Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Wyginiemy w 2050 roku


MarioJ

Rekomendowane odpowiedzi

33 minuty temu, sstar napisał:

W każdej plotce jest ziarenko prawdy, szukaj raczej informacji nt. konsekwencji zatrzymania prądu zatokowego, spowodowanego ... globalnym ociepleniem i nad Iwona emisja CO2, co sie stanie jeśli prąd zatokowy sie zatrzyma, dlaczego trudno jest wytłumaczyć, ze jak sie będzie nagrzewać, ... to w konsekwencji nastanie mróz? Najnowsze badanie z 2018 roku pochodzą z Universid de Madrid i sa ztrwarzajace, prąd zatokowy słabnie w coraz szybszym tempie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brawo @mamad, widzę ze jesteś na bieżąco, wiec teraz może jeszcze mocniej do autora postu i wielu innych, zadano pytanie co możemy zrobić dla klimatu, pytanie zostało postawione nieprawidłowo, zapytaj co TY możesz zrobić dla Ziemi i przyszłych pokoleń, od razy zaznaczam, ze nie jestem wzorem do naśladowania, wręcz przeciwnie, jestem typowym pasożytem bogatego świata, ale zaczynam zadawać sobie pytania, i Ty tez je zacznij sobie zadawać, bo drogi autorze, jak wiemy bardzo lubisz skitoury i pewnie myślisz, ze to takie ekologiczne, ale czy pomyślałeś z czego sa wykonane Twoje buty narciarskie, czym sa powleczone narty i ich wiązania, z czego wykonano raczki kijków, a z czego narty były kiedyś, czy były w pełni biodegradowalne? Czy zamawiając napój do posiłku otrzymujesz dodatków plastikowy kubeczek aby przelać ze szklanej buteleczki, czy posiłek w Alpach podano na plastikowym talrzeku z plastikowymi sztućcami, czy smakowała kawka na trasie, z plastikowego automatu w plastikowym ( tak ten kubek tylko wyglada na papierowy) kubeczku z plastkikowym mieszdelkiem, czy wiesz ile toksyn wypiłeś z ta pyszna kawka, gdy zalałeś folijke wrzątkiem? Czy na prawdę potrzebowałeś tego wszystkiego? I na koniec petarda dla nas narciarzy, czy jesteśmy gotowi zrezygnować z narciarstwa dla dobra ludzkości? Od razu odpowiem-NIE! Łatwo jest oceniać innych, bo przecież na stokach sa tłumy słabo jeżdżących, obzerajacych sie nieekologicznych pseodarciarzy, którzy nie zasługują na to by być w górach prawda? Niech oni sie zmienia, niech ośrodki nie wycinają dla nich lasów pod nowe stoki i koleje ..., przecież ja jestem OK, wkładam duży wysiłek w to by być podziwianym przez kolegów i wielu forumowiczów ... :), tylko zaspokajam swoją nieodparta, egoistyczna potrzebę ...! Czy jesteś gotów zrezygnować z tego wszystkiego dla przyszłych pokoleń? Osobiście nie jestem pewien czy jestem na to gotów, na razie jedynie staram sie uzywac plastiku i potrafię zwrócić uwagę, ze plastikowy kubeczek jest Pani/Panu na stoku niepotrzebny, pomimo ze fajnie wypić piwko i sie nawodnić, ale czy naprawdę musi być w plastikowcu? To tyle, jeśli kogoś uraziłem, to z góry przepraszam.

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Człowiek od zawsze zmieniał środowisko naturalne pod swoje potrzeby. Nigdy nie byliśmy obojętni dla natury. Nawet jako ludy pierwotne prowadziliśmy gospodarkę często rabunkową. Przez polowania lub wypalanie lasów pod uprawę. Obecnie nie da się żyć w zgodzie z naturą. Każdy produkt potrzebuję do wytworzenia surowców, energii, wody. W czasie procesu technologicznego powstają zanieczyszczenia które można ew. neutralizować. Tylko do tego też trzeba energii itp. Więc koło się zamyka. Co można z tym zrobić. Według mnie nie dużo. Tyle co zadbać o swoje otoczenie. 

W sumie najłatwiej byłoby mieć to w części gdzie plecy tracą swoją szlachetną nazwę. I po prostu żyć nie przejmując się niczym. Bo przecież wcześniej czy później umrzemy. Więc po co się martwić czymś co zdarzy się np. za 100 lat:).

