Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Val di Fiemme i nie tylko - 11-18.02


Rekomendowane odpowiedzi

Krótko o naszym wyjeździe do Włoch. 
Z racji mojego zawodu jestem skazana na wyjazdy w terminach feryjnych. Tegoroczny termin ferii w mazowieckim w połączeniu z terminami ferii w Austrii i następujących w kolejnym tygodniu ferii w Tyrolu Południowym podpowiedział nam, żeby jechać w mijającym tygodniu do Włoch. W nadziei, że będą dobre warunki, słońce i możliwie mało ludzi. W Val di Fiemme byłam dwukrotnie na białej szkole z moimi licealistami, ale ciężko nazwać to wyjazdem wypoczynkowym. Poznałam zarówno stoki jak i szpital w Cavalese, Dolomiti Trauma Klinik w Tesero, etc… Teraz jechaliśmy rodzinnie i na luzie więc mimo tego samego miejsca, był to wyjazd o zupełnie innym charakterze.

Przez 6 dni jazdy mieliśmy piękne słońce, stoki o ekspozycji południowej trzymały do 11-12. Temperatura w dolinie dochodziła do 15 stopni, popołudnia były idealne na bieganie po łąkach w Predazzo.

Kolejno odwiedziliśmy:

12.02 - Latemar

13.02 - Alpe Lusia 

14.02 - San Martino di Castrozza

15.02 - Carezza

16.02 - Alpe Lusia 

17.02 - Latemar

Mój ranking powyższych osrodków wygląda następująco:

Miejsce 1 - Carezza

Ośrodek mały, bez famy 'resortu narciarskiego'. Oferuje kilka konkretnych tras. Układ ośrodka jest bardzo przemyślany, widać duży nacisk na rozwiązania ekologiczne (np. nowa stacja gondoli wtopiona w zbocze góry). Zdecydowanie najmniej narciarzy! Rewelacyjna baza gastronomiczna! Nie jestem w stanie dopatrzeć się wad tego miejsca. 
 

Miejsce 2 - Alpe Lusia 

Kolejny niewielki ośrodek oferujący wiele możliwości. Świetna niebieska trasa pod gondolą od strony Bellamonte niestety na tym wyjeździe była 'spalona'. Rano była betonowym polem lodu, a po południu zupą. Przy takiej pogodzie niestety ciężko o inne warunki. Ośrodek ratowały trasy schodzące w stronę Moeny - czarny Pivac i czarna trasa pod gondolą Valbona trzymały długo i skutecznie skatowały moje nogi. Baza gastronomiczna średnia. Modny Chalet 44 to organizacyjna porażka - przez pół godziny nie udało nam się nawet złożyć zamówienia. Stołowaliśmy się w skromnej Baita Bucaneve - przyzwoite dania w dobrych cenach. W tym ośrodku było już znacznie więcej narciarzy, sporo Polaków.

Miejsce 3 - Latemar

 Największy z odwiedzonych ośrodków. Niestety też najbardziej oblegany, stąd trzecie miejsce w moim rankingu. Oferuje urozmaicone trasy, szybkie wyciągi, ale ma też miejsca w których przez cały dzień było bardzo tłoczno. Przepięcie z Pampeago w kierunku Oberregen przez cały dzień z kolejką. Genialna czerwona trasa nr 6 niestety obsługiwana jest przez krzesło będące przepięciem powrotnym w stronę Pampeago/Predazzo i tam też niestety przez cały dzień kolejka. Dla mnie to ośrodek na niski sezon, wtedy można poczuć jego potencjał. Knajpy ok. Bardzo dużo Polaków. Żałuję, że nie zastąpiliśmy go w ostatni dzień powtórką Carezzy.

Miejsce 4 - San Martino di Castrozza

Miejsce, które chciałam odwiedzić, żeby wyrobić sobie własną opinię. Miasteczko nosi znamiona kurortu - dużo pięknych hoteli, butików, restauracji. Wydaje się, że bardzo dużo szkółek odbiera dzieci od rodziców, co z pewnością jest dużym plusem dla tej grupy docelowej. Po wjeździe na szczyt widoki zapierają dech, miejsce wprost idealne na sesje foto. Narciarsko natomiast jestem na NIE. Świetne trasy obsługiwane przez przedpotopowe dwójki, dosłownie skaczące drewniane ławeczki, całkowicie odbierały chęć na powtórzenie tych tras. Szybsze wyciągi miały trasy nijakie - krótkie, albo położone bardzo nisko więc po 11 można było przypiąć płetwy. Chyba po raz pierwszy w życiu o 12 powiedziałam 'basta' i udaliśmy się w drogę powrotną. Z przystankiem na Passo Role, gdzie początkowo chcieliśmy przypiąć narty, ale skończyło się na obiedzie w fajnej knajpie i spacerze. 
 

