Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

sztywność butów


kbe

Rekomendowane odpowiedzi

Obecny sezon jest wyjątkowo niesprzyjający wyjazdom, to chciałbym zadać pytanie na forum do doświadczonych narciarzy i specjalistów od sprzętu narciarskiego, a precyzując chodzi mi o buty. Poprzednie buty, które ujeżdżałem przez wiele lat to był model Salomona XVawe sport o twardości chyba 110 albo 120. Buty już miały swoje lata i w ubiegłym roku w końcu wymieniłem je na nowy model. Mój wybór padł na Dalbello DS 110.( @Mitek to nie jest marka podpasek😉) Wybór modelu tak naprawdę wynikał tylko i wyłącznie z faktu, że te buty były najbardziej dopasowane do mojej stopy, a po wygrzaniu i uformowaniu są bardzo wygodne. Ale wracając do tego co mnie trochę zdziwiło. Mianowicie poprzednie buty były twarde jako całość. Nie było możliwości, aby górna część buta po oparciu się piszczelami na językach choć na milimetr się ugięła, no po prostu noga była uwięziona jak w stalowym odlewie. W nowych butach pomimo tego, że flex mają zbliżony to jednak oparcie ciężaru ciała na językach powoduje, że górna część buta poddaje się i lekko się ugina. Nie powiem aby mi to jakoś przeszkadzało. Ubiegły sezon przejeździłem w bardzo wygodnych butach, tylko nurtuje mnie takie pytanie, czy to, że twardy but Dalbello lekko się ugina oznacza, że aktualnie produkowane buty generalnie tak mają, czy jest to tylko przypadłość tej marki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, kbe napisał:

Obecny sezon jest wyjątkowo niesprzyjający wyjazdom, to chciałbym zadać pytanie na forum do doświadczonych narciarzy i specjalistów od sprzętu narciarskiego, a precyzując chodzi mi o buty. Poprzednie buty, które ujeżdżałem przez wiele lat to był model Salomona XVawe sport o twardości chyba 110 albo 120. Buty już miały swoje lata i w ubiegłym roku w końcu wymieniłem je na nowy model. Mój wybór padł na Dalbello DS 110.( @Mitek to nie jest marka podpasek😉) Wybór modelu tak naprawdę wynikał tylko i wyłącznie z faktu, że te buty były najbardziej dopasowane do mojej stopy, a po wygrzaniu i uformowaniu są bardzo wygodne. Ale wracając do tego co mnie trochę zdziwiło. Mianowicie poprzednie buty były twarde jako całość. Nie było możliwości, aby górna część buta po oparciu się piszczelami na językach choć na milimetr się ugięła, no po prostu noga była uwięziona jak w stalowym odlewie. W nowych butach pomimo tego, że flex mają zbliżony to jednak oparcie ciężaru ciała na językach powoduje, że górna część buta poddaje się i lekko się ugina. Nie powiem aby mi to jakoś przeszkadzało. Ubiegły sezon przejeździłem w bardzo wygodnych butach, tylko nurtuje mnie takie pytanie, czy to, że twardy but Dalbello lekko się ugina oznacza, że aktualnie produkowane buty generalnie tak mają, czy jest to tylko przypadłość tej marki?

Cześć

Wywołałeś mnie tym cytatem, no ale sam przyznaj... :)

Zresztą Dalbello to marka bardzo honorna, pierwsza firma, która wprowadziła system klamry na zgięciu - moim zdanie nie idealny ale wysoce nowatorski. Produkuje od lat znakomite buty do Free a i zjazdowy sprzęt jest na najwyższym poziomie no ale ... Dalbello  :).

Nie wiem od kiedy jeździsz i jakie masz doświadczenia poza Xwave ale koncepcja sztywności butów bardzo się zmieniła. W okresie przedflexowym i na jego początku sztywność była rozumiana jako twardość w płaszczyźnie strzałkowej - czyli pochylenie cholewki do przodu - bo to był jeden z głównych elementów odpowiadających za skuteczność jazdy. W dobie narty taliowanej znacznie ważniejsza stała się sztywność "poprzeczna" i obecne buty nie są już tak "twarde"przy próbie na ugięcie cholewki ale za to znacznie bardziej czułe na ruchy boczne. Twój but jest raczej przeciętnej sztywności, tak w kwestii indexu (120 to jeszcze but popularny) jak i w kwestii firmy - Dalbello z tego co sie orientuje nie produkuje najsztywniejszych skorup - tak jak np Lange. Pamiętaj, że flex nie jest indexem zunifikowanym.

