Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Polska - warunki narciarskie 21/22


leitner

Rekomendowane odpowiedzi

4 godziny temu, marcinn napisał:

Dziś betonu z rana nie było 

Ale 2,5 godzinki solidnie pojeżdziliśmy,potem zaczęły się robić warunki wiosenne.

 

IMG_20220210_084105.jpg

IMG_20220210_090443.jpg

IMG_20220210_090521.jpg

IMG_20220210_090529.jpg

IMG_20220210_091936.jpg

IMG_20220210_093049.jpg

IMG_20220210_093119.jpg

IMG_20220210_093254.jpg

Mam pytanie:
- Wracając wieczorem (ok. 21:30) z Soszowa widzieliśmy (pierwszy raz w życiu) oświetloną trasę niebieską (góra) na Czantorii. Czy tam jest jazda wieczorna? Od kiedy tam jest oświetlenie? Czyli kolej linowa (do transportu) chodzi też wieczorem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Cosworth240 napisał:

Mam pewną teorię na temat tych zdjęć - jako osoba leworęczna - być może w trakcie robienia zdjęć trzymam telefon inaczej niż osoby praworęczne i stąd przy zdjęcia horyzontalnych tak to wychodzi; inne aplikacje nie mają z tym problemu, tzn. obracają zdjęcia automatycznie, tak że jest dobrze, ale najwyraźniej "nasze" forum ma z tym problem. 

Trzymasz w lewej?

Czy to oznacza że wszystkie zdjęcia z dzisiejszego Szczyrku spierdoliłem? Okaże się przy relacji...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Narciarz ze Śląska napisał:

Każdy artykuł jest tendencyjny, bo zawiera zdanie własne autora, jego emocje, jego wrażenia. Teksty kompletnie nietendencyjne, typu byłem w A lub B i wróciłem są nie do czytania.

A serio? TEŻ LUBIĘ! Artykuł został zestawiony na zasadzie kontrastu: miłośnik gór contra klient komercyjny. Prawda jest taka, że niemal KAŻDY z nas chętnie pójdzie po nartach do tego SPA.

Natomiast problemem realnym jest zaniechanie inwestycji w trudniejsze trasy. Może to się zmieni, ale trzeba paru lat. Widząc ten tłum na nartach bez kijków (to jakaś nasza narodowa moda?) ledwie trzymający się na nogach, ale pędzący niebieskimi trasami, nie wiem. Brak nie tylko umiejętności, ale przede wszystkim wiedzy o regułach na stoku. I brak chęci doskonalenia.
 

Dokładnie, być może wyraziłem się nie jasno, problem samych niebieskich tras jest jak najbardziej prawdziwy. Tyle że nie wynika on z jakości hoteli i wyciągów. 

Np moja 4letnia córka w Austrii w szkółce była w grupie z 3 i 4 latkami. Starsze dzieci już się nie uczyły tylko miały treningi na tyczkach. Później pojechała z dziadkami do Tylicza i w szkółce była najmniejsza, inne dzieci były co najmniej o głowę od niej wyższe, a i tak była jedna z lepszych podobno. 

Mam nadzieję, że podejście do czarnych tras się zmieni z czasem. 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby to napisać, żeby było delikatnie. Na tej stacji byłem, jak jeszcze chodziły "2 Doliny", od tamtej pory zbyt wielu zmian nie zauważyłem (co raczej dobrze nie świadczy). Po pierwsze jak zapraszasz narciarzy, odśnież parking, ten na tej stacji to 20 cm warstwa śniegu, podchodzącego wodą. Sporo aut miało problem by wyjechać. Światło - a w zasadzie jego brak, lampy starego typu, stok miejscami mocno niedoświetlony. Krzesło starego typu, dość wolne (delikatnie pisząc). Niby widziały gały, na co się pisały, jednak mój syn, nigdy tam nie jeździł a bardzo chciał. Dodam jeszcze dojazd, od strony Muszyny, jak chodził Szczawnik, to 5 minut, teraz dojazd dookoła. 

Warunki na stoku, to jazda po odsypach. Większe, mniejsze, problem się zaczął, jak zaczęły przymarzać. Wówczas miękki cukier, zamienił się w twarde bryły lodowe. Tylu, użytkowników stoków, które te warunki pokonały, dawno nie widziałem (a było ich niewielu na stoku). 

Podsumowując, nieco przydługi wstęp. Jak chcesz odwiedzić, oczywiście warto, raczej jednak rano. Stacja wymaga dość mocnych inwestycji, by nadal być konkurencyjna. Trasa główna, to bardzo fajna do jazdy. Dużo śniegu obok tras, można się wyszaleć (tam chyba lepsze warunki niż na trasie). Dlaczego przy tej ilości śniegu nie chodzi trasa Toczek ?

Tłoku nie było.

IMG-20220210-174523.jpg

Do talerzyka też pusto.

IMG-20220210-173046.jpg

Było widokowo, zdjęcie tego nie oddaje (telefon to jednak nie aparat, ma ograniczenia).

IMG-20220210-172617.jpg

Mają zgromadzone zapasy śniegu w hałdach.

IMG-20220210-172525.jpg

Miejscami nawet równo.

IMG-20220210-173748.jpg

Miejscami niekoniecznie.

IMG-20220210-171938.jpg

Dokąd nie przymarzło, nawet fajnie. 

IMG-20220210-172839.jpg

Obok trasy fajne warunki.

IMG-20220210-171443.jpg

Na dole fatalnie.

IMG-20220210-174732.jpg

Doskonale przygotowany parking (mamy tam około 20 cm śniegu z wodą).  

IMG-20220210-175843.jpg

  • Like 12
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że temat o warunkach narciarskich w PL, ale trochę odbiegnę od niego, bo było wyżej o tym, że Czesi i Słowacy to potrafią coś zorganizować i tam to narciarstwo alpejskie wymiata, a u nas to nędza. To znaczy wiem, że nie twierdzi tak żaden forumowicz, tylko był gdzieś taki bzdurny artykuł. No to sobie sprawdziłem.

Jasne Słowacy mają Vlhovą, która jest fenomenem. Tylko, że coś mi się wydaje, że Petra to nie jest żaden produkt systemu tylko raczej coś co powstało wbrew niemu. Tak jak u nas Justyna Kowalczyk, czy Robert Lewandowski czyli fenomenalni sportowcy, którzy byli wybitni dzięki własnemu talentowi, pracowitości i szczęściu, a nie dzięki systemowi krajowemu, który jest tragiczny.

Sprawdziłem sobie, czy jest jakaś Słowaczka, bądź Słowak w pierwszej 50tce pucharu świata w narciarstwie, bądź na olimpiadzie. No jakoś nie. To już nawet my lepiej wypadamy, bo w gigancie były trzy dziewczyny, w tym jedna w 10tce, czyli lepiej niż Vlhova:). Czyli na Słowacji żadnego systemu nie ma. Zresztą podobnie jak u nas. Ale to akurat bez zaskoczeń.

A że organizują zawody PŚ na Chopoku? No mają jedną górę, która się do tego nadaje. Pewnie jak Vlhova skończy karierę, to przestanie im się chcieć to robić, bo to tylko zawracanie dupy i wyłączenie części ośrodka z funkcjonowania w środku sezonu. Gdyby u nas jakaś Petra się jakimś cudem objawiła, to pewnie nagle dałoby się Nosal wskrzesić. Bo na razie oczywiście się nie da.

  • Like 2
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaworzyna Krynicka po raz pierwszy w tym roku. Liczyłem na to, że w tygodniu nie powinno być tragedii, ależ się pomyliłem. Nartogeddon w pełni. Temperatury od rana dodatnie, więc bardzo szybko śnieg zaczął puszczać. Wszędzie tłumy i kolejki (w tym sławna kolejka do talerzyka na dwójce na 20+ minut i to pomimo, że działa trasa numer cztery i talerzyk przy niej, więc jest dodatkowa opcja wydostania się z samego dołu z trasy 2a). Po raz pierwszy miałem okazję sobie tam pojeździć, a to jest mój czwarty sezon na Jaworzynie. Trasa przyjemna i widoki z niej również, znacząco podnosi atrakcyjność tej góry, można teraz fajnie kombinować różne warianty zjazdów. Szkoda że otwierają ją od wielkiego dzwonu.

