Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Prośba o ocenę jazdy - czy powinienem zmienić narty na łatwiejsze?


wolcjusz

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 17.02.2020 o 13:09, wolcjusz napisał:

Może niezbyt precyzyjnie się wyraziłem. Waga nart nie przeszkadza mi w jeździe na krawędziach, tylko w manewrowaniu w nieidealnych warunkach (w takich, w których na krawędziach pojechać się nie da albo ja nie umiem). Co dokładnie mam na myśli? Wąski, zatłoczony stok i muldy. Dopóki jest szeroko, gładko i niezbyt stromo a liczba ludzi na stoku jest umiarkowana to mogę sobie spokojnie ćwiczyć łagodne, niewymuszone łuki jakie narta wycina po postawieniu jej na krawędź. Mogę się skupiać na łączeniu tych skrętów w serie i szukaniu odpowiedniego rytmu w przechodzeniu z jednego skrętu w kolejny. Ale takie idealne warunki trafiają się rzadko i raczej tylko rano. Kiedy jest więcej ludzi to często zdarza się, że ktoś znajdzie się na trajektorii mojego skrętu i muszę szybko zmodyfikować tor jazdy, często przyhamować, wprowadzić nartę w ześlizg żeby zacieśnić skręt. Tak samo na muldach przy moim poziomie jazdy nie pojadę skrętem ciętym o promieniu 15m (taki mają moje narty), tylko kontroluje prędkość ześlizgiem. W takich warunkach ciężkie narty które wymagają sporej (jak dla mnie) prędkości po prostu niesamowicie męczą.

Rozumiem, że mój sposób prowadzenia nart w dalszym ciągu jest daleki od idealnego, ale po prostu czuję że w moich nartach nie jestem w stanie w bezpieczny sposób kontrolować toru jazdy i prędkości kiedy robi się trudniej (bardziej stromo, tłocznie, muldziasto itp.). W lżejszych nartach czułem że wszystko jest bardziej pod kontrola i nie stanowię zagrożenia na stoku, a przy tym po kilku godzinach jazdy nadal mogę ustać na nogach, co wcześniej nie było takie oczywiste.

Wiem, że w miarę podnoszenia umiejętności szybka jazda nie stanowi problemu, ale przy prędkościach, z którymi jeżdżę obecnie i staram się wykonywać ćwiczenia, to prędkość do jakiej rozpędzają się moje Salomony jest dla mnie niekomfortowa. Zresztą kolega, od którego pożyczyłem Fischery (o wiele bardziej doświadczony narciarz ode mnie) wziął na wymianę moje Salomony i potwierdził, że super się na nich jedzie w dobrych warunkach z dużą szybkością, ale na muldach w tłoku są męczące, a przy tym wymagają precyzyjnego prowadzenia i nie wybaczają błędów, a ja błędów robię jeszcze mnóstwo.

Cześć

A jaki jest cel nauki za wszelką cenę ciętego skrętu, że się tak zapytam???

Skręt cięty to we wszystkich szkołach narodowych najwyższy etap jazdy amatorskiej, potem już tylko sport. Czy opanowałeś już wszystko co wcześniej?

I jeszcze jedno - dobra narta to ciężka narta chyba, że mówimy o osobach zupełnie początkujących.

Pozdroweinia

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Licytujecie się jak dzieciaki w piaskownicy o to kto ma lepsze zabawki (w tym przypadku lepszy numerek na forumowej skali), a prawda jest taka że takich jeżdżących jak @Piotr_67, @marboru, @mifilim czy @obywatel_GC na stoku jest niewielu. Patrząc z tej perspektywy to można sobie na prawdę ego zbudować kosmiczne, bo wychodzi ze nawet 1 czy 2 w forumowej skali to w miarę poprawna i kontrolowana jazda której nie opanowało jakieś 90% współczesnych użytkowników stoków, nie tylko w Polsce ale również w krajach alpejskich. Pytanie tylko czemu takie licytacje mają służyć? Dla mnie sprawa jest jasna - kto chce podnosić swoje umiejętności, będzie je podnosił. Kto chce się ześlizgiwać - będzie to robił bez względu na to czy będą jakieś skale, rankingi czy inne głupstwa. Na forach to każdy jest kozakiem - później stok weryfikuje często to kozactwo, najczęściej w tę negatywną stronę. Poza tym z czytania forum i pytania o numerek na skali nikt się jazdy nie nauczy, trzeba to wypracować ćwiczeniami praktycznymi w terenie.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, MichalR napisał:

Licytujecie się jak dzieciaki w piaskownicy o to kto ma lepsze zabawki (w tym przypadku lepszy numerek na forumowej skali), a prawda jest taka że takich jeżdżących jak @Piotr_67, @marboru, @mifilim czy @obywatel_GC na stoku jest niewielu. Patrząc z tej perspektywy to można sobie na prawdę ego zbudować kosmiczne, bo wychodzi ze nawet 1 czy 2 w forumowej skali to w miarę poprawna i kontrolowana jazda której nie opanowało jakieś 90% współczesnych użytkowników stoków, nie tylko w Polsce ale również w krajach alpejskich. Pytanie tylko czemu takie licytacje mają służyć? Dla mnie sprawa jest jasna - kto chce podnosić swoje umiejętności, będzie je podnosił. Kto chce się ześlizgiwać - będzie to robił bez względu na to czy będą jakieś skale, rankingi czy inne głupstwa. Na forach to każdy jest kozakiem - później stok weryfikuje często to kozactwo, najczęściej w tę negatywną stronę. Poza tym z czytania forum i pytania o numerek na skali nikt się jazdy nie nauczy, trzeba to wypracować ćwiczeniami praktycznymi w terenie.

 

Cześć

Czy mógłbyś wskazać te elementy licytacji. Mnie jawisz się właśnie jako typowy forumowy kozak po takich postach.

Pozdrowienia

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minutes ago, Mitek said:

Mnie jawisz się właśnie jako typowy forumowy kozak po takich postach.

Największym kozakiem i doktorem habilitowanym od narciarstwa na tym forum jesteś przecież Ty sam. Wszystkich pouczasz, obrażasz, nazywasz leszczami, wytykasz każdy najmniejszy nawet błąd, bo przecież niejednokrotnie wspominane 30 lat na stoku Cię do tego upoważnia.  Jestem świeżo po lekturze któregoś wątku gdzie prowadziłeś wzorcową wręcz dyskusję z @marboru na temat kto jak jeździ, jakie ma braki, czego nie potrafi i jakie ma podejście (oczywiście jedyne słuszne to twoje, bo jakże by inaczej). Ale rozumiem że przez wyśrubowane ego nie zauważasz swojej postawy, mentorskiej, traktującej każdego z góry. To samo było w wątkach o rowerach - jedyne słuszne podejście do spraw sprzętowych to twoje - a inni - przecież się nie znają. Mitek - dobrze wspominam nasza rozmowę przez telefon swego czasu i na prawdę wolałbym zachować taki obraz Twojej osoby jaki mi się wtedy objawił - ale zwyczajnie swoimi postami mentora, czy też mieszającymi innych z błotem, przyczyniasz się do tego że niekoniecznie mam ochotę wdawać się w kolejne bezsensowne dyskusje a i czytanie forum przychodzi mi z coraz większym trudem. A szkoda bo na prawdę fajni ludzie tu piszą i szkoda by było przestać tu zaglądać, ale dla własnego spokoju chyba jest to jedyna opcja.

16 minutes ago, Mitek said:

Czy mógłbyś wskazać te elementy licytacji.

Przejrzyj sobie cały wątek od początku do końca do może zauważysz o czym napisałem.

Pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Mariusz znam osobiście i choć jesteśmy skrajnie różni bardzo go lubię. Czepiasz się formy a nie treści więc nie za bardzo mamy o czym gadać. Wykaż mi błędy merytoryczne lub niewiedzę a się chętnie pokajam ale nie karm mnie tekstami o formie bo jestem na to nieczuły.

O rowerach... a co ja wiem o rowerach??? Jeżdżę i tyle a jak ktoś waży 100kg ale dokłada 5000pln żeby zbić kg z wagi sprzętu to jest po prostu śmieszny co wielu znających się i jeżdżących na rowerze kolegów potwierdza.

Jeżeli ktoś kto słabo jeździ zaczyna pastwić się nad skrętem ciętym to jest to duży błąd mogący prowadzić do kontuzji a tego się tak szybko nie cofnie i nie ma się co bawić w ceregiele bo zrobi krzywdę sobie albo komuś.

Pozdrowienia

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Mitek napisał:

Cześć

A jaki jest cel nauki za wszelką cenę ciętego skrętu, że się tak zapytam???

Skręt cięty to we wszystkich szkołach narodowych najwyższy etap jazdy amatorskiej, potem już tylko sport. Czy opanowałeś już wszystko co wcześniej?

I jeszcze jedno - dobra narta to ciężka narta chyba, że mówimy o osobach zupełnie początkujących.

Pozdroweinia

 

Odnoszę wrażenie, że mało uważnie przeczytałeś mój post. Nigdzie przecież nie napisałem, że za wszelką cenę muszę jeździć ciętym, wręcz przeciwnie, napisałem że ciężar nart przeszkadza mi tam, gdzie na krawędzi pojechać się nie da, albo ja nie umiem. Moim celem nie jest jeden wybrany styl jazdy, tylko umiejętność zjechania bezpiecznie w każdych warunkach na stoku, a te warunki w Polsce są bardzo zmienne. Obecnie największą trudność stanowią dla mnie muldy i rozmoknięty ciężki śnieg. Lodu się aż tak nie boję, bo wiem, że naostrzone narty będą na nim trzymać. Na muldach dużo osób panikuje, zsuwa się, zatrzymuje na środku stoku. Trzeba tak manewrować między nimi, żeby nikomu krzywdy nie zrobić a mając na nogach ciężkie narty z grupy race, które nie chcą jechać powoli (przy zbyt małej prędkości skręcają ociężale i wymagają dużej siły) nie jest to łatwe z moimi marnymi umiejętnościami.

"I jeszcze jedno - dobra narta to ciężka narta chyba, że mówimy o osobach zupełnie początkujących."

No to możemy uznać, że dobre już mam. A ponieważ sam nie jestem wystarczająco dobry żeby je okiełznać na obecnym etapie nauki (sam stwierdziłeś po obejrzeniu moich filmów, że jestem początkujący, z czym jak najbardziej się zgadzam po ostatnich doświadczeniach na stoku), to szukam teraz takich, które nie będą chciały mnie zabić za każdym razem jak popełnię jakiś błąd techniczny.

Jeszcze w odniesieniu do tego co napisałeś - zrobiłem reasearch i slalomka na której jeździłem to Fischer Super Race SC rocznik chyba 2014 https://www.skis.com/Fischer-RC4-Superrace-SC-Race-Skis-with-RC4-Z12-Powerrail-Bindings-2012/240196P,default,pd.html Rozumiem, ze to kiepskie narty (bo są bardzo lekkie)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, wolcjusz napisał:

Odnoszę wrażenie, że mało uważnie przeczytałeś mój post. Nigdzie przecież nie napisałem, że za wszelką cenę muszę jeździć ciętym, wręcz przeciwnie, napisałem że ciężar nart przeszkadza mi tam, gdzie na krawędzi pojechać się nie da, albo ja nie umiem. Moim celem nie jest jeden wybrany styl jazdy, tylko umiejętność zjechania bezpiecznie w każdych warunkach na stoku, a te warunki w Polsce są bardzo zmienne. Obecnie największą trudność stanowią dla mnie muldy i rozmoknięty ciężki śnieg. Lodu się aż tak nie boję, bo wiem, że naostrzone narty będą na nim trzymać. Na muldach dużo osób panikuje, zsuwa się, zatrzymuje na środku stoku. Trzeba tak manewrować między nimi, żeby nikomu krzywdy nie zrobić a mając na nogach ciężkie narty z grupy race, które nie chcą jechać powoli (przy zbyt małej prędkości skręcają ociężale i wymagają dużej siły) nie jest to łatwe z moimi marnymi umiejętnościami.

"I jeszcze jedno - dobra narta to ciężka narta chyba, że mówimy o osobach zupełnie początkujących."

No to możemy uznać, że dobre już mam. A ponieważ sam nie jestem wystarczająco dobry żeby je okiełznać na obecnym etapie nauki (sam stwierdziłeś po obejrzeniu moich filmów, że jestem początkujący, z czym jak najbardziej się zgadzam po ostatnich doświadczeniach na stoku), to szukam teraz takich, które nie będą chciały mnie zabić za każdym razem jak popełnię jakiś błąd techniczny.

Jeszcze w odniesieniu do tego co napisałeś - zrobiłem reasearch i slalomka na której jeździłem to Fischer Super Race SC rocznik chyba 2014 https://www.skis.com/Fischer-RC4-Superrace-SC-Race-Skis-with-RC4-Z12-Powerrail-Bindings-2012/240196P,default,pd.html Rozumiem, ze to kiepskie narty (bo są bardzo lekkie)?

Cześć

W poście pod, którym zadałem pytanie słowa: krawędź, cięty, wycinać pojawiają się kilkanaście razy. Piszesz nawet o przejściu w ześlizg...

Szczerze to już zupełnie nie wiem o co chodzi.

Jeżeli Ci się bobrze jeździ to sobie kup  co chcesz ale błagam zapomnij o wycinaniu na jakiś czas, wróć na płaskie stoki i naucz się miękkości i gry krawędzi.

Miękkość najlepiej ćwiczy stok nierówny, górki, muldki itd. Gra krawędzi - różne formy ześlizgu. Zapomnij, że istniej coś takiego jak skręt cięty na razie. Powaga.

Pozdrowienia

Edytowane przez Mitek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, fredek321 napisał:

Tak, dokładnie te. Kupiłbym je w ciemno (albo obecny odpowiednik), ale wiem, że w popołudniowych warunkach na rozkopanym stoku to już nie jest najlepszy wybór, a przy takiej zimie jaką mamy obecnie to takie warunki są praktycznie na każdym wyjeździe po kilku godzinach. W każdym razie różnica w prowadzeniu w stosunku do moich Salomonów była kolosalna i być może się mylę, ale moim zdaniem ta różnica wynikała przede wszystkim z dużo mniejszego ciężaru narty i po drugie mniejszego promienia (tylko metr mniej). Miałem nad nimi znacznie większą kontrolę i czułem się znacznie bezpieczniej, bo zaczynały słuchać się i skręcać przy mniejszej prędkości, są po prostu bardziej zwinne i łatwiej wybierać tor jazdy między ludźmi (stoki niebieskie, więc ludzi dużo, większość początkująca, mało przewidywalna, dużo dzieci itp). Na moich Salomonach w takich warunkach za każdym razem jak widziałem kogoś przed sobą to musiałem hamować z dużym wyprzedzeniem praktycznie do zera, bo odczuwalna bezwładność narty nie pozwalała mi wykonać ciasnego skrętu (tzn da się to zrobić, ale kosztuje to mnóstwo energii i nogi dają za wygraną dość szybko).

Edytowane przez wolcjusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 hours ago, Mitek said:

Czepiasz się formy a nie treści więc nie za bardzo mamy o czym gadać. Wykaż mi błędy merytoryczne lub niewiedzę a się chętnie pokajam ale nie karm mnie tekstami o formie bo jestem na to nieczuły.

