Zagronie Napisano 27 Październik 2020 Zgłoszenie Share Napisano 27 Październik 2020 Witam koleżanki i kolegów! Czasy mamy ponure. Pisanie na forum jest dobre dla zdrowia psychicznego. Jest to coś w rodzaju "teoretycznych" nart. Jakaś namiastka, by nie wpaść w depresję. Nie mam problemów z pisaniem. Siedzi we mnie tyle wspomnień. Począwszy od dzieciństwa rozpoczętego w czasie wojny, aż do dzisiaj. Moi rodzice poznali się przed wojną w Zakopanem i tam brali ślub. Nie zostałem Zakopiańczykiem, ale zaszczepili mi(głównie Mama) miłość do gór. Naturalne było też odkrycie nart. Te dwie główne pasje przewijają się do dzisiaj. Pisać blog, ale taki, że wszyscy uczestniczymy w nim. Ja piszę, ciągnę przez lata swoje wspomnienia. Każdy może dodać swoje, skomentować. Tworzymy wspólnie "dzieło". Dzieło pasjonatów, począwszy od seniorek i seniorów, poprzez wiek średni, aż do przedszkolaków. Czy warto się w to bawić? Zagronie 14 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
waldek71 Napisano 27 Październik 2020 Zgłoszenie Share Napisano 27 Październik 2020 Jako przedstawiciel wieków średnich jak najbardziej, aczkolwiek blog to raczej punkt widzenia i sorry za słowo, strumień świadomości autora, ale jeżeli ma to być eksperyment to przyłączam się. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JC Napisano 27 Październik 2020 Zgłoszenie Share Napisano 27 Październik 2020 Jak najbardziej. Na forum masz dostęp do Bloga. Załóż i zacznij pisać. Ja tylko mogę przyklasnąć i pomóc w razie potrzeby. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tanova Napisano 27 Październik 2020 Zgłoszenie Share Napisano 27 Październik 2020 Pewnie, że warto ! Z przyjemnością czytam Twoje wpisy i już cieszę się na nowego, wspomnieniowego bloga, choć sądzę - i życzę Ci tego @Zagronie - że jako czynny narciarz nie powiedziałeś jeszcze w tematach sportu zimowego ostatniego słowa . 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lexi Napisano 27 Październik 2020 Zgłoszenie Share Napisano 27 Październik 2020 2 godziny temu, Zagronie napisał: Czy warto się w to bawić? Jak najbardziej - ostatnio wkleiłeś jakieś stare fotki i pomyślałem ze warto by było takie miejsce gdzie można by pooglądać takie zdjęcia, stare, analogowe jeszcze. W dobie cyfryzacji każdy ma na stoku przynajmniej aparat w telefonie lub kamerkę czy inny sprzęt na którym uwiecznia siebie i swoich bliskich praktycznie bez przerwy. Fotografia analogowa była inna, była kosztowna, była mniej powszechna - aparat na stok zabierał mało kto bo to i duże i niewygodne a i sprzęt kosztowny. Automatycznie i zdjęć niepomiernie mniej...warto je może gdzieś "zawiesić" coby nie zginęły - a może czyjeś oko ucieszą. Tak myślę ze w erze analogowej miałem na stoku aparat może dwa razy. Myślę wiec ze @Jeeb dobrze wymyślił z blogiem ..warto 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jeeb Napisano 28 Październik 2020 Zgłoszenie Share Napisano 28 Październik 2020 19 godzin temu, Zagronie napisał: Czy warto się w to bawić? tylko się pospiesz bo możesz zapomnieć, mój dziadek ciągle nie mógł sobie przypomnieć czy w 3 Powstaniu dostał kulką między łopatki czy łopatką między kulki 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 28 Październik 2020 Zgłoszenie Share Napisano 28 Październik 2020 23 godziny temu, Zagronie napisał: Witam koleżanki i kolegów! Czasy mamy ponure. Pisanie na forum jest dobre dla zdrowia psychicznego. Jest to coś w rodzaju "teoretycznych" nart. Jakaś namiastka, by nie wpaść w depresję. Nie mam problemów z pisaniem. Siedzi we mnie tyle wspomnień. Począwszy od dzieciństwa rozpoczętego w czasie wojny, aż do dzisiaj. Moi rodzice poznali się przed wojną w Zakopanem i tam brali ślub. Nie zostałem Zakopiańczykiem, ale zaszczepili mi(głównie Mama) miłość do