Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

JC

Rekomendowane odpowiedzi

58 minut temu, Bumer napisał:

Tam gdzie widać tą łąkę w kierunku Pegaza był kiedyś wyciąg talerzykowy. Taki lipny, ale był. To jest stok południowy, ze śniegiem tam gorzej. No ale ja pamietam dawne lata, śniegu wówczas raczej  nie brakowało, no to się jeżdziło. Bywało tak na Azotach , dzisiejsza Arena, zrobiła sie kolejka, więc udawałem sie tam i karnecik, albo pół, jeździłem. Jak się przeludniło na Azotach, wracałem tam. Co się zaś tyczy samego wyciągu. Nie sięgał on do samego dołu, był mniej więcej na 2/3 długości stoku. Niżej, to znaczy w kierunku Pegaza, a konkretnie Czarnego Potoku nigdy tam nie zjeżdżałem, no bo i po co? Te moje jazdy na tym stoku odbywały się jakoś tak na początku lat 90, a kolej gondolowa ruszyła dopiero na sezon 97/98. Potem wyciąg ten stał nieczynny, długo stał.  Co się zaś tyczy terenu pomiedzy Areną a Pegazem, podobno podzielony jest na wiele działek i ma wielu właścicieli. Stało się to po wybudowaniu gondoli, no i zagospodarowywaniu Czarnego Potoku, patrz Eris i inne ośrodki i knajpy. Kiedyś miałem okazję rozmawiać z prezesem  ośrodka Azoty, jeszcze przed kupnem go i przemianowaniem na Arena, a ten mówił, że nie ma praktycznie żadnych szans na zbudowanie trasy w kierunku Pegaza. Po prostu sprzeczność interesów właścicieli poszczególnych działek. Jak do tego dołożymy plany przeprowadzenia obwodnicy Krynicy od ul. Słotwińskiej do Czarnego Potoku, no to o stoku narciarskim trzeba raczej zapomnieć definitywnie!

Połaczenie pomiędzy Tabaszewskim a Areną, kiedyś były tak na dziko wyślizgane trasy pomiedzy tymi wyciągami. Zawsze jednak obowiązywały osobne karnety. Pamietam jak dawniej były kłopoty z parkingiem, bo był przy ul. Słotwińskiej, później zrobiono mały za cmentarzem, później wiekszy, a na Azotach nie było żadnego. Żeby nie zasuwać na Azoty, dochodziłem do Tabaszewskiego, kupowałem jeden wjazd, wciągałem się i na skuśke  przez lasek i łąkę  docierałem do Azotów.  Kiedyś to mi się za bardzo nie udało. Byłem z kumplem, on był pierwszy raz, chciałem go zaznajomić z niuansami. Wtedy śniegu było od 1 do 1,5 metra. Wciągnęliśmy się Tabaszewskim, oczywiście wtedy orczykiem i przez las udaliśmy się na Azoty. I to był błąd. Po ok 100 m utkneliśmy w kopnym po pachy śniegu. Ja optowałem przedzierać się do przodu, kolega chciał wracać. staneło na moim. Nawet nie przypuszczałem że przedarcie się tak krótkiego odcinak zajmie nam ok 2 godzin. Ależ mnie kolega zemścił, do dziś mi to wspomina, i oczywiście wieczorne nasze godzenie się w knajpie (za jego pieniądze, a co, na bidnego nie trafiłem). 

Fajna opowieść. 

a tam przez las, prosto w kierunku Jaworzyny ? Co tam jest ? Orczyk ? Jakby był śnieg to w formie „przeprawowej” da się gdzieś dotrzeć ? 

Edytowane przez mario33
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrząc na geoportal wychodzi, że pan były prezes trochę się mylił, ale nie sądzę. Bardziej prawdopodobnym jest, że działki są przymierzane do odpowiednich podziałów choć jeszcze fizycznie nie dokonanych. A może to już po scaleniu, kiedyś było inaczej. Ja powtarzam co kiedyś usłyszałem, nie mieszkam w Krynicy. A propos geoportalu i  załączonej mapki. Proszę zauważyć te dwie równoległe  linie w dolnym prawym rogu. To działka pod pierwszy odcinek kolei gondolowej z Krynicy. Ta działka była już wylesiona, dziś znów zarosła, ale można dostrzec że to trasa kolejki. Oczywiście budowy zaniechano, czy na zawsze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Przemekc1 napisał:

