Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Katastrofa kolei linowej Stresa - Mottarone.


Gerald

Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 weeks later...
W dniu 27.05.2021 o 15:50, Gerald napisał:

A mnie dalej zastanawia jedna istotna rzecz - co stało się z drugim wagonem? 

Drugi wagon był kilka metrów przed celem - dolną stacją (tak jak wagon, który dojeżdżał do górnej). W momencie urwania liny ciągnącej (cieńszej), drugi wagon nie zdążył nabrać prędkości i uderzył w amortyzatory na dolnej stacji (jeżeli byli tam turyści, to pewnie nic poważnego się nie stało), a ten, z górnej od razu nabrał prędkości, bo nie zadziałał zablokowany hamulec na linie nośnej (grubszej).

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, artix napisał:

Masakra co przeżyli ci ludzie 😱

Coś wiem na ten temat;( Musiałem ratować życie jak od szybowca skrzydła odpadły. Tylko że ja miałem spadochron... Zawsze przekazuję lotniczej młodzieży aby traktowali go jak swoistego rodzaju sanktuarium, bo to może być ich ostatni przyjaciel.

Zdjęcie zabezpieczeń z czegoś takiego jest nie do pomyślenia. Kiedyś musiałem w maszynie wymienić stycznik bezpieczeństwa. Mogłem go kupić 10 razy taniej, ale nie, kupiłem oryginał. Bo to jest ostatnia linia obrony aby ktoś nie stracił palca. Zawsze musi być miejsce na plan B. Jak ktoś o tym zapomni to tak to się kończy.

Zresztą Smoleńsk jest tego najlepszym przykładem. W tym locie złamano zabezpieczenia wielokrotnie, więc się skończyło jak się skończyło. A początek tej katastrofie dał Prezydent RP, który zresztą przepłacił to swoim życiem.

  • Like 3
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Zibi28 napisał:

Coś wiem na ten temat;( Musiałem ratować życie jak od szybowca skrzydła odpadły. Tylko że ja miałem spadochron... Zawsze przekazuję lotniczej młodzieży aby traktowali go jak swoistego rodzaju sanktuarium, bo to może być ich ostatni przyjaciel.

Zdjęcie zabezpieczeń z czegoś takiego jest nie do pomyślenia. Kiedyś musiałem w maszynie wymienić stycznik bezpieczeństwa. Mogłem go kupić 10 razy taniej, ale nie, kupiłem oryginał. Bo to jest ostatnia linia obrony aby ktoś nie stracił palca. Zawsze musi być miejsce na plan B. Jak ktoś o tym zapomni to tak to się kończy.

Zresztą Smoleńsk jest tego najlepszym przykładem. W tym locie złamano zabezpieczenia wielokrotnie, więc się skończyło jak się skończyło. A początek tej katastrofie dał Prezydent RP, który zresztą przepłacił to swoim życiem.

Arka, czyli pilota znałem, wychowaliśmy się na jednym osiedlu a później mieszkaliśmy na tej samej  ulicy w Olkuszu. Rodzice również znali się na osiedlu od młodych lat.  Opowieści o dziwnych rozkazach jakie otrzymywał szybko roznosiły się pocztą pantoflową. 

 

A co do kolejki. Byli tak blisko 😔 Choć gdyby tej grupie się udało, pewnie ktoś inny był by również w tarapatach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, artix napisał:

Arka, czyli pilota znałem, wychowaliśmy się na jednym osiedlu a później mieszkaliśmy na tej samej  ulicy w Olkuszu. Rodzice również znali się na osiedlu od młodych lat.  Opowieści o dziwnych rozkazach jakie otrzymywał szybko roznosiły się pocztą pantoflową. 

 

A co do kolejki. Byli tak blisko 😔 Choć gdyby tej grupie się udało, pewnie ktoś inny był by również w tarapatach. 

Do katastrofy doszło  przez błędy pilotów, ale nie, to nie oni byli winni. Winny był chory system w którym oni funkcjonowali. A oni działali tylko tak jak ich do tych zadań w powietrzu wyszkolono i jak ich również mentalnie do nich przygotowali. Jednostka lotnicza to nie jest tylko firma transportowa, to jest w dużej części szkoła lotnicza. Są w niej instruktorzy i wykładowcy a piloci muszą zdawać egzaminy.

I jakim cudem w jednym samolocie i w jednej kabinie znalazło się czterech młodych ludzi, z których tylko jeden miał uprawnienia do lądowania na tak dziwnym lotnisku jak Smoleńsk? I dopowiem że nie był to pilot. A przecież ktoś powinien był skontrolować ich uprawnienia, przecież ktoś na jakiejś podstawie wyznaczył na ten lot i dopuścił ich do tego lotu.