Jeśli chodzi o mnie to ograniczyłem konsumpcję. Kupuję tylko to co jest mi potrzebne i czego nie wyrzucę w kąt po chwilowej ekscytacji. Staram się w miarę możliwości naprawiać zepsute rzeczy a nie od razu kupować nowe. A piwo tylko w butelce i to z kaucją:).

Edytowane przez tankowiec
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapytam jeszcze raz przewrotnie @MarioJ czy zrezygnujesz ze skiturow dla dobra ludzkości, czy dasz dobry przykład jako zmartwiony autor tego tematu, a może rownież zmartwiony @Wujot da nam,próżnym i głupim walącym babole, dobry przykład?

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, marionen napisał:

Nie bardzo rozumiem dlaczego Mario z Wieśkiem mają cierpieć za ludzkość, a nawet gdyby, to co by to dało? Wszystko wskazuje, że nie da się już dyskutować w tym wątku. Szkoda, bo niektóre posty czytałem z zaciekawieniem... i osobistą zadumą.

Uderz w stół a nożyce same sie odezwa, teraz czekam na jeszcze dwóch aktywnych użytkowników forum, a Ty @marionen jesteś gotów zrezygnować?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, Sariensis napisał:

Zapytam jeszcze raz przewrotnie @MarioJ czy zrezygnujesz ze skiturow dla dobra ludzkości, czy dasz dobry przykład jako zmartwiony autor tego tematu, a może rownież zmartwiony @Wujot da nam,próżnym i głupim walącym babole, dobry przykład?

Ja się odezwę do Ciebie, ale nie jestem na Twoje zawołanie i proszę nie dyktuj mi terminów i sposobów odpowiedzi.

Ja sobie bardzo cenię kulturę dyskusji, której u Ciebie jest deficyt. Poczytaj sobie więcej postów mistrza pióra Marboru, a może spłynie na Ciebie oświecenie 🙂

Poczytaj sobie więcej ten wątek, a znajdziesz odpowiedzi na swoje pytania.

 

Edytowane przez MarioJ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

@sariensis

Nie lubię takiej dyskusji gdzie rozmówca, niczym prestidigitator wyciąga z rękawa jakieś co i rusz egzotyczne pomysły i flekuje konstruktywną rozmowę. Co do globalnego ocieplenia to światek naukowy już w 2006 roku uzgodnił swoje stanowisko a potwierdził to porozumieniem paryskim. Mamy więc model co do której tęgie głowy fachowców osiągnęły konsensus. I to dla mnie jest punkt wyjścia. Teraz pojawiła się spora liczba wtórnych hipotez w tym ta ostatnio przez Ciebie przywołana, są jeszcze inne np o skutkach destabilizacji prądu strumieniowego (o przeciwstawnym efekcie). Na razie są to domniemania - poczekamy co powiedzą naukowcy  po weryfikacji tych hipotez. Na razie mamy ocieplenie z bliżej nieprzewidywalnym spektrum skutków.

O tym jak się zachować napisałem wcześniej. Jakiś mały plan na ostatnie lata życia i tak trzeba napisać (niezależnie od tego, że przeznaczenie napisze coś własnego). W tym planie warto uwzględnić zmiany w środowisku. O tym wspominałem. Teraz co do nawyków i stylu życia - bez najmniejszych problemów zrezygnuję ze skiturów i freeride - jeśli uznam, że jest taka konieczność. Przesiądę się bardziej na mtb (w tym roku spędziłem na rowerze 50% więcej czasu jak na nartach). Albo znajdę sobie coś innego. Na nartach świat się nie kończy. Mogę też zrezygnować z latania i dalszych podróży ale oczywiście gdy będę widział sens takiego działania. Wypowiedzi a'la Bumer nie są budujące. 

Pozdro

Wiesiek

Edytowane przez Wujot
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 17.11.2018 o 06:27, Sariensis napisał:

Świetnie, temat dotyczy planowanej opcji braku możliwości egzystencji na Ziemi, kolejna ciekawa lektura to tym razem dzieła geniusza naszych czasów-Stephane Hawkinga, podał nam jedyne możliwe rozwiązanie, nad którym zreszta Świat naukowy intensywnie pracuje, jedyne co ludzkość może zrobić, aby podtrzymać gatunek, to opuszczenie Ziemi, i tym optymistycznym akcentem pozwól, ze zakończę swój wkład w rzeczoną dyskusję.

