Górna narta - jej rola.

[miki_77]

Niby o czym?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Zdawało mi się ze o jeździe na górnej narcie... po prostu nie zgadzam się ze trzeba mieć mega umiejętności żeby jeździć na górnej narcie i nie jest zarezerwowane to tylko dla najlepszych, każdy powinien tego próbować, bez tego nie da się nauczyć wycinać na krawędziach.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[miki_77]

.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Mitek]

Cześć

Kolega Artix ma rację Miki. Mamy na myśli różne rzeczy. Jazda na narcie wewnętrznej ma tyle wspólnego z prawidłowa mechaniką skrętu ciętego co narta z nożem. Na obu nartach tym łatwiej jechać im bliżej jazdy na wprost jesteśmy - chyba oczywiste. Teraz można delikatnie stawiając narty na krawędzie samym rucham goleni wykonać skręt. To oczywiście dziecinnie łatwe. Natomiast gdy chcemy pojechać głębokim ciętym typu GS to.... życzę szczęścia Miki.

Pozdrowienia

[miki_77]

Cześć
Kolega Artix ma rację Miki. Mamy na myśli różne rzeczy. Jazda na narcie wewnętrznej ma tyle wspólnego z prawidłowa mechaniką skrętu ciętego co narta z nożem. Na obu nartach tym łatwiej jechać im bliżej jazdy na wprost jesteśmy - chyba oczywiste. Teraz można delikatnie stawiając narty na krawędzie samym rucham goleni wykonać skręt. To oczywiście dziecinnie łatwe. Natomiast gdy chcemy pojechać głębokim ciętym typu GS to.... życzę szczęścia Miki.
Pozdrowienia

W tym wątku pierwszy raz pojawia się magiczne słowo GS ale może cos przeoczyłem... i w tym przypadku zgadzam się z wami.
ja miałam na myśli carving, który sprowadza się do dwóch skrętów : w prawo i w lewo...

http://www.narty.pl/tresc-artykulu/artykulu/funcarving-na-ostro.html



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Mitek]

Cześć

Carving nic nie znaczy. Przytoczyłeś artykuł o funie, który jest miniona moda na stokową zabawę i nie ma nic wspólnego z poprawną techniką skrętu.

Pozdrowienia

[miki_77]

Na pewno masz racje...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[miki_77]

.

[Mitek]

1 godzinę temu, miki_77 napisał:

Na pewno masz racje...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Cześć

Dzięki, wiem o tym.

Pozdrawiam

[artix]

Enzo@ miałem przytoczyć jakieś filmy i znalazłem coś ciekawego.  Moim zdaniem jazda tego pana to poezja.  Mój faworyt w chwili obecnej. 

Czy narty dociążone 50/50 ciężko powiedzieć, ale wygląda to naprawdę efektownie w jego wykonaniu. 

Jak się nie mylę to używa Völkl SL.

 

[FerraEnzo]

Filmy ciekawe, drugi i trzeci widziałem jakiś czas temu.

Tylko chyba znowu odbiegamy od tematu. Napisałem ten wątek z pytaniem czy ktoś spotkał się z kierowaniem stopy (narty górnej) na zewnątrz skrętu. Kostki, golenie, kolana ładnie do środka skrętu, a stopa narty górnej w przeciwną stronę. Ciężki temat, ja w ogóle daję sobie z tym spokój. Fajnie się filozofowało w październiku, ale stok obnaża stare nawyki i nie ma co sobie głowy zawracać takimi szczegółami. W pn mam pierwsze szkolenie, zagadam do instruktora, ciekawe co powie.

Co do oceny obciążenia, w krótkich nie potrafię ocenić (za krótki moment nacisku), ale w długim skręcie na bank nie jest to 50/50. Zobacz na drugi film, nie ma możliwości aby ustać taki skręt na górnej narcie. Ilość śniegu wypluwana spod nart też może być dowodem, że Reilly zgodnie ze sztuką obciąża dolną nartę. Ehhh ile ja już takich filmów obejrzałem

Ps. W ogóle jakoś mało na tym forum tematów dotyczących techniki.

[artix]

Ja często bawię się w wypychanie kolana wewnętrznego dłonią jeszcze bardziej do stoku. Efekt jak dla mnie mega, ale nie potrafię zachować tej pozycji bez pomocy ręki. 

[johnny_narciarz]

Dnia 28.11.2016 o 17:46, artix napisał:

Chyba nie do końca rozumiesz o czym tu debatujemy 

Właśnie tu rozkminiamy górną i dolną nartę...  Oraz górny i dolny kijek...  

Marboru myśli, że górna narta i górny kijek muszą współgrać...  

