Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Ost Tirol na freeridowo


Wujot

Rekomendowane odpowiedzi

O ile początek sezonu w listopadzie (Soelden i Gurgle) był rewelacyjny pod względem ilości śniegu, grudzień w Ischgl już wymagał pewnej determinacji (zamieściłem foty ślizgów) ale dał mimo wszystko radę, to styczeń to już ostra podłamka. Lampa, brak opadów od miesiąca i bardzo silne wiatry spowodowały, że jazda obok wymaga już ostrej determinacji. Gdyby chociaż było cieplej, tymczasem słońce tylko trochę podtapia śnieg co nie ułatwia jazdy a za to owocuje szrenią jak tylko słońce obniża pozycję. Nie mniej ponieważ po maksimum dwóch zjazdach sztruksowymi traktami chce mi się spać to stoczyłem bój z tym warunem. Parę fotek z drugiego, trzeciego i czwartego dnia. Pierwszy to był w Hochstein i tam udzielałem się towarzysko na co by nie powiedzieć genialnej (jednej z najlepszych  jakie znam) tras obok orczyka na górze. Zrobiłem tam jeszcze mały spacer do schroniska. 

Drugi dzień to było Sillian. Od lat marzy mi się tam zjazd z Thurnlaten do Innervillgraten (powrót około 7 km - skibusem).

spacer.png

 

Ponieważ jednak na dole było słabe wyśnieżenie to przestraszyłem się, że będzie zbyt dużo z buta. Później trochę żałowałem tej decyzji. Został więc obszar przy 5a. Jest tego więcej niż się wydaje bo są tam urokliwe wąwozy, zamknięte kociołki i nieźle eksponowana grań z której aż wprost "ściąga" w stromą dolinę zrobioną przez wodę.

323238560_IMG_20200105_152031M.thumb.jpg.40c326bf4034146cb85e78964ce4e07b.jpg

1220202545_IMG_20200105_152036M.thumb.jpg.7c9b9f709a126ae38ef7759f51b8eceb.jpg

Trzeci dzień był w Kals-Matrei

To zdecydowanie większy ośrodek Ost Tirolu z nie najgorszym potencjałem off piste. Interesowało mnie szczególnie nowa kanapa. A tak dokładnie jak zmieniło ona układ sił na off piste. O dziwo koszmarny wiatr, który wiał dzień wcześniej nie zwalcował całkiem śniegu. Zacząłem w Kals na Blauspitze wychodząc z założenia (słusznego), że tam się najprędzej skiepści i trzeba to wykorzystać póki się da. Poza tym to bardzo mały spłachetek do jazdy. Na szczęście konkurencji było mało i ograniczała się do jednorazowych obecności. Jeździ się tam na lewo (orograficznie) wzdłuż górnej kanapy. Teren jest bardzo ciekawy bo jest tam bardzo strome zbocze. Można to wykorzystać łącząc trawersy z zjazdami w linii stoku. Śnieg był spoko bo równy. Gips, nawiania, beton i trochę miękkiego. Czyli ciekawie. 

166838348_IMG_20200106_125200M.thumb.jpg.f4da04f41fcf8b584b991dfc9b0c18dc.jpg

2007922850_IMG_20200106_131334M.thumb.jpg.3615e43cc607a54922400419488d1a0c.jpg

430122836_IMG_20200106_133933M.thumb.jpg.c41500d8cde82910e43a6f929a7b1c7f.jpg

104156961_IMG_20200106_131330M.thumb.jpg.d4c9926bfb6cc0df5958c6a45377d33f.jpg

427994454_IMG_20200106_134317M.thumb.jpg.0e3b6c76983a27b961d7091715a2bcfe.jpg

176052854_IMG_20200106_133943M.thumb.jpg.b0e3344f8bf2585b58ad56a991149fbe.jpg

Teraz była pora odwiedzić drugi punkt - czyli nową kanapę w Kals. Oczywiście już wcześniej się jej przyjrzałem i miałem pomysła. z daleka górka wygląda obiecująco.

