Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Kwarantanna przy powrocie z Chorwacji?!


JC

Rekomendowane odpowiedzi

32 minuty temu, Sławek Nikt napisał:

Najsmutniejsze jest to, że policjanci są wśród nas i wokół nas i chcą pilnować wszystkich. Nie wystarczy im, że pilnują współpracowników i sąsiadów wokół.

Jak się też okazuje w imię wolności bo macie wszystko gdzieś zgadzacie się na niemal wszystko.

I tym smutnym akcentem wypada zakończyć tę jałową polemikę gdzie przy braku RZETELNYCH danych ktoś komuś coś zakazuje i nakazuje.

Zdrówka życzę.

Jeśli osoby myślące inaczej w sprawie szczepień będą sobie chorowały jesienią w swoich domach, i efektywnie zatroszczą się, aby nie narazić innych - to bardzo proszę. Nie ma natomiast mojej zgody na kolejne lockdowny w imię solidarności i ochrony osób, które z własnej woli z programu profilaktyki zrezygnowały. 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Mitek napisał:

Wydaje mi się, że podstawą dbałości o zdrowie jest własny sposób życia a nie dostęp do lekarza.

Pozdrowienia

PS

A Gdyby nie "unijny kołchoz" to bylibyśmy jeszcze w średniowieczu, do którego zresztą teraz nas za uszy ciągną rządzący.

Cześć @Mitek.

Jak mam wypadek totalnie nie z mojej winy ( i nie pisz, że mogłem go uniknąć bo to już jasnowidztwo) to ważny jest niemal natychmiastowy dostęp do lekarza, a nie kilku godzinne oczekiwanie pod drzwiami szpitala czy w korytarzu tudzież wycieczki karetką po różnych szpitalach bo wirek i koniec. Czy tak ma to wyglądać ? Czy mamy na to wyrażać zgodę ? Moim zdaniem nie.

A to, że w imię walki z czymś tam z premedytacją społeczeństwo jest totalnie ogłupiane to @Mitek szacun wielki, że zauważyłeś i wspomniałeś o tym fakcie  💪

43 minuty temu, tanova napisał:

Jeśli osoby myślące inaczej w sprawie szczepień będą sobie chorowały jesienią w swoich domach, i efektywnie zatroszczą się, aby nie narazić innych - to bardzo proszę. Nie ma natomiast mojej zgody na kolejne lockdowny w imię solidarności i ochrony osób, które z własnej woli z programu profilaktyki zrezygnowały.

Nie ma też mojej zgody na dyktowanie mi co jest dla mnie dobre (mało tego mogę przeca bańkę wygrać 😂), a co nie uzasadniając to bardzo kiepskimi przesłankami jak wspomniana w nawiasie nagroda, która jak czas pokazał raczej trafi we właściwe, a nie przypadkowe ręce. Lockdowny będą bo wyraziliście na to zgodę kilkukrotnie. To również moje zdanie, do którego teoretycznie mam prawo choć mogę zostać zakrzyczany przez postępowych wyznawców i zapewne tak się stanie bez żadnego konkretnego uzasadnienia tego faktu. No chyba, że konkretami nazwiesz przetargi na maski i respiratory oraz bardzo znaczne ograniczenia w dostępności do lekarzy. Wspominałem o tym w kontekście szpitala na Kopernika w stolicy.

Ps. Zawsze od kiedy zapamiętam chorowałem w domu nawet będąc dzieckiem pomimo, że pewnie z 60/70 % pracodawców stosuje premie absencyjne (taki tam środek wspomagający walkę z kowidem 🤔) i pójście na zwolnienie wiąże się z utratą części wynagrodzenia. Skutek ? Gil do pasa, kichanie w lewo i w prawo, w górę i na dół pomimo maski i zarażanie po drodze wszystkich z mniejszym lub większym skutkiem, ale do roboty pójść trzeba bo kredyt jest do spłacenia.

Niestety fakt, że sporo osób wykorzystuje zwolnienia do własnych celów to materiał na co najmniej kilka tysięcy magisterek i nie o tym mowa.

