Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Czy to jest carving?


chatdelune

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, Adam ..Duch napisał:

Twój opis ewolucji jaką jest skręt cięty zawiera  tyle niedomówień, tyle błędów technicznych że ręce opadają. Oczywiście pewne elementy (niewiele) jest zgodnych z sztuką narciarską ale większość to jedynie domniemania.

Zamiast krytykować po prostu napisz jak poprawnie cała jazda krok po kroku ma wyglądać zgodnie ze sztuką narciarską.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Sławek Nikt napisał:

Zamiast krytykować po prostu napisz jak poprawnie cała jazda krok po kroku ma wyglądać zgodnie ze sztuką narciarską.

Wiedza owa znajduje się (w formie bardzo skróconej) w Programie Nauczania SiTN PZN - gorąco polecam każdemu, nawet b. zaawansowanemu narciarzowi a zwłaszcza w kontekście udzielania porad w kontekście techniki narciarskiej. Cena tej niegdyś bardzo przeze mnie krytykowanej pozycji to ok 120pln wraz z płytami DVD - warto też dokupić SiTN-siowy poradnik jak nauczać dzieci.

http://www.sitn.pl/dokumenty/592,program-nauczania-narciarstwa-zjazdowego-2018.html

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Piotrek napisał:

Z punktu widzenia   technik narciarskich coś takiego jak "carving" nie istnieje. Gdybym jednak spróbował zdefiniować: carvingiem nazwałbym zbiór często wydumanych  wyobrażeń mniej doświadczonych narciarzy na temat skrętu ciętego

 

Piotrek wydaje mi się że takie pojęcie istnieje i nawet można pokusić się o jakąś roboczą definicję - tyle że nie wiem po co - wszystko co dzieje się na stoku można podpiąć pod "carving" ponieważ trudno powstrzymać samoskretność narty ustawionej na krawędzi a ta krawędź jest, mniejsza lub większa ale zawsze jest. Kiedyś (oj bardzo dawno temu) nawet mnie troszkę denerwowało takie stwierdzenie kursanta - "Ja wie Pan to już umiem jeździć ale teraz chcę troszkę pokarwingować" - teraz już mnie nie irytuje.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli mamy tak:

Piotrek: carvingiem nazwałbym zbiór często wydumanych  wyobrażeń mniej doświadczonych narciarzy na temat skrętu ciętego

Adam:  wszystko co dzieje się na stoku można podpiąć pod "carving" ponieważ trudno powstrzymać samoskretność narty ustawionej na krawędzi a ta krawędź jest, mniejsza lub większa ale zawsze jest.

Panie i Panowie - do roboty - Wiki się nie liczy

PS wg mnie Piotrek 1 Adam 0

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to z definicjami bywa.  Jedne są bardziej trafne, inne mniej.  

Definicja Piotrka wprowadza pojęcie skrętu ciętego, jako definicję "carving`u".  Ale co to jest "skręt cięty"? Jak zdefiniować to pojęcie?

Słowo "carving"(spolszczone -karwing) jest znane w języku angielskim od  nie pamiętnych czasów.  Pochodzi od czasownika "carve". Mój "English Lexikon"  podaje pięć  przykładów zastosowania tego  słowa.  Pierwszy(główny) to "sculpt"(rzeźbić). Ale także "wycinać" swoje nazwisko(na ławce w parku). "Ciąć"(kiełbasę) na plasterki.  "Zaznaczyć" się w historii czegoś.  "Przecinać"(droga przecina plac).

Miałem fajne nartki. Czarne. Z hurtowni Bachledy w Krakowie. Dynamic VR 27, 2 m. Przeznaczone dla instruktorów, swego czasu. Na gładkim, średnio, nachylonym stoku zostawiały, przy jeździe w skok stoku, dwie długie,  równoległe linie, oddalone od siebie  20 cm. Jak  postarałem się wychylić jeszcze bardziej kolana do stoku, a tors przeciwnie, to jak stok był szeroki, to te linie nie były proste tylko nieco  łukowe. Narty kierowały się pod stok.

