Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Witam forum-owiczów


my360grad

Rekomendowane odpowiedzi

11 minut temu, TrikkerTomek napisał:

Jak napisałem, nikogo nie namawiam, a wręcz ludzi którzy wywodzą się z nurtu krytyki "człowieka w jeansach" mam za zadanie odpychać od naszego sportu. Za dużo lat poświęciliście, za dużo kontuzji, inwestycji w kursy, sprzęt ponieśliście byście się czymś nowym zainteresowali. My na trzech nartach jesteśmy perweniuszami sportu zimowego i przy tym zostańmy.

Jak tylko rzeczowo opisałem to co jest Skki trikke a okazałem się nie znającym się na sportach zimowych marketingowcem sprzedającym bełkot. I niech tak pozostanie. Grunt że Wy musicie na stok brać 5 par nart na różne style jazdy, na różne warunki, a ja ciągnę kawał maszyny i zawsze wszędzie niezależnie od warunków się pobawię na jednym sprzęcie.

Wiesz jaka jest największa wada Polaków? Zawsze się spinamy, nie mamy dystansu i luzu. Ciągle z kimś rywalizujemy, próbujemy cos udowodnić. Tylko po co? Dla mnie dużo ważniejsza jest zabawa a nie najnowsze komórki GS czy jakieś inne SL .... :) 

Masz syndrom oblężonej twierdzy - o co masz pretensje, że ludzie wolą "inną" drogę? Będziesz całe życie ciągle jednakowo jeździł w ON. OK Twoja sprawa. Tu z forum chłopaki się ścigają (nawet w tym wątku ściganci byli obecni), inni z tych Rys zjeżdżają - czego mamy żałować??? Tego etapu w ON? Był potrzebny i tyle. BYŁ.

Masz swoją prawdę objawioną i dziwisz się, że nas to nie rusza? Dla mnie ON i jazda przytrasowa to nuda. I to na paru poziomach. Ale nie zarzucisz mi, że nie spróbowałem - tydzień na skki wytrzymałem (a nawet bym jeszcze z pół dnia pojeździł), na parapecie też jeździłem ( nawet mi się podobało). Więc chyba mam pojęcie, może malutkie, ale mam. Ty nigdy na tykach nie byłeś, nie zjechałeś nawet z Zawratu. Pokazujesz filmik, że ktoś z kamerką nie nadążył? Masz nas za idiotów??? Pojedź slalom ze Spiochem czy Marionenem i jak ich objedziesz to ogłoszę trajkę za przełom. Może jeszcze pójdziemy razem na jakiś łatwy cel (typu Kozi) i jak dojdziesz w ciągu dnia to spalę deski. 

 

pozdro

Wiesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Spiochu napisał:

Jeśli Twoim zdaniem, Twój opis był rzeczowy i nie był to celowo zaplanowany marketing to w takim razie, w sportach zimowych jesteś na pierwszym poziomie, znanym jako "nieświadoma niekompetencja". To jak długo na nim pozostaniesz, zależy tylko od Ciebie. Życzę Ci nabrania dystansu i chęci do nauki.

https://www.governica.com/Cztery_fazy_kompetencji

 

Mnie zastanawia jeszcze kwestia przewożenia trikke na krzesełku. Jeśli nie ma żadnej linki to może spaść i kogoś zabić (narta czy deska też ale jednak jest lżejsza i szanse mniejsze). Jeśli jest rozwijana linka Np. 3m to zanim się rozwinie sprzęt uzyska wystarczający pęd by ściągnąć Cię z krzesła. Czy trikke przypina się jakoś na sztywno do krzesła?

Tak, akceptuję Twoje zdanie, w sportach zimowych jestem na pierwszym poziomie. Przepraszam, że zawracam głowę. :(

Ja linki nie używam, bo Skki Trikke nie ma prawa spaść z krzesła, ale zalecam używanie innym. Choć to jest bardziej dla spokoju innych ni eznających naszego sportu. Dla mnie kompletnie niepotrzebne.

