Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Szczyrk zakaz poruszania się na nartach skiturowych


Rekomendowane odpowiedzi

Szczyrk zakaz poruszania się na nartach skiturowych
Z uwagi na bezpieczeństwo wszystkich użytkowników stoków informujemy, że na terenie całego ośrodka SMR obowiązuje zakaz poruszania się na nartach skiturowych w trakcie działania ośrodka oraz po jego zamknięciu.

Obecnie przygotowywany jest fragment na trasie nr 7, który zostanie udostępniony do podchodzenia. O możliwościach korzystania z tej trasy niebawem poinformujemy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na dzień dzisiejszy wcale mnie to nie dziwi bo trasy są wąskie, często jest zaśnieżona tylko 1/3 szerokości, jak spadnie śnieg to bezpiecznie można podchodzić  bokiem trasy.

 

1 godzinę temu, slift napisał:

Mnie to akurat nie dziwi bo sam na Pilsku był wpadł na dwóch takich skiturowców. Także albo po wyznaczonym terenie albo wcale. Łażenie po trasie jest zdecydowanie niebezpieczne dla każdej ze stron.... Decyzja bardzo dobra.

 

59 minut temu, johnny_narciarz napisał:

Póki co, nie widziałem ani jednego wypadku, gdzie ktoś by najechał na idących boczkiem skitourowców. Za to widziałem mnóstwo, kiedy narciarz/snowboardzista najeżdża na kogoś odpoczywającego na boczku... Skitourowiec porusza się z niewielką prędkością i nie stwarza większego zagrożenia od takich odpoczywających. Newralgiczne miejsca się omija. Z powodu jednej "czarnej owcy", co się zachować nie umie, wprowadzanie takiego zakazu jest głupie. Tak uważam.

PS. Jeśli omal na takich nie najechałeś, to znaczy, że nie zachowałeś odpowiedniego marginesu bezpieczeństwa. A gdyby tam ktoś leżał, bo przed chwilą się wywrócił?

 

41 minut temu, slift napisał:

 

Owszem jak trasę masz szeroką i widoczność bardzo dobrą to najechanie na skiturowca równa się zero. Natomiast gdy taka widoczność jest mała to robi się ciekawie.

Stok narciarski dla mnie służy do poruszania się na nartach czy tam innych sprzętach ale w jednym kierunku a nie pod prąd. To na skiturowcach ciąży największa odpowiedzialność w tym wypadku. Jeżeli się ktoś wywrócił to jest to wypadek / incydent i przewidzenie go jest trudne.Takie co by było gdyby. Skiturowiec jest tam świadomie. Nie potępiam skiturowców bo to fajny sport i sam o nim kiedyś myślałem ale przy takiej ilości ludzi na stoku jest to niebezpieczne i tyle.

PS: Koledzy na Pilsku szli sobie nie gęsiego ale jeden koło drugiego i było ich 3. Więc sam sobie odpowiedz czy to ja byłem nieodpowiedzialny czy oni.

Proponuje zakończyć bo w sumie robi się nie na temat tego wątku :D

 

18 minut temu, krait napisał:

Jeśli uprawiasz ten sport to raczej świetnie sobie zdajesz sprawę że chodzenie "boczkiem" jest tylko do pewnego nachylenia. Jak jest jakaś ścianka kończy się podchodzeniem boczkiem i zaczyna podchodzenie zygzakiem.

Przepis dobry. Przy szerokości większości stoków jest to spore utrudnienie dla osób które wykupiły karnet i chcą sobie spokojnie pojeździć.

Swoją drogą ciekawe ilu skiturowców wykupuje karnet.

 

17 minut temu, johnny_narciarz napisał:

Ale odpoczywający na boczku narciarz to standard, nie rzadko grupki...

Ok, masz rację, nie rozciągam już tego tematu, bo nie ten wątek. Twojego zdarzenia nie widziałem, więc też oceniać jednoznacznie nie chcę. To też nie wątek o bezpieczeństwie.

