Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Art of the turn


marboru

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, marboru napisał:

Taaa gdybym był Michał taki młody jak Ty, to kto wie ;)

Dlaczego żart? Do pracy nad sobą trzeba się wziąć :D

Pozdro! 

Cześć

Jestem realistą Mariusz. Na filmach mamy do czynienia z profesjonalistami, z wieloletnią przeszłością zawodniczą. Choćbyśmy się zasrali nie jesteśmy w stanie tego nadrobić.

Pisałem Ci nie raz - nawet ostatnio - że Bardzo cenię Twoje umiejętności a przede wszystkim styl jazdy. Ty już nie musisz nikogo naśladować - masz to po prostu.

Ale nawet próba równania się z zawodowcami jest śmieszna.

Pozdrowienia serdeczne

Edytowane przez Mitek
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Mitek napisał:

Cześć

Jestem realistą Mariusz. Na filmach mamy do czynienia z profesjonalistami, z wieloletnią przeszłością zawodniczą. Choćbyśmy się zasrali nie jesteśmy w stanie tego nadrobić.

Pisałem Ci nie raz - nawet ostatnio - że Bardzo cenię Twoje umiejętności a przede wszystkim styl jazdy. Ty już nie musisz nikogo naśladować - masz to po prostu.

Ale nawet próba równania się z zawodowcami jest śmieszna.

Pozdrowienia serdeczne

Ja sie zaraz klade i czekam az umre 🤣

  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Mitek napisał:

Ale nawet próba równania się z zawodowcami jest śmieszna.

Mitek, równanie się z  zawodowcami faktycznie nie ma sensu.

Ale Ja dla przykładu nigdy tego nie robiłem, prędzej można by powiedzieć w naszym (narciarze amatorzy) przypadku: "staramy się dorównywać zawodowcom", a to zasadnicza różnica.

Oczywiście, że nie zbliżymy się nawet do ich poziomu, ale mamy swój cel do którego jakoś dążymy, każdy inaczej i każdy na ile go stać.

I to wg. mnie jest super i to wpływa na nasz rozwój - rozwój naszych narciarskich umiejętności.

Pozdrawiam

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Piotr_67 napisał:

Mitek, równanie się z  zawodowcami faktycznie nie ma sensu.

Ale Ja dla przykładu nigdy tego nie robiłem, prędzej można by powiedzieć w naszym (narciarze amatorzy) przypadku: "staramy się dorównywać zawodowcom", a to zasadnicza różnica.

Oczywiście, że nie zbliżymy się nawet do ich poziomu, ale mamy swój cel do którego jakoś dążymy, każdy inaczej i każdy na ile go stać.

I to wg. mnie jest super i to wpływa na nasz rozwój - rozwój naszych narciarskich umiejętności.

Jak to dobrze poczytać Mądrego :) 

W samo sedno @Piotr_67

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 7.02.2019 o 00:10, Mitek napisał:

Kolejny żart...

Pozdro

Cieszę się, że kolega ma fajne narciochy i cieszę się jak widzę go w akcji. Widać, że lubi predkość i widać, że mu to sprawia przyjemność. Na nowych GSach będzie miał jej niewątpliwie jeszcze więcej. 

Lepiej chyba żartować i traktować wiele spraw z przymrużeniem oka niż się zacietrzewiać i wylewać na innych hejt. (mówię tu o sobie i swoim podejściu).

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Ja nie chciałem krytykować jazdy Mariusza, wręcz przeciwnie (może źle to wyszło ze względu na lakoniczność mojego stwierdzenia.

Moim zdaniem Jazda Mariusza może być przykładem pięknego stylu. Uporządkowana sylwetka, swoboda, brak tzw. przyruchów itd. - przykład do czego dążyć może każdy amator. Powiem szczerze - chciałbym tak jeździć, w sensie swobody i stylu a nie uprawiać siermiężną siłówkę, którą uprawiam od lat. Koniec kadzenia. ;)

Swoim nieszczęsnym wtrętem chciałem tylko uświadomić, ze z zawodowcami z oczywistych powodów nie możemy się równać ani nawet do nich zbliżyć. Ale słusznie napisał Piotr - przykład należy brać z najlepszych. Pamiętajmy jednak o tym, że ich jazda jest poparta przygotowaniem siłowym i sprawnością ogólną. Ty, ja Mariusz i wielu kolegów dążąc do podwyższenia umiejętności zdaje sobie z tego sprawę ale iluż jest gości, którzy włączą aplikację i walą w dół... Do nich ten wtręt był.

Pozdrowienia serdeczne

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Mitek napisał:

Cześć

Ja nie chciałem krytykować jazdy Mariusza, wręcz przeciwnie (może źle to wyszło ze względu na lakoniczność mojego stwierdzenia.