Jazda na krześle jest banalnie prosta i bezproblemowa:

Krzesło

 

Orczyk

 

Gondola

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Wujot napisał:

Masz syndrom oblężonej twierdzy - o co masz pretensje, że ludzie wolą "inną" drogę? Będziesz całe życie ciągle jednakowo jeździł w ON. OK Twoja sprawa. Tu z forum chłopaki się ścigają (nawet w tym wątku ściganci byli obecni), inni z tych Rys zjeżdżają - czego mamy żałować??? Tego etapu w ON? Był potrzebny i tyle. BYŁ.

Masz swoją prawdę objawioną i dziwisz się, że nas to nie rusza? Dla mnie ON i jazda przytrasowa to nuda. I to na paru poziomach. Ale nie zarzucisz mi, że nie spróbowałem - tydzień na skki wytrzymałem (a nawet bym jeszcze z pół dnia pojeździł), na parapecie też jeździłem ( nawet mi się podobało). Więc chyba mam pojęcie, może malutkie, ale mam. Ty nigdy na tykach nie byłeś, nie zjechałeś nawet z Zawratu. Pokazujesz filmik, że ktoś z kamerką nie nadążył? Masz nas za idiotów??? Pojedź slalom ze Spiochem czy Marionenem i jak ich objedziesz to ogłoszę trajkę za przełom. Może jeszcze pójdziemy razem na jakiś łatwy cel (typu Kozi) i jak dojdziesz w ciągu dnia to spalę deski. 

 

pozdro

Wiesiek

Nie mam zamiaru z Rys zjeżdżać, z Zawratu itd. ..... nas kreci spokój i zabawa, prędkość, RedBullowe wyzwania nie są dla mnie i wcale nie mam z tym żadnego problemu. Ważne, że po kilku dniach jazdy kolana mnie nie bolą i po powrocie wrócę do koszykówki.

Ten z filmu to DOSKONAŁY narciarz. A chętnie porywalizuję z podanymi przez Ciebie narciarzami, dla zabawy i fanu a nie dla spinania pośladków. Dwie narty są szybsze, no i co z tego? My za to statystycznie jesteśmy szybsi, na raz trasy po kilkanaście km mało kto zjedzie, a trajkker każdy. Kilka razy po rząd .... :) ale i co z tego? Nic . Nie ma to żadnego znaczenia, prośba tylko by WYBITNI narciarze nie naigrywali sobie z nas. I nie straszyli naszym sprzętem dzieci w przedszkolu ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, TrikkerTomek napisał:

Nie mam zamiaru z Rys zjeżdżać, z Zawratu itd. ..... nas kreci spokój i zabawa, prędkość, RedBullowe wyzwania nie są dla mnie i wcale nie mam z tym żadnego problemu. Ważne, że po kilku dniach jazdy kolana mnie nie bolą i po powrocie wrócę do koszykówki.

Ten z filmu to DOSKONAŁY narciarz. A chętnie porywalizuję z podanymi przez Ciebie narciarzami, dla zabawy i fanu a nie dla spinania pośladków. Dwie narty są szybsze, no i co z tego? My za to statystycznie jesteśmy szybsi, na raz trasy po kilkanaście km mało kto zjedzie, a trajkker każdy. Kilka razy po rząd .... :) ale i co z tego? Nic . Nie ma to żadnego znaczenia, prośba tylko by WYBITNI narciarze nie naigrywali sobie z nas. I nie straszyli naszym sprzętem dzieci w przedszkolu ;) 

No i widzisz jak Cię docisnąć to sensownie piszesz, co prawda z tymi Red Bullowymi wyzwaniam przesadziłeś (ja, i zdecydowana większość, bawimy się w turystykę narciarską a nie extreme). 