Jednak zakaz uważam za głupi i nieprzemyślany. 9_9

 

14 minut temu, Chrumcia napisał:

Jak byłam w Szczyrku na Święta BN i chyba 26go nie chodziły kanapy na Solisku - na Skrzycznem dośc mocno wiało, przejechałam własnie z dużego na Małe i jadąc trasą...nie pamiętam którą, ale mniejsza o to...szedl sobie skiturowiec środkiem....kanapy wtedy nie chodzily, wiec i ruchu zadnego nie było na trasach, ale troche mnie zatkało, ze idzie sobie srodkiem....tak wiem, ze na spokojnie moglam go ominąć, bo byłam z tatą obok tylko, ale gdyby np. jechała z nami "wieksza grupa" np 10 osób to nie wiem czy by to było takie super bezpieczne..wiem ze zazwyczaj podchodzą bokiem, ale sa sytuacje ze czasem ktoś wyjedzie przed nas (dziecko czy początkujący, albo po prostu ktos nie zauwazy), chce sie bokiem wyminąć a tu skiturowiec...moze przesadzam, ale uwazam ze nie powinno byc skiturowców przy wąskich trasach...

 

W grudniu w VG jechał gosciu skuterem pod górę....i akurat wyjechał zza zakrętu i ogladał sie w druga strone...powiem szczerze ze mialam pełne gacie i nie wiedziałam w którą strone uciec, ale na szczescie po chwili mnie zauwazył....a jechalam dosc blisko krawędzi stoku i obok były drzewa - mój błąd, tez nie powinnam tak jeździc, bo moga tam isc skiturowcy, jechac skutery czy ratraki :P

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz dbają o bezpieczeństwo niby wszystkich narciarzy wprowadzając zakazy. Rozumiem, ferie, duży ruch, ale szkoda, że po zakończeniu pracy też nie można. Tego nie rozumiem. A jeszcze kilka dni temu wpuszczali wszystkich na kamory i to niby wtedy było bezpieczne! Jakoś wtedy bezpieczeństwem się nie przejmowali....

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

  • Like 1
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, johnny_narciarz napisał:

Doprawdy? xD To ciekawe, bo ja, kolega i całe tłum startujący tam w zawodach szli na wprost... My byliśmy poza zawodami, a kolega był pierwszy raz w życiu! ^_^

Żebyś wiedział... Jakaś masakra... :o

To jeszcze @JC, albo Moderatorów proszę o przeniesienie postów, żeby już wątku nie zaśmiecać. :) 

Jeśli te zawody była w ostatnią niedzielą między 11 a 14 i tłum liczył 4 zawodników to "doprawdy" tak. Nie mam zamiaru nic nikomu udowadniać. Zwróciłem tylko uwagę że podchodzenie "boczkiem" nikomu nie powinno przeszkadzać jest tylko zdaniem jednej strony i mija się z prawdą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TMR raczej niech się skupi na edukowaniu deskarzy, bo czasami siedzą grupami na stoku w takich miejscach że aż boli ich bezmyślność, tych problemów nie było w Szczyrku za czasów orczyków bo przyjeżdżali tylko dobrzy deskarze.

Edytowane przez surfing
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, krait napisał:

Jeśli te zawody była w ostatnią niedzielą między 11 a 14 i tłum liczył 4 zawodników to "doprawdy" tak. Nie mam zamiaru nic nikomu udowadniać. Zwróciłem tylko uwagę że podchodzenie "boczkiem" nikomu nie powinno przeszkadzać jest tylko zdaniem jednej strony i mija się z prawdą.

Nie mówię o tym sezonie, bo w tym mnie tam nie było. Jeszcze... To są zawody regularnie organizowane początkiem marca. Startowało grubo ponad 100 narciarzy, dokładnie nie sprawdzałem. Jeśli ktoś robił zakosy na tej ściance, to to jest właśnie taka "czarna owca". Tam nie jest to potrzebne, pomijając względy bezpieczeństwa...

Na pewno nie mijam się z prawdą, bo wiem co robię i co robili inni! ^_^

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, johnny_narciarz napisał:

Do podchodzenia wystarczy 5 cm śniegu. A nawet jak trochę po trawie się przejdzie, to nie problem. ^_^

Tras zjazdowych raczej się unika, bo tak jest fajniej! :)

Cześć

Chociaż nie jestem skitourowcem myślę identycznie. Po co podchodzić po zatłoczonej trasie jak można ścieżką, lasem - dla mnie chore.

