Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Narciarz z przebiegiem 48 godzin...dalsza droga (again)


gabrik

Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, tanova napisał:

Nie wiem w jakich Wy się obracacie bańkach zawodowo-towarzyskich, bo w mojej - środowisko akademickie - realny dochód spada, a podobny poziom życia udaje się utrzymać tylko poprzez znaczne podnoszenie kwalifikacji. czyli - w pewnym uproszczeniu - tylko robiąc kolejne stopnie awansu naukowego albo biorąc dodatkowe obowiązki można utrzymać ten sam standard. Dotyczy to również wielu innych sfer tzw. budżetówki.

I to nie jest prawda, że tydzień w Alpach to podobny koszt jak w polskich górach. Z moich doświadczeń to mniej więcej 50-60% kosztów. Oczywiście w wariancie raczej ekonomicznym, bo tak jeżdżę. 

A jak myślisz w jakich kręgach - dokładnie w takich samych jak Ty, od prostych ludzi po osoby z kręgu biznesowego. Mam bardzo wielu różnych znajomych o różnej pozycji społecznej. Nauczycieli szkolno/akademickich także. To że sfera budżetowa była zawsze niechcianym dzieckiem - było, jest i będzie. Z perspektywy czasu jakość i dobrobyt w PL się poprawił, bezrobotnym na dzień dzisiejszy zostaje się z wyboru. Nadal sporo nam brakuje do zachodu, ale nasza konkurencyjność to tańsza siła robocza (już nie tania, ale jeszcze póki co tańsza niż w większości państw starej gwardii w UE), stąd zarabiamy mniej, musimy kombinować. Szanuję Twoją pracę, ale z drugiej strony patrząc - jako nauczyciel masz sporo z tego tytułu bonusów (bez nerwów bardzo proszę - pragmatycznie). Pracownik etatowy pracuje średnio 170h/m-c, ma 20-26 dni urlopu (w zależności od stażu) i tyle. Sprawdź proszę przy takim założeniu (jeśli Twoja godzina - to 45min - to stawkę godzinową bardzo Cię proszę urealnij czyli podziel przez 3 i pomnóż przez 4) - pomnóż co Ci wyszło przez ilośc godzin standardowego etatowego pracownika - wówczas będziesz wiedziała jakie są Twoje tak naprawdę zarobki, a raczej ile możesz zarabiać pracując jak przeciętny Kowalski. Wiem - jest też masa innych obowiązków pozalekcyjnych - które ciężko rozliczyć. Da się to pewnie systemowo rozwiązać, ale nikomu się nie chce, bo dobrze jest jak jest.

Podnoszenie kwalifikacji i dodatkowe obowiązki - to jest wszędzie. U mnie w firmie, każda dodatkowa umiejętność jest premiowana dodatkiem godzinowym, a te dodatkowe obowiązki - to nadgodziny.

Jeśli pisałaś - że w PL można taniej spędzić czas na nartowaniu - to się z Tobą zgadzam. Chociaż są przypadki, gdzie nie jest to takie oczywiste - w szczególności mając gromadkę dzieci, które w PL są traktowane po macoszemu.

pozdrawiam

  • Like 1
  • Thanks 1
  • Confused 1
  • Downvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Jeeb napisał:

tak z ciekawości zapytam - ile teraz kosztuje w Polsce dobry instruktor narciarski na godzinę

(szkolenie indywidualne z wystawieniem faktury)

Natomiast najlepsza opcja, czyli alpejski grupowy wyjazd szkoleniowy to 1500-2000 PLN za 6 dni jazdy po 4,5 godziny dziennie samej opłaty za szkolenie. Oczywiście dochodzą koszty mieszkania, jedzenia, skipassów i dojazdu, ale te koszty i tak ponosimy wyjeżdżając w Alpy. To wychodzi około 75 PLN za godzinę plus analiza video, w grupach zaawansowanych tyczki etc.

Edytowane przez waldek71
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, waldek71 napisał:

Natomiast najlepsza opcja, czyli alpejski grupowy wyjazd szkoleniowy to 1500-2000 PLN za 6 dni jazdy po 4,5 godziny dziennie samej opłaty za szkolenie. Oczywiście dochodzą koszty mieszkania, jedzenia, skipassów i dojazdu, ale te koszty i tak ponosimy wyjeżdżając w Alpy. To wychodzi około 75 PLN za godzinę plus analiza video, w grupach zaawansowanych tyczki etc.

Cze

Janek jak coś, to pytał o cenę szkolenia indywidualnego. Grupowe jest z reguły tańsze - co nie znaczy że gorsze.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Jeeb napisał:

tak z ciekawości zapytam - ile teraz kosztuje w Polsce dobry instruktor narciarski na godzinę

(szkolenie indywidualne z wystawieniem faktury)

W Karkonoszach (Karpacz, Szklarska) 140-160 zł. Z tego instruktor dostaje 70-120 zł, reszta dla agencji lub właściciela stoku.

  • Thanks 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@marekbtl - przy jednorodnej umiejętnościami grupie lepsze. Jak pójdzie rozstrzał umiejętności kursantów loteria. Heblować słabszych czy polerować lepszych? Nie wierzę w efektywne i wydajne pogodzenie, różne cele, różne narzędzia a cieśla jeden.

Kompromis jest jak świnka morska. Nie pływa i nie ma co ogarnąć na ząb.

M.

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, marekbtl napisał:

Janek - proszę Cię, przestań oglądać TVP.

pozdrawiam

wierz mi że wcale nie oglądam bo nie mam żadnego polskiego programu a jedynie obserwuję zmiany będąc kilka razy w roku w Polsce od Bałtyku po Tatry

Wszystkim moim znajomym, rodzinie i przyjaciołom także tym na emeryturze powodzi się znacznie lepiej niż jeszcze kilka lat temu. Miasta pięknieją, na torach zasuwają nowoczesne pociągi, powstają nowe drogi, galerie handlowe a samo centrum Warszawy to mały Dubai

  • Like 1
  • Haha 2
  • Confused 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego lepiej wybierać takie szkolenie, o którym wiemy, że nie tworzy jednej, a kilka grup. Jednorodnej i tak raczej nie da się stworzyć, więc zawsze będzie to pewien zbiór. Ale wydaje mi się, że ćwiczenie w grupie ma jedną przewagę nad szkoleniem jeden na jeden. Nie wystarczy wykonać ćwiczenie poprawnie, trzeba pojechać podczas gdy inni kursanci patrzą; czasami dla niektórych to nie jest komfortowa sytuacja, to też jest element szkolenia, wyjście na deszcz poza parasol.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kwestii złapania instruktora na 1h się zgodzę, raczej sztampa będzie. Pisałem już kiedyś, najlepiej związać się z kimś gdzie tworzy się bliższa relacja, wówczas instruktor wie więcej o kursancie i zdecydowanie skuteczniej będzie celował w jego pięty achillesowe. 

Grupowe nigdy nie przebije indywidualnego, z prostego powodu - czas poświęcony tylko Tobie.

Co do Alp - zostawiam zarobki zachodnich mieszkańców na boku. Dla mnie największy + to brak kolejek i tłumów na stoku. Co do tez o nauce na stromiznach, pozostanę przy zdaniu, że wszystko zależy od etapu i czego potrzebuje kursant.

A ja pomijając szczegóły, wrócić musiałem na sam początek alfabetu czyli z tak pokracznego rozstawu..

Screenshot_20230314_210802_YouTube.thumb.jpg.83fe1f6c714b60af4d2a6852503c5f2c.jpg

Staram się uczyć węższego, bo uważam go za fundamentalny aspekt prawidłowej postawy narciarskiej. Zatem pojawił się problem równoważenia.

Screenshot_20230314_211010_YouTube.thumb.jpg.b62557b5a4545ea9021fb594482da6c6.jpg

 

  • Like 5
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, .Beata. napisał:

jak samopoczucie?

