Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Narty w Alpy - co zabrać w "duże" góry


Lexi

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, Mitek napisał:

Cześć

A jak będzie nas, narciarzy miliard to wtedy będzie dopiero poziom bo będzie więcej dobrze jeżdżących niż dzisiaj...

Poziom przeciętnego narciarza na stoku dzisiaj w porównaniu z poziomem przeciętnego narciarza na stoku powiedzmy 35 lat temu jest... żaden.

Pozdrowienia

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Spiochu napisał:

Dla mnie sam jesteś przykładem przeciętnego narciarza.

Pojedź na lodowiec jesienią - nie będziesz nawet przeciętny.

A tych o których wspominasz, nie nazwałbym nawet narciarzami. Oni po prostu spędzają urlop na stoku, zamiast jak kiedyś, na działce na wsi.

Cześć

Skoro 95% ludzi na stokach to nie narciarze (z ideą poniekąd się zgadzam) to masz rację.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa dyskusja.

Porównywanie różnych okresów.  Jak by się to dało porównać.  Dawniej jeździli słabo, a teraz poziom wzrósł niebotycznie.  Co tu się porównuje? Narciarza pół wieku temu, lub więcej. A może sto lat temu?  Z obecnym. Faktem jeździł wolniej, może dużo wolniej. Ale dzisiaj taki sprzęt, taki stok, jego ubiór, wyżywienie, dojazd na stok - to prawdziwa ekstrema.  Był słaby( w stosunku do dzisiejszego, mającego nieporównywalnie większe możliwości, by połykać kilometry). Przedzierał się w dziewiczym terenie.  Był słaby w szybkości, w  liczbie pokonanych kilometrów.  Ale był silniejszy, dużo silniejszy w psychice, by ten sport uprawiać.   Nie płakał do telefonu komórkowego.

Niedługo jakiś nowoczesny mądrala powie, że zdobywcy biegunów, najwyższych  szczytów ziemi,  wędujących w poprzez Afryki byli słabi, ponieważ poziom w tych dyscyplinach  bardzo wzrósł.  To może jeszcze o  innych sportach.  Porównujmy mistrzów olimpiad.   Mistrzów świata w piłce nożnej.  

Zagronie

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Mitek napisał:

Cześć

Skoro 95% ludzi na stokach to nie narciarze (z ideą poniekąd się zgadzam) to masz rację.

Pozdrowienia

 

33 minuty temu, Spiochu napisał:

W ferie w Białce czy Szczyrku 95%, ale już jesienią na lodowcu, czy w kwietniu w Pięciu Stawach 0%.

Wybieraj odpowiednio miejsca i terminy, a będziesz miał inny obraz narciarstwa.

..nie wiem co palicie ale nie palcie tego więcej - to naprawdę szkodzi

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Niedługo jakiś nowoczesny mądrala powie, że zdobywcy biegunów, najwyższych  szczytów ziemi,  wędujących w poprzez Afryki byli słabi, ponieważ poziom w tych dyscyplinach  bardzo wzrósł.  To może jeszcze o  innych sportach.  Porównujmy mistrzów olimpiad.   Mistrzów świata w piłce nożnej.  

Wszystko jest względne. Na Evereście są już kolejki.

Jak porównasz Kukuczkę do Bargiela to ten pierwszy będzie kondycyjną miernotą. Co wcale jednak nie umniejsza jego osiągnięć.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spiochu, w tym wątku piszesz tak jakbym sam chciał napisać, ale brak mi na to sił 😉

Do reszty. Weźcie np. taki slalom na tyczkach. Obecnie jest to w ramach egzaminu instruktora pzn. Dla mnie to jest najbardziej obiektywny egzamin umiejętności technicznych narciarza. Sam go zdawałem na poziomie 6/10. Na egzaminie instruktora to jest 8/10.

Dzisiaj mamy przykładowo sporo ludzi którzy zaliczają takie egzaminy, dużo więcej niż dawniej. Musieli sporo trenować żeby osiągnąć takie umiejętności.

