Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

21 minut temu, Gerald napisał:

Jesteś zmęczona polską wersją pandemii. Bo mamy "lockdown" który wyniszcza, i pobudza bardziej psychikę do wymyślania właśnie takich teorii.

Od jakiegoś czasu są ewidentne dowody że lockdown nie przekłada się na liczbę zachorowań oraz zgonów.* Choć bardziej interesowałoby mnie rzetelne porównanie Polski i Białorusi, krajów w dużej mierze o podobnym stylu życia. Białoruś nie wprowadziła większych ogarniczeń, pomijając zeszłoroczne zawieruchy polityczne.  Kiedy rozmawiam z moją rodziną (mam rodzinę na Białorusi) i porównujemy sytuację, widzę że ich kondycja psychiczna w kwestii pandemii jest dużo lepsza. Oczywiście nie wiem na ile wiarygodne są statystyki, niemniej jednak oficjalne dane świadczą o tym że nie jest źle - wręcz jest lepiej jeśli chodzi o zgony. (Źródło Worldmeters).

Ponadto, większość ludzi jest zmęczona maseczkami, oraz całą szopką w okół nich. Tutaj również znajdzie się dużo badań na temat ich nieskuteczności.**  Przymus noszenia ich na świeżym powietrzu uważam za kompletnie debilny. W Austrii od której zaczął się ten wątek, takiego obowiązku nie ma. Nikt nie zakazuje ludziom spożywania posiłków i napojów na zewnątrz. Właśnie dzięki takim działaniom czujemy się bardziej zmęczeni. Bo dla mnie pandemia to właśnie nieludzki zakaz picia wody na ulicy (łatwy do obalenia w sądzie).

 

I unikałbym porównań do tego co było kiedyś, do innych chorób.

Do statystyk z Białorusi podchodziłabym z ostrożnością, ale tak - czytałam i takie analizy, że ten tzw. "model szwedzki" czy białoruski finalnie niekoniecznie prowadzi do większej śmiertelności ogółem. Jednak puszczenie wszystkiego na żywioł jest mocno ryzykowne moralnie. Przyjęta przez europejskie rządy taktyka masowych szczepień i ograniczenia kontaktów przynosi efekty, ja osobiście aktualnie nie widzę lepszej alternatywy.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Wujot napisał:

Bo jest sporo sytuacji "przejściowych" np zadaszona wiata przystankowa, stragany uliczne, przejścia podziemne, kolejka przed piekarnią.

Fundamentalne jest to, że ciągle jeszcze ludzie umierają. Strach pomyśleć co by było gdyby nie szczepienia.

 

pozdro

Wiesiek

Ryzyko zakażenia według bardziej aktualnych badań na zewnątrz jest bardzo niskie.

A ludzie umierać będą, tylko strach myśleć że w Polsce ta nadwyżka śmierci jest nie przez covida.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Gerald napisał:

Ryzyko zakażenia według bardziej aktualnych badań na zewnątrz jest bardzo niskie.

A ludzie umierać będą, tylko strach myśleć że w Polsce ta nadwyżka śmierci jest nie przez covida.

Pogadaj z medykami o ludziach co się duszą pod respiratorami, pogadaj o "długim ogonie" covid, zajrzyj jak jest w innych krajach (np teraz w Indiach). Może jednak zauważysz, że to nie jest grypa tylko coś trochę poważniejszego. Uzmysłów sobie, że swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem możesz zabić innych (nie mówię tego konkretnie tylko co do zasady). Jak już ustawisz sobie priorytety to po jednej stronie będą zgony a po drugiej drobna sprawa do której się czepiłeś, nie widząc całokształtu.

Też uważam, że na zewnątrz w większości sytuacji nie ma potrzeby nosić masek. Ale pragmatyzm mówi mi, że w tym kraju gdzie obywatele mają zasadniczo zawsze swoje zdanie i władzę w dupie, sytuacja w której odwołano by ten zakaz zaowocuje jeszcze większą olewką. W myśl zasady dasz palec ucapią rękę. 