Miłego dnia.

Edytowane przez Sławek Nikt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, Mitek napisał:

Cześć

Ooo przepraszam. Mieszkam w sporej aglomeracji i wszystkie dostępy były przez cały czas bez zarzutu. Przepadła mi wprawdzie planowe operacja rąk ale przecież nie będę z tego powodu płakał - jeszcze dają radę. :)

Tutaj pewnie od rejonu sporo zależy - mnie następna operacja "obsunęła" się o minimum rok a dostępu do lekarza pierwszego kontaktu nadal u nas we wsi nie ma - teleporady - tak im jest znacznie wygodniej..

Ale też dajemy rady jakoś

Godzinę temu, Mitek napisał:

A Gdyby nie "unijny kołchoz" to bylibyśmy jeszcze w średniowieczu, do którego zresztą teraz nas za uszy ciągną rządzący.

Nic dodać nic ująć.

 

39F83020-585C-4172-B7CA-4B4FE356F166.jpeg

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Sławek Nikt napisał:

Cześć @Mitek.

Jak mam wypadek totalnie nie z mojej winy ( i nie pisz, że mogłem go uniknąć bo to już jasnowidztwo) to ważny jest niemal natychmiastowy dostęp do lekarza, a nie kilku godzinne oczekiwanie pod drzwiami szpitala czy w korytarzu tudzież wycieczki karetką po różnych szpitalach bo wirek i koniec. Czy tak ma to wyglądać ? Czy mamy na to wyrażać zgodę ? Moim zdaniem nie.

A to, że w imię walki z czymś tam z premedytacją społeczeństwo jest totalnie ogłupiane to @Mitek szacun wielki, że zauważyłeś i wspomniałeś o tym fakcie  💪

..............

Miłego dnia.

Cześć

Piszę o swoich doświadczeniach i jeżeli miałeś kłopoty mogę tylko wyrazić żal i współczuć. Natomiast pamiętajmy, że Służba Zdrowia to ciężki temat w ogóle i swego czasu ja będąc przyjmowanym na PLANOWY zabieg czekałem na stojąco 5 i pół godziny w rejestracji z zerwanym Achillesem, a żadnego wirusa nie było. Nie było miło, ale jak to się mówi trzeba być twardym. ;)

Widzisz ja mam na temat wirusów i w ogóle różnych tego typu działań swoje zdanie. Ewolucja eliminuje jednostki słabe i chore i koniec. Trzymanie ich przy życiu jest błędem w sensie ewolucyjnym obniżającym siłę naszej populacji. Czy w imię tej prawdy mam głosić, że wszelkie szczepienia i lockdawny to bzdura i wydać pewny wyrok na swojego ojca, jego żonę, ojca mojej żony i jej mamę?

Dlatego jestem zdania, że jeżeli możemy coś zrobić aby kogoś uratować to to róbmy a nie dorabiajmy ideologię, że będą nami sterować itd.

Pozdrowienia

Pozdrowienia

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Mitek napisał:

Ewolucja eliminuje jednostki słabe i chore i koniec. Trzymanie ich przy życiu jest błędem w sensie ewolucyjnym obniżającym siłę naszej populacji.

To jest bardziej skomplikowane jak Ci się wydaje. Ewolucja eliminuje tych nieprzystosowanych do danych okoliczności. Wyeliminowała dinozaury bo przyszło katastrofalne ochłodzenie. Gdyby nie przyszło to być może dinozaury zbudowałyby cywilizację.

Gdyby jakimś zbiegiem okoliczności malaria jeszcze bardziej się rozpowszechniła to przeżyliby ludzie z ciężką wadą genetyczną - anemią sierpowatą. Miałbyś całe społeczeństwo chore, jakkolwiek lepiej dopasowane do okoliczności. Także ze względu na niezwykle złożoną ekspresję genomu ludzkiego bardzo trudno jest powiązać konkretne cechy z określonymi genami. Wniosek jest raczej w kierunku korzyści z różnorodności i nie ubożenia puli genetycznej. Pomijając, że główny sukces ludzi wynika z umiejętności współpracy, w tym też ochrony tych słabszych osobników. Wygrywały populacje lepiej scalone i reagujące na zagrożenie.