Mogło by być w pewnych obszarach lepsze, ale może jeszcze kiedyś...tym razem nie zasłużyłem, nie byłem gotowy, a może zwyczajnie miałem czegoś nie psuć, a coś innego naprawić? Każdy wybór, to minimum jeden żal...

  • Like 1
  • Thanks 1
  • Downvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, waldek71 napisał:

Natomiast najlepsza opcja, czyli alpejski grupowy wyjazd szkoleniowy to 1500-2000 PLN za 6 dni jazdy po 4,5 godziny dziennie samej opłaty za szkolenie. Oczywiście dochodzą koszty mieszkania, jedzenia, skipassów i dojazdu, ale te koszty i tak ponosimy wyjeżdżając w Alpy. To wychodzi około 75 PLN za godzinę plus analiza video, w grupach zaawansowanych tyczki etc.

12-15 lat temu wyglądało to tak: wyjazdy treningowo-szkoleniowe 7 dniowe, 6 dni na stoku. Prawie zawsze lodowce - Austria, Włochy. Terminy wrzesień - listopad, kwiecień. Grupy zróżnicowane, od początkujących do sportowych. Każdy trener - instruktor opiekował się swoją grupą liczącą od 4 do 7 osób maksymalnie. Po pierwszym dniu korekta gdy ktoś nowy nie pasował do wcześniej przydzielonej. Zawsze obowiązkowa rozgrzewka 20 minutowa. Od 10 jazda, ćwiczenia, zadaniówki, demonstracja, treningi, nagrywanie wideo. I tak do 15, z godzinną przerwą na wizytę w restauracji. Po 15 jak ktoś jeszcze chciał, wolny czas na stoku. Powrót na kwatery, obiadokolacja i o 18.30 wideoanaliza wszystkich w przygotowanym odpowiednio dużym pomieszczeniu, każdy uczestnik omówiony i zanalizowany. Tak do 22, czasami dłużej. Koszty szkoleniowe to 600 zł i 50-70 € za osobę na wyjazd. Każdy po takim szkoleniu (nauce) podnosił zauważalnie umiejętności niezależnie od swojego poziomu. Kadra trenersko szkoleniowa, to byli zawodnicy, medaliści Mistrzostw Polski, trenerzy współpracujący z naszą kadrą. Czy mi te wyjazdy coś dały? Z całą pewnością dzisiaj jeżdżę inaczej (lepiej) niż wcześniej. Regułą kolejnych wyjazdów było to, że pierwszy dzień jazdy każdy poświęcał by dojść do umiejętności z poprzedniego wyjazdu. Kolejne pięć dni to już dalsze podnoszenie umiejętności. Tempo poprawy to co najmniej jeden cały solidny sezon jeżdżenia bez szkolenia, a często i kilku sezonów. Samouctwo w narciarstwie słabo się sprawdza...

PSX_20230314_214555.thumb.jpg.3d33348253b3efd73f5496912be17ddb.jpg

PSX_20230314_214809.thumb.jpg.671ec12d8e77799f23781583a2fcce48.jpg

Pozdrawiam.

  • Like 9
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, marionen napisał:

12-15 lat temu wyglądało to tak: wyjazdy treningowo-szkoleniowe 7 dniowe, 6 dni na stoku. Prawie zawsze lodowce - Austria, Włochy. Terminy wrzesień - listopad, kwiecień. Grupy zróżnicowane, od początkujących do sportowych. Każdy trener - instruktor opiekował się swoją grupą liczącą od 4 do 7 osób maksymalnie. Po pierwszym dniu korekta gdy ktoś nowy nie pasował do wcześniej przydzielonej. Zawsze obowiązkowa rozgrzewka 20 minutowa. Od 10 jazda, ćwiczenia, zadaniówki, demonstracja, treningi, nagrywanie wideo. I tak do 15, z godzinną przerwą na wizytę w restauracji. Po 15 jak ktoś jeszcze chciał, wolny czas na stoku. Powrót na kwatery, obiadokolacja i o 18.30 wideoanaliza wszystkich w przygotowanym odpowiednio dużym pomieszczeniu, każdy uczestnik omówiony i zanalizowany. Tak do 22, czasami dłużej. Koszty szkoleniowe to 600 zł i 50-70 € za osobę na wyjazd. Każdy po takim szkoleniu (nauce) podnosił zauważalnie umiejętności niezależnie od swojego poziomu. Kadra trenersko szkoleniowa, to byli zawodnicy, medaliści Mistrzostw Polski, trenerzy współpracujący z naszą kadrą. Czy mi te wyjazdy coś dały? Z całą pewnością dzisiaj jeżdżę inaczej (lepiej) niż wcześniej. Regułą kolejnych wyjazdów było to, że pierwszy dzień jazdy każdy poświęcał by dojść do umiejętności z poprzedniego wyjazdu. Kolejne pięć dni to już dalsze podnoszenie umiejętności. Tempo poprawy to co najmniej jeden cały solidny sezon jeżdżenia bez szkolenia, a często i kilku sezonów. Samouctwo w narciarstwie słabo się sprawdza...

PSX_20230314_214555.thumb.jpg.3d33348253b3efd73f5496912be17ddb.jpg

PSX_20230314_214809.thumb.jpg.671ec12d8e77799f23781583a2fcce48.jpg

Pozdrawiam.

Tak jest, dwa razy w sezonie uczestniczę w czymś takim w cyklu listopad/marzec. Nota bene w niedzielę wyjeżdżam.

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, gabrik napisał:

Grupowe nigdy nie przebije indywidualnego, z prostego powodu - czas poświęcony tylko Tobie.

Ty się uczysz narciarstwa. Jeszcze za wcześnie abyś mógł wyciągać własne wnioski, które publicznie chciałbyś głosić. Masz po prostu zbyt mało doświadczenia.

Na razie słuuuuuchaj, czytaj i ćwicz.

 

  • Like 1
  • Downvote 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, MarioJ napisał:

Ty się uczysz narciarstwa. Jeszcze za wcześnie abyś mógł wyciągać własne wnioski, które publicznie chciałbyś głosić. Masz po prostu zbyt mało doświadczenia.

Na razie słuuuuuchaj, czytaj i ćwicz.

 

Z pierwszym zdaniem każdy się zgodzi, ale to co dalej? Że niby nie mogę wyciągać wniosków ze swoich poczynań? To właśnie dzielenie się nimi publicznie pozwala mi je konfrontować z innymi i wyciągać kolejne....podstawa rozwoju.

Byłem na grupowym "przeludnionym", kameralnym i indywidualnej lekcji. 

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Jeeb napisał:

Wszystkim moim znajomym, rodzinie i przyjaciołom także tym na emeryturze powodzi się znacznie lepiej niż jeszcze kilka lat temu. Miasta pięknieją, na torach zasuwają nowoczesne pociągi, powstają nowe drogi, galerie handlowe a samo centrum Warszawy to mały Dubai

Nic dodać nic ująć w punkt,tylko zdumiewająca jest krótkowzroczność …

@marekbtl ja nie tłumacze,stwierdzam fakty 😉 a to czy ktoś pozostał mentalnie 25 lat wstecz i widzi ciagle pogoń za króliczkiem-Niemcem,rodaków  wyjeżdzających na zbiory,TVP czy Tuska to jego problem.

Ja,widzę rodaków korzystających z tych samych kierunków wakacyjnych,z tej samej bazy noclegowej jeżdżących tymi samymi autami,budujących piękne domy(jest ich naprawdę masa w każdej gminie) korzystających z tych samych nowinek technologicznych,chodzących do tych samych restauracji ,itd itd co cała reszta z kontynentu … 

Jezeli wchodzisz do sklepu i łykasz z bananem kolejna pare nart za 3 tys zł bo jest w promo to nie ma co narzekać 🤣 że jest bieda ! 