Spiochu jest takim przykładem instruktora.

 

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat dotyczy  sprzętu jaki należałoby zabrać ze sobą na wyjazd w Alpy. Zrobił się tu taki misz-masz , zresztą jak zwykle. Nie musicie chwalić się swoimi osiągnięciami narciarskimi, wiedzą z zakresu szkolnictwa, wyższego w szczególności, z zakresu nauk społecznych dot. aktywności społeczeństwa i zachowań, zasobnosci materialnej..... itd, itp. Urwał, gdzie ja trafiłem?! To nie jest forum psychologiczne. A zresztą, co mi tam, gryźta się!

  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mario,

Uzupełniłbym jedynie, że z punktacją jest nieco inaczej.

Na PI trzeba zliczyć osobno GS i SL po min. 6/10 każdy. (Punkty są ściśle wyliczane na podstawie czasów)

Na egzaminie instruktorskim wystarczy średnio 7 pkt. z GS I SL. Do tego można nadrobić dwa punkty jazdą techniczną. Teoretycznie można zatem mieć 5/10 z SL i 7/10 z GS.  W praktyce jednak nie widziałem takich wyników. Sam miałem 8,5/10 SL i 9,5/10 GS. Był to przeciętny wynik na kursie. Co najmniej kilkanaście osób było lepszych. Oczywiście były to osoby, które w klubach spędziły całe dzieciństwo. Większość obecnych instruktorów pzn, stąd właśnie się wywodzi.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Spiochu napisał:

Mario,

Uzupełniłbym jedynie, że z punktacją jest nieco inaczej.

Na PI trzeba zliczyć osobno GS i SL po min. 6/10 każdy. (Punkty są ściśle wyliczane na podstawie czasów)

Na egzaminie instruktorskim wystarczy średnio 7 pkt. z GS I SL. Do tego można nadrobić dwa punkty jazdą techniczną. Teoretycznie można zatem mieć 5/10 z SL i 7/10 z GS.  W praktyce jednak nie widziałem takich wyników. Sam miałem 8,5/10 SL i 9,5/10 GS. Był to przeciętny wynik na kursie. Co najmniej kilkanaście osób było lepszych. Oczywiście były to osoby, które w klubach spędziły całe dzieciństwo. Większość obecnych instruktorów pzn, stąd właśnie się wywodzi.

Cześć

I to jest bardzo słuszny i pozytywny trend. Bez solidnej przeszłości zawodniczej praktycznie nie może być mowy o dobrym narciarzu.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trwa wymiana ciosów między osobami, jeżeli rozumiem co czytam, ściśle z branży, czyli instruktorów, trenerów. Tematem jest m.in.: porównanie zmian wyszkolenia technicznego ludzi, którzy jeżdżą na nartach w funkcji czasu, czyli co się w tej materii zmieniło przez powiedzmy 40 lat. Im dalej to czytam, tym bardziej brakuje mi jednego słowa, którego w naszym języku nie ma, a szkoda. Na przykładzie jazdy na rowerze mamy rowerzystę i kolarza. Bardzo rzadko, która osoba jest kolarzem wśród jeżdżących na rowerze. Nie mamy takiego rozróżnienia w świecie nart. Narciarzem jest Kjus i narciarzem jestem ja😀. Piszę jako człowiek, który od 7. roku życia używa nart żeby zaspokoić swoje ambicje rekreacyjne, a niekiedy zbliżone do współzawodnictwa, ale nie mam patentów, nie uczestniczyłem w kursach kończących się poszczególnymi stopniami wyszkolenia, technikę ćwiczyłem raczej jeden na jeden poza systemem. W ciągu 42 lat poruszania się na nartach nie nabyłem klasycznej wg różnych szkół (włoskiej, polskiej, jeleniogórskiej, zakopiańskiej itd) techniki, natomiast na tyle sprawnie się tym posługuję, że w połączeniu z długim doświadczeniem bycia w różnych narciarsko-górskich sytuacjach mam prawo powiedzieć wam Panowie, że Wasza dyskusja nie wychodzi milimetr poza akademicką zabawę słowami. Przecież nie chodzi o porównanie jeżdżących amatorów i zawodowców. Nie wiem, czy 95, czy 98% forumowiczów to amatorzy i jaki ich odsetek się ze mną zgodzi, ale moim zdaniem dużo większą wartość ma przejeżdżony dzień z pełną satysfakcją na jakichkolwiek nartach (w tym mieszczą się tez sportowe ambicje), niż świadomość, że jest się purystą i dopuszcza się tylko SL i GS, a wszystkie inne są dla słabych technicznie. To nie jest żaden przytyk do nikogo, temat wątku to jakie narty można wziąć ze sobą w większe góry. Jest tak dużo fajnych nart, że szkoda ich nie spróbować. A to czy globalnie ludzie jeżdżą lepiej , czy gorzej nie ma żadnego znaczenia. 