W tym kontekście walka z pandemią poprzez redukcję kontaktów i opracowanie szczepionki wpisuje się w strategię która przyniosła naszemu gatunkowi spektakularny (powiedziałbym zbyt spektakularny) sukces. 

 

  • Like 3
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Wujot napisał:

Wniosek jest raczej w kierunku korzyści z różnorodności i nie ubożenia puli genetycznej. Pomijając, że główny sukces ludzi wynika z umiejętności współpracy, w tym też ochrony tych słabszych osobników.

Czemu widzisz korzyść biologiczną i cywilizacyjną w ochronie słabszych osobników ?

Abstrahuje od etyczności tej kwestii.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, MarioJ napisał:

Czemu widzisz korzyść biologiczną i cywilizacyjną w ochronie słabszych osobników ?

Bo najprościej rzecz biorąc synem przeciętnego "idioty" może być Albert Einstein.

A jakie korzyści może mieć nasza cywilizacja nawet z "nieudanego" osobnika możesz sobie zaobserwować na przykładzie życia Stephena Hawkinga. Albo Johna F. Nasha. A pewnie jeszcze setek innych. 

Klasyczny dobór seksualny prowadzi do tego, że samiec dominujący lwa morskiego ma harem kilkudziesięciu samic. Rozmnaża się wobec tego osobnik najbardziej agresywny, największy, dominujący. U ludzi mamy przeciwieństwo, monogamia (faktyczny pakt o nieagresji) powoduje, że przechodzą też inne cechy, które o dziwo mogą być sensowne dla naszej grupy (np umiejętność gry na skrzypcach, nawet gdy jest skorelowana z cherlawym wyglądem i ogólną słabizną).

Nawet ta anemia sierpowata może w pewnym momencie się przydać. Choć oczywiście pewnie są granice tej przydatności. Kiedyś nawet próbowano je określać w czym przodowali naziści a także Szwedzi. Na razie eugeniczne myślenie przeszło do lamusa w sporej mierze dzięki poznaniu, że nic nie jest proste. Mierzy się z tym epigenetyka i być może za kilkadziesiąt lat będzie więcej wiadomo czy, i kogo należałoby eliminować.

To taki żart. 

Edytowane przez Wujot
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Wujot napisał:

To jest bardziej skomplikowane jak Ci się wydaje. Ewolucja eliminuje tych nieprzystosowanych do danych okoliczności. Wyeliminowała dinozaury bo przyszło katastrofalne ochłodzenie. Gdyby nie przyszło to być może dinozaury zbudowałyby cywilizację.

Gdyby jakimś zbiegiem okoliczności malaria jeszcze bardziej się rozpowszechniła to przeżyliby ludzie z ciężką wadą genetyczną - anemią sierpowatą. Miałbyś całe społeczeństwo chore, jakkolwiek lepiej dopasowane do okoliczności. Także ze względu na niezwykle złożoną ekspresję genomu ludzkiego bardzo trudno jest powiązać konkretne cechy z określonymi genami. Wniosek jest raczej w kierunku korzyści z różnorodności i nie ubożenia puli genetycznej. Pomijając, że główny sukces ludzi wynika z umiejętności współpracy, w tym też ochrony tych słabszych osobników. Wygrywały populacje lepiej scalone i reagujące na zagrożenie.

W tym kontekście walka z pandemią poprzez redukcję kontaktów i opracowanie szczepionki wpisuje się w strategię która przyniosła naszemu gatunkowi spektakularny (powiedziałbym zbyt spektakularny) sukces. 

