Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Rower na szosę dla amatora


aklim

Rekomendowane odpowiedzi

Aklim i nie pakuj się raczej w wąskie obręcze starego typu i opony 700x23. Wybieraj raczej obręcze o szerokości zewnętrznej nie mniejszej niż 23mm i oponach 700x25. Zapewniają one i lepsze toczenie i większe bezpieczeństwo, a przede wszystkim dają dużo więcej komfortu. Jeśli mogę polecić to w wersji ekonomicznej opony zwijane Continental UltraSport II, a w wersji wypasionej Continental GP4000s II. Są to naprawdę dobre opony, o dobrych właściwościach, bezawaryjne i wytrzymałe. Przejechałem i na tych i na tych w sumie ok. 6000km w tym po polnych drogach, żwirze, szutrze i nigdy nie złapałem kapcia.

No i jeszcze jedno, niby nie ważne, a bardzo ważne, choćby dla własnego samopoczucia :) ROWER MUSI CI SIĘ PODOBAĆ :)

Edytowane przez kmarcin
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, kmarcin napisał:

No nie wiem, może przeoczyłem temat, może byłem przez jakiś czas nieobecny ;) Szosówki i kolarstwo szosowe wciągnęło mnie 3 lata temu i to bardzo przypadkowo, ale za to bardzo mocno. Zakochałem się w tym, a że obecny rower sam składałem i robiłem upgrade, gdzie wszystkie podzespoły kupowałem oddzielnie, to trochę czasu poświęciłem na praktykę, testy, sprawy techniczne i teorię i wydaje mi się, że wiem już co nieco w tym temacie :)

A moja szosówka wygląda obecnie tak ( w tym roku zmieniłem koła):

 

 

kmarcin ,

dzięki za podzielenie się Twoimi doświadczeniami .

Ja trochę ważę ( niestety) , czyli 94 kg , a rower ma służyć m.in. do robienia kondycji i zbijania wagi 9_9 , a górek , podjazdów i zjazdów to u nas nie brakuje

Już mam jakieś preferencje :

- coś na  Shimano 105 z przełożeniami bardziej "górskimi" 

- rama to niekoniecznie ( już ) carbon 

-widelec + sztyca karbon 

- geometria roweru to raczej wygoda niż ściganie 

Ps

a kolarkę masz miodzio :)  , ile kosztowało to cacko ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, aklim napisał:

no przecież to jest najważniejsze :D

no i wszyscy muszą się za mną oglądać na szosie ;) 

Tobie ma się podobać, a nie innym :) Inni i tak będą patrzeć :)

7 minut temu, aklim napisał:

kmarcin ,

dzięki za podzielenie się Twoimi doświadczeniami .

Ja trochę ważę ( niestety) , czyli 94 kg , a rower ma służyć m.in. do robienia kondycji i zbijania wagi 9_9 , a górek , podjazdów i zjazdów to u nas nie brakuje

Już mam jakieś preferencje :

- coś na  Shimano 105 z przełożeniami bardziej "górskimi" 

- rama to niekoniecznie ( już ) carbon 

-widelec + sztyca karbon 

- geometria roweru to raczej wygoda niż ściganie 

Ps

a kolarkę masz miodzio :)  , ile kosztowało to cacko ? 

Jeśli ważysz 94 kg to odpuść karbon, odpuść też koła karbonowe czy jakieś super lekkie, które są super, ale pod lekkich kolarzy. Nie pakuj się też w karbonowe części jak sztyce, mostki i kierownice. To są wylajtowane elementy tak, żeby zbić jak najbardziej wagę, a przy tym przeznaczone dla lżejszych jeźdźców. Przy Twojej wadze zwiększa się ryzyko strzelenia.

Celuj też bardziej w kategorię endurance, grandfondo, czy różnie jeszcze nazywanej. Ma ona mniej agresywną geometrię niż ramy wyścigowe, jedziesz trochę bardziej wyprostowany niż na wyścigówce i jest po prostu wygodniej i prowadzenie jest spokojniejsze i mniej nerwowe. Zależy też jakie dystanse będziesz robił i dużo zależy od ustawienia roweru. Ja mam na przykład ramę typowo wyścigową i nie czuję żadnego bólu pleców, krzyża, lędźwi, ale z braku czasu robię przeważnie 30-70 km rundki. Choć po 100km też nie odczuwam bólu pleców.

Wybieraj więc rozmiar ramy 56 lub 58 (patrz na rurę poziomą), a która to już zależy od konkretnej geometrii konkretnego modelu. Wybierz Alu z full karbonowym widłem. Do tego najlepiej  grupę 105 5800, korbę 50x34 i kasetę 11x28. Jest ona niewiele droższa od nowej Tiagry, a dużo tańsza od Ultegry, która moim zdaniem nie da Ci nic oprócz uszczuplenia portfela ;) Co do kół, to producenci przeważnie dają do rowerów w tej klasie cenowej proste, ciężkie i tanie koła systemowe lub niezależnych producentów, najczęściej Mavic Aksium. Możesz je sprzedać z nowego roweru nieużywane, dołożyć trochę i kupić lepsze i lżejsze koła w dobrej cenie, albo po prostu jeździć i za jakiś czas dopiero zamienić jeśli uznasz to za stosowne.