Pozdro

Wiesiek

  • Like 5
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To wszystko o czym piszesz, mogłoby się nawet zgadzać, i może bym nawet w to uwierzył, gdyby nie wyniki badań świadczące o tym że nie ma zasadniczej różnicy w noszeniu i nie noszeniu maseczek. I proszę, nie działaj mi na emocje w ten sposób. Ja podaje merytoryczne argumenty.

https://www.rp.pl/Koronawirus-SARS-CoV-2/201119369-Dunskie-badanie-Nie-ma-dowodow-ze-maska-chroni-osobe-ktora-ja-nosi.html

Chcesz, noś, jeśli wierzysz że Ci pomoże.

Edytowane przez Gerald
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, tanova napisał:

raczej: nie tylko przez covida

Ale w skutek Covida, który dramatycznie obnażył niewydolność systemu. Na przykład, że mamy prawie dwa razy mniej lekarzy (na głowę) jak inni. Że rządzący i zarządzający są nieudolni, że nie potrafimy jednocześnie walczyć z pandemią i innymi chorobami. 

Oddzielanie "innych" śmierci od covidowych jest śmieszne. Wystarczy popatrzeć na wzrosty - to jest wynik covid. Proste.

 

  • Downvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, tanova napisał:

Grzechem arogancji jest przekonanie, że za wszystkim stoi siła sprawcza człowieka - rządu, koncernów farmaceutycznych czy innych grup interesu. A może taka jest po prostu kolej rzeczy i niektóre klęski i doświadczenia pokoleniowe po prostu trzeba przyjąć na klatę? Epidemie nie do końca są przewidywalne w modelach matematycznych, można łagodzić ich skutki albo zmniejszać skalę, ale to nie człowiek rozdaje karty. Wszak z historii - nie tylko współczesnej - sporo się można nauczyć.

W połowie XIV wieku przez cztery lata w Europie szalała dżuma, a wraz z nią również teorie spiskowe wszelkiej maści. Oczywiście ludzie nie mieli takiej wiedzy z mikrobiologii i medycyny jak dzisiaj, ale i we współczesnych czasach - jak widać - niektórzy są odporni na zdobycze nauki. Epidemia była, pochłonęła masę ofiar, ale jednak minęła a zmiany społeczne, które potem nastąpiły wyszły Europie na dobre.

Paszporty covidowe mnie nie ruszają - będą, to będą. Życzyłabym sobie tylko, aby pandemia nie trwała cztery lata, bo jestem nią już zmęczona. Trudne to jest, bo społeczeństwo jest bardzo podzielone i zabetonowane na argumentację, ale wierzę, że albo się nam uda skrócić i złagodzić ten ciężki czas skoordynowanymi działaniami, albo natura w końcu sama się wyreguluje i sytuacja wróci do równowagi. Być może do nowej równowagi, zobaczymy. 

 

Zaskakujące jest to, że każda kolej rzeczy miała swój początek i nie wziął się on "z kosmosu" ... 😉 Wszak człek istota rozumna powinna rozważyć wszystkie za i przeciw aby w miarę obiektywnie cokolwiek ocenić należy stanąć po obydwu stronach.

Co do zmian w Europie po dżumie nie wypowiadam się. Na pewno nie było pomysłów aby nie dopuszczać chorych do lekarza.

Możesz sobie życzyć co chcesz. Raz jeszcze powtórzę co łatwo sprawdzić, że różnego rodzaju obietnice pojawiały się od początku zaistnienia tego twora. Żadna z tych obietnic nie została dotrzymana poza iniekcjami, na których przyznać musisz ktoś zarobił i to nie mało. Za to społeczeństwo zostało podzielone po raz kolejny. Po raz kolejny został utrudniony dostęp do lekarzy. Po raz kolejny ktoś da komuś tam kredyt i masę zarobi "przy okazji". I po raz kolejny zapłaci za to podatnik. Jak już kiedyś napisałem fajnie, że co poniektóre nasze wpisy pozostają tutaj i poklikamy za jakiś czas ...

  • Like 2
  • Downvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • JC locked this temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...