marionen Napisano 11 Październik 2017 Zgłoszenie Share Napisano 11 Październik 2017 Jeden z naszych forumowych kolegów szlifuje formę w tajemniczym miejscu. Jak mu się znudzi jazda na krawędziach, proponuję trochę jazdy w starym stylu. W tamtych czasach nie było problemu z doborem nart, a i z długością również. Jeździło się na tym co kto miał, a długość narty do nadgarstka. https://web.facebook.com/gornyelizy/videos/518832701619712/ Pozdrawiam serdecznie. 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_narciarz Napisano 11 Październik 2017 Zgłoszenie Share Napisano 11 Październik 2017 Jaka ładna linia przejazdu! Zwłaszcza w puchu. Widać też, że stoki były ubijane przez narciarzy. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tankowiec Napisano 11 Październik 2017 Zgłoszenie Share Napisano 11 Październik 2017 W zeszłym sezonie wyciągnąłem z garażu zakurzone "ołówki" marki kneissl o długości 195 cm (jeździłem na nich w wieku 15 lat). Ubaw był po pachy:). 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dziadek 52 Napisano 26 Listopad 2017 Zgłoszenie Share Napisano 26 Listopad 2017 To jest obrazek z mojej bajki. Stara austriacka szkoła jazdy z przeciwskrętem. Wolę balet śnieżny od skrobania zbocza 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
surfing Napisano 27 Listopad 2017 Zgłoszenie Share Napisano 27 Listopad 2017 (edytowane) Narty retro Bieńkula Edytowane 27 Listopad 2017 przez surfing 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jeeb Napisano 27 Listopad 2017 Zgłoszenie Share Napisano 27 Listopad 2017 38 minut temu, surfing napisał: Narty retro Bieńkula pięknie jedziesz 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
surfing Napisano 27 Grudzień 2019 Zgłoszenie Share Napisano 27 Grudzień 2019 (edytowane) Lata 30 XX. wieku, Worochta w województwie stanisławowskim – kolejny ciężki poranek dla pasażerów narciarskiego pociągu rajdowego, pierwszej takiej inicjatywy w Europie. „Narty-Dancing-Brydż” – w tym krótkim sloganie zawiera się cały geniusz nowej formuły zimowego wypoczynku. Chętne (i odpowiednio majętne) sportsmenki i sportsmeni spędzają dziesięć dni w tej samej, zgranej wspólnocie, ale każdego dnia są w innym miejscu, nie kłopocząc się przy tym o logistykę i zakwaterowanie. Podróżują nocą, miło spędzając czas w wagonie tanecznym, restauracyjnym lub filmowym, rankiem niwelując efekty ewentualnego zmęczenia na stoku albo podczas górskich wycieczek. 1200-kilometrowa kolejowa trasa obejmuje wizyty w tak znakomitych kurortach jak Wisła, Zakopane, Krynica, Rabka, Truskawiec i właśnie kresowa Worochta, rywalizująca z podtatrzańskim miastem o miano zimowej stolicy Polski. Zdjęcie Henryk Poddębski/NAC Edytowane 27 Grudzień 2019 przez surfing 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.