Trochę szkoda, bo forma jest równie ważna jak treść. Poza tym nikt Ci nie odmawia wiedzy, ale też nie jest tak że twoja wiedza jest jedynie słuszna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś miał okazję wypróbować te narty: https://www.skionline.pl/sprzet/narty,18-19,head,prestige,10419.html ? Mam możliwość kupić je w świetnym stanie za mniej więcej 1400,-PLN Są bardzo lekkie, geometria też wydaje się ok (13,7m promienia przy długości 170cm i 76 pod butem, więc bardzo uniwersalnie). Moje wątpliwości budzi kształt piętek - są raczej ostro zakończone, nie zaokrąglone a to podobno świadczy o bardziej agresywnym charakterze narty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, wolcjusz napisał:

Czy ktoś miał okazję wypróbować te narty: https://www.skionline.pl/sprzet/narty,18-19,head,prestige,10419.html ? Mam możliwość kupić je w świetnym stanie za mniej więcej 1400,-PLN Są bardzo lekkie, geometria też wydaje się ok (13,7m promienia przy długości 170cm i 76 pod butem, więc bardzo uniwersalnie). Moje wątpliwości budzi kształt piętek - są raczej ostro zakończone, nie zaokrąglone a to podobno świadczy o bardziej agresywnym charakterze narty.

Nie jeździłem ale to praktycznie to samo co ten HEAD (już nie taki "prestige" ;)https://www.skionline.pl/sprzet/narty,18-19,head,supershape-i-rally,10417.html

Kształt ten sam, być może Prestige lekko odchudzony z kilogramów no i Prestige jest po Harvardzie i ma dodatkowe +50 IQ z tego chipa narysowanego na narcie przed wiązaniem.

iRally z tego roku możesz kupić NOWE za 1760 z pocałowaniem w rękę więc 1400 za używany klon - miałbym wątpliwości lub targowałbym do 1000-1200 max. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Waga nart zapewne dość istotna dla jednych wielu dla innych wielu będzie stać na drugim planie ... Wypożyczyłem w tym roku kilka par różnych nart  pomimo, że mam własne i jakoś nie odczułem żadnej różnicy w wadze. Możliwe, że dlatego, iż za krótko w nich jeździłem. A narty to raczej kupuj w kwietniu czy nawet maju bo wtedy można liczyć na naprawdę fajne ceny chyba, że potrzebujesz na "wczoraj".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro tak, to spróbuję w najbliższym czasie przejechać się na iRally i może na iMagnum jeśli będę miał możliwość i zobaczę. Trochę mnie odstrasza poziom "ekspercki" sugerowany dla tych nart, nie chciałbym wpaść z deszczu pod rynnę (w sensie czy będą cokolwiek łatwiejsze od moich Salomonów). Ale promień 13,7m dla iRally i 13m dla iMagnum wyglądają obiecująco (w sensie że powinny być bardziej zwinne).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, wolcjusz napisał:

Skoro tak, to spróbuję w najbliższym czasie przejechać się na iRally i może na iMagnum jeśli będę miał możliwość i zobaczę. Trochę mnie odstrasza poziom "ekspercki" sugerowany dla tych nart, nie chciałbym wpaść z deszczu pod rynnę (w sensie czy będą cokolwiek łatwiejsze od moich Salomonów). Ale promień 13,7m dla iRally i 13m dla iMagnum wyglądają obiecująco (w sensie że powinny być bardziej zwinne).

Cześć

Promień narty pracuje wtedy kiedy w jakikolwiek sposób postawisz ją na krawędzi. Z tego co piszesz i co widzę to na razie przydałaby Ci się po prostu bardziej miękka narta i właśnie nie o charakterze SL bo taka będzie sztywniejsza i trudniejsza do wprowadzenia w ześlizg.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, wolcjusz napisał:

Skoro tak, to spróbuję w najbliższym czasie przejechać się na iRally i może na iMagnum jeśli będę miał możliwość i zobaczę. Trochę mnie odstrasza poziom "ekspercki" sugerowany dla tych nart, nie chciałbym wpaść z deszczu pod rynnę (w sensie czy będą cokolwiek łatwiejsze od moich Salomonów). Ale promień 13,7m dla iRally i 13m dla iMagnum wyglądają obiecująco (w sensie że powinny być bardziej zwinne).

Witam. pozwoliłem sobie włączyć się do dyskusji.

Moim zdaniem przeceniasz swoje umiejętności. Jeśli jesteś na etapie wykonywanie prawidłowo techniki skrętu powinieneś wybrać nieco nieco niższe modelowo narty, mając na myśli bardziej miękkie deski, które nie będą wymagały tak dużego nacisku aby wygięły się w łuk stawiając je na krawędzi. Jak sam zauważyłeś taka narta będzie bardziej miękka ponieważ będzie zawierała mniej drewna i bez wzmacniającej nartę warstwy tytanalu. 

Największą wadą takich nart jest utrata stabilności przy rozwinięciu większej prędkości oraz trzymanie krawędzi na twardym stoku.

Nie bez znaczenia są też buty w których jeździsz. Czy mógłbyś podać ich model/flex? 

Jeśli zastanawiasz się nad nartami osobiście polecę z Elana 

https://www.ntn.pl/elan-element-z-technologia-groove/

lub trochę bardziej ambitne 

Elan Amphibio 14 TI oraz Wingman 78

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Toteż pytałem wcześniej o dwa takie łatwiejsze modele

1. https://skiteam.pl/narty-zjazdowe-meskie/13117-set-narciarski-rossignol-01lj-react-r6-compact-m.html#/kolor-xpress_11_gw_b83/rozmiar-170

2. https://skiteam.pl/narty-zjazdowe-meskie/13163-set-narciarski-fischer-9619-rc-one-74-m.html#/kolor-rs10_gw_b78/rozmiar-167

Dużo czytam opinii odradzających te Fischery, o Rossignolach nic nie znalazłem.

Buty, jak już pisałem w pierwszym poście mam Atomic Hawx 100.

Widzę, że nic nie zastąpi samodzielnego sprawdzenia, bo rozrzut polecanych modeli jest olbrzymi. Postaram się w najbliższym czasie to zrobić, chociaż przywykłem już do jazdy na własnych nartach i każdorazowe czekanie w kolejce do wypożyczalni jest trochę upierdliwe (już nie mówiąc o tym, że o ile na Jaworzynie sprzęt jest bez zarzutu, to w takiej Kasinie czy Tyliczu szału raczej nie ma zarówno z wyborem, jak i z przygotowaniem sprzętu).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Typek napisał:

.......... które nie będą wymagały tak dużego nacisku aby wygięły się w łuk stawiając je na krawędzi.....

Cześć

Weź dwa krzesła. Oprzyj końce narty na krzesłach i naciśnij ją jednym palcem - zobaczysz jaka siła jest potrzebna do ugięcia narty. Możesz później nacisnąć nogą, tylko uważaj żeby Ci się krzesła nie rozjechały.

Nie o ugięcie chodzi ale o sztywność skrętną.

Błagam nie piszcie już o dociskaniu. Kto to w ogóle wymyślił?
Pozdrowienia

Edytowane przez Mitek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.02.2020 o 18:35, Mitek napisał:

Jeżeli Ci się bobrze jeździ to sobie kup  co chcesz ale błagam zapomnij o wycinaniu na jakiś czas, wróć na płaskie stoki i naucz się miękkości i gry krawędzi.

Miękkość najlepiej ćwiczy stok nierówny, górki, muldki itd. Gra krawędzi - różne formy ześlizgu. Zapomnij, że istniej coś takiego jak skręt cięty na razie. Powaga.