Warunki śniegowe trudne, rano twardo przez godzinę, ale bardzo szybko śnieg zaczął puszczać, trudno się dziwić przy pięciu stopniach na plusie. Ze trzy zjazdy na Salomonach, następne cztery na Rally a potem już do końca dnia XDRy kupione dokładnie na takie warunki. Muldy po kolana i ciężki mokry śnieg. W knajpach również masakra, straciłem mnóstwo czasu zanim upolowałem w końcu mizernego kuraka z frytkami (w cenie cielęciny ;-). Nie wyjeździłem się dzisiaj, za mało jazdy, za dużo czekania.

20220210_104416.jpg

20220210_114208.jpg

20220210_120843.jpg

20220210_151540.jpg

20220210_153912.jpg

Edytowane przez wolcjusz
  • Like 14
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie zadziwia ten fenomen Jaworzyny. Działa chyba legenda ośrodka z dawnych czasów, gdy magnesem była jedyna w kraju narciarska gondola. Teraz to już zatłoczone muzeum. A już talerzyk na dwójce jako jedyna opcja powrotna tak mnie wk...., że brak słów. Największy absurd narciarski w tym kraju.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, tresor napisał:

Mnie zadziwia ten fenomen Jaworzyny. Działa chyba legenda ośrodka z dawnych czasów, gdy magnesem była jedyna w kraju narciarska gondola. Teraz to już zatłoczone muzeum. A już talerzyk na dwójce jako jedyna opcja powrotna tak mnie wk...., że brak słów. Największy absurd narciarski w tym kraju.

Najdziwniejsze jest to, że jak już nim wjeżdżałem to na trasie był luz. Nie wiem skąd się tylu ludzi wzięło w tej kolejce, jakaś fala przyszła. W każdym razie 25 minut stania (i przepychanek, deptania po nartach itp) potrafi popsuć humor.

A co do fenomenu, to jest jedyna góra w okolicy gdzie jest tyle tras do wyboru (i to sensownej długości). Reszta to pagórki z pojedynczymi trasami. Widoki też przyjemne. 

 

Edytowane przez wolcjusz
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, tresor napisał:

Wiem, że temat o warunkach narciarskich w PL, ale trochę odbiegnę od niego, bo było wyżej o tym, że Czesi i Słowacy to potrafią coś zorganizować i tam to narciarstwo alpejskie wymiata, a u nas to nędza. To znaczy wiem, że nie twierdzi tak żaden forumowicz, tylko był gdzieś taki bzdurny artykuł. No to sobie sprawdziłem.

Jasne Słowacy mają Vlhovą, która jest fenomenem. Tylko, że coś mi się wydaje, że Petra to nie jest żaden produkt systemu tylko raczej coś co powstało wbrew niemu. Tak jak u nas Justyna Kowalczyk, czy Robert Lewandowski czyli fenomenalni sportowcy, którzy byli wybitni dzięki własnemu talentowi, pracowitości i szczęściu, a nie dzięki systemowi krajowemu, który jest tragiczny.

Sprawdziłem sobie, czy jest jakaś Słowaczka, bądź Słowak w pierwszej 50tce pucharu świata w narciarstwie, bądź na olimpiadzie. No jakoś nie. To już nawet my lepiej wypadamy, bo w gigancie były trzy dziewczyny, w tym jedna w 10tce, czyli lepiej niż Vlhova:). Czyli na Słowacji żadnego systemu nie ma. Zresztą podobnie jak u nas. Ale to akurat bez zaskoczeń.

A że organizują zawody PŚ na Chopoku? No mają jedną górę, która się do tego nadaje. Pewnie jak Vlhova skończy karierę, to przestanie im się chcieć to robić, bo to tylko zawracanie dupy i wyłączenie części ośrodka z funkcjonowania w środku sezonu. Gdyby u nas jakaś Petra się jakimś cudem objawiła, to pewnie nagle dałoby się Nosal wskrzesić. Bo na razie oczywiście się nie da.

