Wyjazdy w Alpy obostrzenia, przepisy dotyczące COVID-19 ?

[tanova]

Naprawdę świetna relacja i wyrazy uznania dla Ciebie, @idealist, za determinację i trud włożony w realizację tego wyjazdu w takim kształcie.

[MichalR]

4 hours ago, tanova said:

Wczoraj wieczorem wyszło rozporządzenie, skracające okres ważności Green Pass do 180 dni:

https://www.ris.bka.gv.at/Dokumente/BgblAuth/BGBLA_2022_II_34/BGBLA_2022_II_34.html

W lutym zapowiedziano stopniowe luzowanie obostrzeń - od przyszłego weekendu wydłużenie godzin otwarcia gastronomii do 24.00, od 19 lutego powrót do zasady 3G w gastronomii i usługach noclegowych - czyli można bez ważnych szczepień, ale z aktualnym testem. W kwestii korzystania z infrastruktury narciarskiej zapowiedzi zmian nie ma - póki co dalej zasada 2G.

W którym to jest miejscu napisane o tym skróceniu ważności certyfikatu?

Edit: jest na samym dole. Wprowadzają zamiast 270 dni 180-siąt a dla dzieci poniżej 18 lat 210. No to mają o 6-ciu klientów mniej w takim razie.

Edytowane 31 Styczeń 2022 przez MichalR

[fafek]

To teraz mały przerywnik od zawiłości przepisów podatkowych wymagań covidowych w AT/IT.

Francja (Grand Massif/Flaine)

Nie będę się rozpisywał nt samej miejscówki (bo i tak prawdopodobnie nikt z czytelników tam nie wyląduje ), ani warunków (bo nuda, słonecznie przez cały tydzień).

Natomiast co do kwestii formalnych...

Do korzystania z wyciągów we Francji, wymagany jest certyfikat covidowy (zwany u nich "Pass Sanitaire"). Ten certyfikat to ważne szczepienie (7 miesięcy od ostatniej dawki lub 2 miesiące w przypadku JJ) lub ozdrowienie (6 miesięcy od pozytywnego PCR'a) lub negatywny test nie starszy niż 24h. Jako, że codzienne latanie na testy to słaba opcja na urlop wypoczynkowy, to... przyjmijmy, że jej nie ma

Dojazd autem:

- Niemcy tranzytem: dla zaszczepionych/uzdrowionych brak wymagań, brak formalności. Dla pozostałych potrzebny teoretycznie test. Brak kontroli.

- Szwajcaria tranzytem: brak wymagań, brak formalności, żywej duszy na granicy w Bazylei na pasie dla mających winietę autostradową.

- wjazd do Francji: wymagane jedno z 3 (szcz, ozdr, test) oraz papierowy świstek, w którym "na własny honor zaręcza się" (serio, tak jest przetłumaczone w angielskiej wersji formularza ), że nie jest się chorym. Nie było szansy się przekonać, czy rzeczywiście tego potrzeba, bo na granicy Genewa/Annemasse, celnicy zatrzymali poprzednie auto na FR blachach, żeby się przyjrzeć, zaś nam tylko się ukłonili i skinęli głową, żeby jechać...

Zakwaterowanie: brak wymagań.

Kupno skipassu: brak wymagań.

Nartowanie: wymagania opisane wyżej. Przez 6 dni na miejscu, kontrola certyfikatu przed wejściem na wyciąg trafiła mi się całe 3 razy (mojej towarzyszce 2 razy, bo raz zjeżdżała wolniej i pan sprawdzający zdążył się ulotnić w międzyczasie ).

Maskarada: w gondolach oraz przy wejściu na wyciągi wymagane maski medyczne lub materiałowe o określonych parametrach. FFP2 nie jest oficjalnie wymagane. W praktyce dowolne zasłonięcie gęby szalikiem, kominem lub kominiarką (w której tak czy siak zawsze jeżdżę) wystarczało. A i to było egzekwowane tylko przy gondolach i mało nachalnie Przy kanapach i orczykach mało kto się maskował (wliczając obsługę).

Ogólny luz, uśmiechnięte gęby i nieszczególne przejmowanie się z powodu pół bańki nowych przypadków.

[DziadekT]

Jestem teraz w Austrii, północ Tyrolu (Alpach-Wildschoenau). Po drodze przez Czechy i kawałek Niemiec żadnych kontroli (poza "bramką" na wjeździe do Niemiec, gdzie tylko przyglądali się twarzom z pewnej odlegości). Na miejscu sprawdzali certyfikat tylko przy zakupie skipassu. Maseczki FPP2 w gondolach i na krzesełkach teoretycznie obowiązują, ale jest bardzo mało ludzi, więc zwykle jeździ się we własnym, wąskim gronie i można sobie darować. W knajpach na stoku maseczki trzeba mieć na wejściu, a w niektórych serwują tylko przy stolikach (nie sprzedają napoju przy barze).  W skibusach też oczywiście maski FPP2.  Warunki do jazdy bardzo dobre, choć czasem śnieży i wieje. 