Pozdrowienia

Cześć,

Skorzystałem z Twoich porad i wczoraj wyjeździłem się do bólu na Henryk Ski w Krynicy (bardzo polecam ten stok początkującym, doskonałe warunki nawet po południu, ze względu na bardzo małą liczbę jeżdżących. Dolna część stoku bardzo płaska, górna nieco bardziej stroma ale dość krótka). Skupiłem się na jak to nazwałeś "grze krawędzi" i efekt był taki, że wyraźnie odczułem zwiększoną kontrolę nad prędkością i wyborem linii (ten bardziej stromy odcinek u góry byłem w stanie jechać z dowolną prędkością, tzn raz szybciej a raz wolniej świadomie wybierając gdzie i jak szybko chcę jechać, a nie jak dotychczas z grubsza tam, gdzie poniosą mnie narty i co najważniejsze mając fun również z tej wolniejszej jazdy). Chyba udało mi się w końcu załapać izolację górnej połowy ciała od dolnej, bo wyraźnie czułem że korpus mam cały czas w linii spadku, a nie rzucam nim na boki w zakrętach jak dotychczas - ta różnica jest bardzo odczuwalna w jeździe, ale poczekam na okazję kiedy znów ktoś będzie mógł mnie nagrać żeby zweryfikować czy faktycznie jest progres, czy znów tylko to moje subiektywne odczucie z jazdy.

Co do drugiej porady odnośnie miękkości, to tutaj widzę jeden problem - na ogół taki nierówny stok łączy się z większą stromizną (bo nierówności powstają tam, gdzie ludzie zgarniają śnieg zsuwając się w trudniejszych miejscach). To powoduje, że ciężko znaleźć miejsce do spokojnego, kontrolowanego ćwiczenia jazdy po muldach, bo na ogół stromizna w takich miejscach jest już poza strefą mojego komfortu (najlepszy przykład to zjazd do gondoli na trasie nr 1 na Jaworzynie po godzinie 15) i cała uwaga idzie kontrolę nad nadmiernym rozpędzaniem się, co powoduje, że moja jazda jest bardzo powolna, sztywna i asekuracyjna. Być może następnym razem będzie lepiej po doświadczeniu zdobytym na ostatnich wyjazdach na łatwiejsze stoki.

Wracając do nart - znalazłem taką ofertę na iRally i brałbym w ciemno za te pieniądze, tylko wydaje mi się podejrzanie tanio jak za nówki. Co o tym myślicie? https://www.olx.pl/oferta/head-supershape-i-rally-nowe-narty-z-wiazaniami-prd12-CID767-IDDIHn1.html#a28f751058

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Cieszę się, że taka zabawa przynosi efekty. Co do miękkiej jazdy to wykorzystuj każdą nierówność. Dzieci, na przykład, zawsze jeżdżą przy krawędzi lasu, robią sobie takie tory, na płaskim, gdzie są górki i dołki. Chodzi o to abyś taki tor (czy cokolwiek innego nierównego) pokonywał utrzymując środek ciężkości na niezmiennej wysokości a narty nie powinny sie odrywać od śniegu (oczywiście o ile to jest możliwe).

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.02.2020 o 19:15, gruchauho napisał:

@Mitek a powiedz mi co Ty sądzisz o takiej jeździe? Takiej technice?
Sory za off top ale nie będę zakładał nowego wątku dla jednego pytania a jestem ciekawy opinii.

 

To było marzenie. Tak jeździć.  Pięćdziesiat lat temu. Spodnie elastyki.  Sweterek we wzorki.  Wysoka,  wzorowa sylwetka.  

Ale!  Należało  to czynić w warunkach(dzisiaj) ekstremalnych. Np. góra Goryczkowej(przypomnę: nie było komputerów, tel. komórkowych, ratraków itd.).  

Co nam zostało z tych lat?  Bezcenne wspomnienia. Teraz tylko krawędzie się liczą.

Zagronie

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...