Teraz mam "karwingi". Te wogóle nie chcą  "wycinać" linii prostych. Zmuszanie ich do takiej jazdy to mordęga.  Te odrazu same zakręcają. Kolanami mogę im  ułatwić  skręt o mniejszym promieniu.   Gdy się zaczęły pojawiać takie narty, co nie chciały jechać prosto szusem, lub w skos stoku. Tylko zakręcać. I zostawiać na  ładnie ubitym i wygładzonym przez ratrak stoku. Te dwie łukowe linie.  To należało coś zrobić. Ten typ narty, ten typ skrętu. Łatwiejszego na tym gładkim, niż na moich VR 27. Jakoś nazwać.  Zdefiniować skręt. I wybrał ktoś pierwszy(napewno) słowo "carving". Mogło być inne, w innym języku. Ale angielski to świat!  

I tak to się przyjęło.  Co ciekawe słowo "carve" nie jest używane, jako krawędź czegokolwiek.  "Krawędź" w języku angielskim można sobie poszukać w słowniku.  A u nas, w naszym języku, jeździmy karwingiem, albo na krawędzi. Na krawędzi też jeździłem na VR 27.  Jeżdżąc karwingiem znaczy, że coś wycinamy. Najbliższe będą esy-floresy na ławce w parku scyzorykiem. Wycinamy esy-floresy na idealnej, ubitej powierzchni śniegu(najlepiej widoczne).  Ale takie esy-floresy udawały mi się na VR 27.  Ale teraz na komórce SL mi łatwiej. Nie są jednak takie ładne, jak te na YT.  Ciagle się staram.

Oglądam często slalomy  PŚ  w TV. Ulubiony komentator- Szafrański. Jeżdził  chłop w tym towarzystwie. Ten nigdy nie mówi o karwingu. Tylko za mało krawędzi, za dużo krawędzi.   To w końcu, co to jest ten karwing? 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Zagronie napisał:

Jak to z definicjami bywa.  Jedne są bardziej trafne, inne mniej.  

Definicja Piotrka wprowadza pojęcie skrętu ciętego, jako definicję "carving`u".  Ale co to jest "skręt cięty"? Jak zdefiniować to pojęcie?

Słowo "carving"(spolszczone -karwing) jest znane w języku angielskim od  nie pamiętnych czasów.  Pochodzi od czasownika "carve". Mój "English Lexikon"  podaje pięć  przykładów zastosowania tego  słowa.  Pierwszy(główny) to "sculpt"(rzeźbić). Ale także "wycinać" swoje nazwisko(na ławce w parku). "Ciąć"(kiełbasę) na plasterki.  "Zaznaczyć" się w historii czegoś.  "Przecinać"(droga przecina plac).

Miałem fajne nartki. Czarne. Z hurtowni Bachledy w Krakowie. Dynamic VR 27, 2 m. Przeznaczone dla instruktorów, swego czasu. Na gładkim, średnio, nachylonym stoku zostawiały, przy jeździe w skok stoku, dwie długie,  równoległe linie, oddalone od siebie  20 cm. Jak  postarałem się wychylić jeszcze bardziej kolana do stoku, a tors przeciwnie, to jak stok był szeroki, to te linie nie były proste tylko nieco  łukowe. Narty kierowały się pod stok.

Teraz mam "karwingi". Te wogóle nie chcą  "wycinać" linii prostych. Zmuszanie ich do takiej jazdy to mordęga.  Te odrazu same zakręcają. Kolanami mogę im  ułatwić  skręt o mniejszym promieniu.   Gdy się zaczęły pojawiać takie narty, co nie chciały jechać prosto szusem, lub w skos stoku. Tylko zakręcać. I zostawiać na  ładnie ubitym i wygładzonym przez ratrak stoku. Te dwie łukowe linie.  To należało coś zrobić. Ten typ narty, ten typ skrętu. Łatwiejszego na tym gładkim, niż na moich VR 27. Jakoś nazwać.  Zdefiniować skręt. I wybrał ktoś pierwszy(napewno) słowo "carving". Mogło być inne, w innym języku. Ale angielski to świat!  