[MichalR]

25 minutes ago, DziadekT said:

Jestem teraz w Austrii, północ Tyrolu (Alpach-Wildschoenau). Po drodze przez Czechy i kawałek Niemiec żadnych kontroli (poza "bramką" na wjeździe do Niemiec, gdzie tylko przyglądali się twarzom z pewnej odlegości). Na miejscu sprawdzali certyfikat tylko przy zakupie skipassu. Maseczki FPP2 w gondolach i na krzesełkach teoretycznie obowiązują, ale jest bardzo mało ludzi, więc zwykle jeździ się we własnym, wąskim gronie i można sobie darować. W knajpach na stoku maseczki trzeba mieć na wejściu, a w niektórych serwują tylko przy stolikach (nie sprzedają napoju przy barze).  W skibusach też oczywiście maski FPP2.  Warunki do jazdy bardzo dobre, choć czasem śnieży i wieje. 

Wiadomo że większych kontroli brak, ale ja bym się tam jednak bez papierów nie pchał. A tak się złożyło że zarówno rządy polski jak i austriacki pokpiły sprawę, a najbardziej na tym wszystkim tracą dzieci.

[drk]

W dniu 26.01.2022 o 09:31, player_pl napisał:

Witam

Czy ktoś się orientuje w jaki sposób i kiedy włosi weryfikują wiek dziecka, skoro karnety kupujemy online i odbieramy w automacie?

Pozdrawiam!

Otóż nie działa to na zasadzie zaufania jak ktoś napisał, trzeba dodać dziecko do swojego konta  i w miejsce zdjęcia dziecka trzeba dodać zdjęcie paszportu lub dowodu. A teraz garść informacji z Włoch.

1. Testu Covid nikt nie sprawdzał na granicy (zresztą od jutra nie trzeba)

2. Super Green Pass był sprawdzany tylko przy zakupie karnetu, w hotelu, restauracji, sklepie  czy w schronisku nikt nie sprawdzał 

3. Ubezpieczenia nikt nie sprawdzał 

4. Maski w gondolach czy w ski busie mają wszyscy, na krzesełkach różnie

[MarioJ]

Jestem obecnie w Czechach. Widać dużo mniej ludzi na stokach niż to dawnej bywało, a jest szczyt sezonu. W zasadzie jazda bez większych kolejek. Na stokach mniej tłoczno. Ludzie oczywiście są, ale nie jest ciasno. W pensjonatach dużo wolnych miejsc.

To ilustracja.

[kruger27]

3 godziny temu, drk napisał:

Otóż nie działa to na zasadzie zaufania jak ktoś napisał, trzeba dodać dziecko do swojego konta  i w miejsce zdjęcia dziecka trzeba dodać zdjęcie paszportu lub dowodu. A teraz garść informacji z Włoch.

1. Testu Covid nikt nie sprawdzał na granicy (zresztą od jutra nie trzeba)

2. Super Green Pass był sprawdzany tylko przy zakupie karnetu, w hotelu, restauracji, sklepie  czy w schronisku nikt nie sprawdzał 

3. Ubezpieczenia nikt nie sprawdzał 

4. Maski w gondolach czy w ski busie mają wszyscy, na krzesełkach różnie

Mi skipass na dziecko nie działał musiałem go z paszportem aktywować w kasie

[brachol]

Włosi chyba powoli kończą obostrzenia

Włochy wychodzą z pandemii. Zaczynają "koegzystencję z wirusem" - Money.pl

[Ryfek]

2 godziny temu, brachol napisał:

Włosi chyba powoli kończą obostrzenia

Włochy wychodzą z pandemii. Zaczynają "koegzystencję z wirusem" - Money.pl

Słowo klucz: "powoli". Znoszenie obostrzeń planują dopiero na marzec, a pewnie to trochę potrwa. Tymczasem w Włoszech będzie przymus szczepień dla osób 50+. Francja skraca ważność certyfikatów do 3 miesięcy więc na razie jeszcze dokręca śrubę. U nas też przedłużyli restrykcje do końca lutego. Dania jedynie wraca do normalności ale to jeden kraj i "wiosny nie czyni".

Myślę, że plany zniesienia obostrzeń to jeszcze mydlenie nam oczu i próba uniknięcia sytuacji z Kanady, a narty bez masek i certyfikatów pozostaną dalej w sferze marzeń.