W kwestii nabijania się to chyba zły adres - zobacz, że nikt z nas nie "nabijał" się tu z trajek. Było życzliwe, acz dokładne, zainteresowanie. Reakcje wywołały tylko te momenty gdy przesadziłeś z marketingiem, który być może był jednak niekompetencją. Co zresztą Piotr Ci słusznie wytknął. Ogólnie uważam, że warto spróbować jazdy na trikke. Być może komuś bardzo to zapasuje. Wydaje się, że w obecnych czasach gdy wszystko ma być szybkie, łatwe i przyjemne to dobry kierunek.

Zresztą w takiej koszykówce też w sumie mogliby zrobić większe obręcze (na wielkość boiska) i wystarczyłoby tylko podrzucić piłkę do góry i nie trzeba byłoby biegać. Też szybkie, łatwe i przyjemne. 

Jeśli widzisz jakąś podejrzaną analogię to była ona zamierzona. Część narciarzy uprawia narciarstwo.

 

pozdro

Wiesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, a czy ja coś mogę dołożyć? Zrobiła się awantura i nie rozumiem co do czego przypiąć. Była mowa o jeździe na Trikke dla początkujących lub po kontuzjach lub nie gotowych fizycznie do poświęceń, aby jeździć na nartach, a tu nagle wskoczyliśmy na dwa poziomy wyżej i będziemy zjeżdżać z Rys??? Nie pomyliliscie już wątki co? 

Do transportu na krzesełku ... Trikke opiera się o podnózek ramą, kierownica jest pomiędzy barierką krzesełka, a trajkerem. Nie ma możliwości, go dosłownie wyrzucenie na stok, bo jest zaparty już w swych miejscach na zasadzie klina, do tego trzymamy go. Wypaść może gdyż podniesiemy barierki, wtedy to trajker musi kontrolować pozycje Trikke, na ogół i to zawsze jest podtrzymywany przez Nasze stopy. Przypominam, że jest to ostatnia faza jazdy więc minimalne zagrożenie i róbmy z tego dramatu.

Co do nazwy ewentualne zakładki to nie stosowne jest nazywanie tego urządzenia wynalazkiem, prosiłbym p precyzyjne nazewnictwo: Skki Trikke, bo nie istnieje on od 10 min ale od kilkunastu lat i wiele osób nim jeździ i są usatysfakcjonowani. 

Nie rozumiem, Was doskonałych narciarzy? Co tak naprawdę Was męczy? Wy jedziecie po swojemu, szkolice się, doskonalacie swoją technikę jazdy i nagle bach! Wróg publiczny NR 1 Trikke. Czy ja co mówię, że neguje Was, a proszę Was bardzo, ale nie krytykujcie Nas. 

Nigdy nie będę jeździł jak co poniektórzy z Was, ale na co mi to? Mam jakąś nagrodę zdobyć? Nie, to w czym jest problem? 

Zważywszy, że jestem samozwańczym fanem tego sprzętu to dokładam swoje 3 grosze do sprawy i piszę do ośrodków narciarskich zapytania, 100% odmownych odpowiedzi nie mają jakiegokolwiek argumentacji. Rozumiem, że sprzęt jest mało znany i należałoby się przyjrzeć bliżej problemowi i z racji, że mieszkań chyba najbliżej to proponują, że przyjadę, objaśnię, zademonstruje i to na własny koszt. I odpowiedź jest zawsze ta sama, nie interesuje ich co to jest i czy to jest bezpieczne. Więc przestańmy opowiadać o bezpieczeństwie, bo sedno problemu tkwi gdzie indziej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, WojtekM napisał:

Z kamerką chyba moja matka jechała ;). A mówiąc poważnie: dęty małketing. 

Juz chyba wiem co odstrasza właścicieli stoków - i nie jest to sprzęt. 