1927379209_IMG_20200106_145732M.thumb.jpg.520e068ef4b616e25173f8bdbcd1018f.jpg

Ale, przy bliższym poznaniu zyskuje!

1330608277_IMG_20200106_135620M.thumb.jpg.9c1dd78db1ce7d743910e9c02939c2c0.jpg

804068145_IMG_20200106_140018PM.thumb.jpg.aca3cd5d813fbc28280c2af2e880e899.jpg

Jest zdecydowanie bardziej stromo jak to wygląda na zdjęciach. Pieńki powodują, że nie będzie się nudziło. I na dłuższą chwilę tu zostaję.

944725552_IMG_20200106_142252M.thumb.jpg.9b35ac8d6988064954e417b168899b60.jpg

1970459704_IMG_20200106_142301M.thumb.jpg.f499ea5ccff7cd032a229db04bc3067c.jpg

1372976920_IMG_20200106_142256_1M.thumb.jpg.7add15347981e2b699ee8210eca0d285.jpg

O dziwo jest całkiem miękko. Niestety zjazd jest dość krótki (bo dolnej części nie ma szans zrobić) i trzeba kawał dojechać do stacji wyciągu więc tej jazdy nie ma tyle ile bym chciał. Na końcu trochę obniża się temperatura i ścina grę i jest przekładaniec szreń - mieciutkie depozyty. Co powoduje, że nawet spocić się można (z wrażenia). Ale dzień na +

CDN

 

Pozdro

Wiesiek

 

Edytowane przez Wujot
  • Like 9
  • Thanks 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czwarty dzień był w St Jakob in D. Idealnie wygładzone trasy, zero ale totalnie zero ludzi. Lampa. Słowem raj. Tylko dlaczego mi się nie chce jeździć - zaliczyłem dwa kursy i spać mi się zachciało. Jadę więc na orczyk na górze i wyjeżdżam obok. No nie ma lekko, zastrugi jak byki, jakieś szrenie ale kawałek dalej jakby równiej.

No trudno trzeba zacząć jeździć.  Teren znam dobrze. Na początku jest to szereg stromych jarów gdzie trzeba ocenić zagrożenie lawinowe. A dalej spokojna jazda wzdłuż potoku. Jakieś domki z letnim schronem a jeszcze kawałek dalej restauracja blisko trasy na dół. 

Wpierw wizualizacja terenu z Google earth 

1930027117_StJakob2.thumb.JPG.47eb6138986b43dc3d7a9092ea871d29.JPG

Można to jeździć z orczyka trawersując górę. I zaliczając najbardziej strome linie. Zaznaczyłem to na czerwono. Tym razem z tego rezygnuję (czas ale przede wszystkim nie podoba mi się zdegradowany stok). No i jestem sam więc lokalizator ewentualnie skróci poszukiwania moich zwłok. 

1602763118_StJakob1.thumb.JPG.f1134e7c736c8872076d3bb7515a1b7f.JPG

Po górnym płaskim odcinku gdzie wiatr zrobił masakrę jest całkiem przyjemny kawałek gdzie śniegi są dalej trudne ale nawet jest równo. Liczę, że niżej będzie lepiej. Ale nic z tego tam zastrugi robią się absurdalne a do tego pokrywa jest strasznie słaba. Kijek z 10 cm talerzykiem wpada głęboko bez oporu. Gdy na ostatnim zjeździe mówię sobie, że pojadę to dynamicznie i zdecydowanie, po dwudziestu metrów łapię jakąś zastrugę i kończy się to koziołkowaniem po stoku. Na szczęście śnieg jest tak słaby, że nawet się zbytnio nie potłukłem.  Na dole przy potoku jest już absolutnie twardo i byłoby to OK ale tam też są nawiania i zastrugi. A ponieważ to jest w cieniu to trochę słabo to widać i telepie okrutnie. Ale o ile aspekt narciarski jest... interesujący (inaczej) to pięknościowo jest rewelacyjnie. Kontempluje sobie widoki, rozkoszuje się samotnym byciem.

