Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Ad kasa na narciarstwo w Polsce...


QB

Rekomendowane odpowiedzi

19 miejsce w pucharze świata, to kolosalny sukces, wie o tym każdy kto "siedzi" w narciarstwie. No właśnie, tylko, że duża większość po prostu nie siedzi..., z ich perspektywy, to wygląda zupełnie inaczej...dlatego nie ma się co dziwić małej euforii w mediach i nawet na tym forum.

Zaś co do finansowania narciarstwa w porównaniu z innymi sportami, szczególnie z piłką nożną, to faktycznie - NIE MA porównania: nasz wielokrotny mistrz polski w narciarstwie alpejskim, olimpijczyk, który zakończył karierę w zeszłym roku(wiadomo kto...) dostaje od związku kilkaset złotych!! Za 20 lat charówy. Fakt, nie był w czołówce świata, ale warunki do trenowania miał nieporównanie gorsze niż czołowe kadry na świecie, a spokoju finansowego nie miał na pewno, zwłaszcza myśląc o końcu kariery. Gdyby jednak należał do czołowych piłkarzy w tym kraju (którzy na świecie są dużo dalej w rankingach niż Karaśińska;), to w tej chwili mógłby spokojnie żyć bez szarpania się...a nie zarabiać jako instruktor, czy trener zajeżdżając kolana do reszty...

Mój kolega grający w 3 lidze też charuje na treningach i nikt w polsce o nim nie słyszał, ale on zarabia 2800 stałej kasy i dostaje cały sprzęt i odrzywki od klubu, mają terz masarzystę i fizjologa w klubie...ma lepsze warunki do trenowania niż kadra mężczyzn w narciarstwie.

Nie jestem przeciwny piłce, czy innym sportom lepiej finansowanym niż narciarstwo, chodzi tylko o to, że ta niewspółmierność kasy w sportach to fakt. Narciarstwo zjazdowe jest traktowane po macoszemu, a że jest to sport wymagający kompleksowej opieki od 6 -8 roku życia, czyli kasy włśnie, to nie liczymy się w świecie i kropka.

Ale jest nadzieja w dziewczynach, one trenują za kasą pochodzącą głównie z poza związku.

Pozdrawiam

Qba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad kasa na narciarstwo w Polsce...

W pelni sie zgadzam co do warunkow do treningu, czy wlasciwe ich braku, w przypadku polskich narciarzy alpejskich. Tylko co do tego maja pilkarze?

Czolowi pilkarze w tym kraju nie dostaja ani zlotowki z budzetu. Wrecz przeciwnie -dostarczaja tych pieniedzy w postaci podatkow.

Kadra pilkarska jest utrzymywane z pieniedzy zwiazku, sponsorow itp.

Pojawienie sie pilkarzy w kontekscie dyskusji o finansowaniu polskiego narciarstwa trudno mi wytlumaczyc inaczej niz zwykla zawiscia.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad kasa na narciarstwo w Polsce...

A mnie się wydaje , że związek jest .

Sponsorzy są w tych dziedzinach sportu , które są medialne czyli często i długo pokazywane . Nikt nie chce łożyć na dyscypliny , których telewizja nie pokazuje . Wyjątkiem były przez jakiś czas rajdy samochodowe , ale tylko do czasu aż zabroniono reklamowania papierosów i alkoholu . Po tych zmianach polska "liga" rajdowa umarła .

Dlatego właśnie oprócz piłki nożnej , skoków narciarskich (chociaż w ich wypadku pomału wracamy do poziomu dna finansowego) , siatkówki , trochę żużla , nie ma w Polsce pieniędzy na szkolenie młodzieży ani w ogóle na działanie klubów .

To taki system naczyń połączonych .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad kasa na narciarstwo w Polsce...