 

Cześć

Zdanie podkreślone jest prawdziwe tylko w kontekście odporności na czynniki letalne a nie sukcesu ewolucyjnego gatunku bo ciężko go zdefiniować nawet. Bo jaki takson odniósł sukces ewolucyjny? Czy taka Lingula (mały prymitywny ramienionóg), który żyje praktycznie niezmieniony od prawie 600 min lat, czy człowiek jako gatunek, który zajął praktycznie wszystkie dostępne mu środowiska czy wreszcie, któryś z owadów jako przedstawiciel najbardziej zróżnicowanej grupy obecnego świata żywego?

Dinozaury nie wydają się dobrym przykładem bo zainteresowanie nimi jest raczej związane z ich spektakularnym wyglądem i rozmiarami a pamiętać też należy, że to co przez to określenie rozumiemy, to było wiele grup organizmów o zróżnicowanym pochodzeniu, które w kredzie były już zdecydowanie grupą schyłkową, z niskim potencjałem ewolucyjnym. Zresztą nie do końca wiem o jakim oziębieniu mówisz bo akurat Kreda jest jednym z najcieplejszych okresów w dziejach ziemi i na przełomie Kredy i Paleogenu nie widać jakiegoś skoku. Wymieranie K/P było związane z połączeniem wielu czynników.

No a przede wszystkim dinozaury nie wymarły bo żyją do tej pory jako zróżnicowane i dobrze się mające ptaki.

No ale szkoda rozwijać dyskusję bo i tak Jacek wykasuje...

Pozdrowienia

 

Edytowane przez Mitek
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Wujot napisał:

Bo najprościej rzecz biorąc synem przeciętnego "idioty" może być Albert Einstein.

A jakie korzyści może mieć nasza cywilizacja nawet z "nieudanego" osobnika możesz sobie zaobserwować na przykładzie życia Stephena Hawkinga. Albo Johna F. Nasha. A pewnie jeszcze setek innych. 

Klasyczny dobór seksualny prowadzi do tego, że samiec dominujący lwa morskiego ma harem kilkudziesięciu samic. Rozmnaża się wobec tego osobnik najbardziej agresywny, największy, dominujący. U ludzi mamy przeciwieństwo, monogamia (faktyczny pakt o nieagresji) powoduje, że przechodzą też inne cechy, które o dziwo mogą być sensowne dla naszej grupy (np umiejętność gry na skrzypcach, nawet gdy jest skorelowana z cherlawym wyglądem i ogólną słabizną).

Nawet ta anemia sierpowata może w pewnym momencie się przydać. Choć oczywiście pewnie są granice tej przydatności. Kiedyś nawet próbowano je określać w czym przodowali naziści a także Szwedzi. Na razie eugeniczne myślenie przeszło do lamusa w sporej mierze dzięki poznaniu, że nic nie jest proste. Mierzy się z tym epigenetyka i być może za kilkadziesiąt lat będzie więcej wiadomo czy, i kogo należałoby eliminować.

To taki żart. 

Cześć

He he, tylko, że Ci osobnicy z punktu widzenia sukcesu ewolucyjnego naszego gatunku (tak jak ja go rozumiem - czyli spojrzenie bez brania pod uwagę jakichkolwiek czynników ludzkich)  czyli bez czynników "ludzko-cywilizacyjnych" nie mają żadnego znaczenia.

Szczury są lepiej przystosowane i znacznie bardziej elastyczne oraz odporne.

Pozdrowienia

Edytowane przez Mitek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Mitek napisał:

Ewolucja eliminuje jednostki słabe i chore i koniec. Trzymanie ich przy życiu jest błędem w sensie ewolucyjnym obniżającym siłę naszej populacji.

Wypadałoby 2 razy do roku wszystkich emerytów i niepełnosprawnych pod ścianę i 3 kulki z kałaszka. Jakie to olbrzymie góry pieniędzy zaoszczędzone w NFZ i ZUS. Ich egzystencja jest z hardkorowo pragmatycznego punktu widzenia zbędna. :)

Edytowane przez Ziemowit
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Mitek napisał:

Szczury są lepiej przystosowane i znacznie bardziej elastyczne oraz odporne

Raczej nie, człowiek bowiem potrafi zmieniać środowisko pod potrzeby swojego gatunku nie potrzebuje więc być bardziej elastyczny jak jest. A jakby uznał szczura za wroga publicznego numer 1 to jestem przekonany, że znalazłby metodę na jego wykończenie. 