Wojtku, chyba nie masz racji. Nie wierzysz, nie musisz, to był tester z NTN. Taki Wam podobny narciarz. bardzo miły chłopak, mówił to wszystko co słysz na filmie od siebie, bez żadnej reżyserki, nie miałem nikogo kto by mnie nagrał, poprosiłem go i on z obawą opowiadał to co słychać. Wierzyć nie musisz, na wszystkich naszych filmach sa sami totalni amatorzy, a na filmach narciarskich pokazujących dwie narty jakoś amatorów nie zauważyłem, jakieś nazwiska Body Miller, Shiffrin Mikaela, Hirscher Marcel. Nie znam osobiście, :) 

U nas jestem ja, jest Maciej zawodowy kierowca autobusu, Grzegorz Świderski, a nawet Jacek Bezdomny. To jest dopiero dęty małketing :) 

A właściciele stoków mają inny problem, ale to nie temat na publiczną dyskusję. 95% to wspaniali, przyjaźni naszemu sportowi ludzie, jest tylko 5 % problematycznych, no ale jak nie chcą naszych pieniędzy to nie nasz problem. Z Białki na Tatrzańską Łomnice jest 20 minut jazdy :)

Miłego dnia :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Wujot napisał:

 

W kwestii nabijania się to chyba zły adres - zobacz, że nikt z nas nie "nabijał" się tu z trajek. Było życzliwe, acz dokładne, zainteresowanie. Reakcje wywołały tylko te momenty gdy przesadziłeś z marketingiem, który być może był jednak niekompetencją. Co zresztą Piotr Ci słusznie wytknął. Ogólnie uważam, że warto spróbować jazdy na trikke. Być może komuś bardzo to zapasuje. Wydaje się, że w obecnych czasach gdy wszystko ma być szybkie, łatwe i przyjemne to dobry kierunek.

 

Wiesław, ŻADNA niekompetencja, żaden nadęty marketing. Trikke Skki ma takie właściwości i zalety. I koniec. Tak jest. A jak otaczani jesteśmy wszędobylskim kłamstwem ( chociażby obecne wybory i kampania ha, ha, ha) to i takie rzeczowe i konkretne odpowiedzi traktujesz jako kłamstwo. Tak nie jest. Od serca, dokładnie opisałem Skki. To wszystko.

Pozdrawiam serdecznie, miłego dnia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, TrikkerTomek napisał:

 

A właściciele stoków mają inny problem, ale to nie temat na publiczną dyskusję. 95% to wspaniali, przyjaźni naszemu sportowi ludzie, jest tylko 5 % problematycznych, no ale jak nie chcą naszych pieniędzy to nie nasz problem. Z Białki na Tatrzańską Łomnice jest 20 minut jazdy :)

Miłego dnia :)

Ale Zugzpitze to nie umiem odżałować 😩

Fajne trasy, obok tory saneczkowe ... wielka szkoda. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 12.10.2018 o 09:02, my360grad napisał:

Dzień dobry.

Chciałbym się kulturalnie przywitać. Na wstępie, chciałbym powiedzieć , że nie jeżdżę na nartach czy snowbordzie, ale na innym sprzęcie i obiecuję, że nie będę tutaj Wam smucił o nim, bo wiem, że są tu tacy co by mnie na wstępie spalili na stosie za herezje, ale dajmy na luz Panowie i Panie ok? Dobrze się bawię na stokach i dla mnie to jest najważniejsze i staram się Wam nie przeszkadzać na trasach. Szczególnie lubię czerwone i czarne, bo mogę się bawić równie dobrze jak na moim motocyklu. Pozdrawiam Wszystkich i proszę o wyrozumiałość, jak palnę coś, bo nie znam Waszego sloganu, nie siedzę w Waszym środowisku, a zabawę ze śniegiem rozpocząłem w tym roku. Pozdrawiam.

Koledzy kochani czy macie jakieś kompleksy czy coś.

