Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Pomocy-czy to porwanie!


Rekomendowane odpowiedzi

Miałem z Anią jechać na turystyczną wyprawę zdobyć Kłodzką Górę i Kowadło.Niestety w piątek wieczorem pod Biedronką we Wrocławiu,napadła mnie podejrzana grupa.Ogłuszyli mnie,skrępowali.Obudziłem się w sobotę w nieznanym miejscu.

13041083_224767101226612_7475120135402677866_o.jpg

13029658_224770371226285_5114078360779236126_o.jpg

Próbowałem uciekać,ale oni szybko poruszają się na nartach i do tego zostawiałem wyraźne ślady po których łatwo mnie znajdywali.Może ktoś zna to miejsce,każda informacja się przyda.

13086814_225213901181932_1638405727902211134_o.jpg

Straszyli, że zamrożą i zakopią mnie w śniegu!Zabrali mi ubranie,kiedy chcieli zabrać mi spodnie,udało mi się uciec na chwilę.

13047872_224775421225780_3856454243239697196_o.jpg

Znowu mnie dopadli i cały dzień torturowali.Bolą mnie uda i kolana.

13048258_224776294559026_470540867353298038_o.jpg

13048166_224776174559038_1812381359647627509_o.jpg

Na koniec twarz palili mi żywym ogniem(czyżby Szwedzi?)a może geje albo inni terroryści?

13041179_224776041225718_1398286694386397185_o.jpg

Udało mi się schować w jednym bucie malutki tablecik, a w drugim aparat fotograficzny.Dzięki temu napisałem tę relację. Przetrzymują mnie w jakimś więzieniu,albo tajnym ośrodku CIA....Z okna mam takie widoki.

13063153_224787674557888_1217544606848686757_o.jpg

13029532_224790497890939_2495768634153836569_o.jpg

Tak wygląda szef porywaczy, a na miejscu porusza się taką maszyną.

13063046_225209604515695_7241284431194106215_o.jpg

Może jutro uda się coś więcej dodać.

Ania trzymaj się,tęsknię za Tobą.

Pozdrawiam serdecznie.

Edytowane przez marionen
  • Like 22
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba pierwsza taka relacja na forum :D Szacun za pomysł! Nigdy w niedzielę (ani w ogóle) nie chodzę do Biedronki. Chyba trzeba to zmienić :rolleyes::

Ile będą Cię tam trzymać? :eek:

Ja nie byłem w Biedronce, tylko zatrzymałem się na parkingu koło Biedronki i było to w piątek. Ale na zakupy do Biedronki chodzę. Ile będą mnie trzymać to nie wiem, ale jedzenia w lodówce mają na jakieś 2 dni. Dodatkowo Ania coś z nimi negocjuje (pewno jakiś okup) to może mnie zwolnią. Najgorsze to są te tortury. Już 3 dzień mnie męczą. To są wielogodzinne katorgi i nie wiem ile jeszcze zniosę tego katowania. Normalnie nie chce się żyć, ale walczę do końca.

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Terroryści coś kombinują ? Jutro zarządzili pobudkę na godz.5. Trochę się boję , bo tacy jacyś dziwni są. Niby Polacy , a alkoholu nie nadużywają. Piją w niewielkich ilościach. To bardzo podejrzane. Jeszcze parę słów o ośrodku, gdzie mnie przytrzymują. Jest bardzo dobrze zakamuflowany, wysoko położony nad doliną i w odludnym miejscu. Wygląda z zewnątrz jak zwykły ośrodek agroturystyczny, a zarządza nim kobieta. Mówią na nią pani Frau. Jest bardzo przebiegła, to ona chyba odpowiada za połączenie internet. Co chwilę zrywa połączenie, żeby nie można było wysłać ważnych wiadomości ułatwiających ich namierzenie. Zdjęć nie ma szans przesyłać. Niestety muszę stwierdzić, że zaczyna mnie ogarniać syndrom sztokholmski. Ale o tym napiszę następnym razem, jeśli się uda oczywiście.

Edytowane przez marionen
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam dałbym się porwać, gdyby jeździli przez południe Polski. W takiej cenie! Polecam.

Dokładnie.

Super drogie Alpy...

1)Mieszkamy w 4* hotelu z basenem i sauną w Schladming - jeździmy 4 dni w Obertauern - koszt dojazdu, noclegów I wyżywienia HB to tylko 700 zł.

2)Jeździmy 4 dni na lodowcu Kitzsteinhorn w Kaprun - tu koszt 650 zł.

3)Robimy SKI SAFARI - sobota Sportgastein , potem auto na pociąg i przejeżdżamy na Molltal - 2 dni na lodowcu, ostatniego dnia Obertauern. Koszt 700 zł.

A warunki prawie jak na Chopoku :biggrin:

Zdjęcia od Chłopaków z dzisiaj:

13082684_478273415697979_3212245804684882359_n.jpg?oh=d62037090fb328a3052f361f4ae5c657&oe=57B6B1BA

13083146_478273469031307_7477701146580062634_n.jpg?oh=db6a1fa716ab573ecc1d275508ff6f04&oe=57AEE1F7

Piękna linia :applause:

13087291_478273522364635_7193688508835754694_n.jpg?oh=262cf98e7dc8d532743cbd61c7cb9fa1&oe=57AACBBE

Coś czuję, że w przyszłym roku też dam się porwać "gangowi" Jurka :cheerful:

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karyncki lodowiec - dzień pierwszy

Niestety o trasach zjazdowych na lodowcu Molltal nie potrafię nic powiedzieć, bo żadnej nie przejechałem. Moi prześladowcy zadbali, bym nie zbliżył się do pięknie wyratrakowanych odcinków. Cały czas poddawali mnie przemyślanym torturom. Być tak blisko tras i nie móc wycinać ciętych skrętów na twardym podłożu.

13055928_226797951023527_203867389751018344_o.jpg

Jak dla mnie temperatury były zbyt wysokie, można było się ugotować. Śniegu nigdzie nie brakowało, a świeżego poza trasami widać gołym okiem pod dostatkiem. Niestety zauważyło to też masę szarańczy, która rzuciła się niszczyć te piękne białe pola, których wydawał się być ogrom w całym ośrodku. Z każdą mijającą chwilą, białe połacie dziewiczego śniegu kurczyły się i znikały niczym woda na Saharze.

13112752_226797177690271_9155185105453603591_o.jpg

13087156_226797211023601_2395750827582790627_o.jpg

13086676_226797244356931_2670705425431434719_o.jpg

Wtedy jeszcze nie wiedziałem, później dopiero zorientowałem się, że ta dłoń należy do największego sadysty wśród terrorystów. Te palce wskazywały miejsca gdzie poddawano mnie najwymyślniejszym torturom.

13116009_226797101023612_8227383662527539699_o.jpg

A oto i On, żylasty twardziel o drobnej posturze, udający miłego dżentelmena. Wtedy jeszcze nie wiedziałem jak się nazywa i kim tak naprawdę jest. Tutaj sprawdza nachylenie stoku, aby ocenić zagrożenie lawinowe w tym rejonie ośrodka. Dowiedziałem się o nim jeszcze, że kilkanaście lat był czynnym sportowcem w wielce wyczerpującej, wymagającej siły, wytrzymałości, szybkości i wielogodzinnych treningów dyscyplinie sportowej.

13120024_226797571023565_4862251870243070540_o.jpg

W tym miejscu zaczęła się moja walka o przeżycie i zawsze już będę pamiętał ten kawałek góry.

13122868_226797307690258_7197867248533509450_o.jpg

Tak należy zjeżdżać poza trasami - pokazał sadystyczny Wujot.

13113016_226797281023594_2928275197417850647_o.jpg

A mogło być tak pięknie!

13055774_226797894356866_3580299087842837248_o.jpg

13055240_226797507690238_4116320036616936719_o.jpg

13071955_226797694356886_6338321239182702966_o.jpg

13119822_226797147690274_8001582462500749320_o.jpg

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cd...

Wujot nie był sam. Był też Boguś (znany również jako Skifahrer). Wujot katował mnie tylko w dzień. Wieczorem i w nocy zostawiał mnie w spokoju. Boguś pilnowal mnie 24 godziny na dobę. Cały dzień na nartach, a potem do rana w jednej celi.Tutaj razem mnie ubezpieczają.

13116114_226798024356853_4930309653630848646_o.jpg

Boguś między skałami sprawdza nowy odcinek trasy off piste.

13119859_226797717690217_8750387561456686867_o.jpg

13064566_226797094356946_4178391963863505040_o.jpg

Przez chwilę poczułem się wolny i szczęśliwy, kawałek stoku zaznaczony przeze mnie. Myślałem naiwnie, że się od Nich uwolniłem...

13071721_226797664356889_930744187892482664_o.jpg

....ale po tych śladach błyskawicznie mnie odnaleźli!