Miarą sukcesu jest odwrócenie kaskady troficznej. Czyli ilości drapieżników szczytowych do innych organizmów bo w tym segmencie jesteśmy. Nasze bydło hodowlane to wagowo 60% wszystkich ssaków, drób 70% wagi wszystkich ptaków.

Więc jeśli przyjmiesz, że miarą sukcesu jest np całkowita masa to pewnie znajdzie się jakąś bakterię albo grzyb (największy i najcięższy znany organizm - 800 ton) co ważą zdecydowanie więcej jak ludzie. Ale jeśli ustawisz to na piramidzie troficznej to żaden gatunek nie przekroczył pojemności środowiskowej te 100 x jak my.   

Edytowane przez Wujot
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, Mitek napisał:

He he, tylko, że Ci osobnicy z punktu widzenia sukcesu ewolucyjnego naszego gatunku (tak jak ja go rozumiem - czyli spojrzenie bez brania pod uwagę jakichkolwiek czynników ludzkich)  czyli bez czynników "ludzko-cywilizacyjnych" nie mają żadnego znaczenia.

To jest bezsensu - nie potrzebujemy pazurów, nie potrzebujemy futra. Mamy narzędzia. Cherlawy jajogłowy opracuje metodę i wykończy wszystkie komary na ziemi (pomysły są tylko nie wiadomo jaki będzie skutek więc na razie ich nie wdrożą). Ludzie grają w innej lidze i coraz bardziej jestem przekonany, że ten świat z którego wyszliśmy nie będzie nam potrzebny.

 

Edytowane przez Wujot
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Ziemowit napisał:

Wypadałoby 2 razy do roku wszystkich emerytów i niepełnosprawnych pod ścianę i 3 kulki z kałaszka. Jakie to olbrzymie góry pieniędzy zaoszczędzone w NFZ i ZUS. Ich egzystencja jest z hardkorowo pragmatycznego punktu widzenia zbędna. :)

Mokry sen niejednego "fuhrera" czy premiera, prezesa. króla ..itp... (jakby pogrzebać dobrze w historii....)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Wujot napisał:

Klasyczny dobór seksualny prowadzi do tego, że samiec dominujący lwa morskiego ma harem kilkudziesięciu samic. Rozmnaża się wobec tego osobnik najbardziej agresywny, największy, dominujący. U ludzi mamy przeciwieństwo, monogamia (faktyczny pakt o nieagresji) powoduje, że przechodzą też inne cechy, które o dziwo mogą być sensowne dla naszej grupy (np umiejętność gry na skrzypcach, nawet gdy jest skorelowana z cherlawym wyglądem i ogólną słabizną).

 

Tak z innej beczki. Pojemność planety powoli się kończy pod kątem pomieszczenia gatunku ludzkiego. Jeśli do tego klimat jeszcze radykalniej zacznie wyganiać ludzi w inne państwa, to się zacznie. Ludzie zaczną się zabijać walcząc o zwykłą przestrzeń do życia, o jedzenie.

Cywilizacja się rozwija, rozwija i musi w końcu nastąpić jakieś boom. Dawno już nie było przeczyszczenia świata i układów które ze sobą walczą.

 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, Wujot napisał:

Raczej nie, człowiek bowiem potrafi zmieniać środowisko pod potrzeby swojego gatunku nie potrzebuje więc być bardziej elastyczny jak jest. A jakby uznał szczura za wroga publicznego numer 1 to jestem przekonany, że znalazłby metodę na jego wykończenie. 

Miarą sukcesu jest odwrócenie kaskady troficznej. Czyli ilości drapieżników szczytowych do innych organizmów bo w tym segmencie jesteśmy. Nasze bydło hodowlane to wagowo 60% wszystkich ssaków, drób 70% wagi wszystkich ptaków.

