Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Polska warunki narciarskie 18/19


Czaban

Rekomendowane odpowiedzi

29 minut temu, pawelb91 napisał:

Jaworzyna Krynicka 22.01.2019

 

Super relacja. Dzięki Tobie można odzyskać wiarę, że nie wszyscy siedzą cały czas w Szczyrku;)

W tamtym roku było na Jaworzynie chyba bardziej tłoczno w ferie. Ja wybieram się dopiero pod koniec lutego, dokładnie jak skończą się wszystkie turnusy feryjne. Oby warunki utrzymały się do tego czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, tresor napisał:

Super relacja. Dzięki Tobie można odzyskać wiarę, że nie wszyscy siedzą cały czas w Szczyrku;)

W tamtym roku było na Jaworzynie chyba bardziej tłoczno w ferie. Ja wybieram się dopiero pod koniec lutego, dokładnie jak skończą się wszystkie turnusy feryjne. Oby warunki utrzymały się do tego czasu.

Tez jestem pod wrażeniem dzisiejszej swobody na stokach. Chyba jednak prawie wszyscy w Szczyrku :) Oby jak najdłużej. 
Też planuje się kręcić na Jaworzynie po feriach.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, pawelb91 napisał:

Też planuje się kręcić na Jaworzynie po feriach.

Dopiero na początku marca będę przez tydzień w Krynicy - jeżeli prognozy będą dobre. Mam nadzieję na dobry warun na Jaworzynie - chociaż wiadomo, że nie będzie tak dobry jak w Szczyrku (gdzie serdecznie wszystkich zapraszam).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, WojtekM napisał:

Dopiero na początku marca będę przez tydzień w Krynicy - jeżeli prognozy będą dobre. Mam nadzieję na dobry warun na Jaworzynie - chociaż wiadomo, że nie będzie tak dobry jak w Szczyrku (gdzie serdecznie wszystkich zapraszam).

Liczę na to że druga połowa marca też będzie dobra, w zeszłym sezonie w ostatnim tygodniu marca była super jazda na Jaworzynie dzięki ochłodzeniu. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, melo7anthony napisał:

Dziś po raz pierwszy w tym sezonie zawitałem na Stary Groń w Brennej, a mieszkam 3 km od wyciągu... o 13 melduję się na miejscu, karnet na 2h i ciągla jazda. Twardo i  szybko, często można było nawet spotkać poranny sztruks, coś pięknego. Jak ktoś ma chwilkę w ciągu dnia to na prawdę warto wpaść. + też taki, że w weekendu również pusto.

 

Czyli jednak w Brennej coś jest czynne. Nie ma totalnego "zera"?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, tresor napisał:

Super relacja. Dzięki Tobie można odzyskać wiarę, że nie wszyscy siedzą cały czas w Szczyrku;)

W tamtym roku było na Jaworzynie chyba bardziej tłoczno w ferie. Ja wybieram się dopiero pod koniec lutego, dokładnie jak skończą się wszystkie turnusy feryjne. Oby warunki utrzymały się do tego czasu.

W ogóle mam wrażenie, że Szczyrk "wessał" narciarzy, nawet z KRK. W końcu mamy teraz ferie małopolskie...

Zdjęcia z Jaworzyny piękne.

Jest to jedna z lepszych narciarsko gór w PL, ale bywam rzadko, bo mam tam daleko i kilometrowo (ponad 200) i czasowo (ok. 4-5 h - równoważnik dojazdu w "bliskie" Alpy).

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, pawelb91 napisał:

Liczę na to że druga połowa marca też będzie dobra, w zeszłym sezonie w ostatnim tygodniu marca była super jazda na Jaworzynie dzięki ochłodzeniu. 

Oby - szkoda, że w ten region mam aż 4 godziny jazdy z Górnego Śląska. Krynica i okolice są najlepszym miejscem narciarskim w PL. A i bez nart jest tam ładnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, Robur82 napisał:

Z tym czasem dojazdu to lekko przesadzasz, z centralnej Polski na Jaworzynę jedziemy 4-5h, ana śląsk ponad 2h

Więc w około 3h powinieneś dojechać, chyba że lecisz w piątek

Co do Górki też mam wielki sentyment do niej, szczególnie jak lata cały ośrodek

A trasa nr 4 rewelacja, masa pagórków, jedna z lepszych w kraju, tylko ten orczyk

Jechałem dwa razy w piątek i nie udało mi się zejść poniżej 4 godz., a raz jechałem 5. Wariantów dojazdu jest kilka, i każdy makabryczny, wolny, zakorkowany. Zanim człowiek dojedzie do obwodnicy KRK (też zakorkowanej), już jest zmęczony. Do tego ten wyłączony most w N.Sączu powoduje kolejne korki na wszystkim alternatywnych drogach.

Byłem kiedyś na Stulecku (450 km autostradami z GL) na weekend i czas dojazdu był ... podobny, jak na Jaworzynę. Ok. 4,5 godz. Z tego samego powodu (i z powodu cen) unikam Chopoka.

Mam Wisłę, Szczyrk (nie wjedziesz po 9:00), Istebną w czasie do 1,5 godz.

Mam Wielką Raczę w czasie ok. 2 godz. 15 min.

Mam Czarną Górę w czasie ok. 2 godz. 15 min. (lepsza droga).

Mam Jeseniki (co najmniej 3-4 ośrodki pierwsza klasa) w czasie 2 godz. 15 min.

To decyduje o moich preferencjach weekendowych. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Narciarz ze Śląska napisał:

Jechałem dwa razy w piątek i nie udało mi się zejść poniżej 4 godz., a raz jechałem 5. Wariantów dojazdu jest kilka, i każdy makabryczny, wolny, zakorkowany. Zanim człowiek dojedzie do obwodnicy KRK (też zakorkowanej), już jest zmęczony. Do tego ten wyłączony most w N.Sączu powoduje kolejne korki na wszystkim alternatywnych drogach.

I to właśnie ratuje Krynicę od najazdu z Górnego Śląska:).  Przecież województwo Śląskie ma niemal tyle ludzi ile cała Słowacja. A że narciarstwo na Śląsku jest od dawna bardzo popularne, to np. w Szczyrku mamy taką sytuację jaką mamy. Kolejki i korki będą tam już po wsze czasy. A Krynica i okolice jako, że leży nieco na uboczu, na szczęście dla mnie będzie nieco spokojniejsza. I oby tak zostało.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Narciarz ze Śląska napisał:

Jechałem dwa razy w piątek i nie udało mi się zejść poniżej 4 godz., a raz jechałem 5. Wariantów dojazdu jest kilka, i każdy makabryczny, wolny, zakorkowany. Zanim człowiek dojedzie do obwodnicy KRK (też zakorkowanej), już jest zmęczony. Do tego ten wyłączony most w N.Sączu powoduje kolejne korki na wszystkim alternatywnych drogach.

Do tego, przy drodze na Kraków, ja już na start muszę przebrnąć przez sporą część aglomeracji - Bytom, Chorzów, Katowice. Jazda miastem zajmuje trochę czasu czasami. Pewnie, gdyby liczyć od bramek na A4, wtedy byłoby szybciej. Tylko nie mieszkam przy bramkach.

4 godz. i mniej nie zakładam (nie jeżdżę jak furiat, bo szanuję życie swoje i innych).

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O 13:00 zameldowałem  się  pod Czantorią. 2 godzinny karnet za 55 złotych  i jazda. Otwarte dwie trasy, główna  czerwona i niebieska. Na czerwonej warunki dobre choć miejscami duże  połacie  lodu, trochę  już  od rana było  wyślizgane. Niebieska na odcinku wzdłuż  orczyka trzymała się  o wiele lepiej, warunki tu dobre i bardzo dobre i tam mi się  najbardziej podobało. Orczyk oczywiście  dziś był  czynny. Poniżej  orczyka na niebieskiej trochę  lodu i jakiś  niegroźnych minerałów.

Generalnie  fajnie  spędzone  dwie godzinki przy niskiej frekwencji, nie stałem ani razu choćby minuty.

