leitner Napisano 13 Luty 2019 Autor Zgłoszenie Share Napisano 13 Luty 2019 Dzisiejsze nartowanie ciężko mi opisać, więc relacja będzie wyjątkowo krótka. Zdjęć też nie zrobiłem zbyt wiele. Był taki warun, że nie mogłem go zmarnować Z samego rana (pierwsze przejście przez bramki o 8:31) pocisnęliśmy prosto na Passo Grosté. Do 14 kręciliśmy się po tej stronie Madonny. Kilka razy przejechałem przez snowpark - nie skakałem na każdej skoczni, ale i tak kolano nadal mnie boli, więc chyba wykręciłem maksa Sam teren bardzo ciekawy - sporo różnego rodzaju przeszkód, skoczni, hop itp. No ale ja nie jestem w stanie skorzystać ze wszystkiego. Moje narty (Head Supershape i.Rally 163) nie nadają się do wszystkiego a ja tym bardziej Tak czy inaczej jeździło się fantastycznie. Po snowparku zaliczyliśmy jeszcze Vaglianę i okoliczne trasy. Potem przerzuciliśmy się na Monte Spinale. W międzyczasie wyjechałem trochę poza trasę (trochę bardziej niż 50 m w bok. Może nadal nie jest to prawdziwy freeride ale fajnie jest jechać, jak nie widzi się wokół siebie ani trasy ani wyciągu Na Monte Spinale pocisnąłem czarną 70. Tata z bratem wybrali wariant czerwony - trasę 73. Jazda oczywiście wyśmienita Po kilku kolejnych zjazdach na innych trasach jedziemy na Folgaridę - akurat na dwie godzinki. W tym czasie zjechałem czerwoną Belvedere, Nerra Folgarida i 15 - przy talerzyku. Na dole trasy powoli puszczały - miła odmiana od twardych tras. Na koniec trochę kręcenia w Marillevie i ostatni zjazd zakończyłem o 16:45 - na deser zostawiłem czarnulkę Nerra Marilleva. Pozdrawiam Marcin ~leitner 16 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 13 Luty 2019 Zgłoszenie Share Napisano 13 Luty 2019 Widzę, ze trafiłeś również do Fabio, tiramisu i bomardinio ma rewelacyjne a na dole wyśmienita pizza. Relacja-rewelacja, życzę kolejnych tak udanych narciarskich dni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
leitner Napisano 14 Luty 2019 Autor Zgłoszenie Share Napisano 14 Luty 2019 11 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 14 Luty 2019 Zgłoszenie Share Napisano 14 Luty 2019 Jednak się skusileś? Napisz coś wiecej, warto było? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
leitner Napisano 14 Luty 2019 Autor Zgłoszenie Share Napisano 14 Luty 2019 Hejo! Dziś pojechaliśmy na Pejo Przez ostatnie kilka dni zastanawialiśmy się czy warto jest jechać na Pejo na 4 h jazdy, kiedy u siebie mamy 8,5. Z jednej strony fajnie jest odwiedzić nowy ośrodek, a z drugiej szkoda czasu na jazdę skibusem. Jednak jak tak pomyślałem, to kiedy tu wrócę? Jeśli nawet, to pewnie znowu będzie trzeba wybrać się tam tylko na kilka godzin, bo nie będzie jak dojechać. Tacie i bratu było trochę wszystko jedno, także to na mnie spoczywało podjęcie tej trudnej decyzji Ostatecznie została ona zatwierdzona po 23, także dość późno. Pobudka nieco później - nieco przed 8. Powoli gramolimy się do gondoli, by zjechać do Marillevy 900. O 9:55 podjechał do nas skibus. Z opóźnieniem - ok. 10:35 - dojechaliśmy pod Pejo. Szybki hop do gondolki i jedziemy! Na górze od razu idziemy do Funifora - nigdy nie jechałem taką koleją. Ten typ polega na tym, że wahadłowo jeżdżą dwie kabiny przyczepione do dwóch lin napędowych (nie znam dokładnie tej konstrukcji, ale pewnie jest to jedna lina podwójna) oraz do dwóch nośnych. Co ciekawe, gdy jedna kabina dojedzie na górę, to druga nie musi dojeżdżać na dół - działają one niezależnie od siebie. Nie ma sensu opisywać kolejności naszej jazdy, bowiem nie mam przy sobie mapki Pejo, także napiszę ogólnie. Z góry zjechaliśmy tylko dwa razy - każdy zjazd był niesamowity. Widoków nie da się opisać. Ciężko też oddać ten klimat na zdjęciach. Szczerze? Uważam, że nawet dla jednego zjazdu z góry warto było tu przyjechać! Być może dlatego, że warunki (na każdej trasie) były