Więc jeśli przyjmiesz, że miarą sukcesu jest np całkowita masa to pewnie znajdzie się jakąś bakterię albo grzyb (największy i najcięższy znany organizm - 800 ton) co ważą zdecydowanie więcej jak ludzie. Ale jeśli ustawisz to na piramidzie troficznej to żaden gatunek nie przekroczył pojemności środowiskowej te 100 x jak my.   

Cześć

A nie zapominasz przypadkiem o czasie.  Miarą ewolucji jest sukces w czasie, w tym wypadku w czasie geologicznym. na razie osad jaki by po nas pozostał byłby interpretowany jako... mógłby być w ogóle pominięty gdyby nie gwałtowne zmiany w obrazie świata żywego, które z pewnością byłyby interpretowane jako jedno z wymierań ale jego przyczyna pozostałaby tajemnicą.

Wydaje mi się, że z tym szczurem nie byłoby tak prosto. Obecnie jest to ewidentnie wrogi gatunek i nie umiemy sobie z nim poradzić nawet w naszym , miejskim środowisku. Natomiast gdyby szczury poczuły "ciśnienie" aby wyeliminować ludzi, już by nas nie było. Przyczyna jest prosta i oczywista - to, że myślimy i jesteśmy podzieleni. Prędzej byśmy się sami pozabijali niż wygrali "wojnę" z jakimś innym gatunkiem Wiesiek.

Mamy teraz konkretnego przeciwnika - wirus, prawda? I zobacz co się dziej nawet na takim forum jak Skionline.

Nie stary, my z nikim nie jesteśmy w stanie wygrać - jedynie sami ze sobą - mniej lub bardziej skutecznie.

Pozdrowienia

Edytowane przez Mitek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Mitek napisał:

Cześć

A nie zapominasz przypadkiem o czasie.  Miarą ewolucji jest sukces w czasie, w tym wypadku w czasie geologicznym. na razie osad jaki by po nas pozostał byłby interpretowany jako... mógłby być w ogóle pominięty gdyby nie gwałtowne zmiany w obrazie świata żywego, które z pewnością byłyby interpretowane jako jedno z wymierań.

No a jeśli człowiek hipotetycznie przepiszę się na nośniki elektroniczne będąc częścią "komputerowego" symulatora rezygnując z swojej realnej bytności to odniesie sukces czy nie odniesie względem krokodyla? I kiedy - czy będzie musiał czekać te 250 mln lat (zakładając, że wykończy wszystkie te paskudne gady)?

Na razie jednak wygląda, że uda nam się przeprowadzić kolejne wielkie wymieranie. Dotąd wszystkie były spowodowane czynnikami "kosmicznymi" więc przyznasz, że to jednak jest imponujące mieć siłę sprawczą porównywalną z jakąś małą planetoidą. Jeśli to wymieranie sami jeszcze przetrwamy to chapeau bas...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Wujot napisał:

No a jeśli człowiek hipotetycznie przepiszę się na nośniki elektroniczne będąc częścią "komputerowego" symulatora rezygnując z swojej realnej bytności to odniesie sukces czy nie odniesie względem krokodyla? I kiedy - czy będzie musiał czekać te 250 mln lat (zakładając, że wykończy wszystkie te paskudne gady)?

Na razie jednak wygląda, że uda nam się przeprowadzić kolejne wielkie wymieranie. Dotąd wszystkie były spowodowane czynnikami "kosmicznymi" więc przyznasz, że to jednak jest imponujące mieć siłę sprawczą porównywalną z jakąś małą planetoidą. Jeśli to wymieranie sami jeszcze przetrwamy to chapeau bas...

Cześć

Oj Wiesław, że my się jeszcze nie spotkaliśmy w realu...