No da się napisać coś na temat, bliziutko rzeczywistości, da się  :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, tresor napisał:

Mnie zadziwia ten fenomen Jaworzyny. Działa chyba legenda ośrodka z dawnych czasów, gdy magnesem była jedyna w kraju narciarska gondola. Teraz to już zatłoczone muzeum. A już talerzyk na dwójce jako jedyna opcja powrotna tak mnie wk...., że brak słów. Największy absurd narciarski w tym kraju.

Są tu tacy którzy twierdzą, że to najlepszy osrodek w Polsce....  😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, tresor napisał:

Wiem, że temat o warunkach narciarskich w PL, ale trochę odbiegnę od niego, bo było wyżej o tym, że Czesi i Słowacy to potrafią coś zorganizować i tam to narciarstwo alpejskie wymiata, a u nas to nędza. To znaczy wiem, że nie twierdzi tak żaden forumowicz, tylko był gdzieś taki bzdurny artykuł. No to sobie sprawdziłem.

Jasne Słowacy mają Vlhovą, która jest fenomenem. Tylko, że coś mi się wydaje, że Petra to nie jest żaden produkt systemu tylko raczej coś co powstało wbrew niemu. Tak jak u nas Justyna Kowalczyk, czy Robert Lewandowski czyli fenomenalni sportowcy, którzy byli wybitni dzięki własnemu talentowi, pracowitości i szczęściu, a nie dzięki systemowi krajowemu, który jest tragiczny.

Sprawdziłem sobie, czy jest jakaś Słowaczka, bądź Słowak w pierwszej 50tce pucharu świata w narciarstwie, bądź na olimpiadzie. No jakoś nie. To już nawet my lepiej wypadamy, bo w gigancie były trzy dziewczyny, w tym jedna w 10tce, czyli lepiej niż Vlhova:). Czyli na Słowacji żadnego systemu nie ma. Zresztą podobnie jak u nas. Ale to akurat bez zaskoczeń.

A że organizują zawody PŚ na Chopoku? No mają jedną górę, która się do tego nadaje. Pewnie jak Vlhova skończy karierę, to przestanie im się chcieć to robić, bo to tylko zawracanie dupy i wyłączenie części ośrodka z funkcjonowania w środku sezonu. Gdyby u nas jakaś Petra się jakimś cudem objawiła, to pewnie nagle dałoby się Nosal wskrzesić. Bo na razie oczywiście się nie da.

Temat ciekawy, ale nie na ten wątek i może @JC może to gdzieś wydzielić - co do zasady to masz rację pewnie i nie przeceniałbym może "systemu" słowackiego lub czeskiego, choć zwróć uwagę na fakt, że przed Vlhovą, Słowacy mieli Velez-Zuzulovą - parę razy na podium PŚ była; mają braci Zampa, którzy materiałem na podium PŚ raczej nie są ALE w punktach PŚ potrafią zjechać; Czesi mają obecnie Ledecką (bądź co bądź mistrzynię olimpijską, ale też zawodniczkę podium PŚ) oraz Dubovską - obecnie nienajgorszą slalomistkę; dzisiaj w kombinacji też jakiś tam 24-latek Jan Zabystran się w kombinacji pojawił; u facetów z Czech parę sezonów temu przewijał się niejaki Ondrej Bank - któremu nawet w kombinacji zdaje się jakieś pudło PŚ się zdarzyło. Suma summarum - coś tam więcej się te nacje się jednak pokazują; Velez-Zuzulova, Ledecka, Vlhova osiągnęły absolutnie najwyższe laury; Maryna przerwała u nas w Polsce długi okres posuchy, w zasadzie od sióstr Tłałek nie mieliśmy tak wysoko zjeżdżającego zawodnika, choć trzeba też zwrócić uwagę na fakt, że Maryna póki co podium nie zasmakowała (parę razy było blisko i wydaje się, że to kwestia czasu), ale jak już przy metrykach i czasie jesteśmy to Maryna ma prawie 28 lat...  Wydaje się, że w odwodzie mamy jeszcze Magdę Łuczak - szkoda, że w Pekinie nie powtórzyła lub nie pobiła swojego 19-go miejsca z Cortiny... U facetów niestety od wielu sezonów trudno szukać jakiegoś rodzynka (Bachleda III i naturalizowany Exartier, to chyba ostatni (???) zawodnicy z Polski mający jakieś pojedyncze wyniki w top 10 PŚ).