fantastyczne, choć inne niż w poprzednich dniach. Słońce tak mocno operowało, że trasy puściły i zrobiło się miękko. Tego mi było trzeba Trasa z Pejo 3000 (swoją drogą pierwszy raz w życiu byłem na takiej wysokości!) nie była jedynym rarytasem tego ośrodka. Czymś równie fantastycznym był snowpark. Nie mam za bardzo jego zdjęć, za to nakręciłem trochę ujęć, które na pewno wstawię do filmiku Co prawda nie skakałem tam za bardzo, ale lej pod kątem 360 stopni wraz z pianinem to jest coś, c o przyciągnęło nas tu na 3 zjazdy Reszta tras również fantastyczna - głównymi zaletami były przede wszystkim warunki i widoki. Trzecia mocno pozytywna trasa, to najdłuższa czerwona na sam dół. Długa, kręta i przyjemna Pozytywnie zaskoczyły nas także ceny w barze - za 2 porządne dania, gulasz i 3 herbaty zapłaciliśmy niecałe 30 ojro - w porównaniu do barów w Madonnie to spora różnica na plus. Nie sądziłem też, że na wysokości 2400 m npm będę się zapisywał na zajęcia na studiach Ostatni zjazd zakończyliśmy o 14:45. Skibus przyjechał tuż po 15 a w Marillevie 900 byliśmy o 15:48. H̶o̶p̶ ̶d̶o̶ ̶g̶o̶n̶d̶o̶l̶i̶ ̶i̶ ̶d̶o̶ ̶d̶o̶m̶u̶... Otóż nie! Miałbym zmarnować te 40 minut? Chyba bym wpadł po tym w depresję. Tak więc hop do gondoli, potem na jedno krzesło, zjazd i wjazd Orso Bruno na Monte Vigo. Potem petarda czarnulką i o 16:28 wchodzę na 4-osobowe krzesło na Doss Della Pesa. Stamtąd oczywiście czarnymi do domu - na deser jak zwykle Nera Marilleva iSKI Tracker dziś nie działał, także nie wiem ile km, ale był to wyśmienity piąty alpejski narciarski dzień! Pozdrawiam Marcin ~leitner 16 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 14 Luty 2019 Zgłoszenie Share Napisano 14 Luty 2019 Brawo za sluszna decyzję, swietna fotorelacja, czekamy na film I podsumowanie, skosztowaliscie lokalnych trunków? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 14 Luty 2019 Zgłoszenie Share Napisano 14 Luty 2019 Do Pejo mnie zacheciłeś dzięki! Marcin najbardziej się cieszę, że złapałeś perspektywę alpejską. Pamiętam dyskusje, czy na forum, czy na żywo jak się spotkaliśmy... Jak Ci opowiadałem, to nie bardzo czułeś to, o czym mówiłem. Teraz już to złapałeś i mam wrażenie, że bakcyl alpejski już jest w Tobie Fajnie! 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
leitner Napisano 14 Luty 2019 Autor Zgłoszenie Share Napisano 14 Luty 2019 9 minut temu, marboru napisał: Pamiętam dyskusje, czy na forum, czy na żywo jak się spotkaliśmy... Jak Ci opowiadałem, to nie bardzo czułeś to, o czym mówiłem. Dlatego omijałem też prawie wszystkie alpejskie relacje na forum. Na pewno napiszę obszerne podsumowanie wyjazdu i ogólnie tego bakcyla 9 minut temu, Sariensis napisał: skosztowaliscie lokalnych trunków? Nie. Na razie nie łączymy alkoholu z nartami. Na pewno jeszcze wrócę do Włoch, także jeszcze napiję się Bombardino 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 14 Luty 2019 Zgłoszenie Share Napisano 14 Luty 2019 Ale w Pejo produkuja oprócz piwa, wodę mineralna ;). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Greg Napisano 14 Luty 2019 Zgłoszenie Share Napisano 14 Luty 2019 1 godzinę temu, leitner napisał: Ten typ polega na tym, że wahadłowo jeżdżą dwie kabiny przyczepione do dwóch lin napędowych (nie znam dokładnie tej konstrukcji, ale pewnie jest to jedna lina podwójna) oraz do dwóch nośnych Podobna kolejka jeździ w Ortisei - na Secedę 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Greg Napisano 14 Luty 2019 Zgłoszenie Share Napisano 14 Luty 2019 A ta fota jest szczególnie bliska mojemu sercu - pierwsze wyścigowe narty, które miałem - Rossignol Olympique ....