Taki zakaz w trakcie działania ośrodka jest całkowicie racjonalny i uzasadniony. Co więcej sami zainteresowani powinni unikać podchodzenia trasami znając przeciętne umiejętności ich użytkowników. Jeżeli chodzi o zakaz poza godzinami pracy ośrodka to również jest on zrozumiały. Terenem ośrodka opiekuje się gestor i jak później udowodni, że ktoś się połamał na trasie i że miało to miejsce nie podczas pracy ośrodka. Na zakończenie pracy jest obowiązkowy objazd tras i ale ludzie są różni a prawnicy jeszcze różniejsi.

Pozdrowienia

  • Like 3
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakaz zakazami, jestem tylko ciekaw jak będą to egzekwować. Bo z tego co wiem to mnóstwo skiturowców wieczorami z czołówkami chodzi na Skrzyczne czy Małe Skrzyczne. Dla mnie bezsensowane zakazy, które i tak przestrzegane nie bedą.
Ten zakaz to tylko po to żeby SMR miał czyste ręce w razie czego...


Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Mitek napisał:

Taki zakaz w trakcie działania ośrodka jest całkowicie racjonalny i uzasadniony

Powody wprowadzenia zakazu rozumiem, ale się z nim nie zgadzam. Zakazami niczego się nie wskóra, jak wspomniał @Mati1981, ludzie będą dalej robić swoje. Czasem trzeba przejść kawałkiem trasy, bo poza nią nie ma grama śniegu, bądź z innych powodów. Idący krajem skitourowiec nie stanowi większego zagrożenia niż zwykły narciarz, odpoczywający z boku trasy. Choćby temu, że jego prędkość jest żadna, a on sam patrzy przed siebie, czyli na jadących w dół.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Mati1981 napisał:

A jeszcze kilka dni temu wpuszczali wszystkich na kamory i to niby wtedy było bezpieczne! Jakoś wtedy bezpieczeństwem się nie przejmowali

Najpierw  powinni uruchomić wszystkie trasy i zapewnić na nich przynajmniej dosteczne warunki (bez kamieni) a potem wprowadzać zakazy dla skiturowców. Taka moja uwaga.

  • Like 4
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Mitek napisał:

Cześć

Chociaż nie jestem skitourowcem myślę identycznie. Po co podchodzić po zatłoczonej trasie jak można ścieżką, lasem - dla mnie chore.

Taki zakaz w trakcie działania ośrodka jest całkowicie racjonalny i uzasadniony. Co więcej sami zainteresowani powinni unikać podchodzenia trasami znając przeciętne umiejętności ich użytkowników. Jeżeli chodzi o zakaz poza godzinami pracy ośrodka to również jest on zrozumiały. Terenem ośrodka opiekuje się gestor i jak później udowodni, że ktoś się połamał na trasie i że miało to miejsce nie podczas pracy ośrodka. Na zakończenie pracy jest obowiązkowy objazd tras i ale ludzie są różni a prawnicy jeszcze różniejsi.

Pozdrowienia

No dokładnie. Co do podchodzenia lasem to niestety często trasa jest jedynym miejscem gdzie można podejść (i zjechać). Problem będzie narastał i to na różnych płaszczyznach. Po pierwsze ON jednak płaci kupę kasy za naśnieżanie a skiturowcy się do tego nie dokładają. A jeśli zostaną potworzone korytarze (co w Alpach jest już dość częste) to ogranicza to stok (czyli też kasa). Tak samo jest z parkingami czy skibusami - narciarze za to płacą (pośrednio), skiturowcy nie. Już teraz w niektórych ośrodkach (choćby Ischgl) aby korzystać z tras trzeba mieć wykupiony karnet (na razie tego nie egzekwują ale w regulaminie jest). Dalej problemy prawne - nartostrada to droga jednokierunkowa. Na razie skiturowcy jakoś z narciarzami koegzystują i tak pewnie będzie do pierwszego poważnego wypadku. Co z tego wyniknie nie wiadomo ale jest prawdopodobne, że gestorzy ON w takim przypadku dostaną po uszach za tolerowanie ruchu pod górę. 

Prawda jest, że wielu skiturowców zachowuje się jak święte krowy nie zdając sobie zupełnie sprawy, że są intruzami w normalnym ruchu. Sam widziałem jak grupa 6 skiturowców szła równolegle zajmując pół stoku. Powiedziałem wtedy - za chwilę przez takich idiotów wyrzucą nas z ON. Oddzielną sprawą jest też to, że pojawiła się spora grupa użytkowników z segmentu fit co traktują to zamiennie z spacerem po parku czy bieganiem. I to właśnie oni są masą w ON. Rasowy skiturowiec traktuje ON jako zło, konieczne czasem do wejścia dalej. 

Apeluję jednak do skiturowców - szanujmy narciarzy i gestorów ON. Jesteśmy trochę sępami, trochę zawalidrogami - zróbmy wszystko aby nasza obecność była możliwie krótka i jak najmniej uciążliwa.

pozdro

Wiesiek

Edytowane przez Wujot
  • Like 12
  • Thanks 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżdżę na nartach ponad pięćdziesiąt lat i nigdy żaden skiturowiec nie utrudnił mi zjazdów w najmniejszym stopniu. Natomiast wielu narciarzy i deskarzy, stojąc, siedząc czy leżąc na trasie w różnych dziwnych dla mnie miejscach powodowali, że musiałem skręcać, hamować lub zatrzymywać w miejscu, co jednak nigdy nie było dla mnie większym problemem (taki mamy klimat). Większość z nich plecami do góry trasy i to oni powodują większe zamieszanie na stokach. Od niedawna też turuję, więc jestem jakby po obu stronach. Chwilę zastanawiałem się ile razy podchodziłem do góry czynną trasą. Pamiętam tylko jeden przypadek, na Puchatku w Szklarskiej podchodziłem z Anią na pośrednią. Szliśmy bokiem i nikt nas nie zaczepiał, że im przeszkadzamy, więcej trasowych doświadczeń z podejściami nie mam. Ale podchodząc patrze do przodu na zjeżdżających i w pewnych zakresach mam możliwość reakcji na kogoś kto mnie nie widzi z jakiś przyczyn:ph34r: :(. Ostatnio w Alpach na  dojazdówce (ośrodek zamknięty jeszcze nieczynny nawet w dzień). Była to 1 i 3 w nocy, dwa razy mijam się z ratrakiem. Widziałem go już z kilometra. Za pierwszym razem uciekłem prawie do lasu, ale nie dlatego, że mnie rozjedzie, tylko bałem się, że mnie przegoni, opieprzy, albo wezwie policję bo wariat łazi (albo złodziej ), było to w Szwajcarii. Nic się jednak nie wydarzyło i drugim razem jak jechał, zszedłem tylko na pobocze. Ratrakowy tylko z uśmiechem mi pomachał i został moim waflem ;). Nie po to turuję, żeby łazić po trasach, ograniczam takie podejścia do minimum. Wolę męczyć się sam w chaszczach czy lesie, a nie przeciskać między narciarzami. Ci co mnie znają wiedzą, że nie pcham się w tłum. Ale czasami nie da się przejść jakiegoś odcinka bez wejścia na otwartą trasę, jest to jednak ostateczność. Dużym problemem jest to o czym pisze Wujot, ale to temat do długiej kolejnej dyskusji. A skitury to dwa światy, pierwszy wielka mordęga i drugi wielka radocha. Na trasie sztruksowej nie da się przeżyć takich skrajnych doznań.

Edytowane przez marionen
  • Like 8
  • Thanks 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też uważam że ten zakaz to totalna głupota. Nigdy żaden skiturowiec mi - narciarzowi zjazdowemu nie przeszkodził i nigdy się nie spotkałem z podobnymi zakazami.

