Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Malutki samolot Dash 400 ląduje o 6:30 na płycie lotniska. Jest deszczowo i sennie, nastrój udziela się pasażerom. Szybka przesiadka.

Okęcie.

W zasadzie nie trzeba byłoby wyświetlać z której bramki przechodzi się do samolotu. Sznurek pasażerów na lotnisku z daleka wyglądał bardzo stereotypowo jak na ten kierunek. Wypisz, wymaluj tak jak sobie to wyobrażałem. Nie żebym się czepiał, w końcu sam tam lecę. Samolot z Warszawy do Burgas przypomina pociąg pospieszny z głębi Polski do któregoś z morskich kurortów nad Bałtykiem. Część rodzinek z dziećmi, jest już lekko wstawiona. Ale nie żebym się czepiał, w końcu mi się też nieraz zdarzało pić przed południem. 🙂 

Niemniej jednak nasłuchałem się od znajomych pracujących na lotnisku, jak wygląda typowy pasażer do Bułgarii i dlaczego akurat część z nich czasami nie wsiada. Od drugiego znajomego, który pracował dwa lata w Bułgarii jako rezydent - usłyszałem drugie tyle. 🙂

Ląduję w Burgas, jest 10:30 i niesamowicie gorąco (byłem z kolegą, ale narrację będę prowadził w tej relacji z mojej perspektywy). 

116433647_333710808031914_3181677078310982726_n.thumb.jpg.64942f339d91c49aaec5d35a3dd4c1da.jpg

Chyba teraz uwierzyłem że tu jestem. Nic nie pokrzyżowało planów, ani nagłe zamknięcie granic, kwarantanna, czy coś innego. 

Szybki spacer po mieście, kupno butli gazowej, godzinna wizyta na plaży.....jest pusto. Normalnie powinno być tutaj mnóstwo ludzi, ale tak nie jest. Jest spokojnie, morze ma piękny, błękitny kolor.

Szkoda że nie zaplanowałem tego na odwrót, tj kąpieli w morzu po powrocie z gór....na drugi raz nie powtórzę tego błędu. 

Na peronie pierwszym dworca kolejowego w Burgas rozłożone stoliki, można kupić zimne napoje, piwo i przekąski. Jest 32 stopnie, wypijam piwo jedno za drugim.

116265660_2696695383951607_1638755536618803600_n.thumb.jpg.810201ce381ba1ccb7cdadbad1bce9bf.jpg

Na peronie obok od rana stoi czterowagonowy pociąg z lokotmowyą i ogromnym napisem БДЖ . Od razu przypomina mi się piosenka o bułgarskiej kolei. 

Когато мразя те, обичах те! БДЖ, БДЖ, обичам те! БДЖ, БДЖ, шттт!  (Kiedy Cię nienawidzę, kocham Cię, BDŻ, BDŻ!)

Wysłużony i zaniedbany skład o godzinie 14:30 odjedzie z Burgaskiego dworca, gdzie dalej skieruje się na tzw. podbałkańską magistralę kolejową. To jednotorowa linia, przebiegająca u stóp południowej części Starej Płaniny. Znając bułgarskie realia, wiem że godzina przyjazdu jest orientacyjna. Przez ograniczenia prędkości pociąg przyjeżdża jednak tylko 40 minut później. 

116753507_328146051888459_7604184535789616246_n.thumb.jpg.254c7ca436e1d09c2f13532152e11c33.jpg

Jest 18:45. Kałofer. Malutkie miasteczko położone u stóp Starej Płaniny. Dworzec kolejowy ulokowany jest 4 km od miasteczka. Do pociągu wsiadają ludzie z plecakami (czuje pierwszy powiew górskiej wędrówki). Ze składu nikt nie wysiada. Tak też myślałem, że z tego miejsca nie będzie się jak wydostać, oprócz własnych nóg. Idziemy piechotą. Po 5 minutach polną drogą pędzi auto - to nastawniczy ze stacji wraca po pracy do domu. Podwozi nas do miasteczka, i przynajmniej zwraca mu się za benzynę 🙂 

116839262_291597245457234_1337303225637794644_n.jpg.c39c065b4954768c849a631fce8cb3ce.jpg

Nocleg, obiadokolacja, spacer. W Kałoferze urodził się i część swojego życia przemieszkał Christo Botew. Narodowy wieszcz Bułgarski. Jest tutaj jego olbrzymi pomnik. Nocleg mam przy ulicy, a jakże Christo Botewa.

W Bułgarii ciężko nie zauważyć upamiętnień postaci głównych narodowych bohaterów - Wasyła Lewskiego i Christo Botewa. 

Wcześniej w Krakowie, pojechałem na ulicę Christo Botewa na rowerze. Zrobiłem sobie zdjęcie. To tam symbolicznie zacząłem podróż do Bułgarii. To też chyba jedyna bułgarska postać, która doczekała się upamiętnienia w Polsce, w postaci ulic, patronów szkół itp. Choć jest on zupełnie nie znany. 

725731579_117303613_337528773915685_8174138343530242383_n(1).thumb.jpg.ca572d975cd725ce3ef16d51b0de624a.jpg

Dzień później zapominam o ruchliwej cywilizacji, pandemii i innych problemach. 

214706015_116794524_607789096777104_3745352175564592322_n(2).thumb.jpg.3ce6f64f33a75c10566b2ecfb3fb960f.jpg

Przed sobą mam majestat Starej Płaniny. 

Pierwszego dnia dochodzimy do Schroniska "Raj". Rozbijamy namiot przed schroniskiem (cena - 5 lewa od namiotu). W schronisku do zjedzenia jest zupa z fasoli i/lub kebab (mięso mielone pieczone na grillu). Obie rzeczy, jedyne do wyboru z menu smakują wyśmienicie. Jemy, rozbijamy się, a potem wychodzimy na ponad godzinny spacer do wodospadu Raj. 

 

116800101_305447377410773_8800835569359108344_n.thumb.jpg.8b15f55dbdd73a9c583fdee04838b291.jpg

 

116848229_419083589033068_5789874014519621483_n.thumb.jpg.9de1bc532f1236d89b92296610970b0f.jpg

 

  116797096_333793430986014_68989174289216915_n.thumb.jpg.6d54650105fffca7d9612a2773e50437.jpg

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bułgarskie schroniska należą w większości do BTS (Bułgarski Związek Turystyczny). Ten sam związek zajmuje się też znakowaniem szlaków turystycznych, które są całkiem nieźle oznaczone. Znajomy opowiedział mi andegdotę skąd to się wzięło. Mianowicie, za komu popularyzowano turystykę górską oraz bano się szpiegów. Z tego drugiego powodu mapy były fatalne, lub nie było ich w ogóle. Lecz żeby ludzie nie pogubili się w niełatwych do przejścia górach, dobrze oznaczono szlaki. 

Bułgarskie schroniska prezentują z reguły niższy standard niż nasze. Często jedynym posiłkiem będzie ugotowana zupa w olbrzymim garze, a na śniadanie ciepły chleb z serem upieczony na starym piecu w kuchni. Do sporej części schronisk nie ma drogi, a wszystko transportuje się na koniach. Do schronisk w których byłem, ścieżka jest miejscami tak wąska, że ciężko się minąć. Po drodze widzę jeden taki konwój żywności - 4 małe konie objuczone piwami, i żywnością. 

Pomimo tego, nie miałem z nikim problemu. Bardzo podobała mi się atmosfera w górach - ludzie są życzliwi, i podobnie jak u nas witają się. Szlaki w większości są puste, nieco większy ruch robi się w weekendy. 

Centralna część Starej Płaniny wymaga co najmniej (moim zdaniem) 2-3 dniowej wędrówki aby cokolwiek nieśpiesznie zobaczyć. 

 Drugi dzień poświęcam na przejście trasy od schroniska Raj, do schroniska im. Wasyła Lewskiego leżącego na końcu Doliny Starej Rzeki. Trzeci dzień - to zejście do Karłowa. 

Drugiego na szlaku, nie spotkaliśmy nikogo. Zupełna pustka. 

831831140_116769644_797123894159787_4746912700485605106_n(1).thumb.jpg.96930a75521721d6d6d8332700ecb36b.jpg1413819924_116786119_697786050803812_4762961699015100876_n(1).thumb.jpg.7a959b5de85ebcde3f284e67932cfe1a.jpg117228025_586570125552288_3840876990413301822_n.thumb.jpg.5e33438a747eb94d87b82eb69cd63cc6.jpg116911050_310096757006330_6478345552349677026_n.thumb.jpg.29c1958f1a4f79dccd0bb9ba467acb16.jpg116699550_837103183783765_2393261803983214660_n.thumb.jpg.aefe024e2bc01fe2d5164de02bbc6869.jpg116795582_713225006190863_5337056681343378810_n.thumb.jpg.05c35b2f46dbb91747bf8f5915433d5a.jpg117244111_622174021747716_1025657394914318376_n.thumb.jpg.82a7ad57b6a4dc91551cef359c344f2e.jpg116753505_611063109812591_7289280166853042561_n.thumb.jpg.a252622ede906d2df7471dd69bdc5226.jpg116798587_636016157010209_2621808448893045349_n.thumb.jpg.fac7e5a19dfef6ede73a3f4368e0f47e.jpg

Schronisko im Wasyła Lewskiego - tutaj śpimy, jemy pyszną zupę i kozi ser z chlebem. Ot cała prosta kolacja, i jaka smaczna! 

