Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Narty w Alpy - co zabrać w "duże" góry


Lexi

Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, Bumer napisał:

Następna sprawa, warunki pogodowe i na stoku. Jesli z rana trasy są twarde i równe jak stół, aż prosi się pośmigać na SL. Kiedy na stoku zrobi się kasza i zostanie on zryty, wypadałoby zmienić narty na szersze. To samo gdy trafimy na opady śniegu. 

Reasumując, nie ma jednej rady co do sprzętu. Jednak z uwagi na ograniczenia, choćby z uwagi na ilość bagażu, musimy pójść na  kompromis. Wówczas weźmy jakieś narty uniwersalne z grupy allround czy allmoutain.

Czyli ze warto zabrać nie tylko deski "na rano" ale cos szerszego tez, AM na ten przykład - obserwować pogodę, alerty (w górach raczej obowiązkowe) i podług tego decydować co brać na górę ..👍

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

To zależy jak dużo tego puchu. Kiedyś po naprawdę solidnym opadzie zjechałem z trasy na SL i jak się trochę wypłaszczyło to zakopałem się prawie po jajka, trochę się napociłem żeby się wygrzebać.

Ja kiedyś się tak zapadałem na nartach prawie 90mm pod butem. I to w Szczyrku*!

To se ne wrati.

 

*Było to w lesie obok FISu w lutym 2006

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Spiochu napisał:

Ja kiedyś się tak zapadałem na nartach prawie 90mm pod butem. I to w Szczyrku*!

To se ne wrati.

 

*Było to w lesie obok FISu w lutym 2006

Cześć

A ja swego czasu stałem z nartami skierowanymi w dół stoku na dolnej ściance na Bieńkuli a ważyłem wtedy 100kg. Śnieg do pasa... To było gdzieś koło 1997-98...

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Bumer napisał:

Możesz się nauczyć.  Nawet fruwac, jak jak potrafisz. Bylem kiedyś na Stubai kiedy codziennie padał świeży śnieg,  a ja wziąłem krotkie narty  elan sl. Ja na nich nie umiem jeździć w kopnym śniegu.  Po prostu nie umiem, nie mówiąc o jakiejkolwiek satysfakcji czy przyjemności z takiej jazdy. No ale to dotyczy mnie, jak sądzę i wielu innych narciarzy.  A poza tym to wdzięczny jestem propagatorom narciarstwa i konstruktorom nart za różnorodność ich typów.  Ps. W wypożyczalni mieli takie samo zdanie jak ja i uratowali mi weekend jakimiś rossiniolami. 

Cześć

Nie unoś się bo uwaga miała charakter ogólny a nie skierowany do Ciebie.

Pozwolę sobie przypomnieć, że jeszcze nie tak dawno każdy miał jedne narty, które w najszerszym miejscu miały tyle co współczesny GS w najwęższym i wszyscy jakoś jeździli, niezależnie od warunków, pogody czy konkurencji. ;)

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Mitek napisał:

Cześć

Nie unoś się bo uwaga miała charakter ogólny a nie skierowany do Ciebie.

Pozwolę sobie przypomnieć, że jeszcze nie tak dawno każdy miał jedne narty, które w najszerszym miejscu miały tyle co współczesny GS w najwęższym i wszyscy jakoś jeździli, niezależnie od warunków, pogody czy konkurencji. ;)

Pozdrowienia

Większość wtedy jeździła słabo

Ty też jeździłeś słabiej niż dzisiejsi instruktorzy PZN

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymyślono różne narty na różne warunki śniegowe i dla różnych dyscyplin narciarskich. Wymyślono piłki do nożnej,  siatkówki,  koszykówki, ręcznej.  Wymyślono rowery szosowe, górskie,  bmx, trekkingowe.  Teraz, kolarz,  naucz się jeździć i na jednym rowerze uprawiając downhill, jazdę po lesie, wycieczki szosowe i sztuczki na specjalnych torach. Siatkarzu,  naucz się grać dobrze to zagrasz piłka do nogi, ba, koszową zagrasz, a nawet jak będziesz mistrzem to nawet lekarska! Narciarzu, naucz się jeździć i zapier.. na slalomkach w puchu, a jak będziesz mistrzem to i na biegowkach slalom pojedziesz! Bo, kiedyś były jedne narty i jakoś jeździli,  były bicykle, tez na nich jeździli,  no i była jedna gała zwinieta ze skóry, i jakoś nią grali. Jak grali, jezdzili na rowerach, nartach, możemy na przyklad sprawdzić oglądając stare filmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Bumer napisał:

Wymyślono różne narty na różne warunki śniegowe i dla różnych dyscyplin narciarskich. Wymyślono piłki do nożnej,  siatkówki,  koszykówki, ręcznej.  Wymyślono rowery szosowe, górskie,  bmx, trekkingowe.  Teraz, kolarz,  naucz się jeździć i na jednym rowerze uprawiając downhill, jazdę po lesie, wycieczki szosowe i sztuczki na specjalnych torach. Siatkarzu,  naucz się grać dobrze to zagrasz piłka do nogi, ba, koszową zagrasz, a nawet jak będziesz mistrzem to nawet lekarska! Narciarzu, naucz się jeździć i zapier.. na slalomkach w puchu, a jak będziesz mistrzem to i na biegowkach slalom pojedziesz! Bo, kiedyś były jedne narty i jakoś jeździli,  były bicykle, tez na nich jeździli,  no i była jedna gała zwinieta ze skóry, i jakoś nią grali. Jak grali, jezdzili na rowerach, nartach, możemy na przyklad sprawdzić oglądając stare filmy.

Nie trzeba tyle gadać - wystarczy się nauczyć.

Z tego co gdzieś czytałem da się samochodem z zeszłego wieku objeżdżać gości w nówkach - ja się umie, prawda?

Pozdrowienia

Edytowane przez Mitek
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Mitek napisał:

Nie trzeba tyle gadać - wystarczy się nauczyć.

Z tego co gdzieś czytałem da się samochodem z zeszłego wieku objeżdżać gości w nówkach - ja się umie, prawda?

Pozdrowienia

Nie ma się co spierać.  Świat idzie naprzód,  mamy dostępne nowe technologie, nowe produkty. Nie ma co szukać jakiś wyjątków bo one potwierdzają regułę.  Może i auto z zeszłego wieku ale silnik skonstruowany w oparciu o doświadczenia technologiczne z ówczesnej formuły 1. Ale opony juz współczesne,  zawieszenie współczesne,  kierowca.... współczesny.  No cóż,  wszyscy współcześni lubią iść na łatwiznę, chyba.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Oooo a to bardzo ciekawe spostrzeżenie. Mogę się zapytać skąd to wziąłeś?

Pamiętasz tamte czasy?

Nic ciekawego w tym stwierdzeniu nie ma. To oczywistość.

W prawie każdej dyscyplinie sportowej nastąpił spory postęp.

W narciarstwie zjazdowym jest to szczególnie widoczne.

Poziom zawodników, instruktorów PZN, czy po prostu "dobrych narciarzy" wzrósł drastycznie.

Przyczyn jest wiele ale można wymienić rozwój infrastruktury, dostępność sprzętu, możliwość wyjazdów w Alpy. W dalszej kolejności sam rozwój sprzętu i techniki jazdy. Nie można zapomnieć też o treningach przygotowujących.

Kiedyś narciarz pasjonat, stał w wielkiej kolejce w Szczyrku.  Ile razy zjechał dziennie z Golgoty? 10? Teraz w Alpach, takie 8km to robi przed śniadaniem.

Teraz każdy może mieć idealnie dopasowany i przygotowany sprzęt.  Nie trzeba jeździć w za dużych butach czy na tępych nartach. A tak pewnie często to wyglądało.  Do tego popularne zrobiły się rożne kursy, treningi tyczkowe, czy wyjazdy freeride. Jest masa dostępnych materiałów o technice itd.

 

Dziś, jest jednak pewna różnica. Oprócz narciarzy pasjonatów, na stokach mamy tysiące "modnych wczasowiczów". Ta masa ludzi w większości nie potrafi jeździć na nartach i znacznie zaburza obraz naszych stoków.

 

Co do samych instruktorów.

Uczestniczyłem w CKI w 2007 i 2019 roku. Nawet przez te ostatnie 12 lat bardzo wiele się zmieniło.

Poziom zarówno wykładowców, jak i kursantów wzrósł znacząco. Jakość prowadzonych zajęć także. Podniesiono również poprzeczkę na egzaminach.

 

 

Edytowane przez Spiochu
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Spiochu napisał:

Nic ciekawego w tym stwierdzeniu nie ma. To oczywistość.