Pozdrawiam

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Lexi napisał:

.nie wiem co palicie ale nie palcie tego więcej - to naprawdę szkodzi

dobre !

60 postów a 4 w temacie,

miszcz dowolnej łączki znowu mógł się podrapać po jajcach, jesteś jeszcze zainteresowany ?

Nie wiem kto i co Tobie naopowiadał o górach dużych, betonie rano i ciapie od południa.

W ostatnich 3 latach spędziłem ponad 100 dni w dużych górach i takie warunki miałem ze 3 razy,

podstawowe narty mają 108 mm pod butem, 184 cm i promień 18m z wiązaniami Baron, czasami zabierałem dziewczęce slalomki ale zasadniczo te pierwsze były wystarczające.

Jak corona nie zamknie wszystkiego to jestem na Wielkanoc 2 tygodnie w Les2Alpes i możemy coś poobracać w La Grave.

Mam w piwnicy trochę szerokich nart mogę Ci przywieźć. Pisz na PW bo tu nas zaraz zgnoją

 

 

Edytowane przez Jeeb
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pochodzę z rodziny bez żadnych tradycji narciarskich, ba , bez żadnych tradycji sportowych.

Obecnie jestem maniakiem narciarstwa, ale do tego była długa droga. 

Bardzo się mylicie, w tym że poziom innych narciarzy nie ma znaczenia. Jeśli się chcesz rozwijać, to bardzo ważny jest poziom innych ludzi od których można się uczyć, z którymi można razem jeździć i w moim przypadku zdobywać szczyty skiturowo. Tak samo ważny jest poziom instruktorów i ich dostępność.

Oczywiście z tego korzysta tylko jakiś procent narciarzy którzy rozumieją że im wyższe umiejętności, tym lepsza zabawa albo większa adrenalina ! 🙂

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

nie uczestniczyłem w kursach kończących się poszczególnymi stopniami wyszkolenia, technikę ćwiczyłem raczej jeden na jeden poza systemem. W ciągu 42 lat poruszania się na nartach nie nabyłem klasycznej wg różnych szkół

Ciekawi mnie, dlaczego przez tyle lat nie chciałeś spróbować się doszkolić? Widziałeś przecież, że dzięki temu będziesz mógł poruszać się sprawniej i robić jeszcze ciekawsze zjazdy.

Cytat

miszcz dowolnej łączki znowu mógł się podrapać po jajcach, jesteś jeszcze zainteresowany ?

Trudno wyłapać do kogo nawiązujesz, ale zachowajmy dyskusję na dotychczasowym poziomie.

Obrzucanie się docinkami jest tu zupełnie zbędne.

Cytat

podstawowe narty mają 108 mm pod butem, 184 cm i promień 18m z wiązaniami

Ja nawet nie miałem na nogach takich szerokich nart. Przez 20 lat jazdy w małych i dużych górach, nie spotkałem warunków, kiedy byłby niezbędne.

Cytat

Pochodzę z rodziny bez żadnych tradycji narciarskich, ba , bez żadnych tradycji sportowych.

