Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Dobór nart- porady


Bumer

Rekomendowane odpowiedzi

Wiele wątków zawartych na tym forum dotyczy wyboru nart. Ludzie proszą o porady, chcą poznać opinie innych uzytkowników, potwierdzić swój wybór czy choćby zapytać o jakość sprzętu który zamierzają kupic. Niektórzy zadają bardzo szczegółowe pytania dotyczące parametrów sprzętu, inni nie mają zielonego pojęcia o co pytają. Tu podzieliłbym narciarzy na kilka grup.

1. Kompletny laik

2. Zaawansowany szukający opinii i ewentualnego wsparcia lub potwwierdzenia swoich wyborów

3.Zaawansowany potrzebujący sprzętu szczególnego np do sportu

4. Szpaner niewiele umiejący i niewiele rozumiejący co to narciarstwo

Prosze Was o rozwijanie tego tematu. W obecnym czasie kiedy może nam się nudzić, może cos  przydatnego i mądrego wymyslimy. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Jako, że odzywam się dość często w tematach doradczych pozwolę sobie na krótkie co nieco:

Jeżeli ktoś pyta to z założenia jest dla mnie laikiem. Znam bardzo wiele osób jeżdżących na nartach i Ci, którzy naprawdę porządnie skręcają nigdy o nic nie pytają ani nie pytali. Sami doskonale wiedzą jak zachowują się narty z poszczególnych grup i wiedzą czego chcą i co załatwia narta a co umiejętności i adaptacja.

Grupa druga to narciarze - jak ja to czasami mówię - w pewnych kwestiach niesamodzielni. Na przykład moja żona - nie zwraca uwagi na sprzęt - byle byłby dobry w dobry znaczy narta sportowa lub zbliżona. Nie ma praktyki w objeżdżaniu sprzętu, choć zawsze do tego namawiam. W pewnym momencie stwierdziła, że chce zmienić nartę na coś o dłuższym promieniu i taka nartę też dostała. Pierwsze jazdy były dość zabawne tak jak każda jazda osoby, która na GS czy Masterze chce jeździć jak na SL. Ale nie było tam ani chwili wahania, że narta jest zła bo dobrał ktoś kto się zna i koniec. Obecnie po objeżdżeniu i zaadaptowaniu techniki SL oddała koleżance.

Jeżeli ktoś chce nartę do sportu to powinien się udać do trenera "od sportu" albo posłuchać kolegi, który się regularnie ściga. Zaznaczam - regularnie ściga - anie wpisuje sobie w rubryce tyczki - tak, bo dwa razy przejechał się slalomem dla dzieci z pomiarem ustawionym jako rozrywka w każdym większym centrum narciarskim.

Grupa czwarta to inaczej grupa pierwsza z tez. "pretensjami" - najgorsza a możliwych grupa do doradzania bo osobnik może całkiem nieźle jeździć ale się zafiksował na sprzęt i jego znaczenie albo może w ogóle nie jeździć ale się zafiksował na sprzęt i jego znaczenie. W każdym razie traktować tak jak grupę pierwszą.

Ja mam taki system, ze staram się czytać między wierszami co dana osoba prezentuje, ewentualnie zadawać pytania pomocnicze - czasami w ogóle nie związane z tematem doboru z których szybko wychodzi co i jak.

Pozdrowienia serdeczne

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Twoimi myślami praktycznie w całości. Każdy narciarz o średnim poziomie zaawansowania jast w stanie sam sobie dobrać sprzęt. Moim zdaniem najlepszą metodą, oczywiście także mającą wady, jest metoda przetestowania poszczególnych nart. Tu może tkwić pewien problem, bo możemy trafić na dobrą dla siebie nartę ale np żle przygotowaną. Ryzyko jest ale i tak nic nie zastapi testu  przy  wyborze narty. 

Mam natomiast wątpliwości co do dobierania nart o iście sportowych parametrach a służących do jazdy codziennej, do 100 kilometrowych wycieczek w różnych warunkach. Tu chyba mam odmienne zdanie od Ciebie, ale wcale nie zamierzam go bronić. To samo dotyczy nart o znacznej wadze. Ciężar narty uważam za parametr istotny, im lżejsza tym lepsza. To wynika choćby z praw fizyki.

Dobry narciarz na każdej narcie pojedzie i będzie sobie radził, to oczywiste. Gdy spotykam na stoku narciarzy o poziomie  zaawansowania np. 4 , którzy męczą się na zrytym i miękkim stoku na wysokim modelu nart SL, to zastanawiam się dlaczego zamiast tych nart nie kupili sobie 2 par nart odpowiednich dla swoich umiejętności i potrzeb wynikających z różnych możliwych warunków na stoku? 

Wątków tu jest duzo, rozwijać jest co. Nie jestem żadnym specem od oceny sprzętu czy narciarzy. Także czytam i analizuję pytania forumowiczów. Niejednokrotnie z treści tych pytań wynika, że ludzie ci nie wiedzą o czym piszą. Silą się na przedstawienie siebie jako wytrawnych narciarzy podczas gdy między wierszami przekazują, że nic praktycznie nie umieją i nic o sprzecie nie wiedzą. Wówczas kwituję to smiechem, wcześniej dałem jakąś kąśliwą uwagę. Dziś mi się już nie chce tego robić. 

Najlepiej jednak jest udzielać rad zupełnym laikom. Tu wystarczy ich nakierować aby nie popełnili kardynalnych błędów (za krótkie narty, zbyt duże buty, zbyt miekkie buty czy zbyt twarde narty). Ba, podpowiedzieć że kije są konieczne! 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Bumer napisał:

Silą się na przedstawienie siebie jako wytrawnych narciarzy podczas gdy między wierszami przekazują, że nic praktycznie nie umieją i nic o sprzecie nie wiedzą.

Proponuję wybrać w drodze głosowania grupę forumowych expertów, którzy będą mieli prawo doradzać.

Natychmiastowy ban jeśli ktoś spoza tej grupy ośmieli się coś napisać w sprawie doboru sprzętu.

  • Like 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Zupełnie się nie zgadzam z częścią Twoich tez.

1. Testowanie nart w celu zakupu. Sam sobie odpowiedziałeś jaki to ma sens. Dopowiem (bo już nie chcę mi się pisać oczywistości), że miałem okazję tego samego dania jeździć na tej samej narcie w odstępie 5-6 h. Rano na przygotowanej do jazdy narcie (sam robiłem kiedyś a jak robiłem to rezerwowałem sobie pierwszy przejazd) i na tej samej narcie pod koniec dnia ale jeździł kto inny. Odczucia były czasami skrajnie różne. a tym większa różnica im słabszy model narty.

2. Jeżdżę na nartach sportowych odkąd pamiętam. Przez wiele lat szkoliłem na takiej narcie i jest to absolutna nieprawda. Powiem więcej: porządna narta daje możliwość przy spokojnej jeździe lub wożeniu się jazdy praktycznie bezwysiłkowej w odróżnieniu od innych sprzętów, które czasami trzeba "trzymać rękami" bo tak latają. Co do ciężaru to od wielu lat aktualne jest powiedzenie: dobra narta=ciężka narta. Narta leży na ziemi i sobie jedzie - po co więc ma być lekka??? Wystarczy na niej dobrze stać i prawidłowo ją prowadzić. To wynika zresztą z praw fizyki. Gdybyśmy narty wozili na głowie czy w rękach OK. Narty np. do baletu gdzie jest wiele wożenia narty w powietrzu, przestawiania, przekładania, skoki OK. Narty do skitouringu OK oczywistość. Ale my jedziemy po przygotowanej trasie gdzie dobra jazda polega na tym jak narta jest na ziemi.

3. Dobra narta na dane warunki to jest ta którą masz aktualnie pod butem, chyba, że wozisz druga parę na plecach. Parę razy brałem udział w testach nart na złe warunki - zawsze z ulgą wracałem do zwykłego GS, który ciął wszystko. Reszta wymagała siły i uwagi.

To tak w skrócie i przepraszam, że się nie zgodziłem jak Ty się w tak przyjemny sposób zgodziłeś ale... ale

Pozdrowienia serdeczne

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Jeeb napisał:

Proponuję wybrać w drodze głosowania grupę forumowych expertów, którzy będą mieli prawo doradzać.

Natychmiastowy ban jeśli ktoś spoza tej grupy ośmieli się coś napisać w sprawie doboru sprzętu.

Bardzo słuszny postulat.

Pozdrowienia

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co to byłaby za dyskusja gdybyśmy w każdym poruszanym aspekcie się zgadzali? No i dobrze, wymiana myśli  zawsze coś daje.  Jeśli o mnie chodzi,  od dawna wiem czyich porad słuchać.  Po prostu  niektórzy wyrobili sobie u mnie pewna pozycję,  pozycje kogoś kto ma coś do powiedzenia i można od niego czegoś się nauczyć.  Ponad 10 lat na forum robi swoje!

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Bumer napisał:

Co to byłaby za dyskusja gdybyśmy w każdym poruszanym aspekcie się zgadzali? No i dobrze, wymiana myśli  zawsze coś daje.  Jeśli o mnie chodzi,  od dawna wiem czyich porad słuchać.  Po prostu  niektórzy wyrobili sobie u mnie pewna pozycję,  pozycje kogoś kto ma coś do powiedzenia i można od niego czegoś się nauczyć.  Ponad 10 lat na forum robi swoje!

Cześć

OK. Ale - skoro rozmawiamy - to proszę Cie opisz mi o co chodzi z tą wagą bo jest to dla mnie absolutnie sprzeczne z doświadczeniem i nawet logiką, chyba, że mówimy o osobach słabo jeżdżących, które maja tendencje do przestawiania ale nawet wtedy ciężka narta będzie spisywała się o niebo lepiej.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak narta już jedzie spokojnie po stoku nie ma z nią kłopotu. Problemem moze być konieczność szybkiej reakcji, np po zakantowaniu czy w konieczności nagłej zmiany ustawienia narty podczas jazdy.  Kiedy ciężar jest duży wymagana jest większa siła. Podniesienie, obrócenie wiekszego ciężaru wymaga większej siły a także z uwagi na bezwładność takiego układu, ruch realizowany jest wolniej. Dam tu przykład manipulowania  rurką aluminiową i stalową. Wiadomo że  cięższą stalową trudniej manewrować i precyzyjnie nia poruszać. Idealnym rozwiązaniem byłaby jak najniższa masa nart przy zachowaniu wymaganych parametrów sprężystości, sztywności  i tłumienia drgań. Nie jest to łatwe, co, jak widać, przekłada się na wagę produkowanych nart. Dla wielu nie bez znaczenia jest waga sprzętu chocby z uwagi na jego noszenie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Bumer napisał:

Jak narta już jedzie spokojnie po stoku nie ma z nią kłopotu. Problemem moze być konieczność szybkiej reakcji, np po zakantowaniu czy w konieczności nagłej zmiany ustawienia narty podczas jazdy.  Kiedy ciężar jest duży wymagana jest większa siła. Podniesienie, obrócenie wiekszego ciężaru wymaga większej siły a także z uwagi na bezwładność takiego układu, ruch realizowany jest wolniej. Dam tu przykład manipulowania  rurką aluminiową i stalową. Wiadomo że  cięższą stalową trudniej manewrować i precyzyjnie nia poruszać. Idealnym rozwiązaniem byłaby jak najniższa masa nart przy zachowaniu wymaganych parametrów sprężystości, sztywności  i tłumienia drgań. Nie jest to łatwe, co, jak widać, przekłada się na wagę produkowanych nart. Dla wielu nie bez znaczenia jest waga sprzętu chocby z uwagi na jego noszenie. 

Cześć

Nie masz zupełnie racji z punktu widzenia narciarskiego. Takie reakcje o jakich piszesz to paniczne ratowanie sytuacji - w normalnej jeździe nie ma/nie powinno mieć miejsca. To po pierwsze.

Po drugie manewrowanie nartami to nie wymachiwanie nimi siłą mięśni nóg - to całkowity brak umiejętności a nawet wiedzy na czym polega jazda na nartach.

Wszelkie ruchy nartami wykonujesz w odciążeniu poprzez taki czy inny ruch całego ciała a tu różnica wagi jest na tyle duża, że dokładając do tego wektor prędkości narty w pewnym momencie są praktycznie nieważkie - są elementem, częścią naszego organizmu. Na tym polega każda narciarska ewolucja - na zsynchronizowaniu odciążenia z ruchem sterującym (przekrawędziowaniem, rotacją)

Waga narty w jeździe jest zawsze sprzymierzeńcem narciarza chyba, że mówimy o osobach nie umiejących jeździć. Gdyby było tak jak piszesz to w segmencie nart wyczynowych powinna być waga o walkę narty a coś takiego w ogóle nie istniej i nie istniało (poza nartami specjalistycznymi).

Nie można tego porównywać z wymachiwaniem rurką w żadem sposób - to zupełnie inna filozofia ruchu.

Pozdrowienia

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie bardzo umiem jeździć, ale zdecydowanie wolę narty cięższe (sam jestem ciężki jak cholera). Podejrzewam jednak, że Bumer ma rację, tzn. ważna jest sztywność i sprężystość,  a duża masa jest efektem towarzyszącym. Gdyby lepsza była masa jako taka, producenci ładowaliby więcej stali albo ołów do nart.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Dziadek T. napisał:

Ja nie bardzo umiem jeździć, ale zdecydowanie wolę narty cięższe (sam jestem ciężki jak cholera). Podejrzewam jednak, że Bumer ma rację, tzn. ważna jest sztywność i sprężystość,  a duża masa jest efektem towarzyszącym. Gdyby lepsza była masa jako taka, producenci ładowaliby więcej stali albo ołów do nart.

 

Cześć

Stary ja mam taką prośbę. Jak już czujesz potrzebę zabrania głosu bo coś Ci się tam wydaje, to z racji szacunku dla zabierających głos w temacie przynajmniej przemilcz fakt, że się na tym zupełnie nie znasz.

Pozdrowienia

Edytowane przez Mitek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje spostrzeżenia  dotyczą jedynie ogólnych zasad fizyki Newtonowskiej. W każdym rodzaju sportu  szybkosciowego dla lepszych rezultatów redukuje się wagę. Dlaczego ja szukam jak najlżejszych felg i opon, skoro mógłbym ten parametr zastapić zwiekszeniem mocy czy poprawieniem techniki np. w bardziej precyzyjnym hamowaniu. Ostatnio z uwagi na nudę ogladam wiele transmisji  zawodów narciarskich. Wielu tych wspaniałych narciarzy nie kończy zawodów, upada bądź omija bramkę, własnie z uwagi na o deczko zbyt późną reakcję położenia nart.  Wiadomo, sport a zwykłe uzytkowanie sprzetu, takiego dla każdego, to w znacznej mierze odmienne dziedziny. Jedną natomiast cechę wspólną znajduje w dążeniu do redukcji wagi. Ja to dostrzegam i rozumiem chocby z uwagi na zasady fizyki. Duży ciężar narty to nie zamierzony specjalny efekt projektowania ich a kompromis. Po prostu nie da się zrobic obecnie lżejszych nart o pożądanych parametrach. Może kiedyś?  Nie wnikam tu w techniczne aspekty jazdy bo i tak nikt mnie nie przekona do wyższości ciężkich nart nad lekkimi, oczywiście zakładając że mają takie same parametry sztywnosci wzdłużnej i poprzecznej oraz sprężystości. Balast uzywany jest jedynie tam gdzie niczym się jego nie da taniej zastapić.Co do ciężaru to samo dotyczy butów narciarskich, odzieży, wiązań, kijów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Według fizyki newtonowskiej jedyną siłą, która jest odpowiedzialna za napęd narciarza jest siła ciążenia.

Ty szukasz lżejszych felg bo musisz co chwila hamować i się napędzać. Narciarz nie hamuje a ma się napędzać i jak najdłużej utrzymywać prędkość.

Poza tym... skoro i tak Cię nikt nie przekona...

Dzięki za rozmowę i zobaczymy na stoku. Bardzo lubię kieleckie górki!

Pozdrowienia

 

Edytowane przez Mitek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Jeeb napisał:

no już nie musisz być taki skromny, sądząc po filmikach na tym forum jeździsz najlepiej z dyskutantów w tym wątku.

Dzięki! Możliwe jednak, że mnie z kimś mylisz, bo nie nagrywam ani nie publikuję zapisów swoich wątpliwych osiągnięć narciarskich (bo i nie ma się czym chwalić). Chyba, że ktoś nagrał Bode'go Millera i wrzucił jako moją jazdę, a ja o tym nie wiem 😄

@Mitek, sorry, że nie trafiłem w Twoje poczucie humoru. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Mitek napisał:

Cześć

Według fizyki newtonowskiej jedyną siłą, która jest odpowiedzialna za napęd narciarza jest siła ciążenia.

Ty szukasz lżejszych felg bo musisz co chwila hamować i się napędzać. Narciarz nie hamuje a ma się napędzać i jak najdłużej utrzymywać prędkość.

Poza tym... skoro i tak Cię nikt nie przekona...

Dzięki za rozmowę i zobaczymy na stoku. Bardzo lubię kieleckie górki!

Pozdrowienia

 

Wiedziałem że to napiszesz! Oczywiscie że tak jest, no moze jeszcze należałoby uwzglednic odpychanie się kijami, krok łyżwowy czy podmuch powietrza w plecy. Dajmy temu spokój. Ja zwracam uwagę przede wszystkim na sterowanie nartą i możliwość jak najlżejszego i najszybszego jej przestawiania, czyli sterowania nia. 

Z tym tematem ciężaru wiąże się poniekąd dobór długosci nart. Jakże często narciarz podaje swój wzrost i do niego dobierana jest długość nart. Moim zdaniem  waznym parametrem (oprócz wielu innych, z pewnością ważniejszych w poszczególnych przypadkach) jest waga narciarza. To ona w znacznej mierze decyduje o jednostkowym nacisku narty na podłoże, o sile  nacisku  na krawędź. No bo  czy dobrze będą dobrane narty np  160 cm dla narciarza atlety o wadze 90 kg i wzroście 170 cm,  a dla  narciarza o wadze 70 kg i wzroście 190 taki sam model ale o dł 180 cm?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Ale Bumer... (sorry zapomniałem jak masz na imię) narty przestawia się naprawdę rzadko. To są przypadki kiedy stoimy i/lub jedziemy z bardzo niewielką prędkością. Częściej w terenie trudnym (przestępowanie) stromym ( skręty skoczne) itd.

W trakcie normalnej jazdy po przygotowanym stoku narta lezy na ziemi a my na niej stoimy i nią sterujemy nie odrywając jej praktycznie od ziemi. Ruch odciążający jest krótki i wymaga naprawdę "żadnej" siły.

Wiesz to trochę tak jak z osobami, które narzekają, że w butach narciarskich się niewygodnie chodzi, kupują buty z systemami walk itd. Tylko, że but narciarski - współczesny but zjazdowy - bo o tym mówimy - NIE JEST DO CHODZENIA. Wiesz to trochę tak jakby montować we wszystkich samochodach wielostopniowe skrzynie biegów do jeżdżenia na wstecznym bo czasami trzeba cofnąć 300 czy 500 metrów po prostej - używając porównania o Twoją pasję zahaczającego. Bez sensu przecież.

Pozdrowienia serdeczne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

 

W dniu 23.03.2020 o 14:33, Mitek napisał:

Cześć

Jako, że odzywam się dość często w tematach doradczych pozwolę sobie na krótkie co nieco:

Jeżeli ktoś pyta to z założenia jest dla mnie laikiem. Znam bardzo wiele osób jeżdżących na nartach i Ci, którzy naprawdę porządnie skręcają nigdy o nic nie pytają ani nie pytali. Sami doskonale wiedzą jak zachowują się narty z poszczególnych grup i wiedzą czego chcą i co załatwia narta a co umiejętności i adaptacja.

Grupa druga to narciarze - jak ja to czasami mówię - w pewnych kwestiach niesamodzielni. Na przykład moja żona - nie zwraca uwagi na sprzęt - byle byłby dobry w dobry znaczy narta sportowa lub zbliżona. Nie ma praktyki w objeżdżaniu sprzętu, choć zawsze do tego namawiam. W pewnym momencie stwierdziła, że chce zmienić nartę na coś o dłuższym promieniu i taka nartę też dostała. Pierwsze jazdy były dość zabawne tak jak każda jazda osoby, która na GS czy Masterze chce jeździć jak na SL. Ale nie było tam ani chwili wahania, że narta jest zła bo dobrał ktoś kto się zna i koniec. Obecnie po objeżdżeniu i zaadaptowaniu techniki SL oddała koleżance.

Jeżeli ktoś chce nartę do sportu to powinien się udać do trenera "od sportu" albo posłuchać kolegi, który się regularnie ściga. Zaznaczam - regularnie ściga - anie wpisuje sobie w rubryce tyczki - tak, bo dwa razy przejechał się slalomem dla dzieci z pomiarem ustawionym jako rozrywka w każdym większym centrum narciarskim.

Grupa czwarta to inaczej grupa pierwsza z tez. "pretensjami" - najgorsza a możliwych grupa do doradzania bo osobnik może całkiem nieźle jeździć ale się zafiksował na sprzęt i jego znaczenie albo może w ogóle nie jeździć ale się zafiksował na sprzęt i jego znaczenie. W każdym razie traktować tak jak grupę pierwszą.

Ja mam taki system, ze staram się czytać między wierszami co dana osoba prezentuje, ewentualnie zadawać pytania pomocnicze - czasami w ogóle nie związane z tematem doboru z których szybko wychodzi co i jak.

Pozdrowienia serdeczne

 

Witam serdecznie

Czytając będąc początkującym,mogę uproscic ...

grupa 1 to osoby zaawansowane wiec forum i doradzanie to starta czasu dla nich bo wiedza jest już na poziomie nie błaznowania .. 


grupa 2 to rekreacyjno-ambitni ale bez pomocy zaawansowanego ani rusz ...choć są i tacy co idą swoim nie patrząc na innych

grupa 3 to sportowcy poziom max z trenerem bo bez to też amatorszczyzna ..

grupa 4 wróć  grupa 1
 

WOW!!!

wiec nie za dużo do wyboru powiem szczerze,choć uproszczenie treściwe.

Jako początkujący 41 latek który mega zniechęcił się do nart w wieku powiedzmy szkolnym były to lata 80 narty z wypozyczalni zakładowej,dużo za długie i jazda na krechę która nie dawała przyjemności i banana na twarzy,powrócił po latach hmm zapisał syna do szkółki i stwierdził,patrząc na innych,jak i na poczynania syna,ze czemu sam nie spróbujesz . Takim sposobem spędził super 4 dni na stoku w Witowie, po czym tak sie wkręcił ze po powrocie do domu pojechał na długi 5 dniowy weekend do Tignes i Val D’Isere ....

Wiec, czytając to co pan Mitek napisał zaliczyłbym się pewnie do tej grupy 2,ambitny.W związku z tym mam takie pytanie iż szukam narty do nauki smigu,podszkolenia jazdy krawedzia . Kupiłbym gdyż nie chce wynajmować nart iż ciężko trafić na dobry zestaw albo dobry kosztuje co po paru dniach staje się nie opłacalne,nartę SL,jeżeli chodzi o narte uniwersalna już wybór padł na Volkl RTM 81  jeździłem na RTM 78 było ok narta mi pasowała .Jezdzilem też na Head  Shape SX które były albo zle przygotowane albo ... mi nie pasowały po dniu wymieniłem właśnie na RTM 78 i było super . 
Co do slalomki,która by panowie polecali i jaka długość gdyż ceny teraz w sklepach całkiem przystępne a rozmowy ze sprzedawcami całkiem różne znaczy co sklep to co innego....

Mój wiek 41,waga 80,wzrost 182 grupa 2 rekreacyjny ale mega ambitny!
 

Mam już zaklepany wyjazd 8 dniowy,grudniowy ponownie do Tignes wiec stoki przygotowane sztruks, częste opady wiec świeży puch,jak i muldy. Najwazniejsze ze jest zróżnicowane miejsce do nauki.  Może wcześniej gdyby gdzieś już było dość śniegu uda się wyjazd na dwa lub trzy dni.... Jest wkręcenie tematem wiec będzie i zabawa. 

pozdrawiam
 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.05.2020 o 00:01, Victor napisał:

slalomki,która by panowie polecali i jaka długość gdyż ceny teraz w sklepach całkiem przystępne

gdzie widziałeś w sklepie slalomki w przystępnej cenie ?

RTM 81 to bardzo dobra narta, też możesz ćwiczyć śmig i jazdę na krawędzi.

Nie wiem jak  u Ciebie z ogólnym wytrenowaniem  organizmu ale jeśli słabo to w Twoim wieku dobra slalomka może zrobić Tobie krzywdę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Jeeb napisał:

Nie wiem jak  u Ciebie z ogólnym wytrenowaniem  organizmu ale jeśli słabo to w Twoim wieku dobra slalomka może zrobić Tobie krzywdę.

He he spokojnie biegam,pływam,jeździe na rowerze wiec kondycja nie jest zła ...

 

1 godzinę temu, Jeeb napisał:

RTM 81 to bardzo dobra narta, też możesz ćwiczyć śmig i jazdę na krawędzi

Jednak to dłuższa narta (177) od SL sprzedawcy proponują 165 ale padła tez sugestia żeby kupić 170 do mojego wzrostu hm najprawdopodobniej będzie to tez Volkl racetiger 13 sezon 19/20 są dziś w przecenach 50% 

1 godzinę temu, acoto napisał:

Jeśli nowa narta kosztuje circa/about tyle co tydzień w Tignes to tanio czy drogo?

Patrząc na ceny i warunki,ośrodki w PL wyjazd do Tignes nie jest dużo droższy a klimat zupełnie inny ,dla przykładu 9 dni w Zako wynajem apartamentu to wydatek około 3 tys zł 9 dni w Tignes to 670€ -studio dla 4 osób, oczywiście można i drożej-okres świąteczny,nauka jazdy dla dziecka w Zako godzina 80 zł w Tignes 5 dni po 3 godz w grupie max 6 osób to 290€ Czyli godzina wyjdzie około 20€ wiec ceny bardzo porównywalne .....
 

 Co do SL 165 czy 170 ? 

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Victor napisał:

He he spokojnie biegam,pływam,jeździe na rowerze wiec kondycja nie jest zła ...

 

Jednak to dłuższa narta (177) od SL sprzedawcy proponują 165 ale padła tez sugestia żeby kupić 170 do mojego wzrostu hm najprawdopodobniej będzie to tez Volkl racetiger 13 sezon 19/20 są dziś w przecenach 50% 

Patrząc na ceny i warunki,ośrodki w PL wyjazd do Tignes nie jest dużo droższy a klimat zupełnie inny ,dla przykładu 9 dni w Zako wynajem apartamentu to wydatek około 3 tys zł 9 dni w Tignes to 670€ -studio dla 4 osób, oczywiście można i drożej-okres świąteczny,nauka jazdy dla dziecka w Zako godzina 80 zł w Tignes 5 dni po 3 godz w grupie max 6 osób to 290€ Czyli godzina wyjdzie około 20€ wiec ceny bardzo porównywalne .....
 

 Co do SL 165 czy 170 ? 

 

pozdrawiam

Cześć

Narta SL to wyspecjalizowana, sztywna narta solidnie taliowana do częstego skręcania. W praktyce jest to narta wymagająca porządnej techniki i utrzymania narty w skręcie cały czas - jazda ze skrętu w skręt na dużej "kadencji". Narta wyczerpująca. Jeżeli ma być używana do nauki to jest bez sensu. Lepiej kupić nartę o profilu zbliżonym do SL ale nieco dłuższą - 175cm - pozwalającą na szlifowanie ewolucji ślizgowych oraz przejścia ślizgowy cięty i odwrotnie, odciążeń, dociążeń itd.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...