☺️ 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jeeb Napisano 14 Luty 2019 Zgłoszenie Share Napisano 14 Luty 2019 8 minut temu, Greg napisał: Podobna kolejka jeździ w Ortisei - na Secedę wagon podobny ale napęd zupełnie inny, Funifor jest z Arabby na Porta Vescovo i z Alagna Valsesia na Paso Salati w masywie Monte Rosa 1 godzinę temu, leitner napisał: Na pewno napiszę obszerne podsumowanie wyjazdu i ogólnie tego bakcyla Dzięki Leitnar za przybliżenie tego pięknego i mało znanego regionu 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Greg Napisano 14 Luty 2019 Zgłoszenie Share Napisano 14 Luty 2019 8 minut temu, Jeeb napisał: Funifor jest z Arabby na Porta Vescovo Mówisz o tym ? 2 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 14 Luty 2019 Zgłoszenie Share Napisano 14 Luty 2019 (edytowane) Nieskromnie napiszę, że namówiłem @leitner na Pejo3000 a dlaczego? Dlatego ze w 2018 nie odwiedzilem Pejo3000 ponieważ rzekomo starzy wykadacze w hotelu stwierdzili, że cyt. “tam nic nie ma”, pomny tych okoliczności I zachwytu nad Pejo3000 podczas noworoczmego szusowania 1 stycznia 2019, uznałem, że tak fajna ekipa ma prawo sama zdecydować czy jest to miejsce warte odwiedzenia pomimo przeciwnści, jak czytamy, chyba się podobało i parę osób chyba powinno posać glowy popiołem, bo przypuszczalnie Jednak warto :), a tak było w nowy rok-bajka, choć teraz o jakieś 2,5 metra śniegu więcej. Udanego ostatniego dnia w Val di Sole dla calej ekipy. Edytowane 14 Luty 2019 przez Gość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
leitner Napisano 15 Luty 2019 Autor Zgłoszenie Share Napisano 15 Luty 2019 Ostatni dzień 16 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 15 Luty 2019 Zgłoszenie Share Napisano 15 Luty 2019 2 minuty temu, leitner napisał: Ostatni dzień Piękna pogoda, żal będzie wracać... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 15 Luty 2019 Zgłoszenie Share Napisano 15 Luty 2019 11 minut temu, marboru napisał: Piękna pogoda, żal będzie wracać... Cześć Co Ty piszesz Mariusz, jaki żal. Słonce słońcem a Marcin już myśli o tym jak opracować materiał żebyśmy mogli pośledzić razem z nim jego jazdę. A wyjazd jest pierwszym a nie ostatnim więc nie ma czego żałować tylko organizować następny. A poważniej. Nie lubię wracać, nie lubię ostatnich dni. Dlatego wszyscy znajomi wiedzą, że się nie żegnam za to wylewnie witam. A często jest tak, ze następny wyjazd zaczyna dogrywać jeszcze będąc na poprzednim. Wtedy nie ma "pustego przebiegu" tylko zawsze się czeka na to co już się zbliża. To co za nami to za nami. Ważne jest to co przed nami! Pozdrowienia 9 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wojgoc Napisano 15 Luty 2019 Zgłoszenie Share Napisano 15 Luty 2019 @leitner - dziękuje za ciekawe i konkretne przybliżenie tego rejonu, super relacja, piękne fotki😀 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
leitner Napisano 15 Luty 2019 Autor Zgłoszenie Share Napisano 15 Luty 2019 Ostatni dzień pierwszego razu w Alpach rozpoczęliśmy na drugim krzesełku - na otwarcie czekaliśmy od 8:20. Dziś trzeba było jeździć na maxa, choć nie do upadłego - nie mam zamiaru zwiedzać włoskich szpitali. I tak dziś wieczorem minąłem kilka osób chodzących albo o kulach, albo z ręką w gipsie. Z Monte Vigo kierujemy się na Folgaridę. Kręcimy się tam do 9:40 - wtedy idziemy do Fabio na Monte Spolverino. Sariensis, dzięki Po krótkiej przerwie ciśniemy na Madonnę w stronę Patascoss i Cinque Laghi. Wszystkie trasy fantastycznie przygotowane - jak prawie każde w poprzednich dniach. Słońce powoli zaczęło je rozpuszczać, także robiło się miękko. Stamtąd jedziemy na Pradalago i hop w dół do gondoli Groste. Na a górze kręcimy się między Passo Grosté a Vaglianą, która niestety jest na wykończeniu. Zrobiło się późno, także zaczęliśmy wracać. Przy bocznym krześle pod Monte Spinale znów wyskoczyłem na freeride. Niestety w mokrym ciężkim śniegu (termometry wskazywały ponad 17 stopni!) jeździ się dość topornie, ale free to free Stamtąd jedziemy już do Madonny i na