Podobnie jak Mario, nie miałem żadnych rodzinnych tradycji. Ani narciarskich, ani górskich, ani sportowych. Jeżdżąc na kursy i treningi, mogłem uczyć się od najlepszych i próbować przesuwać poprzeczkę coraz dalej. Bez tego narciarstwo szybko stałoby się podobne do wczasów w Egipcie. No może trochę przyjemniejsze, bo nie znoszę upałów ;)

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Spiochu napisał:

Ciekawi mnie, dlaczego przez tyle lat nie chciałeś spróbować się doszkolić? Widziałeś przecież, że dzięki temu będziesz mógł poruszać się sprawniej i robić jeszcze ciekawsze zjazdy.

Ehh, jak zwykle w życiu, prowadzę trzy, w porywach pięć aktywności rekreacyjno-sportowych, w tym jedną w zasadzie półprofesjonalną, a do tego przecież pracuję, rodzina i milion innych spraw. Taki jak napisałem, szkoliłem się u kilku instruktorów nie w sposób systemowy. W tym roku postanowiłem, że poświęcam sezon dla własnej dalszej edukacji.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Spiochu napisał:

Ja nawet nie miałem na nogach takich szerokich nart. Przez 20 lat jazdy w małych i dużych górach, nie spotkałem warunków, kiedy byłby niezbędne.

wiesz to był przypadek - narty dostałem od kumpla i po pierwszej jeździe w hali zupełnie się w nich zakochałem.

Wcześniej jeździłem na Grizzly

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Zagronie napisał:

Porównywanie różnych okresów.  Jak by się to dało porównać.  Dawniej jeździli słabo, a teraz poziom wzrósł niebotycznie.  Co tu się porównuje? Narciarza pół wieku temu, lub więcej. A może sto lat temu?  Z obecnym. Faktem jeździł wolniej, może dużo wolniej. Ale dzisiaj taki sprzęt, taki stok, jego ubiór, wyżywienie, dojazd na stok - to prawdziwa ekstrema.  Był słaby( w stosunku do dzisiejszego, mającego nieporównywalnie większe możliwości, by połykać kilometry). Przedzierał się w dziewiczym terenie.  Był słaby w szybkości, w  liczbie pokonanych kilometrów.  Ale był silniejszy, dużo silniejszy w psychice, by ten sport uprawiać.

Raz w roku zabieram na stok sprzęt z lat 60, jazda wolniejsza i wymaga znacznie więcej wysiłku (2h i dość) lecz dostarcza  więcej satysfakcji, z drugiej strony trochę niekomfortowa jest świadomość że w razie upadku wiązanie nie zawsze wypnie.

 

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, surfing napisał:

Raz w roku zabieram na stok sprzęt z lat 60, jazda wolniejsza i wymaga znacznie więcej wysiłku (2h i dość) lecz dostarcza  więcej satysfakcji, z drugiej strony trochę niekomfortowa jest świadomość że w razie upadku wiązanie nie zawsze wypnie.

Rewelacja... myślałem już o tym ..znalazłem w zeszłym miesiącu stare deski i buty (co prawda znacznie starsze) - u mamy porządek w piwnicy robiłem.. jeszcze gdzieś powinny być Compacty 222 ale nie znalazłem szkoda bo to historyczne narty, kto wie jakbyśmy nie byli w bloku wschodnim to może Polsport by był uważany za wynalazcę nart carvingowych a nie Elan..

Edytowane przez Lexi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę napisać aneks do swojej wypowiedzi, gdzie tak poparłem Spiocha.

Kwestia tych slalomek na off piste. Oczywiście ja popieram wówczas jazdę na narcie dedykowanej, tak jak Jeeb.

Pomysły żeby jeździć na slalomce po miętkim to mniej więcej coś takiego jak by dzisiaj używać pralki starego typu albo ręcznego prania, a mamy automaty. Czasami pierze się ręcznie, czasami używa się narty trasowej na frirajd. Zwykle jednak skuteczniej używa się automatu, a na frirajd ja najbardziej lubię nartę 95-100 pod butem. 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...