Pozdrawiam  Maciek

20190124_141621.jpg

20190124_142202.jpg

20190124_142206.jpg

20190124_144053.jpg

20190124_144328.jpg

20190124_144350.jpg

20190124_131312.jpg

20190124_133443.jpg

Edytowane przez Mati1981
  • Like 13
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Narciarz ze Śląska napisał:

Mam wrażenie, że zasysają jeszcze więcej (Ustroń, Wisła, Istebna). Ciekawe,czy docelowy efekt będzie taki, że wessą wszystko i inne stacje padną, czy raczej powstanie efekt ciekawej okolicy i wielu alternatyw.

W tym sezonie wszędzie jest więcej narciarzy, we wtorek robiłem przegląd w Wiśle i jak na styczeń to jest tłum.

Stożek- dużo grup

Soszów- trzeba- postać w kolejce do górnego orczyka

Czantoria- parking pełny nawet przy stacji kolejowej,

dzisiaj Skolnity parkingi zapełnione w 80% a na dole 3 autobusy.

P1110349.thumb.JPG.96afaac2feb1bbb18223779c483a9141.JPG

P1110346.thumb.JPG.90837ddd3c2412206f5d80cffe6be3b6.JPG

 

  • Like 10
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Mati1981 napisał:

O 13:00 zameldowałem  się  pod Czantorią. 2 godzinny karnet za 55 złotych  i jazda. Otwarte dwie trasy, główna  czerwona i niebieska

We wtorek jeszcze orczyk nie chodził, na dole niebieskiej jest tylko 20cm śniegu i sporo minerałów. Niestety dół Czantorii nie załapał się na te szalone opady śniegu.

P1070220.JPG

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczorajsza dyskusja w jednym z wątków o stacji w Myślenicach, zainspirowała mnie żeby tam dzisiaj pojechać. Plan był taki, żeby załapać się na wieczorny sztruks. Od wczoraj uruchomione są już dwie trasy, więc stacja działa tak, że od 8:00 do 16:00 są czynne dwie trasy. Między 16 a 17 ratrakowana jest trasa główna, w tym czasie działa tylko dwójka. Na miejscu byłem około 16:30, szybkie przebieranie, zakup karnetu dwugodzinnego i jazda. Na początek jedyna działająca w tym momencie trasa nr 2 i tutaj miła niespodzianka, bo pomimo późnego popołudnia jest w całkiem dobrym stanie. Było oczywiście twardo, ale nic dziwnego. Dzisiaj temperatura nie wzrosła chyba powyżej -5C, więc twardo być musi. Ciężko nawet wbić kije w śnieg. 

Dwie minuty przed 17 zaraz po zjeździe ratraka, wskoczyłem na trasę główną i tutaj rewelacja. Jazda po świeżo wyratrakowanym stoku, to chyba jedna z najfajniejszych chwil narciarskich. Sztruks popołudniowy jest zawsze miękki, nie ma kiedy się zmrozić i dlatego bardziej czuję się jakbym płynął, a nie jechał po stoku;). Początkowo było pusto, około 18 ludzi już całkiem sporo, ale żadnych kolejek nie było. Za to lubię tę stację. Do końca jazdy warunki bardzo dobre, choć w miarę upływu czasu coraz bardziej twardo. To wszystko przy padającym lekko śniegu, tak więc niemal ideał. Może tylko było nieco zbyt zimno.

Przetestowałem też nowe gogle. Szybka S2 to jednak bez porównania lepszy wybór na jazdy wieczorne i przy pochmurnej pogodzie niż S3. Głupi byłem, że wcześniej nie kupiłem takiego sprzętu. Gorzej, że muszę kupić też nowe buty. Za duży luz w prawym. Narty to jednak droga pasja.

Jak widać zgromadzili spore zapasy śniegu na gorsze czasy

20190124_164903.thumb.jpg.584942b5a4c8615a2bde6be1c61984c3.jpg

Trasa główna w przygotowaniu do wieczornej jazdy

20190124_164945.thumb.jpg.ed26e9ea07c32357359168efee7ec4da.jpg

Tak bliski sercu każdego narciarza sztruks:). Jak widać początkowo miałem takie warunki tylko dla siebie

20190124_170334.thumb.jpg.ff35a075dd7f6011112bf86cc18b4b5b.jpg

Trasa nr 2 momentami jest bardzo urokliwa

20190124_175052.thumb.jpg.98df9b3d9e2309d6f7b9a46919628cb4.jpg

Edytowane przez tresor
  • Like 15
  • Thanks 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

piątek, 25 stycznia 2019

Pewnie nigdy tam nie jeździliście. Relacja ze szczawnickiej Palenicy

 
Z "centrum" Śląska jest tam ok. 200 km. Czas dojazdu wynosi ok. 3 godzin. Pewnie nigdy tam nie byliście na nartach. Zresztą, gdyby nie nadzwyczajne okoliczności (nieważne jakie), też bym tam nigdy na narty nie pojechał. A jednak.
 
Pierwsza refleksja: mało śniegu. To znaczy mało w porównaniu z Beskidem Śląskim. Jakby nie naśnieżanie, byłoby kiepsko z warunkami na tej Palenicy. A trzymetrowych zasp ... nie ma.

Kiedyś Palenica była znana jako ośrodek z jedną z najostrzejszych tras. Ale trasa czarna już nie istnieje (powstały domki u jej ujścia), teraz są do dyspozycji w zasadzie trzy trasy:
  • czerwona o parametrach FIS, konkretnie dziś przeznaczona na zawody;
  • skomplikowana niebieska o długości 1800 m;
  • krótka trasa na Szafranówce, w zasadzie takie pole narciarskie do nauki.
    100_2950.JPG
Pierwsza niespodzianka przed przyjazdem: aplikacja PKLpass działa o wiele lepiej i przyjaźniej niż szczyrkowski Gopass. Zostawiłem sobie w domu kartę "pokrynicką" z zeszłego sezonu (tak naprawdę, to zapomniałem ją oddać), a dziś ona się bardzo przydała. Strona PKL-u wyraźnie informuje, jak można taką kartę zamienić na stałą i następnie przypisać do niej zakupione on-line produkty. Moim produktem był 1 dzień jazdy na Palenicy. Dodatkowym ułatwieniem jest, że można mieć wiele kart w posiadaniu, wystarczy do każdej z nich "zrucać" produkty. Czyżby państwowa od niedawna firma PKL zatrudniała lepszych informatyków, niż korporacja TMR? Zapłaciłem i zadziałało bez pudła. bez żadnej wizyty w ichniejszym "infocentrum".
2019-01-25%2B%25282%2529.png
 
Dzisiejsza wizyta była w miarę udana. Stacja nie porywa swoim rozmachem, ale na plus można zapisać totalny ... brak klientów. Kolejek nie było w ogóle. Po doświadczeniach Szczyrku to lekki szok, zwłaszcza, że trwają ferie małopolskie, czyli dla Szczawnicy miejscowe i kluczowe.
100_2889.JPG
 
Po pierwsze: wyciąg. Jest w miarę szybki, wyprzęgany, czteroosobowy i całkowicie ... wystarczający. Trasę wjazdu pokonuje w jakieś skromne 4 minuty. I jest to jedyne rzecz szybka i nieskomplikowana na Palenicy.
100_2892.JPG
 
100_2897.JPG
 
100_2901.JPG
 
 
Po drugie: trasa czerwona. Dostępna dziś do godz. 9:00 i po godz. 14:00. Po tym czasem zajęta na zawody. Ale udało się nią zjechać kilka razy. Jest naprawdę ostra.
100_2893.JPG
 
Więcej (i więcej zdjęć, w tym niebieska, Szafranówka) tutaj: http://ekonomiaplussport.blogspot.com/2019/01/pewnie-nigdy-tam-nie-jezdziliscie.html
  • Like 10
  • Thanks 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Narciarz ze Śląska napisał:

Pewnie nigdy tam nie jeździliście. Relacja ze szczawnickiej Palenicy

 
Z "centrum" Śląska jest tam ok. 200 km. Czas dojazdu wynosi ok. 3 godzin. Pewnie nigdy tam nie byliście na nartach. Zresztą, gdyby nie nadzwyczajne okoliczności (nieważne jakie), też bym tam nigdy na narty nie pojechał. A jednak.
 
Pierwsza refleksja: mało śniegu. To znaczy mało w porównaniu z Beskidem Śląskim. Jakby nie naśnieżanie, byłoby kiepsko z warunkami na tej Palenicy. A trzymetrowych zasp ... nie ma.