Pozdrawiam i życzę więcej obiektywizmy w kontaktach z przedstawicielami wyjątkowego rodzaju ludzkiego :).

Cześć

Wyjatkowość rodzaju ludzkiego to XIX wiek. Trudno o obiektywizm czytając takie rzeczy.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Sariensis napisał:

W każdej plotce jest ziarenko prawdy, szukaj raczej informacji nt. konsekwencji zatrzymania prądu zatokowego, spowodowanego ... globalnym ociepleniem i nad Iwona emisja CO2, co sie stanie jeśli prąd zatokowy sie zatrzyma, dlaczego trudno jest wytłumaczyć, ze jak sie będzie nagrzewać, ... to w konsekwencji nastanie mróz? Najnowsze badanie z 2018 roku pochodzą z Universid de Madrid i sa ztrwarzajace, prąd zatokowy słabnie w coraz szybszym tempie.

Publikacja, która ukazała się właśnie w „Nature”, zmienia ten obraz. Uczeni przewidują, że będzie na odwrót: spowolnienie systemu prądów morskich krążących w Atlantyku – obserwowane i mające jeszcze trochę potrwać – jeszcze bardziej podgrzeje nam świat.

Golfsztrom, czyli Prąd Zatokowy, jest częścią skomplikowanej sieci prądów morskich (zwanej po angielsku AMOC – Atlantic Meridional Overturning Circulation), które rozprowadzają energię cieplną w Atlantyku. A ponieważ pokrywająca blisko 71 proc. powierzchni Ziemi woda tworzy tak naprawdę jeden globalny ocean, to, co w nim się dzieje, mocno wpływa również na Ocean Arktyczny, Południowy, Indyjski i Spokojny.

Atlantyk to jednak specyficzny przypadek. Jest szeroko otwarty na Arktykę oraz Antarktykę, więc odgrywa najważniejszą rolę w wymianie energii pomiędzy rejonami równikowymi, gdzie Ziemia ma nadmiar ciepła, a rejonami polarnymi, gdzie ciepła brakuje.

Ciepłe atlantyckie prądy powierzchniowe – w tym słynny Golfsztrom, do którego media często upraszczają całą cyrkulację oceaniczną (zwaną też termohalinową) – transportują na północ tyle energii, że podgrzewają ją aż o 5-10 st. C. Kiedy ciepła woda atlantycka chłodzi się w Arktyce, oddając energię tamtejszej atmosferze, staje się gęsta, opada ku dnu i wraca na południe, docierając aż do Oceanu Południowego w Antarktyce.

Jednak, jak piszą w „Nature” badacze, obecne globalne ocieplenie, spowodowane ogromną przemysłową emisją gazów cieplarnianych do atmosfery, zmieniło zasady gry.
Uczeni wskazują, że dzisiaj rola AMOC-u jest inna.

Ponieważ Arktyka ogrzewa się dwa-trzy razy szybciej niż średnio cały świat, więc różnica w ilości energii cieplnej w rejonach równikowych i na Dalekiej Północy trochę się wyrównała. Ważniejszym zadaniem Atlantyku (niż transport ciepła na północ) jest dziś ściąganie nadmiaru energii z atmosfery i wtłaczanie jej do oceanicznych głębin. To dzięki temu obecne globalne ocieplenie nie przebiega tak gwałtownie jak by mogło.

Naukowcy szacują, że obecnie przeszło 90 proc. nadmiaru energii związanego z rosnącą kołdrą gazów cieplarnianych jest przechwytywane przez głębsze warstwy oceanu, w czym pomaga właśnie AMOC.

Jak piszą w „Nature” chińscy i amerykańscy uczeni, podczas swojej mocniejszej fazy trwającej od końcówki połowy lat 90. do początków pierwszej dekady XXI w. AMOC ściągnął z atmosfery aż około połowy nadmiaru energii zatrzymanego w niej przez emisję gazów cieplarnianych.

Badacze wskazują na dwie interesujące korelacje:

1. W latach 1975-1998, kiedy temperatura Ziemi ostro rosła, cyrkulacja atlantycka była spowolniona.
2. We wspomnianym powyżej okresie trwającym od 1998 r. do pierwszej dekady XXI w., kiedy AMOC trzymał się mocno, wszyscy mówili o przerwie w globalnym ociepleniu.

Z kolei ostatnie lata były rekordowo gorące. Jak wskazują pomiary wykonywane przez autonomiczne boje od 2004 r., w tym samym okresie cyrkulacja atlantycka znowu osłabła, co oznacza, że sporo energii cieplnej nie jest ściągane do oceanicznych głębi i zostaje w atmosferze.