A cała reszta nie ma znaczenia wszędzie są grupy biedne i bardziej zamożne ,biurokracja nawet u tego Niemca zapewniam . 

pozdro

Edytowane przez Victor
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@gabrik jak sam widzisz w tej dyskusji możliwości jest kilka,która drogę wybierzesz będzie Twoja. Jedno jest pewne trzeba jeździć,jeździć … 

Ja,choć jestem za początku tej drogi jak Ty i w mniemaniu tu niektórych kolegów nie mam prawa głosu-no cóż ! Dodam ze warto jeżeli masz na to możliwość na jakimkolwiek stoku bawić się nim w całej jego szerokości. Nie tylko wąski korytarz wybrany i ślizganie się po nim.

 

 

Nawet na płaskim kilka ruchów łyżwą i nadasz ciut większą prędkość ,bez spinki od prawej do lewej . Mi pomaga,szybciej pozbyć się tej zachowawczej jazdy mojego ciała. Tego spięcia górnego. Narty po 40 to nie narty przed 10 rokiem życia . Głowa do góry . Konsekwencja portfela i będzie elegancko. Szeroki sam zniknie jak sam już dostrzegasz. Jeździć a progres będzie !

pozdrawiam
 

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, Victor napisał:

Nic dodać nic ująć w punkt,tylko zdumiewająca jest krótkowzroczność …

@marekbtl ja nie tłumacze,stwierdzam fakty 😉 a to czy ktoś pozostał mentalnie 25 lat wstecz i widzi ciagle pogoń za króliczkiem-Niemcem,rodaków  wyjeżdzających na zbiory,TVP czy Tuska to jego problem.

Ja,widzę rodaków korzystających z tych samych kierunków wakacyjnych,z tej samej bazy noclegowej jeżdżących tymi samymi autami,budujących piękne domy(jest ich naprawdę masa w każdej gminie) korzystających z tych samych nowinek technologicznych,chodzących do tych samych restauracji ,itd itd co cała reszta z kontynentu … 

Jezeli wchodzisz do sklepu i łykasz z bananem kolejna pare nart za 3 tys zł bo jest w promo to nie ma co narzekać 🤣 że jest bieda ! 

A cała reszta nie ma znaczenia wszędzie są grupy biedne i bardziej zamożne ,biurokracja nawet u tego Niemca zapewniam . 

pozdro

Victor

To że w PL się poprawia to nie ulega wątpliwości, to widać - o czym cały czas piszę. Koleżanka @tanova tylko wskazała delikatną różnicę, my osiągamy to dużo większym kosztem. Przeciętny Polak aby osiągnąć podobny komfort życia do Twojego musi dużo więcej pracować, przez co zostaje mu niewiele czasu na zabawę, bardziej rozważnie wydaje bo wie ile pracy go to kosztowało. Zarabiamy mniej, więc imamy się prac dodatkowych, co pożera sporo czasu. Koszty utrzymania, artykuły pierwszej potrzeby, generalnie towary są na podobnym poziomie jak w innych krajach. Usługi są tańsze w PL, stąd też nasze pensje są niższe. Ludzie sobie radzą, bo nie w takich czasach sobie radzili. Też chcemy korzystać z życia, szczególnie wiedząc (dzięki swobodnemu przepływowi ludzi w obrębie EU) jak to życie może i powinno wyglądać.

pozdrawiam

  • Like 5
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Victor napisał:

@gabrik jak sam widzisz w tej dyskusji możliwości jest kilka,która drogę wybierzesz będzie Twoja. Jedno jest pewne trzeba jeździć,jeździć … 

Ja,choć jestem za początku tej drogi jak Ty i w mniemaniu tu niektórych kolegów nie mam prawa głosu-no cóż ! Dodam ze warto jeżeli masz na to możliwość na jakimkolwiek stoku bawić się nim w całej jego szerokości. Nie tylko wąski korytarz wybrany i ślizganie się po nim.