Czy można było uniknąć tego dramatu? Jak najbardziej, przecież gen. Błasik dostał na swoje biurko raport po wcześniejszej katastrofie w Mirosławcu. W którym PKBWLLP po wypadku w Mirosławcu wydała bardzo wiele zaleceń bezpieczeństwa. Tak, ich wprowadzenie pozwalało uniknąć błędów które popełniła załoga. 

A co zrobił generał? Ano zamiótł zalecenia bezpieczeństwa komisji pod dywan i zajął się swoją karierą. Jak wiemy zapłacił za to cenę najwyższą.

W katastrofie w Mirosławcu zginęło paru moich znajomych. Zginął też w tej katastrofie młody pilot który był w Warszawie po odbiór nagrody za uratowanie samolotu(SU22). Później szkoliłem jego córkę na szybowcach. Dużo opowiadać i dużo pisać. Po katastrofie w Mirosławcu generał Błasik powinien stracić stanowisko a zamiast tego, jako protegowany Prezydenta RP dostał kolejną gwiazdkę generalską. W lotnictwie nie wolno chodzić na skróty. Tak samo jak w kolejkach górskich. Jak się o tym zapomina to się to niestety źle kończy.

  • Like 4
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
W dniu 23.06.2021 o 07:17, Zibi28 napisał:

Do katastrofy doszło  przez błędy pilotów, ale nie, to nie oni byli winni. Winny był chory system w którym oni funkcjonowali. A oni działali tylko tak jak ich do tych zadań w powietrzu wyszkolono i jak ich również mentalnie do nich przygotowali. Jednostka lotnicza to nie jest tylko firma transportowa, to jest w dużej części szkoła lotnicza. Są w niej instruktorzy i wykładowcy a piloci muszą zdawać egzaminy.

I jakim cudem w jednym samolocie i w jednej kabinie znalazło się czterech młodych ludzi, z których tylko jeden miał uprawnienia do lądowania na tak dziwnym lotnisku jak Smoleńsk? I dopowiem że nie był to pilot. A przecież ktoś powinien był skontrolować ich uprawnienia, przecież ktoś na jakiejś podstawie wyznaczył na ten lot i dopuścił ich do tego lotu.

Czy można było uniknąć tego dramatu? Jak najbardziej, przecież gen. Błasik dostał na swoje biurko raport po wcześniejszej katastrofie w Mirosławcu. W którym PKBWLLP po wypadku w Mirosławcu wydała bardzo wiele zaleceń bezpieczeństwa. Tak, ich wprowadzenie pozwalało uniknąć błędów które popełniła załoga. 

A co zrobił generał? Ano zamiótł zalecenia bezpieczeństwa komisji pod dywan i zajął się swoją karierą. Jak wiemy zapłacił za to cenę najwyższą.

W katastrofie w Mirosławcu zginęło paru moich znajomych. Zginął też w tej katastrofie młody pilot który był w Warszawie po odbiór nagrody za uratowanie samolotu(SU22). Później szkoliłem jego córkę na szybowcach. Dużo opowiadać i dużo pisać. Po katastrofie w Mirosławcu generał Błasik powinien stracić stanowisko a zamiast tego, jako protegowany Prezydenta RP dostał kolejną gwiazdkę generalską. W lotnictwie nie wolno chodzić na skróty. Tak samo jak w kolejkach górskich. Jak się o tym zapomina to się to niestety źle kończy.

Kolejny raz, kiedy lotnicy próbują zrobić kopię Smoleńska, na szczęście tym razem im się nie udało.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, Zibi28 napisał:

Kolejny raz, kiedy lotnicy próbują zrobić kopię Smoleńska, na szczęście tym razem im się nie udało.

 

a już myślałem że coś nowego o kolejce linowej będzie

Widzę że cytując samego siebie masz nieodpartą potrzebę odkopywania trupów.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozornie bez zwiazku

The German citizen is a soldier, and the policeman is his officer. The policeman directs him where in the street to walk, and how fast to walk. At the end of each bridge stands a policeman to tell the German how to cross it. Were there no policeman there, he would probably sit down and wait till the river had passed by. At the railway station the policeman locks him up in the waiting-room, where he can do no harm to himself. When the proper time arrives, he fetches him out and hands him over to the guard of the train, who is only a policeman in another uniform. The guard tells him where to sit in the train, and when to get out, and sees that he does get out. In Germany you take no responsibility upon yourself whatever. Everything is done for you, and done well.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...