I tak to się przyjęło.  Co ciekawe słowo "carve" nie jest używane, jako krawędź czegokolwiek.  "Krawędź" w języku angielskim można sobie poszukać w słowniku.  A u nas, w naszym języku, jeździmy karwingiem, albo na krawędzi. Na krawędzi też jeździłem na VR 27.  Jeżdżąc karwingiem znaczy, że coś wycinamy. Najbliższe będą esy-floresy na ławce w parku scyzorykiem. Wycinamy esy-floresy na idealnej, ubitej powierzchni śniegu(najlepiej widoczne).  Ale takie esy-floresy udawały mi się na VR 27.  Ale teraz na komórce SL mi łatwiej. Nie są jednak takie ładne, jak te na YT.  Ciagle się staram.

Oglądam często slalomy  PŚ  w TV. Ulubiony komentator- Szafrański. Jeżdził  chłop w tym towarzystwie. Ten nigdy nie mówi o karwingu. Tylko za mało krawędzi, za dużo krawędzi.   To w końcu, co to jest ten karwing? 

 

Natrzepales pol strony i na koncu zadajesz pytanie? Po co ja te glupoty czytam?

  • Downvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ Wiki się liczy ! :)

Zachęcony poszukiwaniem definicji carvingu studiuję właśnie azjatycką sztukę rzeźbienia w owocach i warzywach zwaną carving :) .. Dyskusje o carvingu w tym wydaniu zdają się być znacznie bardziej konkretne :) i jest to niewątpliwie pożytek z tego wątku.

.. a mniej poważnie - siłowe wrzucanie carvingu w nawias nazwanych ewolucji to wynik konieczności nazwania zauważalnej i istotnej zmiany w konstrukcji sprzętu przy jednoczesnej chęci uzyskania benefitów z marketingowego bełkotu. Magiczny carving to nie zmiana techniki, lecz zmiana sprzętu i adaptacja mówienia a skręcie ciętym do nowych (?) możliwości ze wszystkimi tego konsekwencjami.  Zmiana szerokości, zmiana obciążenia i tak dalej .. Skręt cięty zaadaptował nowy sprzęt a geniusze marketingu zbudowali kościół carvingu w którym każdy nauczy się jeździć szybko (dosłownie), miło i przyjemnie pod warunkiem że miejsca wystarczy na hamowanie od górkę :D ... Na koniec jeszcze "carving" wystarczy zrównać z jazdą sportową co pomoże sprzedać kilka innych modeli i już jesteśmy w domu .. o tym, że pierwsze, mocniej taliowane konstrukcje miały R>35 :) mało kto pamięta.

Z wątpliwością do funcarving będącego zabawnym ślepym zaułkiem i próbą zrobienia z ćwiczenia pełnoprawnej konkurencji, z jego radykalną jazda na wewnętrznej, nie ma techniki carvingowej - jest cięty, dostosowany do umiejętności, wymagań i parametru sprzętu. Raz będzie cięty ograniczony do fazy sterowania , innym razem czysto cięty po całej długości. Kto jak umie, kto jak potrafi, kto jak potrzebuje i kto jak lubi nazywać. Nie mnóżmy bytów.

M.

p.s. VR27 dostałem jako młodzik.. . Jakoś trochę poniżej 180 i chyba SL :) . Na R nikt nie zwracał wtedy uwagi, cieszyłem się, że mam taką nartę.