Dzięki za bardzo ciekawy post! Co do działek to jeżeli dobrze rozumiem geoportal to tam w zasadzie są 3 działki licząc do drogi. Niesamowite, że nie ma chęci dogadania się i wspólnego zarobku, skoro te łąki i tak leżą odłogiem. Pozostaje mieć nadzieję, że coraz gorsze zimy w końcu zmuszą właścicieli ośrodków to współpracy, bo to jest na prawdę wstyd, że tam jeszcze nie ma chociażby wspólnego karnetu. Przykład podhala pokazuje, że nawet w takich miejscach się da (tatry ski)

image.png.2c0d57daad743ce781b8a4a9ba350ec2.png

 

6 godzin temu, Bumer napisał:

Tam gdzie widać tą łąkę w kierunku Pegaza był kiedyś wyciąg talerzykowy. Taki lipny, ale był. To jest stok południowy, ze śniegiem tam gorzej. No ale ja pamietam dawne lata, śniegu wówczas raczej  nie brakowało, no to się jeżdziło. Bywało tak na Azotach , dzisiejsza Arena, zrobiła sie kolejka, więc udawałem sie tam i karnecik, albo pół, jeździłem. Jak się przeludniło na Azotach, wracałem tam. Co się zaś tyczy samego wyciągu. Nie sięgał on do samego dołu, był mniej więcej na 2/3 długości stoku. Niżej, to znaczy w kierunku Pegaza, a konkretnie Czarnego Potoku nigdy tam nie zjeżdżałem, no bo i po co? Te moje jazdy na tym stoku odbywały się jakoś tak na początku lat 90, a kolej gondolowa ruszyła dopiero na sezon 97/98. Potem wyciąg ten stał nieczynny, długo stał.  Co się zaś tyczy terenu pomiedzy Areną a Pegazem, podobno podzielony jest na wiele działek i ma wielu właścicieli. Stało się to po wybudowaniu gondoli, no i zagospodarowywaniu Czarnego Potoku, patrz Eris i inne ośrodki i knajpy.

P1060853.JPG

Wejście w kierunku Słotwiny przy drodze do hotelu Eris

P1060857.JPG

Dolna stacja wyciągu - całkiem z lewej, kasa -wjazd 2zł 

P1060862.JPG

Edytowane przez surfing
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 hours ago, Bumer said:

Patrząc na geoportal wychodzi, że pan były prezes trochę się mylił, ale nie sądzę. Bardziej prawdopodobnym jest, że działki są przymierzane do odpowiednich podziałów choć jeszcze fizycznie nie dokonanych. A może to już po scaleniu, kiedyś było inaczej. Ja powtarzam co kiedyś usłyszałem, nie mieszkam w Krynicy. A propos geoportalu i  załączonej mapki. Proszę zauważyć te dwie równoległe  linie w dolnym prawym rogu. To działka pod pierwszy odcinek kolei gondolowej z Krynicy. Ta działka była już wylesiona, dziś znów zarosła, ale można dostrzec że to trasa kolejki. Oczywiście budowy zaniechano, czy na zawsze?

Geoportal miewa kilkuletnie opoźnienia. Moja działka była wyznaczona ok. 6 lat temu i do tej pory nie jest poprawnie widoczna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, surfing napisał:

 

 

Kilka lat temu zrobiłem bardzo podobną wycieczkę na skiturach, ze zjazdem do Czarnego Potoku tą dawną trasą. Po wyciągu obok Erisa został jeszcze ślad w postaci budki z napisem "Kasa" i zachowanym cennikiem, albo jego fragmentem :). Pamiętam ten wyciąg jak jeszcze na początku XXI wieku stał w tym miejscu, ale nigdy nie widziałem żeby działał. Typowy talerzyk, prawdopodobnie typu "Polsport", jakich w tamtych czasach było wiele w tych okolicach. Nie mam pojęcia do kogo należał, ale raczej nie miał nic wspólnego z wyciągami Azotów. 

Sama trasa to taka dobra niebieska, zdecydowanie do zjechania dla średnio zaawansowanego, nawet w obecnym, nieprzygotowanym stanie. Przy dobrej pokrywie polecam spróbować jak ktoś lubi skitury, albo ogarnie sobie powrót z Czarnego Potoku :)

Faktycznie to stok południowy, ale wydaje mi się że to nie główny problem, bo śnieg się tam mimo wszystko utrzymuje długo. Widać wyraźnie że na części terenu ktoś prowadzi jakąś szkółkę czy hodowlę iglaków, słowem działka ma inne przeznaczenie. Od znajomego, związanego z dawnymi "Azotami" słyszałem, że sytuacja własnościowa tych gruntów jest "skomplikowana", a i hotel Eris nie za bardzo jest przychylny inwestycjom narciarskim w swoim najbliższym sąsiedztwie. 