116793375_218953809446931_2626856035347048_n.thumb.jpg.5c0dd96fce788da9c802a72748f595bc.jpg

116742762_2950381538394163_5872322139161596368_n.thumb.jpg.54ccc745e5807350f0e17df92636f14c.jpg

Nazajutrz zejście do Karłowa - miasteczka z którego pojedziemy pociągiem do Płowdiw, a dalej kolejnego dnia w Riłę. 

Zejście do Karłowa to ok 15 km i 1000 m przewyższenia w dolinie Starej Rzeki. Po drodze dwa schroniska. W schronisku Chubawec, jemy zupę i pijemy herbatę. Herbata stoi w wielkim garze - 10 litrowym, skąd jest nalewana chochlą.

Karłowo. 

116754770_301474087635454_6848158136610589534_n.thumb.jpg.8a895b435b95f0a1f774d6094e241437.jpg

116795985_588321485213318_6670825078511193267_n.thumb.jpg.a195976ccf274862f8df5dc6896258b7.jpg

117039982_748443479280590_2394799128484703982_n.thumb.jpg.ffe649665ce2873c3228a04d1180afd1.jpg

  • Like 8
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months later...

Liczę, że kiedyś dane mi się będzie wybrać w zimie na narty (skitury) do Bułgarii. Choć nie zwykłem brać urlopu w tym okresie, chciałbym zahaczyć o wyjazd tam na początku stycznia. 

Dzisiaj obchodzone było w prawosławiu święto Św. Jordana, dzień Jordanu, Epifania (Objawienie Pańskie). W Bułgarii i Macedonii jest one obchodzone w sposób szczególny. 

https://r.pl/blog/kultura-bulgarska-co-warto-wiedziec

"Jednym z najstarszych świąt bułgarskich jest obchodzony 6 stycznia dzień św. Jordana. Według wiary chrześcijańskiej, tego zimowego dnia Bóg zstąpił na Ziemię, a Jezus Chrystus został ochrzczony przez Jana Chrzciciela w rzece Jordan i ogłoszony synem bożym. Zgodnie z bułgarską tradycją kapłan po odprawieniu modłów wrzuca krzyż do rzeki, jeziora lub jakiegokolwiek znajdującego się w okolicy zbiornika wodnego. Młodzi mężczyźni skaczą do lodowatej wody, by go szukać. Uważa się, że ten, który znajdzie krzyż będzie w nadchodzącym roku zdrowy i szczęśliwy. Stare wierzenia mówią, że jeśli krzyż zamarza w wodzie, rok przyniesie żyzne plony. Uczestnicy obrzędu często ubrani są w stroje ludowe i śpiewają stare ludowe pieśni."

Dzisiaj, w miasteczku Kałofer, w którym miałem przyjemność rozpocząć 3 dniowy trekking po Starej Płaninie, uroczystości wyglądały tak:

 

Kilka lat temu, nakręcono film "Bóg istnieje, a jej imię to Petrunia" produkcji Macedońskiej, w którym to kobieta (tytułowa Petrunia) wyławia krzyż. Wywołuje to skandal (w zwyczaju mogą zrobić to tylko mężczyżni), który próbuje rozwikłać policja (nie mająca żadnych podstaw prawnych). Jakże łudząco przypomina to pewne aspekty u nas....

Film każdemu polecam. Wart obejrzenia. Poniżej zwiastun:

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
  • 6 months later...
3 godziny temu, joesph.gerhold napisał:

Zauważyłem, że sporo z Was było już w Bułgarii. Planuję w tym roku wspólny wyjazd z narzeczoną i rozważamy właśnie Bułgarię. Jeśli podróżowaliście, to raczej z biurem podróży, czy na własną rękę? 

oczywiście tylko z bjurem pod róży

jedynie musicie uważać na plażach nudystów bo w krzakach kryją się podglądacze

 

0005P67D8K545FMX-C122-F4.jpg.d295d47d4282cebe0375df31ea7df387.jpg

Edytowane przez Jeeb
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Jeeb napisał:

oczywiście tylko z bjurem pod róży

jedynie musicie uważać na plażach nudystów bo w krzakach kryją się podglądacze

 

0005P67D8K545FMX-C122-F4.jpg.d295d47d4282cebe0375df31ea7df387.jpg

U nas w okolicach Zakopanego też ponoć takie widoki można spotkać.  Kiedyś baca szedł sobie w góry i spotkał taką gołą  panią. Zgorszył się i wkurzył. Żeby  swym ciałem wystawionym na widok publiczny  mniej gorszyła, przykrył jej kapeluszem , no tego, toto na dole brzucha. Za pewien czas idą ścieżką dwaj górale, też zauważają leżącą turystkę. Jeden do drugiego jednak z ogromnym zdziwieniem mówi. Widziołem baby, dużo bab, no ale nie taką, co to chłopa wciągnie że ino kapelusz na wirzchu zostanie! Hej!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...