W prawie każdej dyscyplinie sportowej nastąpił spory postęp.

W narciarstwie zjazdowym jest to szczególnie widoczne.

Poziom zawodników, instruktorów PZN, czy po prostu "dobrych narciarzy" wzrósł drastycznie.

Przyczyn jest wiele ale można wymienić rozwój infrastruktury, dostępność sprzętu, możliwość wyjazdów w Alpy. W dalszej kolejności sam rozwój sprzętu i techniki jazdy. Nie można zapomnieć też o treningach przygotowujących.

Kiedyś narciarz pasjonat, stał w wielkiej kolejce w Szczyrku.  Ile razy zjechał dziennie z Golgoty? 10? Teraz w Alpach, takie 8km to robi przed śniadaniem.

Teraz każdy może mieć idealnie dopasowany i przygotowany sprzęt.  Nie trzeba jeździć w za dużych butach czy na tępych nartach. A tak pewnie często to wyglądało.  Do tego popularne zrobiły się rożne kursy, treningi tyczkowe, czy wyjazdy freeride. Jest masa dostępnych materiałów o technice itd.

 

Dziś, jest jednak pewna różnica. Oprócz narciarzy pasjonatów, na stokach mamy tysiące "modnych wczasowiczów". Ta masa ludzi w większości nie potrafi jeździć na nartach i znacznie zaburza obraz naszych stoków.

 

Co do samych instruktorów.

Uczestniczyłem w CKI w 2007 i 2019 roku. Nawet przez te ostatnie 12 lat bardzo wiele się zmieniło.

Poziom zarówno wykładowców, jak i kursantów wzrósł znacząco. Jakość prowadzonych zajęć także. Podniesiono również poprzeczkę na egzaminach.

 

 

Cześć

Czy taka oczywistość...

Przepaść pomiędzy zawodowcami a "nawet dobrymi" amatorami zwiększyła się.

Narciarstwo stało się bardziej różnorodne ale poziom przeciętnego narciarza spadł drastycznie.

Jazda w trudniejszych śniegach czy na nieprzygotowanych stokach, kiedyś będąca po prostu norma teraz stała się (nawet w prostych warunkach) dostępna dla najlepszych a to i tak płaczą, że trzeba mieć specjalny sprzęt.

Po muldach nie potrafi dziś praktycznie jeździć nikt.

Ogólna wiedza dotycząca narciarstwa, taktyki, sposobu zachowania itd, jest w tej chwili u przeciętnego narciarza zerowa.

Itd.

Muszę lecieć bo mam poważna awarię. Trzymaj się.

Pozdro

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

6 godzin temu, Spiochu napisał:

Kiedyś narciarz pasjonat, stał w wielkiej kolejce w Szczyrku.  Ile razy zjechał dziennie z Golgoty? 10?

 Widzisz a jednak chciałeś opowieści z "Rudego Kota"..😉

Stałem kiedyś w kolejce do kolejki w Szczyrku.. (z kumplem "Jaśkiem") w tej dla górników 🤭 ..staliśmy już chyba trzeci raz kiedy przyszedł  "cerber" i nas wyprosił "bo nie górnicy"- prędzej czy później musieli  😙..w kolejce dla "niegornikow" nie było w ogóle sensu stać .... gdzieś w międzyczasie przyplątały się dwie "panienki" i rozmawiały o Golgocie: ze się nie da, ze lód, ze mało ludzi ... pojechaliśmy. Faktycznie lód był - takie .."szklane muldy", ale po bokach po parę metrów "Użytku" ....Matko , jak ja się wtedy wyjeździłem - następny dzień urlopu musiałem wziąć bo się ruszać nie mogłem ..jeździło może z 7~10 osób a na górze, na innych trasach dzikie tłumy.

 

6 godzin temu, Spiochu napisał:

Teraz każdy może mieć idealnie dopasowany i przygotowany sprzęt.  Nie trzeba jeździć w za dużych butach czy na tępych nartach

..wtedy każdy pasjonat serwisował sam narty (problem zawsze był tylko z żelazkiem😁)

 

9 minut temu, Mitek napisał:

 a to i tak płaczą, że trzeba mieć specjalny sprzęt.

