krsOne Napisano 4 Wrzesień 2020 Zgłoszenie Share Napisano 4 Wrzesień 2020 Cześć! Sezon jeszcze się nie zaczął, zatem to dobry czas na zakupy! Kupiłem internetowo nowe narty Blizzard Brahma (z sezonu 2017/2018). To moje pierwsze nowe narty (zawsze brałem używki) i mam zagwozdkę - mam nadzieję że ktoś pomoże i wyjaśni: 1. niestety przy dostarczeniu (firma GLS - nie polecam) paczki była ona lekko uszkodzona tak jak to widać na zdjęciach (poza tym że mniej więcej do połowy tej największej dziury była oryginalna dziura - po zobaczeniu stanu paczki jak najszybciej chcialem zajrzeć do środka, żeby sprawdzić stan nart i rozdarłem całkowicie). Efektem może być mały odprysk ze ściany nart tak jak na zdjęciach. Akurat ten element znajduje się na wysokości tej dziury okrągłęj powyżej, więc przypuszczam że to przez to, a nie przez wadę fabryczna. Podejrzewam, że to nie ma żadnego wpływu na jazdę, czy też na dalszą degradację nart, a ja jestem po prostu przewrażliwiony, bo to mój pierwszy zakup nowych nart i wydanie ciężko zarobionych pieniędzy. Czy jest się czym przejmować? Myślę, chociaż o skardze na kuriera. Jeszcze zostawił mi te narty przy windzie w bloku, bo "się spieszył i winda mu uciekała", tak że nie mogłem nic przy nim sprawdzić, albo zgłosić uszkodzenia paczki. 2. Po przyjrzeniu się ślizgowi nart, na górze są lekkie, minimalne ryski. Pewnie jescze raz to moje przewrażliwienie, ale czy to normalne, że takie ryski się zdarzają przy nowych, firmowych nartach? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
przemo_narciarz Napisano 4 Wrzesień 2020 Zgłoszenie Share Napisano 4 Wrzesień 2020 To jest katastrofa 🙉 pod żadnym pozorem nie zostawiaj ich w domu . Dzwon do gls, niech odbierają narty i uzupełniają ryse. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ziemowit Napisano 5 Wrzesień 2020 Zgłoszenie Share Napisano 5 Wrzesień 2020 (edytowane) Rysy i ubytki w takim miejscu, że moim laickim zdaniem będzie to bez wpływu na samą jazdę, ale wygląd paczki świadczy o beznadziejnym traktowaniu przesyłek. Cytat Myślę, chociaż o skardze na kuriera. Jeszcze zostawił mi te narty przy windzie w bloku, bo "się spieszył i winda mu uciekała", tak że nie mogłem nic przy nim sprawdzić, albo zgłosić uszkodzenia paczki. Chwileczkę, nie podbisałeś odbioru? Edytowane 5 Wrzesień 2020 przez Ziemowit Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lexi Napisano 5 Wrzesień 2020 Zgłoszenie Share Napisano 5 Wrzesień 2020 (edytowane) 1 godzinę temu, Ziemowit napisał: Chwileczkę, nie podbisałeś odbioru? ..w dobie wirusa często nie wymaga się od kurierów popisu odbiorcy - ja od dawna nic nie podpisywałem i nie mowie tu o np. Fedex gdzie kurier odbiera przesyłki prawie codziennie wiec się znamy ale inni kurierzy podobnie - jedynie listonosz musi mieć podpis (czasem podpisuje sam - jak mnie nie ma w domu) - to na wsi, pewnie w miastach trochę inaczej ..a uszkodzenie...no cóż - boli jak świeżo zarysowane auto prosto z salonu... dojdzie kilka nowych obić i rys i zapomnisz - "będzie pani zadowolona" 😉 Edytowane 5 Wrzesień 2020 przez Lexi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
waldek71 Napisano 5 Wrzesień 2020 Zgłoszenie Share Napisano 5 Wrzesień 2020 Jeżeli to narty z 2017/18, to gdzieś przez ten czas musiały stać. Pewnie nikt nie smarował ślizgu. Fabryczny smar już przeszedł do historii i ślizg się wysusza z czasem. Najpewniej stąd te ryski. Na pewno trzeba teraz ślizgi zabezpieczyć warstwą smaru, tak, żeby przed samym sezonem go scyklinować, wyczyścić, nałożyć nowy smar, scyklinować, wyszczotkować i jechać na narty (+ krawędzie oczywiście). Okolica ślizgu przy dziobach w ogóle jest często zaniedbywana (a szkoda), bo niewygodnie się pracuje żelazkiem w tym miejscu etc. W związku z tym te ryski nie mają większego znaczenia dla jazdy, ale dla żywotności ślizgu warto o niego dbać. A odprysk na ściance bocznej, no cóż, będzie ich pewnie więcej w trakcie użytkowania. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krsOne Napisano 5 Wrzesień 2020 Autor Zgłoszenie Share Napisano 5 Wrzesień 2020 8 hours ago, Ziemowit said: Rysy i ubytki w takim miejscu, że moim laickim zdaniem będzie to bez wpływu na samą jazdę, ale wygląd paczki świadczy o beznadziejnym traktowaniu przesyłek. Chwileczkę, nie podbisałeś odbioru? Nie było żadnego podpisywania. Pewnie w dobie Covida niewymagane. O tyle dobrze, że narty były przyzwoicie przygotowane do przesyłki, bo mogło być gorzej. 16 hours ago, przemo_narciarz said: To jest katastrofa 🙉 pod żadnym pozorem nie zostawiaj ich w domu . Dzwon do gls, niech odbierają narty i uzupełniają ryse. Hehe przesadzam, wiem. Ale tak jak forumowicz @Lexi napisał - nowe narty to jak nowy samochód dla mnie. Każda rysa wk*** człowieka 🤔 🤨A i tak bardziej mnie interesuje temat jakości/równości ślizgu w nowych nartach (chociaż te są ze starego sezonu). No i czy robić wypełnianie ślizgu. 3 hours ago, waldek71 said: Jeżeli to narty z 2017/18, to gdzieś przez ten czas musiały stać. Pewnie nikt nie smarował ślizgu. Fabryczny smar już przeszedł do historii i ślizg się wysusza z czasem. Najpewniej stąd te ryski. Na pewno trzeba teraz ślizgi zabezpieczyć warstwą smaru, tak, żeby przed samym sezonem go scyklinować, wyczyścić, nałożyć nowy smar, scyklinować, wyszczotkować i jechać na narty (+ krawędzie oczywiście). Okolica ślizgu przy dziobach w ogóle jest często zaniedbywana (a szkoda), bo niewygodnie się pracuje żelazkiem w tym miejscu etc. W związku z tym te ryski nie mają większego znaczenia dla jazdy, ale dla żywotności ślizgu warto o niego dbać. A odprysk na ściance bocznej, no cóż, będzie ich pewnie więcej w trakcie użytkowania. Pozdrawiam. Dzięki za info. W sklepie telefonicznie mówili, że przed sezonem nic nie będzie trzeba robić, bo jest fabryczny smar.. Zakładałem właśnie, że narty były porządnie przechowywane. Myślę, żeby zrobić to co sugerujesz i oddać do profesjonalnego serwisu. Może ktoś ma jakiś do polecenia w Trójmieście? Czy może da się to zrobić sensownie samemu? Swoją drogą, ten model nart był robiony z myślą o wypożyczalniach nart więc rzekomo ma mieć grubsze krawędzie i ma być bardziej trwały.. Po dokładnym przyjrzeniu się znalazłem więcej takich podobnych rysek już na samym ślizgu bliżej środka nart. No nie są one duże, ale są. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WojtekM Napisano 5 Wrzesień 2020 Zgłoszenie Share Napisano 5 Wrzesień 2020 (edytowane) Narty pewnie stały w sklepie, gdzie były przestawiane, przekładane, przesuwane, ocierane itp. Stąd te rysy. Jeżeli nie są to głębokie pęknięcia, tylko powierzchowne ryski, to po pierwszym serwisie nie będzie ich widać. edit: jakie to narty i ile dałeś? Edytowane 5 Wrzesień 2020 przez WojtekM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Zbychu_J Napisano 6 Wrzesień 2020 Zgłoszenie Share Napisano 6 Wrzesień 2020 To nie są żadne istotne uszkodzenia. Te na ścianie bocznej są w miejscu które i tak będzie zbierane "pazurem" przy pierwszym ostrzeniu. A ryski na ślizgu? Nie unikniesz większych pierwszego dnia na stoku. Nie ma się czym martwić. 🙂 Zbychu 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tankowiec Napisano 10 Wrzesień 2020 Zgłoszenie Share Napisano 10 Wrzesień 2020 Według mnie typowe "uszkodzenia" dla sprzętu z wystawy. Do tego mogły być już jeżdżone :). Jeśli cena była promocyjna. To bym olał sprawę. I czekał na sezon. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krsOne Napisano 10 Wrzesień 2020 Autor Zgłoszenie Share Napisano 10 Wrzesień 2020 (edytowane) On 9/5/2020 at 6:56 PM, WojtekM said: Narty pewnie stały w sklepie, gdzie były przestawiane, przekładane, przesuwane, ocierane itp. Stąd te rysy. Jeżeli nie są to głębokie pęknięcia, tylko powierzchowne ryski, to po pierwszym serwisie nie będzie ich widać. edit: jakie to narty i ile dałeś? Dzięki za info, też myślę, że pierwszy serwis wszystko załata - zastanawiałem się czy w ogóle serwis robić, bo ryski są małe no i sprzedawca mi mówił, że nie trzeba robić, że jest smar fabryczny itp. Narty to Blizzard Brahma CA wersja do wypożyczalni nart, cena promocyjna dałem bardzo mało bo 1100 z wiązaniami, także moje narzekania jak na tą cenę są z d*** i już przestałem 😁. Po prostu zmylił mnie sprzedawca trochę. A Brahma CA nie miałem okazji na stoku sprawdzić - kupione w ciemno. Z testów i recenzji online to są mega na wypasie. All-mountain z opcją na delikatny free-ride. Porównam z moimi Volkl Kanjo i Volkl Mantra 2 hours ago, tankowiec said: Według mnie typowe "uszkodzenia" dla sprzętu z wystawy. Do tego mogły być już jeżdżone :). Jeśli cena była promocyjna. To bym olał sprawę. I czekał na sezon. Jeżdżone nie były bo laminat w stanie absolutnie nieużywanym. Pewnie tak jak mówisz były na wystawie i takie duperele się wydarzyły. Olewam i się nie przejmuję już 😃Temat do zamknięcia ogólnie. Dzięki wszystkim za odp! Edytowane 10 Wrzesień 2020 przez krsOne 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.