Moim zdaniem Jazda Mariusza może być przykładem pięknego stylu. Uporządkowana sylwetka, swoboda, brak tzw. przyruchów itd. - przykład do czego dążyć może każdy amator. Powiem szczerze - chciałbym tak jeździć, w sensie swobody i stylu a nie uprawiać siermiężną siłówkę, którą uprawiam od lat. Koniec kadzenia. ;)

Swoim nieszczęsnym wtrętem chciałem tylko uświadomić, ze z zawodowcami z oczywistych powodów nie możemy się równać ani nawet do nich zbliżyć. Ale słusznie napisał Piotr - przykład należy brać z najlepszych. Pamiętajmy jednak o tym, że ich jazda jest poparta przygotowaniem siłowym i sprawnością ogólną. Ty, ja Mariusz i wielu kolegów dążąc do podwyższenia umiejętności zdaje sobie z tego sprawę ale iluż jest gości, którzy włączą aplikację i walą w dół... Do nich ten wtręt był.

Pozdrowienia serdeczne

Mitku drogi, ja nawet przez sekundę nie pomyślałem, że chciałeś krytykować Mariusza :D Lakoniczność stwierdzenia rzeczywiście doprowadziła do, jak się okazało, mej błędnej interpretacji... ;)

✌️Peace 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia ‎08‎.‎02‎.‎2019 o 13:09, Mitek napisał:

Moim zdaniem Jazda Mariusza może być przykładem pięknego stylu. Uporządkowana sylwetka, swoboda, brak tzw. przyruchów itd. - przykład do czego dążyć może każdy amator.  ...ale słusznie napisał Piotr - przykład należy brać z najlepszych. Pamiętajmy jednak o tym, że ich jazda jest poparta przygotowaniem siłowym i sprawnością ogólną. Ty, ja Mariusz i wielu kolegów dążąc do podwyższenia umiejętności zdaje sobie z tego sprawę ale iluż jest gości, którzy włączą aplikację i walą w dół...

Mitku nie popadajmy w skrajności...wcale tak pięknie, to nie jest - może być lepiej :) 

Dużo obserwuję na stoku (lepszych narciarzy), sporo patrzę na YT... wciąż się człowiek uczy i wciąż czerpie satysfakcję z jazdy.

Trzeba by się w końcu za porządne tyczki i bramki wziąć - tu upatruję doszlifowanie techniki.

Najważniejsze dla mnie w tym roku - to dojście do 90% sprawności po operacji. Psychika już się odblokowała, nabrałem pewności w jeździe...no i jazda bez stabilizatorów pod spodniami, to prawdziwa ulga.

Teraz jak sobie myślę, sprawa udoskonalenia jazdy - głównie ze względu na połatany staw kolanowy staje się otwarta :)

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez względu na różnorodne opinie jedno jest pewne - fajnie się te filmy ogląda! I rzeczywiście - na filmie wszystko wygląda tak prosto i łatwo. I pewnie większość z nas zadaje sobie pytanie - dlaczego ja tak nie potrafię? A to przecież trening czyni mistrza! Jest cel, który można sobie wyznaczyć i do którego można dążyć. A ostatecznie najważniejsze jest to co Gunther Mader powiedział na zakończenie pierwszego filmu  - każdy dzień na nartach, nawet jak pogoda jest marna, jest lepszy niż siedzenie przed komputerem. 😉 Pozdrowienia.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 10.02.2019 o 20:33, marboru napisał:

.wcale tak pięknie

Mariusz, napisałeś mi w innym wątku, że z naszej dwójki jestem szybszy. Nie wiem czy tak jest, poruszamy się równie sprawnie po stoku, za to Ty na pewno jedziesz ładniej stylowo. Wystarczyło zobaczyć zdjęcia z WST, a i na filmikach widać... ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, johnny_narciarz napisał:

Mariusz, napisałeś mi w innym wątku, że z naszej dwójki jestem szybszy. Nie wiem czy tak jest, poruszamy się równie sprawnie po stoku, za to Ty na pewno jedziesz ładniej stylowo. Wystarczyło zobaczyć zdjęcia z WST, a i na filmikach widać... ;)

No teraz, to na pewno jestem wolniejszy - Ty masz GSy "komórki" ja tylko sklepówki ;):) hahaha Najważniejsze, że jeden team "S" :) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
Dnia 11.02.2019 o 16:21, Aressi napisał:

Bez względu na różnorodne opinie jedno jest pewne - fajnie się te filmy ogląda! I rzeczywiście - na filmie wszystko wygląda tak prosto i łatwo. I pewnie większość z nas zadaje sobie pytanie - dlaczego ja tak nie potrafię? A to przecież trening czyni mistrza! Jest cel, który można sobie wyznaczyć i do którego można dążyć. A ostatecznie najważniejsze jest to co Gunther Mader powiedział na zakończenie pierwszego filmu  - każdy dzień na nartach, nawet jak pogoda jest marna, jest lepszy niż siedzenie przed komputerem. 😉 Pozdrowienia.