Kiedyś Palenica była znana jako ośrodek z jedną z najostrzejszych tras. Ale trasa czarna już nie istnieje (powstały domki u jej ujścia), teraz są do dyspozycji w zasadzie trzy trasy:
  • czerwona o parametrach FIS, konkretnie dziś przeznaczona na zawody;
  • skomplikowana niebieska o długości 1800 m;
  • krótka trasa na Szafranówce, w zasadzie takie pole narciarskie do nauki.

Oj jeździliśmy tam, i jeździmy często. Nie wrzucaj wszystkich z Małopolski że jeżdżą tylko po niebieskich trasach w Białce, co nie raz już pisałeś.
Sam dodawałem kilkukrotnie relacje z Palenicy w Szczawnicy. Aktualnie czekam na otwartą w pełni trasę Palenica I i doczekać się nie mogę. W tym sezonie wpadli na pomysł jej wynajmu pod treningi / zawody i odkąd działa (od 15 stycznia) to ciągle jest zamknięta lub otwarta jedynie przez 2 godziny. Aktualnie na grafiku do końca stycznia jest pozajmowana. Nie powiem irytuje mnie to już. Rozumiem że ktoś chce ją wynajmować na treningi i zawody ale codziennie? Powinni przeznaczyć na to jakieś wybrane dni a nie cały czas jak leci.

Co do "czerwonej" trasy Palenica I FIS. Średnio co 2 lata zmienia kolor. Raz czarna, raz czerwona. W tym sezonie padło na czerwoną. Rok temu była czarną. Spokojnie można ją uznać jako czarną. Zazwyczaj na niej pustki. Lubię to miejsce, choć przygotowywanie tej trasy często pozostawiało wiele do życzenia i nie jest to tylko moje zdanie.

Cóż, może w drugiej połowie lutego będzie w końcu trasa FIS otwarta.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, pawelb91 napisał:

Oj jeździliśmy tam, i jeździmy często. Nie wrzucaj wszystkich z Małopolski że jeżdżą tylko po niebieskich trasach w Białce, co nie raz już pisałeś.
Sam dodawałem kilkukrotnie relacje z Palenicy w Szczawnicy. Aktualnie czekam na otwartą w pełni trasę Palenica I i doczekać się nie mogę. W tym sezonie wpadli na pomysł jej wynajmu pod treningi / zawody i odkąd działa (od 15 stycznia) to ciągle jest zamknięta lub otwarta jedynie przez 2 godziny. Aktualnie na grafiku do końca stycznia jest pozajmowana. Nie powiem irytuje mnie to już. Rozumiem że ktoś chce ją wynajmować na treningi i zawody ale codziennie? Powinni przeznaczyć na to jakieś wybrane dni a nie cały czas jak leci.

Co do "czerwonej" trasy Palenica I FIS. Średnio co 2 lata zmienia kolor. Raz czarna, raz czerwona. W tym sezonie padło na czerwoną. Rok temu była czarną. Spokojnie można ją uznać jako czarną. Zazwyczaj na niej pustki. Lubię to miejsce, choć przygotowywanie tej trasy często pozostawiało wiele do życzenia i nie jest to tylko moje zdanie.

Cóż, może w drugiej połowie lutego będzie w końcu trasa FIS otwarta.

Hasło tytułowe było  lekko "prowokacyjne" i skierowane raczej do moich  "rodaków", a nie mieszkańców Małopolski. Dla KRK Szczawnica powinna być (obok Krynicy, Tylicza, Śnieżnicy, Wierchomli, Białki, Zawoi, Zakopanego) oczywistym wyborem. Nie pokazała tego frekwencja, nie było może zupełnie pusto, ale najdłuższa kolejka, w której stałem, to ... ok. 5-10 osób do talerzyka na Szafranówce. Raz. 

Swoją drogą stacja najbliżej KRK to chyba Chełm w Myślenicach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś chodziły głosy o rozbudowie stacji na Palenicy na stronę Słowacką, później jakoś to się rozmyło, nie znam szczegółów. 
Był też pomysł budowy wyciągu i tras na Jarmucie - góra obok, którą bardzo dobrze widać z trasy rodzinnej, z charakterystyczną polanką i przekaźnikiem na szczycie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...