Pozdrowienia

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Mitek napisał:

Dalbello z tego co sie orientuje nie produkuje najsztywniejszych skorup

Mają od kilku lat odświeżoną serię zawodniczą "DRS", które są dosyć mocno chwalone za sztywność skorupy. Ale przyznam, że nie widziałem jeszcze narciarza amatora w nich 😬

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za podobieństwo do butów pucharowych? Tak bym to chyba opisał. Wiesz, powtarzam tylko po zawodnikach - jednym znajomym, a jednym internetowym - że to udane buty dające zachowanie i trzymanie zbliżone do profesjonalnych, przy zachowaniu względnego komfortu.

Ale tak jak mówię, powtarzam tylko bo nie dość, że sam nie używałem to w dodatku nie umiałbym czegoś takiego ocenić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

No właśnie... Być może tak jest a być może nie jest.

Z punktu widzenia amatora każda firma produkuje idealne buty. Wystarczy wybrać kolor.

Dobudowywanie ideologii do wyborów sprzętowych pozostawmy specjalistom od marketingu i Tomkowi Kurdzielowi oraz sprzętowym onanistom.

Ja nawet nie wiedziałem, że jest coś takiego jak DRS - tak, że dzięki serdeczne.

Pozdrowienia serdeczne

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym roku też wybierałem buty i mierzyłem różne modele (wcześniej miałem Salomony dwa razy i nic poza tym). Podczas mierzenia też miałem takie wrażenie, że zarówno w Dalbello jak i w Nordica buty są mniej sztywne przy tym samym indeksie, góra buta dość łatwo się poddawała. Dlatego wybrałem Tecnicę, poza tym najlepiej leżały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Mitek napisał:

Cześć

Wywołałeś mnie tym cytatem, no ale sam przyznaj... :)

Zresztą Dalbello to marka bardzo honorna, pierwsza firma, która wprowadziła system klamry na zgięciu - moim zdanie nie idealny ale wysoce nowatorski. Produkuje od lat znakomite buty do Free a i zjazdowy sprzęt jest na najwyższym poziomie no ale ... Dalbello  :).

Nie wiem od kiedy jeździsz i jakie masz doświadczenia poza Xwave ale koncepcja sztywności butów bardzo się zmieniła. W okresie przedflexowym i na jego początku sztywność była rozumiana jako twardość w płaszczyźnie strzałkowej - czyli pochylenie cholewki do przodu - bo to był jeden z głównych elementów odpowiadających za skuteczność jazdy. W dobie narty taliowanej znacznie ważniejsza stała się sztywność "poprzeczna" i obecne buty nie są już tak "twarde"przy próbie na ugięcie cholewki ale za to znacznie bardziej czułe na ruchy boczne. Twój but jest raczej przeciętnej sztywności, tak w kwestii indexu (120 to jeszcze but popularny) jak i w kwestii firmy - Dalbello z tego co sie orientuje nie produkuje najsztywniejszych skorup - tak jak np Lange. Pamiętaj, że flex nie jest indexem zunifikowanym.

Pozdrowienia

No dobra. To może ciągnąc temat. Kilka aspektów mnie interesuje:

1. Buty dla ambitnego sredniozaawansowanego amatora - wspomniałeś że flex 110 jest „średni”, natomiast, żeby nie pchać się w twardości „zawodnicze” to gdzie celować ? Producenci właściwie zgodnie wyznaczyli tą granice na 130 - do 130 produkowane są buty amatorskie, i czasami to samo 130 i wyżej rownolegle są robione buty sportowe. Załóżmy że średniozaawansowany wybierze 130 - czy te wersje amatorskie są ok ? Jakie są plusy i minusy ?

2. Sztywność na współczesne narty taliowane - czy powyższe oznacza że sztywność w płaszczyźnie strzałkowej jest już kompletnie nieważna ? Czy wprost przeciwnie, ergo czy Lange mają ogólną przewagę nad Dalbello z tego powodu ? Czy nie przejmować się tym w ogóle ?

PS: nie odnoszę się do ogólnego dopasowania buta bo to jest oczywiste - nie wracajmy do podstaw ;) 

Edytowane przez mario33
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, mario33 napisał:

Załóżmy że średniozaawansowany wybierze 130 - czy te wersje amatorskie są ok ? Jakie są plusy i minusy ?

Niektórzy eksperci mając twarde buty dopinają klamry "na beton" do jazdy na krawędziach natomiast do  smigu luzują nieco "łagodząc" flex. W druga stronę ciężej ale tez się da w niewielkim zakresie- buta się modyfikuje nieco.

 

45 minut temu, mario33 napisał:

Lange mają ogólną przewagę nad Dalbello z tego powodu

A kto Ci takich bzdur nagadał, jaka przewaga  ... - Lange skonstruował kolarz (p. Czeslaw- stad nazwa) a nie narciarz - dlatego służą do jazdy na rowerze... :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, brachol napisał:

... Podczas mierzenia też miałem takie wrażenie, że zarówno w Dalbello jak i w Nordica buty są mniej sztywne przy tym samym indeksie, góra buta dość łatwo się poddawała....