Oczywiście jeżeli uznamy, że sami - stosując lemowe słowotwórstwo - wchodzimy w zupełnie nową erę "psychocenozy" to po prostu otwieramy nową przestrzeń, nowe środowisko. Ale czy można do jego opisu i analizy stosować dotychczasową wiedzę związaną a ewolucjonizmem...? Mam wrażenie, że chyba już nie choć - jak zapewne zauważasz staram się jak mogę wtłoczyć nasz gatunek w te ramy.

Co do wielkich wymierań to nie do końca się z Tobą zgadzam. Hipotezy kosmiczne są nośne i mają dość dobre ugruntowanie w wiedzy faktograficznej, natomiast jestem zdania, że zawsze dochodziło w tym wypadku do działania wielu czynników w odpowiedniej kolejności i czasie czego nie jesteśmy tak naprawdę w stanie odtworzyć a impakt był tylko "wisienką na torcie" dopełniającą tematu.

Pozdrowienia serdeczne

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Ziemowit napisał:

Wypadałoby 2 razy do roku wszystkich emerytów i niepełnosprawnych pod ścianę i 3 kulki z kałaszka. Jakie to olbrzymie góry pieniędzy zaoszczędzone w NFZ i ZUS. Ich egzystencja jest z hardkorowo pragmatycznego punktu widzenia zbędna. :)

Pod ścianę, nie ma takiej konieczności, wystarczy kilkudziesięciu antyszczepionkowców a COVID jako kałach załatwi sprawę.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Mitek napisał:

Co do wielkich wymierań to nie do końca się z Tobą zgadzam. Hipotezy kosmiczne są nośne i mają dość dobre ugruntowanie w wiedzy faktograficznej, natomiast jestem zdania, że zawsze dochodziło w tym wypadku do działania wielu czynników w odpowiedniej kolejności i czasie czego nie jesteśmy tak naprawdę w stanie odtworzyć a impakt był tylko "wisienką na torcie" dopełniającą tematu.

Ale w takim razie tym bardziej powinniśmy być dumni bo uda się to nam dość samodzielnie (no oczywiście liczymy tu, i to bardzo, na klatraty metanowe).

Witaj w antropocenie!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Wujot napisał:

Ale w takim razie tym bardziej powinniśmy być dumni bo uda się to nam dość samodzielnie (no oczywiście liczymy tu, i to bardzo, na klatraty metanowe).

Witaj w antropocenie!

Klatraty są - z tego co wiem - na razie niedostępne - bo uruchamiają pewne zjawiska lawinowe, których skutków nie jesteśmy w stanie przewidzieć. To tak jak z gazem łupkowym - niby jest tu i teraz, ale... - albo się nie kalkuluje finansowo, albo nie wiadomo co się stanie  z górotworem itd. W każdym, razie u nas nikt nie chciał się w to zaangażować, nawet wielcy.

Klatraty, na razie (to dopisuję w trakcie korekty) to myślę (nie znam się na tym) podobny problem. Próbkę pobierzesz i wszystko gra, ale jak zwiększysz skalę tysiąckrotnie... nikt nie wie co się stanie.

To jak z tymi idiotami od szczepionek. Myślą, że odsetek powikłań czy komplikacji powinien być zerowy - a nigdy przecież tak nie jest. Ważne, że realizacja programu statystycznie nie zwiększa a zmniejsza skutki - i to już jest wymierna korzyść.

Tutaj - powracając do tematu - może być gorzej w sensie statystycznym - nie opanujemy reakcji.

W wypadku klatratów, z tego co wiem, nie ma modeli, które pozwalają pozyskać energię, a jednocześnie zabezpieczają przed pi...... ciem.

Pozdrowienia

 

Edytowane przez Mitek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Spiochu napisał:

Czyli będąc antyszczepionkowcem można sobie poprawić warunki bytowe, bez wyrzutów sumienia związanych z eksterminacją. "Idealne" rozwiązanie.

Cześć

W obecnych czasach przy obecnej wiedzy, każdy antyszczepionkowiec jest po prostu durny. I... zastanawiałem się co tu dalej napisać ale jest to tak oczywiste, że próbując udowadniać tą tezę robiłbym sobie Piotrze obciach.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...