artix Napisano 15 Marzec 2019 Zgłoszenie Share Napisano 15 Marzec 2019 Obie pary nart za krutkie. Choc pierwsza lekcje na Head mozesz zaliczyc z braku alternatywy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 15 Marzec 2019 Zgłoszenie Share Napisano 15 Marzec 2019 24 minutes ago, artix said: (...) krutkie (...) ojć... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artix Napisano 15 Marzec 2019 Zgłoszenie Share Napisano 15 Marzec 2019 (edytowane) 2 godziny temu, Kubis napisał: ojć... 🙄oj ponad polowe zycia za granica chyba zrobilo swoje Sorry🙁 Edytowane 15 Marzec 2019 przez artix Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andrzej98 Napisano 29 Kwiecień 2019 Zgłoszenie Share Napisano 29 Kwiecień 2019 A co jest łatwiejsze do opanowania na początek? Narty czy decha? I to tak pod kątem dorosłych jak i dzieci (lat 8)? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zając Napisano 30 Kwiecień 2019 Zgłoszenie Share Napisano 30 Kwiecień 2019 To zależy co kto lubi, w czym ktoś jest dobry, na jakiego trafi instruktora. Początki są porównywalne moim zdaniem (jeśli ktoś zaczyna od 0). Natomiast początki na snowboardzie wymagają nieco większej sprawności fizycznej - jak ktoś jest otyły, sztywny, ogólnie typ "niesportowy" to będzie mu trudno wstawać ze stoku stojąc przodem do spadku, a tyłem niektórzy się bardziej boją. Poza tym częste upadki na tyłek (kość ogonową) i kolana powodują urazy, które dla dorosłego mogą być po prostu mało przyjemnym doświadczeniem nie wspominając o ewentualnych problemach medycznych. Tak że warto spróbować i jednego i drugiego, po to żeby w efekcie wybrać narty - takie jest przynajmniej moje doświadczenie jako osoby uczącej się jeździć w wieku >25 lat. Dla dzieci chyba będzie bez różnicy. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 30 Kwiecień 2019 Zgłoszenie Share Napisano 30 Kwiecień 2019 1 godzinę temu, zając napisał: To zależy co kto lubi, w czym ktoś jest dobry, na jakiego trafi instruktora. Początki są porównywalne moim zdaniem (jeśli ktoś zaczyna od 0). Natomiast początki na snowboardzie wymagają nieco większej sprawności fizycznej - jak ktoś jest otyły, sztywny, ogólnie typ "niesportowy" to będzie mu trudno wstawać ze stoku stojąc przodem do spadku, a tyłem niektórzy się bardziej boją. Poza tym częste upadki na tyłek (kość ogonową) i kolana powodują urazy, które dla dorosłego mogą być po prostu mało przyjemnym doświadczeniem nie wspominając o ewentualnych problemach medycznych. Tak że warto spróbować i jednego i drugiego, po to żeby w efekcie wybrać narty - takie jest przynajmniej moje doświadczenie jako osoby uczącej się jeździć w wieku >25 lat. Dla dzieci chyba będzie bez różnicy. Cześć Napisałaś tak "po kobiecemu", delikatnie... Prawda jest taka, ze są to sporty dla ludzi wykazujących przynajmniej podstawową sprawność ruchową. Jeżeli ktoś nie umie upadać albo ma kłopoty ze wstawaniem po upadku bo jest: "otyły, sztywny i ogólnie niesportowy" to niech najpierw zadba ogólną sprawność i siłę bo inaczej wcześniej czy później zrobi sobie lub komuś krzywdę. Pozdrowienia 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WojtekM Napisano 30 Kwiecień 2019 Zgłoszenie Share Napisano 30 Kwiecień 2019 19 godzin temu, andrzej98 napisał: A co jest łatwiejsze do opanowania na początek? Narty czy decha? I to tak pod kątem dorosłych jak i dzieci (lat 8)? Na nartach łatwiej jest zacząć w młodszym wieku niż wskazane 8 lat. Natomiast w wieku 8 lat raczej wszystko jedno, jeżeli dzieciak jest sprawny, a przede wszystkim chce (chcieć to słowo klucz). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zając Napisano 30 Kwiecień 2019 Zgłoszenie Share Napisano 30 Kwiecień 2019 4 godziny temu, Mitek napisał: Cześć Napisałaś tak "po kobiecemu", delikatnie... Prawda jest taka, ze są to sporty dla ludzi wykazujących przynajmniej podstawową sprawność ruchową. Jeżeli ktoś nie umie upadać albo ma kłopoty ze wstawaniem po upadku bo jest: "otyły, sztywny i ogólnie niesportowy" to niech najpierw zadba ogólną sprawność i siłę bo inaczej wcześniej czy później zrobi sobie lub komuś krzywdę. Pozdrowienia Zgadzam się w 100%! Natomiast jak patrzę na stoki, to otyłych narciarzy jest trochę (zarówno kobiet jak i mężczyzn) natomiast chyba nie zdarzyło mi się spotkać otyłego snowboardzisty. Część tych osób ze znaczącą nadwagą, jest nawet dosyć dobrze ruchowo ogarnięta - widać uczyli się "za młodu" i dużo automatycznych ruchów im zostało. Co oczywiście nie znaczy że nie mogą sobie (albo innym) zrobić krzywdy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lski@interia.pl Napisano 30 Kwiecień 2019 Zgłoszenie Share Napisano 30 Kwiecień 2019 Godzinę temu, zając napisał: Zgadzam się w 100%! Natomiast jak patrzę na stoki, to otyłych narciarzy jest trochę (zarówno kobiet jak i mężczyzn) natomiast chyba nie zdarzyło mi się spotkać otyłego snowboardzisty. Część tych osób ze znaczącą nadwagą, jest nawet dosyć dobrze ruchowo ogarnięta - widać uczyli się "za młodu" i dużo automatycznych ruchów im zostało. Co oczywiście nie znaczy że nie mogą sobie (albo innym) zrobić krzywdy. Ja z pewnym zdziwieniem stwierdzam,jaki poziom sportowy wśród amatorów reprezentuje parę znanych mi osób z wielkimi brzuchami i nadwagą 20-30 kg.Łączy ich to,że za młodu ścigali się zawodniczo na nartach,potem przeszli na inne sporty-jeden boks,drugi LA,a z młodosci została i technika i motoryka... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gruchauho Napisano 30 Kwiecień 2019 Zgłoszenie Share Napisano 30 Kwiecień 2019 (edytowane) Chciałbym tutaj przedstawić swoje obserwacje na temat przesiadek i popularności obu sportów. Moda na snowboarding chyba powoli mija. Sam znam.... raz, dwa... 4 osoby, jeśli o nikim nie zapomniałem, które przesiadły się z nart na snowboard podczas boomu na deskę, mniej więcej w latach 2005-2010. Kilka lat temu jeżdżąc i obserwując widziałem proporcję jakieś 60/40 na korzyść narciarzy, to moim zdaniem bardzo dużo. Na ten moment 3 z tych 4 osób wróciły lub są w trakcie powrotu do nart, inni znajomi snowboarderzy również nad tym się zastanawiają, to chyba nie są odosobnione przypadki widząc tendencje na stokach. Bo ilu tych parapeciarzy teraz jeździ? Z tego co zaobserwowałem to będzie jakiś jeden snowboardzista na 10 narciarzy. Ostatnio w Austrii nie było ich widać prawie w ogóle. W PL podczas sezonu też mało. Snowboard jest dla młodych, skoki, snowparki. Mało osób dorosłych zaczyna od monodeski. Wielki + nart w stosunku do dechy to MOBILNOŚĆ, oraz to, że są po prostu szybsze, znaczy szybciej się na nich jeździ. Natomiast + deski to fakt, że da się na jednym sprzęcie jeździć i po twardym i w puchu. Tak, wiem, na nartach też, ale sami przyznacie że jazda na slalomce poza trasą jest irracjonalna. Dość dynamicznie się to zmienia, technika wytwarzania nart szybko idzie do przodu, w snowboardach - nie jestem pewien - tak nie jest. Generalnie narty rządzą i tyle Edytowane 30 Kwiecień 2019 przez gruchauho 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jeeb Napisano 30 Kwiecień 2019 Zgłoszenie Share Napisano 30 Kwiecień 2019 5 godzin temu, Mitek napisał: sporty Jaki SPORT ? Narciarstwo jakie uprawia obecnie ogromna większość to nie sport tylko rekreacja ruchowa będąca tylko jednym z elementow urlopu zimowego. Piwo, bombardino, leżaczki, zabawa i osypywanie się śniegiem, popołudniowe apres, wieczorna impreza, termy, sauny, kuligi,grille - to jest ważne a narty to tylko dodatek, ze sportem nie ma to wiele wspolnego i wszystko jedno czy to narty, deska, sanki czy inna trajka 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marionen Napisano 30 Kwiecień 2019 Zgłoszenie Share Napisano 30 Kwiecień 2019 2 minuty temu, Jeeb napisał: Jaki SPORT ? Narciarstwo jakie uprawia obecnie ogromna większość to nie sport tylko rekreacja ruchowa będąca tylko jednym z elementow urlopu zimowego. Piwo, bombardino, leżaczki, zabawa i osypywanie się śniegiem, popołudniowe apres, wieczorna impreza, termy, sauny, kuligi,grille - to jest ważne a narty to tylko dodatek, ze sportem nie ma to wiele wspolnego i wszystko jedno czy to narty, deska, sanki czy inna trajka Nie każdy uprawia narciarstwo tak jak Ty, nie mierz wszystkich jedną miarą... Prawie wszystkie osoby które jeżdżą ze mną (albo ja z nimi), a jest to spore grono, podchodzi do narciarstwa zdecydowanie inaczej... 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AndRand Napisano 30 Kwiecień 2019 Zgłoszenie Share Napisano 30 Kwiecień 2019 38 minut temu, gruchauho napisał: Chciałbym tutaj przedstawić swoje obserwacje na temat przesiadek i popularności obu sportów. Moda na snowboarding chyba powoli mija. Sam znam.... raz, dwa... 4 osoby, jeśli o nikim nie zapomniałem, które przesiadły się z nart na snowboard podczas boomu na deskę, mniej więcej w latach 2005-2010. Kilka lat temu jeżdżąc i obserwując widziałem proporcję jakieś 60/40 na korzyść narciarzy, to moim zdaniem bardzo dużo. Na ten moment 3 z tych 4 osób wróciły lub są w trakcie powrotu do nart, inni znajomi snowboarderzy również nad tym się zastanawiają, to chyba nie są odosobnione przypadki widząc tendencje na stokach. Myślę, że to kwestia innej progresji. Na snowboardzie łatwo jest zacząć, szybko można jeździć średnio (co się szybko na stoku nudzi), za to przy trudniejszych trasach zaczynają się prawdziwe (strome) schody. Pewnych warunków nawet dobrze jeżdżący nie ogarniają. Na nartach na początku jest w miarę trudno, ale po ogarnięciu podstaw nie robi się specjalnie trudniej. No i jest dużo różnych technik do polepszania, przez co narty długo się nie nudzą na stoku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WojtekM Napisano 1 Maj 2019 Zgłoszenie Share Napisano 1 Maj 2019 8 godzin temu, gruchauho napisał: Moda na snowboarding chyba powoli mija. Też zauważyłem, że mniej jest snowboardzistów. 8 godzin temu, gruchauho napisał: Wielki + nart w stosunku do dechy to MOBILNOŚĆ Zależy jak rozumieć mobilność. Moim zdaniem jest odwrotnie. Z deską człowiek jest dużo bardziej mobilny. Bierzesz deskę (lżejszą i krótszą od nart) pod pachę, dużo lżejsze (niż narciarskie) buty do plecaka - i wygodnie całość przenosisz, jedziesz pociągiem, czy PKS, czy co tam chcesz. No i same poruszanie się w butach na deskę jest jednak bardziej sprawne/wygodne w stosunku do prób poruszania w butach narciarskich. 8 godzin temu, Jeeb napisał: Narciarstwo jakie uprawia obecnie ogromna większość to nie sport tylko rekreacja ruchowa będąca tylko jednym z elementow urlopu zimowego. Piwo, bombardino, leżaczki, zabawa i osypywanie się śniegiem, popołudniowe apres, wieczorna impreza, termy, sauny, kuligi,grille - to jest ważne a narty to tylko dodatek, ze sportem nie ma to wiele wspolnego i wszystko jedno czy to narty, deska, sanki czy inna trajka Zgoda, większość tak do tego podchodzi - co widać po tłumach pijących piwo na nartach i fotografujących jedzenie, aby potem wrzucić na fejsa. Żeby nie było - taka forma rekreacji jest o niebo lepsza od tej przed TV/komputerem/smartfonem. Nie ma nic złego w rekreacji na nartach - no, może tylko denerwuje mnie picie piwska, kiedy potem opary muszę w gondoli wdychać (może dlatego unikam gondoli jeżeli jest racjonalna alternatywa??? ;)). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gerald Napisano 1 Maj 2019 Zgłoszenie Share Napisano 1 Maj 2019 6 godzin temu, WojtekM napisał: Zależy jak rozumieć mobilność. Moim zdaniem jest odwrotnie. Z deską człowiek jest dużo bardziej mobilny. Bierzesz deskę (lżejszą i krótszą od nart) pod pachę, dużo lżejsze (niż narciarskie) buty do plecaka - i wygodnie całość przenosisz, jedziesz pociągiem, czy PKS, czy co tam chcesz. No i same poruszanie się w butach na deskę jest jednak bardziej sprawne/wygodne w stosunku do prób poruszania w butach narciarskich. Buty - ok zgodzę się. Ale jak gdzieś jadę ze snowboardzistą, to zawsze jest dyskusja i zastanawianie się ze strony snowboardzisty - czy gdzieś w terenie nie będzie zbyt płaskiego odcinka, który dla snowboardzisty jest ciężki do pokonania. W szczególności kiedy śnieg jest głęboki. Na nartach pokonanie takiego odcinka jest łatwiejsze. Podobnie z nartostradami które mają płaskie odcinki. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gruchauho Napisano 1 Maj 2019 Zgłoszenie Share Napisano 1 Maj 2019 4 godziny temu, WojtekM napisał: Zależy jak rozumieć mobilność. Moim zdaniem jest odwrotnie. Z deską człowiek jest dużo bardziej mobilny. Bierzesz deskę (lżejszą i krótszą od nart) pod pachę, dużo lżejsze (niż narciarskie) buty do plecaka - i wygodnie całość przenosisz, jedziesz pociągiem, czy PKS, czy co tam chcesz. No i same poruszanie się w butach na deskę jest jednak bardziej sprawne/wygodne w stosunku do prób poruszania w butach narciarskich. Hej. Tutaj oczywiście masz rację, ja natomiast miałem na myśli mobilność na stoku. Wyobraź sobie jak wygląda zjazd snowboardzisty z Skrzycznego do Kopy. Na nartach bez problemu można pokonać jakiś trawers, kawałek gdzieś podejść, łatwo wyhamować w kolejce do wyciągu gdy jest z górki, kijki są ogólnie bardzo pomocne nie tylko przy jeździe, przy desce już odpinanie, po płaskim jazda "na hulajnodze", do tego te zapinanie parapetu co wyjazd wyciągiem (jedynie w gondoli problem znika bo narciarz też musi zapiąć na nowo narty). Mnie to trochę irytuje, że jeżdżąc z snowboardzistami notorycznie muszę na nich czekać - bynajmniej nie dlatego, że na stoku są wolniejsi tylko przez to co napisałem powyżej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WojtekM Napisano 1 Maj 2019 Zgłoszenie Share Napisano 1 Maj 2019 2 godziny temu, Gerald napisał: Ale jak gdzieś jadę ze snowboardzistą, to zawsze jest dyskusja i zastanawianie się ze strony snowboardzisty - czy gdzieś w terenie nie będzie zbyt płaskiego odcinka, który dla snowboardzisty jest ciężki do pokonania. W szczególności kiedy śnieg jest głęboki. Na nartach pokonanie takiego odcinka jest łatwiejsze. Podobnie z nartostradami które mają płaskie odcinki. 