A ten mój, z tymi kołami, które mam teraz, to kosztował chyba ok 7 tys. zł. Nie wiem dokładnie, bo nie liczyłem. Chciałem żeby po prostu podobał mi się i żeby mi się dobrze nim jeździło. Żona wkurza się na mnie, bo mówię, że to mój trzeci syn Scott ;) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, kmarcin napisał:

Tobie ma się podobać, a nie innym :) Inni i tak będą patrzeć :)

Jeśli ważysz 94 kg to odpuść karbon, odpuść też koła karbonowe czy jakieś super lekkie, które są super, ale pod lekkich kolarzy. Nie pakuj się też w karbonowe części jak sztyce, mostki i kierownice. To są wylajtowane elementy tak, żeby zbić jak najbardziej wagę, a przy tym przeznaczone dla lżejszych jeźdźców. Przy Twojej wadze zwiększa się ryzyko strzelenia.

Celuj też bardziej w kategorię endurance, grandfondo, czy różnie jeszcze nazywanej. Ma ona mniej agresywną geometrię niż ramy wyścigowe, jedziesz trochę bardziej wyprostowany niż na wyścigówce i jest po prostu wygodniej i prowadzenie jest spokojniejsze i mniej nerwowe. Zależy też jakie dystanse będziesz robił i dużo zależy od ustawienia roweru. Ja mam na przykład ramę typowo wyścigową i nie czuję żadnego bólu pleców, krzyża, lędźwi, ale z braku czasu robię przeważnie 30-70 km rundki. Choć po 100km też nie odczuwam bólu pleców.

Wybieraj więc rozmiar ramy 56 lub 58 (patrz na rurę poziomą), a która to już zależy od konkretnej geometrii konkretnego modelu. Wybierz Alu z full karbonowym widłem. Do tego najlepiej  grupę 105 5800, korbę 50x34 i kasetę 11x28. Jest ona niewiele droższa od nowej Tiagry, a dużo tańsza od Ultegry, która moim zdaniem nie da Ci nic oprócz uszczuplenia portfela ;) Co do kół, to producenci przeważnie dają do rowerów w tej klasie cenowej proste, ciężkie i tanie koła systemowe lub niezależnych producentów, najczęściej Mavic Aksium. Możesz je sprzedać z nowego roweru nieużywane, dołożyć trochę i kupić lepsze i lżejsze koła w dobrej cenie, albo po prostu jeździć i za jakiś czas dopiero zamienić jeśli uznasz to za stosowne.

A ten mój, z tymi kołami, które mam teraz, to kosztował chyba ok 7 tys. zł. Nie wiem dokładnie, bo nie liczyłem. Chciałem żeby po prostu podobał mi się i żeby mi się dobrze nim jeździło. Żona wkurza się na mnie, bo mówię, że to mój trzeci syn Scott ;) 

Hehe - biorąc pod uwagę to co napisał aklim i kmarcin mnie jak w pysk wychodzi Canyon Endurace AL 6.0 :D

A tak na poważnie, to bardzo ładny ten Twój Scott. Chyba nawet czytałem co nieco jak powstawał na forum szosa.org, gdzie czasem zaglądam. Ja też złapałem bakcyla, włącznie z oglądaniem ostatnio Giro, a wcześniej klasyków w których liczył się Kwiatkowski, ale niestety narzekam na chroniczny brak czasu na jeżdżenie. Zwykle jestem w stanie się wyrwać w weekend na półtorej godzinki lub dwie, a szkoda bo wielką przyjemność mi to sprawia i chętnie jeździłbym więcej. Cóż taka karma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, aklim napisał:

rower ma służyć m.in. do robienia kondycji i zbijania wagi 9_9

Kup tłuściocha! xD

Nic tak Cię nie wyczerpię jak Fat Bike! Do tego zobaczysz, że na rowerze też można sobie samemu wytyczać ścieżki. Frajda niesamowita! I wcale nie musisz rezygnować z dłuższych eskapad - ja zrobiłem w ciągu jednego dnia 202 km, w tym godzina szaleństw na Pustyni Błędowskiej. Po za tym, nie ma nic przyjemniejszego jak opuścić cywilizację, udać się gdzieś gdzie nie ma ani jednego człeka i jechać gdzie oczy poniosą, bez żadnych ograniczeń.