SMR jest obsadzony jakimiś dziwnymi ludźmi na stanowiskach zarządzających...
Pachnie nawykami z poprzedniego ustroju. 9_9

Bezpieczeństwo poważnie obniży projektowane krzesło z Czyrnej i powolne naśnieżanie tras które nie będą w stanie przyjąć takiej ilości ludzi a nie pojedynczy skiturowiec poruszający się z prędkością 1 m/s i to jeszcze pod górę...
Absurd goni absurd... Ale do tego już zdążyliśmy się przyzwyczaić 9_9

  • Like 3
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

shuger a może zamiast ciągle krytykować postaw się czasem po drugiej stronie.

Może z czegoś jednak wynika, że taki zakaz wprowadzili i nie jest to czyjeś widzimisię. Może już coś się wydarzyło i aby nie było kolejnych problemów taki zapis powstał.

A nawet jeśli nie, to nie ma co się dziwić, że chcą się w ten sposób zabezpieczyć i uchronić od problemów w razie wypadku, po którym pewnie pojawi się dziesiątki pytań, w tym te dlaczego ośrodek pozwalał na korzystanie z tras przez skiturowców i chodzenie przez nich pod prąd. Mecenasi mają różne pomysły i każdy powód który może przynieść oczekiwany dla nich efekt będą wykorzystywać maksymalnie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>>>>Na razie skiturowcy jakoś z narciarzami koegzystują i tak pewnie będzie do pierwszego poważnego wypadku.

Podobnie jak niezrozumiały (debilny - jak brzmiała wiekszosc wypowiedzi w necie) był/jest dla rowerowych górali zakaz zjazdu w lecie czerwona trasa narciarska z Czantorii pomiędzy setkami pieszych.
Sorry.. ale pochodzenie w takim dzikim tłumie narciarzy, jaki jest teraz na trasach w SON-ie, to proszenie się o problemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a wszystko to dlatego , że jest hu.....nia z naturalnym  śniegiem  :(

każdy "szanujący" się  skiturowiec :D  , jak NIE MUSI  ,to nie podchodzi trasą , a jak już musi , to robi wszystko , żeby nie zrobić sobie krzywdy , czyli unika jak ognia rozpędzonych narciarzy , snowbordzistów , saneczkarzy , skutery , ratraki i co tam jeszcze diabli niosą ;) 

  • Like 1
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, artkas napisał:

...Mecenasi mają różne pomysły i każdy powód który może przynieść oczekiwany dla nich efekt będą wykorzystywać maksymalnie. 

W tym wypadku jednak naprawdę w Szczyrku jest taka masa ważniejszych problemów że samo zajmowanie się czymś takim na tym etapie jest absurdalne. A mecenasi to mieliby dużo do ugrania ale wtedy kiedy oficjalnie otwarte były ledwo przejezdne i niezabezpieczone trasy.

Są ludzie którzy mają predyspozycje do zarządzania i są tacy którzy się nie nadają bo nie potrafią właściwie uszeregować hierarchii problemów które są do rozwiązania. W Szczyrku mamy niestety do czynienia z tą drugą grupą co dla mnie osobiście jest ogromnym (chyba nawet największym) zaskoczeniem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Rano nikt nie robi problemów podchodzącym :)

9 godzin temu, Mati1981 napisał:

Właśnie rozdziewiczyłem sztruks na Małym Skrzycznym! Do Hali Skrzyczeńskiej miękko, czuć świeży śnieg pod nartami. Ratraki z rana przygotowywały trasę, świeżego śniegu na górze około 5 cm. Do Czyrnej zjechałem czerwoną jedynką. Dość twardo ale nie betonowo, sam dół miekki.
Kilka fotek z podejścia niebieską 3 i 2.
Trzeba pochwalić SMR bo od rana obsługa się uwijała, ratraki pracowały, no i nie czepiali się mnie że podchodziłem oczywiście jeszcze przed otwarciem!
Pozdrawiam Maciekb22ce6f0d6559456c9ffdb59db26bd15.jpgcea035da0a4707735659f018e595fd0e.jpge4a566ccf9de98be637d82fa3a35cc21.jpg27730f4bbdd12d68c40dc5909b5d1c28.jpg5606ffe201160ad43919a653c2ba89c9.jpg041a39b061bb950ab0929aa61f98ab50.jpgceed973848ce6a13e5f295f0e4d196b8.jpg91eac73739022a2a50a5e8a1493405db.jpg

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W związku z oskarżaniem o niszczenie tras skiturowców zostałem zmuszony do wysłania poniższego pisma do TMR

 

Dyskryminacja skiturowców w SMR

 

Cytat

Trasy wieczorem są mocno niszczone przy dużych mrozach przez poruszających się skiturowców – co jak Pan zapewne wie jest regulaminem ośrodka zabronione lecz ciężko tych ludzi wszystkich powstrzymać dlatego niektóre problemy na trasie to nie wynik ratraka a zjazdów nocnych i marznięcia ich na przygotowanych trasach.