IMG_8050.MOV 142 MB · 1 pobranie  

 

Nawet na płaskim kilka ruchów łyżwą i nadasz ciut większą prędkość ,bez spinki od prawej do lewej . Mi pomaga,szybciej pozbyć się tej zachowawczej jazdy mojego ciała. Tego spięcia górnego. Narty po 40 to nie narty przed 10 rokiem życia . Głowa do góry . Konsekwencja portfela i będzie elegancko. Szeroki sam zniknie jak sam już dostrzegasz. Jeździć a progres będzie !

pozdrawiam
 

Masz rację, jak i każdy piszący, o tym, że trzeba jak najwięcej jeździć. Natomiast wiele osób ma za mało empatii, a część nawet nie próbuję zrozumieć różnic pomiędzy nauką 40 czy 50+, a smyków 5-10 letnich.

Wyjazd na stok świetna sprawa, widoki, powietrze, pogaduchy ze znajomymi, ta "jazda" z pokonywaniem swoich kolejnych barier....I ten sielski obraz psuje moja nieporadność i dlatego mimo zajefajności i radochy  nartowania, szukam sobie sposobów na optymalizowanie czasu potrzebnego aby zaakceptować siebie na stoku i powiedzieć,  oooo spoko Gabrik sobie już radzisz 😀

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba jeździć, nic się nie bierze bez przyczyny.

Tutaj podsumowanie mojego nartowania solo i z rodziną, od kiedy używam aplikacji Sports Tracker. Poniżej sezony narciarskie, ilość wyjazdów na narty oraz łączna ilość pokonanych kilometrów w totalu [wjazdy i zjazdy]. 99% Polska, w 2016r zaliczyłem Szpindel.

 

15-16

2

51,25

16-17

2

18,60

17-18

5

94,38

18-19

9

79,94

19-20

10

97,12

20-21

11

189,0

21-22

15

324,5

22-23

9

297,6

Edytowane przez grimson
  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, gabrik napisał:

Natomiast wiele osób ma za mało empatii, a część nawet nie próbuję zrozumieć różnic pomiędzy nauką 40 czy 50+, a smyków 5-10 letnich.

Paweł

Ale są tacy co mają.

Godzinę temu, gabrik napisał:

I ten sielski obraz psuje moja nieporadność

Bo problemem jest chyba ciśnienie na jazdę w stylu ... demonstratorskim. Musisz lekko zmodyfikować swoją drogę narciarską i będzie więcej niż dobrze. Troszkę zmienić kierunek, bardziej szlifować technikę, w której widać znaczny postęp. Wiesz o czym piszę. Jazda na krawędzi przyjdzie, cięta - niekoniecznie, ale niech to nie będzie Twoim głównym celem.

pozdrawiam

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, marekbtl napisał:

Paweł

Ale są tacy co mają.

Bo problemem jest chyba ciśnienie na jazdę w stylu ... demonstratorskim. Musisz lekko zmodyfikować swoją drogę narciarską i będzie więcej niż dobrze. Troszkę zmienić kierunek, bardziej szlifować technikę, w której widać znaczny postęp. Wiesz o czym piszę. Jazda na krawędzi przyjdzie, cięta - niekoniecznie, ale niech to nie będzie Twoim głównym celem.

pozdrawiam

Zgoda pełna. Z tymi demonstratorami trochę też, to tak nieświadomie i niepostrzeżenie, jakbym chciał przeskoczyć pewien istotny etap w nauce...Berger, Lorenz, Weibel, ale i niesamowita frajda z szybkiej jazdy w bramkach. Tylko, że trzeba to odpowiednio zdozować, jak w pysznym daniu - przesadzisz z proporcjami lub zapomnisz o składniku i pozamiatane..

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, gabrik napisał:

Zgoda pełna. Z tymi demonstratorami trochę też, to tak nieświadomie i niepostrzeżenie, jakbym chciał przeskoczyć pewien istotny etap w nauce...Berger, Lorenz, Weibel, ale i niesamowita frajda z szybkiej jazdy w bramkach. Tylko, że trzeba to odpowiednio zdozować, jak w pysznym daniu - przesadzisz z proporcjami lub zapomnisz o składniku i pozamiatane..

Ja jem wszystko i mi smakuje. Taki koneser z lub raczej bez wyboru.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...