13119998_226797771023545_8005911192933573791_o.jpg

Tutaj inni członkowie grupy. Z lewej gawędziarz Tomek, niby taki miły , ale na spacer bez niego mnie nie puszczali. W środku groźny Wujot i z prawej twardy Juras - szef terrorystów.

13112938_226796994356956_7823790400834475218_o.jpg

Po lewej od krzesełka, między skałkami fajna trasa do przetestowania. Po 15 minutach już tam zjeżdżaliśmy...

13122866_226797907690198_169701150899024188_o.jpg

13119785_226797927690196_8939925080236928684_o.jpg

W tym momencie zdałem sobie sprawę, że jestem w matni.... bez szans i nadzieii na samooswobodzenie....

13116164_226798031023519_5170173742459016107_o.jpg

  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To szukajcie w okolicy jeszcze jednego osobnika, który w tamte okolice nawiał z Wa-wy, zwie się Misal. Charakteryzuje się fizjonomią raczej obłą w słusznych wymiarach, z dodaną w części twarzowej szczeciną horyzontalną. Z ostatnich doniesień, przemieszczał się na boazerii z stajni konia wiedeńskiego z strzałką na łbie. Rydwan, poza stokowy, to czerwona strzała wydłużona z firmy, która produkowała samochody na zamówienie w każdym kolorze, ale tylko by był to czarny. Dla ichmościów, którzy by namierzyli tego osobnika, nagroda gwarantowana! :stupid::cheerful:

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na niedzielę narto-terroryści przygotowali małe zmiany. Ich szef JuerkByd odpalił dwukołową rakietę i pognał gdzieś do Włoch. Musi być niezły twardziel, bo pogoda zapowiadana na ten dzień miała być bardziej zimowa niż wiosenna. Zrobił ponad 400 km i zwiedzał nawet Cortinę d,Ampezzo. Za kierownicą naszego czerwonego bolidu usiadł chodzący własnymi drogami Aras znany też w światku terrorystów jako Fikol. Na stoku widywany jest w kurtce Ski Team Austria (co zapewne też coś znaczy).

13087214_228075454229110_7737259069833730399_o.jpg

Aras ponownie zawiózł nas w miejsce sobotnich tortur.

13087090_228075827562406_1366807669697150066_o.jpg

Mogliśmy popodziwiać widoki z parkingu w stronę lodowca i okolic. Wydawało się, że pogoda fajna i niezła widoczność. Austriacy widząc jednak busa terrorystów i bojąc się, że przeoramy znowu ich narciarskie piękne pola, zamknęli wszystkie wyciągi i mogliśmy się tylko oblizać na myśl o ponownym nartowaniu.

13087015_228076064229049_5971934415172065198_o.jpg

Narto-terroryści są doskonale zorganizowani. Krótka narada, przeglądają laptopy, tablety, smartfony i już mają plan B. Nawracamy i przebijamy się w stronę jakiejś góry. Po zapłaceniu 34 ojro (w dwie strony) wjeżdżamy na coś takiego...

13086747_228076137562375_8207660623992265702_o.jpg

Wszyscy udajemy się do wagonu piętrowego i po 20 min wyłaniamy się z tunelu po drugiej stronie góry

13063366_228076250895697_3129627650535491408_o.jpg

Po wyjeździe z kolejnego (tym razem drogowego tunelu) widoki nam się diametralnie zmieniają

13123381_228076357562353_4523303995262061683_o.jpg

Jacek,Tomek,Wiesiek,Boguś i zamykający auto Arek gotowi na walkę w kolejnym ośrodku

13123305_228076430895679_8457115674243657028_o.jpg

13123290_228076580895664_4061247266200903331_o.jpg

13131213_228841314152524_7567819624421610063_o.jpg

Dwoma gondolami dostajemy się na szczyt Kreuzkogel - 2686 mnpm. Gondolami nieźle kiwa, ale najważniejsze, że działają. Na szczycie wita nas zimowa sceneria z małym dodatkiem wiatru...

13116112_228081034228552_6847183667285449471_o.jpg

13123079_228080447561944_7635415454003425372_o.jpg

13116068_228077287562260_4657522153863051245_o.jpg

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mario, mam wrażenie, że spokojnie gdyby terroryści porzucili Cię w miejscu przetrzymywania, to nie miałbyś im tego za złe :)

Myślałem, że relacja się skończyła, a tu niespodzianka :)

Dzięki.