To nieuchronne - tak się stało w każdej dziedzinie życia.....zaradność kształtuje się w wyniku obcowania z trudnościami (w tym wypadku brakiem sprzętu) - wygasa gdy ich nie ma. A zabiegi marketingowe pielęgnują to bo można przecież sprzedać specjalny atrament do pierwszej klasy, do drugiej, i do trzeciej, (razem trzy)....a tak to tylko jeden "atrament"........................................... (oczywiście jeśli ktoś pamieta co to atrament).

Po prostu kiedyś nie byłoby takiego pytania jak w tytule tego wątku - każdy zabrałby w Alpy to co ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Lexi napisał:

 

 

Po prostu kiedyś nie byłoby takiego pytania jak w tytule tego wątku - każdy zabrałby w Alpy to co ma.

Dziś też każdy zabiera to co ma, lub to co sobie pożyczy, kupi, itp.  A że wybór jest  duży, to i widać to na stoku .  Tyle w temacie.

Zupełnie niepotrzebne są te "wcinki" odnośnie umiejętności narciarskich  swoich i innych forumowiczów. Tak to już jest że wiele naszych działalności  sprawia nam przyjemność, uprawiamy je na niekoniecznie poprawnym czy dobrym poziomie. To że ktoś lubi tańczyć  nie oznacza że musi to robić na poziomie choćby fana czy zawodnika turniejów tańca towarzyskiego. To samo obserwuję  na drogach. To że ktoś  jeździ samochodem do pracy, na wycieczki, nie oznacza że ma dobra technikę i umie jeździć. ale lubi jeździc i to sprawia mu satysfakcję i zadowolenie.  A skoro ma mozliwość kupna auta naszpikowanymi systemami ochrony bezpieczeństwa, korzysta z tego. Bo i czemu miałby nie korzystać? To samo dotyczy nart. Jest wybór bierze to co mu pasuje i na czym czuje się dobrze.

Po co tu jakieś oceny innych nic nie wnoszące do tematu? Kto, urwał, płacze nad jazdą w puchu? Wydaje mi się, że  nie ma wśród nas forumowiczów kogoś kto wcześniej niż ja właśnie jeździł po puchu. No i co z tego wynika?  Ano tyle samo, co  kto zarobił pierwszy grosz, do jego obecnego stanu majątku. Czyli nic!  To że jeździłem na syfie niemożebnym, to że sprzęt   kompletowało się latami, to że buty pękały na mrozie i jeździło się na stoku  podchodząc, w najlepszym przypadku trzymając liny z której wystawały druty, po stoku z muldami na metr i więcej, to co, była to nauka? Czego?

Ja wiem, za klawiaturą każdy mistrz, gorzej w realu. Ale przecież my tu radzimy co zabrać w "duże góry" aby pojeździć sobie i mieć z tego frajdę. No i może warto wrócić do tematu?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Bumer napisał:

Dziś też każdy zabiera to co ma, lub to co sobie pożyczy, kupi, itp.  A że wybór jest  duży, to i widać to na stoku .  Tyle w temacie.

Zupełnie niepotrzebne są te "wcinki" odnośnie umiejętności narciarskich  swoich i innych forumowiczów. Tak to już jest że wiele naszych działalności  sprawia nam przyjemność, uprawiamy je na niekoniecznie poprawnym czy dobrym poziomie. To że ktoś lubi tańczyć  nie oznacza że musi to robić na poziomie choćby fana czy zawodnika turniejów tańca towarzyskiego. To samo obserwuję  na drogach. To że ktoś  jeździ samochodem do pracy, na wycieczki, nie oznacza że ma dobra technikę i umie jeździć. ale lubi jeździc i to sprawia mu satysfakcję i zadowolenie.  A skoro ma mozliwość kupna auta naszpikowanymi systemami ochrony bezpieczeństwa, korzysta z tego. Bo i czemu miałby nie korzystać? To samo dotyczy nart. Jest wybór bierze to co mu pasuje i na czym czuje się dobrze.

Po co tu jakieś oceny innych nic nie wnoszące do tematu? Kto, urwał, płacze nad jazdą w puchu? Wydaje mi się, że  nie ma wśród nas forumowiczów kogoś kto wcześniej niż ja właśnie jeździł po puchu. No i co z tego wynika?  Ano tyle samo, co  kto zarobił pierwszy grosz, do jego obecnego stanu majątku. Czyli nic!  To że jeździłem na syfie niemożebnym, to że sprzęt   kompletowało się latami, to że buty pękały na mrozie i jeździło się na stoku  podchodząc, w najlepszym przypadku trzymając liny z której wystawały druty, po stoku z muldami na metr i więcej, to co, była to nauka? Czego?

