fantom Napisano 12 Kwiecień 2007 Zgłoszenie Share Napisano 12 Kwiecień 2007 Witajcie Przyszla kryska na matyska... zawody carvingowe + krotki skret + wysoka plyta + BRAK NALEZYTEGO CALOROCZNEGO TRENINGU + zmeczenie materialu (rocznik 1965) = trach (poboczne wiezadla i przednie krzyzowe poszly sie pasc) Obecnie intensywnie rehabilituje kolano, chodze w ortezie (cyborg) i czekam na wyrok , ktory moze byc tylko jeden rekonstrukcja Zabieg powinien byc wykonany do pol roku - dobrze, fachowo, atroskopowo oznacza wydatek minimum 15 000 PLN Jezeli na refundacje to czas oczekiwania minimum 8-10 miesiecy wtedy placisz tylko za sruby wchlanialne (ok 2500PLN) Robie rozeznanie rynku Warszawa, Zory, Krakow, Austria Jezeli ktos ma wiarygodne informacje ( relacje z pierwszej reki) to wszelkie sugestie rady mile widziane. Chetnie uslysze ile trwala rehabilitacja i kiedy wrociliscie do ukochanych nart. Jezeli temat zbyt intymny to prosze o info na priva pozdrawiam miwo wszystko optymistycznie fantom-cyborg Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
QB Napisano 12 Kwiecień 2007 Zgłoszenie Share Napisano 12 Kwiecień 2007 wiezadlo krzyzowe przednie -trach-co dalej Hej, odezwij sie na mojego maila, wracam z lodowca 21, potem jadę na majówkę...też jestem po rekonstrukcji ACL, pierwsze narty po 5 mieś, ale ostrożnie;) Potem było super, ale zbyt mocno chciałem i mała komplikacja po 6.5 mieś zapalenie więzadła rzepki, ale teraz już lepiej, choć ogólnie to jeszcze nie jest to (po długim wysiłku, np. Toury, lekko puchnie i boli...)...do roku podobno może. Powrót jest możliwy do pełnego wyczynu;) tylko konsekwencja i bez nadgorliwości, głowa do góry. Pozdrawiam serdecznie Qba Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dolomity Napisano 13 Kwiecień 2007 Zgłoszenie Share Napisano 13 Kwiecień 2007 wiezadlo krzyzowe przednie -trach-co dalej Miałem dwie operacje w Warszawie robione. Powrót do rekreacji po 6 miesiącach. Jednak nigdy nie bedzie to tak jak przy zdrowym kolanie. Ważny jest tez wiek, rocznik 1965 ? po 40 tce jeszcze gorzej. Sa nawet tacy ortopedzi, którzy uważają, że po 40 nie powinno się operować!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! osobiście uważam, ze jazda na nartach po operacji a w zasadzie rekonstrukcji więzadeł to jazda wyłącznie na dobrze przygotowanych stokach niebieskich!!!! Ceny w Austrii i Polsce podobne np. w Niemczech 3 tyś Euro za operację. Ty w zasadzie do wycięcia masz wszytko bo i poboczne i łąkotki napewno też. Jak chcesz "publicznie" operować" rok-dwa w kolejce oczekujących. Rehabilitacja minimum 6 miesięcy. jazda na nartach po roku. kolega pisze, że jeździ a kolano puchnie. I tak powinno być- NIE tak byc nie powinno. Masz stan zapalny. Wymaga to zastrzyku przeciwbakteryjnego ; 120-150 zł sztuka X 3 . Nie moją rola jest ocena zachowania ale natychmiast trzeba przestać uprawiania sportu, ściągna Ci " wodę" w kolanie 7 dni prZerwy , jazda na rowerze i potem można dalej próbować. owszem grają piłkarze w I lidze po urazach gdy noga " puchnie jak bania" ale oni muszą a my chcemy. Były hokeista. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fantom Napisano 14 Kwiecień 2007 Autor Zgłoszenie Share Napisano 14 Kwiecień 2007 wiezadlo krzyzowe przednie -trach-co dalej Dziekuje za pierwsze odpowiedzi i e-maile - mam nadzieje ze nie skoncze tylko na niebieskich chociaz nad startami w zawodach trzeba bedzie sie zastanowic uklony staszek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SB Napisano 14 Kwiecień 2007 Zgłoszenie Share Napisano 14 Kwiecień 2007 wiezadlo krzyzowe przednie -trach-co dalej Serdecznie Ci współczuję: wiem jaki to jest bul gdy nie da się robić tego co jest Twoją/moją/naszą pasją. Miałem taką sytuację W tym roku 23 styczna to dokładnie wtedy gdy tak naprawdę do nas zima zawitała, potrącił mnie samochód i naszczęście skończyło się to "tylko" zwichnięciem obojczyka i innymi potłuczenaimi z gipsem na 3 tygodnie, a po tym okresie to zimy już nie było. A wiesz jaka była moja I myśl jak przelaciałem przez dach tego malucha i wylądowałem na ziemi?: no to już żem se kur... na nartach pojeździł!!! pozdrawiam, szybkiego powrotu do zdrowia sławek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maria Napisano 15 Kwiecień 2007 Zgłoszenie Share Napisano 15 Kwiecień 2007 wiezadlo krzyzowe przednie -trach-co dalej Też bardzo Ci współczuję. Nie znam się na więzadłach, nie miałam na swoje szczęście okazji zdobyć dokładnej wiedzy. Mogę tyle powiedzieć, że widziałam, czego może dokonać rehabilitacja, kiedy ktoś ma silną wolę i jest naprawdę zdeterminowany, by wrócić do całkowitej sprawności. Poza tym przypuszczam, że gdyby każdy jeżdżący wyczynowo narciarz musiał się wycofać po tego typu kontuzji, to byłoby dużo mniej czynnych zawodników. Karwing na pewno jest związany z dużymi naprężeniami w kolanach - ale przecież te naprężenia są rozłożone znacznie bardziej "fizjologicznie", nie jest się narażonym na tyle nagłych szarpnięć, co w piłce nożnej czy hokeju. Mam nadzieję, że przyszły sezon zastanie Cię już w dobrym zdrowiu. Serdecznie pozdrawiam Maria Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lski@interia.pl Napisano 16 Kwiecień 2007 Zgłoszenie Share Napisano 16 Kwiecień 2007 wiezadlo krzyzowe przednie -trach-co dalej Co do startu w zawodach,nie ma sie co zalamywac-ja na nartach zlamalem kompresyjnie kregoslup,zalecenia byly-zadnych nart wiecej,unikac nawet chodzenia po schodach,po 2 latach stanalem na nartach,po 3 wystartowalem i do dzis sie scigam w amatorskich zawodach,jedyne czego unikam to skoki,wiec uwierz,ze bedzie dobrze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jozpa Napisano 27 Kwiecień 2007 Zgłoszenie Share Napisano 27 Kwiecień 2007 wiezadlo krzyzowe przednie -trach-co dalej witam jeśli to ucieszy kolegę to widziałem zeszłej zimy w Rzeczce (dolnośląskie) gościa, który pomykał na czerwonej trasie ok.350m na........ jednej nodze, tak,tak jednej nodze, sam myslałem że kolega sie wygłupia podwinął noge czy coś, ale jak podjechał do swojej kobitki na ławkę to oniemiałem gościu miał tylko jedna nogę i pomykał lepiej niż niejeden z dwoma, oczywiście wierzę (tego życzę), że Twoja noga będzie OK., ale to tylko dowód ,że jak sie ma jaja, to smigania na nartach nogi wcale nie są potrzebne!!! pozdro jozpa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi