne zakątki polskich gór i Alp i nic więcej do szczęścia im nie trzeba. Na podstawie filmików dostępnych w Sieci stwierdzam,ze Marboru jest świetnym narciarzem (8 w skali forumowej) i nie ustępuje w umiejętnościach Mitkowi,który jest niekwestionowanym AUTORYTETEM globalnym narciarstwa alpejskiego i tu chyba nikt nie ma żadnych wątpliwości.,,Wzorce powinny kształtować elity'' to prawda ,ale w obecnych czasach jest to coraz trudniejsze co widać w każdej dziedzinie życia. Przedstawiłem moje zdanie. P.S. Czasami mi sie wydaje ,że ,,pędzę'' śmigiem ciętym:stupid:,ale to chyba tylko złudzenie. Pozdrawiam

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Janku, fajnie napisałeś. Mi też się czasami wydaje, że jadę pięknym śmigiem, ale nagrania pozbawiają złudzeń :biggrin:Co więcej, wiem, że w tym życiu, nie posiądę bezbłędnej techniki, bo: za późno zaczęłam jeździć na nartach, za mało czasu spędzam na nartach, traktuje to jako zajęcie rekreacyjne. Wydaje mi się, że w tym wątku następuje zderzenie podejścia "podręcznikowego" i rekreacyjnego i brak trochę chęci spotkania się pośrodku :wink:

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym skrętem ciętym to wszyscy sie troche zachłystneli a coraz częściej ,również na tym forum pojawiają sie opinie "wyleczyłem sie z SL-ek" .

Jeśli chodzi o miłośników skrętu ciętego to mam pytanie ,czy na czarnej trasie też tak jeżdżą?, bo wydaje mi sie to nieosiągalne dla zwykłego śmiertelnika.

Mitek-nie przejmuj sie i pisz jak najczęściej,cięty język i bezkompromisowość to też zalety.Pasuje mi do Ciebie cytat z Kazika "Ide prosto , nie biore jeńców żadnych"

pozdrawiam

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym skrętem ciętym to wszyscy sie troche zachłystneli a coraz częściej ,również na tym forum pojawiają sie opinie "wyleczyłem sie z SL-ek" .

Jeśli chodzi o miłośników skrętu ciętego to mam pytanie ,czy na czarnej trasie też tak jeżdżą?, bo wydaje mi sie to nieosiągalne dla zwykłego śmiertelnika.

Mitek-nie przejmuj sie i pisz jak najczęściej,cięty język i bezkompromisowość to też zalety.Pasuje mi do Ciebie cytat z Kazika "Ide prosto , nie biore jeńców żadnych"

pozdrawiam

Tak, kup długie narty, najlepiej takie 185 i tylko śmig, tylko śmig..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie przez prawie całą godzinę czytałem ten wątek. Nasunęły mi się takie myśli:

1. Musicie mieć ciekawą pracę :rolleyes::

2. Rację ma chyba janek57. Każdy oczekuje od jazdy na nartach czego innego.

Jak ktoś jeździ niewiele i rekreacyjnie, to nie ma dla niego większego znaczenia co ma pod butami. Oczywiście, że są narty "specjalne" - np. freeridowe, ale jeśli np. przyjdzie ktoś do wypożyczalni, to najczęściej patrzy na odpowiednią długość nart (do brody), a nie czy to są Fischery, Atomici, Völki czy Heady.

Jeśli ktoś przykłada większą uwagę do stylu i techniki, to rodzaj nart ma już znaczenie.

Czy narty jadą za narciarza? Ważne, żeby nie jechały za daleko przed nim :biggrin:

(...) Jednak po dwóch zapoznawczych przejazdach stwierdziłem,że jeździ mi się znakomicie i o co mi właściwie wcześniej chodziło? Marcin mnie widział,to chyba nie miał wątpliwości,że mi się fajnie jeździ. :)

Wątpliwości chyba nie mam. Chyba, bo po kilkudziesięciu metrach znikałeś z pola widzenia :smile:

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Tak, kup długie narty, najlepiej takie 185 i tylko śmig, tylko śmig..