Ja wiem, za klawiaturą każdy mistrz, gorzej w realu. Ale przecież my tu radzimy co zabrać w "duże góry" aby pojeździć sobie i mieć z tego frajdę. No i może warto wrócić do tematu?

Narciarstwo, tak jak jazda samochodem to zajęcia niebezpieczne i łatwo zrobić sobie (mniej ważne) lub komuś - niedopuszczalne! krzywdę. Z tego względu podejście z cyklu fajnie jest, sprawia mi radochę, nie umiem ale się dobrze bawię itd. powinno być tępione jak zaraza, zwłaszcza prze osoby doświadczone.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Cześć

Czy taka oczywistość...

Przepaść pomiędzy zawodowcami a "nawet dobrymi" amatorami zwiększyła się.

Narciarstwo stało się bardziej różnorodne ale poziom przeciętnego narciarza spadł drastycznie.

Po muldach nie potrafi dziś praktycznie jeździć nikt.

Ogólna wiedza dotycząca narciarstwa, taktyki, sposobu zachowania itd, jest w tej chwili u przeciętnego narciarza zerowa.

Itd.

Muszę lecieć bo mam poważna awarię. Trzymaj się.

Pozdro

Mitek,

To trochę jak ze studiami.

Załóżmy, że kiedyś na nartach w PL jeździło 100 tys. ludzi.

Obecnie te 100tys. jeździ DUUUUŻO lepiej. To jest oczywiste, bo jeżdżą więcej, więcej się szkolą jak i przygotowują do sezonu.

Tylko oprócz nich, jest jeszcze kilka milionów innych, którzy kiedyś wcale nie jeździli.

Właśnie dlatego, że było zbyt trudno, było ograniczony dostęp itd.

 

Cytat

Jazda w trudniejszych śniegach czy na nieprzygotowanych stokach, kiedyś będąca po prostu norma teraz stała się (nawet w prostych warunkach) dostępna dla najlepszych a to i tak płaczą, że trzeba mieć specjalny sprzęt.

Jak 15 lat temu jeździłem po lesie na Pilsku, to mogłem sobie zakładać ślad obok śladu.

Teraz, muszę uważać, żeby nie wjechać komuś pod narty.

Jak 15 lat temu zaczynałem skitury w Tatrach to w dolinie nie było nikogo.

Teraz tłumy.

Jak kiedyś była "szklana góra" Np. po opadzie deszczu, to ludzie zjeżdżali do baru. Sam z początku sądziłem, że po lodzie można przejechać tylko na krechę.

Teraz spotykam wielu, którzy lubią takie warunki. Potrafią nie tylko w nich jeździć, ale nawet się ścigać.

Także ilość osób potrafiących jeździć w trudnych warunkach, wzrosła drastycznie.

Jedynie muldy mogą być wyjątkiem, choć też nie sądzę, że kiedyś na nich potrafiono świetnie jeździć. Jedynie każdy walczył i nie narzekał, bo sztruks był nieznany.

 

Cytat

..wtedy każdy pasjonat serwisował sam narty (problem zawsze był tylko z żelazkiem😁)

Tak, ostrzone starym pilnikiem i smarowane świeczką. ;)

To niestety nie to samo.

Edytowane przez Spiochu
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Spiochu napisał:

Mitek,

To trochę jak ze studiami.

......

Cześć

Dokładnie Piotruś. Studentów 100 razy więcej ale odsetek ludzi mądrych i z wiedzą pomiędzy nimi jest znacznie mniejszy niż kiedyś. Znakomita większość prezentuje poziom dawnej 5 klasy podstawówki jeżeli chodzi o wiedzę ogólną i kojarzenie faktów - mam to na bieżąco. Na nartach jest tak samo.

Parę ładnych kwiatków nie przykryjwe pryzmy gnoju niestety.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Spiochu napisał:

Nie manipuluj moją wypowiedzią, wprowadzając durne wnioski.

Liczba dobrze wykształconych ludzi wzrosła, podobnie jak dobrze jeżdżących.