gór. Naturalne było też odkrycie nart. Te dwie główne pasje przewijają się do dzisiaj. Pisać blog, ale taki, że wszyscy uczestniczymy w nim. Ja piszę, ciągnę przez lata swoje wspomnienia. Każdy może dodać swoje, skomentować. Tworzymy wspólnie "dzieło". Dzieło pasjonatów, począwszy od seniorek i seniorów, poprzez wiek średni, aż do przedszkolaków. Czy warto się w to bawić? Zagronie Cześć Znając Twoje wpisy od wielu lat, niezwykle doceniając wiedzę jaką posiadasz oraz perspektywę spojrzenia uważam, że byłby to znakomity pomysł!!! Pozdrowienia serdeczne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Zagronie Napisano 28 Październik 2020 Autor Zgłoszenie Share Napisano 28 Październik 2020 W dniu 27.10.2020 o 15:21, Lexi napisał: Jak najbardziej - ostatnio wkleiłeś jakieś stare fotki i pomyślałem ze warto by było takie miejsce gdzie można by pooglądać takie zdjęcia, stare, analogowe jeszcze. W dobie cyfryzacji każdy ma na stoku przynajmniej aparat w telefonie lub kamerkę czy inny sprzęt na którym uwiecznia siebie i swoich bliskich praktycznie bez przerwy. Fotografia analogowa była inna, była kosztowna, była mniej powszechna - aparat na stok zabierał mało kto bo to i duże i niewygodne a i sprzęt kosztowny. Automatycznie i zdjęć niepomiernie mniej...warto je może gdzieś "zawiesić" coby nie zginęły - a może czyjeś oko ucieszą. Tak myślę ze w erze analogowej miałem na stoku aparat może dwa razy. Myślę wiec ze @Jeeb dobrze wymyślił z blogiem ..warto Dziękuję wszystkim serdecznie za zachętę! Kiwam się jakby to robić. Mogę pisać tylko o czasie przeszłym o moich przeżyciach, ale nie tak bym skupiał się na sobie. Dla mnie czyjeś relacje są najciekawsze, gdy są na pewnym tle. Wszystko to co przeżyliśmy w życiu było na jakimś tle. Tłem jest wszystko - miejsce, pogoda, sprzęt, ale też trudności z dojazdem, finansowe itd. itp.. To tylko przykład. Ja zawsze bardzo dużo fotografowałem. Mam całe zbiory zdjęć z nart, gór od pół wieku. Są to czarno-białe błony(klisze). Ale też mam kolorowe z początku lat siedemdziesiątych robione na przeźroczach ORWO. Przeźrocza te skanowałem(są na dyskach). Potem pojawiły się błony(negatywy)kolorowe. I wreszczie aparat cyfrowy. Trzeba pogrzebać w tych materiałach. I coś zamieszczać, chronologicznie, z pewnym opisem. Ja się coś pisze o znanym dawniej, to zuważyłem, że coś się mózgu otwiera, jakaś komórka... Na razie problem jest taki, że mój skaner dla klatek 24x36 mm jest nieczynny. Nie chce się zainstalować w Windows 7. To stary, niemiecki skaner i być może pod Windows XP da się go uruchomić. Lub też poszkać nowego. Bez tego skanera nie da się mojego archiwum wykorzystać, skanując negatywy i je odwracając. Nie zapomnę! Czasu mam dużo. Zagronie 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Greg Napisano 28 Październik 2020 Zgłoszenie Share Napisano 28 Październik 2020 Odkopywałem domowe archiwa skanerem CanoScan 5600F - z przystawką do slajdów, negatywów etc. Może poszukasz na OLX, Alle itp? U mnie z Win 10 chodzi bez problemu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lexi Napisano 29 Październik 2020 Zgłoszenie Share Napisano 29 Październik 2020 10 godzin temu, Zagronie napisał: Ale też mam kolorowe z początku lat siedemdziesiątych robione na przeźroczach ORWO ..tonacja starych ORWO-Chromów niepodrabialna. 