IMG_1407.JPG

IMG_1408.JPG

IMG_20190223_154303.jpg

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, kokoSKI napisał:

 

 Po wyciągu obok Erisa został jeszcze ślad w postaci budki z napisem "Kasa" i zachowanym cennikiem, albo jego fragmentem :). Pamiętam ten wyciąg jak jeszcze na początku XXI wieku stał w tym miejscu, ale nigdy nie widziałem żeby działał. Typowy talerzyk, prawdopodobnie typu "Polsport", jakich w tamtych czasach było wiele w tych okolicach. Nie mam pojęcia do kogo należał, ale raczej nie miał nic wspólnego z wyciągami Azotów. 



Faktycznie to stok południowy, ale wydaje mi się że to nie główny problem, bo śnieg się tam mimo wszystko utrzymuje długo. Widać wyraźnie że na części terenu ktoś prowadzi jakąś szkółkę czy hodowlę iglaków, słowem działka ma inne przeznaczenie. Od znajomego, związanego z dawnymi "Azotami" słyszałem, że sytuacja własnościowa tych gruntów jest "skomplikowana", a i hotel Eris nie za bardzo jest przychylny inwestycjom narciarskim w swoim najbliższym sąsiedztwie. 

 

Ja jeździłem tam ale było to ponad 25 lat temu. Później nigdy nie jechałem z Azotów (Areny) w dół do Czarnego Potoku. Natomiast jeżdżąc na Azotach długo jeszcze widziałem  szkielet tego wyciągu orczykowego. Dlugo stał na łące i niszczał. Tak sobie myślę, może był to wyciąg jakoś związany z Pegazem? Pegaz to ośrodek NBP, nie jakaś szara myszka. Wyciąg i stok mógł być potrzebny dla gości. Przypominam, mówimy o czasach kiedy na Jaworzynie nie było jeszcze gondoli, no i oczywiście Erisa i innych knajp, ośrodków które powstawały po uruchomieniu kolei na Jaworzynę. Pegaz, luksusowy ośrodek, był na zadupiu w lesie, na końcu drogi ślepej, nie to co teraz. Sytuacja gruntów jest z pewnością skomplikowana, to nie ulega dyskusji. Potwierdzasz jakby to co i ja usłyszałem od byłego prezesa, nie wdając się w szczegóły.  Wyciąg ten nie miał nic wspólnego z Azotami, to raczej pewne, bo obowiązywał na nim osobny karnet (a pan z obsługi często  dawał bonusy nie robiąc dziurki). Tam nie było naśnieżania ani ratraku. Jeździło się po tym co się ujeździło, a że stok był łagodny i trawiasty, nie wspominam aby  były tam jakieś trudności. Był jeden mały garbek, coś na kształt uskoku czy rowka, i tyle. Patrząc na zamieszczane zdjęcia widzę, że stok zarósł poważnie drzewami.  Trzydzieści , 25 lat temu ta łąka zupełnie inaczej wyglądała.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to trochę już wiem. Wyciąg na południowym stoku przy Azotach, ten za Pegazem, był własnością Nowosadeckiego Kombinatu Budowlanego. Tak, w socjalizmie tak bywało.  To samo było na Radostowej czy Telegrafie, gdzie lokalny gigant budowlany postawił te wyciągi.  Obecnie tam w Krynicy , podobno rozpoczęto budowę kilku domów. 

Edytowane przez Bumer
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 20.11.2020 o 14:43, Bumer napisał:

Jak do tego dołożymy plany przeprowadzenia obwodnicy Krynicy od ul. Słotwińskiej do Czarnego Potoku, no to o stoku narciarskim trzeba raczej zapomnieć definitywnie!

Bez przesady, w Zieleńcu są dwa mosty narciarskie nad drogą wojewódzką. Na "zachodzie" przepusty dla narciarzy pod drogami dla aut to normalka.  Kwestia opłacalności. Tu najgorsza sprawa to fakt, że stok ma wystawę południową. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.11.2020 o 17:44, Bumer napisał:

No to trochę już wiem. Wyciąg na południowym stoku przy Azotach, ten za Pegazem, był własnością Nowosadeckiego Kombinatu Budowlanego. Tak, w socjalizmie tak bywało.  To samo było na Radostowej czy Telegrafie, gdzie lokalny gigant budowlany postawił te wyciągi.  Obecnie tam w Krynicy , podobno rozpoczęto budowę kilku domów. 