100/100 😀 tylko, że w Polsce tzw. średnia krajowa odbiega od tej w Austrii, a co za tym idzie nie za bardzo można sobie pozwolić aby spędzać tyle dni na nartach ile by się chciało 🙁

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 3.03.2019 o 14:32, Sławek Nikt napisał:

100/100 😀 tylko, że w Polsce tzw. średnia krajowa odbiega od tej w Austrii, a co za tym idzie nie za bardzo można sobie pozwolić aby spędzać tyle dni na nartach ile by się chciało 🙁

Z jednej strony na tym forum z łatwością  znajdziesz Kolegów, którzy w sezonie spędzają po 30 i więcej dni na nartach. Oczywiście, że im zazdroszczę bo sam nie mam takich możliwości niestety. Z drugiej strony w zdaniu "każdy dzień na  ........ jest lepszy niż siedzenie przed komputerem" w miejsce kropek możesz wstawić co tylko chcesz! Każdy dzień na rowerze, każdy dzień na bieżni, każdy dzień na rolkach, każdy dzień na spacerze. Pozdrowienia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 months later...
  • 1 month later...

Sztuka skrętu!

Oglądam zawody w Lozannie.  Młodzi ludzie z całego świata.  Esport stanąl na wysokości zadania i daje cały pierwszy przejazd gianta, slalomu. Rodzina, znajomi, kraj zobaczy wreszcie narciarza z własnego kraju- Libanu, Afryki Południowej itd. Jak przemyka siedemdziesiąty pomiędzy tyczkami. Chłopak jest porządnie wyposażony. Narty, buty, kijki, guma, najlepszy zawodniczy sprzęt. To zobowiązuje. Reprezentant.  To nasz najlepszy narciarz. Jeździ świetnie dla tych, co go znają. Siedzi  bez przerwy w "Alpach". Ma dobrego trenera. Pojechał raz do egzotycznego kraju(Polska) na zawody. Na ich mistrzostwa krajowe. Zajął miejsce w pierwszej dziesiątce w obu slalomach.  

Startuje dość energicznie(w Lozannie). Ładnie nawet prowadzi narty. Jechali, przed nim, już z bardziej chłodnego kraju. Starali sie szybciej, ale zbyt chaotycznie.  Dojechał do mety. Nie wypadł, nie hamował zbyt gwałtownie.  Tak sobie teraz myśle, gdyby na stoku, gdzie jechał Muffat na filmie, puścić także jego. I nie wiedząc, kto jest kto, powiedziano by, ze jeźdża świetnie. Że to zawodnicy. Wyszkoleni na dziesiątkach tysięcy tyczek.

Ukończył drugi przejazd slalomu. Zadowolony, obraz poszedł w świat. Rodzina, przyjaciele, kraj  widzą - nasz w gumie, potrafimy też jeździć na nartach. Chłopak jednak był jednak nieco rozczarowany. Dwadziescia sekund do tyłu(w dwóch przejazdach) do jakiegoś nieznanego zupełnie Austriaka na pierwszym miejscu. Nasz jedyny reprezentat osiemnastolatek ze Szczyrku dostał ok 4, 5 s.  Pomyślałem no,no! Toż  on jeździ czasem po tej samej trasie, co ja(FIS).  Czy może jestem tak dobry jak ten z Afryki Południowej?  

Zagronie

  • Confused 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak na koniec narciarskiego dnia.

Po powrocie ze stoku, gdzie warunki były niezłe, jak na tą zimę. Ludzi też nie za dużo.  Więc ćwiczyłem swój "perfekt turn"(perfekcyjny skręt-pf) na moim poziomie.  Staram się być perfekcyjny. To jest motyw, wyzwanie, zabijające nudę w zjeżdżaniu.

Filmowi towarzyszą napisy, więc dla tych, co słabo znają angielski, starałem się je przetłumaczyć, by  mieć wizję, jak  należy dążyć do  pf.

Zaczynamy jazdę.

Znakomicie przygotowany stok tylko dla  nas.

Staramy się przekazać wrażenia, jakie towarzyszą pf.

Pf  jest wtedy, gdy ma się perfekcyjną równowagę(balans) na samym początku kolejnego skrętu.

Czuje się wtedy swoje możliwości(moc) i jedzie się szybko.

Szybkość jest jednak rzeczą względną. To samo może czuć zawodnik "World Cup", jak i małe dziecko, które wczoraj poznało narty.

Drogą do tego jest jazda na zewnętrznej narcie, z dużym wychyleniem nóg i biodra na stok, by poczuć tą andrenalinę.

Należy jechać  miękko, rytmicznie. Mamy wtedy większą szybkość niż,  gdy walczymy ze śniegiem i stokiem, tracąc niepotrzebnie siły.

Jest trudno o pf, ale trzeba się bez przerwy o nie starać. Przykład aktorzy z filmu.

Narty to potężne narzędzie, gdy się go opanuje, będzie się królem świata.

 

No więc staram się  o swój własny  pf od lat.  Stwierdzam jednak, że  pf jest ogromną rzadkością na stokach. Zdarza się, gdy zaplączę się  na nie przypadkowo, kilku nieźle wyszkolonych zawodników. Ale marzyć trzeba.  Ma się motywację do poprawy.

Zagronie

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...