  • Like 6
  • Thanks 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Adam ..Duch napisał:

Wiedza owa znajduje się (w formie bardzo skróconej) w Programie Nauczania SiTN PZN - gorąco polecam każdemu, nawet b. zaawansowanemu narciarzowi a zwłaszcza w kontekście udzielania porad w kontekście techniki narciarskiej. Cena tej niegdyś bardzo przeze mnie krytykowanej pozycji to ok 120pln wraz z płytami DVD - warto też dokupić SiTN-siowy poradnik jak nauczać dzieci.

http://www.sitn.pl/dokumenty/592,program-nauczania-narciarstwa-zjazdowego-2018.html

Czyli mamy tak: wiem, ale nie powiem 🤣 Następnie odsyłasz do zakupu płytek dvd, ale napisać dalej nic Ci się ni chce..., można i tak tylko nie krytykuj tych co piszą, a jeśli to robisz to uzasadnij / napisz co jest poprawne bądź nie itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Sławek Nikt napisał:

Czyli mamy tak: wiem, ale nie powiem 🤣 Następnie odsyłasz do zakupu płytek dvd, ale napisać dalej nic Ci się ni chce..., można i tak tylko nie krytykuj tych co piszą, a jeśli to robisz to uzasadnij / napisz co jest poprawne bądź nie itd.

O to ja cię bardzo przepraszam - polecając literaturę miałem na myśli innych kolegów którzy pragnęli by zabrać głos w tej jakże specjalistycznej rozmowie. 

Ok. rozumiem że nie czytałeś i masz wątpliwości. Ja tu jedynie gościem jestem ale i którzy mnie znają z SF wiedzą że zawsze staram się udzielać pełnych odpowiedzi na zadawane pytania.

W związku z powyższym z jakim problemem się borykasz, jakie masz wątpliwości dotyczące postu będącego przedmiotem naszej niewielkiej utarczki. Proszę abyś nie pytał mnie o definicje bo te winieneś znać. Aby zawęzić pole pytań ustalmy wspólnie temat który chcesz poruszyć: techniki cięte, techniki klasyczne, techniki mieszane - w kontekście dosyć wirtualnego w obecnych czasach pojęcia "carving"     

Edytowane przez Adam ..Duch
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, artix napisał:

Natrzepales pol strony i na koncu zadajesz pytanie? Po co ja te glupoty czytam?

Po to, że ja też nie wiem, co to jest karwing.  Dłubię sobie coś tam na stoku.  Te  zmiany konstrukcyjne w nartach bardzo sobie cenię.  Na VR 27, które leżą na stryszku już. Nie dał bym rady.  Próbowałem.  Zjechałem raz w Koninkach, jakieś dziesięć lat temu.  Ktoś na spalonym forum napisał mi, że jak jeździłem,  to wystarczy potrenować i będzie, jak dawniej.  Jakiś nawiniak. Którego,  widocznie, organizm nie wykazuje żadnych zmian.

Napisz, proszę od siebie, jak ty to widzisz. Wspólnie może dojdziemy do prawdy. A może jakiś filmik? Od siebie też.  Ludzie nie lubią, gdy burzy się ustalony porządek. Jest definicja, autorytet stwierdził, że tak jest i koniec. Święty spokój.  

Nie musisz czytać.  Jak zobaczysz "Z" w kółku. To jedź myszką dalej.   Jestem pełen  wątpliwości. W każdej dziedzinie. Nawet w zawodzie. Kiedyś wiedziałem, co to jest prąd elektryczny. To takie kuleczki, których miliardy pchają się, z szybkością światła, przez drucik miedziany.  Teraz głupieję. Coś się pcha. Zapewne te elektrony. Tylko, czy są kuleczkami?  Mądrzy w tej sprawie mówią, że są bezpostaciowe. To znaczy jakie.  A w szkole uczyli, że to jest fala, która  zmienia się w "kuleczki"

Na szczęście jazda na nartach, to nie tak skomplikowana fizyka.  To zabierz się do pracy i wyjaśnij, co to ten karwing. Idą święta i nie warto się denerwować.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Adam ..Duch napisał:

Twój opis ewolucji jaką jest skręt cięty zawiera  tyle niedomówień, tyle błędów technicznych że ręce opadają. Oczywiście pewne elementy (niewiele) jest zgodnych z sztuką narciarską ale większość to jedynie domniemania.