Popatrz stary na Twój post. Rzuca się w nim My-Wy, rzuca się w nim odwoływanie się do "Są tu tacy..." Sam pisząc pierwszy post bardzo pilnujesz podziałów,  w każdym poście pojawia się info o jakiejś wyimaginowanej inności. Pytam jako człowiek, który spędził na śniegu ponad 45lat i przeżył freestylowców, carvingowców, snowboarderów, skibobistów, gości jeżdżących na shortach, balet i nie wiem co jeszcze: Jaki jest sens sugerowania podziału od pierwszego zdania?

Nie mam kumpli, którzy jeżdżą na Trikke ale na przykład sporo wyjazdów spędziłem z deskarzami i nigdy bym nie wpadł, żeby tak różnicować.

Na śniegu są ludzie mądrzy i głupi i Ci pierwsi i ci drudzy zdarzają się na każdym sprzęcie. Na każdym.

Pozdro

Edytowane przez Mitek
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@TrikkerTomek Mogę jeszcze dodać, że filmik na którym jestem był wykonany w moim 6 dniu kariery na śniegu? No tak, ale nie ma to znaczenia, bo przecież krytykujący twierdzą, że to nie sprzęt dla „nowych”, a na nartach to dadzą radę tak zasuwać już na drugi dzień. Czuje respekt. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Mitek napisał:

Koledzy kochani czy macie jakieś kompleksy czy coś.

Popatrz stary na Twój post. Rzuca się w nim My-Wy, rzuca się w nim odwoływanie się do "Są tu tacy..." Sam pisząc pierwszy post bardzo pilnujesz podziałów,  w każdym poście pojawia się info o jakiejś wyimaginowanej inności. Pytam jako człowiek, który spędził na śniegu ponad 45lat i przeżył freestylowców, carvingowców, snowboarderów, skibobistów, gości jeżdżących na shortach, balet i nie wiem co jeszcze: Jaki jest sens sugerowania podziału od pierwszego zdania?

Nie mam kumpli, którzy jeżdżą na Trikke ale na przykład sporo wyjazdów spędziłem z deskarzami i nigdy bym nie wpadł, że by tak różnicować.

Na śniegu są ludzie mądrzy i głupi i Ci pierwsi i ci drudzy zdarzają się na każdym sprzęcie. Na każdym.

Pozdro

Tak zgadzam się, ale znałem już koniec tej dyskusji jak tylko padnie słowo Trikke. Od zawsze na forach jest spięcie i to nie my mamy z tym problem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, my360grad napisał:

@TrikkerTomek Mogę jeszcze dodać, że filmik na którym jestem był wykonany w moim 6 dniu kariery na śniegu? No tak, ale nie ma to znaczenia, bo przecież krytykujący twierdzą, że to nie sprzęt dla „nowych”, a na nartach to dadzą radę tak zasuwać już na drugi dzień. Czuje respekt. 

Cześć

Jeżeli ktoś pisze, że na nartach da radę zasuwać tak (cokolwiek by to nie znaczyło - ważne jest to "zasuwać") już na drugi dzień to jest mitomanem albo kretynem. Nauka jazdy na nartach to proces i podejrzewam, że na Trikke też. Tu nie chodzi o samą technikę jazdy - ta zazwyczaj przychodzi lepsza lub gorsza w miarę szybko - ale o dziesiątki stokowych zachowań, czytanie śniegu pogody, umiejetnośc doboru toru jazdy, zachowanie we mgle w opadzie, zachowania pomocowe i autopomocowe itd. itp.

Pozdrowienia

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Mitek napisał:

 

Na śniegu są ludzie mądrzy i głupi i Ci pierwsi i ci drudzy zdarzają się na każdym sprzęcie. Na każdym.

Pozdro

To wynika z wyganiania nas w wielu sytuacjach ze stoku. Tak bariera się wytworzyła, bo z nas się śmiano, negatywnie oceniano, próbowano zdyskredytować nasz zimowy sport wielokrotnie. Na szczęści po wielu latach ciężkiej pracy zaczyna się zmieniać.