 

 

Szanowna Pani Beata Markiewicz

 

Jako aktywny skiturowiec i posiadacz karnetów sezonowych TMR od kilku sezonów jestem zmuszony zabrać głos również w imieniu osób przyporządkowanych do mojej karty gopass.

W ramach urozmaicenia, a czasem z powodu kolejek do wyciągów w SMR korzystamy z nart turowych, często początkiem wycieczki skiturowej jest wyjazd na Halę Skrzyczeńską lub Wierch Pośredni.

W związku z wydanym zakazem poruszania się na nartach skiturowych w Szczyrku czuje się dyskryminowanym posiadaczem Sprytnej Sezonówki , dodatkowo oskarżanie skiturowców o zły stan tras, zakrawa na ponury żart.

Idący poboczem narciarz raczej poprawia i wyrównuje trasę, osobiście w tym sezonie na waszych trasach uprzątnąłem kilkanaście kamieni.

Skiturowiec nie stanowi większego zagrożenia niż zwykły narciarz odpoczywający na poboczu trasy a SMR raczej niech się skupi na edukowaniu deskarzy, bo czasami siedzą grupami na stoku w takich miejscach że aż boli ich bezmyślność.

Jest zastanawiające iż tak jawna dyskryminacja skiturowców w Polsce przez TMR występuję tylko w Szczyrku, trochę to dziwi bo wielu członków zarządu TMR to aktywni skiturowcy i na Słowacji w ośrodkach TMR nie ma tego problemu, pomimo kilkukrotnie większej ilości osób podchodzących.

W związku z powyższym jeszcze raz oświadczam iż czuje się dyskryminowanym posiadaczem Sprytnej Sezonówki, rozumiem że deskarze mogą leżeć na środku stoku, natomiast narciarz nie ma prawa przebywać na poboczu trasy?

Odnośnie wpadek z przygotowaniem tras, życzę jak najszybszego osiągnięcia jakości innych waszych ośrodków.

 

Z poważaniem

 

 

  • Like 1
  • Thanks 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 months later...

W tamtym sezonie SON też obiecywał wytyczenie trasy dla skiturowców wzdłuż 7, ale słowa nie dotrzymał.

50 minut temu, mirekn napisał:

Zadałem TMR-owi pytani o przywyciągowe korytarze skialpinistyczne jak w Lomnicy i Plesie (wiem, że to nie jest wg większości "Prawdziwy skitour" ;) ale Każdemu Jego Everset). Odpowiedz poniżej (mam zgodę na jej publikację):
 

Dzień dobry.

Planujemy uruchomić trasę ski turową czynną w godzinach pracy Ośrodka (8:30 – 16:00) wzdłuż trasy nr 7.

 

Pozdrawiam

Tomasz Laszczak

Cableways Menager 
m: +48 608 693 253
laszczak@tmr.sk

Szczyrkowski Ośrodek Narciarski S.A.
ul. Narciarska 10, 43-370 Szczyrk 
tel/fax +48 338 178 740
www.szczyrkowski.plwww.fb.com/szczyrkowski/

 

Pozdrawiam

mirekn

 

 

 

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

 W sobotę 29.12.2018 zapraszamy na pierwsze w tym sezonie BEZPŁATNE wyjście w góry na #skitury
Wyjścia będą cykliczne, w każdą sobotę do końca marca włącznie. Każdej soboty odbędą się dwie wycieczki: o godz. 9:00 i 12:00.
Zbiórka: parking Biały Krzyż
Zapisy: it@szczyrk.pl

 

 

49261846_2154611911262793_76147109554689

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...