  • Like 2
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okienko pogodowe, czwartek. Ruszam z rana myśląc będzie dobrze. Czy było? Dla wielu zagadnień pojęcie względne.

Dziś był plan na Szczyrk: złapać dwa "białe kruki" na mapie SMR oraz pokręcić do upadłego na czerwono-czarnej intensywności.

Rozgrzewka na Wierchu Pośrednim, już rano widać że pokrywa niezbyt tam imponująca miejscami trochu "brązu". Następnie wymarzona Golgota - dwa zjazdy, pełne zadowolenie. Warunki jak na tę pogodę fajne, stok urzeka - nie za długi, nie za krótki, nie za wąski, na regularnym nachyleniu. Ja ruszam dalej.

Żółta kanapa do góry i zjazd Malinową siódemką, odsypy już są (godzina 10) ale też jazda zadowalająca. Na dole w Solisku tłok narasta. Kolejki na średnio 15 minut.IMG_7731.thumb.jpg.ecc46ec3a295ef12878a73080682170c.jpg

Raz jeszcze z Wierchu i lecimy na Halę Skrzyczeńską. Tam jedynką (sportowa) do Gondoli, warunki już takie Sobie. Na dole Gondola kilkanaście minut, znacznie dłużej już kanapa na "zbójnicką kopę". Ja jednak plan mam mam na Bieńkulę.IMG_7740.thumb.jpg.33a3e8aca0b2d99e5bfda9a6a7bf1759.jpg

Rozczarowanie. Rozumiem że stok najwyższy level, ale można by było "liznąć" ją regularnie ratrakiem. No ale cały SMR - głośne otwarcie - a reszta należy do was. Niestety,  jak to klasyk stwierdzi "muldy po pachy", choć to nie rekordowe anomalia tego dnia o czym później.

Przebijamy (długa czasowo droga) na Skrzyczne. Na Jaworzynie również odstane swoje.

IMG_7745.thumb.jpg.59d2a97fa36bf24eabdba86649a33944.jpg

Jedziemy w dół ulubioną kombinacją FIS-Ondraszek, a tu niespodzianka: twardo wręcz lodowato pod nartą. To trzeba było powtórzyć, to misie lubią najbardziej. Albo jakieś zawody z rana, albo faktycznie COS wie jak FISa przygotować.IMG_7752.thumb.jpg.d454864b4a2fd9a11f6ae0f510824f40.jpg

Czas biegnie nieubłaganie, prawie czternasta na "blacie". Czas wracać do Soliska. I wydawało wam się że Bieńkula, Golgota, Sportowa was najbardziej zmęczyła? "Biegówka" ze Skrzycznego to prawdziwa mordęga, po tym blisko dwukilometrowym fragmencie do Hali jesteście wydojeni. Ale spektakularne widoki wynagradzają wszystko. Przy tej pogodzie to wręcz obowiązkowy punkt szczyrkowskiego nartowania.IMG_7766.thumb.jpg.9a6baa61b2669dec2b846586b98e1a07.jpgIMG_7758.thumb.jpg.73f73c957179fcd09cf81f19e1b17383.jpgIMG_7765.thumb.jpg.ee7ad3264c05d43c68e6e8fdc71dc07a.jpgIMG_7768.thumb.jpg.97dd38a63a7b14b94df1c1289d1e94ca.jpg