47 minut temu, gruchauho napisał: Hej. Tutaj oczywiście masz rację, ja natomiast miałem na myśli mobilność na stoku. No to mówicie o ograniczeniach w jeździe. Tak, tutaj narty mają przewagę nad deską. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maria Napisano 1 Maj 2019 Zgłoszenie Share Napisano 1 Maj 2019 19 godzin temu, AndRand napisał: narty długo się nie nudzą na stoku. OMG! Narty się znudzić nie mogą! To herezja pomyśleć nawet, że mogłyby Sorry, to żart, ale nie mogłam się powstrzymać. Znów pół roku czekania... 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AndRand Napisano 1 Maj 2019 Zgłoszenie Share Napisano 1 Maj 2019 3 godziny temu, Maria napisał: OMG! Narty się znudzić nie mogą! To herezja pomyśleć nawet, że mogłyby Sorry, to żart, ale nie mogłam się powstrzymać. Znów pół roku czekania... Mi się znudziły trochę za późno. Bo zamiast wymyślać skręty można było wcześniej pójść poza trasę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gerald Napisano 1 Maj 2019 Zgłoszenie Share Napisano 1 Maj 2019 4 godziny temu, Maria napisał: OMG! Narty się znudzić nie mogą! To herezja pomyśleć nawet, że mogłyby Sorry, to żart, ale nie mogłam się powstrzymać. Znów pół roku czekania... NFZ powinien nam refundować w tych miesiącach wyjazdy do miejsc w których jest śnieg (Chile, lodowce w Alpach itp.) tak jak refunduje pobyty w sanatoriach nad morzem. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
christof Napisano 2 Maj 2019 Zgłoszenie Share Napisano 2 Maj 2019 z sąsiednim forum jest fajny artykuł dla zdesperowanych - jakaś grupa wsparcia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maria Napisano 2 Maj 2019 Zgłoszenie Share Napisano 2 Maj 2019 11 godzin temu, Gerald napisał: NFZ powinien nam refundować w tych miesiącach wyjazdy do miejsc w których jest śnieg (Chile, lodowce w Alpach itp.) tak jak refunduje pobyty w sanatoriach nad morzem. O, to, to! 12 godzin temu, AndRand napisał: Mi się znudziły trochę za późno. Bo zamiast wymyślać skręty można było wcześniej pójść poza trasę Ale poza trasą to nie narty? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AndRand Napisano 2 Maj 2019 Zgłoszenie Share Napisano 2 Maj 2019 1 minutę temu, Maria napisał: Ale poza trasą to nie narty? W naszych warunkach trzeba wejść w zestawy skiturowe, bo miejsca dostępne z wyciągu są przeorane w dwie godziny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maria Napisano 2 Maj 2019 Zgłoszenie Share Napisano 2 Maj 2019 1 minutę temu, AndRand napisał: W naszych warunkach trzeba wejść w zestawy skiturowe, bo miejsca dostępne z wyciągu są przeorane w dwie godziny. Jasne że tak. Ale to tylko inny model miotły . Lata się podobnie . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jeeb Napisano 2 Maj 2019 Zgłoszenie Share Napisano 2 Maj 2019 19 godzin temu, AndRand napisał: wymyślać skręty można było wcześniej pójść poza trasę uważasz że lepiej zsuwać się poza trasą niż robić skręty na trasie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.