marboru Napisano 13 Maj 2016 Zgłoszenie Share Napisano 13 Maj 2016 (edytowane) Kreatywność? Foto narciarza na tle latarni morskiej, rzecznej... Można? Można... Najwyżej stojąca latarnia na ziemi, na wysokości 2046 m npm na Oberalppass w Szwajcarii. Umiejscowiona przy rzece Ren. Zbudowali stok, lądowanie, najazd. Było naprawdę niebezpiecznie, bo w trakcie zdjęć był spory wiatr i widoczność była ograniczona. Co wyszło? Obejrzyjcie krótki filmik z tego wydarzenia. Historia pewnego zdjęcia Rider: Sebastin Scheck [video=vimeo;166405464]https://vimeo.com/166405464 https://vimeo.com/166405464 Edytowane 13 Maj 2016 przez marboru 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wujot Napisano 13 Maj 2016 Zgłoszenie Share Napisano 13 Maj 2016 Przede wszystkim doskonała koncepcja łącząca twórczo pomysł z aspektami wykonawczymi. "Światło" z latarni (czyli naprawdę błyskowe) jest i "usprawiedliwionym" motywem a jednocześnie oczywiście pozwala zamrozić sylwetkę. Na płaszczyźnie koncepcyjnej mamy jukstapozycję trochę komiczną trochę absurdalną. Coś co frapuje. Oczywiście być może układ sylwetki mógłby być lepszy... ale jakbym miał to powtarzać to też bym uznał, że jest wystarczająco dobrze. Nie jest dla mnie jasne według jakiej koncepcji dobrano ciuchy. Najprawdopodobniej czerwony nawiązywał do tonacji cegły a niebieski utrzymał się w tonacji sceny. W każdym razie w kwestii koloru nie jestem do końca przekonany choć być może jest jednak dobrze (na pewno nie jest źle). O płaszczyźnie realizacyjnej ze strony narciarskiej - po prostu szacun. Profoto, który pojawił się na planszy jest producentem oświetlenia fotograficznego z górnej półki (ceny też z bardzo górnej półki). Te zdjęcia zrobione w ekstremalnych warunkach doskonale korespondują z podkreślaną przez firmę niezawodnością i odpornością. Czyli "dziwnym zbiegiem okoliczności" komunikacja marketingowa genialnie pasuje do całego tego przedsięwzięcia bo jak sądzę bardziej jednak chodzi o to aby po zetknięciu się z obrazem zainteresować się resztą. W tym i sprzętem. Całość doskonale wymyślona i równie dobrze zrealizowana. Pozdro Wiesiek 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 13 Maj 2016 Autor Zgłoszenie Share Napisano 13 Maj 2016 Całość doskonale wymyślona i równie dobrze zrealizowana. Nie ma jak kilka zdań od profesjonalisty. Nie tylko o fotografii piszę... Dzięki WJcie :applause: Moim zdaniem świetna produkcja. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
adammik90 Napisano 14 Maj 2016 Zgłoszenie Share Napisano 14 Maj 2016 (edytowane) Czuję się oczarowany tym filmem. Daleko mi do wypisywania takich opinii jak Wujot. Dzięki za tę wrzutkę, jest na czym zawiesić oko. Właśnie tworzę tło pod pulpit ;-) Edytowane 11 Czerwiec 2016 przez adammik90 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 15 Maj 2016 Zgłoszenie Share Napisano 15 Maj 2016 Cześć Zdjęcie jak zdjęcie. Co do "jukstapozycji" to wyguglowałem sobie ale nadal nie wiem o co chodzi niestety, w przekazie ogólnym, ale brzmi jak należy. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wujot Napisano 15 Maj 2016 Zgłoszenie Share Napisano 15 Maj 2016 Cześć Co do "jukstapozycji" to wyguglowałem sobie ale nadal nie wiem o co chodzi niestety To nic takiego - większość ludzi nie przyswaja informacji na poziomie DTV. Spróbuj po prostu przeczytać jeszcze raz :happy: Pozdro Wiesiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wujot Napisano 16 Maj 2016 Zgłoszenie Share Napisano 16 Maj 2016 (edytowane) Jeszcze parę słów komentarza. Symptomatyczne jest, że jeśliby chodziło o samo zdjęcie to w zasadzie zdecydowanie lepiej byłoby to zmontować. Nie narażamy narciarzy na kontuzję, można przygotować dużo efektowniejsze pozycje i zadbać o efektowne rozbryzgi lecącego śniegu. Efekt byłby równie fotorealistyczny, ba nawet lepszy. Nie chodziło więc tak naprawdę o zdjęcie tylko o tę historię. Czyli wysiłek ekipy nad tym zwariowanym pomysłem. Fota to haczyk aby pokazać resztę. W tym to o co naprawdę chodziło - sprzęt foto i ciuchy. Kupujemy to bez mydła. Może wiemy, że bez sponsorów się nie obejdzie, może mamy dość zdecydowanie mniej wyszukanej promocji. Niektórzy się nad tym nie zastanawiają. Narciarze są zachwyceni (dla nich są ciuchy), fotografowie też (bo przynajmniej porządna sesja a nie stock, przy okazji przypomnimy im o istnieniu Profoto i Canona). Ta ostatnia marka pokazana w śniegu - cudo bo każdy fotograf o co jak o co ale o obiektywy bardzo dba. Nie piszę o tym bynajmniej w tonie krytyki - wolę pomysły gdzie ktoś się napracował od walenia po głowie. Choć oczywiście to forma advertorialu czyli bardzo zakamuflowanej reklamy. Szczególnie, że sam się tym w sporej mierze zajmuję :eek: Zakładam, że ten przekaz raczej na mnie nie zadziała - mam system Nikona i go nie zmienię, Profoto nie kupię bo nie jest wart swojej ceny (szczególnie, że byłbym skazany na ich akcesoria), ciuchy Salomona - wyłącznie jak się trafi coś okazyjnego. Nie mniej jednak to przykład dość subtelnej manipulacji i pokazuje jak można polować na nasze dusze i przy okazji portfele. Imponujące jest to, że "za darmo" znalazł się na polskim popularnym portalu (i pewnie setkach innych), a nawet na komputerowych tapetach. Chapeau bas. Pozdro Wiesiek Edytowane 16 Maj 2016 przez Wujot 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 16 Maj 2016 Zgłoszenie Share Napisano 16 Maj 2016 Cześć Poruszyłeś dość ciekawy temat. Swego czasu (druga połowa lat 90 i początek wieku) byłem związany z jednym z naszych rajdowych kierowców i jego zespołem. W trakcie tego zajęcia dość dużo czasu spędziłem z chłopakiem, który był zawodowym fotografem i robił zdjęcia reporterskie z rajdów. Podczas trzydniowej imprezy robił czasami kilkadziesiąt rolek filmów czyli pewnie około 700 -800 zdjęć minimum. Z tej ilości do publikacji zostawało 5-6 sztuk. Gdy upowszechnił się sprzęt cyfrowy reporterów zrobiły się setki. Marek sam mi wtedy pokazywał jak w ciągu dosłownie 5-10 minut przerobić zdjęcie tak, żeby np. z rajdu kormoran zrobić rajd zimowy ze wszystkimi możliwymi szczegółami. Mam wrażenie, że coś co było kiedyś sztuką - tak postrzegałem kolegów fotoreporterów - stało się zajęciem z cyklu: kupie sobie aparat i będę trzaskał zdjęcia bo fajne. Poza tym tak naprawdę ja nie jestem w stanie stwierdzić na ile zdjęcie jest "robione" czy też rasowane "cyfrowo". Czy się mylę czym mam trochę racji sam nie wiem. A Ty co na ten temat jako zawodowiec sądzisz? Pozdrowienia 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wujot Napisano 16 Maj 2016 Zgłoszenie Share Napisano 16 Maj 2016 (edytowane) CześćPoruszyłeś dość ciekawy temat. Swego czasu (druga połowa lat 90 i początek wieku) byłem związany z jednym z naszych rajdowych kierowców i jego zespołem. W trakcie tego zajęcia dość dużo czasu spędziłem z chłopakiem, który był zawodowym fotografem i robił zdjęcia reporterskie z rajdów. Podczas trzydniowej imprezy robił czasami kilkadziesiąt rolek filmów czyli pewnie około 700 -800 zdjęć minimum. Z tej ilości do publikacji zostawało 5-6 sztuk. Gdy upowszechnił się sprzęt cyfrowy reporterów zrobiły się setki. Marek sam mi wtedy pokazywał jak w ciągu dosłownie 5-10 minut przerobić zdjęcie tak, żeby np. z rajdu kormoran zrobić rajd zimowy ze wszystkimi możliwymi szczegółami. Mam wrażenie, że coś co było kiedyś sztuką - tak postrzegałem kolegów fotoreporterów - stało się zajęciem z cyklu: kupie sobie aparat i będę trzaskał zdjęcia bo fajne. Poza tym tak naprawdę ja nie jestem w stanie stwierdzić na ile zdjęcie jest "robione" czy też rasowane "cyfrowo". Czy się mylę czym mam trochę racji sam nie wiem. A Ty co na ten temat jako zawodowiec sądzisz?PozdrowieniaJa tam jestem załamany - ilustracje z d...y do każdego tematu (jak choćby słynne grafiki z CC jako ilustracje terroryzmu). Nasze szkoły kupujące zdjęcia w światowych stockarniach - to naprawdę widać. Co do możliwości rozpoznania to jestem pesymistą popatrz na to:Raczej nikt nie wykonywałby przeskalowanych makiet ciuchów ale tutaj nawet liter nie było w "rzeczywistości". Całość to montaż z zachowaniem cieni, odbić miedzy przedmiotami, wzajemnego wpływu światła, perspektywy. Ponieważ to moja robota to dokładnie wiem, że to jest połączone z paru fot i renderingu...Oddzielną kwestią jest, że ze względu na czas, koszty i brak wiedzy przeważnie jest to robione tak słabo, że zęby bolą.PozdroWiesiek Edytowane 16 Maj 2016 przez Wujot 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.