I wisienka na torcie, znaczy się "czwórka" do Soliska po godzinie czternastej. To mnie wyczerpanego przerosło. Widziałem coś podobnego kilka dni temu w Pekinie w trakcie jazdy dowolnej. Przykucłem z boku by strzelić fotki i... gość przefrunął mi nad głową. Wow, widowiskowo - pierwsze pozbierane myśli. Po chwili zdałem Sobie z mojej jak i jego głupoty. IMG_7780.thumb.jpg.bd7ca7e2caf0be01063006a0efcb84a5.jpgIMG_7776.thumb.jpg.cb39d393e01aa5ac2f493e25d6282600.jpgIMG_7778.thumb.jpg.3c1c793b1ddc168bf38e8b5b7c9eb9b1.jpg

To sygnał był by ze sceny zejść - niepokonanym. 

Na koniec jeszcze sympatyczna bestia od PistenBulla.IMG_7783.thumb.jpg.bddcc20de88cc9219779ba662cfba776.jpg

 

IMG_7769.jpg

Edytowane przez lika
  • Like 22
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, wolcjusz napisał:

Najdziwniejsze jest to, że jak już nim wjeżdżałem to na trasie był luz. Nie wiem skąd się tylu ludzi wzięło w tej kolejce, jakaś fala przyszła. W każdym razie 25 minut stania (i przepychanek, deptania po nartach itp) potrafi popsuć humor.

 

To bardzo proste - dolny odcinek trasy obsługuje kanapa o przepustowości 2400 os/h, a górny - talerzyk o przepustowości 800 os/h, więc jest on w stanie "przerobić" jedynie 1/3 tłumu, przesiadającego się (a do tego dochodzą jeszcze jeżdżący przy samym talerzyku w górnej części, którzy się do tego tłumu dokładają).

Co też oczywiste, na trasach 2 i 4 jest luz, a na trasach przy krzesełkach (2a, 6, 1) ogromny tłok (x3). Wielkiej filozofii w tym nie ma.

Edytowane przez koliber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, hgx126 napisał:

Chciałem pojechać do Szczyrku zobaczyć w końcu te legendarne trasy, ale z tego co widzę jednak sobie odpuszczę.

Trzeba się w końcu przełamać do Pilska w tym sezonie i przeboleć to 150 zł.

A czego sie obecnie spodziewasz ? W powietrzu +8 nawet w nocy brak minusa to liczysz na super warun ? Troszku tu dziwne, że przy obecnej pogodzie będzie sztruks i zmrożone tereny 😂 Ilość ludzi i pogoda robi swoje, ogarnijcie się troche ludzie :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejsza relacja nieco później, niż zwykle, bo dopiero wróciłem, korzystając z pięknej pogody. 

Rano widokowo.

IMG-20220211-080226.jpg

Po prostu pięknie.

IMG-20220211-080316.jpg

Pełna lampa.

IMG-20220211-102040.jpg

Stoki wylizane.

IMG-20220211-075737.jpg

Ludzi umiarkowanie mało.

IMG-20220211-094517.jpg

Bar na Słotwince.

IMG-20220211-105227.jpg

Tu jakaś koparka i stos drewna, będą coś budować ?

IMG-20220211-105303.jpg

Śniegu jeszcze zostało. 

IMG-20220211-105348.jpg

Po stoku Góra Parkowa.

DSC-0535.jpg

Też jest plac zabaw z tarasem widokowym.

DSC-0512.jpg

PKL cały czas remontuje.

DSC-0517.jpg

Jest widokowo.

DSC-0523.jpg

Było też pyszne jedzenie, tym razem pod Górą Parkową. 

IMG-20220211-160053.jpg

IMG-20220211-160058.jpg

p.s.

W Muszynie ma postać nowa wieża widokowa na górze Malnik, wplanach też kolejka widokowa.  

  • Like 8
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, moruniek napisał:

W Muszynie ma postać nowa wieża widokowa na górze Malnik, wplanach też kolejka widokowa.  

Podobno w Chinach już opracowują wzór składanej, plastikowej wieży specjalnie żeby każdy lokalny kacyk w Polsce mógł postawić sobie na pobliskim pagórku ....

  • Like 3
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...