Nie, tu nie chodzi o zawiść, dobrzy sportowcy powinni być konkretnie opłacani. Piłka jest najpopularniejszym u nas sportem, dlatego tam główna kasa to biznes reklamowy, prywatni sponsorzy kluby itp. no i ok, tak ma być. Ubolewałem tylko nad statnem naszego narciarstwa, które niestety nie ma szans na taki system, jak w innych "medialnych" dyscyplinach (skoki narciarskie, siatkówka, żużel, koszykówka itd). Ale skoro nie ma na razie szans na prywatną kasę, to może warto dofinansować z budżetu państwa...dlaczego Czesi i Słowacy mogli, nie są bogatsi a ich narciarze są już mocno obecni w PŚ. Nie jest też tak, że piłka nożna nie jest finansowana w ogóle z budżetu (starczy porównać budżet kadry narodowej piłkarskiej i narciarskiej - śmiech na sali..), bogate dyscypliny nie powinny być tak mocno dotowane, tu akurat można zastosować zasadę "bogatym zabrać i dać biednym", choć ogólnie to zła zasada...;)

Pozdro

Qba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad kasa na narciarstwo w Polsce...

dobry jest przykład siatkowki. ona nie zrobiła sie ot tak. zwiazek (co prawda kretaczy ale skutecznych) wyszukał sponsora i załatwił transmisje w TV. Sponsor zaryzykował, sfinansował i wyszlo mu to na dobre.

Wniosek - troche ryzyka i checi w postaci rozmow z telewizjami (nie jestesmy juz skazani tylko na tvp).

z siatkówka to tak sie rozkrecilo ze ostatnio telewizje przebijały oferty na transmisje imprez.

PZN poodbnie jak PZPS ma opinie niezłego kombinatora wiec moze korzystając z jeszcze fukcjonujacego adasia rozkreci drugą branżę którą praktykuje kilkaset tysiecy ludzi w tym kraju. Trzeba tylko gadac z mediami bo w tym jest kasa. Niestety ES ma zbyt mała publike ale mala kampania, niekoniecznie duza stacja i nie koniecznie w prime time moze zrobic swoje i przyciagnąc sponsora (patrz polsatowe TV4 i Formuła 1- ci dopiero zrobili deal zycia)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad kasa na narciarstwo w Polsce...

"Nie jest też tak, że piłka nożna nie jest finansowana w ogóle z budżetu (starczy porównać budżet kadry narodowej piłkarskiej i narciarskiej - śmiech na sali..), "

No wlasnie nie wystarczy. Trzeba jeszcze wiedziec ze kadra pilkarska nie jest finansowana z budzetu, tylko ze srodkow PZPN i sponsorow

Akurat Czesi pilke maja o wiele lepsza od nas i lepsza tez niz ich narciarstwo alpejskie. To chyba raczej przyklad ze jeden sport nie szkodzi drugiemu, wiec przeciwnie.

Swoja droga czy ktos wie ile w Polsce jest lacznie km tras narciarskich?

Na tym polu to pewnie nawet od Slowacji odstajemy o lata swietlne, nie mowiac o krajch alpejskich.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad kasa na narciarstwo w Polsce...

Ok, kadra narciarska jest finansowana głównie ze środków PZN, kadra piłkarska ze środków PZPN, ale czy przypadkiem pieniądze związków sportowych nie pochodzą z budżetu? Tak mi się wydawało, bo jeśli nie to z kąd?może środki dodatkowe od sponsorów, ale ogólnie to przecież, tzw. budżetówka chyba.

Pamiętamy, jak wysokie były nagrody finansowe dla członków kadry narodowej w piłce nożnej za wyjście z grupy (co się nie udało niestety), a tym bardziej za wejście do wyższych faz...no i dobrze, że były te nagrody(choć zarobki klubowe mogły przyćmić tę motywację...) tylko z kąd te pieniądze pochodziły, nie z budżetu państwa?

Wracając do Karaśińskiej, miejsce 19 w slalomie zasługuje jak najbardziej na analogiczną nagrodę, a nie marne grosze od PZN....

Pozdrawiam

Qba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad kasa na narciarstwo w Polsce...

Zaraz, zaraz... jakie finansowanie z PZN-u... gdyby nie ojciec Karasińskiej to Kasia i jej koleżanki nie miałyby co szukać na stoku! To on sam zbierał kasę, to on znalazł trenera i zaczął go opłacać! PZN daje na rok "TAKĄ" kasę, że ... w PZPN-ie starczyłaby na ... 1 dzień.

Przypomnijcie sobie co było w skokach przez Małyszem, z jakimi problemami borykał się Fijas, który dzisiaj PROSI się o sprzęt dla kadry B (sam byłem tego świadkiem). Przecież to upokarzające.

Przypomnijcie sobie co było z Kowalczyk ... jak było przed olimpiadą, zera zainteresowania.

Zastanówcie się czy budowa nowej skoczni w Wiśle ma sens? Czy nie lepiej byłyby wybudować choćby w Wiśle kilku krzeseł i porządnych tras? Gdzie mogliby trenować zawodnicy i jeździć tysiące narciarzy?