Czyli może skończyć się jak na Butorowym Wierchu... domy na miejscu trasy narciarskiej. Sytuacja wydaje się zatem dość beznadziejna, z drugiej strony, jeżeli ktokolwiek ma możliwości organizacyjne i finansowe żeby to jeszcze spróbować poodkręcać, to akurat jest Pan Rusinek, czyli właściciel Areny.  

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale czy jest on zainteresowany połączeniem z Jaworzyną? Czy operator Jaworzyny jest zainteresowany połączeniem ze Słotwinami? To jest biznes, on kieruje się specyficznymi prawami, ale o tym nie będziemy dyskutować. Szansą był projekt "Siedem Dolin", no ale ten chyba definitywnie zdechł. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Bumer napisał:

Ale czy jest on zainteresowany połączeniem z Jaworzyną? Czy operator Jaworzyny jest zainteresowany połączeniem ze Słotwinami? To jest biznes, on kieruje się specyficznymi prawami, ale o tym nie będziemy dyskutować. Szansą był projekt "Siedem Dolin", no ale ten chyba definitywnie zdechł. 

Zrobienie stoku w tamtą stronę nie musi automatycznie oznaczać połączenia z Jaworzyną. Może to być tak naprawdę konkurencja podbierająca narciarzy Jaworzynie. O ile mnie pamięć nie myli, to Jaworzyna miała zostać stacją z grupy Pingwina, ale na skutek różnych zdarzeń, wylądowała w PKLu. Może więc istnieć tzw. sportowa złość w stosunku do obecnych gestorów Jaworzyny. Inna sprawa, że nawet dodanie tego stoku, nie spowodowałoby przebicia przez Słotwiny oferty Jaworzyny, bo to po prostu dużo większy ON z urozmaiconymi trasami. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Cosworth240 napisał:

Zrobienie stoku w tamtą stronę nie musi automatycznie oznaczać połączenia z Jaworzyną. Może to być tak naprawdę konkurencja podbierająca narciarzy Jaworzynie. O ile mnie pamięć nie myli, to Jaworzyna miała zostać stacją z grupy Pingwina, ale na skutek różnych zdarzeń, wylądowała w PKLu. Może więc istnieć tzw. sportowa złość w stosunku do obecnych gestorów Jaworzyny. Inna sprawa, że nawet dodanie tego stoku, nie spowodowałoby przebicia przez Słotwiny oferty Jaworzyny, bo to po prostu dużo większy ON z urozmaiconymi trasami. 

Sportowa złość nie decyduje przy w poważnych interesach,a potencjał tamtej strony jest nikły.Obstawiam raczej,że w pewnym momencie Rusinek kupi akcje i przejmie Jaworzynę w zarządzanie,bo ono mocno na Jaworzynie kuleje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.11.2020 o 13:17, koliber napisał:

Akurat połączenie Jaworzyny ze Słotwinami przyniosłoby obustronną korzyść w postaci stworzenia drugiego w Polsce (po Szczyrku) kompleksu, co zawsze przynosi zyski - i w postaci uprawnionej podwyżki cen karnetów, i w postaci większej liczby przyjezdnych itd.

Oczywiście. Szkoda, że w tamte rejony taka wizja dotarła tylko w postaci nierealistycznych 7 Dolin. Pan Florek chyba się poddał i już mniejszym akcjom nawet nie patronuje :/ 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.11.2020 o 17:44, Bumer napisał:

No to trochę już wiem. Wyciąg na południowym stoku przy Azotach, ten za Pegazem, był własnością Nowosadeckiego Kombinatu Budowlanego. Tak, w socjalizmie tak bywało.  To samo było na Radostowej czy Telegrafie, gdzie lokalny gigant budowlany postawił te wyciągi.  Obecnie tam w Krynicy , podobno rozpoczęto budowę kilku domów. 

 

Brawo za rekonesans :) Jeśli budowane są tam domy, to raczej definitywnie zamyka temat trasy narciarskiej w tym miejscu, a nawet ze zjazdem freeridowym może już być ciężko, jak pobudują płoty. Ale myślę, że i bez tego szanse na połączenie z Jaworzyną biegnące tym terenem zawsze były niewielkie. Zbyt dużo czynników - południowy stok, kilku właścicieli, inne plany, niechęć pobliskich hoteli, czy wreszcie niespecjalne zainteresowanie tematem obu ośrodków. Warto też zadać sobie pytanie, czy takie połączenie w ogóle w krynickich realiach i dzisiejszych czasach miało by sens. Jaworzyna w od kilku sezonów ma problem żeby naśnieżyć wszystkie trasy. Na Słotwinach trasa "dookoła świata" która pełniła by rolę łącznika też uruchamiana jest w dalszej kolejności, albo wcale, chyba nawet nie ma tam naśnieżania.