Przypomnę: nasza utarczka, a w zasadzie twoje odpowiedzi nie na temat dotyczą tego wpisu powyżej o czym już napisałem. Chcesz pomóc czy odpowiedzieć to udziel po prostu odpowiedzi na krytykowany tekst poprawiając go zgodnie ze sztuką jaką reprezentujesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Zagronie napisał:

Po to, że ja też nie wiem, co to jest karwing.  Dłubię sobie coś tam na stoku.  Te  zmiany konstrukcyjne w nartach bardzo sobie cenię.  Na VR 27, które leżą na stryszku już. Nie dał bym rady.  Próbowałem.  Zjechałem raz w Koninkach, jakieś dziesięć lat temu.  Ktoś na spalonym forum napisał mi, że jak jeździłem,  to wystarczy potrenować i będzie, jak dawniej.  Jakiś nawiniak. Którego,  widocznie, organizm nie wykazuje żadnych zmian.

Napisz, proszę od siebie, jak ty to widzisz. Wspólnie może dojdziemy do prawdy. A może jakiś filmik? Od siebie też.  Ludzie nie lubią, gdy burzy się ustalony porządek. Jest definicja, autorytet stwierdził, że tak jest i koniec. Święty spokój.  

Nie musisz czytać.  Jak zobaczysz "Z" w kółku. To jedź myszką dalej.   Jestem pełen  wątpliwości. W każdej dziedzinie. Nawet w zawodzie. Kiedyś wiedziałem, co to jest prąd elektryczny. To takie kuleczki, których miliardy pchają się, z szybkością światła, przez drucik miedziany.  Teraz głupieję. Coś się pcha. Zapewne te elektrony. Tylko, czy są kuleczkami?  Mądrzy w tej sprawie mówią, że są bezpostaciowe. To znaczy jakie.  A w szkole uczyli, że to jest fala, która  zmienia się w "kuleczki"

Na szczęście jazda na nartach, to nie tak skomplikowana fizyka.  To zabierz się do pracy i wyjaśnij, co to ten karwing. Idą święta i nie warto się denerwować.

Sorry, ale byłem  naprawdę pewien że wiesz co to carving. 

Dla mnie jest to oczywiste i banalne. 

To skręt na krawędzi z praktycznie zerowym uslizgiem nart. I tyle całej filozofii. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, gorillaracer napisał:

no to napisz konkretnie jakie błedy i jakie niedomowienia ? bo jestem pewny ,ze nalezysz do tych ,co niebardzo wiedzą gdzie narty mają przody a gdzie tyły😀

 

Czy Twoja pewność dotycząca tożsamości i wiedzy Adama jest podobna jak pewność z jaką piszesz o carvingu? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moi drodzy, przyglądam się tej dyskusji i tak się zastanawiam do czego ona zmierza. Co niektórzy sypią tu jak z rękawa definicjami mniej lub bardziej poprawnymi, czasem co gorsza ze skomplikowanym słownictwem, którego nikt normalny nie zrozumie, a na pewno nie nauczy się od tego jeździć na nartach. Inni odsyłają do programu, który oczywiście jest encyklopedią i zbiorem poprawnych definicji, tyle że jest to pozycja przeznaczona raczej dla profesjonalistów, albo aspirujących do tego poziomu, a nie dla amatorów którzy zastanawiają się "co to jest carving?" i "czy to jest carving?". Nikt nie nauczy się jeździć ani czytając program, ani skomplikowane definicje i porady na forum. Od tego jest stok i praktyka, praktyka, praktyka, najlepiej wspólna jazda z bardziej doświadczonymi narciarzami. Oczywiście filmy i teoria są potrzebne, ale to jakiś mały procent całego szkolenia. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...