Zgadzam się na Twoją ocenę stokową w 100% sa tylko mądrzy lub głupi.

Ale jak my jeździmy szybko bardzo często nas oceniają jako głupich bo ludzie nie wiedzą i nie rozumieją jaka mamy wielką kontrolę prędkości i kierunku jazdy i dużo większe bezpieczeństwo czynne niż na dwóch nartach. Nam na lodzie, muldzie jedna narta nie odjedzie, mamy wciąż trzy punkty podparcia. I smuto się takich opinii słucha. Stąd zapewne ten podział.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Mitek napisał:

Cześć

Jeżeli ktoś pisze, że na nartach da radę zasuwać tak (cokolwiek by to nie znaczyło - ważne jest to "zasuwać") już na drugi dzień to jest mitomanem albo kretynem. Nauka jazdy na nartach to proces i podejrzewam, że na Trikke też. Tu nie chodzi o samą technikę jazdy - ta zazwyczaj przychodzi lepsza lub gorsza w miarę szybko - ale o dziesiątki stokowych zachowań, czytanie śniegu pogody, umiejetnośc doboru toru jazdy, zachowanie we mgle w opadzie, zachowania pomocowe i autopomocowe itd. itp.

Pozdrowienia

Czekaj bo po raz kolejny zaczynamy odbiegać od głównego nurtu. Czyli teraz mówimy, o wieloletnim doświadczeniu tak? Czyli, że co? Narciarze, którzy dopiero co zaczęli też są napiętnowani? Czyli na stoku muszą pozostać tylko wytrawni narciarze tak? Jakiś kompleks wyższości? A tak nawiasem tematu autopromocy to rozumiem, że masz ukończone pełne szkolenie ratownictwa medycznego oraz wysokogórskiego? Po treści Twego postu to sądzę, że tak. Uprzedzę Twoje pytanie kolejne: tak mam zatwierdzone odbyte pozytywne szkolenie ratownictwa medycznego z racji specyfikacji wykonywanego zawodu. Czyli umiem jeździć, umiem skręcać o hamować, umiem pomóc na stoku. Zapoznaje się z procedura w razie zejścia lawiny... czyli nadaje się tylko ten Trikke 😂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, my360grad napisał:

i nagle bach! Wróg publiczny NR 1 Trikke.

😂 tak szczerze mówiąc to do dnia dzisiejszego nie wiedziałem nawet co to ale po dzisiejszej lekturze wiem - jesteście Narodem Uciemiężonym, niestety najbardziej przez siebie...

Tej zimy będę pamiętał, żeby nawet nie patrzeć w kierunku trikkarza, trikkera czy jak tam, żeby nie urazić. Niezależnie wszystkim życzę dobrej zabawy na śniegu 😉

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, TrikkerTomek napisał:

Masz rację :)

 

Cześć

Bardzo chętnie spróbuje Trikke a nawet już mam pomysł na imprezę. Proszę jednak o jedno: zrezygnuj z idiotycznych porównań w stylu powyższego filmu. Nie ma to ani walorów poznawczych - prędkość nie jest wykładnikiem czegokolwiek. Poza tym jest to całkowita nieprawda.

Pozdrowienia

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, zaruski napisał:

W Szczawniku tor dedykowany do trikków używany jest kilka razy w sezonie ,bo nie mogą znależć chętnych do jazdy , a tu wypisujecie pierdoły o dyskryminacji.😯

Panie zaruski, pierdoły do opowiadają baby na targu. Nie tutaj nie przedstawiał nieprawdę. Za każdym razem przedstawiamy jakiś dowód. Co do dyskryminacji to naturalnie interesuje Cię przykładowo e-maile, na których wręcz wprost oznajmiają, że nie chcą Cię widzieć? Zanim coś ocenisz lub kogoś oskarżysz to zapoznaj się proszę z tematem. Ok? Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, my360grad napisał:

Czekaj bo po raz kolejny zaczynamy odbiegać od głównego nurtu. Czyli teraz mówimy, o wieloletnim doświadczeniu tak? Czyli, że co? Narciarze, którzy dopiero co zaczęli też są napiętnowani? Czyli na stoku muszą pozostać tylko wytrawni narciarze tak? Jakiś kompleks wyższości? A tak nawiasem tematu autopromocy to rozumiem, że masz ukończone pełne szkolenie ratownictwa medycznego oraz wysokogórskiego? Po treści Twego postu to sądzę, że tak. Uprzedzę Twoje pytanie kolejne: tak mam zatwierdzone odbyte pozytywne szkolenie ratownictwa medycznego z racji specyfikacji wykonywanego zawodu. Czyli umiem jeździć, umiem skręcać o hamować, umiem pomóc na stoku. Zapoznaje się z procedura w razie zejścia lawiny... czyli nadaje się tylko ten Trikke 😂

Widzisz nawet nie wiesz o czym piszę kolego a jako kierowca autobusu powinieneś wiedzieć, że np. prawo jazdy nas do czegoś uprawnia ale wcale nie znaczy, że umiemy a już na pewno, że jesteśmy znakomici. 95% narciarzy na stoku dopiero uczy się jeździć. Stać na nartach podobnie jak stać na Trikke nie równa się umieć jeździć.

No więc może jakiś konkret co do argumentu Zaruskiego o torze w Szczawniku bo ja na ten temat nic nie wiem a chętnie się dowiem. Gdzie on jest?

Pozdrowienia

Edytowane przez Mitek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, mexon napisał:

😂 tak szczerze mówiąc to do dnia dzisiejszego nie wiedziałem nawet co to ale po dzisiejszej lekturze wiem - jesteście Narodem Uciemiężonym, niestety najbardziej przez siebie...

Tej zimy będę pamiętał, żeby nawet nie patrzeć w kierunku trikkarza, trikkera czy jak tam, żeby nie urazić. Niezależnie wszystkim życzę dobrej zabawy na śniegu 😉

Oj to przesadzieś. Zapraszamy do wspólnej jazdy, do dyskusji, nawet tej negatywnej opinii na temat techniki czy innych aspektów, tylko rzeczowo proszę podejść do tematu i mieć silną argumentację na to co się chce przekazać 😃

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mitek ..."Tu nie chodzi o samą technikę jazdy - ta zazwyczaj przychodzi lepsza lub gorsza w miarę szybko - ale o dziesiątki stokowych zachowań, czytanie śniegu pogody, umiejetnośc doboru toru jazdy, zachowanie we mgle w opadzie, zachowania pomocowe i autopomocowe itd. itp."...

Czyli co chcesz tym przekazać, a co zle zrozumiałem? 

Edytowane przez my360grad
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, my360grad napisał:

@Mitek ..."Tu nie chodzi o samą technikę jazdy - ta zazwyczaj przychodzi lepsza lub gorsza w miarę szybko - ale o dziesiątki stokowych zachowań, czytanie śniegu pogody, umiejetnośc doboru toru jazdy, zachowanie we mgle w opadzie, zachowania pomocowe i autopomocowe itd. itp."...

Czyli co chcesz tym przekazać, a co żle zrozumiałem? 

Jak oznacza się miejsce wypadku na stoku?

Czy znasz dekalog narciarza?

Co robisz (powinien to być odruch) gdy wjeżdżasz ze śniegu ubitego w kopny?

Jaka jest różnica pomiędzy śniegiem naturalnym a sztucznym i jak się objawia w jeździe?

Dlaczego Twój strój - jeansy wywołał śmiech u narciarzy na lodowcu?

Pozdro

Edytowane przez Mitek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Mitek napisał:

Jak oznacza się miejsce wypadku na stoku?