Zaraz poszperam w telefonie i wrzucę kilka zdjęć. 

  • Like 17
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, zając napisał:

Dziękuję za syntetyczny opis z odrobiną humoru. Mamy w planach tamte rejony na któryś wyjazd, zatem wezmę pod uwagę Twoje odczucia co do konkretnych ośrodków. 👍

Cała przyjemność po mojej stronie :) Gdybyś potrzebowała więcej info, pisz na priv :) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, idealist napisał:

EE87C2E1-1CAD-4C8C-8F90-76AE4C9AE044.jpeg.266ab3ef3301a0b180dede7aaa72c796.jpegCzarna Paolina w Carezzy popołudniową porą4F1B3392-EC08-4092-8E15-E881F1E318D4.thumb.jpeg.18abaad7e11e3975b54fda7d71ac4dab.jpegCarezza o 8.30 ❤️

 

353CF8AF-FEC0-47EE-9F98-86FD87EA9F97.jpeg

 

Widoki w San Martino di Castrozza
 

2A7DF776-EAFC-4562-9499-0A0CFA44E7CF.jpeg

 

Latemar o 8.30834DBFEB-C905-4AEF-A67B-391B5F259B9A.thumb.jpeg.150d83cb7624ac3ce800b24cac7de38e.jpeg
 

Moja ukochana czarna Fiamme Oro do Moeny2351773B-9732-4D68-9C38-F8C82AE02056.jpeg.93522ab5ddecee770d50b5495f7bc996.jpegDolce vita na koniec dnia na Alpe Lusia 

Widać cimon della palla?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z przydatnych porad. Świetną kwaterę w Predazzo znalazłam korzystając z wyszukiwarki YesAlps przekierowującej bezpośrednio do właścicieli obiektów. Nasza gospodyni wystawia swój apartament również na Airbnb i bookingu więc łatwo można zobaczyć różnicę w cenie.

Edytowane przez idealist
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.02.2023 o 11:38, idealist napisał:

Krótko o naszym wyjeździe do Włoch. 

 

Byłem w tym samym terminie, czyli od 11. do 18. lutego tego roku i chociaż tylko dwa miejsca mieliśmy wspólne, i nie w te same dni, to pozwolę sobie ustosunkować się do Twoich opinii. Wszystkie odwiedzone przez Was ośrodki znam, chociaż w San Martino byłem raptem sześć lat temu.

Mieszkając w Moenie zaczęliśmy w Alpe Lusia. To była niedziela, okropnie dużo ludzi. Ten ośrodek odwiedziłem już ponad dwadzieścia razy, tak dużo chętnych do jeżdżenia nie pamietam. Za mojego świadomego życia wymieniono tam stare krzesło w Bellamonte i już wkrótce ośrodek czeka rewolucja. Powstanie połączenie gondolowe ze Sport Navalge (okolice dużego parkingu w Moenie) do Valbony (góra pierwszej sekcji gondoli z Ronchi). Logistycznie, Moena ucieka kilka długości przed innymi miejscowościami. Jeszcze w niedzielę warunki, nawet około 15:00 były dobre, oczywiście zwłaszcza od strony Ronchi, czyli Moeny. Jako, że wracaliśmy tam jeszcze w środę i w piątek, to faktycznie, biorąc pod uwagę bardzo wysokie temperatury, już koło 11:00 Bellamonte miękło dramatycznie od górnej stacji gondoli, później nawet wyżej położony Zirmes na dole był miękki. Równoległy Lasté wytrzymywał dłużej, ale kapitulował koło 15:00. Dużo lepiej wyglądała cała strona w stronę Moeny, czyli obie Fiamm Oro, Piavac, Mediolanum i AlfaFischer. Zresztą, moim zdaniem optymalnie było jeździć góra-dół ze szcztu Laste na dól Bellamonte do ok. 10:00, potem przenosiny na drugą stronę do końca dnia.

Co się tyczy gastronomii, do Chalet 44 weszliśmy raz w 2019, bo chyba wtedy powstał, i już tam nie wracaliśmy. Było, i jest dużo innych miejsc. Niestety w prima-aprilis 2020 roku spłonęła Baita delle Strie, ale została La Morea (obecnie to najlepsze miejsce), wspomniana u @idealistBaita Bucaneve, jest El Zirmo (oblegana zwykle niemiłosiernie przez cały dzień), mała knajpka Ja Ciamp na Campo, duże Rifugio Lusia przy zjeździe z Laste z irytującym barmanem, bar na górze gondoli z Ronchi, Valbona oraz nieczynna teraz Malga Pozza (dla miłośników steków, ale La Morea też ma taką ofertę).