[idealist]

Wczoraj na orf.at czytałam, że póki co brak jest jednoznacznej wykładni czy wprowadzenie zasady 3G w Austrii po 19.02 obejmie korzystanie z wyciągów narciarskich. Właściciele ośrodków czekają na dalsze instrukcje.

[brachol]

47 minut temu, Ryfek napisał:

. Dania jedynie wraca do normalności ale to jeden kraj i "wiosny nie czyni".

 

 

Ale tam podobno wysokie wyszczepienie w okolicy 80% dwoma i 60% trzema dawkami.

[tanova]

Szwajcarzy znoszą od 16 lutego prawie wszystkie ograniczenia, w tym kwarantannę po kontakcie z osobą zakażoną - pozostaje tylko obowiązek noszenia maseczek w pomieszczeniach zamkniętych i środkach transportu zbiorowego:

https://www.blick.ch/politik/berset-gibt-den-ausstiegsfahrplan-vor-auch-zertifikat-soll-fallen-massnahmen-bis-16-februar-weg-id17192226.html

Włosi natomiast o kolejne 10 dni przedłużyli obowiązek używania masek na zewnątrz. Zakończenie stanu wyjątkowego zapowiadają na koniec marca.

 

[Ryfek]

14 minut temu, brachol napisał:

Ale tam podobno wysokie wyszczepienie w okolicy 80% dwoma i 60% trzema dawkami.

Tak, a aktualna zachorowalność to 50k dziennie, a śmiertelność na poziomie z początku pandemii. Wydaje mi się, że zmiana podejścia do epidemii w Danii związana jest po prostu z tym, jak obecnie mutuje wirus.

[brachol]

49 minut temu, Ryfek napisał:

Tak, a aktualna zachorowalność to 50k dziennie, a śmiertelność na poziomie z początku pandemii. Wydaje mi się, że zmiana podejścia do epidemii w Danii związana jest po prostu z tym, jak obecnie mutuje wirus.

Też tak może być. Oby inne kraje poszły ich śladem.

[MichalR]

4 minutes ago, brachol said:

Też tak może być. Oby inne kraje poszły ich śladem.

Te szczepienia to jak widać psu na budę, wszyscy żonglują terminami ważności jak chcą, co dzień/tydzień/miesiąc inne terminy ważności.

[tanova]

Godzinę temu, MichalR napisał:

Te szczepienia to jak widać psu na budę, wszyscy żonglują terminami ważności jak chcą, co dzień/tydzień/miesiąc inne terminy ważności.

Niestety to prawda - działania nie są spójne i umiarkowanie przewidywalne. To dokąd w końcu jedziesz? 

[marek_s]

Wygląda na to że zaraz będziemy jeździć na narty ale do Kanady, tam ludzie wzięli sprawy w swoje ręce, premier czmychnął jak tchórz.

[MichalR]

52 minutes ago, tanova said:

Niestety to prawda - działania nie są spójne i umiarkowanie przewidywalne. To dokąd w końcu jedziesz? 

Niestety nigdzie, nie mam alternatywy, kraje bez obostrzeń albo ze znośnymi regulacjami są za daleko. Negocjuję zwrot kasy z zaliczki i przekładam wyjazd na marzec.

[Hextor]

Trochę przesadzie, byłem tydzień w Austrii i w sumie jedyne co musiałem zrobić to wydać 135 zł na test dla syna, bo skonczyl 7 lat, a Niemcy właśnie od 7 wymagają testu. Na upartego można było pojechać godzinę dłużej omijając Niemcy. Certyfikat sprawdzali raz w knajpie i raz jak kupowałem skipassy. A maseczki tylko w skibusie i jeden dzień w kolejce do gondoli gdy się więcej osób zjechało. 

Rok temu byłem w Szczyrku i było dużo gorzej: blokowali skipass jak się nie miało twarzy zasłoniętej, obiady trzeba było wynosić ze stołówki i jeść w pokoju hotelowym, pokój zabaw w hotelu był zamknięty, a na stoku nie można było się ogrzac, bo sprzedawali żarcie tylko na wynos. 

[MichalR]

4 minutes ago, Hextor said:

Trochę przesadzie, byłem tydzień w Austrii i w sumie jedyne co musiałem zrobić to wydać 135 zł na test dla syna, bo skonczyl 7 lat, a Niemcy właśnie od 7 wymagają testu. Na upartego można było pojechać godzinę dłużej omijając Niemcy. Certyfikat sprawdzali raz w knajpie i raz jak kupowałem skipassy. A maseczki tylko w skibusie i jeden dzień w kolejce do gondoli gdy się więcej osób zjechało. 