Czy znasz dekalog narciarza?

Co robisz (powinien to być odruch) gdy wjeżdżasz ze śniegu ubitego w kopny?

Pozdro

No i o to chodzi, czyli o to co pisałem wcześniej. Stok powienien być Wasz w waszej ocenie, reszta ma iść się podszkolić, a Wy miedzy czasie będziecie brylowac 

Dekalog: 

1. Wzgląd na inne osoby

Każdy narciarz lub snowboarder powinien zachować się w taki sposób, aby nie stwarzać niebezpieczeństwa ani szkody dla innej osoby.

2. Sposób jazdy na nartach i snowboardzie oraz panowanie nad prędkością

Każdy narciarz lub snowboarder powinien kontrolować sposób jazdy. Powinien on dostosować szybkość i sposób jazdy do swoich umiejętności, rodzaju i stanu trasy, warunków atmosferycznych oraz natężenia ruchu.

3. Wybór kierunku jazdy

Narciarz lub snowboarder nadjeżdżający od tyłu musi wybrać taki tor jazdy, aby nie spowodować zagrożenia dla narciarzy lub snowboarderów znajdującym się przed nim.

4. Wyprzedzanie

Narciarz lub snowboarder może wyprzedzać innego narciarza lub snowboardera z góry i z dołu, z prawej i z lewej strony pod warunkiem, że zostawi wystarczająco dużo przestrzeni wyprzedzanemu narciarzowi lub snowboarderowi na wykonanie przez niego wszelkich zamierzonych lub niezamierzonych manewrów. 

5. Ruszanie z miejsca i poruszanie się w górę stoku

Narciarz lub snowboarder, wjeżdżając na oznakowaną drogę zjazdu, ponownie ruszając po zatrzymaniu się, czy też poruszając się w górę stoku, musi spojrzeć i w górę, i w dół stoku, aby upewnić się, że może to uczynić bez zagrożenia dla siebie i innych.

6. Zatrzymanie na trasie

O ile nie jest to absolutne konieczne, narciarz lub snowboarder musi unikać zatrzymania się na trasie zjazdu w miejscach zwężeń i miejscach o ograniczonej widoczności. Po upadku w takim miejscu narciarz lub snowboarder winien usunąć się z toru jazdy możliwie jak najszybciej. 

7. Podchodzenie i schodzenie na nogach

Narciarz lub snowboarder musi podchodzić lub schodzić na nogach wyłącznie skrajem trasy.

8. Przestrzeganie znaków narciarskich

Każdy narciarz lub snowboarder winien stosować się do znaków narciarskich i oznaczeń tras.

9. Wypadki

W razie wypadku każdy narciarz lub snowboarder winien udzielić poszkodowanym pomocy. 

10. Obowiązek ujawnienia tożsamości

Każdy narciarz, snowboarder, obojętnie czy sprawca wypadku, poszkodowany czy świadek musi w razie wypadku podać swoje dane osobowe.

Oznaczenie wypadku na stoku: 

Pierwszą rzecz, jaką należy zrobić w razie wypadku na stoku, jest zabezpieczenie miejsca. Chodzi o to, by uchronić poszkodowanego czy osobom mu pomagającym przed kolejnym wypadkiem. Dlatego powyżej miejsca zdarzenia można wbić w śnieg skrzyżowane kije czy narty. Dla nadjeżdżających narciarzy będzie to sygnał, że to miejsce należy ominąć.

Jeśli obrażenia nie są bardzo poważne i poszkodowany będzie w stanie się poruszać, warto pomóc mu przenieść się na skraj stoku.

Ale z pomocą medyczną – poza skrajnymi przypadkami – najlepiej poczekać na profesjonalistów. Tym bardziej że w stacjach narciarskich oraz na stokach zazwyczaj jest ratownik, który będzie w stanie udzielić pierwszej pomocy czy pomóc w zwiezieniu rannego. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...