[aklim]

Wg mnie cały szkopuł tkwi w ułożeniu kolan podczas skrętu . Przypatrzcie się dokładnie jeździe narciarzy na przytoczonych filmikach . Jak chcemy jechać szybko , dynamicznym skrętem ciętym , musimy bardzo głęboko włożyć kolana " do skrętu" . Z nogą zewnętrzną ( dolna w skręcie ) z reguły większość z nas sobie jakoś tam radzi , natomiast prawidłowe włożenie kolana nogi wewnętrznej w skręcie ( górnej ) i jej odpowiednie dociążenie , to już wyższa szkoła jazdy . Zauważcie , że dzioby nart na tych filmach są cały czas w skręcie prawie w jednej lini ( nie ma tzw tasowania ) , co skutkuje prawidłowym obciążeniem obu nart - nie równomiernym , ale odpowiednio zbilansowanym . Żeby taki efekt uzyskać , w środkowej fazie skrętu należy zacząć lekko rotować górną stopą " do skrętu" . Daje to nam pewne oparcie na obu nartach i odpowiednie przygotowanie do zapoczątkowania  kolejnego skrętu . Zaznaczam , że to musi być jazda szybka a skręty dynamiczne , więc mnie śmiertelnikowi łatwiej o tym napisać , niż wykonać  .

Edytowane 30 Grudzień 2016 przez aklim

[artix]

Jest dokładnie jak piszesz aklim. 

Też uważam że gość z filmu jedzie blisko zbalansowania. 

[Plywak]

10 hours ago, FerraEnzo said:

Ps. W ogóle jakoś mało na tym forum tematów dotyczących techniki.

Może załóż jakieś Mnie by interesowały szczegóły skrętu gigantowego.

[FerraEnzo]

14 godzin temu, aklim napisał:

Wg mnie cały szkopuł tkwi w ułożeniu kolan podczas skrętu . Przypatrzcie się dokładnie jeździe narciarzy na przytoczonych filmikach . Jak chcemy jechać szybko , dynamicznym skrętem ciętym , musimy bardzo głęboko włożyć kolana " do skrętu" . Z nogą zewnętrzną ( dolna w skręcie ) z reguły większość z nas sobie jakoś tam radzi , natomiast prawidłowe włożenie kolana nogi wewnętrznej w skręcie ( górnej ) i jej odpowiednie dociążenie , to już wyższa szkoła jazdy

Właśnie włożenie kolana i odpowiednie zakrawędziowanie narty górnej to coś nad czym teraz pracuje. Tak jak artix pisał można to ćwiczyć wpychając kolano ręką. Ja robię inaczej. Na płaskim stoku jadąc względnie powoli wkładam sobie obydwa kolana. Czasami spojrzę na kolana i na dzioby nart i jest ok. Kolana równolegle, narta górna wysunięta nieznacznie. Gorzej to wygląda przy większej prędkości, wtedy zawsze ta nieszczęsna narta górna jest z przodu...

14 godzin temu, aklim napisał:

Zauważcie , że dzioby nart na tych filmach są cały czas w skręcie prawie w jednej lini ( nie ma tzw tasowania )

I tu nasuwa się pytanie, gdzie jest granica między tasowaniem (pedałowaniem) a normalnym wynikającym z budowy ciała wysunięciem nogi? Dla mnie jasne jest, że skręt zaczynamy z kostek i kolan, kładąc narty równo na krawędzi...mimo wszystko dobrze zainicjowany skręt kończy się tym wysunięciem. Dwa przykłady, ostatnie filmy Pływaka, gdzie moim zdaniem goście ewidentnie pedałowali, a taka jazda:

https://www.youtube.com/watch?v=NBcL8VU9ifo

Zwróćcie uwagę na gościa w żółtych spodniach, w długim skręcie wysuwa nartę górną ale nie tasuje.

6 godzin temu, Plywak napisał:

Może załóż jakieś Mnie by interesowały szczegóły skrętu gigantowego.

Możemy tutaj zacząć. Górna narta jest bardzo ważna (bez względu na rodzaj skrętu). Ja z chęcią podyskutuję!  

[artix]

Tu moj fawory z filmow Reilly-ego. Perfekcyjna separacja tulowia od nog. Warjacja skretem jest  niesamowita.

Mam swoje lata i jazda sportowa juz nie dla mnie, ale dbanie o poprawe mej techniki jak najbardziej. Dla mnie najwazniejsze jest czerpanie radosci z jazdy i aby nie stanac w mjejscu jak dlugo sily wystarczy.

Oczywiscie nigdy nie dorownam gosciowi, ale jazda w tym stylu jest moim targetem. Dlatego tez nie siegam i po narty typu GS ( choc zawsze przy okazji testow biore i takie ) I pewnie dlatego tez jestem uparty na narty SL i Allmountain

Tu cwiczenia jakie staram sie wykonywac 

 

Jak tylko macie jakies materialy na poprawe gornego kolana to chetnie przygarne

[FerraEnzo]

O PMTS słyszałeś ? Zarzucam filmik Harb'a:

http://harbskisystems.com/pages/ski-lesson-bend-the-inside-leg-for-greater-carving-angles

Ma on swoich zwolenników jak i przeciwników.