Niestety różne szpitalno cmentarne zawirowania życiowe spowodowały małe opóźnienie w dokończeniu relacji. Mam nadzieję, że już nic złego się nie wydarzy i spokojnie opiszę relację do końca. Nie wiem czy bez ich pomocy potrafiłbym tak wspaniale funkcjonować. Są naprawdę doskonale zorganizowani.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pogoda jaka była w Sportgastein nie pozostawiła nam wyboru (i bardzo dobrze). Oczywiście wszyscy rzucili się poza trasy na off piste. A jak off piste, to w rolę naszego przewodnika przeistoczył się....... tyrański,katowski, krwawy, nieczuły,bestialski,bezwzględny i nieugięty...... Wujot. Sama jazda była fantastyczna, szkoda, że tylko do 16. O trasach w Sportgasteinie nic nie potrafię powiedzieć, działała tylko jedna gondola, ale każdy zjazd był inny (i oto chyba chodzi). Co tam wszyscy wyprawiali trudno opisać, ale zapewne bawili się świetnie.

13130854_228861744150481_5513939474433830826_o.jpg

W akcji Wujot

13116191_228861797483809_6108582642892853160_o.jpg

13131415_228862000817122_2526600939393464785_o.jpg

13064490_228862030817119_1583678387469806371_o.jpg

13119985_228862684150387_2650794964471325253_o.jpg

W akcji Jacek

13131075_228861957483793_6595883015889042132_o.jpg

13112789_228862050817117_4910465133793568702_o.jpg

13086704_228862087483780_7791804104235587124_o.jpg

13120008_228862900817032_6116927410814470783_o.jpg

13115923_228862940817028_4848031485406961590_o.jpg

W akcji Tomek

13116151_228862314150424_1308928356065301037_o.jpg

13064510_228862110817111_7262718117211556984_o.jpg

Edytowane przez marionen
  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W akcji Boguś

13131314_228861970817125_980269164619145745_o.jpg

13087229_228862067483782_1551694237100840903_o.jpg

13116100_228862124150443_2247113205423433969_o.jpg

13072900_228862790817043_1093138373389661429_o.jpg

13123377_228862884150367_7233228910841103018_o.jpg

Niestety podczas kończącego narciarskie zabawy zjazdu przytrafił mi się niechlubny wypadek. Na niewielkiej prędkości wjechałem na śnieżną deskę. Obróciło mnie tyłem do stoku i poleciałem na plecy. Niestety pięty nart skrzyżowałem i upadając nie zdążyłem dociągnąć prawej narty do lewej (wyszedł mi styl V) i w tym momencie prawe kolano przeszył duży ból. Trwało to ułamek sekundy i kiedy czułem, że zaraz trzaśnie coś w kolanie... w ostatniej chwili zadziałało jednak wiązanie. Markery uwolniły jednak mój prawy but z narty. Markery to wiązania które towarzyszyły mi niemal w mojej całej narciarskiej karierze (poza nielicznymi wyjątkami - obecnie kupuję narty z wiązaniami firmowymi producenta nart). Myślałem, że to koniec jazdy dla mnie (pierwszy raz w 51 letniej zabawie w narciarstwo). Kolano jednak dalej bolało, do tego coś się zepsuło w narcie - wiązanie i skistoper. Podjechał Jacek naprawił mi nartę i po chwili próbowałem zjeżdżać na nartach w dół. Zamiast jazdy był to jednak w zasadzie ześlizg do stacji pośredniej. Wszyscy terroryści mnie ubezpieczali (dzięki) aż do samej stacji. Na stacji pośredniej (będąc chyba jeszcze w szoku) wsiadłem do gondoli, jednak zamiast jechać na dół, kolejny raz zasuwałem do góry. A mieliśmy być pod tunelem przed 16.20, bo kolejny pociąg o 17.20 dopiero.

Reszta grupy zjechała na dół czarną S-5. A mnie nie ma. Niestety wszyscy byli w plecy o godzinę. Nikt jednak nie miał do mnie o to pretensji (kolejny raz dzięki). A że to terroryści doskonali, to kiedy wreszcie dotarłem na dół, czekał na mnie worek z lodem, pomogli mi ściągnąć but narciarski i obłożyli prawe kolano lodem. Niestety w przeciwieństwie do Janka na Kasprowym, na szczęście zrobili to co najważniejsze w takiej chwili, teraz już zawsze będę wiedział co w takim momencie należy zrobić. Niestety co dalej z nartowaniem - dla mnie niewiadoma, wracamy do bazy.

13123128_228863140817008_5364658912206865078_o.jpg

13131415_228863130817009_1998542876809266725_o.jpg

Tam gdzieś pod mostem (tak naprawdę wiaduktem).... ukryta nasza baza!

13147792_228900014146654_936004604019959067_o.jpg

Edytowane przez marionen
  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...