To niekoniecznie jest tak że 120 firmy X jest generalnie "miękksze" niż w firmie Y. Fleks jest umowny nawet w ramach jednej firmy, może zależeć od konkretnego modelu/linii (marketing itd.), np. seria Speed... vs. Dobermann (Nordica) - 120 jednych i drugich zupełnie nieporównywalne.

PS Do tego sztywność skorupy w warunkach zimowych może się bardzo zmienić i buta który wskakiwał na nogę w ciepłym sklepie po treningu nie daje się zdjąć...

Edytowane przez friski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Mitek napisał:

Cześć

Wywołałeś mnie tym cytatem, no ale sam przyznaj... :)

zgadza się, wywołałem Cię, ponieważ gdzieś wcześniej użyłeś tego porównania i po chwili zastanowienia uznałem, że w zasadzie masz rację: to mogła by być nazwa podpasek. Za resztę wyjaśnień serdecznie dziękuję.

PS. Moje doświadczenia z butami to najpierw polskie chyba Tatry się nazywały, jakieś Fabosy, potem Alpiny wysokie, twarde i sztywne tak, że następne  Salomony XWave były przy nich mięciutkie jak bamboszki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, friski napisał:

To niekoniecznie jest tak że 120 firmy X jest generalnie "miękksze" niż w firmie Y. Fleks jest umowny nawet w ramach jednej firmy, może zależeć od konkretnego modelu/linii (marketing itd.), np. seria Speed... vs. Dobermann (Nordica) - 120 jednych i drugich zupełnie nieporównywalne.

PS Do tego sztywność skorupy w warunkach zimowych może się bardzo zmienić i buta który wskakiwał na nogę w ciepłym sklepie po treningu nie daje się zdjąć...

Cześć

To kwestia kapcia wewnętrznego, który jest zupełnie inny w linii sportowej a inny w linii popularnej (choć twardości tworzywa niby te same).

Utwardzanie się skorupy na mrozie to oczywistość i dlatego należy zawsze zakładać buty ciepłe. Zawodnicy mają buty o nieco innej budowie kapcia. 

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, kapeć jest zupełnie inny, cieńszy, mniej pianki/gąbki, żadnego futerka w cholewce. Brak amortyzujących wstawek w podeszwie też może wpływać na poczucie większej sztywności buta sportowego/zawodniczego.  Ale wracając do skorupy użyte tworzywo moze być różne u danego producenta w różnych modelach a nawet różnić się w obrębie serii butów tego samego modelu (to tak na podstawie butów Nordica ktorymi bardziej się interesowałem swego czasu, dużo mierzyłem a 4 modele zostały do (za)jeżdżenia). Dodając różnice konstrukcyjne  "fleks" jest wypadkową wielu zmiennych...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Krótko, dzisiejsze buty w większości to paździerze. Fizyki się nie oszuka. Jak lekkimi butami chcesz zapanować nad ciężkimi nartami, a tylko takimi jesteś w stanie iść jak czołg. Wszystkie takie eksperymenty typu  mocny szkielet, cienka skorupa i 1.7 kg wagi to porażka. Założysz  takie naciśniesz języki i czujesz się jak w kapciach. Teraz bez promocji, mam buty kupione lata temu, które ważą 2.5 kg i jak je zapnę, to przy naciśnięciu języków nie ma żadnych ruchów na podbiciu. Różnica od typowo sportowych wtedy, to był tylko kolor i nominalne 100mm. Nie but, ale moja noga formowała się do buta przez cztery lata, a w dużych mrozach skorupa była twardsza niż w "tygrysie" 😁. Dzisiaj tylko buty w rozmiarze nominalnym 26 z minimum  masą własną 2.1 kg i min 120 flexu w górę, reszta to paździerze do lansu na stoku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, obserwator jeden napisał:

Krótko, dzisiejsze buty w większości to paździerze. Fizyki się nie oszuka. Jak lekkimi butami chcesz zapanować nad ciężkimi nartami, a tylko takimi jesteś w stanie iść jak czołg. Wszystkie takie eksperymenty typu  mocny szkielet, cienka skorupa i 1.7 kg wagi to porażka. Założysz  takie naciśniesz języki i czujesz się jak w kapciach. Teraz bez promocji, mam buty kupione lata temu, które ważą 2.5 kg i jak je zapnę, to przy naciśnięciu języków nie ma żadnych ruchów na podbiciu. Różnica od typowo sportowych wtedy, to był tylko kolor i nominalne 100mm. Nie but, ale moja noga formowała się do buta przez cztery lata, a w dużych mrozach skorupa była twardsza niż w "tygrysie" 😁. Dzisiaj tylko buty w rozmiarze nominalnym 26 z minimum  masą własną 2.1 kg i min 120 flexu w górę, reszta to paździerze do lansu na stoku.

2,1kg sama skorupa czy cały but?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...