Ps. Kolejna zagwozdka, z której narty zaczynacie skręt ?

[gregre0]

Dnia 31.12.2016 o 18:08, FerraEnzo napisał:

Ps. Kolejna zagwozdka, z której narty zaczynacie skręt ?

Dam Ci kolejną zagwozdkę:)

Odpowiem - z żadnej.

Skręt zaczynasz w odciążeniu, kiedy twój środek ciężkości przelatuje nad nartami (lub one pod nim), poruszając się wprzód i w dół linii stoku. Opadasz na - dociążasz już dolną nartę (oczywiście w sposób "zbilansowany"). Górną wzmacniasz w końcowej fazie skrętu by pomóc sobie wyjść w górę.

Taka jazda (jak na filmach) wymaga zdecydowanej dynamiki dociążenie/odciążenie. To podstawa!

Wczoraj, po długiej przerwie wróciłem na stok i pracowałem nad odzyskaniem równowagi/wyczucia. Mógł bym powiedzieć, że stopniowo przechodziłem przez pewne fazy nauki. Zwróciłem uwagę, że moje próby wkładania kolan do środka, przenoszenia ciężaru na dolną i tak dalej, niewiele dawały - niby narty jechały poprawnie, a skręcały kiepsko a ja stale lądowałem na tyłach lub miałem problemy z równowagą. Dopiero dodanie dynamiki góra/dół, pewnej agresji w wychodzeniu do przodu/w dół stoku zaczęło przynosić efekty. Były to zwykłe elementy odzyskiwania "formy" po letniej przerwie (tym razem nieco dłuższej). 

Zwróciłem jednak na to uwagę mając w pamięci tą dyskusję.

 

[Mitek]

Dnia 31.12.2016 o 17:46, artix napisał:

Tu moj fawory z filmow Reilly-ego. Perfekcyjna separacja tulowia od nog. Warjacja skretem jest  niesamowita.

Mam swoje lata i jazda sportowa juz nie dla mnie, ale dbanie o poprawe mej techniki jak najbardziej. Dla mnie najwazniejsze jest czerpanie radosci z jazdy i aby nie stanac w mjejscu jak dlugo sily wystarczy.

Oczywiscie nigdy nie dorownam gosciowi, ale jazda w tym stylu jest moim targetem. Dlatego tez nie siegam i po narty typu GS ( choc zawsze przy okazji testow biore i takie ) I pewnie dlatego tez jestem uparty na narty SL i Allmountain

Tu cwiczenia jakie staram sie wykonywac 

 

Jak tylko macie jakies materialy na poprawe gornego kolana to chetnie przygarne

 

Dnia 31.12.2016 o 17:46, artix napisał:

Tu moj fawory z filmow Reilly-ego. Perfekcyjna separacja tulowia od nog. Warjacja skretem jest  niesamowita.

Mam swoje lata i jazda sportowa juz nie dla mnie, ale dbanie o poprawe mej techniki jak najbardziej. Dla mnie najwazniejsze jest czerpanie radosci z jazdy i aby nie stanac w mjejscu jak dlugo sily wystarczy.

Oczywiscie nigdy nie dorownam gosciowi, ale jazda w tym stylu jest moim targetem. Dlatego tez nie siegam i po

Dnia 31.12.2016 o 17:46, artix napisał:

Tu moj fawory z filmow Reilly-ego. Perfekcyjna separacja tulowia od nog. Warjacja skretem jest  niesamowita.

Mam swoje lata i jazda sportowa juz nie dla mnie, ale dbanie o poprawe mej techniki jak najbardziej. Dla mnie najwazniejsze jest czerpanie radosci z jazdy i aby nie stanac w mjejscu jak dlugo sily wystarczy.

Oczywiscie nigdy nie dorownam gosciowi, ale jazda w tym stylu jest moim targetem. Dlatego tez nie siegam i po narty typu GS ( choc zawsze przy okazji testow biore i takie ) I pewnie dlatego tez jestem uparty na narty SL i Allmountain

Tu cwiczenia jakie staram sie wykonywac 

 

Jak tylko macie jakies materialy na poprawe gornego kolana to chetnie przygarne

Cześć

Powiem szczerze, że jeżeli chcesz osiągnąć mistrzostwo McGlashana stosując mega sztuczne ćwiczenia z filmiku Bergfexa to życzę szczęścia. Popatrz zresztą na stopklatki z obu filmów gdzie pięknie widać, że Panowie jeżdżą na innych planetach. Zapewniam również, że jeździ On tak samo na narcie Sl, GS czy jakiejkolwiek innej byleby nie była za kiepska po prostu na tej kto mu akurat zapłacił. i niezależnie od posiadanej narty może zaprezentować skręt krótki i długi

Pozdro

 

[artix]

Mitku, tu nie chodzi o skręt długi czy krótki. Chodzi o to charakterystyczne dla Reillyego prowadzenie nart. Nie wielu się to udaje w tak efektowny sposób.
A ćwiczenia, no cóż, próbuję różnych. Może nie skutecznych ale próbuje i to się chyba liczy.
A co do nart to  oczywiste że Reilly pojedzie na wszystkim.

Head Rally - Probably the best ski in the world [emoji6]
 

Edytowane 2 Styczeń 2017 przez artix

[FerraEnzo]

A ja powiem tak, byłem dzisiaj na pierwszym treningu. Tylko i wyłącznie jazda zadaniowa.

Według instruktora elementy takie jak wkładanie kolana górnego, eliminacja A-Frame itp. to rzeczy którymi nie warto zawracać sobie głowy.

Bardzo negatywnie wypowiadał się o wkładaniu kolana. Jego zdaniem sztuczne/nadmierne wkładanie kolana to prosta droga do kontuzji. Kolana mają pracować równolegle i naturalnie. Bardzo często przewijał się termin "najważniejsze to nie być zblokowanym". Główne ćwiczyliśmy na dośrodkowe ułożenie kolan / bioder (ręce na dolnym bucie, nad głową lub klaśnięcie itd.), NW oraz kilka ćwiczeń na ofensywną pozycję i wyeliminowanie kontrrotacji.

Ogólnie mam mętlik w głowie. Źródła (głównie hamerykańskie fora i filmiki) mówią inaczej, trener mówi inaczej. Z oczywistych względów bardziej ufam trenerowi (zawodnik).

Na ostatni zjazd, trener kazał wziąć kijki i jechać swobodnie, nie skupiając się na poszczególnych elementach (miało to pokazać tzw. pamięć mięśniową)...oczywiście nie było cudów ale.czułem się dużo pewniej! Jechałem z przodu cały czas mając kontakt z językami butów. Tak jakbym był wklejony w śnieg

Wstępnie umówiony jestem na kolejny trening w środę. Poradźcie, kontynuować tę drogę ?

17 godzin temu, gregre0 napisał:

Skręt zaczynasz w odciążeniu, kiedy twój środek ciężkości przelatuje nad nartami (lub one pod nim), poruszając się wprzód i w dół linii stoku. Opadasz na - dociążasz już dolną nartę (oczywiście w sposób "zbilansowany"). Górną wzmacniasz w końcowej fazie skrętu by pomóc sobie wyjść w górę.

Dzięki! Właśnie ten element najdłużej dzisiaj ćwiczyliśmy. Zdecydowane wyjście do góry / przodu...

17 godzin temu, gregre0 napisał:

Dopiero dodanie dynamiki góra/dół, pewnej agresji w wychodzeniu do przodu/w dół stoku zaczęło przynosić efekty. Były to zwykłe elementy odzyskiwania "formy" po letniej przerwie (tym razem nieco dłuższej). 

...też to dzisiaj poczułem. Zwłaszcza jak nie ma się kijków łapach, stok zrobił się trochę nierówny, ogromną pewność daje pewne wyjście do góry, przodu (biodrami). W połączeniu z dociążeniem pewność na nartach jest imponująca!

 

 

[Plywak]

30 minutes ago, FerraEnzo said:

Wstępnie umówiony jestem na kolejny trening w środę.

Gdzie te treningi, na Masterze, czy może gdzieś bliżej Krakowa też ?

[artix]

Ja bym oczywiście spróbował jeszcze paru treningów. Po pierwszym może być ciężko wyciągnąć konkretne wnioski. 

Napewno poczujesz czy twoja jazda idzie w dobrym kierunku.

No i zawsze to nowe doświadczenia. 

Edytowane 2 Styczeń 2017 przez artix

[FerraEnzo]

49 minut temu, Plywak napisał:

Gdzie te treningi, na Masterze, czy może gdzieś bliżej Krakowa też ?

Na Jaworzynie (w sumie te same rejony co Master). Bliżej Krakowa ciężko o coś konkretnego. Namiar mogę Ci wysłać na priv.

 

46 minut temu, artix napisał:

Ja bym oczywiście spróbował jeszcze paru treningów. Po pierwszym może być ciężko wyciągnąć konkretne wnioski. 

Napewno poczujesz czy twoja jazda idzie w dobrym kierunku.

No i zawsze to nowe doświadczenia. 

Też tak myślę. Trochę podchodzę zachowawczo po zeszłorocznych treningach, gdzie "instruktor" chyba chciał mnie zabić. Jego jedyną wytyczną było coraz niższe zejście...tylko tyle.