Alpe Lusia:

IMG_6099.thumb.jpeg.fcf44829002e0b456ff97afa550e2858.jpeg

image.thumb.jpeg.3e08e00cdb383b2fa3a320d109472768.jpeg

image.thumb.jpeg.fca6df1bc94c1da96eaea4bfde4faa2d.jpeg

image.thumb.jpeg.dc16431609637316b49b6b77966b43ca.jpeg

W drugi dzień San Pellegrino z Falcade. Bardzo lubię to miejsce, głównie Falcade. Chociaż San Pellegrino ma swoje mocne strony (czarna, krótka 51 i absolutnie fantastyczna czerwona 51, obie obsługiwane stareńką dwójką i trasa Costabella- 59), to Falcade jest dużo lepsze, zarówno pod względem tras, jak i widoków. Z Col Margherita w stronę SanPe prowadzi czerwona, bardzo ciekawa trasa 40/42, natomiast kombinacja 41/40 to La Volata, czarna trasa pucharu świata kobiet. W stronę Falcade prowadzi opadająca kaskadowo czerwona 33 i stamtąd mamy dostęp do kilku czerwonych wariantów (polecam szczególnie Laresei- łatwa czerwona trasa, ale jest na niej zwykle mniej osób i ...jak to mówi Admin- jest po czym jechać.

image.thumb.jpeg.c02c4ea34bcd2c3560898f811c3e9e28.jpeg

image.thumb.jpeg.2841d5eafa4b95986b3209829d192411.jpeg

image.thumb.jpeg.a79bd7c5c2c532d2ccddb25408d2e412.jpeg

Po dniu na Alpe Lusia wciągnęliśmy się w Campitello na Col Rodella i wpadliśmy w bezrozumny szał SellaRondy. Żebym był dobrze zrozumiany. Uwielbiam SR, obie strony i wszystkie zakamarki, ale ta patologiczna, nie mieszcząca się w żadnej skali, liczba osób, odebrała mi i tak już więdnącą na parkingu pod gondolą radość z jazdy na nartach. W związku z tym po dojechaniu do Val Gardeny pokręciliśmy się po kilku krzesełkach i minąwszy Comici zjechaliśmy do Monte Pana, korzystając z faktu, że jeszcze tam nie byliśmy. Droga wąskimi, niebieskimi nartostradami, trochę przygasiła mój nastrój, ale dojechaliśmy w końcu do Monte Pana, a wiekowe w sumie krzesełko zawiozło nas na szczyt Mont de Seura. Eureka! Kilkoro ludzi na trasach, pięknie widoki i dwie znakomite lufy, jedna czerwona i jedna czarna (68%), i w zasadzie tylko dla nas. Co prawda błyskawiczne przeskoki z pełnego słońca do pogrążonego w głębokim cieniu lasu wymagały ostrożności i koncentracji, ale trasy znakomite. Jest też niebieski wariant, ale to ta nartostrada, o której pisałem wcześniej. Reasumując Val Gardena jaka jest, każdy wie, za to Monte Pana, jako ucieczka od ludzi z możliwością nieprzytomnego grzania z góry na dół..., to było crème de la crème tego dnia. I nie popsuło go nawet wejście do Comici na obiad. To temat na zupełnie inną dyskusję, byłem raz i wystarczy. Chociaż warstwa wizualna jest warta grzechu.

Col Rodella i Sassolungo :)