Uczeni prognozują, że obecne atlantyckie minimum (czyli spowolnienie AMOC-u) może potrwać jeszcze dwie dekady, przynosząc nam nie ochłodzenie, ale wzmożone globalne ocieplenie.

19 lipca 2018

Jak widać zdania na temat Golfsztroma są skrajnie różne

 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem stowarzyszenie w UK zajmujące się kwestią jak ratować ziemię. Mniej więcej mówią w takim tonie jak nasz Profesor z UW.

FIGHT FOR LIFE https://rebellion.earth/

The Earth is in a death spiral. It will take radical action to save us

 

Dzisiaj dostałem maila: Alarm dla ludzkości

Zaangażuj się teraz!
Przyjaciele i Przyjaciółki! 

15 tysięcy naukowców ogłosiło „alarm dla ludzkości”: nasza planeta nie wytrzyma, jeśli nie przestaniemy jej zanieczyszczać. 

Fakty są przerażające: zwierzęta i rośliny wymierają tysiąc razy szybciej niż naturalnie. 90% Wielkiej Rafy Koralowej obumiera lub jest już całkowicie martwe. A ryby uzależniły się od jedzenia plastiku, którym przepełnione są oceany. 

Ale naukowcy odkryli coś jeszcze: istnieje lekarstwo, które może nas uratować. Jeśli uchronimy połowę planety przed niszczącą działalnością człowieka, nasz ekosystem będzie mógł się zregenerować i odzyskać równowagę. Planeta odżyje. 

Politycy już wcześniej obiecali objąć ochroną ćwierć powierzchni planety – to dowód, że nie żądamy niemożliwego. Jednak żaden inny globalny ruch nie mówi głośno: lekarstwo istnieje i musimy je zastosować! 

WWF: Ostrzeżenie od planety: przyroda umiera
https://www.wwf.org.uk/updates/living-planet-report-2018

Edytowane przez MarioJ
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lekarstwo jest wspaniałe, przy założeniu, ze wielu konfornistycznych ignorantów rownież przyłączy sie do projektu, czytając pewne wypowiedzi i brak zrozumienia problemu pewnym forumowiczów, z pełna odpowiedzialnością stwierdzam, ze większość nie zrezygnuje z wygodnictwa aż do samego końca, bo niby dlaczego ja, Ty, czy jeszcze inny narciarz. Ial y z czegokolwiek rezygnować, co to da, przecież to jest kompletnie niezrozumiałe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Mitek napisał:

Cześć

Wyjatkowość rodzaju ludzkiego to XIX wiek. Trudno o obiektywizm czytając takie rzeczy.

Pozdrowienia

Czy Twoim zdaniem rodzaj ludzki w XIX w. to wyłącznie biala rasa? Co masz do zarzucenia np. plemionom zamieszkującym dorzecze Amazonki, które nie znały cywilizacji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, mamad napisał:

 Przyjeli wszyscy którzy się zgadzają mowy nie ma ile procent tej teorii nie akceptuje. 

To dokładnie zostało policzone - wydaje mi się, że już w Kioto 97,5 % zgadzało się co do teorii ocieplenia i dominującej roli człowieka w tym zjawisku. Od tego czasu ilość przeciwników takiej interpretacji spadła.

Pozdro

Wiesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przytaczacie  tu opinie naukowców.  I słusznie,  weźcie jednak pod uwagę,  że niektóre opinie się nie sprawdza. Dla przykładu,  pod koniec XIX wieku naukowcy zastanawiali się czy człowiek jest w stanie przeżyć poruszanie się z prędkością 100 km/h. Na początku XX wieku  francuscy "ekolodzy" alarmowali, że jak w dalszym ciągu będzie się rozwijał transport , to w 1955 roku na ulicach Paryża zalegac będzie warstwa około pół metra Końskich odchodów.  Nie mam zamiaru rezygnować z jakiejkolwiek formy działalności w imię pomocy w ratowaniu świata, no chyba ze że względów finansowych czy zdrowotnych. Jednocześnie zastanawia mnie dlaczego przeszkadza wam kubeczek plastykowy, a te polary, goretexy, kaski, i inne sprzeta  nie? Nawet piwo wam nie przeszkadza,  a ono pełne CO2 i po polknieciu przez was przerobione zostanie na CO2 i parę wodną. 