Fat Bike ma tez inne zalety. Chyba na żadnym innym rowerze nie da się tak bezpiecznie poruszać po górach. Nawet na stromych zjazdach możesz się tak po prostu zatrzymać. W miejscu, gdzie na anorektycznym rowerze bałbyś się wcisnąć hampel, nie mówiąc w ogóle o próbie zjazdu. Gruby może więcej! B|

No i piach, błoto, śnieg, tory kolejowe bez przejazdu, gałęzie, gruzowiska skalne - wszystko to pokonasz bez zająknięcia. ¬¬

Edytowane przez johnny_narciarz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

no i kupiłem pierwszą szosę  :)  ,

posłuchałem kolegów , coś tam poczytałem , poprzeglądałem różne aukcje , ogłoszenia i trafiłem na coś takiego :

594059d3a2c15_FocusCulebroSL2.0.jpg.b26035e1121f70d6bc0e2179998b8ca7.jpg

Focus Culebro SL 2.0 z 2015 . Rama Alu , widelec carbon , osprzęt mieszany  Shimano 105 (napęd , manetki ) i Concept ( koła , piasty , hamulce , wspornik , siodełko , mostek kierownica ) 

Mało jeżdżona używka za 2300,00 zł . Na początek mojej przygody z szosą  myślę , że wystarczy . Pierwsza przejażdżka i już poczułem ten wiatr we włosach :D .

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, aklim napisał:

a tak w skrócie , to o co kaman ?

Tak ogólnie to rowery szosowe mają ramy w dwóch kategoriach: race i endurance. Przy ramie race pozycja rowerzysty jest bardziej sportowa, pochylona, aerodynamiczna. Przy ramie endurance pozycja jest bardziej wyprostowana, komfortowa, przyjaźniejsza dla przeciętnego amatora, który w weekend chce sobie pojeździć.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, WojtekM napisał:

Tak ogólnie to rowery szosowe mają ramy w dwóch kategoriach: race i endurance. Przy ramie race pozycja rowerzysty jest bardziej sportowa, pochylona, aerodynamiczna. Przy ramie endurance pozycja jest bardziej wyprostowana, komfortowa, przyjaźniejsza dla przeciętnego amatora, który w weekend chce sobie pojeździć.

No ale Andrzej (aklim) to typowy rayder,więc wszystko gra :D

Gratulacje Jędrek

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i git, fajna bryka :)

To teraz czas na zapoznanie się z zasadami:

http://www.velominati.com/the-rules/

http://www.trzymajkolo.pl/2013/01/na-stronie-velominati-rules-mozna.html (to samo co powyżej, tylko przetłumaczone)

ze szczególnym uwzględnieniem zasady nr 5 (filmik w wersji EN dobrze ją ilustruje ;))

;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i super !!! Gratulacje, fajny sprzęt upolowałeś za bardzo dobrą kasę i mam nadzieję, że wciągnie Cię konkretnie :) A że rama o geometrii race... będziesz tylko szybszy, lepiej ciął powietrze zwłaszcza pod wiatr, a że będzie ciut mniej wygodnie? Jak dobrze jest wszystko dobrane i ustawione to nie będzie żadnego problemu. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 14.06.2017 o 21:39, WojtekM napisał:

Będzie dobrze.

@aklim pedały masz? czy musisz kupić? W jakie buty idziesz? Całkiem twarde?

dokupiłem pedały SPD SL PD-R540 + buty SPD SHIMANO SH-RP300 SZOSA  , oraz zainwestowałem w obcisły strój ;) 

i  teraz zgodnie z zasadą nr 5

Dnia 14.06.2017 o 19:36, fafek napisał:

http://www.trzymajkolo.pl/2013/01/na-stronie-velominati-rules-mozna.html (to samo co powyżej, tylko przetłumaczone)

ze szczególnym uwzględnieniem zasady nr 5 (filmik w wersji EN dobrze ją ilustruje ;))

;)

nie wymiękam , tylko zapier......am :D 

Ps 

dzisiaj pękło 60 km , w tym podjazd pod Przełęcz Kocierską ( 718 m n.p.m. ) :o 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, WojtekM napisał:

@aklim  Ładnie - za rok pojedziesz w Alpy, albo Pireneje nie na narty, tylko na szosę ;). 1 lipca zaczyna się TdF - możesz oglądać transmisje, żeby ewentualne trasy "obczaić" :D

Akurat w połowie lipca będę na południu Francji i będę chciał  zahaczyć o któryś z górskich  etapów TdF  .Pokibicuję Majce no i może pogadam z którymś z dyrektorów sportowych w mojej sprawie ;) :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, aklim napisał:

Akurat w połowie lipca będę na południu Francji i będę chciał  zahaczyć o któryś z górskich  etapów TdF  .Pokibicuję Majce no i może pogadam z którymś z dyrektorów sportowych w mojej sprawie ;) :D 

Cześć

Co tam będziesz gadał. Po prostu wbij się w peleton i pokaż leszczom tyły na jakiejś porządnej górze. Dyrektorzy sami przyjdą do Ciebie. :)

Pozdro serdeczne

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 21.06.2017 o 14:21, Mitek napisał:

Co tam będziesz gadał. Po prostu wbij się w peleton i pokaż leszczom tyły na jakiejś porządnej górze. Dyrektorzy sami przyjdą do Ciebie. :)

Jak się poznają na moim talencie i zaczną walić do mnie drzwiami i oknami   ;) , to będę musiał zaznaczyć w kontrakcie , że rower jest tylko uzupełnieniem treningu narciarskiego , a nie na odwrót  :D 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...