Rok temu byłem w Szczyrku i było dużo gorzej: blokowali skipass jak się nie miało twarzy zasłoniętej, obiady trzeba było wynosić ze stołówki i jeść w pokoju hotelowym, pokój zabaw w hotelu był zamknięty, a na stoku nie można było się ogrzac, bo sprzedawali żarcie tylko na wynos. 

Ale z czym przesadzamy, bo nie rozumiem? Czytałeś w ogóle te wymogi czy tak strzelasz bo temat Cię nie dotyczy z racji a) braku dzieci 12+, b) zaszczepienia 3 dawkami?

Jakbym miał dziecko U12 to bym już pakował walizki.

Edytowane 1 Luty 2022 przez MichalR

[Nipern]

4 godziny temu, MichalR napisał:

Ale z czym przesadzamy, bo nie rozumiem? Czytałeś w ogóle te wymogi czy tak strzelasz bo temat Cię nie dotyczy z racji a) braku dzieci 12+, b) zaszczepienia 3 dawkami?

Jakbym miał dziecko U12 to bym już pakował walizki.

No właśnie! Jakby dziecko 12+ musiało mieć test antygenowy to po prostu byśmy nie pojechali gdyby wynik był zły. Natomiast jak test PCR wyjdzie pozytywny to wszyscy lądujemy na feriach w domu i co ważne wcale nie oznacza to, że dziecko jest chore! Test potrafi być pozytywny nawet 3 miesiące po infekcji. Próbowałem przyspieszyć 3 dawkę dla dziecka, ale nic nie wskórałem wszyscy zasłaniali się  że nie minęło 5 miesięcy od drugiej dawki.

Niech to diabli! Nie wiem co robić czy machnąć ręką na zadatek w Austrii i wyjechać na "last minute" do Czech czy ryzykować i pójść na PCR...

[miraz]

Cześć, od soboty jesteśmy w Zillertal. Dojazd bez problemów. Przy zakupie skipasów obowiązkowo przedstawienie QR ( my mix ozdrowiency , szczepieni 3x,) W skibusach maseczki obowiązkowe FFP2 , to samo w gondolach, na kanapach .Ludzie w większości się stosują ale nikt szczególnie się nie czepia... Na stoku tylko w SznicelHute  😄 na Arenie prosili o pokazanie certyfikatu ( Pan robił zdjęcia) . 

 

[Hextor]

6 godzin temu, MichalR napisał:

Ale z czym przesadzamy, bo nie rozumiem? Czytałeś w ogóle te wymogi czy tak strzelasz bo temat Cię nie dotyczy z racji a) braku dzieci 12+, b) zaszczepienia 3 dawkami?

Jakbym miał dziecko U12 to bym już pakował walizki.

Racja, sorry nie doczytałem o tych dzieciach 12 plus. 

BTW rozważaliście wyjazd w mniej oczywiste miejsca jak Serbia, Słowenia czy Bułgaria? Może tam są mniej restrykcyjne przepisy, a takie Bansko chyba jest całkiem fajne w zimie (byłem tylko w lecie pochodzić po górach). 

[MichalR]

3 hours ago, Nipern said:

No właśnie! Jakby dziecko 12+ musiało mieć test antygenowy to po prostu byśmy nie pojechali gdyby wynik był zły. Natomiast jak test PCR wyjdzie pozytywny to wszyscy lądujemy na feriach w domu i co ważne wcale nie oznacza to, że dziecko jest chore! Test potrafi być pozytywny nawet 3 miesiące po infekcji. Próbowałem przyspieszyć 3 dawkę dla dziecka, ale nic nie wskórałem wszyscy zasłaniali się  że nie minęło 5 miesięcy od drugiej dawki.

Niech to diabli! Nie wiem co robić czy machnąć ręką na zadatek w Austrii i wyjechać na "last minute" do Czech czy ryzykować i pójść na PCR...

No właśnie te testy PCR są niepewne, dlatego najlepiej żeby dziecko miało trzecią dawkę bo wtedy żadne testy na wjeździe nie są wymagane. Dlatego, oprócz faktu że zmienili ważność paszportów COVID i syn już ma nieważny, próbujemy odzyskać kasę i pojedziemy w marcu. Na razie napisałem dlaczego uważam że kasę powinienem odzyskać, motywuję to faktem że kilka dni przed wyjazdem Austria zmieniła ważność certyfikatów i dziecko już ma nieważny a wjazd na Ninja Pass to ryzyko że obejmą wszystkich kwarantanną w przypadku wyniku pozytywnego. Zobaczymy co z tego wyniknie.