Edytowane przez Bumer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Bumer napisał:

finansowych czy zdrowotnych. Jednocześnie zastanawia mnie dlaczego przeszkadza wam kubeczek plastykowy, a te polary, goretexy, kaski, i inne sprzeta  nie? Nawet piwo wam nie przeszkadza,  a ono pełne CO2 i po polknieciu przez was przerobione zostanie na CO2 i parę wodną. 

Męczysz te plastiki to a i tak Ci nikt nie odpowiada.

Załóź sobie osobny temat, proszę, może admin wtedy Ci odpowie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Sariensis napisał:

Czy Twoim zdaniem rodzaj ludzki w XIX w. to wyłącznie biala rasa? Co masz do zarzucenia np. plemionom zamieszkującym dorzecze Amazonki, które nie znały cywilizacji?

Nie zrozumiałeś chyba. Chodzi o podejście do gatunku homo na zasadzie "drabiny jestestw" na szczycie , której dumnie prezentuje się człowiek. To anachroniczne podejście jest charakterystyczne dla nauki wieku XIX.

Co możemy zrobić.... Nie musimy z niczego rezygnować. Po prostu róbmy to co robimy z głową i ekonomicznie. Niestety jeżeli nawet wydawałoby się w miarę ogarnięte osoby, traktują naukowe fakty jako idee w które można wierzyć lub nie i skupiają się na aspektach politycznych zamiast na sednie to trudno oczekiwać, ze coś się zmieni.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Plastik to tylko przykład, tutaj problem został dość sensownie podsumowany, ostatnia sentencja stanowi jakby deja-vu sprzed badań dotyczących globalnego ocieplenie, za im Świat dojrzeje do walki z problemem, musi minąć trochę czasu, pytanie zasadńicze brzmi, czy my jeszcze mamy czas na rozpatrywanie problemu, zamiast kompensacji skutków problemu?

 

https://www.spidersweb.pl/2018/04/golfsztrom-slabnie.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, Mitek napisał:

Nie zrozumiałeś chyba. Chodzi o podejście do gatunku homo na zasadzie "drabiny jestestw" na szczycie , której dumnie prezentuje się człowiek. To anachroniczne podejście jest charakterystyczne dla nauki wieku XIX.

Co możemy zrobić.... Nie musimy z niczego rezygnować. Po prostu róbmy to co robimy z głową i ekonomicznie. Niestety jeżeli nawet wydawałoby się w miarę ogarnięte osoby, traktują naukowe fakty jako idee w które można wierzyć lub nie i skupiają się na aspektach politycznych zamiast na sednie to trudno oczekiwać, ze coś się zmieni.

Pozdrowienia

Zgadzam sie z Tobą nawet w 200%, ja rownież nakreśliłem problem naszego osobistego podejścia do problemu ratowania wspólnego domu, rezygnacje wywołałem celowo, z pełna premedytacja, aby naświetlić obraz nas samych, którzy chętnie krytykujemy innych a sami nie jesteśmy gotowi to z iany sposobu myślenia i bardziej hihpgienicznej koegzystencji, zobacz jak mój wpis został skarcony, czego zreszta sie spodziewałem, pierwsza obronna odpowiedz na atak musi być atakiem. Homo Siiens widzi problem zawsze gdzieś tam daleko od siebie, nigdy we własnym ogródku i to jest puenta nt. przyczyn aktualnego i przyszłego stanu, moim zdaniem nawet ta dyskusja pokazuje, ze bez przymusu odgórnego, dobrowolnie niczego nie da sie zmienić, jesteśmy gatunkiem zapatrzonych w siebie egoistów.

 

Pozdrawiam i dobrej pogody życzę wszystkim, a za świadome i celowe uszczypliwości jeszcze raz serdecznie przepraszam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Tak wczoraj Atlantyk pokazał swoją niszczycielska sile w Mesa del Mar, gdzie temperatura obecnie powinna być wyższa o jakieś 5-7 stopni. To jest plaza oznaczona błękitna flaga :), wyobraźcie sobie co działo sie wewnątrz apartamentów wakacyjnych. Obserwujemy skutki na żywo już w tej chwili, nie wirtualnie i hipotetycznie, tylko na żywo patrzę co wyprawa schłodzony Ocean Atlantycki, aktualnie powinnismy mieć tutaj temperatury jak w polskim czerwcu, a kest jak na filmie lub znacznie gorzej. To sie dzieje już, tu i teraz, może w Polsce jeszcze nie widać, ale w moim drugim domu, gdzie z,opalizowanie sa światowe centra badawcze, już obserwujemy radykalne zmiany pogodowe, ten rok był tutaj najzimniejszy od lat!