185 cm to długie narty?? A śmig - dlaczego nie. Użyta technika nie zależy od narty a od warunków i umiejętności jeźdźca. Sam to podkreślałeś w tym i poprzednich tematach - zdecyduj się. Zarzucałeś mi brak pewności...

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wzorce powinny kształtować elity...

,,Wzorce powinny kształtować elity'' to prawda...

Jakie elity macie na myśli? PZN, SITN, zawodników i gwiazdy narciarstwa alpejskiego, producentów sprzętu narciarskiego, polityków, może ktoś inny?

A może sam Mitku uważasz się za elitę w tym zakresie? Odnoszę takie wrażenie.

Poproszę o precyzyjne wyjaśnienie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Strach zabierać głos w niektórych wątkach...

Otóż nasz kolega forumowy Leitner namówił mnie na wieczorną jazdę w SON.Było po sporym świeżym opadzie,więc zapowiadało się ciekawie.Zastanawiałem się czy nie zabrać szerokich dech,ale ostatecznie wziąłem Progressory 9+,czyli taka amatorską gigantke.Na miejscu okazało się,że na Golgocie jest sporo kopnego śniegu i nieco żałowałem,że jednak nie zabralem "łopat"...

Sprzęt nie jest bez znaczenia,jednak nie przeceniajmy jego roli. :rolleyes::

Strach zabrać głos... też niekiedy mam takie odczucie.

Ale czy nie przyjemniej było by na dechach :rolleyes::

Ja uważam że narta jest ważna! zgodzę się że na SLkach też pojeździsz po przesypach, czy po świeżym... ale nie lepiej na AM :rolleyes:: no raczej. Ja jak wyjeżdżam na kilka dni to mam 3 pary! teraz też :biggrin:

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć185 cm to długie narty?? A śmig - dlaczego nie. Użyta technika nie zależy od narty a od warunków i umiejętności jeźdźca. Sam to podkreślałeś w tym i poprzednich tematach - zdecyduj się. Zarzucałeś mi brak pewności...Pozdrowienia
Sorry ale rozkoszuję się śmigiem. Szkoda każdej chwili :wink:

DSC_0185.jpg

DSC_0185.jpg.e372acfd6a518dd783903159970a813e.jpg

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, kup długie narty, najlepiej takie 185 i tylko śmig, tylko śmig..

185 to nie są długie narty. A i śmig można na takich spokojnie jechać z niewiele większym wysiłkiem niż na narcie 165. Pod warunkiem, że umie się wykorzystać reakcję narty. Technika panie i timing.

Pozdrawiam.

PS poniżej 180 cm to są łyżwy.:tongue::biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pan Prezydent Lech Wałęsa - jezdzi po swiecie i robi płatne wykłady.

kązdy prawnik udziela porad za duża kasę ..

lekarz tez pobiera opłate za prywatne badanie lekarskie.

fryzjerka pobiera opłatę za uczesanie ..

pewne kobiety biorą kasę za masowanie

pan MITEk -udziela na FORUM - bezplatnie porad narciarskich

jak to wytłumaczyć ..

tylko jedno wyjasninie - brak sniegu i my zamiast szusowac to więcej stukamy w klawiaturę . wczoraj byłem na JULIANACH w Szczyrku - były super trasy ale paskudne warunki na orczyku i wiele osob zaliczyło upadki .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

185 to nie są długie narty. A i śmig można na takich spokojnie jechać z niewiele większym wysiłkiem niż na narcie 165. Pod warunkiem, że umie się wykorzystać reakcję narty. Technika panie i timing.Pozdrawiam.PS poniżej 180 cm to są łyżwy.:tongue::biggrin:
Tak moje Rally to łyżwy, a tam na dole stoku to zamarzniete jezioro i Sztokholm w oddali.:laughing:Pozdro.

DSC_0186.jpg

DSC_0186.jpg.00116d7bd24e7a6f1dac4a4be069058f.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...