10 godzin temu, Zagronie napisał: Na razie problem jest taki, że mój skaner dla klatek 24x36 mm jest nieczynny. Nie chce się zainstalować w Windows 7. To stary, niemiecki skaner i być może pod Windows XP da się go uruchomić. Lub też poszkać nowego. Bez tego skanera nie da się mojego archiwum wykorzystać, skanując negatywy i je odwracając. ..mam taki Epson Perfection V500 Photo z przystawkami do filmów ciętych jak i oprawionych przezroczy i średni format tez - co ważne pracuje na Win7 czy 10. To mój ostatni skaner z ery analogowej - nie jest demonem szybkości ale za to potrafi "wyprodukować" ogromne pliki (przezrocze z Hassela xpan wychodziło około 150~170MB jak dobrze pamiętam).. ..nie wiem z którego "Zagronia" jesteś (bo podejrzewam ze z któregoś Zagronia 😉) ale jeśli z któregoś blisko gór (których?) mogę Ci pożyczyć skaner jeśli masz ochotę i czas skanować zbiory. Często bywam Beskid Żywiecki i Tatry czasem Pieniny czy Gorce - mogę podrzucić gdzieś na jakiś parking przy szlaku czy stoku. Śnieg spadnie będę w górach pewnie co drugi dzień - no chyba ze mi bramę zaspawają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
czesio Napisano 29 Październik 2020 Zgłoszenie Share Napisano 29 Październik 2020 W dniu 27.10.2020 o 12:00, Zagronie napisał: Witam koleżanki i kolegów! Czasy mamy ponure. Pisanie na forum jest dobre dla zdrowia psychicznego. Jest to coś w rodzaju "teoretycznych" nart. Jakaś namiastka, by nie wpaść w depresję. Nie mam problemów z pisaniem. Siedzi we mnie tyle wspomnień. Począwszy od dzieciństwa rozpoczętego w czasie wojny, aż do dzisiaj. Moi rodzice poznali się przed wojną w Zakopanem i tam brali ślub. Nie zostałem Zakopiańczykiem, ale zaszczepili mi(głównie Mama) miłość do gór. Naturalne było też odkrycie nart. Te dwie główne pasje przewijają się do dzisiaj. Pisać blog, ale taki, że wszyscy uczestniczymy w nim. Ja piszę, ciągnę przez lata swoje wspomnienia. Każdy może dodać swoje, skomentować. Tworzymy wspólnie "dzieło". Dzieło pasjonatów, począwszy od seniorek i seniorów, poprzez wiek średni, aż do przedszkolaków. Czy warto się w to bawić? Zagronie Jestem za. W Twoich "przynudzajkach" jest sporo z moich wspomnień Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mysiauek Napisano 29 Październik 2020 Zgłoszenie Share Napisano 29 Październik 2020 Jestem za bo: 1) bardzo fajnie piszesz 2) po zdjęciach widać dawną jakość i klisz i tego, że ludzie dbali o ujęcie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lexi Napisano 29 Październik 2020 Zgłoszenie Share Napisano 29 Październik 2020 W dniu 28.10.2020 o 07:58, Jeeb napisał: mój dziadek ciągle nie mógł sobie przypomnieć czy w 3 Powstaniu dostał kulką między łopatki czy łopatką między kulki ..mój za nic nie może sobie przypomnieć czy wystrychnęli go na dudka, czy wydudkali na strychu 😉 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Zagronie Napisano 29 Październik 2020 Autor Zgłoszenie Share Napisano 29 Październik 2020 5 godzin temu, Lexi napisał: ..tonacja starych ORWO-Chromów niepodrabialna. ..mam taki Epson Perfection V500 Photo z przystawkami do filmów ciętych jak i oprawionych przezroczy i średni format tez - co ważne pracuje na Win7 czy 10. To mój ostatni skaner z ery analogowej - nie jest demonem szybkości ale za to potrafi "wyprodukować" ogromne pliki (przezrocze z Hassela xpan wychodziło około 150~170MB jak dobrze pamiętam).. ..nie wiem z którego "Zagronia" jesteś (bo podejrzewam ze z któregoś Zagronia 😉) ale jeśli z któregoś blisko gór (których?) mogę Ci pożyczyć skaner jeśli masz ochotę i czas skanować zbiory. Często bywam Beskid Żywiecki i Tatry czasem Pieniny czy Gorce - mogę podrzucić gdzieś na jakiś parking przy szlaku czy stoku. Śnieg spadnie będę w górach pewnie co drugi dzień - no chyba ze mi bramę zaspawają. Dziękuję serdecznie za ofertę. Spróbuję jakoś uruchomić swój. Nie będę siedział i skanował wszystkiego po kolei. Tym bardziej, żeby dostać zdjęcie o najwię kszej rozdzielczości(tak rzędu ok. 2400x4000 pixeli) skanowanie trwało(jednego przeźrocza) ok 4 min. Przy okazji okazało się, jak wyglądało nieraz wywołanie tych ORWO z biegiem lat. Używałem Corela do korety śmieci. To żmudna potwornie robota. Automatycznie dostaje się zmiękczoną całość. Więc ręcznie