1811801969_IMG_20200107_111409M.thumb.jpg.c360521d78b27db2ca83ef28005433ea.jpg

63193747_IMG_20200107_112201M.thumb.jpg.d950a3708178c8044d99a196fa56789e.jpg

399005131_IMG_20200107_111416M.thumb.jpg.2df54b663312324bb230ec1e16e64a19.jpg

1274176426_IMG_20200107_112831M.thumb.jpg.36991f3f9508b5d008ed6c0cf038707c.jpg

874560655_IMG_20200107_113446M.thumb.jpg.b4e9c0237affb166a8952b88b19a888e.jpg

316414609_IMG_20200107_113108M.thumb.jpg.e9bac357febed0b08314abeac3792234.jpg

2035799198_IMG_20200107_113454M.thumb.jpg.ebec93c1221c5032e74bd999c0cc95fa.jpg

Tutaj ten przyjemniejszy kawałek na górze

1439939787_IMG_20200107_122742M.thumb.jpg.abc068d406c55bcaeb6f18f3a4b1047b.jpg

1169104264_IMG_20200107_122751M.thumb.jpg.ba2f879ba6e160b87a0764689de28588.jpg

 

Pozdro

Wiesiek

 

 

 

  • Like 4
  • Thanks 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze wrócę do St Jakob. Postanowiłem przyjrzeć się tym zjazdom co Wam wspominałem, że można by je zrobić i wygląda to czadowo. Na początku tytułem lokalizacji górna i dolna stacja kanapy przy której jeździliśmy off (Mateusz x2 i Vilk)

1135884980_Sillian1.thumb.JPG.a203b784067427f99fdbc4225896b43f.JPG

Teraz oddalmy się i popatrzmy na od drogi do której chcielibyśmy dotrzeć. Wyrysowałem cztery możliwe dobrze rokujące warianty.

831795833_Sillianwszystkietrasy.thumb.JPG.d468c828695efbd8a85675ebee4b9048.JPG

Na prawo mamy zjazd do Kalkstein. Rzut oka na profil. i trochę mało spadu i długi dojazd. Czyli nie koniecznie.

2036901595_Sillian2ZjazddoKalkstein.thumb.JPG.fa6f17e674257bada5ac87d0a6f2c56e.JPG

Ale pozostała trójeczka wygląda czadowo. Zmieniam trochę punkt obserwacji.

990889473_Sillianwszystkietrasy2.thumb.JPG.e548f82e2a32583ea10839e839c81aed.JPG

Za Miss uznaję środkową kandydatkę. Trzeba by było tylko trochę bliżej jechać grani. Widok na dwie strome doliny może być epicki. Co tam może - na bank jest!

720341491_Sillian5Zjazd.thumb.JPG.06452a3289dbb2895e0eeddcb2b374ff.JPG

Zobaczcie, że Google Earth są do takiego planowania genialne, można wyłapać polany czy przecinki leśne. Oczywiście nie ma gwarancji, że nie znajdą się tam jakieś progi lub inne niespodzianki (zbyt mała dokładność) ale to i tak jest bardzo dużo, tak zapoznać się z terenem. Choć ten często weryfikuje nawet najlepsze wydawałoby się pomysły.  Nie rozkminiłem tylko czy ścieżkę z Earth da się jakoś wyeksportować do gpx. Ale znając tak dobrze planowany przebieg zrobienie tego jeszcze raz w Locusie czy czymś innym na podkładzie OSM jest łatwe i wystarczająco dokładne.

W statystykach te trzy zjazdy to po około 1200 m vertical i 5 km całkowitej długości. maksymalne nachylenia do 50% (w rzeczywistości lokalnie zawsze jest więcej jak podaje program),  średnio 25%. Do tego piękna konfiguracja terenu wprost zachęcająca do tworzenia własnych wariantów.

 

Pozdro

Wiesiek

 

 

Edytowane przez Wujot
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...