Monte Vigo. Tam się rozdzielamy. Na sam koniec zdążyłem jeszcze się trochę pokręcić po stokach M. Vigo i Doss Della Pesa. Na deser oczywiście rura w dół i czarnulka iSKI Tracker pokazał 98km - razem z wjazdami. Czy żałuję, że wyjeżdżam? Odpowiem na to pytaniem - czy będąc w raju, żałuję, że go opuszczam? Nie! Ciesze się, że w nim jestem. I z tą myślą wracam. Cieszę się, że zobaczyłem kawałek innego świata narciarskiego. Czy tu wrócę? Na razie tak nie myślę. Nadal jestem jakby w innej rzeczywistości, choć jakieś plany na przyszły sezon już się rysują Na podsumowanie oczywiście przyjdzie czas, ale od razu chciałbym podziękować wszystkim, którzy doradzali - szczególnie Sariensis i Marboru Pozdrawiam Marcin ~leitner 10 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 15 Luty 2019 Zgłoszenie Share Napisano 15 Luty 2019 @leitner wracajcie bezpiecznie do kraju! Niebawem Cię "zastąpię" na włoskiej ziemi. Dzięki za super relację - polecam się na przyszłość 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hupon Napisano 15 Luty 2019 Zgłoszenie Share Napisano 15 Luty 2019 Proponuję powtórkę, ale z objeżdżeniem Paganelli, Ponte di Legno, Temu i okolic Tonale (trasy Bleis, Alpina, Contrabandieri, Paradiso). Też zaczynałem "moje" Alpy w Vai di Sole (kwiecień 2004 r), spaliśmy w domkach na kempingu w Pejo. I tak do 2010 (przez tych 7 lat dużo się zmieniło - nowe krzesła na Groste, nowa gondola Paradiso, połączenie z Madonny z Pinzolo, Tonale z Ponte di Legno, gondola ze stacji kolejowej Commezzadura, Pejo 3000). A potem zaczęliśmy jeździć w inne ciekawe miejsca (trochę bliżej BB). Coś mi się wydaje, że na jednym wyjeździe się nie skończy (zwłaszcza, że pogoda Wam dopisała i zacząłeś od niezłego regionu, a jeżeli oprócz jazdy na nartach "rajcują" Cie też ładne okoliczności przyrody, to polecam Dolomity). Ja miałem tak, że po powrocie już planowałem następny wyjazd. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tanova Napisano 15 Luty 2019 Zgłoszenie Share Napisano 15 Luty 2019 @leitner całe Alpy stoją przed Tobą otworem. Nie wątpię, że wrócisz - może w to miejsce, a może w zupełnie inne zakątki. Czy to w Austrii czy we Włoszech - a zapewne też we Francji i Szwajcarii - jest mnóstwo ciekawych miejscówek, warto mieć porównanie. No i może teraz nie będziesz omijał relacji z Alp szerokim łukiem? 😉 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jeeb Napisano 15 Luty 2019 Zgłoszenie Share Napisano 15 Luty 2019 2 godziny temu, leitner napisał: Odpowiem na to pytaniem - czy będąc w raju, żałuję, że go opuszczam? Nie! Ciesze się, że w nim jestem. I z tą myślą wracam. No i pięknie - najważniejsze że wróciliście w komplecie, cali i zdrowi. Najbardziej czego Tobie zazdroszczę to tych minimum 50 sezonów alpejskich jeszcze. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ewangelizator Napisano 16 Luty 2019 Zgłoszenie Share Napisano 16 Luty 2019 ok była Italia, teraz trzeba spróbować Austrii, a w Dolomity wrócic w te właściwe - po drugiej stronie autostrady 😀 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Turnplayer Napisano 16 Luty 2019 Zgłoszenie Share Napisano 16 Luty 2019 Fajna relacja, bije z niej ten entuzjazm towarzyszący pierwszym wyjazdom w Alpy, czuc to 😀 Pamietam swoj pierwszy wyjazd, tez autokarem, do 3V, piekne studenckie czasy! po poczatkach w Polsce i marnych osrodkach na Slowacji mialem wrazenie ze trafilem do prawdziwego raju narciarskiego. Polknalem bakcyla! i mimo ze z czasem, po kilku, kilkunastu albo kilkudziesieciu wyjazdach, perspektywa, oczekiwania i odczucia sie zmieniaja (raczej na lepsze! ewolucja narciarza jest bardzo ciekawym procesem 😎 ) to wspomnienia tego pierwszego wyjazdu beda zawsze na specjalnym miejscu w mojej glowie. W koncu pierwszy raz ma sie tylko raz 😁 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.