To jest chore!

Wspomnicie moje słowa. Jak któraś z naszych alpejek wygra w zawodach PS albo zdobędzie medal na MS to jej sukces będzie miał tyyyylllluuu ojców!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad kasa na narciarstwo w Polsce...

Niestety QB trafiasz jak kulą w płot

PZPN ma kasę głownie z praw do transmisji meczów reprezentacji i sponsorów reprezentacji. Tak naprawde więc to pilkarze reprezentacji zarabiają na siebie. PZPN oddaje im tylko część tego co wykopią na boisku. Reszta powinna isc na szkolenie mlodziezy i inne szczytne cele. Jak na moj gust za duzo jednak trafia do armii dzialaczy- i tu bym widzial problem.

W przypadku polskiego narciarstwa, powiedzmy zawodowego, tez bym widzial problem w dzialalnosci PZN. W ogole uwazam ze polskie zwiazki sportowe to bardziej balast dla polskiego sportu niz pomoc. Staly sie one przechowalnia ogromnej armii tzw. dzialaczy -na ogol osob majacych nikle pojecie o sporcie, w ktorym dzialaja, za to sprawujacych swoje funkcje dozywotnio.

Inna sprawa- i chyba najbardziej istotna- to warunki do uprawiania narciarstwa w Polsce. Jestesmy dalkeo w tyle za Slowacja. Niedlugo bedziemy i za Ukraina. O krajach alpejskich, czy skandynawskich nie wspomne. Nowe inwestycje sa torpedowane. Wlasciwe skad maja byc te sukcesy w narciarstwie zawodowym?

Tu bym widzial miejsce do ingerencji wladz centralnych (choc nie tylko).

Tym bardziej, ze miejsca pracy tworzone w turystyce narciarskiej ciezko mi uznac za mniej "ekologiczne" niz alternatywne w przemysle np.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad kasa na narciarstwo w Polsce...

Jacku, zgadzam się, jak pisałem na początku "... jest nadzieja w dziewczynach, one trenują za kasą pochodzącą głównie z poza związku"

Faktycznie kasa z PZN to psie pieniądze (np. najlepszy zawodnik w okręgu dostaje ok 2000 na rok, czyli para nart, lub jeden wyjazd na lodowiec....) No ale oficjalnie finansowanie jakieś jest...PZN ma własny domek pod Tuxem, kupili i zawodnicy mogą tam mieszkać i trenować, najlepsi za lodowce też nie płacą...ale jak wszyscy wiemy są to koszty niewielkie i jak napisałeś w PZPN te sumy starczają na dzień....

A jeśłi to co pisze darekl jest prawdą, tzn, że "PZPN ma kasę głownie z praw do transmisji meczów reprezentacji i sponsorów reprezentacji. Tak naprawde więc to pilkarze reprezentacji zarabiają na siebie. PZPN oddaje im tylko część tego co wykopią na boisku. Reszta powinna isc na szkolenie mlodziezy i inne szczytne cele. Jak na moj gust za duzo jednak trafia do armii dzialaczy- i tu bym widzial problem." to ok, brak kasy w narciarstwie zjazdowym jest pewnie głównie wynikiem niepokazywania tej dyscypliny w mediach, brakiem sponsorów

Jedno warto by jednak sprawdzić: czy związki sportowe w ogóle nie są finansowane z budżetu państwa (myślę, że jednak są, choć same mogą także zarabiać, co właśnie czynią) a jeśli są to ile dostaje np. piłka, koszykówka, siatkówka, skoki...a ile narciarstwo zjazdowe...myślę, że już tu byłoby widać dysproporcję. Penie nie uda się tego sprawdzić, to tylko domniemania...

Zgodzę się z większością tego, co pisze darekl, jednak ciągle wydaje mi się, że narciarstwo jest traltowane źle, w porównaniu np. z piłką (skoro już tej dyscypliny się uczepiłem) i to źle już od szczebla podziału kasy między dyscypliny, PZN zarobił na małyszu, część kasy dostaje pewnie też od państwa, a ile z tego idzie dla alpejczyków?? 5%? na biegi może 10, reszta na skoki i działaczy...tak mi się wydaje(liczby są też domniemane, może jest nawet gożej...)

Pozdrawiam

Qba

PS. Od piątku nartki na Moltallerze:)))))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...