image.thumb.jpeg.f3b05054103234a86b6c0d753f602031.jpeg

Walentynki w Comici

image.thumb.jpeg.0c8f0775fb51ba2b1fb98aa161aeac48.jpeg

Piz Sella, świetne zjazdy czerwone i czarne

image.thumb.jpeg.8eec0291b5be31f47db742ae5fd00dd6.jpeg

Monte Pana

image.thumb.jpeg.38efa0f1a9405881d139de7cd03f42fd.jpeg

image.thumb.jpeg.22ea40b33d935444ab3e8e063439322e.jpeg

image.thumb.jpeg.4dede315ecf99f63ae6a977a4b705a9f.jpeg

image.thumb.jpeg.5e80770090a45cfc97c6b25680a7d0c6.jpeg

image.thumb.jpeg.d1634996a5d1dab8fa94808611dedb8d.jpeg

I w końcu Ski Center Latemar. Skupiliśmy się raczej na Obereggen i Pampeago. Biorąc od uwagę wszystkie aspekty narciarstwa, Obereggen jest lepsze moim zdaniem. Wszystkie warianty zjazdu z Mayrl, czy to 5, czy wariantami 6 świetne. Zjazd z Oberholz też bardzo dobry. Gastronomiczna oferta Oberholz stała się już w zasadzie anegdotyczna, więc tylko skromnie potwierdzę. Korzystając z pogody i faktu otwarcia Pala di Santa, co nie jest normą, srodze się zawiodłem. Samej czarnej trasy jest tam kawałek. Krzesełko które wjeżdża na górę ma jeszcze następcę w postaci talerzyka jadącego wyżej. Ze szczytu prowadzi dość płaska czerwona trasa numer 20- Pala Santa, dopiero potem jest zasadnicze Variante Muro Santa 20a i dużo mniej nachylone Collegamento Zanggen 20b (obie oznaczone jako czarne, ale 20b raczej na to miano nie zasługuje). Tak czy owak, lubię ten ośrodek.

Obereggen

image.thumb.jpeg.1acac38f220deea87eff20f7e40f5a70.jpeg

image.thumb.jpeg.fc3009a0db15ade6f8dda280713f0a01.jpeg

image.thumb.jpeg.24b8c2dfc7a241329f5dc7ba7fafd595.jpeg

image.thumb.jpeg.9558e2b964a17a8d4270b2683c4bac62.jpeg

W Carezzy byłem w zeszłym sezonie. Musze powiedzieć, że korzystając ze styczniowego niskiego sezonu wyjeździłem się bardzo satysfakcjonująco. I niech was nie zwiedzie zachęta, że to idealne miejsce dla rodzin z dziećmi. One oczywiście, też będą zadowolone, ale mamy główną, otwartą w zeszłym sezonie gondolę, pod którą przebiegają dwie porządne czarne trasy i jakieś czerwone warianty. Nawet zjazd do Nova Levante, dość wąski w lesie jest OK. Środek ośrodka z żółto-czarnym krzesłem jest istotnie niebieski, ale jadąc dalej jest Paolina i pod nią kolejna wymagająca sekwencja czarno-czerwona. To jeszcze nie koniec, bo pod masywem Latemar jest jeszcze jedna czarna bestia, prosta, równa, dając wgląd w cały przebieg trasy. Bardzo dobry ośrodek. Nie mam wystarczającej wiedzy na temat gastronomii, nie miałem czasu :).

W San Martino di C. byłem dawno. Pamietam główna trasę Tognola pod stara gondolą. Te białe jajka zostały 2-3 lata temu zamienione na nową infrastrukturę. Podobnie, jak @idealistzapamiętałem szczebelkowe, białe krzesełko pamietające Gustavo Thöniego, być może. Ale trasy były dobre. Byłem jeden dzień.

W

 

image.jpeg

Edytowane przez waldek71
  • Like 12
  • Thanks 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.02.2023 o 11:38, idealist napisał:

Kolejno odwiedziliśmy:

12.02 - Latemar

13.02 - Alpe Lusia 

14.02 - San Martino di Castrozza

15.02 - Carezza

16.02 - Alpe Lusia 

17.02 - Latemar

Lubię zwiedzanie - jaki czas dojazdu z Predazzo do tych ośrodków?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, waldek71 napisał:

Na Latemar jest gondola z, powiedzmy przedmieść Predazzo. Do Bellamonte (wjazd na Alpe Lusia) samochodem ca. 15 minut, podobnie do Ronchi (drugi wjazd na Alpe Lusia). Do Carezzy już jest dalej- pół godziny. Do San Martino ok. 50 minut.

Dzięki.Do pół godziny dla mnie jest akceptowalne - dobre centralne miejsce to połowa sukcesu jak się chce trochę pozwiedzać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, izydar napisał:

Lubię zwiedzanie - jaki czas dojazdu z Predazzo do tych ośrodków?

Tak, jak napisał @waldek71. Do Latemar jechaliśmy dosłownie kilka minut, Alpe Lusia kilkanaście, Carezza pół godziny. Droga do San Martino około 50 minut, bardzo kręta. Predazzo było dla nas świetną bazą wypadową.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, waldek71 napisał:

I nie popsuło go nawet wejście do Comici na obiad

Tam są tylko świetne gigant  flaszki i kieliszki  na zewnątrz (w zależności od sezonu 🥂 ;).  Wysiadając z niebieskiej kanapy nieźle ciągnie szambem,  hehe...  Może najstarsze, ale głównie lansiarskie miejsce.

IMG_20200116_103353.jpg

IMG_20200116_103445.jpg

 

 

Bardzo fajnie, z normalnymi cenami, paręset metrów niżej http://www.ciadinat.it/   Krótka karta świeżych dań itp.

Edytowane przez Greg
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...