A czy to źle, że gamonie idą na studia, zamiast kończyć edukację, jak kiedyś na podstawówce?

 

Cześć

Nie zgadzam się.

Liczby może i wzrosły ale odsetek jest niższy.

Chodzi o dobrze wykształconych czy o takich co mają papier?

Dobrze jeżdżących na forum też jest bardzo dużo...

Miejsce gamonia jest przy łopacie bo w inny sposób niszczymy elity - zniszczyliśmy już zresztą.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Spiochu napisał:

Jedynie muldy mogą być wyjątkiem, choć też nie sądzę, że kiedyś na nich potrafiono świetnie jeździć. Jedynie każdy walczył i nie narzekał,

..eee tak to nie ..warunki śniegowe byly znacznie lepsze niż teraz wiec nierzadko leżał świeży śnieg który niejako "wyrównywał" stoki było trochę do wyboru a jednak nierzadko wiara jeździła specjalnie do Kasiny bo tam najfajniejsze  muldy byly zawsze ...

 

19 minut temu, Spiochu napisał:

Tak, ostrzone starym pilnikiem i smarowane świeczką. ;)

To niestety nie to samo.

..już w późnych latach 70' można było w sklepach sportowych kupić smary SWIX.. trzeba było tylko przypilnować - proszę Cię tylko nie mów ze to i tak nie byly takie smary jak teraz... wcześniej świeczka faktycznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Bumer napisał:

Dziś też każdy zabiera to co ma, lub to co sobie pożyczy, kupi, itp.  A że wybór jest  duży, to i widać to na stoku .  Tyle w temacie.

..żeby mieć co zabrać trzeba najpierw nabyć...żeby nabyć warto wydumać/zapytać co warto nabyć żeby potem zabrać.. po to glownie ten temat

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Lexi napisał:

..eee tak to nie ..warunki śniegowe byly znacznie lepsze niż teraz wiec nierzadko leżał świeży śnieg który niejako "wyrównywał" stoki było trochę do wyboru a jednak nierzadko wiara jeździła specjalnie do Kasiny bo tam najfajniejsze  muldy byly zawsze ...

 

..już w późnych latach 70' można było w sklepach sportowych kupić smary SWIX.. trzeba było tylko przypilnować - proszę Cię tylko nie mów ze to i tak nie byly takie smary jak teraz... wcześniej świeczka faktycznie

Cześć

Muldy były regularne praktycznie na wszystkich średnio stromych i stromych stokach. I to były muldy - takie lodowe garby z konkretnymi zagłębieniami.

Ja pamiętam, że Toko było dostępne w latach 70 w Składnicy. Od świeczki znacznie lepsza była parafina kupowana w bloku w aptekach - najbardziej uniwersalny smar.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Cześć

Nie zgadzam się.

Liczby może i wzrosły ale odsetek jest niższy.

Chodzi o dobrze wykształconych czy o takich co mają papier?

Dobrze jeżdżących na forum też jest bardzo dużo...

Miejsce gamonia jest przy łopacie bo w inny sposób niszczymy elity - zniszczyliśmy już zresztą.

To są tylko manipulacje statystyką.

Liczba dobrze wykształconych (nie z papierem) i dobrze jeżdżących - WZROSŁA

Procent dobrze wykształconych (nie z papierem) i dobrze jeżdżących w całym społeczeństwie - WZRÓSŁ

 

Odnośnie edukacji problem jest gdzie indziej.

To dobrze, że dłużej się uczymy. Nawet gamonie się dzięki temu rozwiną.

Brakuje jednak uczelni dla tych najlepszych. Na rynku pracy niedoceniana jest również wiedza i wykształcenie.

W wielu zawodach dobry specjalista, zarobi tyle samo, lub mniej co robol przy łopacie.

To powoduje, że Ci najlepsi, natychmiast wyjeżdżają do krajów, gdzie ich poziom jest doceniony.

 

Cytat

..już w późnych latach 70' można było w sklepach sportowych kupić smary SWIX.. trzeba było tylko przypilnować - proszę Cię tylko nie mów ze to i tak nie byly takie smary jak teraz... wcześniej świeczka faktycznie

Smary są mniej ważne. Dużo bardziej przygotowanie krawędzi. Sam mając imadła, kątownik, prawidło i kilka diamentów, nie potrafię naostrzyć nart wystarczająco dobrze. 

Edytowane przez Spiochu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...