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, Sariensis napisał:

Zgadzam sie z Tobą nawet w 200%, ja rownież nakreśliłem problem naszego osobistego podejścia do problemu ratowania wspólnego domu, rezygnacje wywołałem celowo, z pełna premedytacja, aby naświetlić obraz nas samych, którzy chętnie krytykujemy innych a sami nie jesteśmy gotowi to z iany sposobu myślenia i bardziej hihpgienicznej koegzystencji, zobacz jak mój wpis został skarcony, czego zreszta sie spodziewałem, pierwsza obronna odpowiedz na atak musi być atakiem. Homo Siiens widzi problem zawsze gdzieś tam daleko od siebie, nigdy we własnym ogródku i to jest puenta nt. przyczyn aktualnego i przyszłego stanu, moim zdaniem nawet ta dyskusja pokazuje, ze bez przymusu odgórnego, dobrowolnie niczego nie da sie zmienić, jesteśmy gatunkiem zapatrzonych w siebie egoistów.

 

Pozdrawiam i dobrej pogody życzę wszystkim, a za świadome i celowe uszczypliwości jeszcze raz serdecznie przepraszam.

Nie odwracaj kota ogonem, zostałeś skarcony zasadniczo za bzdurne, spekulacyjne (bądź nieprawdziwe) wątki poboczne.

Jest oczywiste, że tylko regulacje na poziomie politycznym i tylko te co zostaną podjęte jednocześnie przez cały świat miałyby szansę na przyhamowanie trendu (dając konieczny czas). Pucowanie (w stylu rezygnacji z rurek) będzie ruchem pozornym a w najlepszym wypadku elementem edukacji. Nawet szybka przebudowa energetyki jest ruchem pozornym. Zasadnicza dychotomia współczesnego świat to rozkrok w którym tkwimy. Chcielibyśmy z jednej strony ratować świat ale na piedestale mamy bożka rozwoju.  Więcej PKB, więcej ludzi, więcej infrastruktury. I niezależnie co byśmy gadali nie da się pogodzić modelu wykładniczego z ograniczonymi zasobami jakimi dysponuje Ziemia. Rządy mają wprost korbę aby wycisnąć dodatkowy procencik wzrostu. A takie 3% rocznie przez te 30 lat o których napisał Mariusz dadzą ponad 100%. Mniej więcej o tyle wzrośnie presja na środowisko. 

Na ten wzrost możemy popatrzeć trochę jak na jazdę w peletonie. Nie możemy zostać z tyłu bo Ci co nas wyprzedzą opanują nowe technologie, i np. kupią lepszy sprzęt  wojskowy. Peleton musiałby zwolnić cały a to jest machina nastawiona na kręcenie. Jakie zresztą byłyby mechanizmy aby potencjalnych "ucieczkowiczów" dyscyplinować? Być może gdyby zrobić badania społeczne to jest pewna część ludzi gotowych na zmianę sposobu życia. Wydaje mi się, że ja do nich należę. Ale wynika to po części pewnie z tego, że i tak wkraczam powoli w czas gdzie trzeba będzie zwolnić. Pytanie jaki jest procent tych co zaakceptowaliby 0%? Jak się czyta (wybacz Bumer) "takich bumerów" co chcieliby wprost przyspieszyć zagładę (po nas tylko potop) to nadziei nie widać.

Pozdro

Wiesiek

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie martw sie, byłem przygotowany na atak, zrobiłem to z pełna premedytacja z pewnych powodów, które przyniosły spodziewany skutek. Pozdrawiam ze „słonecznej” Teneryfy.

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Sariensis napisał:

Nie martw sie, byłem przygotowany na atak, zrobiłem to z pełna premedytacja z pewnym powodów, które przyniosły spodziewany skutek. Pozdrawiam ze „słonecznej” Teneryfy.

Ale o jakim Ty ataku mówisz??? Spiskowa teoria dyskusji???

Zostałeś wyprostowany i tyle. Ale się poprawiłeś i dociągnąłeś do poziomu. Oczywiście ośmieliłeś też kosmitów (może o ten wkład chodziło)

:):):)

Pozdro

Wiesiek

Edytowane przez Wujot
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...