powiększam obraz, by otrzymać wyraźne pixele. Śmieć to jakaś plama w pixelach. Na przykład masz jednostajne, niebo, bez lub z chmurkami. I widzisz, że w pewnym miejscu jest czarna plama. Skąd? To śmieć z wywoływania! Jakiś włosek z kasetki, coś innego. Lub zadrapanie kliszy. Dobieram "pipetą"z Corela kolory z otoczenia plamy. I "narzędziem"(np. piórko) likwiduję plamę. To jest obłędna robota, ponieważ gdy mi szczególnie zależało na przeźroczu to zabierało to nawet osiem godzin na jedną przeźrocze. Efekt jest bardzo fajny. Do drukowania na papierze niewielkich zdjęć taka szczegóła korekcja nie jest potrzebna. Ale gdy się powiększa obraz na monitorze, by zobaczyć, co tam było(np. szczegół na ścianie skalnej, lodowcu itp.) to musi się dokładnie korygować. Ale też trzeba uważać, ponieważ można usunąć coś, co nie było plamą, tylko pewnym szczegółem. Może jeszcze pożyję, to coś z tych starszych rzeczy opublikuję na forum. Zagronie? W Koninkach, jadąc do wyciągu, jakiś kilometr wcześniej, jest informacja - do Orkanówki. W lewo wąską, asfaltową dróżką. Za potokiem ostro w górę. Gdy po ok. kilometrze droga się kładzie, widać osiedle "Zagronie". "Mieszkam" tu od 43 lat. Remontując chałupkę, której część belek ma sto lat. Jest to charakterystyczny domek po lewej stronie tej asfaltowej drogi, jakieś sto metrów przed przełęczą(fajny widok), z której jedzie się do Niedźwiedzia, lub skręcając w prawo do bardzo bliskiej Orkanówki. Domek ma z przodu dwa duże modrzewie. Na jednym rośnie gigantyczny bluszcz i dzikie wino. Trochę gość z Zagronia zepsuł nam pejzaż stawiając stajnię dla byków. Na szczęście wiatry są zachodnie, plac przed stajnią z drugiej strony i da się żyć z widokiem na stok narciarski, który był powodem dlaczego tu się znalazłem. Zagronie 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lexi Napisano 29 Październik 2020 Zgłoszenie Share Napisano 29 Październik 2020 14 minut temu, Zagronie napisał: Dziękuję serdecznie za ofertę. Spróbuję jakoś uruchomić swój. Nie będę siedział i skanował wszystkiego po kolei. Tym bardziej, żeby dostać zdjęcie o najwię kszej rozdzielczości(tak rzędu ok. 2400x4000 pixeli) skanowanie trwało(jednego przeźrocza) ok 4 min. Przy okazji okazało się, jak wyglądało nieraz wywołanie tych ORWO z biegiem lat. Używałem Corela do korety śmieci. To żmudna potwornie robota. Automatycznie dostaje się zmiękczoną całość. Więc ręcznie powiększam obraz, by otrzymać wyraźne pixele. Śmieć to jakaś plama w pixelach. Na przykład masz jednostajne, niebo, bez lub z chmurkami. I widzisz, że w pewnym miejscu jest czarna plama. Skąd? To śmieć z wywoływania! Jakiś włosek z kasetki, coś innego. Lub zadrapanie kliszy. Dobieram "pipetą"z Corela kolory z otoczenia plamy. I "narzędziem"(np. piórko) likwiduję plamę. To jest obłędna robota, ponieważ gdy mi szczególnie zależało na przeźroczu to zabierało to nawet osiem godzin na jedną przeźrocze. Efekt jest bardzo fajny. Do drukowania na papierze niewielkich zdjęć taka szczegóła korekcja nie jest potrzebna. Ale gdy się powiększa obraz na monitorze, by zobaczyć, co tam było(np. szczegół na ścianie skalnej, lodowcu itp.) to musi się dokładnie korygować. Ale też trzeba uważać, ponieważ można usunąć coś, co nie było plamą, tylko pewnym szczegółem. Może jeszcze pożyję, to coś z tych starszych rzeczy opublikuję na forum. ..sporo pracy - tym bardziej zastanów się jeszcze, ten mój skaner ma jakiś system "ICE technology" który to system ma korekcje rys/śmieci robić automatycznie (sam nie miałem okazji tego patentu wypróbować) sporo czasu można by oszczędzić jeśli to działa jak zapewnia Epson. W Koninkach miałem być w tą niedziele ale to niepewne - na 100% będę w listopadzie i na 100% w sezonie narciarskim tez.. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.