No i kwestie techniczne - wcale budowa wyciągu i trasy w tym miejscu nie była by tak prosta jak się wydaje. Na pewno możliwa, ale jakim kosztem? Samo zbudowanie wyciągu w miejscu dawnego orczyka to rozwiązanie nieprzystające dzisiejszym czasom i z góry skazane na niepowodzenie (odległość od gondoli to kilkaset metrów, którą narciarze). Żeby to połączenie miało jakiś sens (brak konieczności odpinania nart), to dolna stacja kolei musiała by się znajdować gdzieś w okolicy dolnej stacji krzesła przy trasie VI. Na jej ewentualnej trasie jest parking, droga, linia energetyczna, Hotel Pegaz i droga dojazdowa do Hotelu Eris. To samo dotyczy poprowadzenia trasy zjazdowej - konieczne było by poprowadzenie jej nad albo pod drogą, w dodatku w dość płaskim terenie? Btw. kojarzę coś że przy okazji koncepcji 7 dolin połączenie Jaworzyna-Słotwiny miało być zrealizowane nie z okolic dolnej stacji gondoli, a wyciągiem biegnącym od dołu V-tki w okolice krzesła Tabaszewskiego. Myślę, że na ten moment ani jedna, ani druga opcja nie ma za dużych szans na realizację. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, kokoSKI napisał:

Btw. kojarzę coś że przy okazji koncepcji 7 dolin połączenie Jaworzyna-Słotwiny miało być zrealizowane nie z okolic dolnej stacji gondoli, a wyciągiem biegnącym od dołu V-tki w okolice krzesła Tabaszewskiego. Myślę, że na ten moment ani jedna, ani druga opcja nie ma za dużych szans na realizację. 

koncepcja-7dolin_260117.jpg.2171ac682d5a8fc9488b7ac399dc703d.jpg

Jakość mapki, a szczególnie możliwość jej przybliżenia nie powala, ale widać wystarczająco dobrze. 

Od trasy nr 5 na Jaworzynie miało iść 4 osobowe krzesełko spory kawałek za wyciąg Tabaszewskiego na Słotwinach, z kolei typowej trasy tam miało nie być, tylko coś węższego, jakaś nartostrada. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak rozmawiamy o możliwościach technicznych i sensie finansowym to ja tylko przypominam, że na Słotwinach jest super wyprzęgana 6 z osłonami na trasie o długości jakichś 300m :) Podobnie wygląda również Czarny groń. Gdyby była tam chęć ze wszystkich stron to wydaje mi się, że ta kanapa tam nawet bez trasy to stałaby już dawno. 

Na głównej trasie na Słotwinach system naśnieżania to również niezły majątek, więc dośnieżenie łącznika do ewentualnej kanapy to na pewno nie jest coś co byłoby dla nich problemem. 

Bardziej tu pewnie chodzi o wizję i trudności we współpracy między ośrodkami. Kiedyś chyba czytałem o chęci dzierżawy Jaworzyny przez właścicieli grupy Pingwina, pewnie gdyby do tego doszło to takie połączenie jest kwestią czasu (chyba, że rzeczywiście będzie jakiś kompletny brak pola do dyskusji z właścicielami tych działek)

Edytowane przez Przemekc1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Przemekc1 napisał:

Jak rozmawiamy o możliwościach technicznych i sensie finansowym to ja tylko przypominam, że na Słotwinach jest super wyprzęgana 6 z osłonami na trasie o długości jakichś 300m :) Podobnie wygląda również Czarny groń. Gdyby była tam chęć ze wszystkich stron to wydaje mi się, że ta kanapa tam nawet bez trasy to stałaby już dawno. 

Na głównej trasie na Słotwinach system naśnieżania to również niezły majątek, więc dośnieżenie łącznika do ewentualnej kanapy to na pewno nie jest coś co byłoby dla nich problemem.

To może najlepiej tramwaj linowy między szczytem Jaworzyny a wieżą widokową, bez podpór = bez wycinania lasu, bez naśnieżania :D. Funkcjonalność taka jak Gaisjochbahn z tych, które znam ale pewnie jest więcej takich po prostu łączących dwa ośrodki w jeden. 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...